Koszerny…

4 maja

W Dziejach Apostolskich czytanych w okresie wielkanocnym w liturgii, w historii Piotra Apostoła pojawia się problem czystości i nieczystości pokarmów w judaizmie. Zatem podaję kilka informacji na ten temat. To także pozwoli nieco przybliżyć życie starszych braci w wierze.

Prawa (przepisy) dotyczące żywności (hebr. kaszrut; jid. kaszres) – zostały wywiedzione z zakazów biblijnych, rozwiniętych potem w Misznie, oraz z zasad, wynikających z przepisów o czystości rytualnej. Stanowią temat wielu dzieł literatury rabinicznej, w której podejmowano drobiazgowe rozważania, związane z tym przedmiotem. Jednym ze sposobów interpretacji powstania i znaczenia Prawa dotyczącego żywności są względy zdrowotne; taki pogląd wyraził m.in. Majmonides. Właśnie ze względu na zagrożenie dla zdrowia i życia (niebezpieczeństwo), wydano wiele regulacji prawnych i zaleceń (np. zakaz spożywania mięsa zwierząt, ukąszonych przez chore na wściekliznę bądź jadowite stworzenia; por. wąż). W prawie dotyczącego żywności widziano również sposób samodoskonalenia i samokontroli. Uważano, że jest to także droga, wybrana przez Stwórcę do uświęcenia narodu wybranego (por. Kpł 11,44-45). W XIX w. w judaizmie reformowanym pojawił się nurt, zmierzający do uznania Prawa dotyczącego żywności za relikt przeszłości. Natomiast dla ortodoksów ich ścisłe przestrzeganie stało się probierzem wierności religii (por. judaizm ortodoksyjny. W istocie, Prawa dotyczącego żywności odegrały szczególną rolę, jako cecha odróżniająca „żydowski styl życia” w codziennej egzystencji od nieżydowskiego otoczenia. W tym też sensie przyczyniły się do zachowania przez Żydów odrębności w okresie bez mała dwóch tysięcy lat życia w diasporze, także ze względu na to, że ich surowe przestrzeganie ograniczało kontakty z innymi ludami (np. utrudniając wspólne ucztowanie) oraz że praktycznie było możliwe tylko w obrębie gminy żydowskiej. Żydom wolno spożywać niemal wszystkie pokarmy roślinne, uznawane za „obojętne”, z wyjątkiem: 1. owoców, których nie należy zrywać w ciągu pierwszych czterech lat od zasadzenia drzewa; 2. chleba, pieczonego z ziarna, pochodzącego z nowych zbiorów; zakaz ten obowiązywał, aż do wigilii trzeciego dnia święta Paschy; 3. produktów, z dziesiątej części zbiorów (produkty „nieopodatkowane”, tj. przed oddaniem dziesięciny do Świątyni Jerozolimskiej); (po zburzeniu Świątyni stosowano też symboliczne okupienie tego zakazu drobną monetą; 4. gatunków roślin, których ziarno zostało pomieszane z innymi gatunkami 5. trunków, określanych mianem wino do libacji, tj. wyprodukowanych czy nawet tylko dotkniętych (np. rozprowadzanych albo przechowywanych) przez nie-Żyda; początkowo zakaz ten dotyczył jedynie wina, używanego bądź przygotowanego do libacji na cześć obcych bożków (bałwochwalstwo), później został rozciągnięty na wspomniane trunki. Bardziej skomplikowane są zasady, dotyczące mięsa zwierząt. Żydom nie wolno spożywać przede wszystkim mięsa oraz jego przetworów ze zwierząt nieczystych (czystość rytualna), tzn.: a) wśród czworonogów dozwolone jest mięso tylko tych, które mają racice (rozdwojone kopyta) i równocześnie są przeżuwaczami, z czego wynika zakaz jedzenia mięsa wielbłąda, świstaka bądź zająca, jako że nie posiadają one kopyt, czy świni, która nie jest przeżuwaczem; b) z ryb i innych stworzeń żyjących w wodach, dozwolone są tylko te, które mają płetwy i łuski, co eliminuje skorupiaki, tzw. frutti di mare oraz np. węgorze; c) ze „zwierząt latających” zakazane są gatunki, wyliczone w Księdze Kapłańskiej (11,13-19) oraz owady, za wyjątkiem tych, których tylne kończyny wystają ponad głowę (np. szarańcza); d) zakazane jest jedzenie wszystkich stworzeń pełzających (robaki, węże itp.). Nie wolno też spożywać części żywych zwierząt. Mięso zwierząt i ptaków, dopuszczone do konsumpcji, musi pochodzić z uboju rytualnego („nieczyste” jest zatem mięso ze zwierząt padłych oraz zranionych i chorych). Nie wolno również jeść pewnych, ściśle określonych, części zwierząt, w tym m.in.: tłuszczu z brzucha wołu, owcy i kozy; ścięgien oraz żyły udowej, na pamiątkę kontuzji, odniesionej przez Jakuba w walce z aniołem, a także innych ścięgien i arterii krwionośnych. Całkowitym zakazem objęte jest spożywanie krwi (za wyjątkiem krwi ryb). Toteż mimo że zwierzęta są poddawane ubojowi rytualnemu, trzeba je jeszcze koszerować przez półgodzinne moczenie i godzinne trzymanie w soli oraz płukanie (w wypadku wątroby wymagane było jej nacinanie i opalanie). Jajka (za wyjątkiem tych, które noszą ślady krwi) i inne produkty zwierzęce (np. mleko), pochodzące od zwierząt czystych rytualnie, dozwala się spożywać, uznając, że stanowią ich „część”. Wyjątek stanowi miód, uważany za wytwór, a nie produkt „nieczystej” pszczoły. Liczne konsekwencje ma biblijny zakaz gotowania koźlęcia w mleku jego matki (Wj 23,19; 34,26; Pwt 16,21), wynikający z faktu, że czynność tę wiązano z kultami pogańskimi. Został on rozwinięty w całkowity zakaz mieszania pokarmów mlecznych i mięsnych, z wyjątkiem ryb. Zasada ta dotyczy nie tylko łączenia ich w jednej potrawie, ale też przechowywania, przygotowywania i spożywania (odrębne garnki, naczynia, sztućce itp.), a nawet konieczności zachowania przedziału czasowego między jedzeniem obu typów żywności (od 1 do 6 godz.). W praktyce stosowanie Prawa dotyczącego żywności miało liczne i daleko idące konsekwencje w życiu rodzinnym, gospodarczym i społecznym. Skomplikowany system zakazów, który w wielu konkretnych wypadkach bywał niejednoznaczny, stał się jedną z ważniejszych przyczyn, dla których każda gmina musiała mieć specjalistę, tj. rabina, do orzekania w wypadkach wątpliwych. Ubój rytualny wymuszał jego organizację i zatrudnianie szo(j)chetów oraz doglądających go nadzorców. Mięso ze szo(j)chity było też droższe, ze względu na obciążenie go opłatami, oraz – w pewnych okresach – także podatkiem koszernym. Kiedy zaś przed szabasem okazywało się, że ubój został dokonany wadliwie bądź z innych względów mięso zostało uznane za nieodpowiadające Prawa dotyczącego żywności, wówczas musiano je sprzedać nie-Żydom, najczęściej zaniżając cenę. Podobnie działo się, gdy rabin kilkakrotnie decydował o niekoszerności zabijanych kolejno sztuk bydła. W związku z tym starano się już nie zabijać więcej zwierząt w piątek, by uniknąć strat, wynikających z pospiesznej wyprzedaży mięsa. Ponieważ trudno było oddzielić „nieczyste” części od pozostałego mięsa, przeznaczonego do spożycia, w wielu gminach w ogóle nie jedzono tylnych części zwierząt. Kiedy w latach 30 XX w. państwo polskie narzuciło ograniczenia w uboju rytualnym, rozgorzała dyskusja, czy wolno trybować zadnie mięso. Choć rabinat warszawski ostatecznie uruchomił związane z tym kursy dla rzeźników, to jednak wielu rabinów odrzucało to odstępstwo od miejscowej tradycji. Waga tych zagadnień miała nawet wpływ na wyobrażenia o erze mesjańskiej, które m.in. wiązały się z wiarą, że kiedy nadejdzie Mesjasz, wszystkie zwierzęta staną się koszerne.