Czwartek, 10 lutego 2022 r.

Wspomnienie św. Scholastyki, dziewicy

Scholastyka i Benedykt. Święte rodzeństwo

Benedykt i Scholastyka rodzą się około 480 r po narodzeniu Chr. w II połowie V wieku w rodzinie bogatych, ale i pobożnych patrycjuszy (Patrycjusze to uprzywilejowana, wyższa warstwa społeczna, która pojawiła się w VIII wieku przed Chr. W starożytnym Rzymie. Posiadali pełne prawa polityczne oraz wyłączność obejmowania urzędów. W ich rękach znajdowała się większość ziem. Wywodzili się z zamożnych rodzin. Przywileje dziedziczyli z pokolenia na pokolenie. Inne warstwy społeczne nie miały dostępu do tego stanu.) Choć jak to bliźniaki, są mocno ze sobą związani, ich rodzice planują dla nich odmienną przyszłość. Dziewczynka, której imię oznacza „uczennica”, jest wychowywana na przyszłą mniszkę, a chłopiec – „błogosławiony” – ma zrobić karierę w świecie.

Jak zostać mnichem?

Początkowo wszystko idzie zgodnie z planem – Benedykt wyrusza do Rzymu, by tam z zapałem studiować sztuki wyzwolone (gramatykę, retorykę i prawo), jednak przeżywa pewne dylematy moralne. Wreszcie decyduje się złożyć wszystko na jedną szalę i zamiast poświęcać się nauce, poświęcić się Bogu. W tajemnicy przed rodziną wybiera się kilkadziesiąt kilometrów za Rzym, by zamieszkać w pustelni. Zaprzyjaźniony mnich obleka go w habit i udziela pierwszych nauk. Po kilku latach zaczynają do Benedykta przychodzić miejscowi pasterze, chcąc zaczerpnąć mądrości od człowieka żyjącego blisko Boga. Tymczasem on sam potrzebuje jeszcze nauki – kiedy niedługo potem jedna z pobliskich wspólnot monastycznych z miejscowości Vicovaro prosi go o to, by został ich opatem, już wkrótce ma dość gorliwości młodego przełożonego i próbuje… go otruć! Ich zamiary spełzają na niczym, nasz bohater wraca do swej pustelni, ale niezbyt długo nacieszy się samotnością z Panem, ponieważ zaczynają napływać do niego jeszcze większe rzesze uczniów. Cóż robić? Zakłada 12 wspólnot mniszych, a sam staje na czele trzynastej. Około 529 r. przybywa wraz z współbraćmi na górę Monte Cassino, okolicę wtedy jeszcze zupełnie pogańską. Tam zakłada klasztor i układa regułę życia. Jednak życie wspólnotowe nauczyło go nowych zasad: nie polegania na sobie, cierpliwości i wyrozumiałości wobec innych, utrzymywania pokoju we wzajemnych relacjach, posłuszeństwa opartego nie na literze prawa, ale na zaufaniu. Dlatego w regule kładzie nacisk nie tyle na umartwienia zewnętrzne, co na życie w bliskości z Panem, któremu ma służyć zarówno praca, jak i modlitwa, słuchanie Słowa Bożego – „aby we wszystkim Bóg by uwielbiony”. Stąd też jego naśladowcy nazwali ją prosto: „Módl się i pracuj”.

Braterska pomoc

A co ze Scholastyką? Kiedy Benedykt wyrusza z Rzymu na pustynię, przekazuje jej cały majątek, który miał odziedziczyć po rodzicach. Tymczasem jej wcale nie zależy na rzeczach materialnych – chciała być tylko blisko Boga! Po śmierci rodziców ona również postanawia wstąpić do klasztoru – ale jakiego? Najbardziej odpowiada jej styl życia brata, wybiera się więc do niego po radę. Dla siostry i jej zakochanych w Bogu towarzyszek, Benedykt zakłada dom poniżej góry, na której schronili się bracia. Mimo bliskiej więzi widują się tylko raz do roku, a ten czas spędzają na rozmowach o najbardziej fascynującym ich temacie: o Panu Bogu. W lutym 547 r. rozmawiają do późnego wieczora. Benedykt już ma odchodzić do klasztoru, gdy siostra usilnie prosi go, żeby pozostał dłużej. Nie podoba mu się ten pomysł, to wbrew regule klasztornej. Widząc, że brat jest nieugięty, Scholastyka modli się chwilę, po czym na dworze rozpętuje się tak straszna burza, że ani Benedykt, ani towarzyszący mu bracia nawet na krok nie mogli odejść z miejsca, w którym przebywali” – notuje św. Grzegorz Wielki. Kiedy brat czyni jej wyrzuty, ona odpowiada, że on co prawda nie chciał jej słuchać, ale dobry Bóg ją wysłuchał. „Ale idź, skoro ci tak spieszno!”. Wyjść jednak było niepodobna, więc aż do rana rozmawiali o dobroci Bożej i trwali na wspólnej modlitwie.

Razem w niebie

W trzy dni po słynnej rozmowie Benedykt widzi, jak z pobliskiego klasztoru ulatuje gołębica. Dowiaduje się, że w tym właśnie czasie zmarła jego siostra. Każe sprowadzić jej ciało i pochować w grobie, który przygotował dla siebie. Sam odchodzi do Pana w półtora miesiąca później – podtrzymywany przez współbraci, śpiewa psalm uwielbienia. Papież Grzegorz dodaje: „Tak się stało, iż nawet grób nie rozdzielił tych, których umysły zawsze były zjednoczone w Bogu”.

Na miejscu ich urodzenia stoi dziś skromny kościół pw. św. Benedykta, a w jego podziemiach można dotknąć ściany domu, w którym się wychowywali. Na wzgórzach w Subiaco i w Piombaroli do tej pory wznoszą się klasztory, które założyli – benedyktynów i benedyktynek. Czy dwójka świętych bliźniaków myślała kiedykolwiek, że na podstawie reguły ich życia (którą sam Benedykt nazwał niedoskonałą, dla początkujących) wyrośnie wiele zgromadzeń zakonnych, jak benedyktynki (klauzurowe i czynne), cystersi, kameduli czy trapiści, a z nich – wielu świętych?

 

1.czytanie (1 Krl 11, 4-13)

Bałwochwalstwo Salomona

Czytanie z Pierwszej Księgi Królewskiej

Kiedy Salomon się zestarzał, żony zwróciły jego serce ku cudzym bogom i wskutek tego serce jego nie pozostało tak szczere wobec Pana, Boga jego, jak serce jego ojca, Dawida. Zaczął bowiem czcić Asztartę, boginię Sydończyków, oraz Milkoma, ohydę Ammonitów. Salomon dopuścił się więc tego, co jest złe w oczach Pana, i nie okazał pełnego posłuszeństwa Panu, jak Dawid, jego ojciec. Salomon zbudował również posąg Kemoszowi, bożkowi moabskiemu, na górze naprzeciw Jerozolimy oraz Milkomowi, ohydzie Ammonitów. Tak samo uczynił wszystkim swoim żonom obcej narodowości, palącym kadzidła i składającym ofiary swoim bogom.

Pan rozgniewał się więc na Salomona za to, że jego serce odwróciło się od Pana, Boga izraelskiego. Dwukrotnie mu się ukazał i zabraniał mu czcić cudzych bogów, ale on nie zachowywał tego, co Pan mu nakazał. Wtedy Pan rzekł Salomonowi:

«Wobec tego, że tak postąpiłeś i nie zachowałeś mego przymierza oraz moich praw, które ci dałem, nieodwołalnie wyrwę ci królestwo i dam twojemu słudze. Choć nie uczynię tego za twego życia ze względu na twego ojca, Dawida, to wyrwę je z ręki twego syna. Jednak nie wyrwę całego królestwa. Dam twojemu synowi jedno pokolenie ze względu na Dawida, mego sługę, i ze względu na Jeruzalem, które wybrałem».

Komentarz

O Księdze:

  1. Początkowo Pierwsza i Druga Księga Królewska stanowiły jedno dzieło, a ich podział, dokonany nieco sztucznie i arbitralnie pod wpływem przekładów greckich i łacińskich, przerywa bieg opisywanych w nich zdarzeń. W całości Księgi Królewskie stanowią dobrze przemyślaną i starannie zaplanowaną kompozycję. W historię rządów poszczególnych królów umiejętnie wpleciono wystąpienia proroków. Dzięki temu historia polityczna Izraela na każdym etapie została poddana religijnej ocenie prorockiego słowa. W wyborze i prezentacji poszczególnych wydarzeń znajduje wyraz głębokie przekonanie, że bieg historii zależy od posłuszeństwa lub nieposłuszeństwa Bogu Izraela i Jego przykazaniom. A ponieważ większość władców okazała się niewierna, nieszczęścia, które spotkały naród wybrany, były nieuniknione. Jedynym władcą zasługującym na miano króla, który rządził zgodnie z wolą Bożą, był Dawid. To według wzoru jego postępowania oceniano później rządy pozostałych królów (np. 1 Krl 3,14).
  2. Przedstawiany przez autorów krytyczny obraz historii Izraela, oprócz przytoczonych faktów, zawiera także bardzo wyraźne elementy dydaktyczne. Obejmują one pouczenia skierowane do czytelników, aby nie powtarzali błędów przodków i starali się budować swoją przyszłość na wierności Bogu i Jego Prawu.
  3. Pierwsza i Druga Księga Królewska opowiadają o tym okresie historii narodu wybranego, w którym istniał on jako zjednoczona, a później podzielona monarchia. Zjednoczone królestwo osiąga w X w. przed Chr. wspaniały rozkwit gospodarczy i kulturalny pod rządami Salomona (1Krl 1–11). Błędna polityka jego syna, Roboama, doprowadza do podziału na Królestwo Północne (Izrael) oraz Królestwo Południowe (Juda). Dzieje obydwu królestw, aż do upadku Izraela w 722 r. przed Chr., opowiedziano w równoległej relacji (1 Krl 12–2 Krl 17). Opis panowania każdego władcy zawsze ocenia się z perspektywy jego stosunku do kultu Boga Izraela. Królowie Izraela, bez wyjątku, ukazani zostają jako kontynuatorzy grzechu Jeroboama (1 Krl 12,25-33). Królów judzkich przedstawia się zawsze w odniesieniu do wzorca, jakim był król Dawid.
  4. Po zdobyciu Królestwa Północnego przez Asyrię w 722 r. przed Chr. (2 Krl 17) Królestwo Judy istnieje jeszcze przez niecałe 150 lat, do momentu zburzenia Jerozolimy przez Babilończyków w 586 r. przed Chr. (2 Krl 18–25). W tym czasie ma miejsce wydarzenie ogromnej wagi. W okresie panowania króla Jozjasza w świątyni jerozolimskiej odnaleziono księgę Prawa (2 Krl 22,3-10), co dało początek gruntownej reformie religijnej przeprowadzonej w całym kraju (2 Krl 23,1-25). Działania reformatorskie nie zapobiegły jednak ostatecznemu upadkowi Królestwa Południowego (2 Krl 23,26n).
  5. Księgi Królewskie nie są zwykłą kroniką rejestrującą imiona poszczególnych władców i najważniejsze wydarzenia z okresu ich panowania. Niektórym postaciom poświęcono więcej uwagi, inne potraktowano krótko i zdawkowo. Najobszerniej autor opisuje władców, którzy odegrali decydujące role w historii monarchii izraelskiej: Salomona na początku (1 Krl 3–11) i Jozjasza przy końcu (2 Krl 22–23). Pierwszy zostaje ukazany jako uosobienie mądrości (1 Krl 3,4-15), drugi jako ten, który wypełnił słowa zapisane w księdze Prawa (2 Krl 23,24). Pomiędzy nimi centralne miejsce zajmuje cykl opowiadań poświęcony prorokom: Eliaszowi (1Krl 17–19;21;2 Krl 1) i Elizeuszowi (2 Krl 2–9;13,14-20).
  6. Historia opowiedziana w Księgach Królewskich niesie przede wszystkim ważne przesłanie religijne. W opisie działalności Salomona podkreśla się jego mądrość, która w późniejszej tradycji stała się przysłowiowa i uczyniła go najważniejszym w Biblii symbolem mądrości (Prz 1,1; 10,1;Mt 12,42;Łk 11,31). Przejawem tej mądrości była nie tylko umiejętność wydawania sprawiedliwych wyroków (1 Krl 3,16-28) i splendor jego władzy królewskiej (1 Krl 4,1-58;9,10-28;10,14-29), ale także wspaniałość wzniesionej przez niego świątyni i sprawowanego w niej kultu (1Krl 6–8). Jednak ostatnie lata życia Salomona, jak również rządy większości późniejszych królów, to dzieje odstępstwa od wiary w jedynego Boga Izraela, który ciągle upominał swój naród, niestrudzenie posyłając mu proroków.
  7. Wymagania dotyczące wiary w Boga jedynego oraz jedności kultu i świątyni stały się programem szeroko zakrojonej reformy religijnej, podjętej dopiero pod koniec epoki monarchii przez króla Jozjasza (2 Krl 22n). Odnawiając przymierze z Bogiem, zobowiązał się on wraz z całym ludem wprowadzić w życie wszystkie zalecenia, zawarte w odnalezionej przez kapłana Chilkiasza księdze Prawa (2 Krl 23,3). Prawdopodobnie była to Księga Powtórzonego Prawa, według której jedynym miejscem, gdzie można było oddawać cześć Bogu, była świątynia jerozolimska. Jej centralną rolę podkreślają nie tylko szczegółowe opisy, dotyczące jej budowy i wyposażenia (1 Krl 6 – 8), ale przede wszystkim podejmowane przez niektórych królów judzkich reformy religijne, polegające na usunięciu elementów pogańskiego kultu sprawowanego w wielu przygodnych miejscach (1 Krl 15,11-13; 2 Krl 18,3-6). W ich świetle całą historię Izraela należy widzieć z perspektywy posłuszeństwa pierwszemu przykazaniu Dekalogu, nakazującemu oddawanie czci wyłącznie Bogu Izraela (Pwt 5,7).

O czytaniu:

  1. Salomon prowadzi ożywioną wymianę handlową i kulturalną. W sukcesach gospodarczych i politycznych nawet cudzoziemcy rozpoznają fakt Bożego błogosławieństwa. Na taki wspaniały obraz działalności króla opada jednak ciemna zasłona: ogromny królewski harem (liczby siedmiuset żon i trzystu nałożnic są tu podane tak, aby łącznie utworzyć tysiąc — liczbę potęgującą wrażenie ogromu) staje się faktyczną przyczyną osłabienia wiary Izraela.

1 Krl 11,

1Król Salomon kochał jednak wiele kobiet obcej narodowości, poślubiając nie tylko córkę faraona, ale również Moabitki, Ammonitki, Edomitki, Sydonitki i Chetytki.2Pochodziły one z narodów, których dotyczył rozkaz Pana dany Izraelitom: „Nie wolno wam wchodzić w związki małżeńskie z nimi, ponieważ na pewno skłonią wasze serce do oddawania czci swoim bogom”. Mimo to Salomon związał się z nimi gorącym uczuciem.3Posiadał więc siedemset żon z książęcych rodów oraz trzysta żon drugorzędnych. One odmieniły jego serce.

  1. Król jest zmuszony zapewnić każdej z tych kobiet, pochodzących często z obcych krajów, a prawdopodobnie i z przedstawicielstw dyplomatyczno-handlowych, możliwość praktykowania ich własnej religii. Wskutek tego do Jerozolimy wkrada się bałwochwalstwo, w którego sidła wpadnie też Salomon. Tę sytuację Biblia ocenia z właściwą sobie pod tym względem surowością.
  2. Sukcesy ekonomiczne i polityczne Salomona nie mogą więc przysłonić faktu, że król nie spełnił podstawowego wymagania warunkującego pomyślność jego rządów, jakim była wierność Bogu i Jego przykazaniom. Wyrazem tej wierności miała być budowa świątyni i sprawowany w niej kult ku czci jedynego Boga. Tymczasem Salomon związał się z wieloma kobietami wywodzącymi się z różnych narodów i ulegając im, pozwolił, aby w Jerozolimie czczono także cudzoziemskie bóstwa. Ten ciężki grzech niewierności sprowadzi na Izraela klęskę, którą będzie podział królestwa. Zapowiedź kary za odstępstwo nie oznacza jednak całkowitego odrzucenia Salomona i jego potomków, ponieważ Boży wybór i obietnice złożone Dawidowi pozostają nieodwołalne – 2 Sm 7,1: 1Król Dawid zamieszkał w swoim domu, a Pan go osłaniał przed wszystkimi nieprzyjaciółmi, którzy otaczali jego królestwo.2Pewnego dnia król powiedział do proroka Natana: „Ja mieszkam w domu cedrowym, a Arka Boża mieszka pod namiotem. Co o tym sądzisz?”.3Natan odpowiedział królowi: „Czyń, cokolwiek postanowiłeś, ponieważ Pan jest z tobą”.4Ale najbliższej nocy Pan przemówił do proroka Natana:5„Idź do mojego sługi, Dawida, i powiedz mu: Tak mówi Pan: «Czy ty mi zbudujesz dom, abym w nim zamieszkał?6Otóż nie mieszkałem w domu od czasu, kiedy wyprowadziłem synów Izraela z Egiptu, aż do dnia dzisiejszego, lecz towarzyszyłem Izraelowi, mając namiot za swoje mieszkanie.7Co więcej, przez cały czas, kiedy wędrowałem z synami Izraela, czy powiedziałem choć słowo jednemu z wodzów, którym kazałem paść mój lud, Izraela: Dlaczego nie zbudowaliście Mi domu cedrowego?».8Dlatego teraz tak przemówisz do mojego sługi, Dawida: Tak mówi Pan Zastępów: «Gdy pilnowałeś owiec, wziąłem cię z pastwiska po to, aby cię ustanowić przywódcą mojego ludu, Izraela.9Wspierałem cię we wszystkich twych przedsięwzięciach i wygubiłem wszystkich twych wrogów. Uczynię cię sławnym, na równi ze sławą największych królów na ziemi.10A mojemu ludowi, Izraelowi, przydzielę miejsce, gdzie się osiedli. Tam go zasadzę i tam będzie mieszkał bezpiecznie. Żaden nikczemny lud nie będzie go już nękać, jak to było niegdyś,11kiedy ustanowiłem sędziów nad moim ludem, Izraelem. Ciebie będę osłaniał od wszystkich twych nieprzyjaciół. Pan ci też oznajmia: To Pan zbuduje ci dom.12Kiedy dobiegną kresu twoje dni i spoczniesz obok twych przodków, Ja wywyższę twojego potomka, który wyjdzie z twoich wnętrzności, i utrwalę jego królestwo.13On zbuduje dom Mojemu imieniu, a Ja utrwalę tron jego królestwa na wieki.14Ja będę mu ojcem, a on będzie Mi synem. Jeśli zgrzeszy, będę go karał rózgą i ciosami synów ludzkich.15Lecz nie cofnę od niego mojej miłości, jak cofnąłem ją od Saula, którego odsunąłem od mojego oblicza.16Przede mną dom twój i twoje królestwo będzie trwać na wieki. Tron twój będzie niewzruszony na wieki»”.17Wszystkie te słowa i całą tę wizję Natan przekazał Dawidowi..

 

 

Psalm (Ps 106 (105), 3-4. 35-36. 37 i 40 (R.: por. 4))

Pamiętaj o nas i przyjdź nam z pomocą

Szczęśliwi, którzy strzegą przykazań *
i sprawiedliwie postępują w każdym czasie.
Pamiętaj o nas, Panie, †
gdyż upodobałeś sobie w Twym ludzie, *
przyjdź nam z pomocą.

Pamiętaj o nas i przyjdź nam z pomocą

Ojcowie nasi zmieszali się z poganami *
i uczyli się postępować jak oni.
Poczęli czcić ich bałwany, *
które stały się dla nich pułapką.

Pamiętaj o nas i przyjdź nam z pomocą

Składali w ofierze swych synów *
i swoje córki złym duchom.
Gniew Pana zapłonął przeciw Jego ludowi, *
aż poczuł wstręt do własnego dziedzictwa.

Pamiętaj o nas i przyjdź nam z pomocą

Komentarz

Psalm 106. jest medytacją nad dziejami Izraela. Naród przebywający na wygnaniu uznaje, że jego grzechy są kontynuacją historii niewierności przodków. To przekonanie rozbudza jednak nadzieję na miłosierdzie, jakiego grzeszni przodkowie wielokrotnie doznawali od Boga. Podstawą tej nadziei jest wieczna łaskawość Pana. Psalmista snuje refleksję nad grzechami ojców, rozjaśnionych niezasłużonym światłem miłosierdzia Boga. Refleksja nad historią ma wzbudzić ufność w bliskie zbawienie. Psalm podaje ponadczasowe prawdy dla grzecznej historii każdego człowieka i społeczeństwa: aby dostąpić miłosierdzia, trzeba uznać swój grzech i porzucić uparte trwanie w buncie oraz na nowo odkryć, że łaska Boga trwa na wieki, a do szczęścia kroczy się drogami wierności Bożemu prawu.

 

 

Aklamacja (Jk 1, 21bc)

Alleluja, alleluja, alleluja

Przyjmijcie w duchu łagodności zaszczepione w was słowo,
które ma moc zbawić dusze wasze.

Alleluja, alleluja, alleluja

 

 

Ewangelia (Mk 7, 24-30)

Prośba poganki wysłuchana

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Jezus udał się w okolice Tyru i Sydonu. Wstąpił do pewnego domu i chciał, żeby nikt o tym nie wiedział, nie mógł jednak pozostać w ukryciu. Zaraz bowiem usłyszała o Nim kobieta, której córeczka była opętana przez ducha nieczystego. Przyszła, padła Mu do nóg, a była to poganka, Syrofenicjanka z pochodzenia, i prosiła Go, żeby złego ducha wyrzucił z jej córki.

I powiedział do niej Jezus: «Pozwól wpierw nasycić się dzieciom, bo niedobrze jest zabierać chleb dzieciom, a rzucać szczeniętom».

Ona Mu odparła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta pod stołem jedzą okruszyny po dzieciach».

On jej rzekł: «Przez wzgląd na te słowa idź; zły duch opuścił twoją córkę». Gdy wróciła do domu, zastała dziecko leżące na łóżku; a zły duch wyszedł.

Komentarz

O księdze:

  1. Już od II w. tradycja jednogłośnie przypisuje drugą w kanonie Ewangelię Markowi, który jest też nazywany imieniem Jan (Dz 12,12.25). Był on z pochodzenia Żydem. Matka jego miała w Jerozolimie dom, w którym pierwsi chrześcijanie zbierali się na modlitwę (Dz 12,12). Gdy Paweł i Barnaba wyruszyli w pierwszą podróż misyjną, Jan Marek dołączył do nich, potem jednak w Perge opuścił ich i wrócił do Jerozolimy (Dz 13,5.13). Na podstawie 2 Tm 4,11 można wnioskować, że w latach sześćdziesiątych był w Rzymie. Tam, zgodnie ze świadectwem tradycji, współpracował przez jakiś czas z apostołem Piotrem (1P 5,13). W swojej Ewangelii znacznie oparł się na osobistych wspomnieniach Piotra. Święty Justyn uważa nawet Ewangelię Marka za „Pamiętniki Piotra”.
  2. Według starożytnej tradycji, Marek napisał swoją Ewangelię „na prośbę braci w Rzymie”, kierując ją szczególnie do chrześcijan nieżydowskiego pochodzenia. Powstała Ona przed zburzeniem przez Rzymian jerozolimskiej świątyni w 70 r.
  3. Zasługą Marka jest stworzenie nowego gatunku literackiego, zwanego ewangelią. Kiedy Marek pisał swoje dzieło, nie istniał jeszcze schemat ciągłego opisu życia i działalności Jezusa. Pierwotna tradycja przekazywała dla potrzeb katechetycznych poszczególne słowa i czyny Jezusa, łączone w tematyczne cykle, pośród których mogły się znajdować: historia Męki, nauczanie w przypowieściach, dyskusje z faryzeuszami i saduceuszami. Nie można wykluczyć, że niektóre  tych zbiorów były już utrwalone na piśmie. Nikt jednak przed Markiem nie podjął się skomponowania z tych elementów ciągłego opisu życia Jezusa.
  4. Marek uporządkował treść Ewangelii w dwojakim spojrzeniu: geograficznym i teologicznym.
  5. Pierwsze spojrzenie ma na względzie miejsca nauczania Jezusa i na ich podstawie ukazuje całą Jego działalność. Można tu wyróżnić następujące etapy: 1) wydarzenia przygotowujące wystąpienie Jezusa (Mk 1,1-13); 2) działalność Jezusa w Galilei (Mk 1,14 – 7,23); 3) działalność Jezusa poza Galileą – na terenie Syrii i Iturei (Mk 7,24 – 9,50); 4) podróż do Jerozolimy (Mk 10); 5) działalność Jezusa w Jerozolimie; mowa o przyszłym ucisku chrześcijan i zburzeniu świątyni (Mk 11 – 13); 6) Ostatnia Wieczerza, proces, Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie (Mk 14,1 – 16,8); 7) zakończenie (Mk 16,9-20). Powyższa struktura jest redaktorskim pomysłem Marka. Uporządkował on świadectwa Piotra według ustalonych ram geograficznych. Inni ewangeliści, piszący później, przejęli od niego ten ogólny schemat, choć cały materiał porządkowali według innych założeń teologicznych.
  6. Obok struktury geograficznej w Ewangelii według św. Marka jest jeszcze struktura teologiczna. W oparciu o nią całość dzieli się na dwie części, które w podobny sposób się zaczynają i kończą. Na początku każdej części jest mowa o głosie z nieba, który objawia Jezusa jako Syna Bożego (Mk 1,11; 9,7), na końcu natomiast jest wyznanie wiary w Jezusa jako Chrystusa (Mk 8,29) i Syna Bożego (Mk 15,39). W takim ujęciu każda z części ma za zadanie doprowadzić do odpowiedzi na pytanie: Kim jest Jezus? Pytanie to pojawia się najpierw w ustach apostołów (Mk 4,41), a potem jest postawione przez samego Jezusa (Mk 8,27). Teologiczny układ Ewangelii jest zgodny z jej pierwszym zdaniem (Mk 1,1), które wskazuje na to, że w czasie swojej działalności Jezus objawił się jako Chrystus i jako Syn Boży. Pierwsza część (Mk 1,9 – 8,30) ukazuje więc Jezusa jako Chrystusa, który naucza o królestwie Bożym i oczekuje od ludzi zrozumienia istoty tego królestwa, choć nawet uczniowie i Jego krewni nie pojmują Jego nauki (Mk 3,5.21; 4,13). Jezus mówi tajemniczo w przypowieściach (Mk 4). Cudami i czynami objawia swoją Boską godność, domaga się jednocześnie zachowania tajemnicy (np. Mk 3,12; 5,43; 7,36; 8,30). W drugiej części (Mk 8,31 – 16,8) Jezus objawia się jako Syn Boży. Nadal czyni cuda, ale już nie żąda, aby zachowywano milczenie na temat Jego czynów i ukrywano, kim jest. Nie kładzie również nacisku na rozumienie królestwa Bożego, lecz koncentruje się na wymaganiach, jakie ono stawia, i warunkach wejścia do niego, wśród których istotne jest uczynienie z własnego życia ofiary i wyzbycie się tego wszystkiego, co blokuje duchową wolność człowieka. Ponadto druga część składa się jakby z trzech etapów, poprzedzonych zapowiedzią Męki i Śmierci Jezusa (Mk 8,31-33; 9,30-32; 10,32-34), w których Jezus wyjaśnia uczniom tajemnicę cierpiącego Syna Człowieczego.
  7. Marek w swojej Ewangelii przekazuje niewiele mów Jezusa, obszernie natomiast opisuje dokonywane przez Niego uzdrowienia. Nadprzyrodzone interwencje nadają nauce Jezusa szczególne znaczenie i ukazują Jego Boskie posłannictwo. Wskazują również na to, że wraz z Jezusem nadeszły nowe czasy. Cuda są dowodem tego, że w Nim działa sam Bóg, który przychodzi do człowieka, aby przynieść mu wyzwolenie od wszelkiego zła: zarówno fizycznego, jak i duchowego.

O czytaniu:

  1. Przybycie Jezusa w okolice Tyru otwiera Jego drugi pobyt poza granicami Galilei (Mk 7, 24 – 8, 9). Dotychczas znajdował się krótko na terytorium pogan – w kraju Gerazeńczyków (Mk 5, 1-20). W przeciwieństwie do pierwszego pobytu i w wyraźnym kontraście do Jego aktywności w ziemi Genezaret Jezus chce pozostać w ukryciu. Ewangelista nie podaje żadnych okoliczności, które – jak na przykład nauczanie uczniów (Mk 9, 30-31) – mogłyby uzasadniać ten zamiar nieujawniania się w tym regionie. Swojej obecności jednak nie może ukryć. Warto zwrócić uwagę na pewien znaczący paradoks w ewangelicznym opisie możliwości Jezusa. Z jednej strony dokonuje On wielu dzieł: cudowne uzdrowienia, egzorcyzmy, wskrzeszenie i cuda na naturze oraz przede wszystkim odpuszczenie grzechów, uwiarygodnione uzdrowieniem paralityka, które pokazują, że dysponuje On mocą Bożą. Z drugiej strony ewangelista wzmiankuje o tym, że Jezus nie może czegoś zrobić: nie mógł On więcej jawnie wejść do miasta (Mk 1, 45); nie mógł tam uczynić żadnego dzieła mocy (Mk 6, 5). Razem z niemożnością ukrycia się w okolicach Tyru wymienione przykłady pokazują, że chociaż Jezus dysponuje władzą będącą Boską prerogatywą (Mk 2, 10), to jednak cały czas pozostaje prawdziwym człowiekiem, a więc w swojej działalności ograniczony możliwościami wynikającymi z Jego ludzkiej natury.
  2. Wieść o obecności Jezusa dociera do pewnej kobiety, która ma córkę opętaną przez ducha nieczystego. Ludzie wcześniej również przychodzą do Niego, gdy słyszą o Jego przybyciu do określonego miejsca (Mk 1, 45; 2, 1-2; 3, 7-8; 5, 27; 6, 53-55). Ewangelista na początku opisu Jego publicznej działalności informuje, że wieść o Nim dociera w okolice Tyru i Sydonu, skąd ludzie przychodzą do Niego razem z mieszkańcami innych regionów, gdy naucza w Galilei (Mk 3, 7-8). Tym razem ewangelista wyraźnie stwierdza, że rozejście się informacji o Jego pobycie następuje wbrew Jego woli. Gest kobiety – rzuca się do stóp Jezusa – ma precedensy w narracji ewangelicznej (Mk 1, 40; 5, 33 po uzdrowieniu, zaś w Mk 5, 22 przed cudem). Z tymi przypadkami łączy się wątek nieczystości, jeśli nawet nie jest on wyeksponowany w całości perykopy: trędowaty wprost prosi Jezusa o oczyszczenie (w prośbie: Mk 1, 40; w samym jej spełnieniu w 1, 42 oraz w jej oficjalnym potwierdzeniu w 1, 44); kobieta niewyrażająca otwarcie prośby znajduje się w stanie nieczystości rytualnej spowodowanej przez upływ krwi; podobnie kontakt ze zmarłą powoduje nieczystość.
  3. Jezus zaskakuje czytelników odmowną odpowiedzią na prośbę poganki. Prosząca matka nie rozumie Jego słów w sensie absolutnej odmowy udzielenia pomocy, lecz pojmuje je w sensie potwierdzenia uprzywilejowanej pozycji Żydów – pierwszych adresatów Jego działalności (chleb [dla] dzieci) i wynikającej stąd konieczności wyczekania na czas działalności skierowanej do pogan. Tylko taki sens ma porównanie do psów czekających na koniec posiłku dzieci. Prosząca matka bardzo inteligentnie i oryginalnie uzupełnia ukazany wcześniej przez Jezusa obraz o własny szczegół, dotyczący okruszyn zjadanych przez szczenięta. To jej uzupełnienie pokazuje, że natychmiastowe spełnienie jej prośby nie jest wcale sprzeczne z uprzywilejowaną pozycją Izraelitów. Dotychczas Jezus wykorzystywał przypowieści do pouczenia swoich słuchaczy. Tym razem kobieta odwołuje się do przypowieści, aby przekonać Jezusa do swojej prośby.
  4. Przyjęcie prośby wydaje się lepiej pasować do obrazu Jego dotychczasowej działalności. Odpowiedź Jezusa o pierwszeństwie Żydów jako adresatów Je działalności może wydawać się sprzeczna z egzorcyzmem dokonanym w ziemi Gerazeńczyków (Mk 5, 1-20). Między dwoma wydarzeniami zachodzi jednak do istotna różnica. Jezus nie jest proszony o dokonanie cudu, ale zostaje zaatakowany przez duchy nieczyste (prawdopodobnie już w burzy na jeziorze podczas przeprawy z uczniami na pogański brzeg), które roszczą sobie prawo do terytorium odwiedzanego przez Niego. Prośba mieszkańców o opuszczenie ich regionu, skierowana do Niego po dokonanym egzorcyzmie, pokazuje, że w przeciwieństwie Żydów nie chcą oni przyjmować Jego działalności, która również im przynosiła potrzebne oczyszczenie. W tym kontekście staje się bardziej zrozumiałe porównanie pogan do zwierząt nieczystych – psów, które są wykluczone z prawa udziału w tym, co święte i czyste (podobny sens mają metafory w Mt 7, 6; 2 P 2, 22; Ap 22, 15). Z drugiej strony, scena z kobietą proszącą Jezusa o uwolnienie córki od demona pokazuje, że nawet wśród pogan znajdują się ludzie gotowi przyjąć Jezusa. W tym sensie jej prośba dowodzi obecności w niej wiary wymaganej we wszystkich przypadkach ludzi proszących o uzdrowienie, co wyraża wprost pochwała Jezusa w pierwszej Ewangelii: „Wielka jest twoja wiara” (Mt 15, 28).
  5. Opisując pojawienie się kobiety, ewangelista pomija wiele kwestii, które moglyby interesować czytelnika: nie informuje go, w jakim języku kobieta rozmawiała z Jezusem; nie wyjaśnia, dlaczego to nie ojciec dziecka przedstawił prośbę, tak jak to miało miejsce w podobnych sytuacjach (Mk 5, 22-23; 9, 17-24); nie ma też podstaw do przypuszczenia, że ta kobieta była wdową. Niewyjaśnione szczegóły i otwarte kwestie każą natomiast skupić się na tym, co szczególnie jest podkreślone w opowiadaniu, oraz na tym, co powinno mieć dla nas znaczenie. Wobec zła na świecie, wokół nas i w nas samych, również nas ogarnia niepewność, także nam udziela się zwątpienie. Słowa Jezusa: Wszystko to, o co modlicie się i prosicie, wierzcie, że otrzymaliście, a będzie wam dane (Mk 11, 24), mogą wzbudzać niepokój. Wobec tej obietnicy – przedstawionej jako spełniona – ogarnia nas niepewność i zwątpienie, ponieważ wielokrotnie ponawiane prośby okazują się mało skuteczne, zaś intensywne modlitwy nie są wysłuchane. Ani głośne, ani ciche modlitwy nie są w stanie wypędzić demonów wojny i legionów nienawiści. Cofamy się z lękiem przed trądem kłamstwa. Jesteśmy bezradni wobec ślepych na Boże znaki, zniechęceni wobec głuchych na Jego słowa. Skuteczność egzorcyzmów i cudów dokonywanych przez Jezusa była znakiem Jego bliskości z Bogiem. Nie wszyscy rozumieli to znaczenie Jego obecności. Uczeni w Piśmie, mieszkańcy ziemi Gerazeńczyków i Jego rodzinnej miejscowości oraz faryzeusze zmarnowali okazję rozpoznania Jego tożsamości i jej znaczenia dla ich życia. Pokonywanie duchów nieczystych wskazywało na obecność w Nim Ducha Czystego. Syrofenicjanka odróżnia się od faryzeuszów i uczonych w Piśmie, którzy koncentrują się na pozornej czystości i troszczą się o unikanie fałszywej nieczystości. Ewangelista opowiada o jej przyjściu do Jezusa po Jego nauce na temat prawdziwej nieczystości. Chociaż sama nie była adresatem tego nauczania, to jednak dla czytelników Ewangelii – tych dawnych i obecnych – staje się wzorem zbliżenia do Boga w modlitwie, które przynosi prawdziwe oczyszczenie. Modlitwa rozumiana jako jedność z Bogiem, dążenie do tej jedności i pragnienie jej zachowania jest warunkiem skuteczności przeciwstawienia się złu nie tylko w tych przypadkach, kiedy nie ma innych środków niż modlenie się, ale również i przede wszystkim, kiedy wydaje się, iż są do dyspozycji liczne sposoby do walki ze złem. Nie zabiegi o samo usunięcie zła, ale troska o przybliżanie się do Boga decydują o sukcesie walki ze wszelkimi jego przejawami. Aby pokonać zło zewnętrzne, trzeba niepodzielnie należeć do Boga, uznając w Jego Synu Pana i Zbawiciela oraz poddając własną wolę Jego woli objawionej przez tegoż Syna.