12 grudnia 2021 r.

III NIEDZIELA ADWENTU

 

1.czytanie (So 3, 14-17)

Bóg jest wśród swojego ludu

Czytanie z Księgi proroka Sofoniasza

Wyśpiewuj, Córo Syjońska! Podnieś radosny okrzyk, Izraelu! Ciesz się i wesel z całego serca, Córo Jeruzalem! Oddalił Pan wyroki na ciebie, usunął twego nieprzyjaciela; Król Izraela, Pan, jest pośród ciebie, nie będziesz już bała się złego.

Owego dnia powiedzą Jerozolimie: «Nie bój się, Syjonie! Niech nie słabną twe ręce!» Pan, twój Bóg, jest pośród ciebie, Mocarz, który zbawia, uniesie się weselem nad tobą, odnowi cię swoją miłością, wzniesie okrzyk radości.

Komentarz

O Księdze:

  1. Prorok działał w Królestwie Południowym (Juda), szczególnie w Jerozolimie (po śmierci Salomona bowiem, z powodu grzechu, który popełnił, Naród Wybrany podzielił się na dwa państwa – Północne, czyli Izrael i Południowe, czyli Judę). Sofoniasz pełnił swoją misję prorocką za czasów Jozjasza (641-609 przed Chr.), w pierwszym okresie jego panowania, czyli jeszcze przed jego działaniami w sprawie reformy religijnej (622 r. przed Chr.). Jozjasz objął tron po dwóch królach, dobrze znanych ze swojej nieprawości: Manassesie (699-643 przed Chr.) i Amonie (643-641 przed Chr.). Pierwszego z nich Stary Testament ukazuje jako najbardziej bezbożnego króla Izraela (2 Krl 21,11), a jednocześnie jako najdłużej sprawującego władzę w Królestwie Południowym (2Krl 21,1). Budową ołtarzy ku czci bóstw asyryjskich sprofanował nie tylko kraj, ale także świątynię jerozolimską. Zajmował się także wróżbiarstwem i magią, złożył swego syna w całopalnej ofierze Molochowi oraz dopuścił się wielu morderstw (2 Krl 21,1-17). Podobne rządy sprawował Amon, ale jego panowanie przerwał zamach stanu, podczas którego poniósł śmierć (2Krl 21,19-26). Królestwo Południowe było już od ponad wieku silnie uzależnione od Asyrii, która w tym czasie sprawowała władzę także w Egipcie. W związku z tym kraj potrzebował nie tylko reformy religijnej, ale także społecznej i politycznej. Miały one miejsce w 622 r. przed Chr. za panowania Jozjasza (2 Krl 22 – 23). Z treści Księgi Sofoniasza wynika, że prorok ten dał poważny impuls do jej przeprowadzenia. Piętnował bowiem kulty bałwochwalcze, które były pozostałością po rządach Manassesa i Amona (So 1,5n).
  2. Teologiczna myśl Sofoniasza skupia się na tematach sądu Bożego i nadziei zbawienia. Prorok zapowiada karzący Dzień Pana, nawiązując tym samym do wypowiedzi swoich poprzedników, zwłaszcza Amosa (Am 5,18.20; 8,9) i Izajasza (Iz 2,12; 10,20). Sąd Boży spowoduje zagładę, zniszczenie wszystkich mieszkańców ziemi (So 1,2-3), w tym także Judy wraz z Jerozolimą (So 1,4-6.8-13). Wielki kataklizm o charakterze kosmicznym będzie karą za grzechy Izraela: bałwochwalstwo (So 1,4), upór (So 3,1), kłamstwo i nieprawość (So 3,13), niesprawiedliwe sądy (So 3,3), łamanie prawa (So 3,4), brak bojaźni Bożej (So 1,12), a przede wszystkim – za pychę (So 3,11). Narody pogańskie spotka równie surowy wyrok (So 2,1-15), czyli eksterminacja. Chociaż Dzień Pana jest blisko (So 1,14), nadal istnieje nadzieja na wybawienie, zawrócenie ze złej drogi i przemianę życia (So 2,2n). Zapowiedziany sąd będzie miał charakter oczyszczający (So 3,8). Dzięki niemu odrodzi się tzw. Reszta Izraela, pokorny i ubogi lud Boży (So 3,12n). Nowa społeczność wiernych Panu będzie szukać Boga i Jego sprawiedliwości (So 3,5.9-12). Dlatego pomyślne zapowiedzi zbawcze są dla Izraelitów źródłem wielkiej radości (So 3,17n).
  3. W Nowym Testamencie spotykamy tylko jedno nawiązanie do tej księgi Sofoniasza w Mt 13,41. Do kanonu literatury wszedł natomiast średniowieczny hymn „Dies irae” (Dzień gniewu), którego pierwsze słowa są zaczerpnięte z tekstu So 1,15n.

O czytaniu:

  1. Po oskarżeniach kierowanych pod adresem narodów sąsiadujących z Izraelem (So 1-2) Sofoniasz ponownie zwraca się przeciwko ludowi wybranemu (So 3,1-8: 1Biada buntowniczemu i splamionemu miastu tyranów! 2Nie usłuchało wezwania, nie przyjęło upomnienia; nie zaufało Panu, nie przybliżyło się do swojego Boga. 3Jego książęta są jak lwy ryczące, jego sędziowie jak wilki wieczorem, które do rana nic nie pozostawią. 4Prorocy jego są bezczelni, ludzie zdradliwi. Jego kapłani znieważają świętość, łamią prawo. 5Pan sprawiedliwy jest w jego wnętrzu. On nie dopuszcza się nieprawości. Każdego ranka ogłasza swoje wyroki, nie braknie ich o brzasku. A człowiek nieprawy nie zna wstydu. 6Ja wytraciłem pogan, zostały zburzone ich twierdze; spustoszyłem ich ulice, nikt nimi nie chodzi. Zrujnowałem ich miasta – nikt tam już nie mieszka. 7Mówiłem: „Na pewno się Mnie ulęknie, przyjmie upomnienie! Jego mieszkanie nie będzie zniszczone”. Choć często ich nawiedzałem, wstawali wcześnie, aby mnożyć swoje występki. 8Dlatego czekajcie na Mnie – wyrocznia Pana – na dzień, gdy wystąpię z oskarżeniem. Postanowiłem bowiem zgromadzić narody, zebrać królestwa, aby wylać na nie swoje oburzenie, cały żar mojego gniewu. Naprawdę ogień mojej zapalczywości strawi całą ziemię.).

Prorok zarzuca im, że nie słuchając napomnień proroków i lekceważąc wezwanie do nawrócenia, świadomie odrzucili Boga. Wymieniając po kolei różne grupy społeczne: sprawujących władzę, sędziów, kapłanów i proroków, Sofoniasz ukazuje skalę grzechu Izraelitów. To oni przyczynili się do moralnego upadku miasta i całego narodu. Prorok nie waha się nazywać po imieniu win Izraelitów. Zarzuca im przede wszystkim, że byli głusi na głos Boga, który chciał do nich przemawiać. Książętom wypomina pychę i żerowanie na ludzkiej biedzie; sędziom – korupcję i stronniczość; kapłanom – lekceważenie świętych obowiązków wynikających z ich urzędu; prorokom – sprzeniewierzenie się powierzonej im misji. Grzech i nieprawość Izraelitów zostają zestawione i porównane ze sprawiedliwością i świętością Boga, który jest sprawiedliwy i wierny przymierzu zawartemu z Izraelem. Chociaż Izraelici odwrócili się od Boga, On niezmiennie mieszka w Jerozolimie. Dlatego ciągle domaga się, aby Jego prawo było szanowane i zachowywane. Jerozolimę, która nie chce słuchać Jego słów i przez swoje grzechy zrywa przymierze ze swoim Bogiem, czeka sprawiedliwa kara. Miasto zostanie spalone w momencie nadejścia Dnia Pana, kiedy dokona się powszechny sąd nad wszystkimi narodami.

  1. Jednak prorok zapowiada, że sąd ten i kara nie ma na celu unicestwienia narodów, lecz ma ona służyć jedynie ich oczyszczeniu (So 3, 9Wtedy oczyszczę wargi ludom, by wszyscy wzywali imienia Pana i wspólnie Mu służyli. 10Za rzekami ziemi Kusz czciciele moi, rozproszeni synowie, złożą Mi dar. 11W tym dniu nie będziesz się już wstydzić wszystkich swoich uczynków, którymi grzeszyłaś przeciwko Mnie. Bo wtedy usunę spośród ciebie twoich zuchwałych pyszałków i nie będziesz się już wywyższać na mojej świętej górze. 12I zachowam pośród ciebie lud pokorny i ubogi; w imieniu Pana będą szukać schronienia. 13Reszta Izraela – nie będzie dopuszczać się nieprawości, nie będzie mówić kłamstwa. Język zdradliwy nie znajdzie się w ich ustach. Będą się paść i odpoczywać i nikt nie będzie ich niepokoił.). Dzięki niemu ludzie zostaną uwolnieni od skutków swoich grzechów. Przestaną służyć pogańskim bożkom, a w życiu kierować się będą tylko Bożym prawem, dzięki czemu zniknie wszelka niesprawiedliwość. Początkiem oczyszczenia będzie świadomość popełnionego zła. Zawstydzenie własnym grzechem zainicjuje przemianę wewnętrzną ludzi i odnowę życia religijnego. Bóg usunie każdego, kto nie uzna w Nim Boga i w swojej pysze będzie się wywyższał nad innych. Ocaleją jedynie ludzie pokorni i ubodzy, dla których Boże prawo będzie jedyną regułą życia. Sofoniasz zapowiada tutaj także zjednoczenie wszystkich narodów, które zgodnie będą oddawać cześć jedynemu Bogu.
  2. W takim kontekście jawi się dzisiejsze czytanie (wraz z wersetami, które nie znalazły się w ramach dzisiejszego czytania, So3, 18-20: 16W tym dniu powiedzą Jerozolimie: „Nie bój się, Syjonie! Nie drżyj ze strachu!”. 17 Pan, Twój Bóg, jest pośród ciebie, Mocarz – On wybawi! Będzie się cieszył i weselił tobą, odnowi cię swoją miłością. Rozraduje się tobą niezmiernie, 18jak w dzień święta. Oddalę od ciebie nieszczęście, byś nie znosiła już hańby. 19Oto uwolnię cię od wszystkich twych ciemięzców! W tym czasie ocalę chromych i zgromadzę wygnanych. Obdarzę ich chwałą i sławą w każdym kraju, gdzie byli poniżani. 20Wtedy przyprowadzę was z powrotem, w tym czasie was zgromadzę. Obdarzę was sławą i chwałą u wszystkich ludów ziemi, gdy doświadczycie odmiany losu – mówi Pan.)
  3. Czytanie to jest wielkim wezwaniem do radości. Jej powodem jest obecność w Jerozolimie Boga, prawdziwego Zbawiciela, który przebaczył Izraelitom ich grzechy, a także uwolnił miasto od jego wrogów. Mieszkańcy Jerozolimy mogą więc czuć się zupełnie bezpieczni, ponieważ wiedzą, że chroni ich potężna moc Boga. Prorok zapowiada, że Izrael, lud Boży, zostanie zebrany na nowo, ale już nie po to, aby być postawionym przed Bożym sądem, lecz by odebrać chwałę.

 

Psalm (Iz 12, 2. 3 i 4bcd. 5-6 (R.: por. 6))

Głośmy z weselem: Bóg jest między nami

Oto Bóg jest moim zbawieniem! *
Jemu zaufam i bać się nie będę.
Pan jest moją pieśnią i mocą, *
i on stał się moim zbawieniem.

Głośmy z weselem: Bóg jest między nami

Wy zaś z weselem czerpać będziecie wodę *
ze zdrojów zbawienia.
Chwalcie Pana, wzywajcie Jego imienia! †
Ukażcie narodom Jego dzieła, *
przypominajcie, że Jego imię jest chwalebne.

Głośmy z weselem: Bóg jest między nami

Śpiewajcie Panu, bo czynów wspaniałych dokonał! *
i cała ziemia niech o tym się dowie.
Wznoś okrzyki i wołaj radośnie, mieszkanko Syjonu, *
bo wielki jest wśród ciebie Święty Izraela.

Głośmy z weselem: Bóg jest między nami

Komentarz

Dzisiejsza pieśń miedzy czytaniami to fragment Księgi Proroka Izajasza. Stanowi ją pieśń uwielbienia, śpiewają powracający z wygnania babilońskiego Izraelici, nazwani Resztą Izraela (Iz 11,15n). Radujący się lud wznosi do Boga pieśń chwały, podobnie jak niegdyś uczynili Izraelici po przejściu Morza Czerwonego (Wj 15,1-21). Dziękczynne uwielbienie jest odpowiedzią na zbawcze dzieło Boga, co zostaje wyraźnie podkreślone przez trzykrotne wyznanie, że Bóg jest źródłem wybawienia. Pieśń jest zachętą dla modlącego się ludu, aby uznał potęgę dzieł już dokonanych przez Boga i odnowił ufność w nadejście tego dnia, gdy w całej pełni doświadczy Bożego zbawienia.

 

2.czytanie (Flp 4, 4-7)

Pan jest blisko

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Filipian

Bracia:

Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! Niech będzie znana wszystkim ludziom wasza wyrozumiała łagodność: Pan jest blisko!

O nic się już nie martwcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem. a pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie.

Komentarz

O księdze:

  1. Okoliczności powstania listu: Filippi było znanym miastem macedońskim (Dz 16,12). Swoją nazwę zawdzięczało Filipowi II, ojcu Aleksandra Wielkiego, który zajął je w 365 r. przed Chr., a następnie ufortyfikował i powiększył. W 168 r. przed Chr. przeszło pod panowanie rzymskie. Mieszkała w nim w większości ludność grecko‑macedońska, posiadająca własne zwyczaje i język. Żydzi stanowili tam zdecydowaną mniejszość i nawet nie posiadali własnej synagogi (Dz 16,13).
  2. Paweł przybył do Filippi w czasie drugiej podróży misyjnej. Było to pierwsze miasto, które apostoł wraz z Sylasem i Tymoteuszem nawiedził po opuszczeniu Azji Mniejszej i wejściu na terytorium Europy. Relację z pobytu Pawła pośród Filipian znajdujemy w Dz 16, 12-40. Działalność w nowo powstałej wspólnocie zakończyła się z chwilą uwięzienia Pawła i Sylasa (Dz 16,19nn). Obaj apostołowie, cudownie uwolnieni z więzienia (Dz 16,25nn), opuścili miasto i udali się do Tesaloniki. Jak się jednak okazuje, ten krótki pobyt wystarczył, by między Pawłem a Filipianami powstały silne i serdeczne więzy przyjaźni. Z samego Listu do Filipian dowiadujemy się, że nawet w Tesalonice Paweł kontaktował się z Filipianami i otrzymywał od nich wsparcie (Flp 4,16). On sam zresztą z wielką dumą zauważał, że żadna wspólnota chrześcijan nie udzieliła mu tyle pomocy, co oni (Flp 4,10.15.18). On natomiast ze swej strony, nie chcąc wzbudzić podejrzeń o interesowność, od żadnej innej wspólnoty nie przyjmował darów lub pieniędzy na swoje utrzymanie. Listu do Filipian Paweł napisał w więzieniu (Flp 1,7. 12.17).
  3. Głównym powodem napisania listu do szczególnie zaprzyjaźnionej wspólnoty chrześcijan jest finansowe wsparcie, udzielone Pawłowi w czasie jego działalności apostolskiej. Z tej też przyczyny apostoł sławi hojność Filipian i dziękuje im za pamięć oraz udzieloną mu pomoc. Dzięki tej pomocy zasłużyli na miano jego współpracowników w szerzeniu Ewangelii (Flp 1,5). Te spontaniczne podziękowania stanowią właściwie przewodni motyw całego listu. Dzięki szczególnym więzom przyjaźni, które łączyły Pawła z Filipianami, list ma charakter bardzo osobisty i ukazuje wiele interesujących szczegółów z wewnętrznego życia jego autora (np. Flp 1,21-24; 2,17n; 3,7-14; 4,11-13).
  4. Na tle tych osobistych wątków, niejako przygodnie, pojawiają się tematy dotyczące Jezusa Chrystusa, spośród których na pierwsze miejsce wybija się hymn o Jego uniżeniu i wywyższeniu (Flp 2,6-11). Hymn ten ma duże znaczenie dla rozważań teologicznych o osobie Jezusa, gdyż podkreśla Jego Boską naturę i istnienie przed Wcieleniem. W rozdziale 3 do głosu dochodzi temat usprawiedliwienia przez wiarę. Paweł występuje przeciwko tym, którzy jeszcze wierzą w moc obrzezania. Apostoł wielokrotnie i dość mocno nawołuje do radości. Chrześcijanie powinni cieszyć się przede wszystkim z rozprzestrzeniania się Ewangelii wśród narodów (Flp 1,3-7; 2,17n; 3,1) oraz z tego, że powtórne przyjście Jezusa Chrystusa w chwale jest już bliskie (Flp 4,4-6). Wezwania te sprawiają, że list, choć był pisany przez apostoła w chwilach wielkiego udręczenia, ma pogodny charakter.

O czytaniu:

  1. Radość – rysem charakterystycznym ludzi Kościoła. Cechą życia kościelnego, na którą apostoł zwraca uwagę, jest radość. O niej apostoł pisał wcześniej kilkakrotnie. Najpierw, gdy zapewniał o swej radości teraźniejszej i przyszłej z głoszenia Chrystusa (Flp 1, 18). Potem, w obliczu realnej groźby przelania własnej krwi (Flp 2, 17), Paweł cieszył się i dzielił się swoją radością z adresatami listu (2, 18). Wreszcie, zachęcał adresatów do radości w Panu (Flp 3, 1). Teraz jednak można śmiało powiedzieć, że zachęta Pawła do radości staje się zdecydowanie mocniejsza i jakby dokładniej opisana w całej perykopie. „Radość w Panu jest jedyną, prawdziwą radością. Wszystkie inne radości są tylko jak przemijający rausz. Radość w Nim jest jedynym, prawdziwym, głębokim i wewnętrznym pokojem serca. W Nim jest radość w pełni”. Mocne wezwanie do radości, odwołuje się do faktu urzeczywistnienia tajemnicy paschalnej. Według Pawła, radości chrześcijańskiej nie można uważać tylko za dar darmo dany w rezultacie ofiary Chrystusa, ale ona wymaga również wysiłku człowieka. To człowiek powinien stać mocno w Panu, powinien radować się w Panu, tzn. aktywnie współdziałać dla budowania swojej jedności z Panem. Urzeczywistnianie tej jedności wyraża się w aktywnym wyznawaniu, że Jezus jest Panem (Flp 2, 11). Jest więc potrzeba tak wyrażanej radości i konieczność ludzkiego wysiłku dla jej urzeczywistniania w Kościele. W odniesieniu do radości chrześcijańskiej Paweł określił także bliżej jej „miejsce i czas”, pisząc: radujcie się zawsze i wszędzie. Jakkolwiek straszne mogą się stać zewnętrzne okoliczności miejsca i czasu, to nie wystarczą one dla uzasadnienia braku radości w Panu w aktualnym życiu Kościoła. Podobnie wyraził się Paweł, pisząc do Tesaloniczan „Zawsze się radujcie!” (1 Tes 5, 16), a o życiu chrześcijan powiedział, że są „jakby smutni, lecz zawsze radośni, jakby ubodzy, a jednak wzbogacający wielu, jako ci, którzy nic nie mają, a posiadają wszystko” (2 Kor 6, 10). Można więc stwierdzić, że Paweł, mimo wcześniejszej upomnienia braterskiego, domagając się od adresatów radości, pokazał, co konkretnie znaczy zawsze towarzysząca radość w aktualnym, także trudnym momencie życia wspólnoty kościelnej. Takie rozumienie potrzeby radości wskazywał także Ewagriusz z Pontu (t 339), który uważał smutek za jedną z ośmiu wad uniemożliwiających bycie dobrym chrześcijaninem. Ten sławny anachoreta i pisarz ascetyczny uważał, że „smutek jest zniechęceniem duszy (…) szkłem, które rani serce i pożera matkę, która go zrodziła (…) oraz pyskiem lwa, który łatwo pożera człowieka smutnego”. Według Pawła, pierwszym źródłem nieustającej radości chrześcijan jest jedność z Panem. Można ją przyczynowo łączyć z radością, do której tak intensywnie zachęca Paweł w stwierdzeniu, że Pan jest blisko (Flp 4, 5). Apostoł jest nie tylko przekonany o już doświadczanej, choć niedostrzegalnej działalności Pana (por. 2 Kor 4, 18), ale zdaje sobie sprawę z eschatologicznego oczekiwania na przyjście Pana. Przypomnijmy, że Paweł stwierdził wcześniej: Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego, Jezusa Chrystusa (Flp3, 20).
  2. Modlitwa – wyrazem zaufania ludzi Kościoła. Innym rysem życia Kościoła, według tego fragmentu, jest modlitwa. Paweł zachęca do niej, stwierdzając zdecydowanie: o nic się nie troszczcie, ale w każdej sytuacji w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem przedstawiajcie wasze potrzeby Bogu! (Flp 4, 6). Czyżby Paweł domagał się od adresatów swawolnej beztroski, czyżby zachęcał ich do łatwego i beztroskiego życia? Oczywiście, nie. Paweł domagał się tylko zupełnego zdania się na Boga. To różniło się zasadniczo od tego, co ówcześnie głoszono. Rzymianie widzieli w człowieku istotę, której ciągle towarzyszą liczne troski. Grecy uważali, że ludziom zawsze towarzyszą dręczące zmartwienia, a tylko „człowiek lekkoduszny chce je zapomnieć w miłości i pijaństwie, a przecież ostatecznie dopiero śmierć uwalnia od trosk”. Tymczasem Paweł pisze do bliskich mu ludzi: o nic się nie troszczcie, ale w każdej sytuacji w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem przedstawiajcie wasze potrzeby Bogu! (4, 6). W takim absolutnym zdaniu się na Pana można widzieć wyraźne nawiązanie do nauczania Jezusa, który głosił: „Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać (…) bo przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie” (Mt 6, 32), a do zatroskanej Marty powiedział: „Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego” (Łk 10, 41-42). Paweł ani nie domaga się od Filipian beztroskiego życia, ani nie zapowiada pośmiertnego uwolnienia od trosk. Wskazuje adresatom postawę chrześcijańskiego podejścia do trosk życia codziennego, nawiązując do słów Psalmu: „Zrzuć swą troskę na Pana, a On cię podtrzyma; nie dopuści nigdy, by miał się zachwiać sprawiedliwy” (Ps 55[54], 23). Paweł stw
  3. ierdza, że zamiast zbytnio i lękliwie troszczyć się o wszystko, należy postąpić po chrześcijańsku i zdać się na Boga, a wyrazić to modlitwą. Dla Apostoła Narodów brak zatroskania jest negatywnym obrazem właściwej postawy względem Pana. Natomiast wyrazem pozytywnym jest postawa modlitewna, która wskazuje na absolutne zaufanie Bogu. Chrześcijanin w swojej modlitwie powinien być pewny wysłuchania zanoszonych próśb i dlatego zawsze ma łączyć modlitewne błaganie z dziękczynieniem. Ostatecznym rezultatem takiej pełnej i mądrej chrześcijańskiej postawy ludzi Kościoła będzie to, że pokój Boży, przewyższający wszelki umysł, będzie strzegł serc i myśli w Chrystusie Jezusie (Flp 4, 7) i że Bóg pokoju będzie z nimi (Flp 4, 9).

 

 

Aklamacja (Iz 61, 1)

Alleluja, alleluja, alleluja

Duch Pański nade mną,
posłał mnie, abym głosił dobrą nowinę ubogim.

Alleluja, alleluja, alleluja

 

 

Ewangelia (Łk 3, 10-18)

Zapowiedź nowego chrztu

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Gdy Jan nauczał nad Jordanem, pytały go tłumy: «Cóż mamy czynić?» On im odpowiadał: «Kto ma dwie suknie, niech się podzieli z tym, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni».

Przyszli także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i rzekli do niego: «Nauczycielu, co mamy czynić?» On im powiedział: «Nie pobierajcie nic więcej ponad to, co wam wyznaczono».

Pytali go też i żołnierze: «a my co mamy czynić?» On im odpowiedział: «Na nikim pieniędzy nie wymuszajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na waszym żołdzie».

Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w swych sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: «Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem. Ma on wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym».

Wiele też innych napomnień dawał ludowi i głosił dobrą nowinę.

Komentarz

O księdze:

  1. Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
  2. Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
  3. Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
  4. Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
  5. Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
  6. Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
  7. Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
  8. Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
  9. Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
  10. Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.

O czytaniu:

  1. Co mamy czynić? Warto zauważyć, że to pytanie zadają najpierw tłumy, a potem ludzie, do których społeczeństwo żydowskie było nastawione wrogo: celnicy i żołnierze. Ponieważ w pytaniu zawarta jest wola przemiany zgodnie z jego nauczaniem, Jan nadaje swym odpowiedziom ton łagodny i wyrozumiały. Nie każe im prowadzić ascetycznego trybu życia, jak to czynił on sam, i nawet nic nie wspomina o konieczności przestrzegania Prawa Mojżeszowego. Nie nakazuje też usunięcia ani zmiany instytucji celnej lub wojskowej, lecz – najogólniej rzecz biorąc – wzywa do wypełniania wymogów miłości względem drugiego człowieka, a zwłaszcza do dzielenia się swymi dobrami i miłosiernego traktowania każdego bliźniego. W Starym Testamencie Bóg zawsze brał w obronę wdowy, sieroty, chorych, ubogich i ludzi traktowanych niesprawiedliwie. Obecnie też staje po ich stronie i przez proroka uświadamia ludziom, że muszą wyzbyć się niesprawiedliwych czynów, pogardzania innymi i wykorzystywania ich do własnych egoistycznych celów. W trzech odpowiedziach Jana Chrzciciela – danych tłumom, celnikom i żołnierzom – Łukasz przedstawia trzy konkretne przykłady wprowadzenia w życie wymogu wyrażonego w słowach: wydajcie owoce godne nawrócenia. Stanowią one jedynie pewien wzór, szablon, który w podobnej formie można zastosować do ludzi pochodzących z różnych grup społecznych. Choć zostały wypowiedziane przez Jana w konkretnych okolicznościach jego życia i działalności, to jednak są aktualne w życiu ochrzczonych wszystkich czasów. Dzielenie się dobrami było cechą charakterystyczną Kościoła pierwotnego (Dz 4, 32-37) i staje się znakiem rozpoznawczym prawdziwego chrześcijanina. Podobnie też zawsze aktualne jest sprawiedliwe i łagodne traktowanie wszystkich ludzi, bez wykorzystywania przeciwko nim swojej siły lub pozycji społecznej. Co więcej, tylko ten może się nazywać prawdziwie ochrzczonym i nawróconym, kto żyjącym obok niego ludziom okazuje dobroć, miłość, życzliwość i zatroskanie. Tylko czyny wypływające z takiego nastawienia do swego bliźniego mogą być uznane za owo-ce godne nawrócenia. Tym sposobem już na początku Ewangelii dochodzi do głosu prawda, zaakcentowana później przez Jezusa (Łk 10, 25-29), że przykazanie miłości Boga ści-śle łączy się z przykazaniem miłości bliźniego. Choć więc pierwsza część pouczeń Jana Chrzciciela (Łk 3, 7-9) wydaje się bardzo surowa i rygorystyczna, to jednak druga ich część (Łk 3, 10-14), stanowiąca praktyczny wniosek wyprowadzony z pierwszej, opiera się na zasadzie miłości i miłosierdzia, która w całej Ewangelii Łukasza stała się głównym tematem nauczania Jezusa. Można tu dostrzec zwłaszcza zapowiedź słów Jezusa z kazania, które w Ewangelii Łukaszowej jest wygłoszone na równinie (Łk 6, 27-36).
  2. Łukasz ukazuje Jana jako tego, którego głównym zadaniem jest bezpośrednie przygotowanie ludu na nadejście oczekiwanego Mesjasza. Taki cel miało zarówno głoszenie chrztu nawrócenia i wzywanie do gruntownej przemiany życia (Łk 3, 7-14), jak też prezentacja godności Mesjasza i powierzonego Mu zadania, zawarta w 3, 16-17. Użyte przez niego obrazy i terminy nawiązują do apokaliptyki starotestamentalnej i ukazują Jezusa jako groźnego sędziego, bezwzględnie potępiającego grzech i wszelkie zło. Kluczowe terminy, do których należy oczyszczenie i spalenie plew w ogniu nieugaszonym, nie pojawiają się już w dalszych rozdziałach Ewangelii, z czego płynie wniosek, że Jezus w swym nauczaniu nie nawiązuje do zapowiedzi Jana. W całej Ewangelii Łukaszowej Jezus jawi się jako miłosierny Zbawiciel, a nie jako surowy sędzia. Ta rozbieżność między zapowiedzią Jana a rzeczywistą działalnością Jezusa wynika z faktu, że Jan był i do końca pozostał tylko prorokiem starotestamentalnym (por. Łk 16, 16), który kontynuował i doprowadził do punktu kulminacyjnego misję swych poprzedników. Gdy zaś w końcu stanął na progu głoszenia Dobrej Nowiny o królestwie Bożym i ujrzał Tego, o którym mówili wszyscy inni prorocy działający przed nim, musiał zejść z areny dziejów. W tym miejscu znamienne jest to, że Łukasz pisze o uwięzieniu Jana przed chrztem Jezusa i rozpoczęciem przez Niego publicznej działalności (Łk 3, 19-20). W ten sposób podkreśla też prawdę, że Jan należy do ekonomii Starego Testamentu. Jako ten, który odgrywał jedynie rolę poprzednika Mesjasza, musi odejść, kiedy zaczynają się czasy Nowego Testamentu. Dwie idee zawarte w Łk 3, 16 znajdują swe przedłużenie i odzwierciedlenie w życiu i działalności Chrystusa. W zdaniu tym Jan na pierwszym miejscu pod-kreślił moc nadchodzącego Mesjasza (jest On potężniejszy). Do określenia tego nawiązuje później przypowieść o mocarzu i potężniejszym (Łk 11, 21-22). Po raz drugi pojawia się u Łukasza to określenie odnoszące się do Chrystusa, który okazuje się silniejszym od szatana i grzechu. Ponadto dokonywane przez Niego dzieła wielkiej mocy (Łk 10, 13; 19, 37) ukazu-ją Go jako potężnego w słowie i czynie proroka (Łk 24, 19), któremu nikt nie jest w stanie dorównać.
  3. On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem. Łukasz w swym dwutomowym dziele na wielu miejscach podkreśla ścisłe relacje istniejące między Jezusem a Duchem Świętym oraz prawdę, że po wypełnieniu swego posłannictwa Chrystus przekazał swego Ducha Kościołowi, a z Jego udzielaniem złączył chrzest oczyszczający z grzechu i włączający we wspólnotę wierzących (por. np. Łk 24, 49; Dz 1, 5-8; 2, 38; 11, 15-17). Do tej idei ewangelista powraca jeszcze dwukrotnie w Dziejach Apostolskich, gdzie samemu Jezusowi przypisuje słowa: „Jan chrzcił wodą, ale wy zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym” (Dz 1, 5; 11, 16). Dla niego istotnym elementem tego orędzia Jana jest zapowiedź „chrztu Duchem”. W Ewangelii Łukasza staje się to zupełnie zrozumiałe i nabiera znaczenia wybitnie eklezjologicznego. Urzeczywistnienie tej zapowiedzi nastąpiło najpierw w dniu Pięćdziesiątnicy, kiedy to obiecany przez Jezusa Duch Święty zstąpił na apostołów w postaci ognistych języków oraz jako moc z nieba (por. Łk 24, 49; Dz 1, 8; 2, 1-4), a następnie w domu Korneliusza (por. Dz 10, 44-48; 11, 15-16). W świetle tych wszystkich tekstów nauka Jana w ww. 16-17 ma charakter zapowiedzi Mesjasza czasów ostatecznych, a zarazem stanowi powtórne ostrzeżenie przed ostatecznym sądem i karą dla tych, którzy nie przynoszą właściwych owoców nawrócenia (por. Łk 3, 7-9).