Biskup lub kapłan, który przewodniczy Eucharystii, jest znakiem obecności Chrystusa w Jego Kościele, Poświadcza on, że w zgromadzeniu ochrzczonych właśnie Chrystus jest tym, który gromadzi, przemawia, daje swoje Ciało i buduje Kościół. Ponieważ jeden jest Chrystus, jeden jest także przewodniczący. Jeśli nawet wszyscy kapłani koncelebrują, tylko jeden z nich przewodniczy od początku do końca zarówno, Liturgii Słowa, jak i Liturgii Eucharystycznej, symbolizując swoją osobą Chrystusa w Jego Kościele. Nie oznacza to, żeby istnieli jacyś celebransi niższej rangi. „Główny” oznacza tego, który reprezentuje Chrystusa jako Głowę Kościoła. I tego posłannictwa nikt sobie przyznać nie może. Otrzymuje się je od Boga i Kościoła w dniu święceń.
...
Jezus w przypowieści zapraszał na swoją ucztę wszystkich, którzy mieli strój weselny. Aby uczestniczyć w zgromadzeniu liturgicznym trzeba przyoblec się więc w strój weselny. Msza Święta jest oczywiście zgromadzeniem otwartym dla każdego. Jest to jednak zgromadzenie ochrzczonych. Eucharystia, choć jest faktem publicznym i niewierzący również mogą na nią przybyć, jednak jest przede wszystkim sakramentem ochrzczonych. Przeznaczona dla mężczyzn i kobiet, którzy zanurzyli się w tajemnicy Chrystusa przez wiarę i chrzest. Jedynie ochrzczeni mogą włączyć się w tę tajemnicę miłosierdzia i łaski jaką jest Eucharystia. Dlatego też niegdyś, katechumeni, czyli osoby przygotowujące się do chrztu świętego, mogli być obecni tylko na początku liturgii eucharystycznej. Kościół wezwał ich i wpisywał pomiędzy członków Kościoła pragnących otrzymać chrzest. Kościół ich przygotowywał, ale nakazywał czekać! Tak więc niegdyś, w chwili, kiedy zaczynała się właściwa modlitwa eucharystyczna katechumeni opuszczali zgromadzenie. Podobnie czynili wielcy pokutnicy, oczekujący rozgrzeszenia. Owi chrześcijanie, z powodu grzechu odłączeni od kościelnej komunii, nie przestali jednak być członkami wspólnoty wiernych, mimo, że nie mogli...
Dziś jeszcze krótko o hymnie „Chwała na wysokości Bogu”. W liturgii Kościoła zachodniego pojawił się on już w III w. Początkowo odmawiał go wyłącznie papież i tylko w swojej Katedrze na Lateranie podczas celebracji uroczystości Narodzenia Pańskiego. W kolejnych wiekach rozszerzono przywilej śpiewania tego hymnu na wszystkich biskupów, później na wszystkich prezbiterów. Rozszerzono także zakres dni, w których hymn można było wykonywać. Dziś śpiewamy lub odmawiamy ten hymn wszyscy, w czasie uroczystości i świat poza niedzielami Adwentu i Wielkiego Postu. Należy pamiętać, że w czasie recytowania lub śpiewu hymnu „Chwała na wysokości Bogu”, w dwóch miejscach na wezwanie imienia Jezusa Chrystusa, wszyscy czynimy lekki ukłon na znak czci oddawanej Synowi Bożemu. Nie uderzmy się w piersi zaś, gdy wypowiadamy wezwanie „Baranku Boży”....