Wtorek, 6 czerwca 2023 r.

1.czytanie (Tb 2, 9-14)

Tobiasz przykładem cierpliwości

Czytanie z Księgi Tobiasza

Ja, Tobiasz, w noc Pięćdziesiątnicy, potem jak pogrzebałem umarłych, wykąpałem się i poszedłem na podwórze, i położyłem się pod murem dziedzińca. Z powodu upału miałem twarz odkrytą. Nie zauważyłem, że ptaki siedziały nade mną na murze. Wtedy spadły ich ciepłe odchody na moje oczy i spowodowały bielmo. Poszedłem do lekarzy, aby się wyleczyć. Ale im więcej smarowano mi je maścią, tym bardziej oczy moje wygasały z powodu bielma, aż w końcu całkiem oślepłem. Przez cztery lata byłem niewidomy.

Wszyscy moi bracia smucili się z mojego powodu. Achikar utrzymywał mnie przez dwa lata, zanim wyjechał do Elimaidy. W tym właśnie czasie żona moja, Anna, wykonując kobiece roboty, przędła. Odsyłała to wszystko pracodawcom, a oni dawali jej za to zapłatę. Siódmego dnia miesiąca Dystros odcięła przędzę i odesłała ją pracodawcom. Oni dali jej pełną zapłatę i dodali do tego koziołka. Kiedy koziołek szedł do mnie, zaczął beczeć. Zawołałem wtedy żonę i powiedziałem: «Skąd ten koziołek? Czy nie pochodzi on z kradzieży? Oddaj go właścicielom! Nie wolno nam bowiem jeść niczego, co pochodzi z kradzieży».

A ona mi rzekła: «Jest to podarunek dodany mi do zarobku».

Nie wierzyłem jej i powiedziałem, żeby oddała go właścicielom, i wstydziłem się z tego powodu za nią. A ona odpowiedziała: «Gdzie są teraz twoje ofiary, gdzie są twoje dobre uczynki? Teraz jest już wszystko o tobie wiadome».

Komentarz

O Księdze:

  1. Tytuł księgi nawiązuje do imienia głównego bohatera, Izraelity z plemienia Neftalego, który przebywał na wygnaniu w Niniwie. Nosił on właściwie imię Tobit, dlatego księga ta nazywana jest także Księgą Tobita. Tobiasz to imię jego syna, drugiego bohatera księgi. W przekładzie łacińskim zostało ono przeniesione na ojca i dlatego obaj, ojciec i syn, noszą to samo imię – Tobiasz.
  2. Tło księgi stanowią wydarzenia związane z deportacją plemienia Neftalego do stolicy Asyrii, Niniwy, ok. 733 r. przed Chr., za panowania Tiglat-Pilesera III (745-727 przed Chr.), oraz rządy królów asyryjskich: Salmanassara V (727-722 przed Chr.), Sargona II (722-705 przed Chr.) i Sennacheryba (705-681 przed Chr.). Autor wie o zburzeniu Niniwy w 612 r. przed Chr. (Tb 14,15) oraz o odbudowaniu świątyni jerozolimskiej, co miało miejsce po powrocie wygnańców do Jerozolimy, w 515 r. przed Chr. (Tb 14,5). Dane historyczne pochodzą głównie z samego Pisma Świętego.
  3. Autor księgi nie jest znany z imienia. Można przyjąć, że została ona napisana ok. 200 r. przed Chr. I było skierowane do Żydów mieszkających w diasporze, czyli poza terytorium Izraela.
  4. Księga Tobiasza należy do tzw. ksiąg deuterokanonicznych (wtórnokanonicznych). Zalicza się do nich księgi greckie Starego Testamentu (Tb, Jdt, 1–2Mch, Mdr, Syr, Ba), których charakter natchniony był lub jest kwestionowany przez część chrześcijan. Ponieważ Księga Tobiasza zachowała się tylko w języku greckim, Żydzi pominęli ją na swojej liście ksiąg biblijnych. To samo uczynili protestanci. Katolicyzm i prawosławie w ślad za tradycją Kościoła starożytnego zaliczają ją do kanonu biblijnego.
  5. Pod względem formy literackiej Księgę Tobiasza można określić jako utwór dydaktyczny z elementami baśniowymi, mówiący o fikcyjnych wydarzeniach w celu przekazania pouczeń moralnych. Autor niewątpliwie czerpał z dzieł biblijnych i pozabiblijnych, takich jak np. historie patriarchów z Księgi Rodzaju, prawodawstwo Pięcioksięgu czy znany na starożytnym Wschodzie utwór Mądrość Achikara.
  6. Księga zawiera pewne wiadomości historyczne o życiu Izraelitów wygnanych do Asyrii, ale jej zasadnicze przesłanie jest teologiczno‑moralne. Opowiadając o losach dwóch rodzin izraelskich na wygnaniu, o rodzinie Tobita i Raguela, przekazuje pewne prawdy religijne. Wielkim bohaterem utworu jest sam Bóg, określany imieniem Pan (np. Tb 2,2; 3,2.3.6.10), Pan Bóg (Tb 4,19), Najwyższy (Tb 1,13), Bóg niebios (Tb 10,11), Pan niebios (Tb 7,12.17; 10,11.13), Król niebios (Tb 1,18; 13,9.13), Król wieków (Tb 13,7), mój Bóg (Tb 13,9), Pan wieków (Tb 13,15). W swoich czynach Bóg jest wolny i sprawiedliwy: jest Bogiem, który nagradza i karze, a także jest Bogiem miłosiernym (Tb 3,2n; 11,14; 13,2.6).
  7. Głównym wątkiem księgi jest myśl o Bożej odpłacie za wierność lub niewierność człowieka wobec Jego nakazów. W sposób wyrazisty problem ten stawia najpierw Anna, żona Tobita (Tb 2,14), a potem sam Tobit. Cierpienia bohaterów księgi były niezasłużone, podobnie jak cierpienia Hioba, ale w końcu okazało się, że otrzymali oni odpłatę za sprawiedliwe życie (Tb 4,6; por. 13,5; 14,11). Cierpienie, które Bóg sprowadza na człowieka, nie jest karą, lecz próbą. Bóg wystawia na próbę ludzi sprawiedliwych, jednak wspomaga ich, a potem za wierność nagradza szczęśliwym życiem.
  8. Wzorem człowieka żyjącego zgodnie z nakazami Boga jest Tobit, który postępuje sprawiedliwie i pełni uczynki miłosierdzia: przestrzega przykazań, zachowuje żydowskie święta religijne, rozdaje jałmużnę (np. Tb 1,3; 4,7-8), grzebie zmarłych (Tb 1,18-19; 2,7-8), wynagradza pracowników (Tb 4,14; 5,16), wystrzega się rozwiązłości (Tb 4,12; 8,7), poślubia kobietę z najbliższej rodziny i to samo zaleca synowi (Tb 1,9; 4,12-13; 6,12-13.16; 7,10).
  9. W życiu pobożnych ludzi ważną rolę odgrywa modlitwa, której kilka przykładów znajduje się w księdze (Tb 3,1-6.11-15; 8,5-8.15-17; 11,14; 13,1-18).
  10. Wielkie znaczenie mają zawarte w księdze nauki na temat małżeństwa i rodziny. Autor pokazuje dwa dobre starsze małżeństwa: Tobita i Anny oraz Raguela i Edny, a także szczęśliwych nowożeńców: Tobiasza i Sarę. W księdze zakłada się trwałość więzi małżeńskiej mimo trudów życia, a także mówi się o niej wprost (Tb 7,11; 8,7). Bardzo pięknie zostaje ukazana też miłość rodziców i dzieci, ich wzajemna tęsknota i troska, przy czym zaleca się, aby uznać teściów za rodziców.
  11. Jednym z głównych bohaterów księgi jest Azariasz, którym w rzeczywistości okazuje się Rafał, jeden z siedmiu aniołów stojących przed tronem Boga (Tb 12,15). Przyjął on ludzką postać, dzięki czemu jego nadprzyrodzona natura i pochodzenie pozostały dla ludzi ukryte. Z księgi dowiadujemy się, że anioł jest nie tylko stróżem człowieka i jego orędownikiem u Boga, ale także towarzyszem podróży, uzdrowicielem, nauczycielem i wychowawcą, a nawet swatem. W Księdze Tobiasza występują też elementy powszechnego przekonania ludzi tamtej epoki na temat demonów, np. obraz nękania Sary przez Asmodeusza (Tb 3,8.17). Przy odczytaniu tych motywów trzeba oczywiście brać pod uwagę okoliczność, że księga nie ma charakteru historycznego.

O czytaniu:

Dla ciągłości wątku dzisiejsze czytanie zostanie połączone z tym, co wczoraj Kościół przedstawił w Liturgii Słowa.

 

Tb 1,

Tobit

1Historia Tobita, syna Tobiela, syna Ananiela, syna Aduela, syna Gabaela, syna Rafaela, syna Raguela, potomka Aziela z plemienia Neftalego, 2który za panowania Salmanassara, króla Asyryjczyków, został uprowadzony do niewoli z Tisbe, miejscowości leżącej na południe od Kadesz-Neftali w Górnej Galilei, powyżej Chasor, poza drogą wiodącą w kierunku zachodnim na północ od Fogor.

Pobożność Tobita

3Ja, Tobit, przez całe życie postępowałem uczciwie i sprawiedliwie. Rozdawałem jałmużnę moim braciom i rodakom, którzy wraz ze mną zostali uprowadzeni do kraju Asyryjczyków do Niniwy.

4Gdy żyłem jeszcze w moim kraju rodzinnym, w Izraelu, w czasach mojej młodości, wówczas całe plemię Neftalego, mojego przodka, odwróciło się od domu mojego praojca Dawida i od Jeruzalem, miasta wybranego spośród wszystkich miast Izraela jako miejsce składania ofiar dla wszystkich plemion. Tam została zbudowana i poświęcona świątynia, mieszkanie Boga, dla wszystkich pokoleń na wieki. 5Moi bracia i cały dom Neftalego, mojego przodka, na wszystkich wzniesieniach kultowych Galilei składali ofiary cielcowi, którego izraelski król Jeroboam umieścił w Dan.6Tylko ja jeden na czas świąt wędrowałem do Jerozolimy, jak jest to nakazane całemu Izraelowi w wieczystym nakazie. Chodziłem do Jerozolimy z pierwocinami płodów, z pierworodnymi zwierząt, z dziesięciną z bydła i pierwszą wełną owiec. 7Wszystko to dawałem kapłanom z rodu Aarona, by ofiarowali na ołtarzu. Także lewitom, którzy służyli w Jeruzalem, dawałem dziesięcinę zboża, wina, oliwy, drzewa granatu, drzewa figowego i innych drzew owocowych. Tę drugą dziesięcinę płaciłem w pieniądzach przez sześć lat. Szedłem i składałem ją każdego roku w Jeruzalem. 8Trzecią dziesięcinę dawałem sierotom, wdowom i prozelitom, którzy przyłączyli się do Izraelitów. Przynosiłem ją i wręczałem im co trzeci rok. Spożywaliśmy ją zgodnie z postanowieniem Prawa Mojżeszowego oraz nakazem danym mi przez Deborę, matkę mojego ojca Ananiela, gdyż ojciec mój zmarł, pozostawiając mnie sierotą.9Osiągnąwszy dojrzałość, poślubiłem kobietę pochodzącą z naszego rodu, a ona urodziła mi syna, któremu dałem imię Tobiasz.

10Po uprowadzeniu do Asyrii, w czasie, gdy byłem już na wygnaniu, udałem się do Niniwy. Wszyscy moi bracia i rodacy jedli tam pogańskie potrawy,11ja natomiast pilnowałem się, by nie jadać potraw pogańskich.12Byłem wierny mojemu Bogu z całej duszy.13Dlatego Najwyższy sprawił, że cieszyłem się życzliwością i uznaniem Salmanassara i kupowałem dla niego wszystko, czego potrzebował. 14Podróżowałem do Medii, gdzie również dokonywałem dla niego zakupów aż do jego śmierci. Wtedy właśnie Gabaelowi, bratu Gabriego w kraju Medów, dałem na przechowanie sakwy zawierające dziesięć talentów srebra.

15Po śmierci Salmanassara królem został jego syn Sennacheryb. Na drogach zrobiło się niebezpiecznie, więc nie mogłem podróżować do Medii. 16Za panowania Salmanassara często dawałem jałmużny braciom z mojego plemienia. 17Głodnym dawałem chleb, nagim ubranie, a jeśli zobaczyłem zwłoki kogoś z moich rodaków rzucone za mury Niniwy, grzebałem je. 18Pogrzebałem również zamordowanych z rozkazu króla Sennacheryba, po tym jak wrócił, uciekając z Judei, a było to w dniach sądu, którego dokonał nad nim Król niebios z powodu jego bluźnierstw. W gniewie zabił on wówczas wielu Izraelitów, a ja potajemnie zabrałem ciała zabitych i pogrzebałem. Gdy później Sennacheryb szukał tych ciał, nie mógł ich znaleźć. 19Jeden z mieszkańców Niniwy doniósł jednak królowi, że to ja właśnie je pogrzebałem. Musiałem się więc ukryć. Kiedy zaś usłyszałem, że król, wiedząc o wszystkim, chce mnie zabić, przestraszyłem się i uciekłem. 20Wtedy to zagrabiono cały mój majątek. Nie zostało mi nic, wszystko zabrano do skarbca królewskiego. Pozostała mi tylko żona Anna i syn Tobiasz. 21Nie minęło czterdzieści dni, kiedy dwaj synowie króla zamordowali go i zbiegli w góry Araratu, a inny jego syn, Asarhaddon, został po nim królem. Ustanowił on Achikara, syna mojego brata Anaela, zarządcą finansów w królestwie. Jemu także powierzył kierowanie całą administracją. 22Wtedy to Achikar wstawił się za mną i mogłem powrócić do Niniwy. Achikar był podczaszym i stróżem pieczęci królewskich, kierował administracją i był zarządcą finansów królestwa asyryjskiego. Asarhaddon wyniósł go do najwyższej godności w królestwie. Achikar był moim bliskim krewnym, moim bratankiem.

 

Tb 2,

Bóg doświadcza Tobita

1Za rządów króla Asarhaddona powróciłem więc do domu i odzyskałem swoją żonę Annę i syna Tobiasza. W święto Pięćdziesiątnicy, które jest świętem Siedmiu Tygodni, przygotowano mi wspaniałą ucztę. Zasiadłem do stołu, aby ucztować,2a stół zastawiono dla mnie wybornymi potrawami. Powiedziałem jednak do mojego syna Tobiasza: „Synu, idź i jeśli wśród naszych braci uprowadzonych do Niniwy spotkasz jakiegoś biednego, który całym sercem jest wierny Panu, przyprowadź go, a będzie jadł ze mną. Czekam tu na ciebie, synu, aż powrócisz”. 3Tobiasz wyszedł, aby szukać biednego wśród naszych braci. Kiedy wrócił, zawołał: „Ojcze!”. Odpowiedziałem: „Synu, oto jestem!”. On zaś rzekł: „Ojcze, któryś z naszych rodaków został zamordowany i porzucony na rynku. Leży tam uduszony”. 4Wtedy zerwałem się i niczego nie jedząc, opuściłem ucztę. Zabrałem ciało z placu i przechowałem w pomieszczeniu aż do zachodu słońca, aby je potem pogrzebać. 5Powróciłem, obmyłem się i smutny jadłem posiłek, 6gdyż przypomniałem sobie słowa proroka Amosa, które wypowiedział przeciwko Betel: Wasze święta zamienią się w smutek, a wszystkie wasze pieśni – w żałobny lament. I wybuchnąłem płaczem.7Gdy słońce zaszło, poszedłem, wykopałem grób i pogrzebałem ciało. 8Moi sąsiedzi drwili ze mnie: „Wcale się nie boi! Już raz chciano go ukarać śmiercią za takie postępowanie, ale uciekł. I oto znowu grzebie zmarłych!”.

9Tamtej nocy obmyłem się i wyszedłem na dziedziniec. Położyłem się spać przy murze dziedzińca, a z powodu gorąca twarz miałem odkrytą. 10Nie wiedziałem, że w murze nade mną gnieździły się wróble. Wtedy na moje oczy spadły gorące ptasie odchody, tak że oczy zaszły mi bielmem. Szukałem ratunku u lekarzy, ale im bardziej smarowano mi oczy maścią, tym bardziej zachodziły bielmem i traciłem wzrok, aż w końcu przestałem widzieć. Cztery lata byłem niewidomy, a wszyscy moi krewni byli z tego powodu przygnębieni. Przez dwa lata utrzymywał mnie Achikar, dopóki nie wyruszył do Elimaidy.

11W tym czasie moja żona Anna zarabiała, wykonując kobiece prace. 12Odsyłała je zleceniodawcom, a oni jej płacili. Siódmego dnia miesiąca Dystros, gdy ukończyła kawałek płótna i odesłała go zamawiającym, dali jej pełną zapłatę i dodatkowo małe koźlę.13Gdy koźlę zbliżyło się do mnie, zaczęło pobekiwać. Zawołałem więc żonę i zapytałem: Skąd się tu wzięło koźlę? Czy nie pochodzi przypadkiem z kradzieży? Oddaj je jego właścicielom, gdyż nie wolno nam jeść niczego, co pochodzi z kradzieży!14Ona odpowiedziała: „Otrzymałam je jako dodatek do zapłaty!”. Nie uwierzyłem jej i kazałem oddać właścicielom, i było mi wstyd za nią z tego powodu. A ona powiedziała: „Gdzież są twoje jałmużny, gdzie twoje dobre uczynki? Wiadomo, co cię spotkało!”.

 

Tb 1,1-2

  1. Imiona w prologu księgi przez swoją etymologię głoszą Boga, który jest dobry, łaskawy i wzniosły, który jako przyjaciel człowieka ocala go, obdarza błogosławieństwem i napełnia radością. Księga potwierdzi zaufanie do Boga, wyrażone w imionach Tobita i jego przodków. Taka wiara w dobrego Boga jest aktualna i dzisiaj, jest też zbieżna z wizją Boga wynikłą z Nowego Testamentu. Drugi ważny punkt to powiązanie tej wizji Boga z tradycją plemion północnych, niesłusznie uznanych potem za zaginione. Dziedzicem objawienia jest cały Izrael, a nie tylko Juda.
  2. W pierwszym wersecie księgi wskazuje się na jej przedmiot: jest to historia Tobiasza; ten pobożny Żyd z pokolenia Neftalego mieszka w Niniwie, starożytnej stolicy Asyrii. Po tym jest wstęp, próbujący usytuować jego osobę w pewnym, choć raczej stylizowanym, kontekście dziejów. Intencja autora natchnionego kierowała się ku innemu celowi niż historyczny. Wymienia się o wielkim wysiedleniu ludności żydowskiej z państwa północnego, przeprowadzonym przez króla Salmanassara V w związku z podbiciem Samarii (721 przed Chr.). Pokolenie Neftalego zamieszkiwało właśnie w północnym królestwie Izraela, było zatem oderwane i od Jerozolimy, i od prawowitego kultu. Opowiadając swój życiorys, Tobiasz podkreśla swą wierność w zachowywaniu norm liturgicznych, które łączyły go ze świątynią na Syjonie, zwłaszcza zaś mówi o składanych dziesięcinach, pielgrzymkach do Jerozolimy, jałmużnach i grzebaniu zmarłych.
  3. Jest to więc portret wiernego Bogu Żyda, który zachowuje wierność nawet wówczas, gdy go wysiedlają do Asyrii. Jego ziomkowie ulegną tam demoralizacji, naruszając przepisy o czystości pokarmowej, lecz Tobiasz wraz z rodziną — żoną Anną i synem Tobiaszem — próbują żyć nienagannie również w obcym kraju. Zgodnie z logiką odpłaty biblijnej wierność ta zostaje wynagrodzona publicznym sukcesem Tobiasza: oto król asyryjski mianuje go swoim intendentem na teren kraju Medów. Podczas licznych podróży Tobiaszowi sprzyja pomyślność: gromadzi znaczne dobro (prawie 350 kg srebrnych monet), oddając je w depozyt swemu krewnemu, Gabaelowi, który tam mieszkał i prawdopodobnie prowadził rodzaj banku. Jest faktem, że począwszy od wygnania Żydzi zakładali na obczyźnie wspólnoty, które często cechowała ożywiona działalność ekonomiczna i kulturalna.

 

Tb 1,3-22

 

  1. Gdy na tron wstąpił Sennacheryb, król asyryjski, który zaatakował Jerozolimę, ale musiał się potem stamtąd wycofać, ponieważ został skarcony przez Boga (być może przez zarazę, por. 2 Krl 19), rozpoczęło się prześladowanie żydowskich przesiedleńców. Tobiasz poświęca się pobożnej sprawie pochówku ofiar, co było zabronione przez króla, ale wymagane przez żydowską tradycję i miłość, aby tą drogą zapewnić zmarłym wejście do miejsca spoczynku przodków. Ktoś jednak spieszy z donosem do króla, Tobiasz traci swój majątek, a sam wraz z rodziną musi się ukrywać.
  2. Sennacheryb jednak został zamordowany przez własnych synów, a na tronie zasiadł nowy władca — Asarhaddon; on to urząd ministra finansów powierzył Achikarowi, który był dostojnikiem w poprzednim królestwie, a do tego krewnym Tobiasza. Samo imię i jego obecność w tym miejscu też są nader ciekawe: Achikar jest bohaterem pewnego dzieła mądrościowego, które było bardzo popularne w krajach starożytnego Wschodu i które odnaleziono również w Egipcie (Elefantyna, V w. przed Chr.). Jest to jeden z dowodów na to, że między światem żydowskim a kulturą, w jakiej obrębie żyli wygnańcy, kulturą o odmiennym obliczu i zwyczajach, istniała wymiana i rodzaj współpracy.
  3. Opowiadanie powyższe na pierwszy rzut oka dotyczy po prostu życia Tobita, ale jego historia służy przede wszystkim przedstawieniu właściwych zasad postępowania. Ideałem moralnym jest wierność Bogu, sprawiedliwość i miłosierdzie wobec bliźnich. Tobit okazuje się przykładem i wzorem prawego życia. W to-ku opowiadania pojawiają się kolejno trzy praktyczne priorytety moralne: kult Boga, życie rodzinne i dobroczynność. Majątek, praca, kariera są czymś korzystnym i godnym osiągnięcia, ale należy je podporządkować tym wyższym celom. Mają im służyć nie tylko dobra materialne, ale nawet samo życie człowieka, skoro Tobit ryzykuje życiem pełniąc posługę miłosierdzia.
  4. Opowiadanie kładzie nacisk na obowiązek dobroczynności wobec bliźnich w potrzebie. Wymieniając różne formy jałmużny, karmienie głodnych, ubieranie nagich i godny pogrzeb, księga wylicza dzieła, które potem weszły do katechizmowego wyliczenia „uczynków miłosiernych co do ciała”. Tobit żyje zgodnie z zasadami, które z dumą sformułował na początku swej autobiografii. W życiu osiąga pewne sukcesy, ale ostatecznie dotyka go zły los; dobre uczynki ściągają nań zagrożenie życia, utratę majątku i bliskich.
  5. Autor księgi jest świadom dramatycznego problemu cierpienia niezasłużonego, problemu znanego z Księgi Hioba. Nie ma gwarancji, że postępowanie słusznie zostanie w życiu nagrodzone. Jednakowoż nieszczęścia dotykające Tobita w niczym nie podważają słuszności jego postępowania. Ostatecznie Tobit, sprawiedliwy mąż Boży, ratuje się od niebezpieczeństw, odzyskuje dom i rodzinę. Zakończenie rozdziału, podobnie jak zakończenie całej księgi, jest optymistyczne.

 

Tb 2,1-14

 

  1. Za czasów Asarhaddona Tobiasz może odzyskać utracone dobra i żyć normalnie ze swoją rodziną. Zaczyna się jednak dla niego, tak jak w opowiadaniu o Hiobie, trudny czas prób. Historia będzie opowiadana z wielką narracyjną delikatnością, z którą można się zetknąć w bezpośredniej lekturze tekstu. Oto widzimy stół, suto zastawiony na ucztę z okazji święta Pięćdziesiątnicy. Tobiasz poleca swemu synowi, aby w geście miłosierdzia udał się na poszukiwanie kogoś biednego, aby go przyprowadzić i nakarmić. Syn przynosi z miasta tragiczną wieść o zwłokach pewnego Izraelity, pozostawionych na rynku na publiczne pośmiewisko. Tobiasz wstaje więc od stołu, zabiera ciało rodaka i przechowuje je w swoim domu. Potem musi się oczyścić, ponieważ dotknął zwłok, a one przecież powodują rytualną nieczystość (Lb 19,14.16), i spożywa obiad, pogrążony w smutku, przypominając sobie, co mówił prorok Amos (8,10) o dniach żałoby i łez (w tych czasach uznawano już tek-sty proroków za słowo Boże).
  2. Po zachodzie słońca Tobiasz wykopuje zmarłemu grób i grzebie zwłoki pośród drwin sąsiadów, którzy nie mogą zrozumieć powodu takiego poświęcenia. Nieszczęście jednak już czyha za progiem. Następnej nocy, a była to noc szczególnie parna, Tobiasz wychodzi, aby odpocząć w chłodzie, na zewnątrz domu. A gdy tam układa się pod murem dziedzińca do snu, odchody siedzących wyżej na murze ptaków spadają tak niefortunnie na jego powieki, że doprowadza to do choroby oczu, która z czasem przekształci się w trwałą ślepotę. Krewny Tobiasza, Achikar, człowiek interesu, pomaga mu przeżyć, podczas gdy żona musi się trudnić dorywczą pracą, aby z trudem utrzymać rodzinę.
  3. Tak oto szereg nowych przykrości spada na Tobiasza, który zostaje upokorzony również przez własną żonę (por. paralelizm z Księgi Hioba z „gderliwą” żoną) z powodu jego wyjątkowego starania się o uczciwość i prawość: sięgnijmy po ciekawy urywek o koziołku (Hi 2,11-14), umiejscowiony chronologicznie z wielką precyzją w siódmym dniu marca (miesiąc określony macedońskim terminem Dystros), co oddaje obraz epoki hellenistycznej, w której powstała Księga Tobiasza. Słowa kobiety przypominają serię ciosów: „Gdzie są teraz twoje ofiary, gdzie są twoje dobre uczynki? Teraz jest już wszystko o tobie wiadome”. Na pierwszy rzut oka porządek Bożej sprawiedliwości wydaje się odwrócony, ponieważ uczciwość i wspaniałomyślność owocują upokorzeniem i wzgardą. Tobiasz oddaje się więc modlitwie pokutnej, wzorowanej na tych, które spotkaliśmy już w Ezd 9 i Ne 9.
  4. Opowiadanie w 2. rozdziale nadal przedstawia postępowanie Tobita jako wzór. Pomoc charytatywną i grzebanie rodaków, poprzednio ukazane ogólnie, zilustrowano na przykładach. Pokazano też, że wychowując syna, Tobit angażuje go w pomoc dla bliźnich. Jak w we wcześniejszym fragmencie, Tobit znów bez wahania ryzykuje, podejmując czyn miłosierdzia. Nie ponosi wprawdzie kary, ale naraża się na kpiny i nie-zrozumienie. Zaraz potem dotyka go nieszczęście w postaci ciężkiego kalectwa. Będzie ono próbą dla jego wiary i zaufania do Boga. Zmusza też ono Hannę do pracy zarobkowej, którą ta dzielnie podejmuje. Autor biblijny bez idealizowania pokazuje prawdę o życiu: dobro nie spotyka się często z uznaniem, a dobrych ludzi czekają nieraz trudne i bolesne przejścia. Pomyślność nagle się kończy. Ludzie nie bywają chodzącymi ideałami, utrudzeni kłócą się i ranią bez żadnej potrzeby. Pismo Święte dalekie jest tu od powierzchownej hagiografii.
  5. Los ludzki oświetlony jest przy tym przez refleksję biblijną. Możliwość nagłej odmiany na gorsze ilustruje cytat z proroka. Rozważanie proroctw okazuje się istotnym znamieniem pobożności. Kwestionując pożytek z miłosierdzia i sprawiedliwości, które były durną Tobita, Hanna przemawia w gniewie, co podważa od razu jej argumenty. Manifestowany przez nią utylitaryzm (liczą się tylko praktyczne cele) jest powierzchowny. Jednakże pokazując jej zwątpienie w sprawiedliwość Bożą, postawiono istotne dla wiary pytanie: dlaczego cierpią ludzie dobrzy? Gdzie jest korzyść ze sprawiedliwego postępowania? Pytanie to było tym trudniejsze, że w autor Księgi Tobiasza nie zna perspektywy życia wiecznego. Występuje tu wyraźna analogia do problemu z Księgi Hioba, a w pewnej mierze i do Koheleta, a więc do kontekstu późniejszej refleksji mądrościowej, krytycznej wobec optymistycznej mądrości Księgi Przysłów.

 

 

Psalm (Ps 112 (111), 1b-2. 7-8. 9 (R.: por. 7b))

Zaufał Panu człowiek sprawiedliwy
Albo: Alleluja

Błogosławiony człowiek, który służy Panu *
i wielką radość znajduje w Jego przykazaniach.
Potomstwo jego będzie potężne na ziemi, *
dostąpi błogosławieństwa pokolenie prawych.

Zaufał Panu człowiek sprawiedliwy 
Albo: Alleluja

Nie przelęknie się złej nowiny, *
jego mocne serce zaufało Panu.
Jego wierne serce lękać się nie będzie *
i spojrzy z wysoka na swych przeciwników.

Zaufał Panu człowiek sprawiedliwy 
Albo: Alleluja

Rozdaje i obdarza ubogich, *
jego sprawiedliwość będzie trwała zawsze,
wywyższona z chwałą *
będzie jego potęga

Zaufał Panu człowiek sprawiedliwy 
Albo: Alleluja

Komentarz

O dzisiejszym psalmie:

Ps 112,

Szczęście bogobojnych

1Alleluja!

Alef           Szczęśliwy jest ten, kto się boi Pana,

Bet            kto umiłował Jego przykazania.

Gime         l2Jego potomstwo będzie potężne na ziemi,

Dalet         Ród prawych będzie błogosławiony.

He             3Dostatek i bogactwo w domu jego,

Waw          a jego sprawiedliwość trwa na wieki.

Zajin         4Wschodzi on w ciemności jak światło dla prawych:

Chet          łaskawy, miłosierny i sprawiedliwy.

Tet            5Szczęśliwy człowiek, który się lituje i użycza,

Jod            zarządza uczciwie swymi sprawami.

Kaf            6Sprawiedliwego nigdy zło nie dotknie

Lamed       i pozostanie w wiecznej pamięci.

Me             7Nie ulęknie się złej wieści;

Nun           gotowe jest serce jego, by zaufać Panu.

Samech     8Umocnione jego serce nie ulęknie się,

Ajin           aż spojrzy z góry na swych nieprzyjaciół.

Pe             9Rozdzielił dary, obdarzył ubogich,

Cade          jego sprawiedliwość trwa na wieki.

Qof            Z dumą podnosi swe czoło.

Res            10Widząc to, bezbożny płonie gniewem,

Szin           zgrzyta zębami i marnieje.

Taw           Spełznie na niczym pragnienie bezbożnych.

 

  1. Psalm 112. jest psalmem alfabetycznym (akrostych1) (podobnie jak Ps 9; 25; 34; 37; 111; 119; 145). Psalm 112. jest bliźniaczo podobny do Ps 111. Tu dominuje w nim temat szczęścia sprawiedliwych, ukazany w dwóch etapach: teraźniejszości (ww. 1-5) i przyszłości (ww. 6-10). Psalm zawiera trzy istotne rady: zaufać Bogu (w. 7), umiłować Jego słowo (ww. 1.5), darzyć miłością ubogich (w. 4). Zapłatą za takie postępowanie jest według Starego Testamentu pomyślność i dobra ziemskie, natomiast według Nowego Testamentu przede wszystkim nagroda wieczna. Troska o biednych drażni grzesznika, ale i dziś nienasycone pragnienie bezbożnych (w. 10) nie ma przyszłości. Jedynie troska o królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość (Mt 6,33) prowadzi do życia wiecznego (ww. 3b.9b).

1 Specyfika i znaczenie akrostychu alfabetycznego w Biblii Hebrajskiej Współczesny czytelnik Biblii staje często wobec problemu zetknięcia się z niespotykanymi obecnie formami wyrażania myśli, charakterystycznymi dla świata starożytnego, a obecnie niemal już neistosowanymi. Przykładem takiego gatunku jest akrostych alfabetyczny. Choć ta nazwa brzmi strasznie, nie jest to gatunek owada, ale sposób komponowania poezji hebrajskiej. Oznacza to, że poszczególne wersety poematu rozpoczynają się od kolejnych liter alfabetu hebrajskiego. Wydawcy Biblii Tysiąclecia wyraźnie odznaczyli ten gatunek zaznaczając kolejne strofy poprzez napisanie na marginesie nazw liter alfabetu hebrajskiego.

Nie jest to jednak gatunek rzadki w Starym Testamencie. W Psałterzu odnaleźć można osiem lub dziewięć psalmów zbudowanych w oparciu o podobny schemat, są to Ps 9-10; 25; 34; 37; 111; 112; 119; 145. Trudność w podaniu dokładnej liczby psalmów tkwi w numeracji przyjętej w Biblii Hebrajskiej w przypadku Psalmów 9 oraz 10, Wulgata bowiem łączy obydwa w jeden utwór (Ps 9). Dokładna analiza literacka jak i treściowa każe przypuszczać, że pierwotnie był to jeden tekst. Jednym z argumentów jest zbudowanie całego tekstu w oparciu o strukturę akrostychu alfabetycznego.

Poza Księgą Psalmów analogiczny gatunek można odnaleźć w literaturze mądrościowej. Tę formę przyjmuje tzw. „hymn o dzielnej niewieście” z Prz 31,10-31, cztery lamentacje po zniszczeniu Jerozolimy w Lm 1-4, opis gniewu Pana w Na 1,2-8 oraz poemat o poszukiwaniu mądrości zachowany w hebrajskiej wersji Syr 51,13-29. Dwa ostatnie z wymienionych akrostychów zostały źle zachowane w tekście Biblii Hebrajskiej, co pozwala przypuszczać, że były one często poddawane przeróbkom redakcyjnym, które przyczyniły się do zniekształcenia tekstu i, najprawdopodobniej, utraty części fragmentów.

Specyficzny gatunek, którym są akrostychy skłania ku pytaniu o cel takiego typu formułowania poezji. Wśród uczonych wysnuto wiele teorii i hipotez mających na celu wyjaśnienie funkcjonowania w starożytnym Izraelu takiego gatunku lirycznego. Prześledzenie najważniejszych opinii na temat ich funkcji pozwoli odpowiedzieć na pytanie, jaka jest funkcja tytułu w Ps 145.

Pierwszą funkcją, którą spełniać mogły akrostychy alfabetyczne, jest ich znaczenie w procesie zapamiętywania modlitwy. Żydzi zobowiązani byli do odmawiania modlitw, jednak ze względów praktycznych nie każdy mógł sobie pozwolić na posiadanie modlitewników, czy też posiadanie świętych ksiąg w formie spisanej. Każda więc modlitwa, którą recytowali musiała być przez nich uprzednio zapamiętana. W tym procesie uczestniczyła cała rodzina, a wpojenie treści modlitw było jednym z najważniejszych zadań, jakie ojciec miał spełnić wobec swoich dzieci (Pwt 6,7; 11,19). Zbudowanie zatem recytacji w oparciu o kolejne litery alfabetu hebrajskiego miało założenia mnemotechniczne, pomagało je zapamiętywać, szczególnie przez młodych ludzi.

Przypuszczać można też, że technika akrostychiczna była pewnego rodzaju „wprawką” dla pisarzy i śpiewaków świątynnych, mającą na celu udowodnienie ich biegłości oraz kunsztu w swoim fachu. Podobnie jak różne gatunki poezji w czasach współczesnych, niektóre są wykorzystywane, by pokazać, że mimo ograniczeń wynikających z pewnych założeń gatunkowych, autor jest w stanie budować utworu wielkiej wartości.

Inną funkcją spełnianą przez fakt takiego zbudowania treści jest wskazówka do sposobu odmawiania modlitwy. Widoczna jest on bardzo wyraźnie w Księdze Lamentacji, gdzie następują po sobie kolejne żałobne wołania. Używanie alfabetu jako środka wyrazu, będącego ciągle w użyciu, każe się nigdy nie zatrzymywać, dlatego też po dojściu do litery taw, autor utrwalonych w Lm 1-4 qinot ponownie przechodzi do alef, by wyrazić swój smutek po utracie świętego miasta. Podobnie jak w Księdze Lamentacji niemożliwy do wyrażenia smutek każe ciągle na nowo zaczynać opłakiwanie, tak też modlitwa, nie może się zatrzymywać i mimo zakończenia alfabetu, powinna być kontynuowana.

 

 

Ewangelia (Mk 12, 13-17)

Podatek należny cezarowi

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Uczeni w Piśmie i starsi posłali do Jezusa kilku faryzeuszów i zwolenników Heroda, którzy mieli podchwycić Go w mowie. Ci przyszli i rzekli do Niego: «Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i na nikim ci nie zależy. Bo nie oglądasz się na osobę ludzką, lecz drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Czy wolno płacić podatek cezarowi, czy nie? Mamy płacić czy nie płacić?»

Lecz On poznał ich obłudę i rzekł do nich: «Czemu wystawiacie Mnie na próbę? Przynieście mi denara; chcę zobaczyć». Przynieśli, a On ich zapytał: «Czyj jest ten obraz i napis?»

Odpowiedzieli Mu: «Cezara».

Wówczas Jezus rzekł do nich: «Oddajcie więc cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga».

I byli pełni podziwu dla Niego.

Komentarz

O księdze:

  1. Już od II w. tradycja jednogłośnie przypisuje drugą w kanonie Ewangelię Markowi, który jest też nazywany imieniem Jan (Dz 12,12.25). Był on z pochodzenia Żydem. Matka jego miała w Jerozolimie dom, w którym pierwsi chrześcijanie zbierali się na modlitwę (Dz 12,12). Gdy Paweł i Barnaba wyruszyli w pierwszą podróż misyjną, Jan Marek dołączył do nich (Dz 13,5.13). Na podstawie 2 Tm 4,11 można wnioskować, że w latach sześćdziesiątych był w Rzymie. Tam, zgodnie ze świadectwem tradycji współpracował przez jakiś czas z apostołem Piotrem (1P 5,13). W swojej Ewangelii znacznie oparł się na osobistych wspomnieniach Piotra. Święty Justyn (II w.) uważa nawet Ewangelię Marka za „Pamiętniki Piotra”.
  2. Według starożytnej tradycji, Marek napisał swoją Ewangelię „na prośbę braci w Rzymie”, kierując ją szczególnie do chrześcijan nieżydowskiego pochodzenia. Potwierdza to również sam tekst. Są w nim niektóre łacińskie słowa podane w wymowie greckiej: kodrantes, czyli rzymska moneta quadrans (Mk 12,42), pretorium(Mk 15,16), flagellare, czyli biczować (Mk 15,15), i wiele innych. Niekiedy Marek cytuje autentyczne słowa Jezusa po aramejsku, ale zaraz tłumaczy je na język grecki, co świadczy o tym, że głównymi odbiorcami jego Ewangelii nie byli Żydzi (Mk 5,41; 7,11; 7,34). Wyjaśnia także zwyczaje żydowskie, które dla Żydów były zrozumiałe i dobrze znane (Mk 7,1-23; 14,12; 15,42), niektóre natomiast pomija, wiedząc, że dla ludzi spoza kultury żydowskiej będą niejasne (np. Mk 12,38 i Mt 23,5b). Rzadziej niż Mateusz czy Łukasz cytuje Stary Testament, którego argumentacja nie była dla odbiorców jego Ewangelii dostatecznie czytelna.
  3. Jeśli chodzi o czas powstania tej Ewangelii, św. Ireneusz podaje, że została napisana „po śmierci Piotra i Pawła”. Na podstawie informacji podanej przez Euzebiusza wiemy, że Piotr poniósł śmierć męczeńską w czasie prześladowań, które miały miejsce za panowania Nerona, po pożarze Rzymu, w latach 64-67. Jednak Klemens Aleksandryjski zaznacza, że Marek zaczął spisywać świadectwa Piotra już za jego życia. Inną pomocą w ustaleniu czasu powstania Ewangelii może być odwołanie się do samego tekstu. Niektóre fragmenty (np. Mk 8,34; 10,38; 13,9-13), w których mocno zaakcentowane jest prześladowanie uczniów Jezusa, mogą być odzwierciedleniem atmosfery w Rzymie za panowania Nerona, który był cesarzem w latach 54-68. Również niejasne sformułowania w Mk 13,14 (por. Łk 21,20), odnoszące się do zburzenia przez Rzymian jerozolimskiej świątyni w 70 r., wskazywałyby na to, że Ewangelia ta powstała przed tym wydarzeniem.
  4. Zasługą Marka jest stworzenie nowego gatunku literackiego, zwanego ewangelią. Bowiem, kiedy Marek pisał swoje dzieło, nie istniał jeszcze schemat ciągłego opisu życia i działalności Jezusa. Pierwotna tradycja przekazywała dla potrzeb katechetycznych poszczególne słowa i czyny Jezusa, łączone w tematyczne cykle, pośród których mogły się znajdować: historia męki, nauczanie w przypowieściach, dyskusja z faryzeuszami i saduceuszami. Nikt przed Markiem nie podjął się skomponowania z tych elementów ciągłego opisu życia Jezusa. Marek uporządkował treść ewangelii w oparciu dwie myśli: geograficzną i teologiczną. Pierwsza z nich ma na względzie miejsca nauczanie Jezusa i na ich podstawie ukazuje całą jego działalność. Można tu wyróżnić następujące etapy: 1. wydarzenia przygotowujące wystąpienie Jezusa, 2. działalność Jezusa w Galilei, 3. działalność Jezusa poza Galileą 4. podróż do Jerozolimy, 5. działalność Jezusa w Jerozolimie, 6. Ostatnia Wieczerza, proces, Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie. Powyższa struktura jest redaktorskim pomysłem Marka. Uporządkował on świadectwa Piotra według ustalonych ram geograficznych. Inni Ewangeliści, piszący później, przyjęli od niego ten ogólny schemat, ale cały materiał porządkowali według innych założeń teologicznych. Obok struktury geograficznej w Ewangelii według świętego Marka jest jeszcze struktura teologiczne. W oparciu o nią Marek dzieli się całości na dwie części, które w podobny sposób się zaczynają i kończą. Na początku każdej części jest mowa o głosie z nieba, który objawia Jezusa jako Syna Bożego, a na końcu jest wyznanie wiary w Jezusa jako Mesjasza i Syna Bożego. W takim ujęciu każda z części ma za zadanie doprowadzić do odpowiedzi na pytanie kim jest Jezus? Pytanie to pojawia się najpierw w ustach apostołów, a potem jest postawione przez samego Jezusa. Pierwsza część Ewangelii ukazuje więc Jezusa jako Mesjasza, który naucza o Królestwie Bożym i oczekuje od ludzi zrozumienia istoty tego królestwa. Jezus mówi tajemniczo przypowieściach i domaga się zachowania tajemnicy. W drugiej części Marek objawia Jezusa jako syna Bożego. Jezus nadal czyni cuda, ale już nie żąda, aby zachowano milczenie na temat jego czynów i ukrywania, kim On jest. Nauczanie koncentruje się wokół wymagań Królestwa i warunków jakie są potrzebne do spełnienia, aby stać się synem Królestwa.
  5. Marek w swojej Ewangelii przekazuje niewiele mów Jezusa, obszernie natomiast opisuje dokonywane przez Niego uzdrowienia. Nadprzyrodzone interwencje nadają nauce Jezusa szczególne znaczenie i ukazują Jego Boskie posłannictwo. Wskazują również na to, że wraz z Jezusem nadeszły nowe czasy. Cuda są dowodem tego, że w Nim działa sam Bóg, który przychodzi do człowieka, aby przynieść mu wyzwolenie od wszelkiego zła: zarówno fizycznego, jak i duchowego.

O czytaniu:

  1. Władze religijne władze (Mk 11,27) teraz wysyłają innych, by to oni starali się podchwycić Jezusa w mowie. Zapoczątkowuje to serię trzech pytań, zadawanych Jezusowi przez różne grupy reprezentujące przywództwo Izraela: faryzeuszy i zwolenników Heroda (Mk 12,13-14), saduceuszy (Mk 12,18-23) oraz uczonych w Piśmie (Mk 12,28). Przy pierwszym pytaniu, dotyczącym płacenia podatków Rzymowi, wykorzystana zostaje sprytna taktyka: faryzeusze i zwolennicy Heroda reprezentowali przeciwstawne bieguny politycznego spektrum i mieli sprzeczne poglądy na temat płacenia cesarstwu podatku. Faryzeusze – jako członkowie reformatorskiego ruchu, postulującego separatyzm żydowski i ścisłe przestrzeganie przepisów religijnych – brzydzili się faktem obecności w Izraelu pogańskich sił okupacyjnych. Ci drudzy zaś, jako zwolennicy Heroda Antypasa, przyczyniali się do współpracy z Rzymem i podtrzymywania status quo. Członków obu grup, mimo zwykle panującej między nimi wrogości, na tyle łączyła niechęć do Jezusa, że jednoczą oni przeciwko Niemu siły, jak stało się to już wcześniej (Mk 3,6). Zwracają się do Jezusa tak, jakby był On politycznym kandydatem, starając się Go zapędzić w kozi róg: niezależnie od tego, jakiej odpowiedzi udzieli, wzbudzi to gniew jednego albo drugiego stronnictwa. Jeśli poprze płacenie podatku, zdyskredytuje Go to w oczach zwykłych ludzi, których złościł fakt rzymskiej okupacji. Wówczas straciłby powszechne poparcie, ze względu na które religijni przywódcy obawiali się Go aresztować (zob. 11,18). Jeśli jednak sprzeciwi się płaceniu podatku, będzie można zadenuncjować Go władzom jako buntownika.
  2. Swe pytanie poprzedzają obfitą dawką pochlebstw, mających uniemożliwić Jezusowi wymiganie się od odpowiedzi oraz być może przekonać świadków o ich dobrych intencjach. Zwracają się do Jezusa jako do Nauczyciela, który jest prawdomówny, któremu nie zależy na niczyjej opinii i który nie miarkuje swych słów tak, by odpowiadały one osobie słuchacza. W ostatnim z tych zbędnych komplementów zachwycają się, że naucza On drogi Bożej. Wszystko to prawda – lecz oni mówią te rzeczy nieszczerze. Ich własne czyny przeczą ich słowom, nie przyjmują bowiem oni nauczania Jezusa, nie uznają prawdziwości tego, co mówi, nie chcą też podążać „drogą Bożą”, którą głosi. Za samą ich pochlebczością oraz prowokującym pytaniem kryje się założenie, że Jezus w rzeczywistości poddaje się ludzkim opiniom.
  3. PODATEK RZYMSKI: Tak zwany podatek spisowy był daniną na rzecz cesarstwa, narzuconą Judei począwszy od 6 roku n.e., kiedy to Rzym pozbawił tronu króla Heroda Archelaosa, swego klienta, ustanawiając na jego miejsce rzymskiego namiestnika. W tamtym czasie przeprowadzono spis, by ustalić listę osób zobowiązanych do płacenia podatku. Istniał również podatek od produktów rolniczych oraz wiele innych podatków niebezpośrednich. Podatek spisowy był dla Żydów dużym obciążeniem oraz irytującym symbolem ich zależności od Rzymu; tak ostro sprzeciwiano się konieczności jego płacenia, że w 6 roku n.e. doprowadziło to do wybuchu buntu, na czele którego stanął Judasz Galilejczyk (Dz 5,37). Bunt ten został szybko stłumiony, lecz przyczynił się do rozwoju żydowskiego nacjonalizmu, z którego w końcu zrodził się ruch zelotów, stojący później na czele powstania i wojny z lat 66-7o, stanowiących punkt kulminacyjny tej walki. Jezus, jako Galilejczyk, nie był zobowiązany do płacenia podatku, ten bowiem dotyczył tylko prowincji znajdujących się pod bezpośrednim panowaniem rzymskim.

Pytanie jest zadane w taki sposób, by wepchnąć Jezusa w pułapkę nieuniknionego dylematu. Zwrot czy wolno – czyli „czy zgodne z prawem jest” – odwołuje się do prawa Bożego, w tym zwłaszcza do pierwszego przykazania (Wj 20,2-6). Dla wierzących Żydów moneta używana do płacenia podatku była wielką zniewagą dla Boga jako najwyższego władcy, ze względu na wygrawerowany na niej obraz Cezara oraz przypisywany mu bluźnierczy tytuł. Jezus przejrzał ich nieszczerą próbę przypodobania się Mu i dostrzega kryjącą się za ich pytaniem obłudę. Hipokryzja (które to słowo pochodzi od greckiego pojęcia oznaczającego aktora scenicznego) polega na tworzeniu pozorów lub czynieniu czegoś na pokaz, tak by ukryć swe prawdziwe intencje (zob. Mk 7,6). Wzywa pytających Go ludzi, by przyjrzeli się własnej motywacji: Czemu wystawiacie Mnie na próbę? Wystawianie Pana na próbę było grzechem, który często wyrzucano Izraelitom (Lb 14,22; Pwt 6,16; Ps 95,8-9). Tak naprawdę, wystawiając Jezusa na próbę, faryzeusze i zwolennicy Heroda odgrywają rolę Szatana, który już wcześniej kusił Jezusa, próbując odciągnąć Go od Jego mesjańskiej misji (Mk 1,13). W tradycyjnym prorockim stylu Jezus wykorzystuje pomoc wizualną do zilustrowania tego, co chce przekazać (zob. Jr 19,1-10; 27,2; Ez 4). Denar był srebrną rzymską monetą, której wartość równała się dziennemu wynagrodzeniu robotnika. Wybito na niej podobiznę cesarza, którym w tamtym czasie był Tyberiusz, a także inskrypcję: „Tyberiusz Cezar August, syn boskiego Augusta”. Na jej rewersie znajdował się tytuł „Najwyższy Kapłan” (Pontifex Maximus), zgodnie z którym cesarz odgrywał rolę najważniejszego pośrednika między ludźmi i bogami. Roszczenie sobie przez Tyberiusza prawa do boskości było sposobem promowania kultu cesarza, szeroko rozpowszechnionego w rzymskiej religii państwowej, lecz dla Żydów będącego czymś obrzydliwym. Zadający pytanie Jezusowi przynoszą Mu denara, przyznając się tym samym, że na terenie świątyni mają przy sobie tę bałwochwalczą monetę. Jezus stawia ich przed stworzonym przez nich samych dylematem, odpowiadając pytaniem na pytanie: Czyj jest ten obraz i napis? W odpowiedzi przyznają, że portret oraz opis na monecie są cezara. Używając monet cezara, pośrednio uznają jego władzę jako cesarza.

  1. CESARZ RZYMSKI – Tyberiusz Cezar panował od 14 do 37 roku n.e. nad imperium, które rozciągało się od Brytanii na północnym zachodzie do Syrii na wschodzie, obejmując wszystkie ziemie leżące nad Morzem Śródziemnym. Rzymem pierwotnie rządził składający się z arystokracji senat, lecz w i wieku p.n.e. władzę skupił w swych rękach jeden cesarz. Rodowe imię Cezara, odziedziczone po Juliuszu Cezarze, stało się tytułem władcy. W I wieku n.e. cezarowie coraz silniej rościli sobie prawa do boskiego statusu i wspierali rozwój kultu cesarskiego. Imperium zbliżało się do szczytu swej gospodarczej i wojskowej potęgi, zarazem zaczynając się zsuwać po moralnej i politycznej równi pochyłej, co w v wieku zakończy się upadkiem jego całej zachodniej części. Żydzi podlegali rządom Rzymu od 63 roku p.n.e., kiedy to Palestyna została podbita przez rzymskiego dowódcę Pompejusza. Bałwochwalcze roszczenia rzymskich cesarzy oraz stłamszenie przez nich żydowskiej suwerenności narodowej były dla Żydów nieustannym powodem oburzenia.
  2. Swą odpowiedzią Jezus wymyka się z zastawionej na Niego pułapki, przenosząc całą dyskusję ponad dziedzinę polityki. W tamtych czasach powszechnie przyjmowano, że monety należą do władcy, który puścił je w obieg. Określając monetę jako to, co należy do cezara, Jezus pośrednio uznaje prawo państwa do pobierania danin. Płacenie podatków na rzecz władz samo w sobie nie narusza religijnej integralności. Jezus zatem dystansuje się od żydowskich nacjonalistów, którzy odmawiali płacenia daniny na rzecz rzymskiej władzy. Lecz do Boga należy wszystko, co nosi Jego obraz – to zaś dotyczy każdego człowieka, w tym i cezara! Słuchacze Jezusa rozpoznają, że nawiązuje On tu do Rdz 1,27: „Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz”. Państwo może rościć sobie prawo do marnego kawałka metalu, lecz Bóg ma prawo do całego naszego jestestwa: umysłu, serca, duszy i mocy. Nasze zobowiązania względem państwa, mające swoje granice, są podporządkowane naszym zobowiązaniom względem Boga, które są absolutne. Jezus pośrednio ostrzega swych słuchaczy: Nie oddawajcie cezarowi (państwu, społeczeństwu czy jakiejkolwiek ludzkiej instytucji) tego, co należy się wyłącznie Bogu i Jego Synowi – waszego absolutnego, bezwarunkowego oddania i poświęcenia (Mk 8,34-38). Nic dziwnego, że słuchacze Jezusa, dostrzegając kryjącą się w Jego odpowiedzi mądrość, są pełni podziwu dla Niego. Jego przeciwnicy ponownie zostają uciszeni. To ostatni raz, gdy faryzeusze i zwolennicy Heroda pojawiają się w Ewangelii.
  3. Wyłożona tu przez Jezusa zasada współtworzy podstawy katolickiego nauczania o relacjach między państwem i Kościołem. Inne nowotestamentowe pisma rozwijają tę Jezusową zasadę, potwierdzając zarówno nasz obowiązek respektowania władz państwowych (Rz 13,1-7; 1 Tm 2,1-6; Tt 3,1-2; 1 P 2,13-17), jak i nadrzędny charakter naszego posłuszeństwa Bogu, kiedy tylko władza państwowa wykracza poza swoje uprawnienia lub narzuca prawa sprzeczne z prawem moralnym (Dz 5,29; Ap 13,1-18). To wyważone podejście znajduje wyraz w Katechizmie: „Ci, którzy są podporządkowani władzy, powinni uważać swoich przełożonych za przedstawicieli Boga” (2238); „Uległość wobec władzy i współodpowiedzialność za dobro wspólne wymagają z moralnego punktu widzenia płacenia podatków, korzystania z prawa wyborczego, obrony kraju” (2240). Jednakże, „obywatel jest zobowiązany w sumieniu do nieprzestrzegania zarządzeń władz cywilnych, gdy przepisy te są sprzeczne z wymaganiami ładu moralnego, z podstawowymi prawami osób i ze wskazaniami Ewangelii” (2242).