Czwartek w Oktawie Wielkanocy, 21 kwietnia 2022 r.

1.czytanie (Dz 3, 11-26)

Zabiliście Dawcę życia, ale Bóg wskrzesił Go z martwych

Czytanie z Dziejów Apostolskich

Gdy chromy, uzdrowiony, trzymał się Piotra i Jana, cały lud zdumiony zbiegł się do nich w krużganku, który zwano Salomonowym.

Na ten widok Piotr przemówił do ludu: «Mężowie izraelscy! Dlaczego dziwicie się temu? I dlaczego także patrzycie na nas, jakbyśmy własną mocą lub pobożnością sprawili, że on chodzi? Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba, Bóg ojców naszych wsławił Sługę swego, Jezusa, wy jednak wydaliście Go i zaparliście się Go przed Piłatem, gdy postanowił Go uwolnić. Zaparliście się Świętego i Sprawiedliwego, a wyprosiliście ułaskawienie dla zabójcy. Zabiliście Dawcę życia, ale Bóg wskrzesił Go z martwych, czego my jesteśmy świadkami.

I przez wiarę w Jego imię temu człowiekowi, którego oglądacie i którego znacie, imię to przywróciło siły. Wiara wzbudzona przez niego dała mu tę pełnię sił, którą wszyscy widzicie.

Lecz teraz wiem, bracia, że działaliście w nieświadomości, tak samo jak zwierzchnicy wasi. A Bóg w ten sposób spełnił to, co zapowiedział przez usta wszystkich proroków, że Jego Mesjasz będzie cierpiał. Pokutujcie więc i nawróćcie się, aby grzechy wasze zostały zgładzone, aby nadeszły od Pana dni ochłody, aby też posłał wam zapowiedzianego Mesjasza, Jezusa, którego niebo musi zatrzymać aż do czasu odnowienia wszystkich rzeczy, co od wieków przepowiedział Bóg przez usta swoich świętych proroków.

Powiedział przecież Mojżesz: „Proroka jak ja wzbudzi wam Pan, Bóg nasz, spośród braci waszych. Słuchajcie Go we wszystkim, co wam powie. A każdy, kto nie posłucha tego Proroka, zostanie usunięty z ludu”. Zapowiadali te dni także wszyscy prorocy, którzy przemawiali od czasów Samuela i jego następców.

Wy jesteście synami proroków i przymierza, które Bóg zawarł z waszymi ojcami, kiedy rzekł do Abrahama: „Błogosławione będą w potomstwie twoim wszystkie narody ziemi”. Dla was najpierw wskrzesił Bóg Sługę swego i posłał Go, aby błogosławił każdemu z was w odwracaniu się od grzechów».

Komentarz

O Księdze:

  1. Od II wieku po Chrystusie księga nosi nazwę Dzieje Apostolskie (dosł. Czyny Apostołów). Tytuł nie odzwierciedla jednak w sposób pełny zawartej w niej treści. Opowiada ona bowiem nie tyle historię apostołów, ile raczej opisuje ich świadectwo o Jezusie Zmartwychwstałym oraz życie pierwszych wspólnot chrześcijańskich, zrodzonych z tego świadectwa (Dz 1,8). Jeśli chodzi o apostołów, księga skupia się na Piotrze i Pawle.
  2. Powszechnie uważa się, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, których autorem jest Łukasz, chrześcijanin wywodzący się ze środowiska pogańskiego. Obie księgi są podobne pod względem języka, stylu i sposobu korzystania ze źródeł. Widoczny kunszt pisarski świadczy o tym, że Łukasz był człowiekiem wykształconym i biegle posługiwał się językiem greckim. Pisząc Dzieje Apostolskie, korzystał ze źródeł, jak również opierał się na własnym doświadczeniu. Sposób opowiadania i żywość opisu wskazują na to, że autor znał i dobrze pamiętał relacjonowane wydarzenia, sam bowiem był naocznym świadkiem wielu z nich.
  3. Dzieło Łukasza wzorowane jest głównie na starożytnym pisarstwie historycznym. Przemówienia przytaczane w dziełach historycznych nie były wtedy stenogramami, lecz autorskimi syntezami i komentarzami do wydarzeń. Mowy, zajmujące około jednej trzeciej tekstu Dziejów Apostolskich, są więc podsumowaniem katechezy wczesnochrześcijańskiej. Zróżnicowano w nich nauczanie do Żydów i pogan.
  4. Łukasz nie skupia się tylko na dokumentowaniu przeszłości, ale przez ukazanie faktów dokonuje swoistej obrony chrześcijaństwa przed fałszywymi zarzutami. Do tych treści dołącza także pouczenia, jak w codziennym życiu należy wypełniać Ewangelię. Swoje dzieło kieruje do chrześcijan nawróconych z pogaństwa i do ludzi, którzy jeszcze nie należą do wspólnoty Kościoła. Dzieje Apostolskie zostały napisane w latach 80-90 po Chr. najprawdopodobniej w Rzymie.
  5. Zgodnie z treścią Dz 1,1-4, autor zgromadził różnorodny materiał i ułożył z niego jednolite opowiadanie. U podstaw kompozycji tego dzieła stoi zamysł Łukasza, by opisać proces rozszerzania się Ewangelii po całym świecie. Pisał on bowiem tę księgę w okresie dynamicznego rozwoju misji ewangelizacyjnej, prowadzonej przez starożytną wspólnotę chrześcijańską. Powstanie licznych wspólnot złożonych z nawróconych pogan utwierdziło go w przekonaniu, że głoszenie Ewangelii o zbawieniu przekroczyło granice judaizmu. Przedstawienie biografii apostołów, organizacji struktury kościelnej, historii Kościoła jako takiej czy roli Ducha Świętego w procesie ewangelizacji, nie było celem powstania tej księgi ani też jej istotą. Dla Łukasza kluczowym tematem jest rozszerzanie się Ewangelii z Jerozolimy na cały świat pogański.
  6. Zapowiedziany w Pismach plan zbawczy obejmuje więc nie tylko Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie Jezusa, ale również głoszenie zbawienia poganom. Rozpoczyna się ono od Jerozolimy i stopniowo będzie się rozprzestrzeniać przez Judeę i Samarię aż po krańce ziemi. Nie należy jednak rozumieć tych kolejnych etapów wyłącznie w sensie geograficznym, gdyż dla Łukasza są one wyznacznikami jego teologii zbawienia. Wyrażenie aż po krańce ziemi (Dz 1,8) wskazuje nie tyle Rzym czy inne odległe regiony (jak u pisarzy greckich), lecz swoim znaczeniem obejmuje całą ludzkość.
  7. Przedstawiając ideę powszechności zbawienia, Łukasz nie zadowalał się opisywaniem wydarzeń i okoliczności towarzyszących szerzeniu się Ewangelii wśród pogan, ale pragnął wykazać, że fakt ten jest wyrazem woli Bożej zapowiedzianej w Pismach i realizowanej mocą Ducha Świętego. Męka Jezusa, Jego Śmierć i Zmartwychwstanie, a także ewangelizacja pogan są więc wypełnieniem proroctw mesjańskich.
  8. Łukasz znał tradycje mówiące o Piotrze. Dotarł do nich być może za pośrednictwem Marka w Rzymie lub w Antiochii. Miał również do dyspozycji przekazy mówiące o Pawle. Część materiału dotyczącego Pawła pochodzi prawdopodobnie od samego Łukasza, który mógł być naocznym świadkiem podróży apostoła (Dz 16,10-17; 20,5-15; 21,1-18; 27,1 – 28,16).
  9. Wykorzystanie różnych źródeł i złączenie ich w jedno opowiadanie potwierdza, że Łukasz, pisząc Dzieje Apostolskie, miał określony zamysł teologiczny, o czym mówi w prologu do swego dwutomowego dzieła (Łk 1,1-4). Sygnalizowany tam temat słowa Bożego i jego sług w sposób zasadniczy zostaje rozwinięty właśnie w Dziejach Apostolskich. Teofil został pouczony nie tylko o wydarzeniach z ziemskiego życia Jezusa, ale również o tym, co miało miejsce po Jego Wniebowstąpieniu. Mimo odejścia do Ojca Chrystus nadal kontynuuje swoją misję na ziemi poprzez Kościół, który głosi Ewangelię wszystkim narodom (Dz 26,23).
  10. Przez całą księgę przewija się także temat drogi. Podobnie jak w Ewangelii Jezus jest w podróży z Galilei do Jerozolimy (Łk 9,51), tak w Dziejach Apostolskich Kościół kontynuuje tę drogę, rozpoczynając ją właśnie od Jerozolimy.
  11. Rozpoznając w kolejnych wydarzeniach realizację planu zbawienia, autor widzi to wszystko w kluczu teologicznym. Taki zamysł wynikał z sytuacji wspólnoty, do której Łukasz należał, złożonej głównie z chrześcijan pochodzenia pogańskiego. Jej członkowie, będąc świadkami szerzenia się Kościoła i rozdziału między nim a judaizmem, mogli stawiać pytanie o własne związki z Bożymi obietnicami zawartymi w Starym Testamencie. Z kolei chrześcijanie wywodzący się z judaizmu byli pod presją swoich rodaków, którzy chcieli wymóc na nich odejście od chrześcijaństwa. Potrzebowali więc utwierdzenia się w przekonaniu, że ich decyzja o pozostaniu we wspólnocie chrześcijan jest właściwa. Łukasz, biorąc te kwestie pod uwagę, ukazuje ciągłość między Izraelem a Jezusem, między Jezusem a Kościołem, między Starym a Nowym Przymierzem.

O czytaniu:

  1. Chromy od urodzenia człowiek, który codziennie leżał przy Pięknej Bramie świątyni jerozolimskiej i prosił o jałmużnę został cudownie uzdrowiony (Dz 3,1-10; patrz Środa Wielkanocna). Otrzymał nie tylko łaskę zdrowia, ale także został przywrócony na łono wspólnoty, która w świątyni może wychwalać Boga. Chorzy jako nieczyści byli wykluczeni ze wspólnoty religijnej (2 Sm 5,8).
  2. Po tym Piotr wyjaśnia dlaczego to się stało, wskazując na Zmartwychwstałego i Ducha Świętego, który został posłany (Dz 2,14-36). Należy pamiętać, że każde wydarzenie w życiu można w różny sposób interpretować. W Piśmie Świętym, historyczne czy naturalne wydarzenia są okazją do tego, aby w perspektywie Słowa Bożego przedstawić, że Bóg jest Panem wydarzeń i historii oraz wyjaśnić znaczenie tego dla wierzących. Piotr w swoim drugim publicznym wystąpieniu przedstawia Jezusa jako Sługę Bożego. Żydzi, do których przemawiał kojarzyli tytuł Sługi z wielkimi postaciami biblijnymi: Abrahamem, Jozuem, Dawidem, Mojżeszem i prorokami, a szczególnie z tajemniczym Sługą Pańskim opisanym przez Izajasza (Iz 42,1-9; 49, 1-12; 50,4-9; 52,13-53,12). Piotr tytuł ten odnosi do Jezusa. Przytacza teksty z Pisma, które zapowiadały przyjście proroka podobnego do Mojżesza (Pwt 18,15-17) i realizację obietnicy danej Abrahamowi (Rdz 12,3;22,18). Apostoł wskazuje, że zapowiedzi te wypełniły się w Jezusie Chrystusie.
  3. Mowa Piotra składa się z trzech części. Pierwsza koncentruje się wokół imienia Jezusa i wiary w moc tego imienia, dzięki któremu chromy odzyskał zdrowie (ww. 12-16: 11On zaś nie opuszczał Piotra i Jana. A wszyscy ludzie, pełni zdumienia, zbiegli się do nich na krużganek zwany Salomonowym. 12Gdy Piotr to zobaczył, powiedział do ludzi: „Izraelici! Dlaczego się temu dziwicie? I dlaczego patrzycie na nas, jakbyśmy własnymi siłami albo dzięki własnej pobożności sprawili, że on chodzi? 13To Bóg naszych przodków, Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba wywyższył swego Sługę, Jezusa. Wy natomiast wydaliście Go i wyparliście się przed Piłatem, gdy usiłował Go uwolnić.14Odrzuciliście świętego i sprawiedliwego, a wyprosiliście uwolnienie dla zabójcy.15Zabiliście Dawcę życia, ale Bóg Go wskrzesił. My właśnie o tym świadczymy.16Dzięki mocy Jego imienia i przez wiarę w to imię człowiek, na którego patrzycie i którego znacie, odzyskał siły. Wiara, która od Niego pochodzi, uzdrowiła go, co też widzicie.).
  4. W drugiej Piotr omawia Boży plan zbawienia, który realizuje się pomimo grzechu niewiedzy, czyli odrzucenia zapowiedzi prorockich przez naród wybrany (ww. 17-21: 17Bracia! Wiem teraz, że tak jak wasi zwierzchnicy, zrobiliście to z niewiedzy.18Właśnie w ten sposób wypełniło się to, co wcześniej Bóg przez wszystkich proroków zapowiedział o cierpieniu Chrystusa.19Nawróćcie się więc i powróćcie do Niego, aby zgładził wasze grzechy.20A może Bóg sprawi, że przyjdzie czas pocieszenia i pośle wam obiecanego Chrystusa, którym jest Jezus.21Teraz jest On w niebie aż do czasu, gdy wszystko zostanie odnowione, jak od dawna zapowiadał to Bóg przez świętych proroków.).
  5. Trzecia część mowy wskazuje na miejsce Chrystusa w planach Bożych i zapowiada wykluczenie z nowego ludu Bożego wszystkich, którzy się nie nawrócą (ww. 22-26: 22Mojżesz przecież powiedział: Pan, Bóg wasz, wzbudzi wam Proroka spośród was. Będzie On podobny do mnie. Jego we wszystkim słuchajcie.23Ktokolwiek nie posłucha tego Proroka, zostanie wykluczony z ludu.24Zapowiadali zaś te dni wszyscy prorocy, począwszy od Samuela.25Wy jesteście następcami proroków i dziedzicami obietnicy, którą Bóg dał waszym ojcom. Powiedział bowiem do Abrahama: «Potomstwo twoje przyniesie błogosławieństwo wszystkim narodom ziemi».26Dla was Bóg najpierw wskrzesił swego Sługę. Wysłał Go, aby każdy z was dzięki Jego błogosławieństwu odwrócił się od grzechów”.). Piotr przekonuje swoich rodaków, że dla Izraelity, syna Przymierza, prawdziwym nawróceniem się jest przyjęcie wiary w Jezusa i uznanie Go za Pana swego życia.

 

 

Psalm (Ps 8, 2ab i 5. 6-7. 8-9 (R.: por. 2ab))

Jak jest przedziwne imię Twoje, Panie!
Albo: Alleluja

O Panie, nasz Panie, *
jak przedziwne jest Twoje imię po całej ziemi.
Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, *
czym syn człowieczy, że troszczysz się o niego?

Jak jest przedziwne imię Twoje, Panie! 
Albo: Alleluja

Uczyniłeś go niewiele mniejszym od aniołów, *
uwieńczyłeś go czcią i chwałą.
Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich, *
wszystko złożyłeś pod jego stopy:

Jak jest przedziwne imię Twoje, Panie! 
Albo: Alleluja

Owce i bydło wszelakie, *
i dzikie zwierzęta,
ptaki niebieskie i ryby morskie, *
wszystko, co szlaki mórz przemierza.

Jak jest przedziwne imię Twoje, Panie! 
Albo: Alleluja

Komentarz

Psalm 8. to hymn na cześć Boga – Stwórcy. Podczas przesiedlenia babilońskiego, kapłani chcieli podtrzymać nadzieję Izraela (psalm ten napisany pod natchnieniem Ducha Świętego jest tego przejawem) akcentując władzę człowieka nad stworzeniem, a zarazem jedyność Boga Stwórcy i Odkupiciela (Rdz 1 i 9). Hymn ukazuje także wielką godność człowieka, niewiele mniejszą od aniołów. Choć człowiek nie przestaje być stworzeniem, został przez Boga obdarzony Boskimi atrybutami: czcią i chwałą. Jaką pan stworzenia musi jednak uznać swoją zależność od Stwórcy, gdyż to On go wywyższa. Uznając w Bogu swojego Pana człowiek odkrywa, że powierzone mu panowanie nad światem jest w swej istocie służbą, pełną szacunku dla stworzenia. Najgłębsza prawda o godności człowieka objawia się wtedy, gdy odnosimy ten psalm do Jezusa Chrystusa, którego wspaniałość przewyższa niebiosa. W Nim człowieczeństwo osiągnęło doskonałość.

 

 

Aklamacja (Ps 118, 24)

Alleluja, alleluja, alleluja

Oto dzień, który Pan uczynił,
radujmy się w nim i weselmy.

Alleluja, alleluja, alleluja

 

 

Ewangelia (Łk 24, 35-48)

Musiały się wypełnić zapowiedzi Pisma

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba.

A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: «Pokój wam!»

Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: «Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie Mnie i przekonajcie się: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi.

Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: «Macie tu coś do jedzenia?» Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i spożył przy nich.

Potem rzekł do nich: «To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach». Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma.

I rzekł do nich: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jeruzalem. Wy jesteście świadkami tego».

Komentarz

O księdze:

  1. Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
  2. Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
  3. Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
  4. Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
  5. Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
  6. Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
  7. Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
  8. Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
  9. Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
  10. Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.

O czytaniu:

  1. Łukasza podkreśla związek między żydowską Paschą, która było zapowiedzią zbawienia, a Zmartwychwstaniem i Wniebowstąpieniem Jezusa, które są spełnieniem tych zapowiedzi. Jezus po swoim Zmartwychwstaniu ukazuje się przede wszystkim uczniom po to, aby ich umocnić, gdyż po Jego śmierci przeżywali głęboką rozterkę. Uświadamia im, że nie są odstępcami lub zdrajcami, ale spadkobiercami tajemnic starotestamentowych i świadkami ich spełnienia. Historia zbawienia ukazana w Starym Testamencie osiągnęła bowiem swój szczyt i pełnią w Chrystusie Jezusie. Wszystkie wydarzenia do tego zmierzały. Spotkanie Jezusa z uczniami ma im pomóc zrozumieć, że Zmartwychwstały Jezus jest tym samym, który został zabity na krzyżu (pokazał im ręce i nogi). Uczniowie jednak mimo czytelnych znaków nie dowierzają. Ich ostrożność i krytyczną postawę wobec cudu Zmartwychwstania należy odczytywać jako swoistą gwarancję autentyczności ich późniejszego świadectwa. W świetle takiej postawy Apostołów bezzasadne staje się podejrzenie o ich łatwowierność. Oskarżanie ich, że spreparowali przebieg wydarzeń na własny użytek, także nie mają potwierdzenia w faktach. Łukasz, ukazując postawę uczniów wykazuje również, że żadne zewnętrzne znaki nie zastąpią wiary. Oni dzięki wierze doszli do zrozumienia tego, czego wcześniej doświadczyli towarzysząc Jezusowi. Ich świadectwo czerpie moc z wiary, która zostaje przeniknięta mocą Ducha Świętego. Ten sam Duch przychodzi z pomocą wszystkim wierzącym, gdyż bez Niego nikt nie jest w stanie przyjąć prawdy o Zmartwychwstaniu. Uczniowie wszystkich czasów otrzymują wezwanie, aby stać się świadkami tego.
  2. Apostołowie w swych wystąpieniach po Zesłaniu Ducha Świętego często przedstawiali siebie jako świadków zmartwychwstania Chrystusa Jezusa (Dz 2, 32; 3, 15; 5, 32; 10, 41-42). Co więcej, świadczenie o Jego zmartwychwstaniu uważali za swe najważniejsze zadanie (Dz 1, 22), a postawieni przed Sanhedrynem oznajmili, że nie mogą nie mówić o tym, co widzieli i słyszeli (Dz 4, 20). Jest rzeczą oczywistą, że żaden z nich nie był obecny przy swym Mistrzu w chwili, gdy powstawał z martwych. Można by wręcz sądzić, że sam Bóg nie chciał, by ktokolwiek na własne oczy oglądał to, co w swej istocie jest niezgłębioną tajemnicą. Jednakże każdy z apostołów mógł chlubić się tym, że osobiście spotkał Chrystusa zmartwychwstałego i właśnie to spotkanie było dla nich dowodem, że Jezus prawdziwie zwyciężył śmierć i powrócił do życia. Perykopa zawarta w 24, 36-49 przedstawia spotkanie Chrystusa uwielbionego z kolegium apostołów. W Ewangelii Łukasza bezpośrednio po tej chrystofanii, która wciąż ma miejsce w pierwszy dzień po szabacie (zob. w. Łk 24, 1), następuje wstąpienie Jezusa do nieba (Łk 24, 50-51). W drugiej księdze swego dzieła Łukasz niejako uzupełnia tę informację i stwierdza, że Jezus „po swojej męce dał wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym” (Dz 1, 3). Można zatem uznać, że ta chrystofania z Łk 24, 36-49 ma za zadanie streścić i w zwięzłej formie objąć wszystkie chrystofanie, o których Łukasz wspomina w Dz 1, 3-8, jak również zawiera wszystkie ich główne cele: dowód, że Jezus żyje, wyjaśnienie zbawczego sensu Jego męki i śmierci krzyżowej oraz ustanowienie apostołów świadkami Jego zmartwychwstania. Chrystofanię tę ewangelista przedstawia jako fundament wiary apostołów i całego Kościoła, natomiast w literackiej strukturze swego dwutomowego dzieła traktuje ją jako pomost między opisem całej ziemskiej działalności Zbawiciela aż po Jego śmierć na krzyżu a drugą księgą (Dziejami Apostolskimi), która z kolei przedstawia działalność apostołów, stanowiącą kontynuację zbawczej misji Chrystusa.
  3. Ogarniając w tym momencie wzrokiem cały tryptyk, zawarty w Łk 24, można zauważyć, że nieustannie przewija się w nim jeden element, który przy zbyt pobieżnej lekturze może być źle zrozumiany. Po opisie odkrycia pustego grobu przez kobiety oraz ich spotkania z mężczyznami w lśniących szatach Łukasz podkreśla, że apostołowie przyjęli ich opowieści jako niedorzeczne. Osobistą wyprawę Piotra do pustego grobu Jezusa kończy stwierdzeniem, że apostoł jedynie dziwił się temu, co zobaczył, choć przecież Jezus wcześniej kilkakrotnie zapowiadał swe zmartwychwstanie (Łk 9, 22. 44-45; 18, 31-34). Dwaj uczniowie idący do Emaus wyznają, że wieść o powstaniu Jezusa z martwych napełniła ich wielkim zdumieniem i niepokojem (Łk 24, 22). Apostołowie patrzyli na ukazującego się im zmartwychwstałego Pana ze strachem i trwogą (24, 27), a gdy On polecił im Go dotknąć, wciąż jeszcze nie byli w stanie uwierzyć, że to, co widzą, jest prawdą (w. 41). Wszystkie te tak licznie nagromadzone spostrzeżenia nie są zmasowaną krytyką niedowiarstwa apostołów. Wprost przeciwnie, w tekście trzeciej Ewangelii (podobnie jak w Mk 16, 9-14) mają one za zadanie przekonać adresatów dzieła, że apostołowie nie przyjęli informacji o zmartwychwstaniu Chrystusa bezkrytycznie i na podstawie samych tylko pogłosek. Nie byli oni podatni na halucynacje i niedorzeczne mrzonki. Co więcej, potrzebowali bardzo mocnych i poważnych dowodów, że ich Pan rzeczywiście żyje oraz że powstał z martwych w ciele rzeczywistym, a nie eterycznym albo jako jakieś widmo. Dzięki temu mogli później z niezmąconym przekonaniem głosić Żydom zgromadzonym w Jerozolimie: „Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy jesteśmy tego świadkami”. Jego właśnie „Bóg uczynił Panem i Mesjaszem” (Dz 2, 32. 36).
  4. W dzisiejszym fragmencie tej jest jeszcze ukryte przesłanie, że na wzór apostołów każdy chrześcijanin powinien być wobec innych świadkiem Jezusa Chrystusa, który umarł na krzyżu i zmartwychwstał, aby przynieść światu zbawienie. Nie może jednak autentycznie głosić Go ten, kto z Nim się nie spotkał osobiście, w przeciwnym razie bowiem jego nauka nie będzie świadectwem, ale czysto teoretycznym wywodem bez żadnej siły przekonania. Także dzisiaj Jezus przychodzi do każdego z nas, aby nam powiedzieć: „Pokój tobie! Oto jestem”. To jednak, czy się z Nim spotkamy i czy doświadczymy Jego obecności w naszym życiu, zależy od tego, czy Go zauważymy i czy otworzymy się na Jego głos, przemawiający wprost do naszego serca.