Piątek, 8 lipca 2022 r.

Wspomnienie św. Jana z Dukli

Jan urodził się w Dukli około roku 1414. O jego rodzicach wiemy tylko tyle, że byli mieszczanami. Nie możemy także nic konkretnego powiedzieć o młodości Jana. Zapewne uczęszczał do miejscowej szkoły, potem udał się do Krakowa. Legenda głosi, że tam studiował, jednak brak źródeł historycznych, które potwierdzałyby ten fakt. Według miejscowej tradycji Jan miał już od młodości prowadzić życie pustelnicze w pobliskich lasach u stóp góry zwanej Cergową. Do dziś w odległości kilku kilometrów od Dukli znajduje się pustelnia i kościółek drewniany, wystawiony pod wezwaniem św. Jana z Dukli na miejscu, gdzie miał on samotnie prowadzić bogobojne życie.

Nie znamy przyczyn, dla których Jan opuścił pustelnię i wstąpił do franciszkanów konwentualnych, zapewne w pobliskim Krośnie, w latach 1434-1440. Po nowicjacie i złożeniu profesji zakonnej odbył studia kanoniczne i został wyświęcony na kapłana. Musiały to być studia solidne, skoro Jan został od razu powołany na urząd kaznodziei. Urząd ten bowiem powierzano w klasztorach franciszkańskich kapłanom wyjątkowo uzdolnionym i wewnętrznie uformowanym. Tego wymagał w regule św. Franciszek, założyciel zakonu.

Jan przez szereg lat piastował także obowiązki gwardiana, czyli przełożonego klasztoru: w Krośnie i we Lwowie. Wreszcie powierzono mu urząd kustosza kustodii, czyli całego okręgu lwowskiego. Po złożeniu tego urzędu ponownie zlecono mu urząd kaznodziei we Lwowie. W latach 1453-1454, na zaproszenie króla Kazimierza Jagiellończyka i biskupa krakowskiego, kardynała Zbigniewa Oleśnickiego, przebywał w Polsce św. Jan Kapistran, reformator franciszkańskiego życia zakonnego. Założył klasztory obserwantów, czyli franciszkanów reguły obostrzonej, w Krakowie (1453) i w Warszawie (1454). W roku 1461 obserwanci założyli również konwent we Lwowie. Od krakowskiego klasztoru pw. św. Bernardyna zaczęto powszechnie nazywać polskich obserwantów bernardynami.

Jan z Dukli obserwował życie bernardynów i umacniał się ich gorliwością. Postanowił do nich wstąpić. Do roku 1517 franciszkanie konwentualni i obserwanci mieli wspólnego przełożonego generalnego. Jednak przejście z jednego zakonu do drugiego poczytywano zawsze za rodzaj dezercji. Istniały ponadto przepisy w zakonie obserwantów, utrudniające przyjęcie zakonników konwentualnych w obawie o zaniżenie karności i ducha zakonnego. Ojciec Jan musiał więc być dobrze znany, skoro przyjęto go bez wahania. Nadarzyła się zresztą ku temu okazja. Z Czech przybył prowincjał franciszkanów konwentualnych, któremu podlegał Jan. Poprosił prowincjała, by zezwolił mu wstąpić do obserwantów. Według relacji miejscowej tradycji prowincjał, sądząc, że Jan chce odwiedzić kogoś w konwencie obserwantów, chętnie się zgodził. Kiedy zaś spostrzegł swoją pomyłkę, nie mógł już zmusić o. Jana do powrotu. Było to prawdopodobnie w roku 1463.

Chociaż o. Jan był wtedy już starszy, przeżył u obserwantów jeszcze 21 lat. Krótki czas przebywał w Poznaniu, by następnie powrócić do ukochanego Lwowa i tam spędzić resztę życia. Tu powierzono mu funkcję kaznodziei i spowiednika. Pod koniec życia miał utracić wzrok. Jako dorobek wielu lat pracy kaznodziejskiej zostawił zbiór kazań, które jednak zaginęły. Rozmiłowany w modlitwie, poświęcał na nią długie godziny. Dla dokładnego zapoznania się z konstytucjami nowego zakonu wczytywał się w nie pilnie, a gdy utracił wzrok, prosił, by odczytywał mu je kleryk, bo chciał się ich wyuczyć na pamięć. Do ślepoty dołączyła się ponadto choroba bezwładu nóg.

Jan oddał Bogu ducha w konwencie lwowskim 29 września 1484 roku. Pochowano go w kościele klasztornym, w chórze zakonnym, za wielkim ołtarzem. Przekonanie o świętości kapłana było tak powszechne, że zaraz po jego śmierci wierni zaczęli gromadzić się w pobliżu jego grobu i modlić się do niego o łaski. W roku 1487 obserwanci wystarali się u papieża, Innocentego VIII, o zezwolenie na „podniesienie ciała”, co równało się pozwoleniu na oddawanie mu czci publicznej. Zezwolenie przywiózł ze sobą z Rzymu komisarz generała zakonu, o. Ludwik de la Torre, ale sam akt przeniesienia odbył się dopiero w roku 1521. Nowy grób umieszczono nad posadzką w prezbiterium po prawej stronie. W roku 1608 z racji budowy nowego kościoła wystawiono marmurowy sarkofag, przeniesiony w roku 1740 za wielki ołtarz. Do roku 1946 trumienka z relikwiami Jana znajdowała się we Lwowie, w latach 1946-1974 w kościele bernardynów w Rzeszowie, obecnie zaś jest w Dukli.

Liczne łaski, otrzymywane za pośrednictwem sługi Bożego, ściągały do jego grobu nie tylko katolików, ale także prawosławnych i Ormian. Mnożyły się także wota dziękczynne. Kiedy w roku 1648 Lwów został ocalony w czasie oblężenia przez Bohdana Chmielnickiego, przypisywano to wstawiennictwu Jana z Dukli, gdyż gorąco modlono się do niego. Proces kanoniczny rozpoczął się w roku 1615. Prośbę o beatyfikację przesłał do Rzymu król Zygmunt III Waza i biskupi polscy, jak też wielu senatorów. Proces, wiele razy przerywany, został wreszcie ukończony szczęśliwie w roku 1731. Na podstawie nieprzerwanego kultu, jakim sługa Boży się cieszył, papież Klemens XII w roku 1733 ogłosił ojca Jana błogosławionym, wyznaczając na dzień jego święta 19 lipca. Termin ten, kilka razy przenoszony, reforma kalendarza liturgicznego w Polsce w roku 1974 ustaliła na 3 października. Po kanonizacji jednak przesunięto go na dzień 8 lipca.

W roku 1739 na prośbę króla Augusta III Sasa, biskupów i kapituł katedralnych oraz magistratu lwowskiego papież Klemens XII ogłosił bł. Jana z Dukli patronem Korony oraz Litwy. Papież Benedykt XIV nadał odpust zupełny na doroczną uroczystość bł. Jana dla kościołów obserwantów w Polsce (1742). Już w roku 1754 król August III Sas wniósł prośbę do Rzymu o kanonizację bł. Jana z Dukli. Prośbę ponowił król Stanisław August Poniatowski w roku 1764, uczynił to również sejm polski. Niewola jednak przerwała zabiegi. Dopiero w roku 1957 Episkopat Polski wystąpił do Stolicy Świętej z ponowną prośbą. Kanonizacji dokonał w Krośnie papież św. Jan Paweł II podczas swojej wizyty w dniu 10 czerwca 1997 r.

 

1.czytanie (Oz 14, 2-10)

Wróć do Pana, Boga twojego

Czytanie z Księgi proroka Ozeasza

Tak mówi Pan:

«Wróć, Izraelu, do Pana, Boga twojego, upadłeś bowiem przez własną swą winę. Zabierzcie z sobą słowa i nawróćcie się do Pana! Mówcie do Niego: „Usuń cały grzech, a przyjmij to, co dobre, zamiast cielców dajemy Ci nasze wargi. Asyria nie może nas zbawić; nie chcemy już wsiadać na konie ani też mówić: nasz boże do dzieła rąk naszych. U Ciebie bowiem znajdzie litość sierota”.

Uleczę ich niewierność, szczodrze obdarzę ich miłością, bo gniew mój odwrócił się od nich. Stanę się jakby rosą dla Izraela, tak że rozkwitnie jak lilia i jak topola zapuści korzenie. Rozwiną się jego latorośle, będzie wspaniały jak drzewo oliwne, woń jego będzie jak woń Libanu.

I wrócą znowu, by usiąść w mym cieniu, i zboża uprawiać będą, winnice sadzić, których sława będzie tak wielka, jak wina libańskiego. Co ma jeszcze Efraim wspólnego z bożkami? Ja go wysłuchuję i Ja na niego spoglądam, Ja jestem jak cyprys zielony i Mnie zawdzięcza swój owoc. Któż jest tak mądry, aby to pojął, i tak rozumny, aby to rozważył? Bo drogi Pańskie są proste; kroczą nimi sprawiedliwi, lecz potykają się na nich grzesznicy».

Komentarz

O Księdze:

  1. Imię Ozeasz znaczy: Pan ocala/zbawia. Działał po 750 r. przed Chr. W Królestwie Północnym (Izrael). W jego nauczaniu, silnie osadzonym w realiach narodu, przewija się mnóstwo nawiązań do życia rolniczego i pasterskiego, a także do jego tradycji i kultury. Doskonale znał pełną dramatycznych wydarzeń sytuację polityczną oraz najważniejsze epizody wcześniejszych dziejów Izraela. Zasadniczym tematem księgi są żarliwe nawoływania do wierności przymierzu Izraela z Bogiem. Termin „przymierze” wyraża szczególną więź między Bogiem a wybranym przez Niego ludem, a także więź między małżonkami. Dlatego symbolika małżeńska idealnie pasuje do przedstawiania zobowiązań przymierza zawartego na Synaju. Rozmaite kulty pogańskie oraz sojusze polityczne z ziemskimi potęgami prorok nazywa cudzołóstwem i nierządem.
  2. Działalność Ozeasza, to czasy narastającej presji Asyrii. Asyryjczycy wyprawiali się przeciwko Izraelowi, niszcząc miasta, ograbiając ludność i deportując ją do Mezopotamii. Królowie Izraela często się zmieniali. Liczne zamachy stanu i zbrodnie królobójstwa powodowały ogólny zamęt i brak szacunku dla władzy. Również kapłani sprzeniewierzali się swojemu posłannictwu i ulegali obcym wpływom, wskutek czego w kraju panoszyły się kulty pogańskie, zwłaszcza Baala i Asztarty, a wraz z nimi bałwochwalstwo i nadużycia seksualne. Nieudolna polityka oraz pogłębiający się kryzys wewnętrzny sprawiły, że w 722 r. przed Chr. Królestwo Północne ze stolicą w Samarii zostało zdobyte i splądrowane przez Asyryjczyków, a tysiące mieszkańców, którzy nie zbiegli do Królestwa Południowego bądź do Egiptu, skazano na wygnanie. Ozeasz traktuje uprowadzenie do Asyrii jako zasłużoną karę za wiarołomstwo. Podobnie jak w małżeństwie izraelskim mąż ma prawo oddalić wiarołomną żonę, tak Bóg zrywa więź z narodem, który Mu się sprzeniewierzał, wskutek czego władzę nad nim zdobywają wrogowie. Mimo to prorok naucza, że wygnanie nie jest sytuacją ostateczną, ponieważ Bóg pozostaje wierny obietnicom, które dał, oraz przymierzu, którym się związał.
  3. Księga Ozeasza składa się z trzech części. Głównym tematem pierwszej części (Oz 1 –3) są osobiste przeżycia proroka, związane z dramatycznymi losami jego małżeństwa z nierządnicą Gomer. Małżeństwo to miało znaczenie symboliczne, tak samo jak imiona trojga dzieci, które się narodziły z tego związku. Były to przejmujące symbole upadku życia religijnego Izraelitów oraz ich losu w niedalekiej przyszłości. Część druga (Oz 4,1 – 9,9) zawiera surowe potępienie niewierności oraz występków religijnych i politycznych Izraela. Prorok piętnuje złych kapłanów i lud, a także skorumpowanych przywódców cywilnych. Ogólne zepsucie było rezultatem rosnącego w potęgę kultu obcych bożków i zawierania zgubnych sojuszy politycznych. Ich efektem były zmiany kulturowe (pod wpływem obcych idei), duchowe i obyczajowe (rozwiązłość). W części trzeciej (Oz 9,10 – 14,10) Ozeasz piętnuje dawne i obecne wiarołomstwa Izraela. Czyni to, odwołując się do historii narodu: wyprowadzenia z Egiptu, a nawet czasów patriarchy Jakuba. Potępia liczne grzechy narodu wybranego, podkreślając rozdźwięk między wierną miłością i łaskawością Boga a niewiernością ludzi, z którymi związał się On przymierzem. Poważne odstępstwa, niewdzięczność, pycha i brak zaufania wymagają surowej kary, która właśnie się dokonuje. Narzędziami kary Bożej są wrogowie Izraela, przede wszystkim Asyria. Pod koniec Księgi Ozeasza pojawiają się żarliwe nawoływania do szczerego nawrócenia, dzięki któremu sprawiedliwość Boga ustąpi miejsca Jego miłości i miłosierdziu. Prorok ukazuje perspektywę sądu i kary, ale nieustannie zapowiada, że ocalenie i uzdrowienia Izraela przez Boga. Dzieje się tak, ponieważ w postępowaniu Boga wobec ludzi miłość ciągle przeważa nad sprawiedliwością oraz miłosierdzie nad surowością. Izraelici byli wielokrotnie niewierni Bogu, ale Bóg jest zawsze wierny sobie. Ta prawda będzie dominowała w Liście do Rzymian(rozdziały 9 – 11), w którym pojawia się nowotestamentowa ocena niewierności Izraela wobec Boga.
  4. Ozeasz był pierwszym prorokiem, który opisując relację między Bogiem i narodem przez Niego wybranym, posłużył się symboliką małżeńską. Później pojawiała się ona w nauczaniu Jeremiasza i Ezechiela oraz w drugiej części Księgi Izajasza, a także w Pieśni nad Pieśniami, natomiast w Nowym Testamencie – w pismach apostołów Pawła i Jana. Ozeasz w orędziu przypomina, że Bóg nakłada na swój niewierny lud surowe kary, jednocześnie podkreślając, że jest On pełen łaskawości i miłosierdzia. Wbrew ustawicznej niewierności właśnie miłość skłania Boga do niewyczerpanej cierpliwości oraz do nieustającego przebaczania. Dlatego trwale odnowi On swoje przymierze: Poślubię cię sobie na wieki (Oz 2,21). Zapowiedź Nowego Przymierza stanie się odtąd jednym z wiodących tematów Starego Testamentu. Bóg darzy Izraela głęboką miłością, wierną i nieodwołalną. Ma On więc prawo oczekiwać wzajemności, czyli całkowitego zaufania, wierności i posłuszeństwa. Prorok często nazywa Boga Panem, nawiązując w ten sposób do tradycji Mojżeszowej: Ja Jestem Panem, twoim Bogiem, począwszy od wyjścia z ziemi egipskiej (Oz 12,10; 13,4). Bóg jest ponad wszelkimi ludzkimi ocenami i kategoriami: Bo jestem Bogiem, nie człowiekiem! Pośrodku ciebie jestem Ja – Święty (Oz 11,9).
  5. Ozeasz rozpoczyna serię tzw. „proroków mniejszych”. Jego świadectwo utrzymane jest na wysokim poziomie i opiera się na doświadczeniach osobistych, które stają się symbolem religijnym dla całego narodu żydowskiego.
  6. Pierwsze trzy rozdziały Ozeasza w bardzo głęboki sposób opisują tę osobistą historię. Ozeasz jednak przekształcił ją w przypowieść o całym przebiegu dziejów Izraela. Na wierną miłość z Bożej strony „oblubienica”, czyli Izrael odpowiedziała niewiernością, uprawiając kananejską idolatrię, określoną właśnie jako cudzołóstwo i nierząd. W ten sposób prorok dokonał pewnego przełomu, bo przedstawienie przymierza między Bogiem a Izraelem nie było już więcej wzorowane – jak na Synaju – na relacji między królem i jego wasalem, tzn. na relacji „politycznej” między dwiema osobami. Przedstawiono je natomiast jako miłość dwojga małżonków – związek bliski, zażyły i spontaniczny. Następcy Ozeasza podejmą ten sam temat w różnych formach, a będzie on również wymownym symbolem dla Nowego Testamentu. W rozdziale 11 sam prorok zastosuje inną symbolikę, tym razem ojcowską (lub matczyną) na opisanie związków Boga z człowiekiem.
  7. Pozostała część dzieła (w rozdziałach 4-14) to zbiór wyroczni, w którym dominuje Boży sąd nad bałwochwalczym i niewiernym ludem. Ozeasz powtarza tutaj typowe orędzie na temat kultu, który powinien się łączyć z uczciwym życiem i sprawiedliwością. Mówi w imieniu Boga: „Miłości pragnę, nie krwawej ofiary” (6,6), a Jezus podejmie tę myśl (Mt 9,13; 12,7). Abstrahując od surowości tego sądu, jest w nim również margines na nadzieję: jeśli Izrael okaże żal i zechce się nawrócić, Bóg odpowie mu swoją laską i miłością, a radość ogarnie cały świat (rozdział 14). W Księdze Ozeasza nie brak też odniesień dożycia politycznego w królestwie północnym w VIII wieku przed Chr.

O czytaniu:

Oz 14,

1Samaria poniesie karę, bo powstała przeciwko Bogu.

Padną od miecza, ich dzieci będą roztrzaskane o skałę,

a kobietom brzemiennym rozprują łona”.

2Nawróć się, Izraelu, do Pana, twojego Boga,

bo upadłeś przez twoją własną winę.

3Zabierzcie ze sobą słowa

i nawróćcie się do Pana.

Mówcie do Niego: „Odpuść nam wszelką winę

i przyjmij to, co dobre, owoc naszych warg.

4Asyria nie może nas zbawić.

Nie chcemy już wsiadać na konie

ani też mówić: «Boże nasz»

do dzieła naszych rąk.

Ponieważ u Ciebie sierota znajdzie miłosierdzie”.

5„Uleczę ich niewierność

i całym sercem umiłuję,

bo powstrzymałem mój gniew na nich.

6Będę jak rosa dla Izraela,

zakwitnie on jak lilia

i zapuści korzenie jak cedry Libanu.

7Rozwiną się jego latorośle,

będzie wspaniały jak drzewo oliwne,

a jego woń jak woń Libanu.

8Powrócą i zamieszkają w moim cieniu,

będą uprawiać zboże

i zakwitną ich winnice,

sławne jak wino Libanu.

9Efraim! Cóż ma jeszcze wspólnego z bożkami?

Ja go wysłuchuję i na niego patrzę.

Jestem jak zielony cyprys

i ode Mnie pochodzi jego owoc”.

10Kto jest tak mądry, aby to pojął,

tak rozumny, aby to poznał?

Bo drogi Pana są proste,

chodzą po nich sprawiedliwi,

a upadają na nich grzesznicy.

  1. Samarię depcze nieprzyjaciel, nie oszczędzając dzieci i ciężarnych kobiet, aby życie tego ludu niszczyć już u samego zarania. Wówczas prorok zwraca się z dramatycznym apelem do współziomków, żeby się skierowali do Boga ze swoja poprawą i skruchą. Chodzi o prawdziwe odwrócenie się od bałwanów na rzecz jedynego Boga i Zbawcy. Ma to być odnowiona wiara w Jahwe i rezygnacja ze złudnych przymierzy z cudzoziemskimi potęgami. Bóg odpowie na to żarliwe wezwanie w końcowym wystąpieniu, które odznacza się wyjątkowym pięknem i czułością.
  2. Obserwujemy powrót Bożej miłości, która jest u podstaw błogosławieństwa i szczęścia. Jest niemal tak, jak z powstaniem rajskiego ogrodu, jaki odmalowany zostanie poezją Pieśni nad Pieśniami, późniejszej od Ozeasza. W Bożej opiece lud znajdzie ożywczą rosę, natomiast powrót do prac rolniczych wiąże się z trwałym pokojem w życiu Izraela. Za pomocą nader oryginalnej przenośni Bóg przedstawia się jako wiecznie zielone drzewo cyprysu. Jest to swoiste drzewo życia, z owoców którego lud będzie mógł czerpać bez ograniczeń.
  3. Prorok wzywa do nawrócenia. Wezwania te (Oz 14, 2-4: 2Nawróć się, Izraelu, do Pana, twojego Boga, bo upadłeś przez twoją własną winę. 3Zabierzcie ze sobą słowa i nawróćcie się do Pana. Mówcie do Niego: „Odpuść nam wszelką winę i przyjmij to, co dobre, owoc naszych warg. 4Asyria nie może nas zbawić. Nie chcemy już wsiadać na konie ani też mówić: «Boże nasz» do dzieła naszych rąk.) brzmią jak uroczyste, wspólnotowe wyznania win. Towarzyszy im deklaracja o całkowitym odwróceniu się od Asyrii i innych potęg ludzkich, a także o zaniechaniu kultu bóstw pogańskich.
  4. Zapowiedzi odrodzenia (Oz 14, 5-9: 5„Uleczę ich niewierność i całym sercem umiłuję, bo powstrzymałem mój gniew na nich. 6Będę jak rosa dla Izraela, zakwitnie on jak lilia i zapuści korzenie jak cedry Libanu. 7Rozwiną się jego latorośle, będzie wspaniały jak drzewo oliwne, a jego woń jak woń Libanu. 8Powrócą i zamieszkają w moim cieniu, będą uprawiać zboże i zakwitną ich winnice, sławne jak wino Libanu. 9Efraim! Cóż ma jeszcze wspólnego z bożkami? Ja go wysłuchuję i na niego patrzę. Jestem jak zielony cyprys i ode Mnie pochodzi jego owoc”.) stanowią Bożą odpowiedź na dobrą wolę narodu wybranego. Dowodem odzyskanej przychylności Boga będzie tak wielka pomyślność, że przysłoni ona wszystkie dobra, które w przeszłości były udziałem Izraela. Autor wyraził tę myśl w kilku wspaniałych obrazach, nawiązujących do naturalnych bogactw Ziemi Świętej.
  5. W ostatnim wersecie psalmista staje w zadziwieniu nad wielką nieprawością ludzi i ogromem miłosierdzia Boga, który karci słusznie, lecz nie przestaje wychodzić naprzeciw słabemu człowiekowi.

 

 

Psalm (Ps 51 (50), 3-4. 8-9. 12-13. 14 i 17 (R.: por. 17b))

Usta me będą głosić Twoją chwałę

Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej, *
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy *
i oczyść mnie z grzechu mojego.

Usta me będą głosić Twoją chwałę

Ty masz upodobanie w ukrytej prawdzie, *
naucz mnie tajemnic mądrości.
Pokrop mnie hizopem, a stanę się czysty, *
obmyj mnie, a nad śnieg wybieleję.

Usta me będą głosić Twoją chwałę

Stwórz, Boże, we mnie serce czyste *
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza *
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.

Usta me będą głosić Twoją chwałę

Przywróć mi radość Twojego zbawienia *
i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
Panie, otwórz wargi moje, *
a usta moje będą głosić Twoją chwałę.

Usta me będą głosić Twoją chwałę

Komentarz

Ps 51,

1Dyrygentowi. Psalm Dawida,2gdy przyszedł do niego prorok Natan po jego wejściu do Batszeby.

3Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości Twojej, w ogromie Twojego miłosierdzia zgładź nieprawość moją.

4Obmyj mnie zupełnie z mojej winy i oczyść mnie z grzechu mojego.

5Uznaję bowiem moją nieprawość, a grzech mój jest zawsze przede mną.

6Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem i dopuściłem się tego, co za złe uznajesz, ale Ty będziesz sprawiedliwy w swym wyroku i bezstronny w swoim sądzeniu.

7Bo urodziłem się jako grzesznik i od poczęcia nieprawość ciąży na mnie.

8Oto miłujesz prawdę ukrytą, naucz mnie tajników mądrości!

9Pokrop mnie hizopem, abym stał się czysty, obmyj mnie, bym nad śnieg był bielszy.

10Daj mi usłyszeć radość i wesele, a ożyją kości poniżone.

11Odwróć oblicze od grzechów moich i zgładź wszystkie moje nieprawości.

12Stwórz we mnie czyste serce, Boże, i ducha mocnego odnów w moim wnętrzu.

13Nie odrzucaj mnie od Twojego oblicza i nie odbieraj mi Twego ducha świętego.

14Daj mi się cieszyć Twoim zbawieniem i umocnij mnie duchem ochoczym.

15Pouczę nieprawych o Twoich drogach i wrócą do Ciebie grzesznicy.

16Wybaw mnie od krwi, o Boże, Boże, mój Zbawco, a język mój wyśpiewa Twoją sprawiedliwość.

17Panie, otwórz wargi moje, a usta moje będą głosić Twoją chwałę.

18Bo nie pragniesz, bym Ci składał ofiary, ani nie masz upodobania w całopaleniach.

19Ofiarą dla Boga jest duch skruszony; udręczonym i uniżonym sercem Bóg nie pogardzi.

20W Twej dobroci okaż łaskę Syjonowi, aby odbudowano mury Jeruzalem.

21Wtedy przyjmiesz należne ofiary, dary i całopalenia, wtedy będą składać cielce na Twoim ołtarzu

Jeden z siedmiu psalmów pokutnych (Ps 6; 32; 38; 102; 130; 143), przypisany w nagłówku Dawidowi, który błaga o miłosierdzie po grzechu cudzołóstwa z Batszebą (2 Sm 11–12). Dwie części psalmu (ww. 3-9.10-21) są związane tematem Bożej sprawiedliwości (ww. 6.16), która jednak nie przeraża, ale daje nadzieję na łaskę i sąd zbawczy. W psalmie dominuje prośba o oczyszczenie oraz idea wierności przymierzu. Psalmista, uświadamiając sobie skłonność do grzechu już od swojego poczęcia, prosi Boga o miłosierdzie i pomoc w dochowaniu wierności przymierzu.

Pierwotnie psalm miał sens wspólnotowy: przez grzech Izraelici złamali przymierze i popadli w niewolę. Bolesne doświadczenie utraty wolności doprowadziło naród do pogłębienia życia religijnego i odnowy przymierza. Skoro kult nie mógł być już sprawowany w świątyni, jedyną ofiarą pozostało szczere nawrócenie: skruszony duch i uniżone serce (ww. 18n).

Droga pokuty doprowadziła psalmistę do poznania mądrości i mocy Boga: nawet zrujnowane grzechem życie może zostać odnowione, o ile otwiera się na działanie Ducha Bożego (ww. 12n.19; por. Ez 37,9-14). Po odbudowie murów wewnętrznej twierdzy, zburzonej przez grzech, skruszone serce odżywa mocą Ducha Świętego i staje się miłą Bogu ofiarą, złączoną z ofiarą Chrystusa.

 

 

Ewangelia (Mt 10, 16-23)

Apostołowie będą prześladowani

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich apostołów:

«Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie.

Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was prowadzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was.

Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.

Gdy was prześladować będą w tym mieście, uciekajcie do innego. Zaprawdę, powiadam wam: Nie zdążycie obejść miast Izraela, nim przyjdzie Syn Człowieczy».

Komentarz

O księdze:

  1. Sam tekst Ewangelii według św. Mateusza nie podaje imienia jej autora. Najstarsza tradycja( około I połowy II w.) przypisuje ją apostołowi Mateuszowi, który był poborcą podatkowym w Kafarnaum (Mt 9,9; 10,3; Mk 2,14; Łk 5,27.29). O profesji autora świadczą fachowe określenia dotyczące podatków oraz systemu monetarnego (Mt 17,24; 22,19). Ponadto w mowach Jezusa pojawiają się liczne wypowiedzi przeciwko faryzeuszom i nauczycielom Pisma. Dawny poborca podatkowy, którym gardzili faryzeusze, nie przez przypadek akcentuje ten aspekt nauki Chrystusa.
  2. Uważa się, że pierwotnie Ewangelia została zredagowana w języku aramejskim lub hebrajskim. Powszechnie przyjmuje się, że powstała w Syrii (Antiochia), gdzie żyło wielu Żydów. Została ona napisana między 80 a 90 r.
  3. Ewangelia ta powstała z myślą o wierzących, którzy wywodzili się z judaizmu. Jej tekst odzwierciedla tradycje aramejskie lub hebrajskie. Potwierdzeniem tego jest obecność wyrażeń (Mt 16,19; 18,18) i słów typowo semickich (mamona, hosanna), które autor rzadko tłumaczy na język grecki. Wspominając również zwyczaje żydowskie, zakłada ich znajomość u czytelników i w przeciwieństwie do ewangelistów Marka i Łukasza, nie uważa za konieczne, aby je wyjaśniać (Mt 15,1-3; por. Mk 7,3n).
  4. W Ewangelii według św. Mateusza dostrzega się pięć wielkich przemówień Jezusa, które stanowią odniesienie do Pięcioksięgu Mojżeszowego. Ewangelia ta jest więc swego rodzaju Pięcioksięgiem chrześcijańskim, który zawiera Prawo nowego Izraela, czyli Kościoła. Prawodawcą nowego ludu Bożego jest Chrystus – nowy Mojżesz. Tematem przewodnim tych wypowiedzi jest królestwo Boże, jednak każda z nich podkreśla inny, szczególny jego aspekt: 1) Mowa programowa, kreśląca obraz doskonałego ucznia. Jezus ogłasza w niej nadejście królestwa Bożego (Mt 5 – 7); 2) Mowa misyjna, dotycząca głoszenia królestwa. Jezus zapowiada w niej także prześladowania (Mt 10); 3) Zbiór przypowieści o tajemnicy królestwa (Mt 13); 4) Mowa eklezjalna, w której Jezus określa reguły, na których powinny opierać się wzajemne relacje uczniów we wspólnocie (Mt 18); 5) Mowa eschatologiczna traktująca o czasach ostatecznych i o udoskonaleniu królestwa (Mt 24–25).
  5. Autor Ewangelii, posługując się tytułami mesjańskimi odnoszonymi do Jezusa, kreśli Jego bardzo wyraźny portret. Od początku wykazuje, że Jezus jest Chrystusem (Mesjaszem), Synem Dawida oraz Synem samego Boga. Ewangelista z wielką troską stara się uzasadnić, że w Jezusie wypełniły się obietnice i zapowiedzi Starego Testamentu. Mocno akcentuje mesjańską godność Jezusa, z którą bardzo ściśle łączy się tytuł Syn Dawida. Odnosząc go do Jezusa, potwierdza, że to On jest oczekiwanym przez Żydów Mesjaszem. Tytuł Syn Boży podkreśla Boską naturę Jezusa, choć nie w każdym wypadku w sensie ścisłym oznacza on bóstwo Mistrza z Nazaretu. W tytule Syn Człowieczy zawiera się natomiast prawda, że Jezus jest kimś więcej niż zwykłym człowiekiem i żaden król ziemski nie może się z Nim równać. Tytuł ten łączy osobę Jezusa z cierpiącym Sługą Pana, znanym z pieśni Izajasza (autor dwukrotnie cytuje Pieśń o Słudze Pana: Iz 42,1 w Mt 3,17 oraz Iz 53,4 w Mt 8,17). Istotnym jest również odniesione do Chrystusa określenie Pan (greckie: Kyrios, stąd: Kyrie elejson), które potwierdza Jego Boską godność i wynikającą z niej zwierzchność nad całym światem.
  6. Ewangelista, zestawiając życie Chrystusa z działalnością Mojżesza, chce pokazać, że Chrystus jest nowym Mojżeszem, ale znacznie potężniejszym od niego. Mojżesz wyprowadził lud z niewoli egipskiej – ziemskiej, politycznej. Chrystus natomiast wyprowadza ludzi z niewoli grzechu (Mt 1,21). Na kanwie porównania Chrystusa z Mojżeszem oparta jest polemika prowadzona przez autora ze starym ludem Bożym – Izraelem. Temat ten przedstawia w dwóch ujęciach: polemizuje z niewiernym ludem, krytykując jego partykularyzm, skrajny legalizm, przesadną dumę narodową i pewność siebie, oraz wskazuje, że miejsce niewiernego ludu zajmuje teraz nowy Izrael – Kościół Jezusa, czyli nowy lud Boży.
  7. Cała Ewangelia według św. Mateusza koncentruje się wokół idei królestwa Bożego, które bierze swój początek w Chrystusie. Chronologicznie istnienie tego królestwa, czyli panowania Boga, dzieli się na trzy etapy: 1) jego inauguracja w osobie, słowach i czynach Chrystusa; 2) czas rozpoczynający się wraz ze Śmiercią i Zmartwychwstaniem Jezusa, a trwający do końca świata; 3) królestwo eschatologiczne w pełnym tego słowa znaczeniu. Idąc dalej, autor ukazuje związek, jaki istnieje pomiędzy tym królestwem a Kościołem, który jest wspólnotą nowego ludu Bożego.
  8. Kościół jest wspólnotą Boga Ojca, Jezusa – Syna Bożego oraz braterską wspólnotą jego członków. W ujęciu Mateusza członkowie Kościoła nie stanowią jedności absolutnie równej. Dla wszystkich jednak celem jest spotkanie z Chrystusem, sprawiedliwym Sędzią, i wejście do królestwa niebieskiego. Z woli Chrystusa istnieje istotna różnica między Kolegium Dwunastu a resztą uczniów Jezusa. Osobiście i imiennie powołał On każdego z grupy Dwunastu (Mt 10,2-4), nauczał ich na osobności, im tylko powierzał niektóre tajemnice królestwa Bożego (Mt 13,10n) i objawiał swoje posłannictwo (Mt 17,1-9.19-21). Ustanowił ich fundamentem przyszłej wspólnoty Kościoła oraz przekazał swoje pełnomocnictwa. Ewangelista podkreśla również fakt, że szczególną rolę w Kolegium Dwunastu i w Kościele Jezus powierzył Szymonowi Piotrowi. Przytacza trzy (pomijane w innych Ewangeliach) wydarzenia, które potwierdzają przewodnią rolę Piotra w gronie apostołów: chodzenie po jeziorze (Mt 14,28-31), obietnica prymatu (Mt 16,17-19) i wpłacenie podatku przez Szymona za siebie i za Jezusa (Mt 17,24-27). Chrystus, nazywając go Piotrem, czyli Skałą (Mt 16,18), uczynił go swoim zastępcą i ustanowił fundamentem Kościoła.

O czytaniu:

  1. Wyrażenie: Oto Ja was posyłam… na początku nadaje wypowiedzi ton bardzo uroczysty. Nawiązuje do stylu wyroczni Starego Testamentu wprowadzających groźby (Jr 16, 16; Ha 1, 6) albo obietnice (Iz 28, 16; Ml 3, 1). Formuła prorocka ma za zadanie uprawomocnić posłanie misjonarzy. Tym, który posyła jest zawsze Jezus. Misjonarze są prawomocnymi przedstawicielami Jezusa wyposażonymi w Jego autorytet oraz złączonymi z Nim w Jego ziemskiej drodze życia. Pomimo to narażeni są na po-ważne niebezpieczeństwa. Dwa porównania wyobrażają niebezpieczeństwo, na jakie są wystawieni uczniowie Jezusa. Metafora pierwsza ukazuje, kim są misjonarze chrześcijańscy w porównaniu do swych prześladowców. Są owcami. W świecie zwierząt owce pośród wilków nie mają szans na przeżycie. Takie przeżycie byłoby cudem. To z tego właśnie powodu wyjątkowość czasów eschatologicznych w Starym Testamencie przedstawiona jest za pomocą obrazu pokojowego współistnienia owiec i wilków (Iz 11, 6; 65, 25). Używając obrazu owiec i wilków, rabini określali sytuację Izraela rozproszonego pośród narodów. Za pomocą tego obrazu Jezus opisuje sytuację swych uczniów w Izraelu. Uczniowie doświadczą nie tylko odrzucenia, ale i przemocy. W stosunku do swych prześladowców mają być jak owce nie odpłacając zemstą za doznane zło. Odpowiada to wskazaniom z Kazania na Górze (Mt 5, 38-48), m.in. rezygnacji z laski obronnej (Mt 10, 10). Kim jednak są owi przeciwnicy? W Nowym Testamencie wilkami nazywani są fałszywi prorocy (Mt 7, 15; Dz 20, 29), albo też określa się tak jakąś uciążliwą i trudną do zidentyfikowania sytuację (J 10, 12). Idzie tu zapewne o faryzeuszów jako przeciwników Jezusa i apostołów. Czytelnicy Ewangelii Mateusza mają świadomość, że sytuacja chrześcijan jako owiec pośród wilków, miała miejsce nie tylko w czasach misji w Izraelu. Także teraz – sądzono – ma ona miejsce. Jezus jednak w taką sytuację ich posłał, zatem nie można czuć się zaskoczonym.
  2. Drugie porównanie: Bądźcie przezorni jak węże i prości jak gołębice stanowi wniosek wyprowadzony ze wspomnianej sytuacji niebezpieczeństwa. Chrześcijanie mają odznaczać się czujnością i dalekowzrocznością. Wśród starożytnych wąż był podziwiany z powodu swego doskonałego wzroku oraz umiejętności przewidywania. Od Rdz 3, 1 uchodził także za podstępnego. Porównanie poucza więc, że ufając w pomoc Bożą, chrześcijanin powinien umieć trafnie oceniać niebezpieczeństwo. Boża opieka nie czyni bezużytecznym i niepotrzebnym odpowiednie w każdej sytuacji zachowanie człowieka. Gołębie z kolei były dla Greków i Żydów unaocznieniem czystości, bezbronności i prostoty. W Starym Testamencie obraz gołębi przywoływany był dla różnych powodów. Gołębica była symbolem lamentu spowodowanego cierpieniem (Iz 38, 13; 59, 11). W Ps 55, 6-8 orant w obliczu przestrachu i przerażenia chciałby mieć „skrzydła jak gołębica”, aby oddalić się możliwie najszybciej. Kiedy indziej mowa jest o oddaleniu się gołębicy w celu odpoczynku (Ps 55, 7). Obraz ten (jak gołębica) należy rozumieć w łączności z rozumieniem autorów wczesnego chrześcijaństwa. Podkreślali oni „pokojowość” gołębicy. Sens wypowiedzi byłby zatem następujący: pośrodku „wilków” chrześcijanie powinni zachować głęboki spokój. Można by postawę taką wyrazić w formule: ani brawura, ani tchórzostwo.
  3. Przestroga przed ludźmi brzmi pesymistycznie. Należy strzec się ludzi, podobnie jak w Mt 7, 15 fałszywych proroków (por. także Mt 16, 6. 11: kwas faryzeuszów i saduceuszów). Kim są owi ludzie? Z kontekstu wynika jasno, że są to przede wszystkim Żydzi. Za tą przestrogą stoją najprawdopodobniej przykre doświadczenia wrogości z ich strony, krzywdy i denuncjacje. Wymieniany tutaj sanhedryn stanowi prawdopodobnie lokalną instancję żydowską, nie zaś Najwyższą Radą, znaną z rabinackich źródeł. We wspólnotach liczących co najmniej 120 członków znajdowały się gremia liczące 23 członków, sprawujące władzę sądowniczą. Synagogi obok miejsc modlitwy były także miejscem zebrań politycznych oraz miejscem wymierzania kary. Przez biczowanie należy rozumieć karę 39 uderzeń stosowaną wobec ludzi uznawanych przez trybunał lokalny za przestępców. Kara chłosty była karą publiczną. Jak długo judeochrześcijanie nie byli usunięci z wspólnot żydowskich, podlegali sądownictwu synagogi (por. Mt 23, 34). Mateusz nie mówi jednak, dlaczego chrześcijanie będą skazywani na biczowanie przez władze żydowskie. Możemy tylko domyślać się, że jednym z powodów był ich krytycyzm wobec przywódców żydowskich. Innym powodem stosowanych kar było rzekome bluźnierstwo wyrażające się w opowiedzeniu się za Chrystusem Jezusem (por. Mt 26, 65-66; Dz 7, 54-58). Wyrażenie: wydadzą was i będą was biczować podkreśla solidarność pomiędzy Jezusem i misjonarzami, ponieważ w opisie Męki Jezus poddany jest tym samym formom prześladowania (Mt 17, 22; 20, 18; por. 26, 59; 27, 26).
  4. Wspomnienie Sanhedrynu i synagogi prowadzi do wzmianki o królach i namiestnikach. Przez królów należy rozumieć władców z rzymskiego upoważnienia (np. Herod Agryppa I), namiestnicy byli bezpośrednio reprezentantami Rzymian. Oskarżenia wobec instancji pogańskich nie musi jeszcze wskazywać na prowadzoną już misję wśród pogan. Z Dz 13, 50; 14, 2nn; 17, 5nn; 18, l2nn wynika, że działalność misyjna pośród Żydów prowadziła przed sąd pogan. Idzie tu więc zapewne o doświadczenia wspólnoty podczas misji wśród Izraela. Wyrażenia: z powodu Mnie oraz na świadectwo im wskazują, że idzie o prześladowania z powodu głoszenia Ewangelii. Wydarzenia z czasów misji w Izraelu powtarzają się w środowisku pogan.
  5. Świadectwo to nie tylko słowa misjonarzy, ale także postawa, sposób zachowania się. Wystąpienie uczniów przed sądem ma być dla Żydów i pogan świadectwem oraz wezwaniem do opowiedzenia się za Jezusem, okazją do zaznajomienia się z Ewangelią. Mówiąc o „wydawaniu”, ewangelista przywołuje na pamięć historię Jezusa. Wydanie Sanhedrynowi, biczowanie, przekazanie władzy rzymskiej występuje także w opisie Męki Jezusa. Czytelnicy Ewangelii mogą rozumieć, że cierpienia głosicieli Ewangelii odnawiają historię Jezusa.
  6. Jak uczniowie Jezusa mają się zachować w opisanej wcześniej sytuacji prześladowania? Nie powinni się martwić (por. Mt6, 25) ani troszczyć o znalezienie właściwych słów i odpowiedniego sposobu obrony. Wtedy bowiem będzie dane, co macie mówić. Ponieważ misjonarze głoszą nie swoje orędzie, ale orędzie Tego, który ich posłał, dlatego nie tyle oni sami, ale sam Posyłający będzie powoływany przed sąd w osobach misjonarzy. Kiedy misjonarze będą zapytywani, Bóg sam „wmiesza się” w przesłuchiwanie. Ewangelista przywołuje czytelnikom na pamięć słowa Jahwe skierowane do Mojżesza: „Ja będę przy ustach twoich i pouczę cię, co masz mówić” (Wj 4, 12; por. także Ps 119, 41-46; Jr 1, 6-10; Ef 6, 19). Godzina eschatologicznej udręki będzie także godziną obdarowania Duchem. Z tego powodu nie powinni obawiać się składania świadectwa w czasie publicznej obrony osoby i sprawy Jezusa.
  7. Tak więc kiedy misjonarze stają wobec sądów, namiestników i królów, nie są sami. Duch Ojca jest z nimi podobnie jak w wypadku proroków. Znamienne, że Mateusz modyfikuje Markową formułę: „Duch Święty” (13, 11) na „Duch Ojca waszego”. Ufność w interwencję Ducha opiera się na wierze w ojcostwo Boga. W momencie największych trudności i największego ucisku misjonarze doświadczają tego, że Bóg jest Ojcem i stają się rzecznikami Ducha Ojca. Uzmysławiają sobie także – zwłaszcza w przypadkach denuncjacji ze strony członków własnej rodziny – że ich prawdziwa rodzina jest gdzie indziej (por. Mt 12, 49-50). Związek pomiędzy wyznaniem wobec władców oraz natchnieniem Ducha Świętego pojawia się często we wczesnochrześcijańskich tekstach (por. Dz 4, 8; 5, 32; 1 P 4, 12-14; Ap 19, 10). Zapowiedź Ducha przywołuje na pamięć Janową ideę Parakleta (por. zwł. J 15, 26). Mateusz jednak mówi o Duchu stosunkowo niewiele i raczej w łączności z Jezusem (Mt 1, 18. 20; 3, 16; 4, 1; 12, 18. 28). Obok formuły chrztu (28, 19) jedynie w tym miejscu pojawia się obietnica Ducha Świętego. Jest to ważne miejsce. Ponieważ wymieniony jest „Duch Ojca” jako ten, kto świadczy w sprawie głoszonego Jezusowego orędzia, wynika stąd, że w świadectwie misjonarzy objawia się działanie Trójcy Świętej. I na tym polega wielka nowość omawianej wypowiedzi w stosunku do podobnych starotestamentalnych wypowiedzi (por. np. Wj 4, 22; Ez 2, 8).
  8. Kolejne zagrożenie dla uczniów Jezusa i misjonarzy pochodzi ze strony ich własnych społeczności rodzinnych. Misjonarze doznają odrzucenia i sprzeciwu nie tylko od obcych (ww. Mt 17b-18), ale także ze strony własnych rodzin. Wypowiedź ta została zaczerpnięta z Mk 13, 12. Ponieważ Mateusz podejmuje ją ponownie w 10,34-36 z przywołaniem Mi 7,6, wynika stąd, stwierdzenie to jest ważne dla ewangelisty. Rozbicie rodzin, wzajemna niechęć i nienawiść rodziców i dzieci, braci i sióstr przedstawiane było w apokaliptyce jako kulminacyjny punkt nieszczęść (por. także Iz 6, 1-7, 6; Jr 9, 3-8). Tutaj rozbicie rodzin przedstawione jest w kontekście świadectwa dla imienia Jezusa. Nawet w łonie tej samej rodziny może pojawić się odmienne spojrzenie na orędzie Jezusa i Jego Osobę.
  9. Uczniowie Jezusa będą spotykać się z nienawiścią ze wszystkich stron. W rozumieniu Mateusza nienawiść i prześladowanie wyrażają aktualną sytuację misjonarzy, której trzeba będzie stawić czoła aż do końca. Misjom towarzyszy cierpienie, ale kto wytrwa do końca będzie zbawiony.