Piątek, 11 marca 2022 r.

1.czytanie (Ez 18, 21-28)

Bóg nie chce śmierci grzesznika

Czytanie z Księgi proroka Ezechiela

Tak mówi Pan Bóg:

«Jeśliby występny porzucił wszystkie swoje grzechy, które popełniał, a strzegłby wszystkich moich ustaw i postępował według prawa i sprawiedliwości, żyć będzie, a nie umrze: nie będą mu policzone żadne grzechy, jakie popełnił, lecz będzie żył dzięki sprawiedliwości, z jaką postępował. Czyż tak bardzo miałoby mi zależeć na śmierci występnego – mówi Pan Bóg – a nie raczej na tym, by się nawrócił i żył?

A gdyby sprawiedliwy odstąpił od swej sprawiedliwości i popełniał zło, naśladując wszystkie obrzydliwości, którym się oddaje występny, czy taki będzie żył? Żaden z wykonanych czynów sprawiedliwych nie będzie mu policzony, ale umrze on z powodu nieprawości, której się dopuszczał, i grzechu, który popełnił.

Wy mówicie: „Sposób postępowania Pana nie jest słuszny”. Słuchaj jednakże, domu Izraela: Czy mój sposób postępowania jest niesłuszny, czy raczej wasze postępowanie jest przewrotne?

Jeśli sprawiedliwy odstąpił od sprawiedliwości, dopuszczał się grzechu i umarł, to umarł z powodu grzechów, które popełnił. A jeśli bezbożny odstąpił od bezbożności, której się oddawał, i postępuje według prawa i sprawiedliwości, to zachowa duszę swoją przy życiu. Zastanowił się i odstąpił od wszystkich swoich grzechów, które popełniał, i dlatego na pewno żyć będzie, a nie umrze».

Komentarz

O Księdze:

  1. Tłem wizji i wyroczni spisanych w Księdze Ezechiela są wydarzenia z początku VI w. przed Chr. Władca Babilonii Nabuchodonozor dokonał powtórnego najazdu na podbitą już wcześniej Judę. Po zajęciu Jerozolimy aresztował i odesłał do Babilonu najznamienitszych obywateli na czele z królem Jojakinem i jego rodziną. Wśród deportowanych był także młody Ezechiel. Nowym królem Jerozolimy został całkowicie uległy Nabuchodonozorowi Mattaniasz, któremu na znak poddaństwa zwycięzca zmienił imię na Sedecjasz. Czasy jego panowania charakteryzowały się poniżającą uległością wobec Babilonu i pasmem klęsk. Po kolejnym buncie w Judei Nabuchodonozor zburzył Jerozolimę i uprowadził jeszcze liczniejszą grupę mieszkańców niż poprzednim razem. Dopiero król perski, Cyrus, po zdobyciu Babilonu wydał specjalny dekret zezwalający wygnańcom judzkim na powrót do ojczyzny.
  2. Ezechiel pochodził z rodu kapłańskiego, jednak nie zdążył przed uprowadzeniem rozpocząć pełnienia funkcji kapłańskich. Razem z pierwszą falą jeńców został deportowany do Mezopotamii. Pięć lat później rozpoczął działalność prorocką wśród uprowadzonych rodaków. Był żonaty, ale jego żona zmarła w niewyjaśnionych okolicznościach. Prorok był wybitnym pisarzem i nieprzeciętnym teologiem. Fragmenty księgi urzekają nie tylko głębią przesłania, ale także bogactwem formy literackiej.
  3. Ezechiel stara się rozwiązać jeden z najtrudniejszych dylematów, przed jakimi stał Izrael w VI w. przed Chr. Po kolejnych klęskach militarnych w sercach Izraelitów musiała rodzić się wątpliwość, czy Bóg Jahwe jest na tyle silny, aby skutecznie stawać w ich obronie. Z każdym rokiem dziedzictwo Boga traciło na znaczeniu, a w potęgę rósł Babilon, szukający protekcji u boga Marduka. Zniszczenie Jerozolimy i świątyni stanowiło nie tylko klęskę polityczną, ale dla wielu było niezbitym dowodem wyższości Marduka nad Bogiem Izraela. Ezechiel nie mógł więc ograniczyć się do lakonicznego wyjaśnienia zaistniałej sytuacji, gdyż Izrael potrzebował przede wszystkim podniesienia na duchu i rozbudzenia na nowo wiary w moc Boga. Księga Ezechiela jest więc przejmującym manifestem potęgi i chwały Boga. W bardzo sugestywny sposób prorok tłumaczy swoim rodakom, że przyczyną klęski nie była słabość Boga, ale ich nieprawości, pycha i bałwochwalstwo. Najpierw więc wzywa rodaków do nawrócenia, upomina ich i zapowiada nowe kary. Kiedy to wszystko okazuje się bezskuteczne, wprowadza scenę, w której Bóg, widząc niepoprawność Izraela, opuszcza świątynię i zostawia Izraelitów własnemu losowi. Pozbawiony Bożej opieki, skłócony, liczący wyłącznie na własne siły i niemądrze rządzony Izrael nie miał szans na przetrwanie. Upadek przyszedł zaskakująco szybko, a wraz z nim rozczarowanie i stagnacja. Spełniły się zapowiedzi Ezechiela. Nie doczekał się jednak u rodaków powszechnego uznania własnych win i nawrócenia. Starał się więc przynajmniej zapobiec ich całkowitemu odejściu od Boga. Dlatego zapowiadał kolejne odsłony ukazywania się Jego potęgi. Prorok wielokrotnie podkreślał, że Bóg powróci w chwale nie ze względu na zasługi Izraelitów, ale po to, by na oczach wszystkich ludów okazać swoją moc i chwałę.
  4. Ostatecznie Bóg nie stawiał Izraelowi właściwie żadnych wymagań. Nawet nawrócenie nie było warunkiem powrotu Pana. W widzeniach doliny wyschłych kości, walki z Gogiem, rzeki życia czy nowej świątyni – sprawcą wszystkich wydarzeń jest sam Bóg. Wiara uprowadzonych do Babilonu była bowiem już tak wątła, że wymagała nie wzmocnienia, lecz wskrzeszenia z martwych.
  5. Księga Ezechiela jest lekturą dla ludzi, którzy nie uciekają przed wysiłkiem intelektualnym w poszukiwaniu prawdy. Czytelnik nie znajdzie w niej gotowych i prostych rozwiązań – przeciwnie, natrafi na sporo mało zrozumiałych tekstów z zupełnie innej epoki. Jeśli się jednak nie zniechęci, wówczas ten pozorny labirynt doprowadzi go do wyjątkowego spotkania ze słowem Bożym.

O czytaniu:

  1. Dzisiejszy fragment jest częścią dłuższej mowy (Ez 18, 1-32), która przedstawia temat osobistej odpowiedzialności człowieka za swoje postepowanie.

Ez 18,

1Pan przemówił do mnie w tych słowach:2„Dlaczego powtarzacie między sobą to przysłowie o ziemi Izraela: «Ojcowie jedli niedojrzałe grono, a dzieciom cierpną zęby»? 3Na moje życie, wyrocznia Pana Boga – nie będziecie więcej powtarzać tego przysłowia w Izraelu.4Bo każde życie ludzkie zależy ode Mnie. Moje jest życie ojca i życie syna. Każdy jednak, kto grzeszy, umrze.5Człowiek sprawiedliwy to ten, który zachowuje prawo i sprawiedliwość:6Nie ucztuje na wzniesieniach kultowych, nie zwraca oczu ku bożkom ludu izraelskiego, nie hańbi żony swojego bliźniego, nie współżyje z żoną w czasie jej nieczystości,7nikogo nie uciska, zwraca dłużnikowi jego zastaw, nie kradnie, dzieli się chlebem z głodnym, nagiego przyodziewa, 8nie pożycza na lichwę, nie pobiera procentu, nie przykłada swej ręki do nieprawości, daje sprawiedliwy wyrok w sporach między ludźmi, 9postępuje według moich nakazów, przestrzega moich praw, aby dochować wierności. Taki człowiek jest sprawiedliwy i na pewno będzie żył – wyrocznia Pana Boga. 10Lecz jeśli jego syn będzie przestępcą, który przelewa krew i dopuszcza się jednego z tych wykroczeń,11choć ojciec nie uczynił żadnej z tych rzeczy – to znaczy ucztuje na wzniesieniach kultowych, hańbi żonę swojego bliźniego,12uciska ubogiego i potrzebującego, kradnie, nie oddaje rzeczy wziętej w zastaw, ku bożkom zwraca swoje oczy, popełnia obrzydliwe czyny,13pożycza na lichwę i pobiera procent – na pewno nie będzie żył. Jeśli popełnia te obrzydliwe czyny, na pewno umrze i swoją krwią odpowie za wszystko.14Gdyby jednak miał syna, który widział wszystkie grzechy popełnione przez swojego ojca i chociaż je zobaczył, nic podobnego nie uczynił – to znaczy15nie ucztował na wzniesieniach kultowych, nie zwracał oczu ku bożkom domu Izraela, nie hańbił żony swojego bliźniego,16nikogo nie uciskał, nie brał zastawu, nie kradł, dzielił się chlebem z głodnym, przyodziewał nagiego,17nie przykładał swojej ręki do nieprawości, nie pożyczał na lichwę, nie pobierał procentu, wypełniał moje prawo i postępował według moich nakazów – taki człowiek nie umrze z powodu winy swojego ojca. Na pewno będzie żył.18Jego ojciec natomiast, ponieważ stosował przemoc, kradł i czynił to, co pośród jego ludu nie było dobre, umrze z powodu własnej winy.19Zapytacie: Dlaczego syn nie odpowiada za winy ojca? Bo jeśli syn przestrzegał prawa i postępował sprawiedliwie, zachowywał wszystkie moje nakazy i wypełniał je, to na pewno będzie żył.20Umrze tylko ten człowiek, który grzeszy. Syn nie odpowiada za winy ojca i ojciec nie odpowiada za winy syna. Prawego spotka nagroda za jego sprawiedliwość, a bezbożnego dosięgnie kara za jego niegodziwość.21Lecz jeśli bezbożny porzuci wszystkie grzechy, które popełniał, i będzie wypełniał wszystkie moje nakazy, przestrzegał prawa i postępował sprawiedliwie, na pewno będzie żył, nie umrze.22Zapomniane będą wszystkie przestępstwa, które popełnił i będzie żył dzięki sprawiedliwości, którą czynił. 23Czy rzeczywiście pragnę śmierci bezbożnego – wyrocznia Pana Boga? Czy raczej nie tego, by porzucił swoje grzeszne postępowanie i żył?24A gdy sprawiedliwy przestanie postępować uczciwie, gdy popełni nieprawość i będzie czynił wszystkie te obrzydliwości, których dopuścił się bezbożny, to czyż pozostanie przy życiu? Nie będę pamiętał o całej jego sprawiedliwości! Umrze on z powodu niewierności, której się dopuścił, i z powodu grzechu, który popełnił!25Wy jednak twierdzicie: Postępowanie Pana nie jest słuszne. Słuchajcie więc, ludu izraelski: Czy moje postępowanie jest niesłuszne, czy raczej wasze?26Gdy bowiem sprawiedliwy przestanie postępować uczciwie, gdy będzie czynił bezprawie i umrze, to umrze z powodu bezprawia, które czynił.27Gdy natomiast bezbożny porzuci swoje grzeszne postępowanie i będzie przestrzegał prawa i sprawiedliwości, zachowa swoje życie.28Jeśli się opamięta i porzuci wszystkie swoje przestępstwa, których się dopuszczał, na pewno będzie żył, nie umrze.29Lecz lud izraelski mówi: Postępowanie Pana nie jest słuszne. Czy moje postępowanie jest niesłuszne, ludu izraelski, czy raczej wasze?30Dlatego każdego z was, ludu izraelski, osądzę według jego postępowania – wyrocznia Pana Boga. Nawróćcie się i odstąpcie od wszystkich waszych przestępstw. Niech nie będą one dla was powodem do grzechu.31Odrzućcie od siebie wszystkie przestępstwa, które popełniliście, i uczyńcie sobie nowe serce i nowego ducha! Dlaczego mielibyście umrzeć, ludu izraelski? 32Przecież nie pragnę śmierci śmiertelnika – wyrocznia Pana Boga. Nawróćcie się więc, abyście pozostali przy życiu!

  1. W VII w. przed Chr. prawda o nagrodzie po śmierci nie była jeszcze znana Izraelitom. W życiu codziennym kierowali się zasadą sprawiedliwości, która za każde wyrządzone zło domagała się kary. Gdy winowajca umierał bezkarnie, uznawano, że za nieodpokutowane nieprawości odpowiadają jego najbliżsi krewni. To na pozór słuszne rozwiązanie wywołało sprzeciw Ezechiela, który odrzuca rozpowszechnione przekonanie o zbiorowej odpowiedzialności za czyny przodków (w. 1). W wyroczni podkreśla on, że Pan nie jest Bogiem mściwym i żądnym krwi, który bezdusznie podlicza ludzkie winy i zasługi. Dla Niego ważny jest każdy człowiek i każdego traktuje indywidualnie. Ponadto prorok wskazuje na możliwość odpokutowania złych czynów, tym bardziej że Bóg przebacza każdemu, kto stara się naprawić popełnione niegodziwości.
  2. Cały fragment, z którego pochodzi dzisiejsze czytanie z Ezechiela daje do poznania swoim słuchaczom, że każdy człowiek odpowiada osobiście przed Bogiem za swoje postępowanie. To bardzo ważne w teologii Starego Testamentu pouczenie jest odpowiedzią na zarzuty tych, którzy byli uprowadzeni do Babilonii, że cierpią za winy swoich ojców. Na przykładach z życia sprawiedliwego ojca (Ez 18,5-9), które przypomina wyznania czynione z okazji uroczystości liturgicznych, bezbożnego syna (Ez 18,10-13) i uczciwego wnuka (Ez 18, 14-18) dowodzi, że zawsze zgodne z prawem Bożym czyny człowieka, niezależnie od winy jego krewnych czy przodków, Bóg nagradza życie Bożym. Dwa następne przykłady (Ez 18, 21-22 i 18, 24-26) biorą pod uwagę przeszłość, a nie więzy pokrewieństwa. Zły człowiek jeśli się nawróci, będzie żył. Sprawiedliwy, który popadnie w grzechy, będzie karany. Odpowiedzialność zbiorowa istnieje nadal, ale nie jest ślepym narzędziem kary w ręku Boga. Każdy bowiem człowiek który jest członkiem wspólnoty, będzie osobiście sądzony przez Boga za własne swoje postępowanie. Perykopa ta kończy się gorącą zachętą, żeby uprowadzeni rozpoczęli prawdziwe życie duchowe. Szczera wola nawrócenia jest warunkiem pojednania z Bogiem, a to jest wyłączną łaską Boga. Bóg bowiem chce, by każdy człowiek pozostał w łączności z Nim.
  3. W całym rozdziale 18. prorok stara się usprawiedliwić Boże postępowanie w chwili obecnej, stając się obrońcą Jahwe w oczach ludu stojącego wobec pokusy obarczania Boga winą za gorycz przeżywanych przez siebie doświadczeń. Bo tak naprawdę nie należy przypisywać ogólnej winy wszystkim ojcom, którzy się niegdyś buntowali przeciw Panu, ani też wszystkim ich synom. Ezechiel cytuje tutaj przysłowie, przytaczane już przez Jeremiasza (Jr 31,29-30: 29W owych dniach nie będą więcej mówić: «Ojcowie jedli niedojrzałe winogrona, a synom ścierpły zęby», 30lecz każdy umrze za swoje winy. Tylko temu, kto będzie jadł niedojrzałe winogrona, ścierpną zęby.) i powielające starą tezę o zarażeniu złem i o pewnej solidarności w grzechu (ktoś jeden „jadł cierpkie jagody”, a „zęby ścierpły” komu innemu). Prorok natomiast zwraca uwagę na odpowiedzialność osobistą („Umrze tylko ta osoba, która zgrzeszyła”), wyliczając dwanaście występków w formie bądź to pozytywnej, bądź negatywnej; twierdzi on, że kto powstrzymuje się od nich, żyjąc w sposób prawy, ten nie może podlegać sądowi Bożemu (wersety 5-9). Możliwa jest jednak inna sytuacja: syn sprawiedliwego oddaje się systematycznie grzechom przeciw Bogu i bliźniemu. Wówczas to on będzie musiał ponieść Bożą karę, nie zaś jego ojciec, który go zrodził i wychował (wersety 10-13). Przedstawia się też inny hipotetyczny przypadek, kiedy to syn przewrotnego wybiera drogę sprawiedliwości, powstrzymując się od występków, jakie popełniał ojciec. Będzie on nagrodzony i na pewno nie spotka go kara (wersety 14-18). W ten sposób obala się charakterystyczną dla wcześniejszej, tradycyjnej teologii zasadę, mówiącą o tym, że istnieje solidarność w złu między pokoleniami i w obrębie tych samych wspólnot. „Umrze tylko ta osoba, która zgrzeszy” — podkreśla prorok, chcąc ocalić wierną „resztę Izraela” przed grożącym narodowi sądem Bożym. Przedstawia więc opis dwóch przeciwstawnych przypadków, które mają tę nową tezę udowodnić. Najpierw ukazany zostaje grzesznik, który się nawraca: nie będzie on poddany karze Bożej, żyjąc nadal swobodnie, bo Pan nie jest jakimś sadystą, tylko Bogiem miłosiernym. I na odwrót: o ile sprawiedliwy oddaje się złu i przewrotności, to Bóg policzy mu tę zmianę życia i osądzi surowo.
  4. Wyrażony dwukrotnie sprzeciw słuchaczy (werset 25 i 29) zmusza proroka, aby powtórzył swą tezę. Prezentuje więc wspomniany już przypadek sprawiedliwego, który się zwraca ku przewrotności, oraz nawróconego grzesznika. W ten sposób możemy przeczytać końcowy apel o nawrócenie osobiste, bo jest to najlepszą drogą ku zbawieniu. Jest to szczególnie ciepłym zaproszeniem, w którym powraca temat „nowego serca” i „nowego ducha”, czyli radykalnej przemiany wewnętrznej, dokonywanej po to, aby żyć. Człowieka określają jego indywidualne wybory, natomiast gdy chodzi o wspólnotę, to wprawdzie wywiera ona wpływ na jednostki, lecz zachowują one swoją odrębność w Bożych oczach.

 

Psalm (Ps 130 (129), 1b-2. 3-4. 5-7a. 7b-8 (R.: por. 3))

Gdy grzechy wspomnisz, któż się z nas ostoi?

Z głębokości wołam do Ciebie, Panie, *
Panie, wysłuchaj głosu mego.
Nachyl swe ucho *
na głos mojego błagania.

Gdy grzechy wspomnisz, któż się z nas ostoi?

Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie, *
Panie, któż się ostoi?
Ale Ty udzielasz przebaczenia, *
aby Ci służono z bojaźnią.

Gdy grzechy wspomnisz, któż się z nas ostoi?

Pokładam nadzieję w Panu, †
dusza moja pokłada nadzieję w Jego słowie, *
dusza moja oczekuje Pana.
Bardziej niż strażnicy poranka *
niech Izrael wygląda Pana.

Gdy grzechy wspomnisz, któż się z nas ostoi?

U Pana jest bowiem łaska, *
u Niego obfite odkupienie.
On odkupi Izraela *
ze wszystkich jego grzechów.

Gdy grzechy wspomnisz, któż się z nas ostoi?

Komentarz

Psalm 130. to pieśń pokutna. Autor jest świadomy własnych win, ale i pewien Bożego miłosierdzia. Nie są to jedynie przeżycia osobiste psalmisty. Wyraża on także solidarność z całym narodem, który z nadzieją wyczekuje odpuszczenia swoich grzechów. Postawa pokutna zaczyna się od osobistego wyznania, które prowadzi do liturgii wspólnotowej. Z tego względu psalm 130. był jedną z modlitw pielgrzymów. Tradycja Kościoła już w starożytności włączyła do zbioru siedmiu psalmów pokutnych (Ps 6; 32; 38; 51; 102; 143). Miłosierdzie, którego Bóg udziela grzesznikowi uczy go właściwej postawy, to jest bojaźni. Przejęty doznaną łaską, będzie unikał grzechów w przyszłości. Tymczasem z tęsknoty oczekuje przebaczenia, która wyzwoli go z przerażającej mocy grzechu. Chrześcijanin w rozważaniu tego psalmu dochodzi do kontemplacji drzewa krzyża, z którego Chrystus rozlewa przebaczenie na wszystkich pokutujących.

 

Aklamacja (Ez 18, 31ac)

Chwała Tobie, Słowo Boże

Odrzućcie od siebie wszystkie grzechy
i uczyńcie sobie nowe serce i nowego ducha.

Chwała Tobie, Słowo Boże

 

Ewangelia (Mt 5, 20-26)

Pojednaj się najpierw z bratem swoim

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.

Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie zabijaj!”; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: „Raka”, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: „Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego.

Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj.

Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie wydał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie zwrócisz ostatniego grosza».

Komentarz

O księdze:

  1. Sam tekst Ewangelii według św. Mateusza nie podaje imienia jej autora. Najstarsza tradycja( około I połowy II w.) przypisuje ją apostołowi Mateuszowi, który był poborcą podatkowym w Kafarnaum (Mt 9,9; 10,3; Mk 2,14; Łk 5,27.29). O profesji autora świadczą fachowe określenia dotyczące podatków oraz systemu monetarnego (Mt 17,24; 22,19). Ponadto w mowach Jezusa pojawiają się liczne wypowiedzi przeciwko faryzeuszom i nauczycielom Pisma. Dawny poborca podatkowy, którym gardzili faryzeusze, nie przez przypadek akcentuje ten aspekt nauki Chrystusa.
  2. Uważa się, że pierwotnie Ewangelia została zredagowana w języku aramejskim lub hebrajskim. Powszechnie przyjmuje się, że powstała w Syrii (Antiochia), gdzie żyło wielu Żydów. Została ona napisana między 80 a 90 r.
  3. Ewangelia ta powstała z myślą o wierzących, którzy wywodzili się z judaizmu. Jej tekst odzwierciedla tradycje aramejskie lub hebrajskie. Potwierdzeniem tego jest obecność wyrażeń (Mt 16,19; 18,18) i słów typowo semickich (mamona, hosanna), które autor rzadko tłumaczy na język grecki. Wspominając również zwyczaje żydowskie, zakłada ich znajomość u czytelników i w przeciwieństwie do ewangelistów Marka i Łukasza, nie uważa za konieczne, aby je wyjaśniać (Mt 15,1-3; por. Mk 7,3n).
  4. W Ewangelii według św. Mateusza dostrzega się pięć wielkich przemówień Jezusa, które stanowią odniesienie do Pięcioksięgu Mojżeszowego. Ewangelia ta jest więc swego rodzaju Pięcioksięgiem chrześcijańskim, który zawiera Prawo nowego Izraela, czyli Kościoła. Prawodawcą nowego ludu Bożego jest Chrystus – nowy Mojżesz. Tematem przewodnim tych wypowiedzi jest królestwo Boże, jednak każda z nich podkreśla inny, szczególny jego aspekt: 1) Mowa programowa, kreśląca obraz doskonałego ucznia. Jezus ogłasza w niej nadejście królestwa Bożego (Mt 5 – 7); 2) Mowa misyjna, dotycząca głoszenia królestwa. Jezus zapowiada w niej także prześladowania (Mt 10); 3) Zbiór przypowieści o tajemnicy królestwa (Mt 13); 4) Mowa eklezjalna, w której Jezus określa reguły, na których powinny opierać się wzajemne relacje uczniów we wspólnocie (Mt 18); 5) Mowa eschatologiczna traktująca o czasach ostatecznych i o udoskonaleniu królestwa (Mt 24–25).
  5. Autor Ewangelii, posługując się tytułami mesjańskimi odnoszonymi do Jezusa, kreśli Jego bardzo wyraźny portret. Od początku wykazuje, że Jezus jest Chrystusem (Mesjaszem), Synem Dawida oraz Synem samego Boga. Ewangelista z wielką troską stara się uzasadnić, że w Jezusie wypełniły się obietnice i zapowiedzi Starego Testamentu. Mocno akcentuje mesjańską godność Jezusa, z którą bardzo ściśle łączy się tytuł Syn Dawida. Odnosząc go do Jezusa, potwierdza, że to On jest oczekiwanym przez Żydów Mesjaszem. Tytuł Syn Boży podkreśla Boską naturę Jezusa, choć nie w każdym wypadku w sensie ścisłym oznacza on bóstwo Mistrza z Nazaretu. W tytule Syn Człowieczy zawiera się natomiast prawda, że Jezus jest kimś więcej niż zwykłym człowiekiem i żaden król ziemski nie może się z Nim równać. Tytuł ten łączy osobę Jezusa z cierpiącym Sługą Pana, znanym z pieśni Izajasza (autor dwukrotnie cytuje Pieśń o Słudze Pana: Iz 42,1 w Mt 3,17 oraz Iz 53,4 w Mt 8,17). Istotnym jest również odniesione do Chrystusa określenie Pan (greckie: Kyrios, stąd: Kyrie elejson), które potwierdza Jego Boską godność i wynikającą z niej zwierzchność nad całym światem.
  6. Ewangelista, zestawiając życie Chrystusa z działalnością Mojżesza, chce pokazać, że Chrystus jest nowym Mojżeszem, ale znacznie potężniejszym od niego. Mojżesz wyprowadził lud z niewoli egipskiej – ziemskiej, politycznej. Chrystus natomiast wyprowadza ludzi z niewoli grzechu (Mt 1,21). Na kanwie porównania Chrystusa z Mojżeszem oparta jest polemika prowadzona przez autora ze starym ludem Bożym – Izraelem. Temat ten przedstawia w dwóch ujęciach: polemizuje z niewiernym ludem, krytykując jego partykularyzm, skrajny legalizm, przesadną dumę narodową i pewność siebie, oraz wskazuje, że miejsce niewiernego ludu zajmuje teraz nowy Izrael – Kościół Jezusa, czyli nowy lud Boży.
  7. Cała Ewangelia według św. Mateusza koncentruje się wokół idei królestwa Bożego, które bierze swój początek w Chrystusie. Chronologicznie istnienie tego królestwa, czyli panowania Boga, dzieli się na trzy etapy: 1) jego inauguracja w osobie, słowach i czynach Chrystusa; 2) czas rozpoczynający się wraz ze Śmiercią i Zmartwychwstaniem Jezusa, a trwający do końca świata; 3) królestwo eschatologiczne w pełnym tego słowa znaczeniu. Idąc dalej, autor ukazuje związek, jaki istnieje pomiędzy tym królestwem a Kościołem, który jest wspólnotą nowego ludu Bożego.
  8. Kościół jest wspólnotą Boga Ojca, Jezusa – Syna Bożego oraz braterską wspólnotą jego członków. W ujęciu Mateusza członkowie Kościoła nie stanowią jedności absolutnie równej. Dla wszystkich jednak celem jest spotkanie z Chrystusem, sprawiedliwym Sędzią, i wejście do królestwa niebieskiego. Z woli Chrystusa istnieje istotna różnica między Kolegium Dwunastu a resztą uczniów Jezusa. Osobiście i imiennie powołał On każdego z grupy Dwunastu (Mt 10,2-4), nauczał ich na osobności, im tylko powierzał niektóre tajemnice królestwa Bożego (Mt 13,10n) i objawiał swoje posłannictwo (Mt 17,1-9.19-21). Ustanowił ich fundamentem przyszłej wspólnoty Kościoła oraz przekazał swoje pełnomocnictwa. Ewangelista podkreśla również fakt, że szczególną rolę w Kolegium Dwunastu i w Kościele Jezus powierzył Szymonowi Piotrowi. Przytacza trzy (pomijane w innych Ewangeliach) wydarzenia, które potwierdzają przewodnią rolę Piotra w gronie apostołów: chodzenie po jeziorze (Mt 14,28-31), obietnica prymatu (Mt 16,17-19) i wpłacenie podatku przez Szymona za siebie i za Jezusa (Mt 17,24-27). Chrystus, nazywając go Piotrem, czyli Skałą (Mt 16,18), uczynił go swoim zastępcą i ustanowił fundamentem Kościoła.

O czytaniu:

  1. Mt, 5, 20Dlatego mówię wam: jeśli nie będziecie sprawiedliwsi niż nauczyciele Pisma i faryzeusze, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.
  2. Sprawiedliwość, której Jezus domaga się od swych uczniów polega na postępowaniu zgodnym z wolą Boga. Ta sprawiedliwość powinna być większa od sprawiedliwości uczonych i faryzeuszów. Owo „więcej” posiada przede wszystkim charakter ilościowy. Nie oznacza jednak pomnożenia liczby przykazań (por. Mt 23, 23: 23Biada wam, obłudni nauczyciele Pisma i faryzeusze, bo dajecie dziesięcinę z mięty, kopru i kminku, a zaniedbujecie to, co najważniejsze w Prawie: sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę. To trzeba zachować i tamtego nie opuszczać.). Oznacza najpierw, że to co w judaistycznym albo pogańskim obszarze jest „dobre” może i powinno być uznane i docenione w chrześcijańskiej wspólnocie. Chrześcijańskie zachowanie powinno się jednak odznaczać owym „więcej” (Mt 5, 47: Jeśli pozdrawiacie swoich braci, cóż szczególnego czynicie?). Celem ucznia Jezusa jest „doskonałość” (Mt 5, 48: Bądźcie więc wy doskonali…).
  3. Wymagana przez Jezusa „większa sprawiedliwość” posiada także charakter jakościowy. Uczonym i faryzeuszom Jezus zarzuca (Mt 23) zachowywanie wszelkich oczyszczeń rytualnych, podczas kiedy wnętrze pełne jest złości (ww. Mt 5, 25-28). Jezus stwierdza, że każde zło pochodzi z wnętrza człowieka. Wzywa zatem do wyjścia poza zewnętrzny konformizm (konformizm – bezkrytyczne akceptowanie obowiązujących norm, wartości, poglądów) charakteryzujący sprawiedliwość faryzeuszów i wypełniania wymogów Prawa we wnętrzu serca. Motywem działania jest wewnętrzne wezwanie do tego, aby stać się rzeczywiście dziećmi Ojca oraz do okazania we własnym życiu postawy Ojca względem wszystkich. (Mt 5, 45-48: 44A Ja wam mówię: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za waszych prześladowców,45abyście byli synami waszego Ojca, który jest w niebie. On sprawia, że słońce wschodzi dla złych i dobrych i zsyła deszcz dla sprawiedliwych i niesprawiedliwych.46Jeśli bowiem miłujecie tylko tych, którzy was miłują, jakiej zapłaty możecie się spodziewać? Czy i celnicy tego nie czynią?47I jeśli pozdrawiacie tylko swoich bliskich, to cóż szczególnego czynicie? Czy i poganie tak nie postępują?48Bądźcie więc tak doskonali, jak doskonały jest wasz Ojciec Niebieski.) Uczniowie są wezwani do tego, aby stali się tym, czym są w głębi swego jestestwa: dziećmi Ojca. W omawianym wersecie ewangelista po raz wtóry wkłada w usta Jezusa uroczyste: Powiadam wam. Dzięki temu werset ten otrzymuje charakter wprowadzenia do następujących bezpośrednio wypowiedzi, które stanowią treść dzisiejszego czytania.
  4. Dzisiejsze czytanie poprzedza fragment: Mt, 5, 17Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Przyszedłem nie po to, aby je znieść, ale wypełnić. 18Zapewniam was: Dopóki ziemia i niebo będą istnieć, nie zmieni się w Prawie ani jedna litera, ani jedna kreska, aż się wszystko spełni.19Kto zniesie choćby jedno z najmniejszych przykazań i tak będzie nauczał ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. Kto je natomiast wypełni i nauczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim.20Dlatego mówię wam: jeśli nie będziecie sprawiedliwsi niż nauczyciele Pisma i faryzeusze, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.
  5. Chrześcijanin i Prawo. Ideą przewodnią tego fragmentu jest trwała ważność Prawa. Jezus nie usuwa Prawa, ale wypełnia poprzez uwydatnienie jego głębi i autentycznej misji. Chrześcijanie mają być wierni takiemu Prawu. Jest to Prawo – zgodnie z nauczaniem Kazania na Górze – pogłębione. Wymagania przez nie stawiane harmonizują i odpowiadają naszemu postępowaniu zgodnego z nauczaniem Boga pochodząc z wnętrza człowieka, z głębi jego istnienia. Zwrot w kierunku Boga i bliźnich jest więc najpierw i przede wszystkim skierowaniem serca. Po wtóre, jest to Prawo skoncentrowane na tym, co istotne, na podwójnym przykazaniu miłości: Boga i bliźniego. Po trzecie, jest to Prawo zradykalizowane. Istotne wymagania Prawa, tj. przykazanie miłości sięgają swych najdalszych granic. Przykazanie miłości obejmować ma wszystkich, także wrogów i wyrażać się czynieniu dobra, jak czyni to Ojciec niebieski. Sprawiedliwość chrześcijan wiernych takiemu Prawu jest wówczas większa niż faryzeuszy i uczonych w Piśmie. Pragnienie wypełnienia najmniejszego przykazania Prawa i uwzględnienia najmniejszej litery oznacza, że wspólnota chrześcijańska żadną miarą nie chce zerwać swej łączności z Izraelem. Chrystus Nowego Testamentu jest Chrystusem Starego Testamentu, Chrystusem Izraela. Wspólnota jest jednak w pełni świadoma, że jej celem jest wejście do królestwa, ogłaszanego przez Jezusa jako Mesjasza, i że rozumienie sprawiedliwości doznało poprzez nauczanie Jezusa ważnej korekty. Uczniowie Jezusa zobowiązani są do „większej sprawiedliwości”.
  6. Nie tylko odrzucenie gniewu, ale wysiłek pojednania. Pierwszy przykład przeciwieństwa przedstawione w dzisiejszym czytaniu ukazuje pewne sytuacje, w których dochodzi do zranienia brata. Wymienione przypadki nie wyczerpują wielości sytuacji życiowych ale pozwalają ewangeliście sformułować wezwanie do pojednania (pojednaj się… pogódź się…). Samo tylko „nie gniewać się” to jeszcze nie wszystko. Trzeba czegoś więcej. Lepiej, nie sposób odpowiedzieć pozytywnie na wezwanie do unikania gniewu bez starania się o pojednanie. Wezwanie do usunięcia gniewu dopełnione jest wołaniem o pojednanie. W miejsce zabójstwa i gniewu – pojednanie. Przeciwnik, z którym należy się pogodzić to brat! Zranienie brata w jego ludzkiej godności, odmowa pojednania, brak gotowości zrozumienia sprzeciwia się woli Boga. Bóg wymaga wiele, bo tez wiele ofiaruje.