Zgodnie z logiką chrześcijańską, aby trwać we wspólnocie świętych potrzebny jest stały wysiłek i odpowiednie pomoce do pogłębiania swojej wiary. Na potrzeby indywidualnej pracy nad sobą, która prowadzi ku Chrystusowi polecamy spełnić 4 wymagania, nazwiemy je stopniami lub milowymi krokami.

  1.  Biblia

Wiara rodzi się ze słuchania, a tym co się słyszy jest Słowo Chrystusa. Dlatego Biblię powinniśmy czytać codziennie. Ze względu na nasze obowiązki, praktycznym rozwiązaniem jest lektura Pisma Świętego przed każdą modlitwą. Kiedy klękasz do modlitwy, bierz do ręki Pismo Święte i czytaj. Wystarczy 5 minut. Zaczynamy od Nowego Testamentu, a w Nim od Dziejów Apostolskich i kolejnych Ewangelii. Nie starajmy się rozważać i medytować czytanego słowa, ale po prostu zapamiętujemy je. Ponieważ Biblia została napisana pod natchnieniem Bożym, z czasem, Duch Święty sam będzie odsłaniał nam wolę Bożą oraz jej znaczenie w konkretnych wydarzeniach w naszym życiu. Jeśli będziemy wierni i cierpliwi okaże się, że „Biblia zacznie tłumaczyć się sama”. W razie poważnych wątpliwości zapytajmy księdza. Chociaż początki nie są łatwe, z czasem zobaczysz ile przyjemności i radości daje takie obcowanie z Bogiem. Ważna jest konsekwencja. Pokonujmy zmęczenie i znudzenie, złe samopoczucie lub chwile zwątpienia i przed każdą modlitwą czytajmy Biblię.

  1. Katechizm Kościoła Katolickiego

Biblia jest księgą, pisaną przez wieki, przez wielu autorów, w różnych okolicznościach. Aby ją dobrze zrozumieć potrzebujemy wsparcia wspólnoty Kościoła. Dlatego każdy szanujący się katolik powinien mieć w domu książkę, która pomaga dostosować nasze życie we współczesnym świecie do wymagań Bożych. Katechizm wyjaśnia Słowo Boże i ocenia wydarzenia, których jesteśmy świadkami. Trzeba mieć dużo odwagi, aby poznawać naukę Kościoła i dzięki niej kształtować swoje chrześcijańskie sumienie. Chociaż czytanie nie jest dziś popularne, zmobilizujmy się do tego wysiłku, aby więcej wiedzieć o swoim Bogu, swoim Kościele i o sobie samym. Pewną przeszkodą w lekturze nauczania Kościoła jest oczywiście chroniczny brak czasu. Jednak i te trudności możemy pokonać. Większość z nas w niedzielę ma więcej czasu wolnego. Podstawą świętowania Dnia Pańskiego jest oczywiście uczestnictwo we Mszy świętej. W niedzielę poświęcamy też czas dla siebie i dla rodziny. Proponujemy więc tego dnia wygospodarować trochę czasu i czytać ów tajemniczy Katechizm Kościoła Katolickiego. Na początku starajmy się poznać nauczanie i właściwe rozumienie „Dziesięciu Przykazań”. Palącą koniecznością wydaje się wyjaśnienie problemów wynikających z przykazań „nie zabijaj” i „nie cudzołóż”. Poznanie przykazań może stać się wydatną pomocą w pokonaniu własnych słabości i grzechów. Polecamy, aby w każdą niedzielę poświęcić 30 minut na lekturę tej książki. Nie zrażajmy się katechizmowym językiem, ale cierpliwie ćwicząc stawajmy się mądrymi wierzącymi. Pamiętajmy o tym, że fundamentem zaufania (wiary) jest wiedza. Rozwijajmyją przez poznawanie nauczania Kościoła Katolickiego!

  1. Modlitwa

Każdy z nas zaświadcza, że modli się. Jednak czas poświęcony Panu każdego dnia kurczy się. W kołowrocie zajęć, niektórym modlitwa zajmuje 30 sekund, dla innych pozostała już tylko znakiem krzyża. Niemało spośród nas, katolików, modli się tylko kilka chwil w tygodniu, a nawet w roku. W taki sposób postępując nie mamy szans, aby utrzymać się w dobrej relacji z Panem; nie ma możliwości, aby trwać we Wspólnocie Świętych – Kościele. A ponieważ nie lubimy przyznawać się do porażek i niepowodzeń taki stan będziemy stale usprawiedliwiać. Stąd już tylko krok do zwątpień, do zaprzeczania prawdom wiary, a nawet do odrzucenia prawd wiary. Ale przecież nasze życie religijne nie musi być procesem wychładzania wiary. Aby do tego nie dopuścić powinniśmy stanąć i mocować się z własną słabością i niemocą. Chociaż niezbyt zachęca nas perspektywa odmawiania różańców lub innych wyuczonych modlitw, zdobądźmy się na własną drogę spotkania z Panem. Najpierw trzeba poświęcić czas. Może to być 10 lub 20 minut dziennie, zależnie od tego, ile masz odwagi, aby stanąć naprzeciw Pana (dla niezdecydowanych nie mniej niż 15 minut). Nie może to być jednak czas wyrywany innym zajęciom, dlatego już wieczorem poprzedniego dnia zaplanuj, kiedy będziesz się modlić. Na pewno nie spychaj modlitwy na okres, kiedy padasz ze zmęczenia. Najlepszym miejscem do tego jest kościół lub kaplica, bo one naturalnie sprzyjają skupieniu. Dobrym sposobem na rozpoczęcie modlitwy jest krótkie czytanie Biblii. Następnie rozmawiaj z Bogiem, tak jak potrafisz. Mów mu o wszystkim. Nie skracaj modlitwy, lecz bądź wierny postanowieniu. Czy będzie wiele trudności wewnętrznych, czy okaże się rychły koniec świata albo polska reprezentacja w hokeju na lodzie dostanie „dziką kartę” Igrzyska Olimpijskie, Ty nie przestawaj się modlić. Kiedy zaprawisz się w boju z sobą samym zrozumiesz, że Twój Bóg towarzyszy Ci we wszystkich wydarzeniach życiowych i współpracuje z Tobą we wszystkim dla Twojego Zbawienia!

  1. Regularne przystępowanie do sakramentów

Uczęszczaj na Mszę św. do swojej parafii, abyś mógł z sąsiadami i znajomymi zamieszkującymi okolicę budować wspólnotę ludzi kroczących razem na spotkanie z Panem! Na każdej Mszy św. przyjmuj Komunię św.. Jeśli zdarzyło Ci się nieszczęście i popełniłeś grzech ciężki, który zerwał więź z Chrystusem, idź do spowiedzi. Nie czekaj na rekolekcje lub inną stosowną okazję. Dzięki wiernej i regularnej pracy, aby pogłębić więź z Chrystusem, postąpisz w świętości i zrozumiesz, że ona nie jest luksusem, ale wyzwaniem, które nosisz w sobie od momentu chrztu św.