XVIII Niedziela zwykła w ciągu roku

31 lipca 2022 r.

1.czytanie (Koh 1, 2; 2, 21-23)

Cóż ma człowiek z wszelkiego trudu swego?

Czytanie z Księgi Koheleta

Marność nad marnościami, powiada Kohelet, marność nad marnościami – wszystko jest marnością.

Jest nieraz człowiek, który w swej pracy odznacza się mądrością, wiedzą i dzielnością, a udział swój musi on oddać człowiekowi, który nie włożył w nią trudu. To także jest marność i wielkie zło. Cóż bowiem ma człowiek z wszelkiego swego trudu i z pracy ducha swego, którą mozoli się pod słońcem? Bo wszystkie dni jego są cierpieniem, a zajęcia jego utrapieniem. Nawet w nocy serce jego nie zazna spokoju. To także jest marność.

Komentarz

O Księdze:

  1. Użyte w tytule księgi określenie autora jako syna Dawida, króla w Jerozolimie, jak też pewne wzmianki w Koh 1,16 i 2,7-9 mogłyby wskazywać, że autorem księgi jest Salomon. Bez wątpienia jednak mamy tu do czynienia z czysto literackim zabiegiem, którego celem jest zapewnienie dziełu większej popularności poprzez odwołanie się do postaci króla cieszącego się wielkim autorytetem. O autorze wiemy, że żył w Jerozolimie, był człowiekiem zamożnym i wykształconym.
  2. Dzieło powstało w okresie późnego judaizmu powygnaniowego. Za najbardziej prawdopodobną datę napisania księgi uznaje się połowę III w. przed Chr.
  3. Pod względem treści i teologii księga wyraźnie wyróżnia się na tle Starego Testamentu, zwłaszcza pism mądrościowych. Pewne elementy łączą ją z utworami egipskimi i babilońskimi oraz z pracami późnych filozofów greckich, jednak autor księgi nigdy nie cytuje ich wprost ani nie odnosi się bezpośrednio do ich idei. Poruszane przez niego różnorodne problemy życia często pokrywają się z refleksjami tych myślicieli i nauczycieli mądrości.
  4. Sposób prowadzenia refleksji na różne tematy życia nie ma ściśle określonego schematu. Często jedna i ta sama myśl wielokrotnie powraca, poprawiana lub prezentowana z różnych perspektyw. Spotykamy tu konfrontację przeciwieństw, odwoływanie się do przysłów i sentencji, zestawianie tradycyjnych poglądów z surowymi realiami życia. Stąd interpretacja księgi wymagać będzie nie tyle zbadania poszczególnych słów czy zdań, ile raczej ujawnienia ukrytego sensu myśli, co w zamierzeniu autora jest intelektualnym wyzwaniem dla czytelnika.
  5. Refleksja autora nad sensem ludzkiego życia dotyka najrozmaitszych sfer nauki i myśli ówczesnej ludzkości: kosmologii, antropologii, socjologii, religii i etyki. Snując rozważania o ludzkiej mądrości, pracy, władzy czy przyjemności, dochodzi on do przekonania, że człowieczy duch w żadnej z tych dziedzin nie jest w stanie zaspokoić swojego dążenia do wartości ponadczasowych, dlatego wszystko uznaje za ”hebel” – „marność”. Ponadto nieunikniona śmierć kładzie się cieniem na życiu człowieka. Autor podkreśla jednak, że jej nieuchronność nie zwalnia od obowiązku zabiegania o mądrość i szlachetność. Życie postrzega on jako dar od Boga, dany po to, aby człowiek w trudzie szukał sensu swego istnienia, choć jego znalezienie wydaje się prawie niemożliwe. Autor zauważa więc, że ziemska mądrość, również będąca marnością, musi wznieść się na wyższy, duchowy poziom, i oprzeć na wierze w Stwórcę, który wszystko pięknie uczynił w swoim czasie (Koh 3,10), który ludzi stworzył prawymi i który ostatecznie będzie sądził człowieka za dobro i zło. Stąd najwyższą i prawdziwą mądrością człowieka okazuje się bojaźń Boża i ona też jest kluczem do całego dzieła. W Starym Testamencie człowieka religijnego nie określa się bowiem jako „wierzącego” czy „wyznawcę”, lecz jako „tego, który odczuwa bojaźń wobec Boga”.
  6. Bóg według Koheleta jest absolutnie suwerennym władcą kosmosu i człowieka, nikt i nic nie może wpłynąć na Jego postanowienia. Dla człowieka pozostaje On tajemniczy i niezgłębiony, ale jednocześnie daleki i niedostępny, tak że osobowy kontakt z Nim schodzi na dalszy plan. Autor stara się raczej sprowokować czytelnika do wytężonej pracy intelektualnej, do zadania sobie zasadniczych pytań o ludzką egzystencję. Nie można zadowolić się utartymi frazesami, trzeba potraktować życie jako dar ofiarowany nam przez Stwórcę. Słowa Koheleta są rzeczywiście jak ościenie (Koh 12,11) – burzą spokój ducha, mącą samozadowolenie nawet mędrca.
  7. Księga nie jest łatwa w lekturze, jednak życzliwe i cierpliwe towarzyszenie autorowi w jego refleksjach nad najważniejszymi dla człowieka zagadnieniami z pewnością przyniesie trwałą korzyść każdemu czytelnikowi.

O czytaniu:

  1. Księga Koheleta należy do ksiąg mądrościowych i jest jedną z najkrótszych i najpóźniejszych ksiąg Starego Testamentu. Jej autorem jest mędrzec pochodzący, z Jerozolimy, przedstawiciel wyższych warstw społecznych, który krytycznie odnosi się do tradycyjnej mądrości. Sam przedstawia się jako dawny król Izraela: Ja, Kohelet, byłem królem nad Izraelem w Jeruzalem (Koh 1,12). Wbrew ogólnemu mniemaniu nie jest cynikiem ani sceptykiem, człowiekiem, który stracił sens życia. Kohelet w kanonie hebrajskim stanowi część zbioru pięciu zwojów. Ze względu na wezwanie do radości był recytowany w czasie Święta Namiotów (Sukkot), najbardziej radosnego ze wszystkich świąt.
  2. Autor stawia wiele pytań, ale udziela mało odpowiedzi. Jego spojrzenie jest bardzo egzystencjalne, bliskie głębokich trosk i wątpliwości, które nurtują niespokojnego ducha ludzkiego. Podważa to, co wydaje się oczywiste, pyta o rzeczy, o które inni boją się pytać. Nie jest to pesymizm. Autor natchniony wydobywa w ten sposób prawdę o dramacie człowieka rozdartego między sensem i bezsensem życia. Kohelet nie zna jeszcze prawdy o zmartwychwstaniu.
  3. Pierwsze zdanie całej księgi to jednocześnie jedno z najbardziej znanych i najczęściej cytowanych zdań całego Starego Testamentu. Ta słynna „marność” jest wymieniona aż sześćdziesiąt cztery razy w całej księdze. Może ona oznaczać parę, oddech, czyli to, co ulotne, przemijające, niestałe albo można by powiedzieć dzisiaj: pustka, absurd. Następujący po tym wstępie fragment z 2. rozdziału mówi o przemijalności ludzkiej pracy i wynikających z niej dóbr.
  4. Czytając Księgę Koheleta należy dobrze zrozumieć „hewel”, czyli marność życia, którą opisuje. Według Koheleta hewei to brak stałości, a nie bezwartościowość ludzkiego życia. Człowiek nie odniesie trwałego pożytku ani z bogactw, ani z przyjemności, ani z mądrości. Wszystkiego dotknie śmierć. Życie, choć tak piękne i wartościowe, rozpada się na naszych oczach.
  5. Wszystko marność. Marność nad marnościami, wszystko jest marnością – mówi tajemniczy mędrzec. Marnością jest praca, której owoce będzie zbierał ktoś inny. Marnością jest mądrość, która zamiast zrozumienia pomnaża wciąż pytania. Marnością jest i życie, które nieuchronnie zmierza do śmierci. Dni człowieka układają się czasem w pasmo cierpień, zajęcia zamieniają się w utrapienie, nawet noc nie daje odpoczynku – słyszymy w pierwszym czytaniu. Czy jest ktoś, kto nie przyznałby racji Koheletowi?
  6. Wszyscy jesteśmy Ablami • Kohelet przeszedł do historii dzięki otwierającemu jego księgę wołaniu: Marność nad marnościami: wszystko jest parą, oddechem, przemijaniem. Imię „Hewel” nosi jeden z synów Adama i Ewy, brat Kaina (po polsku: Abel). Kojarzy się ono z niezasłużoną, tragiczną śmiercią sprawiedliwego, który zginął z ręki zazdrosnego brata tylko dlatego, że jego ofiary były milsze Bogu, bo składane z serca. Według Koheleta każdy człowiek jest jak Abel.
  7. Na próżno. Jaki jest zysk z naszego życia, w którym trudzimy się i pracujemy? (Koh 1,3). Kohelet nazywa ludzki wysiłek marnością, ponieważ ostatecznie umieramy, pozostawiając innym owoce naszej pracy (Koh 2,11.21). Ktoś inny będzie się nimi cieszył, a my nie wiemy nawet, czy będzie on dostatecznie mądry, aby je docenić (Koh 2,19-20). Trudzimy się, posyłając trud naszej pracy na wiatr, pracując daremnie (Koh 5,15). Marnością jest także wysiłek intelektualny i poszukiwanie mądrości, ponieważ nie jesteśmy w stanie dotrzeć do jej źródła ani cieszyć się pewną wiedzą (Koh 8,17). Każdy z nas przypomina Abla, który mimo imponujących owoców swojej pracy opuszcza ten świat z niczym, pozostawiając innym, często niesprawiedliwym, to, co wypracował.
  8. Absurd życia. „Hewel” w Starym Testamencie określa zatem bezsens, nieskuteczność, daremność, nieefektywność ludzkich słów, myśli, czynów wysiłków (Hi 21,34; Ps 94,11). U Koheleta termin oznacza brak logicznego uzasadnienia ludzkich wypadków, poczucie braku sensu, krótkość życia, które jest pogonią za wiatrem, niemożność osiągnięcia swego celu. Trud zgłębiania natury rzeczy doprowadza Koheleta do konkluzji, że wszystko przeniknięte jest tragizmem, kruchością, nieefektywnością – jest niezrozumiałe. W świecie mnóstwo jest absurdu.
  9. Bóg w świecie absurdu. Jednocześnie w koheletowskim świecie absurdu pojawia się często Bóg. Gorycz sprzeczności i absurdu traci swoją ostrość, gdy stawia się ją w obecności Boga. Marność nad marności nie oznacza zła ludzkiego życia, od którego trzeba uciekać, ani śmiertelnej choroby, którą zaraża się człowiek przez kontakt ze światem. To raczej smutek człowieka, który patrząc na dobro i piękno rzeczywistości ludzkiej, dostrzega, jak bardzo są one kruche i nietrwałe. Tchnienie, para, ulotność – to w języku Koheleta oznacza „hewel” – marność. Kohelet to nie cynik, który z wyżyn swojej filozofii, ocenia ten świat jako niegodny ludzkiego trudu, i doradza z desperacką godnością kroczyć na spotkanie śmierci. To mędrzec, który radzi zbierać okruchy dobra i piękna, bo ostatecznie, to właśnie one pochodzą od Boga i nadają sens życiu (Koh 5,17). Pokonać absurd życia może tylko ten, kto traktuje je jako Boży dar i wierzy w realizujący się w nim Boży plan.

 

 

Psalm (Ps 90 (89), 3-4. 5-6. 12-13. 14 i 17 (R.: por. 1b))

Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką

Obracasz w proch człowieka *
i mówisz: «Wracajcie, synowie ludzcy».
Bo tysiąc lat w Twoich oczach †
jest jak wczorajszy dzień, który minął, *
albo straż nocna.

Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką

Porywasz ich, stają się niby sen poranny, *
jak trawa, która rośnie:
rankiem zielona i kwitnąca, *
wieczorem więdnie i usycha.

Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką

Naucz nas liczyć dni nasze, *
byśmy zdobyli mądrość serca.
Powróć, Panie, jak długo będziesz zwlekał? *
Bądź litościwy dla sług Twoich!

Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką

Nasyć nas o świcie swoją łaską, *
abyśmy przez wszystkie dni nasze
mogli się radować i cieszyć.
Dobroć Pana, Boga naszego, niech będzie nad nami †
i wspieraj pracę rąk naszych, *
dzieło rąk naszych wspieraj!

Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką

Komentarz

O księdze:

  1. Psałterz charakteryzuje się bogactwem gatunków literackich. Przyjmując je za kryterium podziału, można wyróżnić kilka grup utworów: 1) hymny – uroczyste pieśni pochwalne ku czci Boga (np. Ps 8; 19; 29; 100; 111; 148 – 150), które mogą wyrażać podziw nad dziełem stwórczym Boga (np. Ps 104) i nad Jego działaniem w historii (np. Ps 105). 2) lamentacje – liczne skargi i prośby o pomoc udręczonemu psalmiście, mogą być zbiorowe i indywidualne (np. Ps 3; 5; 13; 22; 44). Wśród lamentacji występują psalmy ufności (np. Ps 4; 11; 16; 62; 121), psalmy dziękczynne jednostki (np. Ps 30; 34; 92, 103) i wspólnoty (np. Ps 66; 117; 124) oraz kolekcja siedmiu psalmów pokutnych (Ps 6; 32; 38; 51; 102; 130; 143). 3) psalmy królewskie, które sławią królowanie Boga (np. Ps 47; 93 – 99), przejawiające się także w rządach dynastii Dawida (np. Ps 2; 18; 21; 45; 89; 110; 132). 4) pieśni Syjonu – modlitwy, które odgrywały szczególną rolę w liturgii świątynnej (Ps 15; 24; 46; 48; 76; 84; 87; 122; 134). Do nich należą też psalmy pielgrzymkowe (np. Ps 122; 126), sławiące świętą Jerozolimę i wyrażające radość ze spotkania z Bogiem w Jego ziemskiej świątyni. 5) pieśni liturgiczne, śpiewane podczas wieczerzy paschalnej i wielkich świąt Izraela. Szczególnie ważny jest tu zbiór hymnów: Hallelu (Ps 113 – 118) i Wielkiego Hallelu (Ps 136). Na ich prorocki charakter wskazał Chrystus, modląc się nimi w ostatnich godzinach ziemskiego życia (np. Mt 26,30). 6) psalmy dydaktyczne, które zawierają pouczenia o wartości prawa Bożego (Ps 25; 34; 111; 119), o sprawiedliwości i dobroci Boga (np. Ps 78; 145), rozważają problem odpłaty za dobre i złe uczynki (np. Ps 37; 49; 73; 112). 7) psalmy mesjańskie, które wprost wyrażają oczekiwanie na Pomazańca Pańskiego (np. Ps 2; 110). Tęsknota za Chrystusem, tj. Mesjaszem, obecna jest także w psalmach królewskich i pieśniach Syjonu. W każdym niemal psalmie można wyróżnić różne gatunki literackie, które nie pozwalają zaklasyfikować ich wyłącznie do jednej grupy.
  2. Psalmy są utworami poetyckimi. Autorzy zastosowali w nich liczne środki stylistyczne. Najbardziej charakterystycznym elementem poetyki hebrajskiej był paralelizm członów, czyli stychów wersetu. Polegał on na tym, że najczęściej daną myśl poeta zawarł w dwóch następujących po sobie stychach, które tworzyły najmniejszą jednostkę literacką utworu. Z innych środków należy wymienić rym i rytm. Niekiedy psalmiści komponowali swoje dzieła w formie akrostychów, czyli utworów alfabetycznych (Ps 25; 34; 37; 111; 112; 119; 145). Wersety czy strofy psalmu rozpoczynały się wtedy od kolejnych liter alfabetu hebrajskiego.
  3. Pomimo tak wielkiej różnorodności, będącej wyrazem rozwoju duchowego Izraela, „Psałterz” stanowi jedną zwartą księgę. Myśl przewodnia całego zbioru została zawarta we wprowadzeniu (Ps 1 – 2). Człowiek ma do wyboru dwie drogi życiowe: drogę posłuszeństwa Bożemu Prawu, która prowadzi do szczęścia, oraz drogę buntu, wiodącą do zagłady. Cała historia świata jest wypadkową tego podstawowego wyboru. Psalmista często posługuje się pojęciem „bezbożny” (Ps 1,3-4), które może oznaczać wrogie narody albo człowieka, który sprowadza sprawiedliwych z właściwej drogi. Może nim być nawet nieprzyjaciel wewnętrzny – zło ukryte w sercu ludzkim. Obrazy wojenne, tak często pojawiające się w psalmach, można więc tłumaczyć jako ilustracje walki duchowej.
  4. Łatwo dostrzec w psalmach rozwój idei szczęścia. Z początku pojmuje się je materialnie jako spokojne życie, posiadanie ziemi, bogactwo, rodzinę, która zapewnia przyszłość. Stopniowo jednak człowiek odkrywa, że prawdziwe szczęście kryje się głębiej. Wypełnianie Prawa prowadzi go do odkrycia wartości nieprzemijalnych. Pociąga to za sobą przemianę relacji z bliźnimi. Pragnienie zemsty na wrogach ustępuje miejsca oczekiwaniu na ich nawrócenie. Podobnie ewoluuje rozumienie nagrody za sprawiedliwe życie i kary za popełnione zło. Początkowo psalmista, który widzi ziemskie powodzenie grzeszników, głośno krzyczy o swej niewinności i domaga się za nią odpłaty. Z czasem jednak uświadamia sobie własną grzeszność i przynależność do grzesznego ludu i pozostawia Bogu wymierzenie wszystkim sprawiedliwości.
  5. Grecki przekład Biblii, „Septuaginta” (LXX), powstały w egipskiej Aleksandrii już w II w. przed Chr., pogłębia historyczną lekturę „Psałterza”, interpretując go jako proroctwo. W ślad za tą żydowską tradycją, Kościół dostrzega w psalmach zapowiedź tajemnicy Chrystusa i doskonałej wspólnoty czasów ostatecznych. Stąd nasza lektura odwołuje się nie tylko do sensu wyrazowego (dosłownego, historycznego) psalmów, ale szuka także wypełnienia ich treści w Chrystusie i w Kościele.

O dzisiejszym psalmie:

Ps 90,

Wiekuisty Bóg ostoją człowieka

1Modlitwa Mojżesza, człowieka Bożego.

Panie, Ty byłeś nam ucieczką z pokolenia na pokolenie.

2Zanim zrodziły się góry, nim powstał świat i ziemia, od wieku po wiek Ty jesteś, Boże!

3Zamieniasz w proch człowieka, mówiąc: „Wracajcie, synowie ludzcy”.

4Bo tysiąc lat w Twoich oczach jest jak dzień wczorajszy, który minął, i jak straż nocna.

5Kładziesz kres ich życiu i zasypiają. Jak trawa, która wyrasta rankiem,

6o świcie kwitnie i rośnie, wieczorem więdnie i usycha.

7Tak i my giniemy od Twojego gniewu, jesteśmy strwożeni Twoim oburzeniem.

8Położyłeś przed sobą nasze nieprawości, nasze skryte winy w świetle Twego oblicza.

9Bo wszystkie dni nasze mijają w Twoim gniewie, a nasze lata nikną jak westchnienie.

10Miarą naszego życia jest lat siedemdziesiąt, a jeśli mamy siły, to lat osiemdziesiąt. Lecz większość z nich to trud i cierpienie, bo prędko odchodzą, a my giniemy.

11Kto może poznać siłę Twego gniewu i kto znieść zdoła moc Twego oburzenia?

12Daj nam tak liczyć dni nasze, byśmy nauczyli się żyć mądrze!

13Powróć, Panie! Jak długo jeszcze? Ulituj się nad Twoimi sługami!

14Niech nas o świcie napełni Twoja łaska, byśmy się mogli cieszyć przez wszystkie dni nasze!

15Byśmy doznali pociechy w zamian za dni udręki, za lata, w których doświadczyliśmy nieszczęścia!

16Niech się ukaże Twym sługom Twoje dzieło, a Twoja chwała nad ich synami!

17Niech słodycz Pana, Boga naszego, będzie nad nami! Umocnij dzieło rąk naszych!

  1. Psalmu 90 na początku Czwartej Księgi Psałterza oznacza, że utwór ten opisuje nowy początek dla tych, którzy powróciwszy z Babilonii, chcą budować swoje kruche, ocalone z kataklizmu życie na Panu.
  2. Dwuczęściowy psalm (ww. 1-12.13-17) składa się z lamentacji ludu i prośby o wybawienie. W centrum uwagi autora znajduje się kruchość życia ludzkiego. Temat ten jest ujęty w ramy prawdy o niezmienności Boga (ww. 1n), od której zależy trwałość dzieł człowieka (w. 17). Psalmista rozważa uniwersalną prawdę, że Bóg jest wieczny i doskonały, a czas życia człowieka – znikomy, zaś jego dzieła – nietrwałe. Lektura chrześcijańska poszerza znaczenie psalmu o sens paschalny. Jedynym sposobem uniknięcia lęku przed śmiercią jest niezłomna nadzieja na przyszłe zmartwychwstanie. Cykl biologiczny prowadzi człowieka od „poranka” do „zmierzchu” życia (ww. 4-6), aby go pogrążyć w śnie śmierci. Chrystus odwraca tę kolejność: wiedzie nas bowiem od śmierci do życia, od nocy grzechu do poranka łaski (w. 14). Poza Bożą dobrocią nic nie może nadać dziełom rąk ludzkich ostatecznego znaczenia (w. 17). Droga ludzkiego życia zmierza odtąd ku oglądaniu Bożego dzieła zbawienia (w. 16), którego szczytem jest pascha Chrystusa i jej owoc – odkupienie ludzkości.

2.czytanie (Kol 3, 1-5. 9-11)

Szukajcie tego, co w górze, zadajcie śmierć temu, co jest przyziemne

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Kolosan

Bracia:

Jeśli razem z Chrystusem powstaliście z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus, zasiadający po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi.

Umarliście bowiem i wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu. Gdy się ukaże Chrystus, nasze Życie, wtedy i wy razem z Nim ukażecie się w chwale.

Zadajcie więc śmierć temu, co przyziemne w członkach: rozpuście, nieczystości, lubieżności, złej żądzy i chciwości, bo ona jest bałwochwalstwem.

Nie okłamujcie się nawzajem, bo zwlekliście z siebie dawnego człowieka z jego uczynkami, a przyoblekliście nowego, który wciąż się odnawia ku głębszemu poznaniu Boga, na obraz Tego, który go stworzył. A tu już nie ma Greka ani Żyda, obrzezania ani nieobrzezania, barbarzyńcy, Scyty, niewolnika, wolnego, lecz wszystkim we wszystkich jest Chrystus.

O księdze:

  1. Jednym z czterech pism zaliczanych w tradycji Kościoła do tzw. listów więziennych jest List do Kolosan. Powodem takiej klasyfikacji są wzmianki autora o pobycie w więzieniu (Kol 1,24; 4,3). Za miejsce napisania listu uważa się Rzym, w którym Paweł Apostoł przebywał podczas swojego pierwszego uwięzienia w latach 59 – 61.
  2. Adresatami listu byli chrześcijanie z Kolosów, położonych niedaleko od Laodycei i Hierapolis. Miasta te znajdowały się we Frygii, która wchodziła w skład rzymskiej prowincji Azji. Kościół w Kolosach został założony przez Epafrasa, nazwanego przez autora listu wiernym sługą Chrystusa (Kol 1,7).
  3. Gdy we wspólnotach pojawiły się problemy, Epafras mógł odwołać się do autorytetu Pawła, którego poproszono o napisanie listu. Apostoł skierował więc do chrześcijan w Kolosach pismo przestrzegające przed szerzącymi się wśród nich błędnymi poglądami oraz wyłożył im zdrową naukę i wypływające z niej zasady postępowania.
  4. Dość trudne jest jednoznaczne określenie natury i źródeł pochodzenia błędów zagrażających tamtejszej wspólnocie. Autor listu nazywa je filozofią i bezsensownym oszustwem (Kol 2,8). W historii egzegezy wskazywano zasadniczo na cztery środowiska, z których mogły się wywodzić te błędne poglądy: 1) pogaństwo, 2) judaizm, 3) gnoza pochodzenia chrześcijańskiego, 4) pewien rodzaj synkretyzmu, mający swój początek w pogaństwie (tj. w filozofii grecko-hellenistycznej i w religiach misteryjnych) oraz judaizmie typu ascetyczno-mistycznego, łączonym z apokaliptyką i gnozą judaistyczną. Szerzące się zgubne nauki, które wpływ na ludzi i władzę nad nimi przypisywały potęgom kosmicznym, zaprzeczały pośrednio pozycji Chrystusa jako jedynego Zbawiciela i pośrednika. Dlatego w hymnie ku czci Chrystusa Pana wszechświata (Kol 1,15-20) autor listu w zdecydowany sposób wskazuje na absolutne pierwszeństwo Chrystusa zarówno względem całego stworzenia, jak i wobec wspólnoty Kościoła. Jeśli wierzący spodziewają się jakiejś nadziei i odsłonięcia tajemnic Bożych, to winni nabyć całkowitego przekonania, że wszelka nadzieja i wszystkie tajemnice odsłaniają się i spełniają jedynie w Chrystusie (Kol 1,25-28).
  5. Część pierwsza Listu koncentruje się wokół prawdy o bezwzględnym pierwszeństwie Chrystusa we wszechświecie. Ukazuje również, że w skutkach Jego zbawczego dzieła ma udział Jego Ciało – Kościół, który według Pawła obejmuje swym zasięgiem wszechświat. Druga część zawiera szereg wskazań dotyczących wzajemnych relacji między wierzącymi, zwłaszcza w rodzinach, oraz zachęty do modlitwy i czujności wobec zagrożeń, jakie niosą błędne nauki.
  6. Chrześcijanie, którzy przez chrzest rozpoczynają nowe życie, tworzą jedną społeczność, pozbawioną wewnętrznych podziałów na Żydów i pogan. Wiara w Chrystusa wyzwala ludzi od zabobonnych kultów i błędnych praktyk ascetyczno-moralnych, które nie mają nic wspólnego z prawdziwą doskonałością (Kol 2,20-23).

O czytaniu:

  1. Przypomnijmy: List św. Pawła do Kolosan zaliczamy do grupy tzw. listów więziennych, ponieważ powstał podczas uwięzienia Apostoła Pawła w Efezie, Cezarei lub w Rzymie. Jest on być może odpowiedzią na prośbę Epafrasa – założyciela wspólnoty w Kolosach, który potrzebuje wsparcia w walce z szerzącymi się tam błędami. Nie znamy ich zasadniczej przyczyny, jednak najprawdopodobniej miały one swe źródło w synkretyzmie judeohellenistycznym. Ich wyrazem była wiara w siły kosmiczne, które mają wpływ na ludzki los. Wierze w „żywioły świata” (Kol 2,8.20) Paweł przeciwstawia wiarę w Chrystusa, który jest ich Stwórcą i jedynym prawdziwym Bogiem.
  2. W dzisiejszym fragmencie Paweł podsumowuje cały swój wywód o zwycięstwie Chrystusa, przechodząc do wynikających z tego konsekwencji w życiu wierzących. Choć bardzo konkretne, nie są to po prostu moralne wymagania, ale właśnie skutki otrzymania we chrzcie nowej natury dziecka Bożego. Paweł porównuje ten proces do założenia na siebie nowego ubrania, a nawet o wiele więcej: do doświadczenia osobiście śmierci i zmartwychwstania.
  3. Odpowiedź dana Koheletowi. Mędrzec z pierwszego czytania zna tylko doczesność: nie ma nadziei na życie wieczne, dlatego właśnie tak przeraża go absurd teraźniejszości. Do pewnego stopnia łagodzi go wiara w Boże Słowo i realizujący się w tym świecie Boży plan. Wciąż jednak pozostaje problem triumfującego na końcu absurdu śmierci, od której nie ma ucieczki. Od niej ocala nas Chrystus. Syn jest pierwszym, który wyzwala się z więzienia „marności” ludzkiego, rozpadającego się życia i wyprowadza nas razem ze sobą. On przezwycięża fatalną moc śmierci i otwiera przed nami perspektywę wieczności. Umarliśmy razem z Nim, żeby z Nim także zmartwychwstać. W Liście do Kolosan Paweł traktuje śmierć i nasze zmartwychwstanie z Chrystusem jako fakt dokonany: razem z Chrystusem powstaliście z martwych – mówi do Kolosan. Nasza teraźniejszość, pełna Chrystusa i Jego wieczności, przestaje straszyć absurdem.
  4. Pełnia życia. Równocześnie nasza teraźniejszość zapowiada pełnię życia, która czeka nas w wieczności. Paweł pisze, że nasze życie wciąż jeszcze jest ukryte z Chrystusem w Bogu. Nie znaczy to, że tu na ziemi przeżywamy tylko gorzki sen, z którego obudzimy się po śmierci. Bóg nie strzeże zazdrośnie pełni życia przed naszym wzrokiem, ale chroni je, ukrywając w sobie przed wzrokiem śmierci, grzechu i rozpaczy. Wiele razy zapewnia w Biblii, że ze względu na swoją Miłość ukrywa nas w swych dłoniach (Iz 49,16; Pwt 33,3; Hi 12,10; Ps 31,16), jest skałą zbawienia i twierdzą, w której możemy złożyć wszystkie nasze życiowe skarby (Ps 31,4; Ps 62,3.7; Ps 71,3). Nasze ziemskie życie spoczywa bezpiecznie w Jego dłoniach, aby kiedyś rozwinąć się w pełni w wieczności.
  5. Szukajcie tego, co w górze. Życie zdążające ku wieczności i noszące już w sobie jej ziarna zobowiązuje także do nowego rodzaju postępowania. Od czasu, kiedy Jezus przezwyciężył absurd ludzkiego życia, nie możemy błąkać się ze wzrokiem utkwionym w ziemi: Szukajcie tego, co w górze – woła Paweł. Zadajcie śmierć temu, co przyziemne. Apostoł nie wzywa do tego, aby odwrócić się od tego świata, ale od tego, co w nim zepsute, od życia grzechu: od rozpusty, nieczystości, lubieżności, złej żądzy i chciwości oraz kłamstwa. Przypomina, że stare, grzeszne życie zdjęliśmy z siebie jak brudne ubranie, otrzymując w zamian szaty nowego człowieka. Odnawia się on codziennie, co dzień coraz głębiej poznając Boga i odkrywając w sobie Boży obraz. Paweł odwołuje się tu do symboliki chrztu, który jest dla chrześcijanina momentem śmierci i zmartwychwstania z Chrystusem, momentem porzucenia brudnych szat grzechu i ubrania na siebie szat nowego życia w Chrystusie. Jest ono darem i zobowiązaniem, wzywając nas do coraz głębszego poznawania Ojca, upodabniania się do Syna i zadawania w sobie śmierci temu, co grzeszne.

 

 

Ewangelia (Łk 12, 13-21)

Gromadzić skarby przed Bogiem

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem».

Lecz On mu odpowiedział: «Człowieku, któż Mnie ustanowił nad wami sędzią albo rozjemcą?»

Powiedział też do nich: «Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś ma wszystkiego w nadmiarze, to życie jego nie zależy od jego mienia».

I opowiedział im przypowieść: «Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał w sobie: „Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów”. I rzekł: „Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe moje zboże i dobra. I powiem sobie: Masz wielkie dobra, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!” Lecz Bóg rzekł do niego: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, co przygotowałeś?”

Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty u Boga».

Komentarz

O księdze:

  1. Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
  2. Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
  3. Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
  4. Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
  5. Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
  6. Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
  7. Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
  8. Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
  9. Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
  10. Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.

O czytaniu:

  1. W drodze do Jerozolimy. Pozostajemy w tej części Ewangelii św. Łukasza, w której Jezus wstępuje do Jerozolimy. Mistrz jednocześnie naucza o modlitwie, wolności od bogactw, przebaczeniu i czasach ostatecznych, a swe nauczanie często przedstawiona także w przypowieściach.
  2. Bogaty głupiec. Przypowieść, którą usłyszymy, bywa nazywana: „o bogatym głupcu”. Zwróćmy uwagę na nią, a także na poprzedzający ją dialog, w którym Jezus odmawia przyjęcia roli mediatora. Nie chce rozsądzać w sporach o ludzkie majątki. Jezus przestrzega przed gromadzeniem skarbów na ziemi, podczas gdy skarbiec w niebie pozostaje pusty.
  3. Ludzie sukcesu. W Ewangelii Łukasza znajdujemy dwie przypowieści o ludziach, którzy zarządzają dużymi sumami. Nieuczciwy rządca (Łk 16,1-8) musi mierzyć się z kryzysową sytuacją – pan usuwa go z zarządu, podejrzewając o marnotrawstwo. W tej dramatycznej chwili decyduje się on darować dłużnikom część ich długów, zdobywając sobie ich serca, a także uznanie pana. Rządca z dzisiejszej przypowieści wydaje się być całkowitym przeciwieństwem tamtego. Jest zaradny, nie marnotrawi, ale wspaniale pomnaża swoje zasoby. Dorobił się ich uczciwie, nie ucieka się do nieetycznego działania i myśli teraz, jak je zagospodarować. To prawdziwy człowiek sukcesu. A jednak rządca z dzisiejszej przypowieści przegrywa i nazwany jest głupcem. Dlaczego?
  4. Bez Boga. Jezus nie potępia go za to, że jest bogaty, ale za to, w jaki sposób traktuje on swoje bogactwo. Słyszymy, że jego pole obrodziło, przyniosło dobry owoc, ale nie słyszymy, aby został on przyjęty jako Boży dar. Bogacz w swoim sercu „rozważał, co ma począć”. Wyrażeniem tym opisuje się w psalmach zarówno rozważanie o Bożych drogach, jak i myśli bezbożne, w Ewangeliach zaś myśli ludzkie, małe, pełne kłótni myśli uczniów czy knowania przeciw Jezusowi. Myśl tego człowieka nie szybuje ku Bogu, aby się z Nim skonsultować. Czemu miałby to robić?
  5. Człowiek jak bóg. Stwierdza, że nie ma gdzie pomieścić „swoich owoców” – plony należą do niego, zdobył je własnym wysiłkiem, sam więc decyduje, co z nimi zrobić. „Zburzy stare spichlerze”, a „wybuduje nowe”. Podmiotem tych wyrażeń w Biblii jest często Bóg lub władcy. Tak też zachowuje się ów człowiek, burząc i wznosząc, podkreśla znów, że całe zboże i wszystkie dobra należą do niego. Wreszcie mówi on swojej duszy: odpoczywaj, jedz, pij i używaj. W Starym Testamencie to Bóg decyduje o odpoczynku człowieka, ustanawiając szabat; w Ewangeliach Jezus daje odpocząć swoim uczniom po trudach głoszenia Dobrej Nowiny (Mt 1,28; Mk 6,31). Ten człowiek zachowuje się jak bóg.
  6. Głupiec. Dlatego także zasługuje ostatecznie na miano głupca. Nie dostrzegł, że to, co posiada, nie jest „jego” – jest darem. Sam, bez konsultowania się z Bogiem, planował swoje życie i kolejne kroki. Sam udzielił sobie prawa do odpoczynku i radości. Radość, o której tu mowa, oznacza w Ewangelii Łukasza radość dzieloną z drugimi – np. radość ojca z powrotu syna marnotrawnego (Łk 15,23.24.29.32). Tymczasem człowiek z przypowieści nie ma nikogo, z kim dzieliłby swoje zasoby, nie ma zatem prawa do radości. Ten sam błąd popełnił bogacz, cieszący się życiem bez Łazarza, i także on skończył tragicznie (Łk 16,19). Głupiec z dzisiejszej przypowieści wszystko traktował jako swoją własność i dlatego właśnie nie zgromadził nic, co miałoby wartość w oczach Boga.