XXIV Niedziela zwykła w ciągu roku

11 września 2022 r.

1.czytanie (Wj 32, 7-11. 13-14)

Bóg przebacza grzesznemu ludowi

Czytanie z Księgi Wyjścia

Pan rzekł do Mojżesza: «Zstąp na dół, bo sprzeniewierzył się lud twój, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej. Bardzo szybko zawrócili z drogi, którą im nakazałem, i utworzyli sobie posąg cielca odlanego z metalu, i oddali mu pokłon, i złożyli mu ofiary, mówiąc: „Izraelu, oto twój bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej”».

I jeszcze powiedział Pan do Mojżesza: «Widzę, że lud ten jest ludem o twardym karku. Pozwól Mi, aby rozpalił się gniew mój na nich. Chcę ich wyniszczyć, a ciebie uczynić wielkim ludem».

Mojżesz jednak zaczął usilnie błagać Pana, Boga swego, i mówić: «Dlaczego, Panie, płonie gniew Twój przeciw ludowi Twemu, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej wielką mocą i silną ręką? Wspomnij na Abrahama, Izaaka i Izraela, Twoje sługi, którym przysiągłeś na samego siebie, mówiąc do nich: „Uczynię potomstwo wasze tak licznym jak gwiazdy niebieskie, i całą ziemię, o której mówiłem, dam waszym potomkom, i posiądą ją na wieki”».

Wówczas to Pan zaniechał zła, jakie zamierzał zesłać na swój lud.

Komentarz

O Księdze:

  1. Tytuł Księga Wyjścia nawiązuje do centralnego tematu księgi, którym jest wyzwolenie Izraelitów z niewoli egipskiej. Istota tego wydarzenia nie ogranicza się do uwolnienia od ucisku lub poniżenia, ale ujawnia się w wezwaniu do nawiązania właściwej relacji z Bogiem i ludźmi. Wyzwolenie z niewoli jest więc początkiem świadomego i odpowiedzialnego życia w wolności.
  2. W Księdze Wyjścia można odnaleźć różne, często coraz bardziej pogłębione interpretacje jedynego w swoim rodzaju wydarzenia zbawczego, jakim było wyzwolenie Izraelitów z niewoli egipskiej. Dokonało się ono za sprawą Boga i dało początek kształtowaniu się nowego narodu. U podstaw kolejnych refleksji zawartych w księdze leży wspomnienie rzeczywistego wyjścia z Egiptu, które przetrwało w pamięci Izraelitów.
  3. W różny sposób przedstawia się literacką strukturę Księgi Wyjścia. Mając jednak na uwadze miejsca, w których rozgrywają się kolejne wydarzenia (Egipt, pustynia, Synaj), logiczny wydaje się podział księgi na trzy części. Pierwsza z nich (Wj 1,1 – 15,21) opowiada o tym, jak Bóg wyzwolił Izraelitów z niewoli w Egipcie. Zaczyna się ona od podsumowania historii Jakuba i jego synów przebywających w Egipcie, akcent natomiast położony jest na wypełnienie się pierwszej z obietnic złożonych Abrahamowi (Rdz 12,2). Fakt, że Izraelici stali się licznym narodem, zapowiada realizację kolejnej obietnicy, która dotyczy objęcia przez nich w posiadanie Ziemi Obiecanej. Na przeszkodzie staje jednak faraon, który ucieleśnia siły przeciwne realizacji Bożego planu. Cudowne ocalenie Mojżesza i jego ucieczka do kraju Madian jest przygotowaniem interwencji Boga (Wj 1–2). W dalszej kolejności opisano powołanie Mojżesza (Wj 3,1–7,7) i plagi, które mają przekonać faraona do zmiany postawy (Wj 7,8–11,10). Ostatnia, dziesiąta plaga umieszczona została w kontekście przepisów kultowych dotyczących przaśnych chlebów, wykupienia pierworodnych i świętowania Paschy (Wj 12,1–13,16). Następnie opisano cudowne wyzwolenie (Wj 13,17–14,31), którego zwieńczeniem jest hymn uwielbienia na cześć Boga (Wj 15). W drugiej części (Wj 15,22–18,27) opowiada się o wędrówce przez pustynię, której celem jest najpierw góra Synaj. Izraelici doświadczają podczas tej drogi zarówno własnych słabości i ograniczeń, jak i opiekuńczej obecności swojego Boga (Wj 15,22–17,16). Spotkanie z Jetrem, teściem Mojżesza (Wj 18), jest przygotowaniem do wydarzeń, które będą miały miejsce na Synaju. Ostatnia, trzecia część księgi (Wj 19–40) opowiada o wydarzeniach na Synaju. Składają się na nie: objawienie się Boga, zawarcie przymierza i nadanie prawa (Wj 19–24), przekazanie instrukcji dotyczących budowy prowizorycznej świątyni – Namiotu Spotkania (Wj 25–31) oraz ich wypełnienie i zstąpienie chwały Bożej do przygotowanego sanktuarium (Wj 35–40). Pomiędzy otrzymaniem instrukcji a ich wykonaniem wydarzył się epizod ze złotym cielcem (Wj 32–34). Było to pierwsze odstępstwo wolnych Izraelitów od swojego Boga i pierwszy akt Bożego miłosierdzia okazany tym, którzy Mu się sprzeniewierzyli. Opis przymierza przypomina schemat traktatów zawieranych w starożytności między królem i wasalem (Wj 19–24; por. Wj 6,7). Jego zwieńczeniem ma być budowa świątyni. Kult, który będzie w niej sprawowany, zapewni obustronną wierność i lojalność w relacjach między Bogiem i Izraelem. Wolność narodu wybranego musi znaleźć swoje odzwierciedlenie w przestrzeganiu Dekalogu (Wj 20), praw regulujących stosunki społeczne (Wj 21–23) oraz w wiernym wykonywaniu wszystkich instrukcji danych przez Boga (Wj 25–31; 35–40).
  4. Wątkiem przewodnim całej księgi jest temat wyzwolenia Izraelitów z niewolniczej służby na rzecz faraona (Wj 1–15) i przygotowanie ich do dobrowolnej służby Bogu (Wj 19–40). Pobyt na pustyni (Wj 15,22–18,27) przygotowuje do tej zmiany. W tym czasie ujawnia się buntowniczy charakter Izraelitów, którym Bóg wielokrotnie okazuje miłosierdzie i troskę. Drugi temat, szczególnie mocno akcentowany w pierwszej części księgi (Wj 1–15), to „poznanie Pana”. Wyzwolenie Izraelitów z Egiptu i sposób, w jaki się to dokonało, ukazują najpierw faraonowi i Egipcjanom, a potem całemu światu, kim jest Pan, Bóg Izraela. Wydarzenie to sprawiło, że Jego imię jest wysławiane na całej ziemi (por. Wj 5,2; 7,5.17; 8,6.18; 9,14.29; 10,2; 11,7; 14,4.18.25). Również Izraelici mają poznać, kim jest ich Bóg (Wj 16,6.12; 33,16) i przekazać to następnym pokoleniom (Wj 29,46; 31,13).
  5. W tradycji chrześcijańskiej Jezus Chrystus jest tym, który przez swoją Mękę i Zmartwychwstanie przyniósł ludzkości ostateczne wyzwolenie. Wierzący w Chrystusa wyzwoleni z grzechu podążają do nowej ziemi obiecanej – królestwa Bożego. Nauka płynąca z Księgi Wyjścia nie traci więc swojej aktualności. Jest nieustannym świadectwem działania Boga, który obdarza ludzi wolnością i wychowuje ich do życia w wolności.

O czytaniu:

Wj 32,

Cielec ze złota

1Lud, widząc, że Mojżesz opóźnia swoje zejście z góry, zgromadził się wokół Aarona i poprosił go: „Zrób nam bóstwa, które by nas poprowadziły, gdyż nie wiemy, co stało się z owym Mojżeszem, który wywiódł nas z ziemi egipskiej”.2Aaron odrzekł: „Zdejmijcie złote kolczyki z uszu waszych żon, synów i córek i przynieście je do mnie”.3Cały lud pozdejmował z uszu złote kolczyki i zaniósł Aaronowi.4On odebrał je z ich rąk, wyrzeźbił posąg cielca, a następnie odlał go w złocie. Oni zaś rzekli: „Oto twój bóg, Izraelu, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej!”.5Widząc to, Aaron zbudował przed nim ołtarz i oznajmił: „Jutro będzie święto ku czci Pana!”.6Nazajutrz o świcie ofiarowano całopalenia i złożono ofiary wspólnotowe, a lud ucztował, pił i hucznie się bawił.

Gniew Boga

7Pan przemówił wówczas do Mojżesza: „Zejdź zaraz, gdyż lud, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej, oddał się nieprawości.8Zboczyli z drogi, którą im wskazałem. Zrobili sobie posąg cielca i padają przed nim na twarz; składają mu ofiary i mówią: «Izraelu, oto twój bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej»”. 9Pan mówił dalej do Mojżesza: „Przekonałem się, że to jest lud o twardym karku.10Nie powstrzymuj mnie. Zapałam gniewem i zgładzę ich, a ciebie uczynię wielkim narodem”.

Modlitwa Mojżesza za lud

11Mojżesz jednak błagał w modlitwie Pana, swojego Boga: „Dlaczego, Panie, gniewasz się na swój lud, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej potężną mocą i wyciągniętym ramieniem?12Dlaczego mieliby szydzić Egipcjanie: «Wyprowadził ich na ich własną zgubę, aby wytracić ich w górach i zgładzić z powierzchni ziemi!». Powstrzymaj swoją zapalczywość i zaniechaj zła, które ma spaść na twój lud. 13Wspomnij na twoje sługi – Abrahama, Izaaka i Izraela, którym przysiągłeś na samego siebie, że uczynisz ich potomstwo liczne jak gwiazdy na niebie, a całą tę ziemię obiecałeś dać im na wieczne dziedzictwo”. 14Pan zaniechał więc zła, które zamierzał zesłać na swój lud.

 

  1. Mojżesz przebywał na Synaju czterdzieści dni i nocy (Wj 24,18n). Tak długa nieobecność mogła wywołać w ludziach wrażenie, że ich przywódca uciekł albo zginął. Ludzie proszą więc Aarona, który był prawą ręką Mojżesza, aby wykonał dla nich widzialny symbol Boga. Paradoksalne jest to, że ów symbol – złoty cielec – zostaje wykonany ze złota, które, z woli Boga, miało być użyte do budowy pierwszej świątyni (Wj 25,1-3.8). Zorganizowanie święta na cześć oznacza, że Izraelici nie odrzucili Boga Jahwe, problem polegał na sposobie pojmowania Jego obecności pośród narodu wybranego (Wj 20,4-5).
  2. Mojżesz po raz kolejny okazuje się mediatorem pomiędzy Bogiem a Izraelitami. Wysłuchanie przez Boga modlitwy Mojżesza świadczy o znaczeniu tego człowieka w Bożych planach (np. Lb 12,6-8). W ten sposób ukazany jest także niekwestionowany autorytet Mojżesza, któremu Izraelici powinni we wszystkim okazać posłuszeństwo, gdyż Bóg przez niego objawia im swoją wolę. Z tego też względu Pięcioksiąg, przypisywany w tradycji żydowskiej Mojżeszowi, cieszy się wśród Żydów największym autorytetem (np. Mk 12,18-27).
  3. Dalsza część dzisiejszego opowiadania opisuje Mojżesza zstępującego z góry. Mojżesz nic nie wie o bałwochwalczym kulcie, ani o podstawie Aarona. Ten ostatni jako kapłan, zobowiązany był reprezentować wolą Boga wobec ludu i wspierać ludzi w jej wypełnianiu. Pozwolił jednak, aby kierowały nim doraźne zachcianki Izraelitów, sprzeczne z wolą Boga. Tragicznym skutkiem tej sytuacji będzie rozbicie przez Mojżesza tablic z Bożymi Przykazaniami, co jest symbolem zerwania przez ludzi Przymierza.
  4. W tekście tym mamy scenę potwierdzenia Mojżesza w roli skutecznego pośrednika wstawiającego się za narodem wybranym. Współczesnego czytelnika może dziwić, że Bóg zamierza wobec Izraela uczynić coś złego, a potem – pod wpływem wstawiennictwa ze strony Mojżesza – zmienia zdanie. Chodzi tu jednak nie o zmienność woli Bożej, lecz o poddanie próbie samego Mojżesza. Autor biblijny uwydatnia też podstawy gwarantujące, że plany Boga wobec Izraela pozostaną niezmienne. Abraham otrzymał kiedyś obietnicę stania się wielkim narodem (Rdz 12, 2: 2Uczynię cię bowiem wielkim narodem. Będę ci błogosławił i uczynię cię sławnym. Będziesz błogosławieństwem.) i przeszedł pozytywnie próbę wiary (Rdz 22, 1-2: 1Po tych wydarzeniach Bóg wystawił Abrahama na próbę. Zawołał: „Abrahamie!”. On odpowiedział: „Oto jestem”.2Wtedy Bóg rzekł: „Idź do kraju Moria razem z twoim jedynym synem Izaakiem. Tam złożysz go na ofiarę na jednym z pagórków, który ci wskażę”. Rdz 22, 11-12: 11Wtedy anioł Pana zawołał na niego z nieba: „Abrahamie, Abrahamie!”. A on na to: „Oto jestem”.12Anioł mówił dalej: „Nie podnoś ręki na tego chłopca i nie czyń mu nic złego. Teraz wiem, że boisz się Boga, gdyż nie odmówiłeś mi swojego jedynego syna”.). Ta próba nie tylko wzmocniła decyzję Boga o wykonaniu wszystkich złożonych przez Niego obietnic (Rdz 22, 15-18: 15Potem anioł Pana ponownie zawołał z nieba do Abrahama:16„Przysięgam na samego siebie, wyrocznia Pana. Ponieważ to uczyniłeś i nie oszczędziłeś swojego jedynego syna,17będę cię obficie błogosławił i rozmnożę niezmiernie twoje potomstwo, jak gwiazdy na niebie i jak piasek na brzegu morza. Twoje potomstwo zdobędzie twierdze swoich wrogów.18Dlatego że posłuchałeś mojego głosu, wszystkie narody ziemi będą życzyły sobie takiego błogosławieństwa, jakie stanie się udziałem twojego potomstwa”.), ale też została potem przywołana jako decydująca o losach potomków patriarchy (por. Rdz 26, 3: 3Zatrzymaj się jako przybysz w tym kraju, a Ja będę z tobą i będę ci błogosławił. Tobie bowiem i twojemu potomstwu oddaję wszystkie te ziemie, dotrzymując przysięgi, którą złożyłem twojemu ojcu Abrahamowi.).
  5. Izraelici złamali teraz fundamentalne przykazanie. Nie okazali lojalności wobec Boga, który wyprowadził ich z Egiptu (Wj 32, 7: 7Pan przemówił wówczas do Mojżesza: „Zejdź zaraz, gdyż lud, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej, oddał się nieprawości.). Odlali sobie cielca, oddawali mu pokłon i służyli mu, jakby to on był ich wyzwolicielem. Prorocka formuła: Lud ten jest ludem o twardym karku oznacza, że nie ma szans, aby w przyszłości lud ten zdołał uniknąć powtórzenia tego błędu. Propozycja złożona Mojżeszowi jest prosta: Nie zatrzymuj Mnie, zostaw mnie samego, zapłonie mój gniew przeciwko nim i strawię ich, a z ciebie uczynię wielki naród. Gniew Boga nie jest utratą panowania nad sobą. Z braku innych adekwatnych środków wyrazu autorzy biblijni w ten sposób opisują jedynie dezaprobatę Boga wobec ludzkich postaw. W propozycji uczynionej Mojżeszowi chodzi więc o to, że Bóg nadal chce realizować obietnice patriarchalne, ale niejako zamierza podjąć swój plan na nowo, a Mojżesza wskazuje jako drugiego Abrahama.
  6. Mojżesz jednak sprawdza się tu w roli dobrego przywódcy. To nie jakiś nowy naród, ale ten, o którym teraz jest mowa, stanowi wypełnienie obietnic patriarchalnych (Wj 1, 7: 7Izraelici zaś rozmnażali się, stawali się liczniejsi, przybywało ich coraz więcej, z dnia na dzień wzrastała ich potęga, aż zaludnili całą ową krainę.). To ten naród Bóg wyprowadził z Egiptu wielką mocą i silną ręką (Wj 32, 11: 11Mojżesz jednak błagał w modlitwie Pana, swojego Boga: „Dlaczego, Panie, gniewasz się na swój lud, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej potężną mocą i wyciągniętym ramieniem?), aby realizować dalszą część obietnic. Po cóż więc wielki gniew wobec tego ludu? Są dwa poważne argumenty, aby go zaprze-stać: dobra opinia o Bogu Izraela wśród innych narodów oraz Boże obietnice wobec patriarchów. Przywołanie imion tych patriarchów: Abrahama, Izaaka oraz Izraela, zamiast tradycyjnego imienia Jakub, akcentuje to, że właśnie ten naród, Izrael, jest wypełnieniem najistotniejszej części tych obietnic (por. Rdz 15, 2-6: 2Abram odrzekł: „Panie Boże, co mi dasz? Przecież ja jestem bezdzietny, a cały mój majątek weźmie w spadku po mnie Damasceńczyk Eliezer”.3I dodał: „Ponieważ nie dałeś mi potomka, mój sługa będzie dziedziczył po mnie”.4Wtedy Pan powiedział do niego: „On nie będzie twoim spadkobiercą, lecz będzie nim ten, który od ciebie będzie pochodził”.5Potem Bóg wyprowadził Abrama na zewnątrz i powiedział: „Spójrz na niebo i policz gwiazdy, jeśli będziesz mógł je policzyć”. I rzekł mu: „Tak liczne będzie twoje potomstwo”. 6Abram uwierzył Panu, który za to uznał go za sprawiedliwego.). Mojżesz odnosi sukces, jest więc wiarygodnym przywódcą i ma moc skutecznie ochronić Izraela przed gniewem Boga. My natomiast mamy pewność jeszcze co do jednej istotnej rzeczy: ludzka słabość nie stanie się nigdy przeszkodą w realizacji tego, co Bóg obiecał nie tylko Abrahamowi i jego potomstwu, ale również wszystkim innym ludom na ziemi (por. Rdz 12, 3: 3Będę błogosławił tym, którzy ciebie będą błogosławić, a tym, którzy tobie źle życzą, będę złorzeczył. Przez ciebie otrzymają błogosławieństwo wszystkie ludy ziemi”.).

 

 

Psalm (Ps 51 (50), 3-4. 12-13. 17 i 19 (R.: por. Łk 15, 18))

Wstanę i wrócę do mojego ojca

Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej, *
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy *
i oczyść mnie z grzechu mojego.

Wstanę i wrócę do mojego ojca

Stwórz, Boże, we mnie serce czyste *
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza *
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.

Wstanę i wrócę do mojego ojca

Panie, otwórz wargi moje, *
a usta moje będą głosić Twoją chwałę.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony, *
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.

Wstanę i wrócę do mojego ojca

Komentarz

O księdze:

  1. Psałterz charakteryzuje się bogactwem gatunków literackich. Przyjmując je za kryterium podziału, można wyróżnić kilka grup utworów: 1) hymny – uroczyste pieśni pochwalne ku czci Boga (np. Ps 8; 19; 29; 100; 111; 148 – 150), które mogą wyrażać podziw nad dziełem stwórczym Boga (np. Ps 104) i nad Jego działaniem w historii (np. Ps 105). 2) lamentacje – liczne skargi i prośby o pomoc udręczonemu psalmiście, mogą być zbiorowe i indywidualne (np. Ps 3; 5; 13; 22; 44). Wśród lamentacji występują psalmy ufności (np. Ps 4; 11; 16; 62; 121), psalmy dziękczynne jednostki (np. Ps 30; 34; 92, 103) i wspólnoty (np. Ps 66; 117; 124) oraz kolekcja siedmiu psalmów pokutnych (Ps 6; 32; 38; 51; 102; 130; 143). 3) psalmy królewskie, które sławią królowanie Boga (np. Ps 47; 93 – 99), przejawiające się także w rządach dynastii Dawida (np. Ps 2; 18; 21; 45; 89; 110; 132). 4) pieśni Syjonu – modlitwy, które odgrywały szczególną rolę w liturgii świątynnej (Ps 15; 24; 46; 48; 76; 84; 87; 122; 134). Do nich należą też psalmy pielgrzymkowe (np. Ps 122; 126), sławiące świętą Jerozolimę i wyrażające radość ze spotkania z Bogiem w Jego ziemskiej świątyni. 5) pieśni liturgiczne, śpiewane podczas wieczerzy paschalnej i wielkich świąt Izraela. Szczególnie ważny jest tu zbiór hymnów: Hallelu (Ps 113 – 118) i Wielkiego Hallelu (Ps 136). Na ich prorocki charakter wskazał Chrystus, modląc się nimi w ostatnich godzinach ziemskiego życia (np. Mt 26,30). 6) psalmy dydaktyczne, które zawierają pouczenia o wartości prawa Bożego (Ps 25; 34; 111; 119), o sprawiedliwości i dobroci Boga (np. Ps 78; 145), rozważają problem odpłaty za dobre i złe uczynki (np. Ps 37; 49; 73; 112). 7) psalmy mesjańskie, które wprost wyrażają oczekiwanie na Pomazańca Pańskiego (np. Ps 2; 110). Tęsknota za Chrystusem, tj. Mesjaszem, obecna jest także w psalmach królewskich i pieśniach Syjonu. W każdym niemal psalmie można wyróżnić różne gatunki literackie, które nie pozwalają zaklasyfikować ich wyłącznie do jednej grupy.
  2. Psalmy są utworami poetyckimi. Autorzy zastosowali w nich liczne środki stylistyczne. Najbardziej charakterystycznym elementem poetyki hebrajskiej był paralelizm członów, czyli stychów wersetu. Polegał on na tym, że najczęściej daną myśl poeta zawarł w dwóch następujących po sobie stychach, które tworzyły najmniejszą jednostkę literacką utworu. Z innych środków należy wymienić rym i rytm. Niekiedy psalmiści komponowali swoje dzieła w formie akrostychów, czyli utworów alfabetycznych (Ps 25; 34; 37; 111; 112; 119; 145). Wersety czy strofy psalmu rozpoczynały się wtedy od kolejnych liter alfabetu hebrajskiego.
  3. Pomimo tak wielkiej różnorodności, będącej wyrazem rozwoju duchowego Izraela, „Psałterz” stanowi jedną zwartą księgę. Myśl przewodnia całego zbioru została zawarta we wprowadzeniu (Ps 1 – 2). Człowiek ma do wyboru dwie drogi życiowe: drogę posłuszeństwa Bożemu Prawu, która prowadzi do szczęścia, oraz drogę buntu, wiodącą do zagłady. Cała historia świata jest wypadkową tego podstawowego wyboru. Psalmista często posługuje się pojęciem „bezbożny” (Ps 1,3-4), które może oznaczać wrogie narody albo człowieka, który sprowadza sprawiedliwych z właściwej drogi. Może nim być nawet nieprzyjaciel wewnętrzny – zło ukryte w sercu ludzkim. Obrazy wojenne, tak często pojawiające się w psalmach, można więc tłumaczyć jako ilustracje walki duchowej.
  4. Łatwo dostrzec w psalmach rozwój idei szczęścia. Z początku pojmuje się je materialnie jako spokojne życie, posiadanie ziemi, bogactwo, rodzinę, która zapewnia przyszłość. Stopniowo jednak człowiek odkrywa, że prawdziwe szczęście kryje się głębiej. Wypełnianie Prawa prowadzi go do odkrycia wartości nieprzemijalnych. Pociąga to za sobą przemianę relacji z bliźnimi. Pragnienie zemsty na wrogach ustępuje miejsca oczekiwaniu na ich nawrócenie. Podobnie ewoluuje rozumienie nagrody za sprawiedliwe życie i kary za popełnione zło. Początkowo psalmista, który widzi ziemskie powodzenie grzeszników, głośno krzyczy o swej niewinności i domaga się za nią odpłaty. Z czasem jednak uświadamia sobie własną grzeszność i przynależność do grzesznego ludu i pozostawia Bogu wymierzenie wszystkim sprawiedliwości.
  5. Grecki przekład Biblii, „Septuaginta” (LXX), powstały w egipskiej Aleksandrii już w II w. przed Chr., pogłębia historyczną lekturę „Psałterza”, interpretując go jako proroctwo. W ślad za tą żydowską tradycją, Kościół dostrzega w psalmach zapowiedź tajemnicy Chrystusa i doskonałej wspólnoty czasów ostatecznych. Stąd nasza lektura odwołuje się nie tylko do sensu wyrazowego (dosłownego, historycznego) psalmów, ale szuka także wypełnienia ich treści w Chrystusie i w Kościele.

O dzisiejszym psalmie:

Ps 51,

Błaganie pokutnika

1Dyrygentowi. Psalm Dawida, 2gdy przyszedł do niego prorok Natan po jego wejściu do Batszeby.

3Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości Twojej, w ogromie Twojego miłosierdzia zgładź nieprawość moją.

4Obmyj mnie zupełnie z mojej winy i oczyść mnie z grzechu mojego.

5Uznaję bowiem moją nieprawość, a grzech mój jest zawsze przede mną.

6Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem i dopuściłem się tego, co za złe uznajesz, ale Ty będziesz sprawiedliwy w swym wyroku i bezstronny w swoim sądzeniu.

7Bo urodziłem się jako grzesznik i od poczęcia nieprawość ciąży na mnie.

8Oto miłujesz prawdę ukrytą, naucz mnie tajników mądrości!

9Pokrop mnie hizopem, abym stał się czysty, obmyj mnie, bym nad śnieg był bielszy.

10Daj mi usłyszeć radość i wesele, a ożyją kości poniżone.

11Odwróć oblicze od grzechów moich i zgładź wszystkie moje nieprawości.

12Stwórz we mnie czyste serce, Boże, i ducha mocnego odnów w moim wnętrzu.

13Nie odrzucaj mnie od Twojego oblicza i nie odbieraj mi Twego ducha świętego.

14Daj mi się cieszyć Twoim zbawieniem i umocnij mnie duchem ochoczym.

15Pouczę nieprawych o Twoich drogach i wrócą do Ciebie grzesznicy.

16Wybaw mnie od krwi, o Boże, Boże, mój Zbawco, a język mój wyśpiewa Twoją sprawiedliwość.

17Panie, otwórz wargi moje, a usta moje będą głosić Twoją chwałę.

18Bo nie pragniesz, bym Ci składał ofiary, ani nie masz upodobania w całopaleniach.

19Ofiarą dla Boga jest duch skruszony; udręczonym i uniżonym sercem Bóg nie pogardzi.

20W Twej dobroci okaż łaskę Syjonowi, aby odbudowano mury Jeruzalem.

21Wtedy przyjmiesz należne ofiary, dary i całopalenia, wtedy będą składać cielce na Twoim ołtarzu

 

  1. Jeden z siedmiu psalmów pokutnych (Ps 6; 32; 38; 102; 130; 143), przypisany w nagłówku Dawidowi, który błaga o miłosierdzie po grzechu cudzołóstwa z Batszebą (2 Sm 11–12). Dwie części psalmu (ww. 3-9.10-21) są związane tematem Bożej sprawiedliwości (ww. 6.16), która jednak nie przeraża, ale daje nadzieję na łaskę i sąd zbawczy. W psalmie dominuje prośba o oczyszczenie oraz idea wierności przymierzu. Psalmista, uświadamiając sobie skłonność do grzechu już od swojego poczęcia, prosi Boga o miłosierdzie i pomoc w dochowaniu wierności przymierzu.
  2. Pierwotnie psalm miał sens wspólnotowy: przez grzech Izraelici złamali przymierze i popadli w niewolę. Bolesne doświadczenie utraty wolności doprowadziło naród do pogłębienia życia religijnego i odnowy przymierza. Skoro kult nie mógł być już sprawowany w świątyni, jedyną ofiarą pozostało szczere nawrócenie: skruszony duch i uniżone serce.
  3. Droga pokuty doprowadziła psalmistę do poznania mądrości i mocy Boga: nawet zrujnowane grzechem życie może zostać odnowione, o ile otwiera się na działanie Ducha Bożego (por. Ez 37,9-14: 9Wtedy rzekł do mnie: „Prorokuj do ducha. Wygłoś proroctwo, synu człowieczy, i powiedz duchowi: Tak mówi Pan Bóg: Przybądź, duchu, z czterech stron i tchnij na tych zabitych, aby ożyli”.10Prorokowałem zgodnie z nakazem. I wstąpił w nich duch. A oni ożyli i stanęli na nogach – bardzo liczne wojsko.11Powiedział mi: „Synu człowieczy, te kości to cały lud Izraela. Oto mówią oni: «Wyschły nasze kości, przepadła nasza nadzieja, jesteśmy zgubieni».12Dlatego wypowiedz do nich proroctwo: Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja otworzę wasze groby, wyprowadzę was z grobów, ludu mój, i wprowadzę do ziemi Izraela.13Przekonacie się, że Ja jestem Panem, gdy otworzę wasze groby i wyprowadzę was z grobów, ludu mój.14Udzielę wam mojego ducha i ożyjecie. Osadzę was w waszej ziemi i przekonacie się, że skoro Ja, Pan, tak powiedziałem, to również to wykonam – wyrocznia Pana”.). Po odbudowie murów wewnętrznej twierdzy, zburzonej przez grzech, skruszone serce odżywa mocą Ducha Świętego i staje się miłą Bogu ofiarą, złączoną z ofiarą Chrystusa.

2.czytanie (1 Tm 1, 12-17)

Chrystus przyszedł na świat zbawić grzeszników

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tymoteusza

Dzięki składam Temu, który mnie umocnił, Chrystusowi Jezusowi, naszemu Panu, że uznał mnie za godnego wiary, skoro przeznaczył do posługi sobie mnie, dawniej bluźniercę, prześladowcę i oszczercę. Dostąpiłem jednak miłosierdzia, ponieważ działałem z nieświadomością, w niewierze. A nad miarę obfita okazała się łaska naszego Pana, wraz z wiarą i miłością, która jest w Chrystusie Jezusie.

Nauka to godna wiary i zasługująca na całkowite uznanie, że Chrystus Jezus przyszedł na świat zbawić grzeszników, spośród których ja jestem pierwszy. Lecz dostąpiłem miłosierdzia po to, by we mnie pierwszym Jezus Chrystus pokazał całą wielkoduszność jako przykład dla tych, którzy w Niego wierzyć będą na życie wieczne.

A Królowi wieków, nieśmiertelnemu, niewidzialnemu, Bogu samemu – cześć i chwała na wieki wieków. Amen.

O księdze:

  1. Grupę tzw. listów pasterskich (1-2Tm; Tt) otwiera Pierwszy List do Tymoteusza. Starożytna tradycja poświadcza, że ich autorem jest Paweł Apostoł. Na kształtowanie się tego przekonania w dużej mierze wpłynął fakt, że każdy z tych listów rozpoczyna się adresem, w którym autor przedstawia się imieniem Paweł. Ostatnie badania wykazują, że w zbiorze listów Pawłowych mamy do czynienia z grupą listów tzw. pewnych (Rz, 1-2Kor, Ga, 1Tes, Flp, Flm) oraz prawdopodobnych (Kol, Ef, 2Tes, 1-2Tm, Tt), które mogły powstać w kręgu tradycji Pawłowej. Niewątpliwie pozostawała ona pod ścisłym wpływem Pawła i jego myśli teologicznej. Niektórzy naukowcy przypuszczają, że Paweł założył w Efezie szkołę teologiczną i uczniowie tej szkoły zredagowali później List do Hebrajczyków i listy pasterskie.
  2. Nie jest możliwe dokładne określenie czasu i miejsca napisania Pierwszego Listu do Tymoteusza. Zwolennicy autentyczności listów pasterskich utrzymują, że Paweł Apostoł poniósł śmierć dopiero w 66 lub nawet 67 r., list mógł więc powstać w latach 65-66 w Macedonii (1Tm 1,3). Przeciwnicy autentyczności przypuszczają natomiast, że list ten prawdopodobnie powstał pod koniec I w. lub na początku II w.
  3. List ten skierowany jest do Tymoteusza, wiernego współpracownika Pawła w pracy misyjnej (1Tm 1,18; 2Tm 1,2; 1Kor 4,17), nazywanego jego umiłowanym uczniem. Postać Tymoteusza pojawia się także w innych księgach Nowego Testamentu. Wymienia się go jako współautora czterech autentycznych listów Pawłowych (Rz 16,21; 2Kor 1,1; 1Tes 1,1; Flm 1) oraz wspominają o nim Dz 17,14n; 18,5; 19,22; Kol 1,1 i Hbr 13,23.
  4. Tymoteusz urodził się w Listrze w Azji Mniejszej. Jego ojciec był Grekiem, a matka Żydówką (Dz 16,1). Chociaż posiadał staranne wykształcenie w zakresie religii Mojżeszowej, jako dziecko nie został obrzezany, gdyż jego rodzina sympatyzowała także ze światem kultury greckiej. Z Pawłem spotkał się w Listrze podczas jego pierwszej podróży misyjnej (Dz 14,6-19) i być może z jego rąk otrzymał chrzest (1Tm 1,2; 2Tm 1,2). W 49 r. udał się z Apostołem Narodów na tzw. Sobór Jerozolimski. Ponieważ Tymoteusz wyróżniał się gorliwością w pracy apostolskiej, Paweł uczynił go swoim współpracownikiem w drugiej (lata 47-51) i trzeciej podróży misyjnej (lata 52-56). Apostoł miał w Tymoteuszu oparcie i uważał go za człowieka godnego zaufania, dlatego chętnie wysyłał go w swoim imieniu, aby pełnił odpowiedzialne zadania (Dz 19,22; 20,4; Rz 16,21; 1Kor 4,17; 16,10n; Flp 2,19-24; 1Tes 3,2-6). Pod koniec życia Pawła Tymoteusz został biskupem Efezu.
  5. Pierwszy List do Tymoteusza tylko zewnętrznie posiada formę listu. W rzeczywistości swą budową i treścią jest zbliżony do przemówienia, gdzie z jednej strony toczy się polemika z przeciwnikami (1Tm 1,3-17; 4,1-7; 6,2b-10), a z drugiej kierowane są pouczenia o prawdziwej mądrości oraz o zdrowej nauce i wierze, które powinny kształtować życie wiernych we wspólnocie (1Tm 1,18 – 3,16; 4,8 – 6,2a; 6,11-19). Pouczenia i wskazania najczęściej są podawane w formie norm prawnych. Autor nie tworzy ich, lecz odnosi się do nich jak do zasad powszechnie znanych i obowiązujących w Kościele. Tak więc Pierwszy List do Tymoteusza jest rodzajem podręcznika, który ma służyć biskupowi do organizowania i prowadzenia wspólnoty wiernych.
  6. Myśl przewodnia Pierwszego Listu do Tymoteusza koncentruje się wokół nauki o zbawieniu. Podobnie jak w wielkich listach Pawła czy w listach więziennych, tu również zbawienie rozumiane jest jako dzieło Boże dokonane za pośrednictwem Chrystusa Jezusa. Głównym powodem powstania tego listu była chęć przekazania młodemu Tymoteuszowi, biskupowi wspólnoty wiernych w Efezie, dwóch istotnych wskazówek. Pierwsza z nich dotyczy błędów, jakie pojawiały się w naukach niektórych nauczycieli we wspólnocie efeskiej, a druga odnosi się do dyscypliny kościelnej. Obecność fałszywych nauczycieli w Efezie została zauważona przez Pawła już wcześniej (Dz 20,29n). Apostoł przestrzega swego umiłowanego ucznia przed wichrzycielami i ich błędnym nauczaniem (1Tm 1,3-20; 4,7; 6,11). Fałszywi nauczyciele, wywodzący się spośród chrześcijan pochodzenia żydowskiego, nakłaniali wiernych do zachowywania prawa Mojżeszowego (1Tm 1,7), byli zwolennikami skrajnego dualizmu, który uważał świat i to, co jest z nim złączone, za złe. Dlatego żądali zaniechania małżeństwa (1Tm 4,3) i powstrzymywania się od pokarmów mięsnych (1Tm 4,3-5). Druga wskazówka, dotycząca dyscypliny kościelnej, zawiera zachętę do modlitwy za wszystkich, gdyż Bóg pragnie, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy (1Tm 2,1-4). W Pierwszym Liście do Tymoteusza podano również szczegółowe warunki, jakie powinien spełnić kandydat na biskupa, diakona czy kapłana (1Tm 3,1-10). Paweł przypomina także, że przekazanie władzy w Kościele dokonuje się przez specjalny gest nałożenia rąk (1Tm 4,12-16).

O czytaniu:

  1. Na pierwsze miejsce w tym liście i w dzisiejszym fragmencie wysuwa się zagadnienie relacji w Kościele, z akcentem na tych, którzy sprawują w nim władzę pasterska. Pod tym względem jako wzór stawia się relacje między Pawłem a Tymoteuszem, jego uczniem i następcą kościele w W pierwszym rzędzie podstawą tej relacji jest apostolski autorytet mający swoje źródło w samym Bogu i Chrystusie. Władza w Kościele nie jest więc kwestią czysto ludzkich reguł i zabiegów, ale pochodzi z Bożego i Chrystusowego mandatu. Pełnomocnictwo i nakaz do jej sprawowania wymagają jednak osobowego oraz głębokiego związku z Bogiem i Chrystusem, aby przyjąć Ich mandat, a zarazem moc i duchową płodność do pełnienia misji apostolskiej. Obok apostolskiego, nadprzyrodzonego autorytetu, dla relacji w Kościele ważna jest również ojcowska postawa względem swoich bliskich współpracowników. Prawdziwe ojcostwo duchowe, realizowane w głęboko przeżywanym środowisku wiary, zapewnia Kościołowi ciągle nowych prawowitych następców w realizacji do posłannictwo na ziemi.
  2. Wszystkie relacje w Kościele nie miałoby większego sensu, gdyby nie był przeżywane w kontekście całej rzeczywistości zbawczej. Stoi za nią sam Bóg Zbawiciel i Jego zbawcza wolę objawiona w Jezusie Chrystusie. W Nim wszystkie Boże obietnice otrzymują pełnię realizacji, aż po ostateczne wypełnienie. Dla wierzących w Niego jest On nadzieją na ostateczne zbawienie. Dlatego chrześcijanie w mocy Ducha Świętego otwierają się na dokonania przez Chrystusa dzieło zbawienia, by wobec każdego z nich wypełnił się zbawczy plan Boga. Pozdrowienie skierowane do Tymoteusza jest zachętą dla każdego chrześcijanina, aby korzystał z Bożych darów zbawienia.
  3. W centrum orędzia listu należy umieścić chrześcijański kerygmat, który zawsze pozostaje główną treścią ewangelizacji: „Jezus Chrystus przyszedł na świat zbawić grzeszników”. W Jego przyjściu, na którym stoi całe misterium wcielenia i odkupienia Syna Bożego, aż po świadectwo męki i śmierci na krzyżu, Bóg w pełni objawił swoją naturę, pokazując wszystkim łaskę i miłosierdzie. Tym samym w Chrystusie Bóg dał się poznać jako zachowujący swoją wierność względem człowieka, zaangażowany w jego historię aż po całkowite wyniszczenie samego siebie w ofierze krzyża.
  4. Stając przed taką Ewangelią, człowiek otrzymuje w niej konkretną pomoc, by mógł odnaleźć się przed Bogiem jako grzesznik. Po to, aby doświadczyć Bożego miłosierdzia. Jednak w tym jest nasz problem, który tkwi głęboko w każdym z nas. Nikt bowiem nie chce uznać się za grzesznika, który zamyka się w swoim egoizmie przed Bogiem i ludźmi. Lekarstwem na taką grzeszność i słabość człowieka jest przyjęcie orędzia, że uzdrawia nas umarły i zmartwychwstały Chrystus. W mocy Ducha Świętego przyjęcie tego orędzia jest równoznaczne ze spotkaniem z żywą osobą zmartwychwstałego Pana, który uzdrawia grzesznika. W uzdrawiającym spotkaniu z Chrystusem rodzi się prawdziwy ewangelizator zdolny do umierania dla siebie, by żyć nowym życiem w komunii z Bogiem i braćmi.
  5. Przykładem tego jest postać Pawła, który przeżył zbawcze spotkanie z Chrystusem pod Damaszkiem. W spotkaniu tym w jednej chwili zrozumiał, że Bóg usprawiedliwia w Chrystusie. Z chwilą tą nastąpiła przemiana: z nieposzlakowanego faryzeusza Paweł stał się grzesznikiem, który doświadczył w Chrystusie Bożego miłosierdzia. W poznaniu Chrystusa otrzymał łaskę wiary opartej nie na posłuszeństwie Prawa, ale najwyższej i nieograniczonej mocy Jego zbawczej śmierci i zmartwychwstania. Bez takiej przemiany nigdy nie zrodziłby się w nim prawdziwy ewangelizator. Dotyczy to każdego chrześcijanina, który nie tylko musi być ochrzczony, ale jako grzesznik musi osobiście przyjąć kerygmat wzywający do zmiany, do nawrócenia: Jezus Chrystus przyszedł na świat zbawić grzeszników, z których ja jestem pierwszy”. Jak bowiem będzie mógł głosić prawo usprawiedliwienia w Chrystusie, jeśli sam go nie przyjmie i nie doświadczy uzdrowienia swego życia z pokładania ufności w sobie, w swojej religijności, w różnych ludziach i doczesnych zabezpieczeniach?
  6. Nawet największy grzesznik wraz z doświadczeniem miłosiernej miłości Boga w Chrystusie Jezusie może taj jak Apostoł wyznawać: „Teraz zaś już nie ja żyję, ale żyje we mnie Chrystus” Ga 2,20. Dopiero wówczas działająca w człowieku łaska Boża owocuje darami wiary i miłości. Bez żywej wiary, w sensie pokładanie ufności w Bogu i Jego woli objawionej w Chrystusie, nikt nie będzie w stanie głosić kerygmatu. Do jego obwieszczenia, nie tylko słowem, ale i życiem, potrzeba jest również miłość, wyrażająca się w umieraniu dla siebie przez podejmowanie swego krzyża i przeżywania swego ubóstwa w zaufaniu Bogu, który wywyższa grzesznika. Tak stało się w życiu świętego Pawła, w którym „nad miarę obfitą okazała się łaska naszego Pana, wraz z wiarą i miłością’ W ślad za darami wiary miłości rodziła się w nim postawa wdzięczności dla Chrystusa i Boga, któremu należy się cześć i chwała. W ten sam sposób mogą obfitować w łaska i Boże miłosierdzie w naszym życiu. Jedynie radosny i wdzięczny świadek działania w nim łaski Bożej może, tak jak Paweł, głosić Ewangelię światu.
  7. Każdy, kto doświadcza zbawienia w Chrystusie, ubogacony łaską Bożą, a zwłaszcza darami wiary i miłości, obiektywnie jest zdolny do radosnego głoszenie kerygmatu innym. Na takie historiozbawcze ukierunkowanie osobiście przeżytej Ewangelii wskazuje postać Pawła, który mówi o sobie, że tak jak stał się pierwszym grzesznikiem, który dostąpił miłosierdzia, tak też dzięki temu stał się przykładem dla innych, by i oni podobni przeżyli doświadczenie zbawienia .W ten sposób będą mogli jak apostoł zostać uwiarygodnieni ze strony samego Chrystusa do głoszenia kerygmatu jako słowa „godnego wiary i zaufania’
  8. Dla ewangelizacji samo uwiarygodnienie jeszcze nie wystarczy. Potrzebne jest jeszcze posłanie, tak jak to miało miejsce w przypadku Pawła – przeznaczenie do służby Ewangelii. My przez wiarę, chrzest, Eucharystie i bierzmowanie otrzymaliśmy posłannictwo, by głosić Ewangelię.

 

 

Ewangelia (Łk 15, 1-32)

Radość z nawrócenia grzesznika

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi».

Opowiedział im wtedy następującą przypowieść:

«Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła”.

Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.

Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie? A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam”.

Tak samo, powiadam wam, radość nastaje wśród aniołów Bożych z powodu jednego grzesznika, który się nawraca».

Powiedział też: «Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swoją własność, żyjąc rozrzutnie.

A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie, i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał na służbę do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał.

Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników”. Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca.

A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”.

Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić.

Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”.

Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nie przekroczyłem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dałeś koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”.

Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy. A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”».

Komentarz

O księdze:

  1. Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
  2. Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
  3. Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
  4. Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
  5. Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
  6. Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
  7. Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
  8. Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
  9. Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
  10. Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.

O czytaniu:

Łk 15, 1-7:

  1. W świetle wstępu do wszystkich trzech przypowieści (Łk 15, 1-2: 1Schodzili się do Niego wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. 2Faryzeusze jednak i nauczyciele Pisma szemrali: „On przyjmuje grzeszników i jada z nimi”.) oraz teologicznego zastosowania tej pierwszej (w. 7: 7Mówię wam: Większa będzie radość w niebie z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.) można stwierdzić, że pasterz jest symbolem Boga, zagubiona owca jest metaforą grzesznika, zaś pozostałe owce – obrazem sprawiedliwych; szukanie zagubionego zwierzęcia wyobraża Boże poszukiwanie zagubionego człowieka, zaś odnalezienie go jest obrazem powrotu grzesznika do grona sprawiedliwych. Wreszcie wszystkie te elementy mają na celu uzasadnić postępowanie Jezusa, który przez całą swą działalność chętnie spotyka się z grzesznikami. Bóg bowiem stworzył człowieka po to, by go uczynić szczęśliwym, a gdy ten przez grzech odwrócił się od Niego, przez całe dzieje ludzkości Bóg czyni wszystko, aby ten cel stworzenia został osiągnięty. Z przypowieści o pasterzu i zagubionej owcy w żadnym wypadku nie należy wyprowadzać wniosku, że liczba grzeszników ma się do liczby sprawiedliwych, czyli ludzi bez grzechu, jak 1 do 99. W gruncie rzeczy bowiem w oczach Bożych nie ma nikogo, kto byłby absolutnie bez grzechu, co tak mocno podkreśla Ps 14, 3. Prawdę tę usiłuje przekazać także Jezus, gdy w Łk 18, 9-14 krytykuje postawę faryzeusza, który uważa, że w całym swym postępowaniu jest prawy i nawet nie potrzebuje prosić Boga o przebaczenie (Łk 18, 9Tym natomiast, którzy byli przekonani o swej sprawiedliwości, a innymi gardzili, powiedział taką przypowieść:10„Dwóch ludzi weszło do świątyni, aby się modlić: jeden był faryzeuszem, a drugi celnikiem. 11Faryzeusz skupiony na sobie tak się modlił: «Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie: zdziercy, niesprawiedliwi, cudzołożnicy, albo jak ten celnik.12Poszczę dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam».13Celnik natomiast stał z daleka i nie śmiał nawet oczu podnieść ku niebu, ale bił się w piersi, mówiąc: «Boże, bądź miłosierny dla mnie, grzesznego».14Mówię wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Bo każdy, kto się wywyższa, będzie poniżony; a kto się uniża, będzie wywyższony”.). Nie ma zatem najmniejszego sensu zastanawiać się, dlaczego Bóg nie cieszy się z prawości sprawiedliwych, ponieważ w rzeczywistości każdy w jakimś momencie swego życia stał się lub może się stać ową zagubioną owcą i każdego Bóg traktuje z taką samą troską jak pasterz zabłąkaną owieczkę lub matka swe chore dziecko.
  2. Przypowieść prowadzi również do wniosku, że inicjatywa odnalezienia grzesznika należy do Boga. W procesie jego nawrócenia ważne jest, że sam Bóg, jak dobry pasterz, wychodzi na poszukiwanie zguby, aby ją z manowców z powrotem sprowadzić do wspólnoty sprawiedliwych. W obrazie tym można dostrzec aluzję do Ez 34, 16, gdzie Bóg sam siebie ukazuje jako troskliwego pasterza, który szuka zagubionych owiec i sprowadza je z powrotem do swego stada. Ten tekst proroka Ezechiela po raz drugi dochodzi do głosu w Łk 19, 10, gdzie Jezus oświadcza, że właśnie On, działając w imieniu Boga, ma za zadanie odnaleźć i zbawić to, co zginęło. Nie oznacza to jednak, że grzesznik ze swej strony nie ma żadnego zadania do spełnienia. We wprowadzeniu do przypowieści Łukasz pisze, że celnicy i grzesznicy przychodzili do Jezusa, aby Go słuchać. W ich życiu zatem już dokonał się wyraźny przełom, widoczny w ich otwarciu się na słowo Boże. Podobnie każdy człowiek, aby powrócić na łono wspólnoty, musi przede wszystkim pozwolić się odnaleźć, musi uznać swój stan zagubienia i przyjąć zaproponowaną mu przez Boga pomoc. Występujący na końcu motyw radości pasterza jest – zgodnie ze słowami Jezusa – obrazem radości samego Boga z nawrócenia grzesznika. Jednakże przywołuje on też na pamięć zdanie z Łk 1, 58, w którym ewangelista pisze, że gdy sąsiedzi i krewni Elżbiety usłyszeli o narodzeniu się jej dziecka, razem z nią cieszyli się, że Bóg okazał jej tak wielkie miłosierdzie. W obu tych scenach Łukasz pragnie przekazać prawdę, że również ludzie powinni cieszyć się ze zbawczego działania Boga. Co więcej, radość z powodu doznanej łaski nie może pozostać doświadczeniem tylko jednej osoby, ale powinna udzielać się wszystkim świadkom wydarzenia. Albowiem podobnie jak wszyscy wierzący powinni się czuć odpowiedzialni za zbawienie swego bliźniego, tak też wszyscy są zaproszeni do radowania się z nawrócenia i wejścia na drogę zbawienia tego, kto do tej pory błądził lub nawet uciekał od Boga.

Łk 15, 8-10:

  1. W przeciwieństwie do poprzedniej przypowieści, tutaj trudno jest doszukiwać się rysów alegorycznych. Dla słuchacza żydowskiego było nawet nie do pomyślenia, aby kobieta symbolizowała Boga, a pieniądz był obrazem osoby. Przypowieść ta zatem, zgodnie ze swą naturą, jest wyłącznie porównaniem dwóch rzeczywistości i na tej płaszczyźnie zawiera bardzo głębokie przesłanie. Pozwała zrozumieć, że w oczach Bożych każdy człowiek przedstawia sobą wielką wartość i gdy się zagubi, Bóg szuka go tak, jakby dla Niego był kimś jedynym i niezastąpionym. Wprawdzie rabini na podstawie wielu tekstów Starego Testamentu sławili miłosierdzie Boga, który przebacza grzesznikowi jego winę (zob. np. Ps 32, 5; 78, 38; 103, 3-4), ale w ich nauczaniu Bóg czekał na niego, aż ten postem i wieloma uczynkami pokutnymi zmaże swój występek. Tymczasem Jezus po raz drugi podkreśla, że Bóg stawia pierwszy krok w kierunku człowieka i na różne sposoby usiłuje sprowadzić go na drogę powrotną do królestwa Bożego. Jest On tak bardzo zaangażowany w zbawienie człowieka, że gdy Jego wysiłek osiąga skutek, cała wspólnota świętych w niebie doświadcza Jego radości.

Łk 15, 11-32:

  1. Wielkoduszne miłosierdzie Boga. Jest rzeczą oczywistą, że główną postacią w przypowieści jest ojciec rodziny. Jezus ukazuje go jako człowieka w każdym względzie prawego i szlachetnego. Jest on właścicielem średniej wielkości majątku. Ma służbę, ale jego synowie też pracują fizycznie na polu. Nie chce zatem pozwolić, by w jego domu panowało lenistwo. Zarazem wiadomo o nim, że każdy zatrudniony w jego domu otrzymuje sprawiedliwe wynagrodzenie i żadnemu z nich nie brakuje chleba. Jego serce bowiem jest pełne miłości, a miłość ta nie ma względu na osoby i nic nie jest w stanie jej zniszczyć. Nigdy nie przestaje kochać młodszego syna. Co więcej, po jego odejściu z domu tęskni za nim, wygląda jego powrotu, a widząc go powracającego, wzrusza się na widok jego nędzy. Wita go jako honorowego gościa, przywraca mu utraconą godność i czyni z jego powrotu święto, aby wszyscy mogli się nim nacieszyć. Kocha też niczym niezmąconą miłością swego pierworodnego syna. Nawet kiedy ten się buntuje i oburza z powodu jego dobroci, nie strofuje go, lecz z łagodnością usiłuje go nauczyć postawy przebaczenia. Pragnie bowiem, by obaj jego synowie byli szczęśliwi. Postawa ojca pokazuje wymownie, jaki jest Bóg wobec każdego człowieka. On bowiem nigdy się nie odwraca od grzesznika i o nim nie zapomina. Zna jego słabość i rozumie, jakie trudności musi w sobie pokonać, by przełamać pęd ku złemu. A gdy zabrnie w grzech, nieprzerwanie oczekuje jego powrotu i zawsze jest gotów przebaczyć mu każde bez wyjątku przestępstwo. Nieustannie ma otwarte dla niego drzwi swego domu i trzyma w pogotowiu szatę łaski, aby gdy powróci, obmyć go z brudu zła i przywrócić mu utraconą godność. A gdy tak się stanie, cieszy się z całym niebem, że ten, który zaginął i był martwy, odnalazł się i ożył do nowego życia. W całej przypowieści Bóg jawi się jako ten, który w stosunku do grzesznika kieruje się odruchami serca, a nie matematycznie wykalkulowaną sprawiedliwością lub zimnym osądem rozumu. Jego serce zaś jest przepełnione miłością i pragnieniem wiecznego szczęścia dla każdego Jego dziecka. Bóg w tej przypowieści jest właśnie taki, jak Go poetycko opisuje autor Psalmu 103: „Miłosierny jest Pan i łaskawy, nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy. Nie zapamiętuje się w sporze, nie płonie gniewem na wieki. Nie postępuje z nami według naszych grzechów ani według win naszych nam nie odpłaca. Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią, tak wielka jest łaska Pana dla Jego czcicieli” (Ps 103, 8-11). Być może dlatego ktoś, kto się uważa za sprawiedliwego i nie poczuł na sobie samym dotknięcia tej miłości przebaczającej, nie jest w stanie jej zrozumieć.
  2. Nawrócenie grzesznika. Postępowanie młodszego syna przedstawia symbolicznie czyny grzesznika, który chce prowadzić życie na własny rachunek i chodzić własnymi drogami. Nieodwracalne decyzje doprowadziły go do największego upokorzenia i nędzy. W swej przypowieści Jezus przedstawia istotę grzechu w sposób bardzo dosadny. Ukazuje go jako przywłaszczenie sobie majątku, brak wdzięczności, bezmyślne marnotrawienie własnych dóbr, czyli – na płaszczyźnie duchowej – własnych uzdolnień i talentów, odwrócenie się od dawcy swego życia i tym podobne. Jednakże zagubiony syn z przypowieści nie obrazuje zatwardziałego grzesznika, który aż do śmierci pozostaje oddzielony od Boga, ale tego, kto na dnie upadku moralnego wreszcie „dochodzi do siebie” i przyznaje się do popełnionego zła. Jest to grzesznik, który nie usiłuje się usprawiedliwiać i pomniejszać ciężaru swego grzechu. Ma odwagę stwierdzić, że sam swym niegodziwym postępowaniem zerwał relację z Ojcem, ale nie uznaje swej sytuacji za pozbawioną jakiejkolwiek nadziei. Pamięta o tym, że jego Ojciec jest dobry dla wszystkich bez wyjątku, dlatego umie pokonać swój wstyd, uniżyć się i powrócić do Jego domu. Chociaż jest świadomy, że nie zasługuje na przywrócenie mu dawnych praw, to jednak wie również, że Ojciec nigdy nie przestał być jego ojcem, i darzy Go pełnym zaufaniem. Jest pewien, że nawet jeśli potraktuje go zgodnie z zasadami czystej sprawiedliwości, to i tak nigdy go nie skrzywdzi. Dwukrotnie powtórzone zdanie w przypowieści w ww. 24 (22Wtedy ojciec powiedział do swoich sług: «Szybko przynieście najlepszą szatę i ubierzcie go. Włóżcie mu pierścień na rękę i sandały na nogi. 23Przyprowadźcie tłuste cielę i zabijcie je. Będziemy jeść i bawić się, 24bo ten mój syn był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się». I zaczęli się bawić.) i 32 (31On mu odpowiedział: «Dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, należy do ciebie. 32Przecież trzeba się bawić i radować, bo ten twój brat był umarły, a ożył, zaginął, a odnalazł się»”.) mocno podkreśla prawdę, że Bóg okazuje miłosierdzie zagubionemu grzesznikowi nie dlatego, że się zagubił i umarł, ale ponieważ się odnalazł i ożył. O ile odejście od Boga i zerwanie z Nim wszelkich relacji jest rzeczywiście wielką tragedią, o tyle powrót i ponowne nawiązanie z Nim więzi ma rangę święta. W tym kontekście ważne jest więc, że Boże miłosierdzie, aby mogło osiągnąć swój skutek, koniecznie potrzebuje nawrócenia grzesznika. Bóg jest zawsze gotów przebaczyć nawet największe zło, ale nie może tego uczynić, dopóki człowiek nie zaufa Mu i nie otworzy się na Jego łaskę.
  3. Miłosierdzie zamiast zazdrości. Jezus zaczął w obrazach ukazywać istotę Bożego miłosierdzia, ponieważ faryzeusze i nauczyciele Pism wypominali Mu, że otacza się grzesznikami i w ich towarzystwie spożywa posiłek. Broniąc słuszności swego postępowania, zarazem wykazuje błąd w ich zachowaniu, a ich postawę przedstawia w obrazie gniewu i zazdrości starszego syna. Syn ten symbolizuje tych, którzy co prawda nie zerwali więzi z Bogiem i ciągle zachowują Jego prawo, ale nie usiłują myśleć i odczuwać jak On. Wyolbrzymiają swe zasługi i zarazem chcą kształtować stosunek Boga do ludzi według własnych pojęć sprawiedliwości. Najgorszą ich cechą jest zazdrość, która w swej istocie oznacza uczucie przykrości i żalu, spowodowane czyimś powodzeniem lub szczęściem. Jej zło polega na tym, że człowiek smuci się z powodu dobra, którego doświadcza bliźni, uważając niekiedy za niesprawiedliwość to, że wiedzie mu się dobrze. Jezus w przypowieści o robotnikach w winnicy w Mt 20, 13-15 wypomina temu, który chociaż otrzymał sprawiedliwą zapłatę, zazdrościł tym, co otrzymali takie samo wynagrodzenie, mimo iż pracowali o wiele mniej: „Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?”. Natomiast Paweł umieszcza zazdrość (określa ją jako zawiść) wśród występków, które doprowadziły ludzkość do całkowitej deprawacji (Rz 1, 29) i które wykluczają człowieka z królestwa Bożego (Ga 5, 21; zob. też 1 Tm 6, 4; Tt 3, 3). Łagodne, ale zarazem bardzo zdecydowane pouczenie ojca z przypowieści, skierowane do starszego syna, wskazuje, że w swej relacji do młodszego brata kieruje się on zazdrością i zupełnie nie ma w nim miłości bliźniego. Po przytoczeniu słów ojca Jezus nie podaje, jaką decyzję na koniec podjął starszy syn, dzięki czemu te ostatnie słowa z przypowieści brzmią jak upomnienie i wezwanie, które sam Bóg kieruje do wszystkich adresatów Ewangelii. Upomnienie to przez wszystkie wieki pozostaje otwarte i czeka na odpowiedź ludzi wprowadzających w czyn słowa Boże, a jest to wezwanie, by od samego Boga uczyć się autentycznej postawy miłosierdzia.