Piątek, 25 lutego 2022 r.

1.czytanie (Jk 5, 9-12)

Cierpliwość i wytrwanie

Czytanie z Listu Świętego Jakuba Apostoła

Nie uskarżajcie się, bracia, jeden na drugiego, byście nie podpadli pod sąd. Oto Sędzia stoi przed drzwiami. Za przykład wytrwałości i cierpliwości weźcie, bracia, proroków, którzy przemawiali w imię Pańskie. Oto wychwalamy tych, co wytrwali. Słyszeliście o wytrwałości Hioba i widzieliście końcową nagrodę za nią od Pana; bo Pan pełen jest litości i miłosierdzia.

Przede wszystkim, bracia moi, nie przysięgajcie ani na niebo, ani na ziemię, ani w żaden inny sposób: wasze «tak» niech będzie «tak», a «nie» niech będzie «nie», abyście nie podpadli pod sąd.

Komentarz

O Księdze:

  1. Pozdrowienie zawarte w pierwszym zdaniu Listu św. Jakuba (Jk 1,1) sugeruje, że jego autorem jest Jakub, zgodnie z tradycją utożsamiany z apostołem, synem Alfeusza (Mt 10,3), bratem Pańskim (Mt 13,55; Mk 6,3; Ga 1,19), przełożonym pierwotnego Kościoła w Jerozolimie (Dz 12,17; 15,13; 1Kor 15,7; Ga 2,9.12). Chociaż nie ma zupełnej pewności co do jego autorstwa tego pisma, list jest świadectwem wielkiego autorytetu, jakim Jakub cieszył się w środowisku pierwszych pokoleń chrześcijan. Treść listu wskazuje, że jego redaktorem był ktoś, kto – zanim przyjął wiarę w Chrystusa – był mocno związany z judaizmem i działał na terenie Palestyny. Świadczy o tym bardzo dobra znajomość Starego Testamentu, zwyczajów żydowskich oraz klimatu i przyrody tego kraju (Jk 1,6.11; 3,4.11n; 5,7).
  2. Rozwinięta w liście nauka o odpowiedzialności za swoje postępowanie, sądzie oraz Paruzji, czyli powtórnym przyjściu Chrystusa (Jk 5,9), jak również świadectwa o praktyce udzielania sakramentu namaszczenia chorych i wyznawania grzechów kapłanom (Jk 5,14-16), pozwalają przypuszczać, że pismo to powstało w ostatnich latach I w. Jeśli przyjąć autorstwo Jakuba, byłoby to ok. 60 r.
  3. Autor zwraca się do chrześcijan wywodzących się z judaizmu, żyjących w różnych częściach ówczesnego świata (Jk 1,1). Adresaci Listu św. Jakuba z pewnością znali wymagania moralne stawiane przez Jezusa. We wspólnotach chrześcijan widoczne były zaniedbania miłości braterskiej i brak zgodności postępowania z zasadami wyznawanej wiary. Dlatego należało w zdecydowany sposób przypomnieć im zasady moralne podane przez Jezusa.
  4. List św. Jakuba ma charakter pouczenia i odnosi się przede wszystkim do spraw moralnych. Autor uczy, jak chrześcijanie powinni wcielać w życie zasady przyjętej wiary. Jego pouczenia dotyczą cierpliwości w doświadczeniach, modlitwy, pobożności, ubóstwa i bogactwa, wiary i uczynków, troski o potrzebujących i chorych, stronniczości, przestrzegania przykazań, prawdziwej mądrości, przyjaźni z Bogiem, zawodności ludzkich planów, chciwości, pychy oraz grzechów języka. Autor daje również wskazówki duszpasterskie dotyczące upominania grzeszników, cierpliwego oczekiwania powrotu Chrystusa, namaszczania chorych i wyznawania grzechów. Odwołując się do nauki głoszonej przez Jezusa, szczególnie do Kazania na Górze (Mt 5 – 7), Jakub wyjaśnia ją i ukazuje jej związki z życiem adresatów. Wyznawana wiara musi wyrażać się w dziełach miłości (Jk 2,24). Jakubowe rozumienie wiary w niczym nie sprzeciwia się nauce Pawła Apostoła o usprawiedliwieniu otrzymywanym dzięki wierze (List do Rzymian i List do Galatów), lecz poprawia błędne rozumienie nauki Jezusa.

O czytaniu:

Jk 5,

7Bracia! Bądźcie cierpliwi, aż Pan przybędzie. Przecież rolnik cierpliwie czeka jesienią i wiosną na deszcz, aby mógł zebrać cenne plony ziemi.8Tak i wy bądźcie cierpliwi i nabierzcie odwagi, bo przyjście Pana jest już bliskie.

  1. Dopiero od tego momentu rozpoczyna się dzisiejsze czytanie:

9Nie narzekajcie jedni na drugich, abyście nie byli sądzeni. Oto Sędzia stoi już u drzwi. 10Bracia! Prorocy, którzy przemawiali w imieniu Pana, niech będą dla was przykładem wytrwałości w znoszeniu cierpień.11Zobaczcie, że uważamy ich za szczęśliwych, ponieważ wytrwali. Słyszeliście o wytrwałości Hioba i wiecie, jak na koniec Pan go wynagrodził, bo Pan jest pełen litości i miłosierdzia.

  1. Wobec trudu codziennych doświadczeń biednych i uciśnionych, autor wzywa ich do cierpliwości, wskazując na przykład rolników palestyńskich. Jak rolnik musi przeczekać posuchę, aż przyjdzie deszcz, umożliwiający urodzaj i otrzymanie obfitych plonów, tak pokrzywdzeni chrześcijanie winni cierpliwie oczekiwać przyjścia Pana, który usunie biedę i odda każdemu, według jego uczynków (por. Syr 16, 14n; Hi 34, 11; Ps 62[61], 13; Jr 17, 10; 32, 19; Mt 16, 27; Rz 2, 6). To cierpliwe oczekiwanie wymaga wielkoduszności i wyrozumiałości, aby znosić niesprawiedliwe traktowanie, wytrzymywać zadawane cierpienia i wytrwać w dobrej wierze oraz cierpliwie znosić trudy i cierpieć wyrządzane zło. Autor Listu zdaje sobie sprawę, że nie jest to łatwe zadanie, dlatego wzywa do takiej postawy aż trzykrotnie, w dwóch zaledwie wersetach (ww. 7 i 8). Aby umożliwić cierpliwe oczekiwanie, należy wzmocnić serce, czyli nabrać odwagi, która mieszka w sercu. Umocnieniem serca powinna być dla chrześcijan pewność rychłej paruzji Chrystusa: Przyjście Pana już się przybliżyło. Chrystus przyjdzie jako Sędzia i wymierzy sprawiedliwość wszystkim: najpierw krzywdzicielom, ale też pokrzywdzonym, jeśli będą narzekać i osądzać innych oraz mścić się na drugich.
  2. Dlatego autor przestrzega, że skoro chrześcijanie są braćmi, to muszą usunąć niechęć do drugich i zaprzestać dochodzenia swoich praw w wymiarze tylko doczesnym: „Bracia! Nie oskarżajcie się wzajemnie, nie narzekajcie na drugich, nie żalcie się na innych”. Takie czysto ludzkie usposobienie, domagające się za wszelką cenę należnych praw, piętnował u chrześcijan także Apostoł Paweł, kiedy pisał do Koryntian: „Już samo to jest godne potępienia, że w ogóle dochodzi u was do spraw sądowych. Czemu raczej nie znosicie niesprawiedliwości. Dlaczego nie ponosicie raczej szkody?” (1 Kor 6, 7). Zarówno krzywdzenie i wykorzystywanie drugich, jak i ciągłe narzekanie i użalanie się jest wyrazem braku miłości bliźniego i sprowadza na człowieka wieczne potępienie. Chrześcijanin zaś wezwany jest do miłości nawet nieprzyjaciół. Jezus bardzo wyraźnie nakazuje: „Powiadam wam, miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy do-skonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” (Mt 5, 44-48).
  3. Narzekanie i użalanie się, że musimy żyć wspólnie z nieprzyjaznymi sobie współwyznawcami Chrystusa czy nawet wrogo usposobionymi do nas ludźmi wykazuje brak koniecznej miłości, z której będziemy sądzeni. Dlatego przestroga Jakuba jest ciągle aktualna: „Nie narzekajcie jedni na drugich, bracia, abyście nie byli osądzeni. Oto Sędzia stoi już u drzwi” (w. 9). Skoro sąd ostateczny jest już tak blisko, a Pan nasz i Sędzia już niedługo przyjdzie i wymierzy sprawiedliwość, to pozostaje jedynie wykorzystać ten krótki czas na nawrócenie, przebaczanie i pełnienie dobrych uczynków.
  4. Myśl o celu ostatecznym związana z codzienną cierpliwością i czynna wytrwałością jest niezbędna dla znoszenia trudów życia codziennego. Myśl o bliskiej paruzji Chrystusa powinna pomóc przezwyciężyć czysto ludzkie odruchy domagające się już tu na ziemi sprawiedliwości za wszelką cenę. Jezus bowiem zapewnia wszystkich pokrzywdzonych: „Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. (…) Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy [ludzie] wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie” (Mt 5, 6. 10-12).
  5. Zachęta do znoszenia cierpień jest zawsze aktualna, bo trudności życiowe nie omijają żadnego człowieka, niezależnie od wyznania (judaiści, chrześcijanie, poganie), czy okresu historycznego (starożytność, średniowiecze, czasy nowożytne). Różne są jednak argumenty przekonujące do podjęcia prób. Szczególnie bolesne są cierpienia znoszone za wiarę, również za wiarę w Pana Jezusa.
  6. Jakub wzywał uciemiężonych „braci w Chrystusie” do brania przykładu z cierpliwego znoszenia przeciwności przez proroków i mędrca Hioba. Przede wszystkim jednak chrześcijanie mają się wpatrywać w przykład Jezusa Chrystusa, naszego Pana: „zobaczyliście [lub: zobaczcie] koniec Pana” (w. 11c). Jakub nie musiał wymieniać tu imiennie Jezusa Chrystusa, ponieważ dla każdego Jego wyznawcy było i jest oczywiste, że tak starotestamentalne przykłady ludzi cierpiących za wiarę, jak i męczeństwo chrześcijan odzwierciedlają mękę Pańską. W każdym bowiem człowieku znoszącym cierpienia, cierpi Chrystus Pan (por. Dz 9, 4n: „Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz? Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz”; Łk 10, 16: „Kto wami gardzi, Mną gardzi”).
  7. Terminy wybrane przez Jakuba pokazują, jak chrześcijanin powinien ustosunkować się do cierpienia, wskazuje, że do tego problemu trzeba podejść aktywnie i pasywnie, czynnie i biernie. W analizowanym fragmencie (10-11: 10Bracia! Prorocy, którzy przemawiali w imieniu Pana, niech będą dla was przykładem wytrwałości w znoszeniu cierpień.11Zobaczcie, że uważamy ich za szczęśliwych, ponieważ wytrwali. Słyszeliście o wytrwałości Hioba i wiecie, jak na koniec Pan go wynagrodził, bo Pan jest pełen litości i miłosierdzia.) autor Listu wyraził ideę znoszenia cierpień trzema terminami: „wycierpienie zła”, „wielkoduszność” oraz „cierpliwa wytrwałość”, bo pisze o tych, którzy cierpliwie wytrwali. Za pomocą tych słów autor wskazuje, że podane przykłady biblijne ludzi cierpiących (prorocy, Hiob oraz Pan Jezus i Apostołowie oraz inni prześladowani wyznawcy Chrystusa) powinny przekonać każdego (weźcie przykład, wzór do naśladowania), iż cierpliwość jest najwłaściwszą drogą do doskonałości chrześcijańskiej. Głoszenie Słowa Bożego, będące głównym zadaniem proroków, łączyło się z koniecznością podjęcia cierpienia. Słowa proroków zarówno w Starym Testamencie, jak i w Nowym Testamencie, jako słowa Boga wypominającego zło, grożącego karami i wzywającego do nawrócenia, nie były chętnie słuchane ani przyjmowane i stawały się przyczyną prześladowań ich głosicieli. Prorocy jednak wykazali ogromny hart ducha i męstwo w cierpieniu dla Słowa Bożego. Nawet musieli oddać życie dla tej sprawy. Ich męczeństwo powinno być przykładem i wzorem cierpliwości i wierności Bogu także w przeciwnościach. Przykład cierpienia proroków i Hioba doświadczanego przez Boga znany był z kart Pisma Świętego, słuchanego i wyjaśnianego w synagogach oraz w domach chrześcijańskich, gdzie gromadzili się wyznawcy Chrystusa. Przykłady prześladowań z powodu głoszonego Słowa Ewangelii znane zaś były z praktycznego doświadczenia życiowego. Jezus i Apostołowie stanowią tu przykład wzorcowy. Zachętą do podjęcia cierpień z powodu głoszenia Słowa Bożego jest błogosławienie i nazywanie szczęśliwymi tych, którzy wytrwali, nie załamując się w przeciwnościach. Szczęśliwy ten, kto wytrwa do końca, osiągnie bowiem zbawienie wieczne (por. 1, 12; 5, 11a; Mt 5, 11. 12b; 10, 22; 24, 13). Błogosławiony jest także Hiob, który pokornie podjął doświadczenia, jakie na niego spadły. Jego cierpliwa wytrwałość i otrzymane błogosławieństwo będące wyrazem Bożego miłosierdzia również są godne naśladowania. Przykład Hioba jest tym bardziej godnym polecenia, aby go naśladować, gdyż mąż ten ukazany został w Biblii jako na wskroś sprawiedliwy przed Bogiem. Niezawinione i całkowicie po ludzku niezrozumiałe cierpienie Hioba, który jako wierny Bogu z pokorą je przyjął, a na koniec został hojnie nagrodzony, jest wyjątkowym wzorem dla wszystkich cierpiących.
  8. Jakub jako chrześcijanin podaje jednak braciom wierzącym w Chrystusa przykład najważniejszy. Jest nim przykład samego Jezusa Chrystusa naszego Pana. On dał nam wzór cierpliwości, podejmując mękę i śmierć krzyżową dla naszego zbawienia. W cierpieniu Jezusa, Syna Bożego, Bóg Ojciec objawił nam pełnię swojego miłosierdzia i serdecznej litości. Dlatego każdy uczeń Jezusa jest wezwany do naśladowania Go, podejmując cierpienia związane ze swoim własnym krzyżem. Patrzmy więc na koniec życia Chrystusa Pana (w. 11c), na Jego mękę i śmierć krzyżową, i uczmy się od Niego, jak znosić zbawcze cierpienie i jak korzystać z Bożego miłosierdzia (por. Hbr 12, 2, a także Mt 11, 28-30). Podjęcie cierpień na wzór Chrystusa jest dowodem pozytywnego przejścia próby wiary i dania prawdziwego świadectwa chrześcijańskiego w świecie przeciwnym Bogu i Chrystusowi (por. J 15, 18-21). W cierpliwym znoszeniu trudnych doświadczeń życiowych musimy mieć ciągle na uwadze ostatnie spotkanie z Chrystusem na końcu świata, przy paruzji. Wtedy otrzymamy od Niego jako nagrodę niewiędnący wieniec chwały wiecznej. Dlatego patrzmy na Chrystusa Pana, który przyjdzie na końcu jako Sprawiedliwy Sędzia i Zbawiciel przynoszący eschatologiczne Boże zmiłowanie i serdeczne miłosierdzie (por. Jk 5, 11; Flp 3, 20; 2 Tm 4, 8; Tt 2, 13).

 

 

Psalm (Ps 103 (102), 1b-2. 3-4. 8-9. 11-12 (R.: por. 8a))

Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia

Błogosław, duszo moja, Pana, *
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana *
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia

On odpuszcza wszystkie twoje winy *
i leczy wszystkie choroby.
On twoje życie ratuje od zguby, *
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.

Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia

Miłosierny jest Pan i łaskawy, *
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Nie zapamiętuje się w sporze, *
nie płonie gniewem na wieki.

Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia

Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią, *
tak wielka jest łaska Pana dla Jego czcicieli.
Jak odległy jest wschód od zachodu, *
tak daleko odsuwa od nas nasze winy.

Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia

Komentarz

Cały Psalm 103. to hymn dziękczynny. Uznawany za jedną z pereł Psałterza. Ramami utworu jest zachęta do uwielbienia Boga przez samego psalmistę, jak i mieszkańców nieba wraz z całym stworzeniem. Bóg jest święty i jest absolutnym władcą. Do tych wystarczających racji, by uwielbiać Boga, psalmista dodaje jeszcze dzieło stworzenia i zbawienia człowieka. Doświadczenie miłosierdzia Bożego, objawionego psalmiście w łasce przebaczenia grzechów i uzdrowienia, skłania go do spontanicznego dziękczynienia. Człowiek pomimo swej śmiertelnej natury i kruchości jest pociągany drogą przymierza ku wiecznemu zjednoczeniu z Bogiem. Chociaż jest świadomy swej grzeszności, stale doświadcza łaski Pana. Wspólnota Nowego Testamentu znajduje więc w tym psalmie cenne źródło duchowej odnowy. Jezus objawia Boga jako ojca wszystkich ludzi (zob. np. Mt 6,9.18.31n).

 

 

Aklamacja (Por. J 17, 17ba)

Alleluja, alleluja, alleluja

Słowo Twoje, Panie, jest prawdą,
uświęć nas w prawdzie.

Alleluja, alleluja, alleluja

 

 

Ewangelia (Mk 10, 1-12)

Nierozerwalność małżeństwa

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Jezus przyszedł w granice Judei i Zajordania. A tłumy znowu ściągały do Niego i znów je nauczał, jak miał w zwyczaju.

I przystąpili do Niego faryzeusze, a chcąc Go wystawić na próbę, pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę.

Odpowiadając, zapytał ich: «Co wam przykazał Mojżesz?»

Oni rzekli: «Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić».

Wówczas Jezus rzekł do nich: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, tego niech człowiek nie rozdziela».

W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to. Powiedział im: «Kto oddala swoją żonę, a bierze inną, popełnia względem niej cudzołóstwo. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo».

Komentarz

O księdze:

  1. Już od II w. tradycja jednogłośnie przypisuje drugą w kanonie Ewangelię Markowi, który jest też nazywany imieniem Jan (Dz 12,12.25). Był on z pochodzenia Żydem. Matka jego miała w Jerozolimie dom, w którym pierwsi chrześcijanie zbierali się na modlitwę (Dz 12,12). Gdy Paweł i Barnaba wyruszyli w pierwszą podróż misyjną, Jan Marek dołączył do nich, potem jednak w Perge opuścił ich i wrócił do Jerozolimy (Dz 13,5.13). Na podstawie 2 Tm 4,11 można wnioskować, że w latach sześćdziesiątych był w Rzymie. Tam, zgodnie ze świadectwem tradycji, współpracował przez jakiś czas z apostołem Piotrem (1P 5,13). W swojej Ewangelii znacznie oparł się na osobistych wspomnieniach Piotra. Święty Justyn uważa nawet Ewangelię Marka za „Pamiętniki Piotra”.
  2. Według starożytnej tradycji, Marek napisał swoją Ewangelię „na prośbę braci w Rzymie”, kierując ją szczególnie do chrześcijan nieżydowskiego pochodzenia. Powstała Ona przed zburzeniem przez Rzymian jerozolimskiej świątyni w 70 r.
  3. Zasługą Marka jest stworzenie nowego gatunku literackiego, zwanego ewangelią. Kiedy Marek pisał swoje dzieło, nie istniał jeszcze schemat ciągłego opisu życia i działalności Jezusa. Pierwotna tradycja przekazywała dla potrzeb katechetycznych poszczególne słowa i czyny Jezusa, łączone w tematyczne cykle, pośród których mogły się znajdować: historia Męki, nauczanie w przypowieściach, dyskusje z faryzeuszami i saduceuszami. Nie można wykluczyć, że niektóre  tych zbiorów były już utrwalone na piśmie. Nikt jednak przed Markiem nie podjął się skomponowania z tych elementów ciągłego opisu życia Jezusa.
  4. Marek uporządkował treść Ewangelii w dwojakim spojrzeniu: geograficznym i teologicznym.
  5. Pierwsze spojrzenie ma na względzie miejsca nauczania Jezusa i na ich podstawie ukazuje całą Jego działalność. Można tu wyróżnić następujące etapy: 1) wydarzenia przygotowujące wystąpienie Jezusa (Mk 1,1-13); 2) działalność Jezusa w Galilei (Mk 1,14 – 7,23); 3) działalność Jezusa poza Galileą – na terenie Syrii i Iturei (Mk 7,24 – 9,50); 4) podróż do Jerozolimy (Mk 10); 5) działalność Jezusa w Jerozolimie; mowa o przyszłym ucisku chrześcijan i zburzeniu świątyni (Mk 11 – 13); 6) Ostatnia Wieczerza, proces, Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie (Mk 14,1 – 16,8); 7) zakończenie (Mk 16,9-20). Powyższa struktura jest redaktorskim pomysłem Marka. Uporządkował on świadectwa Piotra według ustalonych ram geograficznych. Inni ewangeliści, piszący później, przejęli od niego ten ogólny schemat, choć cały materiał porządkowali według innych założeń teologicznych.
  6. Obok struktury geograficznej w Ewangelii według św. Marka jest jeszcze struktura teologiczna. W oparciu o nią całość dzieli się na dwie części, które w podobny sposób się zaczynają i kończą. Na początku każdej części jest mowa o głosie z nieba, który objawia Jezusa jako Syna Bożego (Mk 1,11; 9,7), na końcu natomiast jest wyznanie wiary w Jezusa jako Chrystusa (Mk 8,29) i Syna Bożego (Mk 15,39). W takim ujęciu każda z części ma za zadanie doprowadzić do odpowiedzi na pytanie: Kim jest Jezus? Pytanie to pojawia się najpierw w ustach apostołów (Mk 4,41), a potem jest postawione przez samego Jezusa (Mk 8,27). Teologiczny układ Ewangelii jest zgodny z jej pierwszym zdaniem (Mk 1,1), które wskazuje na to, że w czasie swojej działalności Jezus objawił się jako Chrystus i jako Syn Boży. Pierwsza część (Mk 1,9 – 8,30) ukazuje więc Jezusa jako Chrystusa, który naucza o królestwie Bożym i oczekuje od ludzi zrozumienia istoty tego królestwa, choć nawet uczniowie i Jego krewni nie pojmują Jego nauki (Mk 3,5.21; 4,13). Jezus mówi tajemniczo w przypowieściach (Mk 4). Cudami i czynami objawia swoją Boską godność, domaga się jednocześnie zachowania tajemnicy (np. Mk 3,12; 5,43; 7,36; 8,30). W drugiej części (Mk 8,31 – 16,8) Jezus objawia się jako Syn Boży. Nadal czyni cuda, ale już nie żąda, aby zachowywano milczenie na temat Jego czynów i ukrywano, kim jest. Nie kładzie również nacisku na rozumienie królestwa Bożego, lecz koncentruje się na wymaganiach, jakie ono stawia, i warunkach wejścia do niego, wśród których istotne jest uczynienie z własnego życia ofiary i wyzbycie się tego wszystkiego, co blokuje duchową wolność człowieka. Ponadto druga część składa się jakby z trzech etapów, poprzedzonych zapowiedzią Męki i Śmierci Jezusa (Mk 8,31-33; 9,30-32; 10,32-34), w których Jezus wyjaśnia uczniom tajemnicę cierpiącego Syna Człowieczego.
  7. Marek w swojej Ewangelii przekazuje niewiele mów Jezusa, obszernie natomiast opisuje dokonywane przez Niego uzdrowienia. Nadprzyrodzone interwencje nadają nauce Jezusa szczególne znaczenie i ukazują Jego Boskie posłannictwo. Wskazują również na to, że wraz z Jezusem nadeszły nowe czasy. Cuda są dowodem tego, że w Nim działa sam Bóg, który przychodzi do człowieka, aby przynieść mu wyzwolenie od wszelkiego zła: zarówno fizycznego, jak i duchowego.

O czytaniu:

  1. Marek zaznacza tutaj, że oto rozpoczyna się nowy etap podróży Jezusa. Z Kafarnaum (Mk 9,33) po raz pierwszy od czasu chrztu (Mk 1,9) udaje się On do stanowiącej serce żydowskiego terytorium Judei. Aż do swego zmartwychwstania nie postawi już stopy w Galilei (Mk 16,7). Położony po przeciwnej stronie rzeki niż Judea region Zajordania to Perea, stanowiąca część terytorium będącego pod władzą Heroda Antypasa. Sława Jezusa od dawna Go na tych terenach poprzedzała (zob. Mk 3,7-8). Choć podczas ostatnich podróży skoncentrował się On na udzielaniu uczniom pouczeń na osobności, teraz na nowo podejmuje publiczne nauczanie dla tłumów.
  2. Tak jak często się to działo w Galilei, do Jezusa przychodzą faryzeusze z pytaniem mającym służyć pochwyceniu Go w mowie: czy wolno mężowi oddalić żonę? Rozwód był czymś powszechnie akceptowanym w ówczesnym społeczeństwie żydowskim, pomimo biblijnych zapewnień, że dla Boga jest on czymś wstrętnym (Ml 2,16). Między faryzeuszami nie było zgody co do tego, jakie są wystarczające przesłanki do rozwodu, tutaj jednak pytanie dotyczy tego, czy rozwód jest w ogóle dopuszczalny. Dlaczego o to pytają, skoro wiedzą, że Prawo Mojżeszowe rozwody dopuszcza (Pwt 24,1-4)? Możemy przypuszczać, że Jezus już wcześniej udzielał w tej kwestii pouczeń, najwyraźniej sprzecznych z tym, na co pozwalało Prawo, i że faryzeusze wystawiali Go na próbę, by ujawnić Jego nieortodoksyjne – swoim zdaniem – poglądy.
  3. Jezus odpowiada w rabinicznym stylu, pytaniem na pytanie: Co wam przykazał Mojżesz? W rzeczywistości Mojżesz niczego nie przykazywał w odniesieniu do rozwodu. W Torze jedyną wzmianką na temat rozwodu jest Pwt 24,1-4, gdzie uznaje się za naturalną możliwość, by mąż oddalił swą żonę, wręczając jej list rozwodowy. Było to zrzeczenie się przez mężczyznę wszelkich prawnych roszczeń co do żony, uwalniające ją z jakichkolwiek zobowiązań względem niego i pozwalające jej na poślubienie kogoś innego. Instytucja ta zapewniała oddalonej przez męża kobiecie pewną prawną ochronę w społeczeństwie, gdzie czymś niewyobrażalnym było, aby kobieta żyła samotnie. Dotyczący listu rozwodowego zapis nie miał na celu uprawomocnienia rozwodów, a jedynie ograniczenie ich konsekwencji dla kobiet. Nie było analogicznego prawa pozwalającego kobiecie rozwieść się z mężem.
  4. Jezus wyjaśnia następnie, z jakich powodów wprowadzono opisane w Pwt 24,1-4 prawo: uczyniono to przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych. Mojżesz zatem przewidział pewne zabezpieczenie dla rozwiedzionych kobiet ze względu na zatwardziałość, przez którą ludzie kończą swe małżeństwa. W Starym Testamencie Izrael często jest ganiony za zatwardziałość swego serca czy też – co synonimiczne – posiadanie twardego karku (Pwt 10,16; 2 Krl 17,14; Ps 95,8; Iz 63,17). Zatwardziałość serca, dosłownie skleroza serca, to uparta odmowa poddania się Bogu i podążania Jego drogami. To zawiniona ślepota na prawdę, za co Jezus ganił już faryzeuszy, a nawet własnych uczniów (Mk 3,5; 6,52; 8,17).
  5. Teraz Jezus dochodzi do sedna sprawy, do prawdziwego „przykazania”, na które chce zwrócić uwagę i które zostało podane nie w piątej księdze Mojżeszowej -Księdze Powtórzonego Prawa – lecz w pierwszej, Księdze Rodzaju. Cytuje dwa fragmenty z opowieści o stworzeniu, mówiące o sytuacji ludzkości przed grzechem Adama i Ewy. Pierwszy z nich, Rdz 1,27, jest relacją o stworzeniu ludzi szóstego dnia przez Boga na swój obraz: Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę. Drugi, Rdz 2,24, opisuje więź przymierza miłości między mężem i żoną, wyrażającą się w zjednoczeniu seksualnym: „opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem”. W myśli biblijnej ciało rozumiane jest jako coś nie tylko fizycznego, lecz także jako cały człowiek, tak jak jest on obecny w świecie widzialnym. Stanie się „jednym ciałem” przez męża i żonę to cielesny wyraz ich osobistego zjednoczenia na najgłębszym poziomie ich jestestwa. Jezus łączy ze sobą te dwa fragmenty Pisma, by pokazać, że wspólnota miłości między mężem i żoną stanowi znak wskazujący na ostateczny cel, dla jakiego Bóg stworzył ludzkość na swój obraz. Tymi wypowiedziami Jezus wprowadza dyskusję – jak i samo rozumienie instytucji małżeństwa – na zupełnie nowy poziom. Przez sam fakt odwołania się do stanu ludzkości sprzed upadku Jezus sugeruje, że od tej pory to pierwotny zamysł Boga będzie wyznaczać prawdziwą miarę małżeństwa oraz innych relacji międzyludzkich. Stwierdza tak naprawdę, że opisane w Księdze Powtórzonego Prawa ustępstwo nie ma już zastosowania, ludzkość nie jest bowiem dłużej skazana na grzech, zatwardziałość serca i wynikające z nich rozbicie rodzin. Nadchodzi nowa rzeczywistość – królestwo Boże – przynoszące nowe siły do życia i doświadczania tego, co Bóg zamierzył od samego początku. Jak Jezus zasugerował już wcześniej (Mk 8,31-9,1), te nowe możliwości spełnią się poprzez Jego misterium paschalne. Na koniec Jezus dodaje od siebie uroczyste napomnienie: Co więc Bóg złączył, tego niech człowiek nie rozdziela. Potwierdza w ten sposób to, co założone zostało już w Księdze Rodzaju: zjednoczenie męża i żony nie jest tylko jakąś ludzką konwencją, lecz więzią ustanowioną przez samego Boga (zob. Ml 2,14-16). Żaden człowiek nie jest uprawniony do unieważnienia tej więzi, gdy już ona powstanie.
  6. Nic dziwnego, że uczniom – jak to często z nimi bywa – trudno przełknąć radykalną zmianę, dokonaną teraz przez Jezusa (zob. Mt 19,10). Mocą własnej władzy Jezus unieważnił właśnie ustępstwo zapewnione w Prawie Mojżeszowym. Dlaczego narzuca ten wyższy standard? Z pewnością nie dąży On do uczynienia życia wyznawców trudniejszym. Chodzi raczej o to, że przez swój krzyż i zmartwychwstanie daje On teraz uczniom nowe siły do życia zgodnego z pierwotnym zamysłem Boga co do ludzkiej miłości. Nie mogą już zadowalać się czymś gorszym. Pod dachem, na osobności, uczniowie ponownie proszą Jezusa, by wytłumaczył swe słowa (zob. Mk 4,10; 7,17; 9,28). Dla pierwszych czytelników Ewangelii Marka zwrot w domu prawdopodobnie przywodził na myśl Kościół, który zbierał się po domach, tak jak pierwsi uczniowie często gromadzili się wokół Jezusa w domu (1,29; 2,15; 7,24; 9,33). Jezus przedstawia płynące z Jego nauczania konsekwencje, deklarując, że powtórne małżeństwo po rozwodzie jest czymś niedopuszczalnym. Kto oddala swoją żonę, a bierze inną, popełnia względem niej cudzołóstwo. Stwierdzenie to jest radykalne pod dwoma względami. Po pierwsze, potwierdza ono nierozerwalność małżeństwa, które to nauczanie jest dziś równie wymagające i kontrkulturowe, co w tamtych czasach. Po drugie, traktuje ono cudzołóstwo jako występek także przeciwko kobiecie. Zgodnie z żydowskim Prawem i obyczajami cudzołóstwo uznawano za występek przeciwko mężczyźnie, którego żonę uznawano niejako za jego własność (zob. Wj 20,17). Jezus uznaje całkowitą równość mężczyzny i kobiety oraz fakt wzajemnej przynależności męża i żony. Ostatnie zdanie odzwierciedla sytuację panującą w świecie rzymskim, gdzie kobiety posiadały prawo do rozwodu, i potwierdza, że kobiety są w równym stopniu co mężczyźni odpowiedzialne za trwałość więzów małżeńskich.
  7. Za pomocą tych stwierdzeń na temat małżeństwa Jezus wprowadza swe nauczanie o cierpieniu, zapieraniu się siebie, pokorze i służbie do najbardziej intymnej sfery ludzkiego życia. Słowa o „braniu swojego krzyża” (Mk 8,34) znajdują swe najbardziej konkretne zastosowanie w codziennych wyzwaniach związanych z relacjami rodzinnymi, w zmaganiach, by żyć zgodnie z Bożym zamysłem względem ludzkiej miłości – a zwłaszcza w dozgonnej wierności drugiej osobie, tak jak my upadłej i niedoskonałej. Lecz to również w tej właśnie przestrzeni ludzie posłuszni nowemu, ustanowionemu przez Jezusa prawu będą mogli doświadczać przychodzącego w mocy królestwa (9,1).
  8. Dziś praktycznie nie da się czytać tego fragmentu – ani podobnych do niego ustępów u Mateusza i Łukasza – nie pomyślawszy o papieżu Janie Pawle II i jego głębokich rozważaniach o ludzkiej miłości w zamyśle Boga, znanych jako teologia ciała. Jak wyjaśnia papież, we fragmencie tym Jezus odwołuje się do „początku”, by pokazać, że tylko przez odkrycie na nowo pierwotnego planu Bożego możemy znaleźć odpowiedź na naszą tęsknotę za relacją opartą na trwałej, autentycznej miłości. Bóg dał nam do tego planu symboliczny klucz, stwarzając nas na swój obraz „mężczyznami i kobietami” – czyli z odmiennymi ciałami, które mają się z sobą zjednoczyć. Cielesne zjednoczenie mężczyzny i kobiety w małżeństwie jest znakiem wskazującym na tajemnicę samego Boga oraz na nasze powołanie do wspólnoty z Nim. Dopiero w Nowym Testamencie tajemnica ta zostaje w pełni objawiona: Bóg sam jest komunią osób, odwieczną wymianą miłości, i przeznaczył nas do tego, byśmy w tej komunii uczestniczyli (KKK, 221).