Piątek, 4 lutego 2022 r.
1.czytanie (1 Krl 2, 1-4. 10-12)
Śmierć Dawida
Czytanie z Pierwszej Księgi Królewskiej
Kiedy zbliżył się czas śmierci Dawida, wtedy rozkazał swemu synowi, Salomonowi, mówiąc: «Ja wyruszam w drogę przeznaczoną ludziom na całej ziemi. Ty zaś bądź mocny i okaż się mężem! Będziesz strzegł zarządzeń Pana, Boga twego, idąc za Jego wskazaniami, przestrzegając Jego praw, poleceń i nakazów, jak napisano w Prawie Mojżesza, aby ci się powiodło wszystko, co zamierzysz, i wszystko, czym się zajmiesz, ażeby też Pan spełnił swą obietnicę, którą mi dał, mówiąc: Jeśli twoi synowie będą strzec swej drogi, postępując wobec Mnie szczerze z całego serca i z całej duszy, to wtedy nie będzie ci odjęty mąż na tronie Izraela».
Potem Dawid spoczął ze swymi przodkami i został pochowany w Mieście Dawidowym. A czas panowania Dawida nad Izraelem wynosił czterdzieści lat. W Hebronie panował siedem lat, a w Jerozolimie panował trzydzieści trzy lata.
Zasiadł więc Salomon na tronie Dawida, swego ojca, a jego władza królewska została utwierdzona.
Komentarz
O Księdze:
- Mądrość Syracydesa Mądrość Syracha została napisana w języku hebrajskim ok. 180 r. przed Chr. przez autora, który w zakończeniu dzieła nazwany został Jezusem (hebr. Jeszua), synem Syracha (Syr 50,27). Księga zawiera mądrość narodu Izraelskiego. Syracydes zgłębiał, interpretował i dokonywał syntezy mądrości przekazywanej przez pokolenia. W swoim dziele połączył mądrość objawioną przez Boga z ludzkim doświadczeniem. Czerpiąc z historii Izraela, rozwinął swoją naukę w licznych sentencjach. Prowadził szkołę i jako jej zwierzchnik (Syr 51,23) aktywnie włączał się w interpretację i wyjaśnianie świętych pism. Korzystał przy tym nie tylko z dziedzictwa mądrości Izraela, ale również mądrości innych kultur i narodów. W zdobyciu tak cennego doświadczenia Syracydesowi pomogły liczne podróże (Syr 51,13), które miały charakter dyplomatyczny i wynikały z troski o losy własnego narodu. Dostrzegając szereg zagrożeń, wynikających z szybkiego wnikania w świat żydowski elementów kultury greckiej, Syracydes jasno wskazuje fundamenty judaizmu, a niekiedy zdecydowanie opowiada się przeciwko naukom greckim – wtedy dominującym. Ostatecznie w swoim dziele połączył on w sposób niezwykle wyważony głębię tradycji Izraela z doświadczeniem innych kultur.
- Dzieło Syracydesa rozpoczyna opis mądrości Boga, od którego pochodzi każda mądrość (Syr 1,1-10). To oryginalne stwierdzenie stanowi wyjściową tezę całej księgi, w której jest dokładniej wyjaśniana, najpierw w opisach elementów kosmosu (Syr 18,1-7; 30,16-35) i w przymiotach dzieł stworzonego świata (Syr 42,15–43,33), a następnie w wypowiedzi samej Mądrości na temat jej udziału w historii narodu wybranego (Syr 24,1-22) i w dziejach sławnych ludzi (Syr 44 – 50). Bóg w Mądrości Syracydesa został ukazany jako Stwórca i Władca świata, narodów i człowieka. W stworzonym kosmosie i na ziemi panuje wzorowy porządek (Syr 16,24-30). Wszystkie dzieła Boże są doskonałe (Syr 18,1-14; 39,12-35) i wszędzie przejawia się Jego mądrość. Bóg zna wszystko, jest łaskawy i miłosierny (np. Syr 15,18-19; 18,13; 23,19-20; 39,19-20). Największym darem, jaki człowiek otrzymuje od Boga, jest mądrość. Syracydes ściśle łączy posiadanie mądrości z bojaźnią Bożą, co z kolei prowadzi człowieka do wypełniania przykazań. Mądrość Syracydesa ukazuje z jednej strony mądrość teoretyczną, która jest owocem osobistego wysiłku intelektualnego, doświadczeń, podróży i spotkań z mędrcami, a z drugiej strony mądrość praktyczną, która przejawia się w dyscyplinie, karności, a przez to w coraz większym doskonaleniu woli.
O czytaniu:
- Dzisiejsze czytanie z Księgi Mądrości Syracha nawiązuje do wczorajszej wzmianki z 1. Księgi Królewskiej o śmierci króla Dawida. Aby zrozumieć głębię dzisiejszego fragmentu należy sięgnąć do szerszego kontekstu.
- Syr 42,15-43,33
- Dzieło Syracydesa ukazują w pełni dwa poematy sławiące mądrość Boga, która ujawnia się w dziełach natury (Syr 42,15 – 43,33) oraz w życiu wielkich ludzi znanych z historii Izraela (Syr 44,1 – 50,24). Pierwszy z poematów jest hymnem. Jego część zasadniczą stanowią zwięzłe opisy poszczególnych dzieł Stwórcy (Syr 43,1-27), zakończone wezwaniem do Jego uwielbienia (Syr 43,28-33). Bogactwa przymiotów Stwórcy, ujawnionych w dziełach stworzenia, nie potrafią opisać nawet synowie Boży, czyli aniołowie, a człowiek może jedynie oglądać i podziwiać ich potęgę, ruch i piękno. Ponieważ wspaniałych dzieł Boga nie można do końca wyliczyć ani poznać, pochwałę kończy okrzyk: On jest wszystkim! (Syr 43,27). Syracydes nie utożsamia Boga z przyrodą (panteizm1), ale stwierdza stwórczą wszechmoc Boga i Jego panowanie nad wszystkim.
Hymn na cześć stworzeń, który wyśpiewuje Syrach, został wprowadzony wcześniejszym fragmentem, stanowiącym pochwałę dzieła Bożej mądrości, widocznej w rzeczach stworzonych. Szczególnie wymowny jest przegląd stworzeń. Zaczyna się on od jasnego i przejrzystego nieboskłonu. Następnie przechodzi do gońca, opisanego być może z pewną analogią do Ps 19: jego ciepłem ogarnięty jest cały horyzont. W parze ze słońcem ukazuje się księżyc, uchodzący za rodzaj kosmicznego zegara dla odmierzania pór roku, który w życiu liturgicznym ludu Bożego był czymś nieodzownym. Następnie na niebo wypływają gwiazdy i pojawia się tęcza — luk napięty ręką Najwyższego, przypominając o przymierzu Boga z rodzajem ludzkim (Rdz 9,13).
Ze sfer niebieskich spada również śnieg. Syrach opisał go z całym zdumieniem kogoś, kto urzeczony jego bielą, patrzy na unoszące się w powietrzu płatki, podobne do ptaków lub, gdy śnieg już pokryje ziemię — do szarańczy. Słychać odgłos piorunów, gęstnieją chmury, wieje wicher, przynosząc burze i hura-gany. Natomiast z solą rozsypaną po ziemi można porównać szron, który występuje tutaj w zestawieniu z mroźnym północnym wiatrem — sprawcą zamarzania wód, okrytych skorupą lodu podobną do pancerza. Zaraz potem, jakby dla kontrastu, wieje ciepły wiatr z pustyni, który wysusza i wyjaławia wszystko, przynosząc nieznośny upał, łagodzony jednak lekarstwem mgieł i rosą.
Z ziemi przenosimy się na rozległe morze, usiane wyspami, pełne ryb i morskich potworów, chociaż pływają po nim i statki. Autor nie jest jednak romantykiem, spokojnym piewcą malowniczych widoków. Wystarczy się zatrzymać na zakończeniu jego hymnu, to znaczy na wersetach 26-33, żeby zrozumieć, że patrzy on na świat okiem wiary i uwielbienia dla Tego, który go stworzył (26Dla Niego posłaniec przemierza drogę i Jego słowo utrzymuje wszystko razem. 27Moglibyśmy wiele powiedzieć, lecz nie zdołamy. Zwieńczeniem przemowy niech będzie: „On jest wszystkim”.28Gdzież znajdziemy siły, aby Go wychwalać? On jest większy od wszystkich dzieł swoich. 29Pan budzi grozę i jest bardzo wielki, przedziwna jest Jego potęga.30Gdy chwalicie Pana, wywyższajcie Go, ile tylko możecie, i tak wyższy pozostanie. Zbierzcie swe siły, aby Go wywyższać, nie ustawajcie, i tak nie osiągniecie celu. 31Czy ktoś Go kiedykolwiek ujrzał, aby Go opisać? Kto może Go wychwalać takiego, jakim jest? 32Jest wiele tajemnic większych niż te, bo widzimy niektóre z dzieł Jego. 33Wszystko uczynił Pan, a pobożnym udzielił mądrości.).
Odkrywa też, że w stworzeniu zawarte jest Boże przesłanie, a co więcej, że właśnie Boże słowo w harmonijny i spójny sposób utrzymuje cały wszechświat — to samo słowo, które jest u korzeni bytu wszelkich stworzeń. Oczywiście człowiek może być obserwatorem tylko jakichś skrawków ogromnego dzieła Bożego. Rzeczywistość jest dlań zbyt złożona i różnorodna. O ileż więc większy musi być jej Stworzyciel, w stosunku do którego ludzkie słowa są zawsze niewystarczające i w końcu człowiek poprzestaje tylko na słowach: „On jest wszystkim!” Nie pozostaje mu więc nic innego, jak tylko uwielbienie, nieskończona i nieprzerwana cześć, w której głosi Bożą potęgę i transcendencję. Bóg wylał swą mądrość na całe stworzenie, ale w szczególny sposób obdarzył nią ludzi bogobojnych i wiernych. W ostatnim wersecie Syrach powraca do tematu mądrości, od którego wyszedł, gdy w Syr 42,15 zaczął chwalić dzieła Pana.
1Panteizm jest poglądem, w którym Bóg jest wszystkim i każdym, gdzie wszystko jest Bogiem. Panteizm przypomina politeizm (wiarę w wielu bogów), chociaż wychodzi ponad politeizm, nauczając że wszystko jest Bogiem. Drzewo jest Bogiem, kamień jest Bogiem, zwierzęta są Bogiem, niebo jest Bogiem, słońce jest Bogiem, Ty jesteś Bogiem itp. Panteizm jest poglądem wyznawanym przez wiele religii i sekt (np. hinduizm, buddyzm do pewnego stopnia, wszelkie sekty wyznające monizm czy wyznawcy „matki natury”).Czy Biblia naucza o panteizmie? Nie, nie naucza. Wielu ludzi myli panteizm z doktryną o Bożej wszechobecności. Psalm 139.7-8 stwierdza, „Dokąd ujdę przed duchem twoim? I dokąd przed obliczem twoim ucieknę? Jeśli wstąpię do nieba, Ty tam jesteś. A jeśli przygotuję sobie posłanie w krainie umarłych, i tam jesteś.” Boża wszechobecność oznacza, że Bóg jest wszędzie obecny. Nie ma żadnego miejsca we wszechświecie, gdzie Boga by nie było. Lecz nie jest to tożsame z panteizmem. Bóg jest wszędzie, ale nie jest wszystkim. Owszem, Bóg jest „obecny” w drzewie czy jakiejś osobie, lecz nie czyni to z drzewa czy z tej osoby Boga. Panteizm w żadnym razie nie jest poglądem biblijnym. Najlepszymi argumentami sprzeciwiającymi się panteizmowi są wszystkie nakazy związane z bałwochwalstwem. Biblia zakazuje oddawania czci innym rzeczom, aniołom, przedmiotom niebiańskim, rzeczom występującym w przyrodzie itp. Gdyby panteizm był prawdziwy, to nie byłoby niestosowne oddawać cześć jakiejkolwiek rzeczy, ponieważ rzeczywiście obiekt ten byłby Bogiem. Jeśli panteizm byłby prawdziwy, oddawanie czci kamieniom czy zwierzętom, byłoby na równi wartościowe co oddawanie czci Bogu jako istocie niewidzialnej i duchowej. Biblia w jasny i spójny sposób potępia bałwochwalstwo, występując tym samym przeciwko panteizmowi.
- Skończywszy swój hymn na cześć mądrości Boga widocznej w Jego dziełach, autor opiewa Jego działanie w historii Izraela. Ojcowie narodu są przedstawieni w galerii portretów. Na początku tej uroczystej pochwały jest ogólne stwierdzenie, które umieszcza ów orszak przodków pod wspólnym szyldem. Przedstawia się ich jako postaci wzorcowe, którymi powinny się inspirować wszystkie inne ludy. Religijna historia narodu wybranego jest więc tutaj odczytana na nowo, jako ciąg przełomowych wydarzeń, kierowanych przez mądrość, która wsławiła bohaterów biblijnych, proponując ich przykład wszystkim innym narodom. Widzieliśmy już wcześniej, że Księga Mądrości rozważała historię wyjścia z Egiptu jako wzór, model przeciwieństw między dobrem i złem, czyniąc ją w ten sposób zrozumiałą i możliwą do przeżycia dla każdego w ogóle narodu.
- Sprawni i uczciwi politycy, mądrzy doradcy, słynni artyści, natchnieni przez Boga prorocy, ojcowie Izraela, których dziedzictwo przekazuje się kolejnym pokoleniom, mogą stać się modelami życia dla swoich naśladowców. Ta próba uczynienia z bohaterów biblijnych jakby symboli mądrości jest nowym sposobem podejścia do opisu świętej historii. Ciekawa jest w wersecie 44,9 (9Są i tacy, o których nie ma wspomnienia, zginęli, jakby nie istnieli, stali się jak ci, co nie byli zrodzeni, a razem z nimi ich potomstwo.) wzmianka o anonimowych postaciach z genealogii biblijnej, które zapomniano. Chodzi o nieznanych bohaterów wiary, o niezliczone rzesze męczenników za sprawę wierności Bogu i Jego przykazaniom.
- Syr 46,11-20 w skrócie ukazują to, czego byliśmy świadkami omawiając w liturgii historię z Ksiąg Samuelowych.
- Po zajęciu ziemi Kanaan Izrael był politycznie rządzony przez „sędziów”, czyli przywódców plemiennych, którym Syrach poświęcił dwa pochwalne wersety (46,11-12), wyrażając przy tym nadzieję, że doczekają się oni godnych siebie następców („pędy wyrastające z ich kości”). Tu więc nie idzie o to, że mieliby zmartwychwstać, tylko ich zaangażowanie oraz ideały mają taką siłę przykładu, że zakwitną na nowo w narodzie żydowskim. Po sędziach następuje Samuel, który doprowadzi społeczność Izraela do monarchicznej formy ustroju, namaszczając świętym olejem najpierw Saula, a potem Dawida na dwóch pierwszych królów. Samuel określony został mianem proroka i kapłańskiego orędownika za zbawienie ludu, za który modlił się i składał ofiary, szczególnie w najtrudniejszych momentach historycznych. Nie zapomina się też faktu, że był on ostatnim z sędziów, zanim w Izraelu okrzepła monarchia. Krótką wzmiankę poświęcił też Syrach sprawie ukazania się jego ducha Saulowi: król prosił pewną wróżkę, żeby sprowadziła z zaświatów zmarłego Samuela, który przekazałby mu swoją ostatnią wyrocznię. Scena ta, jak pamiętamy, zawarta jest w 1 Sm 28.
- Po długim okresie historycznych zawirowań miejsce Saula zajmuje Dawid. Syrach jednak przede wszystkim kładzie tu akcent na proroka Natana, który zapowiedział królowi przyszłą chwałę dynastii Dawi-dowej (2 Sm 7). Z akcentem przypomina się wielkie wojenne wyczyny tego słynnego króla i zarazem bohatera narodowego. Przywołuje się jego walki z lwami i niedźwiedziami dla ocalenia owiec, kiedy to Dawid był jeszcze pasterzem, jak również pojedynek z filistyńskim atletą Goliatem, pokonanym przez niego przy użyciu najzwyklejszej procy (1 Sm 17). Następnie mowa jest o sukcesach militarnych, którym towarzyszył entuzjazm całej społeczności izraelskiej. Kobiety żydowskie śpiewały wówczas: „Pobił Saul tysiące, a Dawid dziesiątki tysięcy” (1 Sm 18,7). Spośród wielu różnych zwycięstw wspomina się tryumf nad Filistynami, startymi przez niego na zawsze.
- Syrach nie zapomina również o liturgicznym aspekcie dorobku słynnego króla Judy. Według tradycji oraz obu Ksiąg Kronik, Dawid uchodzi za twórcę Psałterza, jak również za organizatora kultu w stolicy, Jerozolimie, którą przekształcił w religijne centrum narodowe. Z ogromnym przejęciem przedstawia Syrach ten duchowy profil monarchy, raz jeszcze dając dowód swego umiłowania liturgii jerozolimskiej.
- Po tak długim wstępie dochodzimy do dzisiejszego czytania. A w nim, autor biblijny, przelotnie wspomina się o królewskich grzechach, zwracając jednak uwagę, że zostały one przez Boga darowane. Jak w Księgach Kronik, tak i tutaj postać Dawida otoczona jest aureolą: teraz już na nim koncentruje się cała symbolika mesjańska. Na koniec tego szkicu wzmiankuje się umowę wiążącą Boga z rodem Dawidowym, w myśl wspomnianej przedtem wyroczni Natana (2 Sm 7). Mamy w ten sposób świadectwo, że klimat nadziei w epoce Syracha jeszcze w Izraelu nie wygasł.
Psalm (Ps 18 (17), 31. 47 i 50. 51 (R.: por. 47b))
Błogosławiony Bóg mój i Zbawiciel
Droga Boża jest nieskalana, *
słowo Pana wypróbowane w ogniu.
On tarczą dla wszystkich, *
którzy chronią się u Niego.
Błogosławiony Bóg mój i Zbawiciel
Niech żyje Pan, niech będzie błogosławiona moja Opoka, *
niech będzie wywyższony mój Bóg i Zbawca.
Przeto będę Cię, Panie, chwalił wśród narodów *
i pieśnią wysławiał Twoje imię.
Błogosławiony Bóg mój i Zbawiciel
Ty dałeś wielkie zwycięstwo królowi *
i łaską obdarzyłeś Dawida,
Twego pomazańca, *
i jego potomstwo na wieki.
Błogosławiony Bóg mój i Zbawiciel
Komentarz
Dzisiejszy Psalm 18. to modlitwa dziękczynna króla Dawida lub któregoś z jego następców. Stary Testament zawiera jeszcze inną wersję tego psalmu w 2 Sm 22,2-51. Król uniknął śmierci (ww. 2-6; 2Zaśpiewał: Miłuję Cię, Panie, mocy moja, 3Panie, opoko moja, schronienie moje i mój wybawco, Boże mój, moja skało i moja nadziejo, tarczo moja, mocy zbawienia i moja twierdzo! 4Niech Pan będzie uwielbiony! Wezwałem Go na pomoc, On mnie uwolnił od wrogów. 5Oplotły mnie więzy śmierci, dosięgły mnie strumienie zagłady,6skrępowały mnie więzy krainy umarłych, schwytały mnie sidła śmierci; oraz 16-20: 16Od Twojej groźby, Panie, od podmuchu Twego gniewu odsłoniło się dno morza i obnażyły się fundamenty ziemi. 17Z nieba wyciągnął rękę, aby mnie pochwycić, wydobył mnie z wód ogromnych. 18Ocalił mnie od potężnych wrogów, od nieprzyjaciół silniejszych ode mnie.19Napadli na mnie w dniu mego nieszczęścia, lecz PAN okazał się moim obrońcą,20On mnie wyprowadził na miejsce przestronne, wybawił mnie, gdyż we mnie upodobał sobie.) dzięki Bożej interwencji (ww. 7-15: 7W moim ucisku wołałem do Pana, mego Boga błagałem o pomoc, a On mnie usłyszał w swojej świątyni, moje błaganie dotarło do Jego uszu. 8Ziemia zatrzęsła się i zadrżała, podstawy gór się poruszyły, zatrzęsły się, bo Bóg się rozgniewał. 9Wzniósł się dym Jego gniewu, a ogień pożerający zapłonął na Jego obliczu; węgle żarzące zapalają się od niego.10Nachylił niebiosa i zstąpił, a ciemna chmura pod Jego stopami.11Dosiadł cheruba i odleciał, uniósł się na skrzydłach wiatru.12Uczynił sobie zasłonę z ciemności, skrył się w namiocie czarnych chmur deszczowych.13Przed Nim blask się rozchodził, a Jego chmury rozrzuciły grad i żarzące węgle.14Pan zagrzmiał z nieba, Najwyższy podniósł swój głos – grad i żarzące węgle.15Wypuścił strzały i ich rozproszył, rozmnożył pioruny i wprawił ich w zamęt.). Umocniony Jego opieką pokonał wrogów (ww. 16-32: 16Od Twojej groźby, Panie, od podmuchu Twego gniewu odsłoniło się dno morza i obnażyły się fundamenty ziemi.17Z nieba wyciągnął rękę, aby mnie pochwycić, wydobył mnie z wód ogromnych.18Ocalił mnie od potężnych wrogów, od nieprzyjaciół silniejszych ode mnie.19Napadli na mnie w dniu mego nieszczęścia, lecz Pan okazał się moim obrońcą,20On mnie wyprowadził na miejsce przestronne, wybawił mnie, gdyż we mnie upodobał sobie. 21Pan mnie wynagrodził za moją sprawiedliwość, za czystość moich rąk mi odpłacił.22Gdyż szedłem drogami wytyczonymi przez Pana i nie buntowałem się przeciw mojemu Bogu.23Gdyż szanowałem wszystkie Jego nakazy i Jego praw nie odrzucałem.24Byłem doskonały wobec Niego i wystrzegałem się grzechu.25Więc Pan mi odpłacił za moją sprawiedliwość, za czystość rąk moich przed Jego oczami.26Dochowujesz wierności temu, kto jest wierny, z człowiekiem nienagannym postępujesz nienagannie.27Z uczciwym postępujesz uczciwie, ale z przewrotnym – przebiegle.28Gdyż Ty wybawiasz ludzi pokornych, ale wyniosłych upokarzasz.29Ty bowiem, Panie, zapalasz moją lampę, Boże mój, Ty rozjaśniasz me ciemności.30Z Twoją pomocą zdobywam umocnienia, dzięki mojemu Bogu mogę mur przeskoczyć.31Droga Boża jest nieskalana, słowo Pana oczyszczone w ogniu. On jest tarczą dla wszystkich, którzy Mu ufają.32Bo któż jest Bogiem oprócz PANA? Kto skałą prócz naszego Boga?) i zmusił ich do kapitulacji (ww. 33-49: 33Bóg przepasuje mnie mocą, nieskalaną czyni moją drogę.34Moim nogom daje szybkość gazeli i stawia mnie na wyżynach.35On ćwiczy moje ręce do walki, moje ramiona do napinania spiżowego łuku.36Ty mnie osłaniasz jak tarcza i Twoja prawa ręka mnie podtrzymuje, wywyższa mnie Twoje uniżenie.37Poszerzasz drogę przede mną, moje stopy się nie potykają.38Ścigałem i zabijałem mych wrogów; nie spocząłem, dopóki ich nie zniszczyłem.39Powaliłem ich i nie będą mogli powstać, leżą pod moimi stopami.40Ty przepasałeś mnie mocą do walki, powaliłeś przede mną przeciwników.41Zmusiłeś wrogów do ucieczki przede mną, zdołałem wytracić moich nieprzyjaciół.42Szukali pomocy, lecz nie było wybawcy, wołali do Pana, lecz nie odpowiedział.43Starłem ich jak proch na wietrze, pozbyłem się jak ulicznego błota.44Uchroniłeś mnie przed buntami ludu, ustanowiłeś mnie głową narodów. Służy mi lud, którego nie znałem,45uważnie słucha moich poleceń. Cudzoziemcy mi schlebiają.46Cudzoziemcy mdleją ze strachu i opuszczają swoje warownie.47Niech żyje Pan, niech będzie błogosławiona moja skała! Niech będzie wywyższony Bóg, który mnie zbawia!48Bóg, który przeze mnie dokonuje pomsty, który poddaje mi narody;49który wybawia mnie od gniewu nieprzyjaciół, stawia mnie przed napastnikami, ocala mnie od zbrodniarzy!). Opiewa też moc Pana, który wierny obietnicy danej Dawidowi, udzielił mu zwycięstwa (ww. 50-51: 50Dlatego Cię sławię wśród narodów, Panie, śpiewam psalm Twojemu imieniu.51Ty dajesz swojemu królowi wielkie zwycięstwa, okazujesz łaskę swemu pomazańcowi, Dawidowi i jego potomstwu na wieki.).
W świetle Nowego Testamentu psalm wyraża dziękczynienie Chrystusa, Nowego Dawida, po zwycięskiej walce z mocami zła i śmierci, w której okazał się niezłomnie wierny Ojcu. Bóg objawił się w sposób szczególny w Jego Zmartwychwstaniu, w obłoku Wniebowstąpienia (Dz 1,9) i w wichrze Zielonych Świąt (Dz 2,2). Zwycięstwo Króla wywyższonego na krzyżu staje się udziałem wszystkich, którzy w swym życiu pragną doskonałości na wzór samego Ojca (Mt 5,48). Zwycięstwo to jest zawsze łaską Boga, której udzielił Jezusowi, a przez Niego i nam.
Aklamacja (Por. Łk 8, 15)
Alleluja, alleluja, alleluja
Błogosławieni, którzy w sercu dobrym i szlachetnym zatrzymują słowo Boże
i wydają owoc dzięki swojej wytrwałości.
Alleluja, alleluja, alleluja
Ewangelia (Mk 6, 14-29)
Śmierć Jana Chrzciciela
Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Król Herod posłyszał o Jezusie, gdyż Jego imię nabrało rozgłosu, i mówił: «Jan Chrzciciel powstał z martwych i dlatego moce cudotwórcze działają w nim». Inni zaś mówili: «To jest Eliasz»; jeszcze inni utrzymywali, że to prorok, jak jeden z dawnych proroków. Herod, słysząc to, mawiał: «To Jan, którego ściąć kazałem, zmartwychwstał».
Ten bowiem Herod kazał pochwycić Jana i związanego trzymał w więzieniu z powodu Herodiady, żony brata swego, Filipa, którą wziął za żonę. Jan bowiem napominał Heroda: «Nie wolno ci mieć żony twego brata». A Herodiada zawzięła się na niego i chciała go zgładzić, lecz nie mogła. Herod bowiem czuł lęk przed Janem, widząc, że jest mężem prawym i świętym, i brał go w obronę. Ilekroć go posłyszał, odczuwał duży niepokój, a jednak chętnie go słuchał.
Otóż chwila sposobna nadeszła, kiedy Herod w dzień swoich urodzin wyprawił ucztę swym dostojnikom, dowódcom wojskowym i osobistościom w Galilei. Gdy córka tej Herodiady weszła i tańczyła, spodobała się Herodowi i współbiesiadnikom. Król rzekł do dziewczyny: «Proś mnie, o co chcesz, a dam ci». Nawet jej przysiągł: «Dam ci, o co tylko poprosisz, nawet połowę mojego królestwa». Ona wyszła i zapytała swą matkę: «O co mam prosić?» Ta odpowiedziała: «O głowę Jana Chrzciciela». Natychmiast podeszła z pośpiechem do króla i poprosiła: «Chcę, żebyś mi zaraz dał na misie głowę Jana Chrzciciela». A król bardzo się zasmucił, ale przez wzgląd na przysięgę i na biesiadników nie chciał jej odmówić. Zaraz też król posłał kata i polecił przynieść głowę Jana. Ten poszedł, ściął go w więzieniu i przyniósł głowę jego na misie; dał ją dziewczynie, a dziewczyna dała swej matce.
Uczniowie Jana, dowiedziawszy się o tym, przyszli, zabrali jego ciało i złożyli je w grobie.
Komentarz
O księdze:
- Już od II w. tradycja jednogłośnie przypisuje drugą w kanonie Ewangelię Markowi, który jest też nazywany imieniem Jan (Dz 12,12.25). Był on z pochodzenia Żydem. Matka jego miała w Jerozolimie dom, w którym pierwsi chrześcijanie zbierali się na modlitwę (Dz 12,12). Gdy Paweł i Barnaba wyruszyli w pierwszą podróż misyjną, Jan Marek dołączył do nich, potem jednak w Perge opuścił ich i wrócił do Jerozolimy (Dz 13,5.13). Na podstawie 2 Tm 4,11 można wnioskować, że w latach sześćdziesiątych był w Rzymie. Tam, zgodnie ze świadectwem tradycji, współpracował przez jakiś czas z apostołem Piotrem (1P 5,13). W swojej Ewangelii znacznie oparł się na osobistych wspomnieniach Piotra. Święty Justyn uważa nawet Ewangelię Marka za „Pamiętniki Piotra”.
- Według starożytnej tradycji, Marek napisał swoją Ewangelię „na prośbę braci w Rzymie”, kierując ją szczególnie do chrześcijan nieżydowskiego pochodzenia. Powstała Ona przed zburzeniem przez Rzymian jerozolimskiej świątyni w 70 r.
- Zasługą Marka jest stworzenie nowego gatunku literackiego, zwanego ewangelią. Kiedy Marek pisał swoje dzieło, nie istniał jeszcze schemat ciągłego opisu życia i działalności Jezusa. Pierwotna tradycja przekazywała dla potrzeb katechetycznych poszczególne słowa i czyny Jezusa, łączone w tematyczne cykle, pośród których mogły się znajdować: historia Męki, nauczanie w przypowieściach, dyskusje z faryzeuszami i saduceuszami. Nie można wykluczyć, że niektóre tych zbiorów były już utrwalone na piśmie. Nikt jednak przed Markiem nie podjął się skomponowania z tych elementów ciągłego opisu życia Jezusa.
- Marek uporządkował treść Ewangelii w dwojakim spojrzeniu: geograficznym i teologicznym.
- Pierwsze spojrzenie ma na względzie miejsca nauczania Jezusa i na ich podstawie ukazuje całą Jego działalność. Można tu wyróżnić następujące etapy: 1) wydarzenia przygotowujące wystąpienie Jezusa (Mk 1,1-13); 2) działalność Jezusa w Galilei (Mk 1,14 – 7,23); 3) działalność Jezusa poza Galileą – na terenie Syrii i Iturei (Mk 7,24 – 9,50); 4) podróż do Jerozolimy (Mk 10); 5) działalność Jezusa w Jerozolimie; mowa o przyszłym ucisku chrześcijan i zburzeniu świątyni (Mk 11 – 13); 6) Ostatnia Wieczerza, proces, Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie (Mk 14,1 – 16,8); 7) zakończenie (Mk 16,9-20). Powyższa struktura jest redaktorskim pomysłem Marka. Uporządkował on świadectwa Piotra według ustalonych ram geograficznych. Inni ewangeliści, piszący później, przejęli od niego ten ogólny schemat, choć cały materiał porządkowali według innych założeń teologicznych.
- Obok struktury geograficznej w Ewangelii według św. Marka jest jeszcze struktura teologiczna. W oparciu o nią całość dzieli się na dwie części, które w podobny sposób się zaczynają i kończą. Na początku każdej części jest mowa o głosie z nieba, który objawia Jezusa jako Syna Bożego (Mk 1,11; 9,7), na końcu natomiast jest wyznanie wiary w Jezusa jako Chrystusa (Mk 8,29) i Syna Bożego (Mk 15,39). W takim ujęciu każda z części ma za zadanie doprowadzić do odpowiedzi na pytanie: Kim jest Jezus? Pytanie to pojawia się najpierw w ustach apostołów (Mk 4,41), a potem jest postawione przez samego Jezusa (Mk 8,27). Teologiczny układ Ewangelii jest zgodny z jej pierwszym zdaniem (Mk 1,1), które wskazuje na to, że w czasie swojej działalności Jezus objawił się jako Chrystus i jako Syn Boży. Pierwsza część (Mk 1,9 – 8,30) ukazuje więc Jezusa jako Chrystusa, który naucza o królestwie Bożym i oczekuje od ludzi zrozumienia istoty tego królestwa, choć nawet uczniowie i Jego krewni nie pojmują Jego nauki (Mk 3,5.21; 4,13). Jezus mówi tajemniczo w przypowieściach (Mk 4). Cudami i czynami objawia swoją Boską godność, domaga się jednocześnie zachowania tajemnicy (np. Mk 3,12; 5,43; 7,36; 8,30). W drugiej części (Mk 8,31 – 16,8) Jezus objawia się jako Syn Boży. Nadal czyni cuda, ale już nie żąda, aby zachowywano milczenie na temat Jego czynów i ukrywano, kim jest. Nie kładzie również nacisku na rozumienie królestwa Bożego, lecz koncentruje się na wymaganiach, jakie ono stawia, i warunkach wejścia do niego, wśród których istotne jest uczynienie z własnego życia ofiary i wyzbycie się tego wszystkiego, co blokuje duchową wolność człowieka. Ponadto druga część składa się jakby z trzech etapów, poprzedzonych zapowiedzią Męki i Śmierci Jezusa (Mk 8,31-33; 9,30-32; 10,32-34), w których Jezus wyjaśnia uczniom tajemnicę cierpiącego Syna Człowieczego.
- Marek w swojej Ewangelii przekazuje niewiele mów Jezusa, obszernie natomiast opisuje dokonywane przez Niego uzdrowienia. Nadprzyrodzone interwencje nadają nauce Jezusa szczególne znaczenie i ukazują Jego Boskie posłannictwo. Wskazują również na to, że wraz z Jezusem nadeszły nowe czasy. Cuda są dowodem tego, że w Nim działa sam Bóg, który przychodzi do człowieka, aby przynieść mu wyzwolenie od wszelkiego zła: zarówno fizycznego, jak i duchowego.
O czytaniu:
- Środki masowego przekazu podają wyniki sondaży opinii publicznej. Wśród nich szczególne zainteresowanie wzbudzają badania, które ujawniają różne rozumienie oraz stopnie akceptacji zasad wiary i moralności chrześcijańskiej. Publikowane dane pokazują duże rozbieżności wśród tych, którzy deklarują wiarę, a nawet przynależność do Kościoła. W niektórych publikacjach pojawia się fundamentalne pytanie o osobę Jezusa z Nazaretu. Podobnie do innych opinii również odpowiedzi na to zasadnicze pytanie są różne, a czasem całkiem sobie przeciwne: jedne wypowiedzi mniej lub bardziej wzajemnie się uzupełniają, inne zaś częściowo lub całkowicie się znoszą. Pluralizm opinii w tym drugim znaczeniu nie jest wartością. Właśnie jako przykład takiego braku poznania tożsamości Jezusa ewangelista przytacza rozbieżne wypowiedzi adresatów galilejskiej działalności, pokazując, że wielość i zróżnicowanie zdań nie tylko nie pomnażają wiedzy o Nim, ale nawet przeszkadzają w poznaniu prawdy o Nim. Pomimo mnożenia opinii ludzie nie zbliżają się do poznania tej prawdy. Wygłaszanie różnych przekonań nie jest wartością samą w sobie. Ludzie nie poznają Jezusa z samej dyskusji o Nim. Wzmianka o Janie Chrzcicielu i jego śmierci oprócz tego, że wprowadza do obszernego opowiadania o jego męczeństwie, wskazuje na przyczynę tego braku poznania Jezusa.
- Dwadzieścia wieków temu Jan Chrzciciel – według Ewangelii Jana – zwrócił się tylko z jednym zarzutem do adresatów swojej działalności: „Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie” (J 1, 26). Jan nie poznaje Jezusa sam od siebie, co wyznaje przed swoimi słuchaczami: „Ja nie znałem Go, ale posyłający mnie, aby chrzcić w wodzie, Ten mi powiedział: «Nad którym zobaczysz Ducha zstępującego i spoczywającego na Nim, Ten jest chrzczącym w Duchu świętym»” (J 1, 33). Właściwe poznanie Jezusa urzeczywistnia się dopiero w bezpośrednim spotkaniu z Nim. Tym, co daje interpretację wydarzeń związanych z tym spotkaniem jest słowo Boga. Tym, co ujednoznacznia Jego słowo, odnosząc je do właściwej osoby, jest działanie Ducha Świętego. Wymiar trynitarny określa konieczną przestrzeń poznania Jezusa. Nie ma tego poznania, jeśli człowiek osobiście nie spotka się z Nim, nie przyjmie słowa pochodzącego od Ojca i nie otworzy się na działanie Ducha Świętego. Adresatami zarzutu Jana byli ci, którzy uważali się za ludzi religijnych, wierzących w Boga, a mimo to nie tyle odrzucili samo wezwanie do nawrócenia, ile zamknęli się na poznanie zapowiedzianego przez Chrzciciela. To nierozpoznanie Jezusa oznaczało brak nawrócenia. Podobnie może być dzisiaj. Niepoznanie Jezusa grozi również tym, którzy uchodzą w oczach innych za ludzi religijnych, wierzących i praktykujących. Chociaż jest On rzeczywiście obecny wśród nich, to jednak ta bliskość nie zostaje w pełni dostrzeżona, a uznanie Jego osoby ogranicza się do słownych formuł w powtarzanych deklaracjach.
- Już scena w Nazarecie pokazuje, że nauczanie Jezusa spotkało się z niezrozumieniem tych, którzy powinni Go znać najlepiej. Przypadek Heroda zaś potwierdza, że nawet częste słuchanie nauczania nie prowadzi samo z siebie do zmiany w życiu słuchacza. Największy opór wywoływało wtedy i wywołuje dzisiaj wezwanie do nawrócenia. Sprzeciw ten pochodzi nawet od tych, którzy uważają, że mają bliską relację do Jezusa. Wezwań do zmiany życia nie słucha się nigdy z przyjemnością, zwłaszcza jeśli pochodzą od osób stale przebywających wśród ich adresatów, w jakiś sposób bliskich słuchającym. Stąd sentencja Prorok (nigdzie) nie jest wzgardzony, jeśli nie w swojej ojczyźnie, wśród krewnych i w swoim domu (Mk 6, 4). świadomości rozdźwięku między treścią wezwania a faktyczną na nie odpowiedzią pochodzą wyrzuty sumienia (Mk 6, 20). Ludzie, którzy wzywają do zmiany dotychczasowego stylu życia nie są dobrze przyjmowani przez swoich współczesnych. Nie są słuchani ci, którzy mówią o konieczności zmiany, odstąpienia od dotychczasowego postępowania. Głoszący takie rzeczy narażają się na antypatię, odrzuceni a czasem nawet na prześladowania. O wiele chętniej słucha się ludzi, którzy potwierdzają postawę i poglądy. Popularni są ci, którzy wygłaszają okrągłe słów nie narażają się nikomu, unikają drażliwych tematów, zawsze są na miejscu. Opinia publiczna premiuje tych, którzy starają się zyskać jej sympatię za wszelką cenę.
- Program Jana był prosty i jednoznaczny. Żąda on nawrócenia, powrotu Boga, respektowania Jego osoby i Jego woli, zwraca się do tych, którzy przez swoje postępowanie znajdują się daleko od Boga, żyją w grzechu, sprzeciwie i n posłuszeństwie. Rodzi to konflikt Jana ze współczesnymi. Konflikt ten powinien być jednak właściwie interpretowany. Pójście pod prąd, nonkonformizm, sprzeciw wobec opinii większości same przez się nie przesądzają o autorytecie Jana. Błędem byłoby tłumaczyć jego działalność w kluczu politycznym, społecznym i psychologicznym. Podstawą jego misji jest jego powołanie. Od początku swego istnienia, od zwiastowania jego narodzenia Zachariaszowi, ojcu Jana, został przeznaczony do Bożego zadania i obdarzony Duchem Bożym. Marek przedstawia to powołanie Jana w słowach Boga do Syna o posłaniu przed Nim zwiastuna (Mk 1, 2). Jan nie występuje więc tylko we własnym imieniu. On mówi w imieniu Boga, jest Jego wysłannikiem. Kiedy przeciwnicy pytają Jezusa: Jakim pra to czynisz?, Jezus przenosi to pytanie na Jana (Mk 11, 28-30): Czy chrzest Ja pochodził z nieba, czy też od ludzi? Inaczej mówiąc: Czy za działalnością stoi sam Bóg, który go posłał? Czy chodzi po prostu o zwykłą sprawę ludzi? Od odpowiedzi na te pytania zależy, czy usłyszane słowa są zobowiązujące, czy należy ich słuchać. Jeśli jakiś człowiek występuje we własnym imieniu, to może on głosić tylko ludzkie sprawy, mniej lub bardziej zyskiwać opinię publiczną i od niej zależeć. Wartość jego głoszenia jest oceniana według skuteczności, działalność -według stopnia akceptacji przez opinię publiczną. Działalność Jana nie może być oceniana według kryteriów czysto ludzkich. Jan przychodzi na polecenie Boga i to decyduje o powadze jego misji oraz o jego osobistym autorytecie. Za pośrednictwem Jana każda osoba zostaje poddana Bożym wymaganiom.
- Jeśli nawet droga przemiany życia może sprawiać ból, wywoływać wewnętrzny opór, to wszystko, co trudne w wezwaniu do nawrócenia, pochodzi od Tego, który jest dawcą prawdziwego dobra i nie każe spłacać żadnych rat ani odsetek za ostateczne szczęście, jakie ofiaruje. Nawrócenie nie polega na torturowaniu samego siebie, ale jest postawą ukierunkowaną na jasny cel, którym jest trwanie w prawdziwym szczęściu. Z tego powodu jest ono drogą coraz większej radości i coraz mniejszego smutku.