Środa w Oktawie Wielkanocy, 20 kwietnia 2022 r.

1.czytanie (Dz 3, 1-10)

Uzdrowienie chromego od urodzenia

Czytanie z Dziejów Apostolskich

Gdy Piotr i Jan wchodzili do świątyni na modlitwę o godzinie dziewiątej, wnoszono właśnie pewnego człowieka, chromego od urodzenia. Umieszczano go codziennie przy bramie świątyni, zwanej Piękną, aby wchodzących do świątyni prosił o jałmużnę. Ten, zobaczywszy Piotra i Jana, gdy mieli wejść do świątyni, prosił ich o jałmużnę.

Lecz Piotr, przypatrzywszy się mu wraz z Janem, powiedział: «Spójrz na nas!» A on patrzył na nich, oczekując od nich jałmużny. «Nie mam srebra ani złota – powiedział Piotr – ale co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!» I ująwszy go za prawą rękę, podniósł go. A on natychmiast odzyskał władzę w nogach i stopach. Zerwał się i stanął na nogach, i chodził, i wszedł z nimi do świątyni, chodząc, skacząc i wielbiąc Boga.

A cały lud zobaczył go chodzącego i chwalącego Boga. I rozpoznawali w nim tego człowieka, który siedział przy Pięknej Bramie świątyni, aby żebrać, i ogarnęło ich zdumienie i zachwyt z powodu tego, co go spotkało.

Komentarz

O Księdze:

  1. Od II wieku po Chrystusie księga nosi nazwę Dzieje Apostolskie (dosł. Czyny Apostołów). Tytuł nie odzwierciedla jednak w sposób pełny zawartej w niej treści. Opowiada ona bowiem nie tyle historię apostołów, ile raczej opisuje ich świadectwo o Jezusie Zmartwychwstałym oraz życie pierwszych wspólnot chrześcijańskich, zrodzonych z tego świadectwa (Dz 1,8). Jeśli chodzi o apostołów, księga skupia się na Piotrze i Pawle.
  2. Powszechnie uważa się, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, których autorem jest Łukasz, chrześcijanin wywodzący się ze środowiska pogańskiego. Obie księgi są podobne pod względem języka, stylu i sposobu korzystania ze źródeł. Widoczny kunszt pisarski świadczy o tym, że Łukasz był człowiekiem wykształconym i biegle posługiwał się językiem greckim. Pisząc Dzieje Apostolskie, korzystał ze źródeł, jak również opierał się na własnym doświadczeniu. Sposób opowiadania i żywość opisu wskazują na to, że autor znał i dobrze pamiętał relacjonowane wydarzenia, sam bowiem był naocznym świadkiem wielu z nich.
  3. Dzieło Łukasza wzorowane jest głównie na starożytnym pisarstwie historycznym. Przemówienia przytaczane w dziełach historycznych nie były wtedy stenogramami, lecz autorskimi syntezami i komentarzami do wydarzeń. Mowy, zajmujące około jednej trzeciej tekstu Dziejów Apostolskich, są więc podsumowaniem katechezy wczesnochrześcijańskiej. Zróżnicowano w nich nauczanie do Żydów i pogan.
  4. Łukasz nie skupia się tylko na dokumentowaniu przeszłości, ale przez ukazanie faktów dokonuje swoistej obrony chrześcijaństwa przed fałszywymi zarzutami. Do tych treści dołącza także pouczenia, jak w codziennym życiu należy wypełniać Ewangelię. Swoje dzieło kieruje do chrześcijan nawróconych z pogaństwa i do ludzi, którzy jeszcze nie należą do wspólnoty Kościoła. Dzieje Apostolskie zostały napisane w latach 80-90 po Chr. najprawdopodobniej w Rzymie.
  5. Zgodnie z treścią Dz 1,1-4, autor zgromadził różnorodny materiał i ułożył z niego jednolite opowiadanie. U podstaw kompozycji tego dzieła stoi zamysł Łukasza, by opisać proces rozszerzania się Ewangelii po całym świecie. Pisał on bowiem tę księgę w okresie dynamicznego rozwoju misji ewangelizacyjnej, prowadzonej przez starożytną wspólnotę chrześcijańską. Powstanie licznych wspólnot złożonych z nawróconych pogan utwierdziło go w przekonaniu, że głoszenie Ewangelii o zbawieniu przekroczyło granice judaizmu. Przedstawienie biografii apostołów, organizacji struktury kościelnej, historii Kościoła jako takiej czy roli Ducha Świętego w procesie ewangelizacji, nie było celem powstania tej księgi ani też jej istotą. Dla Łukasza kluczowym tematem jest rozszerzanie się Ewangelii z Jerozolimy na cały świat pogański.
  6. Zapowiedziany w Pismach plan zbawczy obejmuje więc nie tylko Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie Jezusa, ale również głoszenie zbawienia poganom. Rozpoczyna się ono od Jerozolimy i stopniowo będzie się rozprzestrzeniać przez Judeę i Samarię aż po krańce ziemi. Nie należy jednak rozumieć tych kolejnych etapów wyłącznie w sensie geograficznym, gdyż dla Łukasza są one wyznacznikami jego teologii zbawienia. Wyrażenie aż po krańce ziemi (Dz 1,8) wskazuje nie tyle Rzym czy inne odległe regiony (jak u pisarzy greckich), lecz swoim znaczeniem obejmuje całą ludzkość.
  7. Przedstawiając ideę powszechności zbawienia, Łukasz nie zadowalał się opisywaniem wydarzeń i okoliczności towarzyszących szerzeniu się Ewangelii wśród pogan, ale pragnął wykazać, że fakt ten jest wyrazem woli Bożej zapowiedzianej w Pismach i realizowanej mocą Ducha Świętego. Męka Jezusa, Jego Śmierć i Zmartwychwstanie, a także ewangelizacja pogan są więc wypełnieniem proroctw mesjańskich.
  8. Łukasz znał tradycje mówiące o Piotrze. Dotarł do nich być może za pośrednictwem Marka w Rzymie lub w Antiochii. Miał również do dyspozycji przekazy mówiące o Pawle. Część materiału dotyczącego Pawła pochodzi prawdopodobnie od samego Łukasza, który mógł być naocznym świadkiem podróży apostoła (Dz 16,10-17; 20,5-15; 21,1-18; 27,1 – 28,16).
  9. Wykorzystanie różnych źródeł i złączenie ich w jedno opowiadanie potwierdza, że Łukasz, pisząc Dzieje Apostolskie, miał określony zamysł teologiczny, o czym mówi w prologu do swego dwutomowego dzieła (Łk 1,1-4). Sygnalizowany tam temat słowa Bożego i jego sług w sposób zasadniczy zostaje rozwinięty właśnie w Dziejach Apostolskich. Teofil został pouczony nie tylko o wydarzeniach z ziemskiego życia Jezusa, ale również o tym, co miało miejsce po Jego Wniebowstąpieniu. Mimo odejścia do Ojca Chrystus nadal kontynuuje swoją misję na ziemi poprzez Kościół, który głosi Ewangelię wszystkim narodom (Dz 26,23).
  10. Przez całą księgę przewija się także temat drogi. Podobnie jak w Ewangelii Jezus jest w podróży z Galilei do Jerozolimy (Łk 9,51), tak w Dziejach Apostolskich Kościół kontynuuje tę drogę, rozpoczynając ją właśnie od Jerozolimy.
  11. Rozpoznając w kolejnych wydarzeniach realizację planu zbawienia, autor widzi to wszystko w kluczu teologicznym. Taki zamysł wynikał z sytuacji wspólnoty, do której Łukasz należał, złożonej głównie z chrześcijan pochodzenia pogańskiego. Jej członkowie, będąc świadkami szerzenia się Kościoła i rozdziału między nim a judaizmem, mogli stawiać pytanie o własne związki z Bożymi obietnicami zawartymi w Starym Testamencie. Z kolei chrześcijanie wywodzący się z judaizmu byli pod presją swoich rodaków, którzy chcieli wymóc na nich odejście od chrześcijaństwa. Potrzebowali więc utwierdzenia się w przekonaniu, że ich decyzja o pozostaniu we wspólnocie chrześcijan jest właściwa. Łukasz, biorąc te kwestie pod uwagę, ukazuje ciągłość między Izraelem a Jezusem, między Jezusem a Kościołem, między Starym a Nowym Przymierzem.

O czytaniu:

  1. W Dz 1,8 Jezus obiecuje, że po otrzymaniu Ducha Świętego apostołowie staną się Jego świadkami. Świadectwo Kościoła w Jerozolimie obejmuje trzy widoczne elementy. Pierwszym jest posługiwanie chorym i ubogim (Dz 3,1-10), drugim głoszenie Bożego daru zbawienia w Jezusie (3,11-26), a trzecim – wierność pośród prześladowania (4,1-4).
  2. Mimo że Piotr i Jan są wymienieni razem (jak w całym 3 i 4 rozdziale Dziejów), to uwaga koncentruje się na Piotrze, jako na mówcy. Piotr mówi i podejmuje wszystkie działania. O milczącej obecności Jana wspomina się tutaj po to, aby podkreślić, że istnieje drugi świadek wydarzeń. Jezus miał zwyczaj wysyłać uczniów w parach (Łk 10,1). Piotr i Jan są dwoma apostołami, których Jezus posłał, by przygotowali Paschę (Łk 22,8). Zostali też wymienieni jako osoby wysłane przez apostołów w celu zbadania rozwoju wydarzeń w Samarii (Dz 8,14). Przywołując Dwunastu w Dz 1,13 oraz Łk 8,51 i 9,28, Łukasz zmienia zwykły u pozostałych synoptyków (Marka i Mateusza) porządek: „Piotr, Jakub i Jan” na „Piotr, Jan i Jakub”, by podkreślić, że Piotr i Jan działają w zespole. Apostołowie idą do świątyni na modlitwę o godzinie dziewiątej (jako że pierwsza godzina zaczyna się o wschodzie słońca – tj. szósta rano, godzina dziewiąta przypada o trzeciej po południu), czyli w czasie codziennej ofiary wieczornej (Wj 29,38-39; Dn 9,21). Pierwsi uczniowie Jezusa nie porzucili żydowskich praktyk religijnych, lecz nadal żyli jak religijni Żydzi.
  3. Koło jednej z bram świątyni, zwanej Piękną, apostołowie spotkali człowieka chromego od urodzenia, którego kładziono tam codziennie, by mógł prosić o jałmużnę. Łukasz akcentuje kontrast między chromym człowiekiem, którego wnoszono i umieszczano w bramie, a wchodzącymi do świątyni. Człowiek ten znajduje się poza świątynią nie tylko dlatego, że jest chromy, lecz także dlatego, że jest społecznym wyrzutkiem. Gdyby pochodził z rodziny kapłańskiej, jego niepełnosprawność wykluczałaby go z kapłaństwa (zob. Kpł, 21,16-18), a być może nawet ze świątyni. Żebrak prosi Piotra i Jana, by dali mu jałmużnę. Mówiąc „Spójrz na nas”, Piotr zachęca chromego człowieka do pełnej oczekiwania wiary. Najpierw Piotr rozwiewa nadzieje żebraka na otrzymanie od niego pieniędzy: „Nie mam srebra ani złota”. Jednak natychmiast proponuje mu coś niesłychanie wspanialszego: „Ale co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, [wstań i] chodź”. Słowa i działania Piotra są odbiciem słów i działań Jezusa uzdrawiającego paralityka: „Cóż jest łatwiej powiedzieć: Odpuszczone są ci twoje grzechy, czy powiedzieć: Wstań i chodź?” (Łk 5,23). Piotr mówi o zdolności do uzdrowienia żebraka jako o czymś, co posiada lub co dzierży w swej mocy: „To, co mam”. Ale nakaz uzdrowienia zostaje wydany w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka. W całym Piśmie Świętym ludzie pełniący służbę lub prorokujący „w imię Pana” czynili to jako uprawnieni przedstawiciele Boga (Pwt 18,5; 1 Sm 17,45; JR 26,9). Działać „w imię Jezusa” oznacza działać, poddawszy się Jemu, w zjednoczeniu z Nim, wzywając Jego obecności i mocy. Uzdrowienie to potwierdza zatem przekonanie z pierwszych słów Dziejów, że Jezus będzie nadal mówić i działać przez swoich uczniów, zwłaszcza apostołów (Dz 1,1 dotyczy wszystkiego, co Jezus zaczął czynić i czego zaczął nauczać w okresie swojej ziemskiej posługi).
  4. Uzdrowienie polega na natychmiastowym wzmocnieniu nóg i stóp chromego człowieka, kiedy Piotr podniósł go. Tutaj i w wersecie 6 czasownik „podniósł” jest tym samym słowem, którego użyto na określenie zmartwychwstania Jezusa (Łk 24,34: 33W tej samej chwili wybrali się i wrócili do Jeruzalem. Tam znaleźli zgromadzonych Jedenastu i innych z nimi, 34którzy mówili: „Pan prawdziwie zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi”.). Wskazuje to, że ten sam Duch Święty, który wskrzesił Jezusa z martwych, teraz podnosi chromego człowieka. Łukasz obrazowo akcentuje radość i entuzjazm uzdrowionego człowieka: zerwał się i stanął na nogach, i chodził. Euforia tego człowieka nie pozostawia wątpliwości, kiedy wkracza on do świątyni z Piotrem i Janem, chodząc, skacząc i wielbiąc Boga. Jego entuzjazm jest tym bardziej zrozumiały, że teraz wchodzi on do świątyni jako członek wspólnoty kultycznej zamiast żebrać u bramy. Dla świadków tego uzdrowienia stanowi ono znak nadejścia ery mesjańskiej zgodnie z Bożą obietnicą: „Wtedy chromy wyskoczy jak jeleń” (Iz 35,6); „A dla was, czczących moje imię, wzejdzie słońce sprawiedliwości i uzdrowienie w jego skrzydłach. Wyjdziecie [swobodnie] i będziecie podskakiwać jak tuczone cielęta” (Ml 3,20).
  5. Chociaż wyrażenie cały lud dotyczy bezpośrednio obecnych w świątyni, to może też podkreślać, że zdumionymi uzdrowieniem ludźmi byli Żydzi, o których Dzieje często mówią jako o „ludzie” (Bożym). Rozpoznali oni w chodzącym i wielbiącym Boga w świątyni człowieka, który siedział przy Pięknej Bramie świątyni, ale nie był w stanie do niej wejść. Ich reakcją było zdumienie i zachwyt z powodu jego uzdrowienia oraz obecności w domu Bożym – typowa ludzka reakcja na widok pełnych mocy dzieł Bożych (Łk 4,36; 5,9.26).
  6. Katechizm Kościoła Katolickiego nr 1503 wyjaśnia, że podobnie jak podczas ziemskiej posługi Jezusa, tak i dzisiaj uzdrowienia są w Kościele znakami obecności królestwa: Współczucie Chrystusa dla chorych i liczne uzdrowienia z różnego rodzaju chorób są wymownym znakiem, że „Bóg łaskawie nawiedził lud swój” (Łk 7,16; Mt 4,24) i że Królestwo Boże jest bliskie. Jezus ma nie tylko moc uzdrawiania, lecz także moc przebaczania grzechów (Mk 2,5-12). Przyszedł, by uleczyć całego człowieka, duszę i ciało; jest lekarzem, którego potrzebują chorzy (Mk 2,17). Jego współczucie dla wszystkich cierpiących posuwa się tak daleko, że Jezus utożsamia się z nimi: „Byłem chory, a odwiedziliście Mnie” (Mt 25,36). Jego szczególna miłość do ludzi dotkniętych słabością nie przestaje w ciągu wieków pobudzać chrześcijan do specjalnej troski o tych, którzy cierpią na ciele i duszy. Znajduje się ona u podstaw podejmowania niestrudzonych wysiłków, by ulżyć im w cierpieniu.
  7. W 2000 roku Kongregacja Nauki Wiary opublikowała Instrukcję na temat modlitw w celu osiągnięcia uzdrowienia pochodzącego od Boga, uznając, że takie modlitwy stanowią żywy element doświadczenia Kościoła. Odnośnie do „pragnienia uzdrowienia i modlitwy o jego otrzymanie” dokument stwierdza: Pragnienie chorego, aby otrzymać uzdrowienie, jest czymś dobrym i głęboko ludzkim, szczególnie kiedy wyraża się ono w ufnej modlitwie zwróconej do Boga i zakłada przyjęcie woli Bożej. Do niej nawołuje Syrach: „Synu, w chorobie swej nie odwracaj się od Pana, ale módl się do Niego, a On cię uleczy” (Syr 38,9). Niektóre psalmy zawierają prośbę o uzdrowienie (por. Ps 6; 7; 40; 87). Podczas publicznej działalności Jezusa wielu chorych zwracało się do Niego, czy to osobiście, czy za pośrednictwem przyjaciół lub krewnych, prosząc o przywrócenie zdrowia. Pan wysłuchuje te prośby, a Ewangelie nie zawierają ani jednego śladu niezadowolenia z tego rodzaju modlitwy. Jedynym zarzutem Chrystusa brak wiary: „Jeśli możesz? Wszystko jest możliwe dla tego, kto wierzy” (Mk 9,23; por. Mk 6,5-6; J 4,48).
  8. W całych Dziejach Apostolskich głoszeniu Dobrej Nowiny towarzyszą uzdrowienia i cuda dokonywane w imię Jezusa, który posiada Boską moc czynienia tego, co nie leży w ludzkiej mocy. W czasie swej ziemskiej posługi Jezus nakazywał apostołom, „aby głosili królestwo Boże i uzdrawiali chorych” (Łk 9,2). Chociaż cudowne uzdrowienia nie są niezbędne do wiary, to odgrywają ważną rolę w widzialnym objawianiu rzeczywistości królestwa. Są znakami ukazującymi prawdę orędzia ewangelicznego, że Bóg kocha wszystkich ludzi, że Jezus odniósł zwycięstwo nad grzechem, chorobą i śmiercią, i że przyszedł uzdrawiać i zbawiać. W ten sposób skłaniają serca ludzi do wiary w Pana Jezusa, o którym się im głosi. Uzdrowienia są również zapowiedzią naszego ostatecznego zbawienia: wskrzeszenia z ciałem i duszą do życia wiecznego z Bogiem.
  9. Cuda, które charakteryzowały przede wszystkim czasy apostołów, są nadal elementem rozkwitu i życia Kościoła; w każdym stuleciu, przez całą historię Kościoła ujawnia się to zwłaszcza w życiu świętych. Współcześnie proces kanonizacyjny – formalne stwierdzenie świętości świętej osoby – wymaga dowodów cudownego uzdrowienia dzięki wstawiennictwu świętego. Poza tymi uzdrowieniami, ocenianymi według surowych kryteriów, istnieje znacznie więcej zwyczajnych przykładów uzdrowienia ludzi przez Pana w sanktuariach, takich jak Lourdes, podczas nieformalnej posługi uzdrawiania, dzięki modlitwom zwykłych ludzi czy w sakramencie namaszczenia chorych. Świat potrzebuje dzisiaj uzdrawiającej mocy Boga co najmniej tak samo, jak w i stuleciu, kiedy Dobrą Nowinę głosili apostołowie. Chrześcijańska troska o chorych wykracza daleko poza cudowne uzdrowienia. Nie tylko Jezus, lecz także Piotr i inni apostołowie okazywali uzdrawianym osobom współczucie. Kościół okazuje współczucie dla chorych nie tylko, gdy się modli o ich uzdrowienie – sakrament namaszczenie chorych, lecz także kiedy wykorzystuje naturalne sposoby polepszania stanu zdrowia prowadzą do wykorzystania posług medycznych.

 

 

Psalm (Ps 105 (104), 1-2. 3-4. 6-7. 8-9 (R.: por. 3b))

Niech się weselą szukający Pana
Albo: Alleluja

Sławcie Pana, wzywajcie Jego imienia, *
głoście Jego dzieła wśród narodów.
Śpiewajcie i grajcie Mu psalmy, *
rozgłaszajcie wszystkie Jego cuda.

Niech się weselą szukający Pana 
Albo: Alleluja

Szczyćcie się Jego świętym imieniem, *
niech się weseli serce szukających Pana.
Rozmyślajcie o Panu i Jego potędze, *
zawsze szukajcie Jego oblicza.

Niech się weselą szukający Pana 
Albo: Alleluja

Potomkowie Abrahama, słudzy Jego, *
synowie Jakuba, Jego wybrańcy.
On, Pan, jest naszym Bogiem, *
Jego wyroki obejmują świat cały.

Niech się weselą szukający Pana 
Albo: Alleluja

Na wieki pamięta o swoim przymierzu, *
obietnicy danej tysiącu pokoleń,
o przymierzu, które zawarł z Abrahamem, *
przysiędze danej Izaakowi.

Niech się weselą szukający Pana 
Albo: Alleluja

Komentarz

Cały Psalm 105 obejmuje refleksje nad dwoma etapami historii: 1. Od Abrahama do wyjścia z Egiptu oraz 2. Od wyjścia z Egiptu zdobycia Ziemi Obiecanej. Psalm nie wspomina o niewiernościach Izraela. Przedstawia przymierze jako bezwarunkowy dar Boga oparty na obietnicach danych Abrahamowi. Utwór powstał w czasie wygnania babilońskiego. Był obudzić nadzieję narodu mieszkającego na obczyźnie i zachęcić do przestrzegania przykazań, psalmista głosi dobrą nowinę o niezmiennej wierności Boga Przymierza. Rola Mojżesz sprowadza się tu do posłuszeństwa, gdyż wybawienie narodu jest dziełem samego Boga. Z dziejów Izraela bije niewyczerpane źródło nadziei dla wszystkich ofiar ucisku i ludzi poddanych próbom. Pamięć o wielkich dziełach mobilizuje do wytrwałości w czasie prześladowań, gdyż Bóg jest wierny i zawsze ujmuje się za uciskanymi. Dziś także towarzyszy im w ziemskiej pielgrzymce do nieba, jak niegdyś w obłoku i w kolumnie ognia przemierzał pustynię z Izraelitami. Dlatego w Nim trzeba pokładać ufność i zawsze szukać jego oblicza.

 

Aklamacja (Ps 118, 24)

Alleluja, alleluja, alleluja

Oto dzień, który Pan uczynił,
radujmy się w nim i weselmy.

Alleluja, alleluja, alleluja

 

Ewangelia (Łk 24, 13-35)

Poznali Chrystusa przy łamaniu chleba

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

W pierwszy dzień tygodnia dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej o sześćdziesiąt stadiów od Jeruzalem. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były jakby przesłonięte, tak że Go nie poznali.

On zaś ich zapytał: «Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze?» Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: «Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało».

Zapytał ich: «Cóż takiego?»

Odpowiedzieli Mu: «To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A my spodziewaliśmy się, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Ale po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. Nadto, jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu, a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli».

Na to On rzekł do nich: «O, nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?» I zaczynając od Mojżesza, poprzez wszystkich proroków, wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego.

Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: «Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Wszedł więc, aby zostać wraz z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy otworzyły się im oczy i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili między sobą: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?»

W tej samej godzinie zabrali się i wrócili do Jeruzalem. Tam zastali zebranych Jedenastu, a z nimi innych, którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi». Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak Go poznali przy łamaniu chleba.

Komentarz

O księdze:

  1. Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
  2. Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
  3. Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
  4. Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
  5. Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
  6. Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
  7. Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
  8. Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
  9. Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
  10. Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.

O czytaniu:

  1. Łukasz w swym opowiadaniu o uczniach idących do Emaus wyraźnie podkreśla dwa bardzo istotne w ich przeżyciu momenty: wyjaśnianie Pism i posiłek. Każdy z tych elementów miał wielkie znaczenie w dochodzeniu uczniów do wiary w Zmartwychwstałego Jezusa.
  2. Wyjaśnianie Pism. Aby dobrze zrozumieć tę część perykopy, należy być świadomym, że pisząc ten tekst, ewangelista miał przed oczyma całą działalność ewangelizacyjną Kościoła oraz wyjaśnianie Pism przez apostołów, które zapoczątkował sam Jezus Chrystus swoją egzegezą podaną uczniom idącym do Emaus. Wyjaśniając uczniom to, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego (Łk 24, 27), zarazem niejako udowadnia, że poznanie Jego osoby i zrozumienie Jego posłannictwa jest niemożliwe bez poznania i zrozumienia starotestamentalnej historii zbawienia oraz wszystkich etapów przygotowania ludzkości na przyjście Zbawiciela. Jan Apostoł, wspominając niekiedy w swej Ewangelii własną drogę dojścia do wiary w Jezusa Chrystusa, zarazem wyznaje, że dopóki uczniowie nie rozumieli Pism mówiących o Chrystusie, nie wierzyli też w Jego zmartwychwstanie (J 2, 22; 20, 9). Tę samą prawdę przedstawia Łukasz w opisie przygody uczniów idących do Emaus. Zdradzając przed czytelnikiem ich najgłębsze uczucia, stwierdza, że zagłębienie się w teologiczne przesłanie słowa Bożego tak bardzo rozpaliło ich serce i obudziło ich najskrytsze pragnienia, że pragnęli jak najdłużej pozostać z Jezusem i nie pozwolili Mu oddalić się od nich. Pełne poznanie zbawczego dzieła Bożego, przedstawionego na kartach Pism, przygotowało ich do poznania prawdziwej tożsamości Jezusa. Przestali Go więc nareszcie uznawać za politycznego wodza i wyzwoliciela (por. Łk 24, 21), a zaczęli czcić jako Pana i duchowego Zbawiciela, prowadzącego swój lud do królestwa Bożego. Idąc po tej samej linii, również w całych Dziejach Apostolskich Łukasz raz po raz pokazuje, że gdy apostołowie poszli do Żydów i pogan, aby głosić im prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa, zawsze swe orędzie opierali na zapowiedziach proroków i Psalmach mesjańskich i wykazywali, że ich oczekiwanie zbawienia już się spełniło. Zarówno gdy diakon Filip przygotowywał etiopskiego urzędnika do przyjęcia chrztu (Dz 8, 30-38), jak też gdy Piotr lub Paweł wykazywali w swych mowach mesjańskie posłannictwo Jezusa (por. Dz 2, 14-36; 3, 12-26; 13, 16-41), wszyscy oni ze szczególną mocą głosili prawdę o Jego powstaniu z martwych i na jej potwierdzenie przytaczali jako dowód Pisma i Proroków, aby dać do zrozumienia, że sam Bóg w swych odwiecznych zamiarach postanowił odkupić ludzkość właśnie przez śmierć i zmartwychwstanie swego Syna. Wszakże doświadczenie uczniów z Emaus zawiera jeszcze jedno ważne pouczenie, a mianowicie że zgłębienie prawdy zbawczej, zawartej w Piśmie Świętym, jest niemożliwe bez szczególnej interwencji Boga, który otwiera umysł ludzki i uzdalnia do zrozumienia natchnionego słowa (zob. też Łk 24, 45). Także dzisiaj każdy, kto czyta słowo Boże, powinien zawsze prosić Ducha Świętego o Jego światło i wyjaśnienie tego, czego w tekście biblijnym wciąż jeszcze nie potrafi do końca pojąć.
  3. Posiłek w Emaus. Końcową rolę w procesie dochodzenia uczniów do wiary odegrał posiłek. Łukasz opisuje go zaledwie jednym zdaniem, ale wszystkie zawarte w nim gesty i słowa (błogosławieństwo, połamanie chleba i podanie uczniom) są niezmiernie ważne i jednoznacznie przywołują na pamięć ustanowienie Eucharystii. Duże znaczenie ma tutaj fakt, że tylko Łukasz umieszcza w Wieczerniku, po słowach Jezusa wypowiedzianych nad chlebem, nakaz: Czyńcie to na moją pamiątkę, i że właśnie on opowiada o posiłku w Emaus, który pozwolił uczniom odkryć przy sobie obecność Pana. W drugiej bowiem części swego dzieła, w Dziejach Apostolskich, subtelnie pokazuje, że chrześcijanie dobrze zrozumieli sens obu tych posiłków. Oświeceni przez Ducha Świętego, który zstąpił na nich w dniu Pięćdziesiątnicy, pojęli, że po swym zmartwychwstaniu Jezus nie będzie już mógł przebywać z uczniami tak jak dawniej, gdyż Jego ciało uwolniło się z żelaznych praw materii, i że w związku z tym będzie przychodził do nich w zupełnie inny sposób. Najpierw musieli namacalnie doświadczyć tego, że na mocy owych trzech uroczystych gestów Jezus staje się pośród nich obecny w postaci chleba: łamanego i spożywanego w czasie wspólnego posiłku. Potem zaś sami zaczęli kontynuować święty obrzęd, powtarzając święte czynności samego Jezusa. Zbierali się więc po domach, aby czytać święte Pisma, słuchać nauki apostołów, wspólnie się modlić i wreszcie spożyć chleb przeistoczony w Ciało Chrystusa oraz wino przemienione w Krew Pańską. Czynili to z głęboką wiarą w zmartwychwstałego Chrystusa, dlatego w każdej takiej świętej uczcie czuli przy sobie szczególną Jego bliskość. Co więcej, doświadczali też namacalnie, że Eucharystia umacnia ich wspólnotę, wprowadza pośród nich miłość i harmonię i jeszcze bardziej ich jednoczy ze sobą wokół zmartwychwstałego Chrystusa.
  4. Opowiadanie o Emaus uzasadnia, dlaczego Kościół Jezusa Chrystusa opiera się na słowie Bożym i Eucharystii”. Tam ostateczne rozpoznanie Jezusa przez uczniów musiało najpierw przebyć długą pielgrzymkę dochodzenia do wiary: od doświadczenia fizycznej obecności Towarzysza podróży, przez słuchanie Jego słowa i przypomnienie Pism, aż do połamania chleba i odczucia duchowej obecności Zbawiciela. W celebrowaniu Eucharystii chrześcijanie spotykają te same znaki: słuchają słowa Bożego, zagłębiają się w jego sens, starają się je zrozumieć i wcielić w życie, potem zanoszą do Boga modlitwy dziękczynne i błagalne, a na koniec przyjmują chleb połamany przez przewodniczącego zebrania liturgicznego i doświadczają w sobie niewidzialnej obecności Chrystusa. Bardzo ciekawą interpretację teologiczno-egzystencjalną drogi uczniów do Emaus podaje Augustyn. Zgodnie z duchem homiletycznym i pastoralnym interpretuje podróż z Jerozolimy do Emaus także jako symbol życia codziennego każdego chrześcijanina, które rozumie się jako peregrynacja/droga : chrześcijanin jest mianowicie nieustannie wezwany do ponownego odkrywania i wyznawania swojej wiary w Jezusa Chrystusa, którego uznawać ma za Pana; jest także powołany do nadziei, która stawia pytania i prowadzi dialog z ludźmi (towarzyszami podróży i nieznajomymi wędrowcami) i interpretuje Pisma, aby wykorzenić smutki i rozpacz rozkwitające mimo początkowego entuzjazmu towarzyszącego dziełu Chrystusa; pobudza go także potrzeba i nagłe okoliczności zmuszające do praktykowania caritas wyrażającej się w życzliwej gościnności, w której odnajduje on ewangeliczną pewność spotkania i rozpoznania Chrystusa ukrytego w osobie potrzebującej i gościu”.