Piątek, 21 stycznia 2022 r.

Wspomnienie świętej Agnieszki, dziewicy i męczennicy

Agnieszka była w starożytności jedną z najbardziej popularnych świętych. Jako 12-letnia dziewczynka, pochodząca ze starego rodu, miała ponieść męczeńską śmierć na stadionie Domicjana około 305 roku. Na miejscu „świadectwa krwi” dzisiaj jest Piazza Navona – jedno z najpiękniejszych i najbardziej uczęszczanych miejsc Rzymu. Tuż obok, nad grobem męczennicy, wzniesiono bazylikę pod jej wezwaniem, w której 21 stycznia – zgodnie ze starym zwyczajem – poświęca się dwa białe baranki. Według przekazów o rękę Agnieszki, która złożyć miała wcześniej ślub czystości, rywalizowało wielu zalotników, a wśród nich pewien młody rzymski szlachcic oczarowany jej urodą. Ona jednak odrzuciła wszystkich, mówiąc, że wybrała Małżonka, którego nie potrafią zobaczyć oczy śmiertelnika. Zalotnicy, chcąc złamać jej upór, oskarżyli ją, że jest chrześcijanką. Doprowadzona przed sędziego nie uległa ani łagodnym namowom, ani groźbom. Rozniecono ogień, przyniesiono narzędzia tortur, ale ona przyglądała się temu z niewzruszonym spokojem.
Wobec tego odesłano ją do domu publicznego, ale jej postać budziła taki szacunek, że żaden z grzesznych młodzieńców odwiedzających to miejsce nie śmiał się zbliżyć do niej. Jeden, odważniejszy niż inni, został nagle porażony ślepotą i upadł w konwulsjach. Młoda Agnieszka wyszła z domu rozpusty niepokalana i nadal była czystą małżonką Chrystusa. Zalotnicy znów zaczęli podburzać sędziego. Bohaterska dziewica została wtedy rzucona w ogień, ale kiedy wyszła z niego nietknięta, skazano ją na ścięcie. „Udała się na miejsce kaźni – mówi św. Ambroży – szczęśliwsza niż inne, które szły na swój ślub”. Wśród powszechnego płaczu ścięto jej głowę. Poszła na spotkanie Nieśmiertelnego małżonka, którego ukochała bardziej niż życie. Agnieszka jest patronką dzieci, panien i ogrodników. Według legendy św. Agnieszka, całkowicie obnażona na stadionie, została rzucona na pastwę spojrzeń tłumu. Za sprawą cudu okryła się płaszczem włosów. Imię Agnieszki jest wymieniane w I Modlitwie Eucharystycznej – Kanonie rzymskim. Artyści przedstawiają Agnieszkę z barankiem, gdyż łacińskie imię „Agnes” wywodzi się od łacińskiego wyrazu „agnus” – baranek. Dlatego powstał zwyczaj, że w dzień św. Agnieszki poświęca się baranki hodowane przez trapistów w rzymskim opactwie Tre Fontane (znajdującym się w miejscu ścięcia św. Pawła), a następnie przekazuje się je siostrom benedyktynkom z klasztoru przy kościele św. Cecylii na Zatybrzu. Z ich wełny zakonnice wyrabiają paliusze, które papież nakłada co roku 29 czerwca (w uroczystość świętych Apostołów Piotra i Pawła) świeżo mianowanym metropolitom Kościoła katolickiego.

 

1.czytanie (1 Sm 24, 3-21)

Dawid oszczędza Saula

Czytanie z Pierwszej Księgi Samuela

Zabrał Saul trzy tysiące wyborowych mężczyzn z całego Izraela i wyruszył na poszukiwanie Dawida i jego ludzi naprzeciw Skały Dzikich Kóz. I przybył Saul do zagród owczych przy drodze.

Była tam jaskinia, do której wszedł, by okryć sobie nogi, Dawid zaś znajdował się wraz ze swymi ludźmi w głębi jaskini. Ludzie Dawida rzekli do niego: «Właśnie to jest dzień, o którym Pan powiedział tobie: Oto Ja wydaję w twe ręce twojego wroga, abyś z nim uczynił, co ci się wyda słuszne». Dawid powstał i odciął po kryjomu połę płaszcza Saula. Potem jednak zadrżało serce Dawida z powodu odcięcia poły należącej do Saula. Odezwał się też do swych ludzi: «Niech mnie broni Pan przed dokonaniem takiego czynu przeciw mojemu panu i pomazańcowi Pańskiemu, bym miał podnieść rękę na niego, bo jest pomazańcem Pańskim». Tymi słowami Dawid powściągnął swych ludzi i nie pozwolił im rzucić się na Saula.

Tymczasem Saul wstał, wyszedł z jaskini i udał się w drogę. Powstał też i Dawid i wyszedłszy z jaskini, zawołał za Saulem: «Panie mój, królu!» Saul obejrzał się, a Dawid rzucił się twarzą ku ziemi, oddając mu pokłon.

Dawid odezwał się do Saula: «Dlaczego dajesz posłuch ludzkim plotkom głoszącym, że Dawid szuka twej zguby? Dzisiaj na własne oczy mogłeś zobaczyć, że Pan wydał cię w jaskini w moje ręce. Namawiano mnie, abym cię zabił, a jednak oszczędziłem cię, mówiąc: Nie podniosę ręki na mego pana, bo jest pomazańcem Pańskim. Zresztą zobacz, mój ojcze, połę twego płaszcza, którą mam w ręku. Skoro uciąłem połę twego płaszcza, a ciebie nie zabiłem, wiedz i przekonaj się, że we mnie nie ma żadnej złości ani zdrady, ani też nie popełniłem przeciw tobie przestępstwa. A ty czyhasz na życie moje i chcesz mi je odebrać. Niechaj Pan dokona sądu między mną a tobą, niechaj Pan na tobie się pomści za mnie, ale moja ręka nie zwróci się przeciw tobie. Według tego, jak głosi starożytne przysłowie: „Od złych zło pochodzi”, ręka moja nie zwróci się przeciw tobie. Za kim to wyruszył król izraelski? Za kim ty gonisz? Za zdechłym psem, za jedną pchłą? Pan więc niech będzie rozjemcą, niech rozsądzi między mną i tobą, niech wejrzy i poprowadzi moją sprawę, niech obroni mnie przed twoją ręką!»

Kiedy Dawid przestał tak mówić do Saula, Saul zawołał: «Czy to twój głos, synu mój, Dawidzie?» I zaczął Saul głośno płakać. Mówił do Dawida: «Ty jesteś sprawiedliwszy ode mnie, gdyż odpłaciłeś mi dobrem, podczas gdy ja odpłaciłem ci złem. Dziś dałeś mi dowód, że mi dobro świadczyłeś, kiedy bowiem Pan wydał mnie w twoje ręce, ty mnie nie zabiłeś. Przecież jeżeli ktoś spotka swego wroga, czy pozwoli na to, by spokojnie dalej szedł drogą? Niech cię Pan nagrodzi szczęściem za to, co mi dziś uczyniłeś. Teraz już wiem, że na pewno będziesz królem i że w twojej ręce utrwali się królowanie nad Izraelem».

Komentarz

O Księdze:

  1. W Biblii hebrajskiej Pierwsza i Druga Księga Samuela stanowiły jedno dzieło. Ich podział wywodzi się od Septuaginty (oznaczana przez: LXX). Septuaginta (z języka łacińskiego: oznacza siedemdziesiąt; oznaczana rzymską liczbą LXX oznaczającą 70, w wydaniach krytycznych przez symbol to pierwsze tłumaczenie Starego i Nowego Testamentu z języków oryginalnych, czyli hebrajskiego i aramejskiego na język grecki. Nazwa pochodzi od liczby tłumaczy, którzy mieli brać udział w pracach nad tym przekładem. LXX powstawała stopniowo pomiędzy 250 a 150 rokiem p.n.e. w Aleksandrii, i jest dziełem wielu tłumaczy. Tłumacze greccy połączyli Księgi Samuela z Pierwszą i Drugą Księgą Królewską, nadając czteroczęściowemu dziełu wspólny tytuł Księgi Królestw, za czym poszła też Wulgata. Wulgata – (versio vulgata – z języka łacińskiego: oznacza przekład rozpowszechniony, popularny) – przekład Biblii na język dokonany przez św. Hieronima 382–406 z języków oryginałów: hebrajskiego, aramejskiego i greckiego. Przekład miał na celu dostarczenie Kościołowi jednolitego tekstu. Wulgata była najważniejszym tekstem dla średniowiecznej Europy Zachodniej. Dzieło Hieronima było pierwszą książką wydaną drukiem (Biblia Gutenberga w XV wieku). Przez ponad tysiąc lat, aż po wiek XX, była podstawowym tekstem Kościoła zachodniego, a do XXI wieku zachowało się ponad 8 tysięcy jej rękopisów.
  2. Hebrajski tytuł Księgi Samuela ma uzasadnienie w starożytnym przekonaniu, że autorem dzieła był Samuel, ostatni sędzia w Izraelu. Jednakże Samuel, który jest bohaterem zaledwie pierwszej części dzieła, nie może być jego autorem. Autorem zatem był anonimowy historyk i teolog, który napisał je pod koniec VII w. lub na początku VI w. przed Chr. Skomponował on historię obejmującą: Księgę Jozuego, Księgę Sędziów, Pierwszą i Drugą Księgę Samuela, i Pierwszą, i Drugą Księgę Królewską.
  3. Księgi Samuela opowiadają dzieje Izraela od momentu ustanowienia monarchii aż do końca panowania króla Dawida. Opis wydarzeń nie ma charakteru systematycznego wykładu, lecz stanowi raczej serię połączonych ze sobą historii i epizodów, odnoszących się do postaci Samuela, Saula i Dawida. Autor stworzył zwartą kompozycję literacką, której bieg wyznaczają trzej następujący po sobie przywódcy oraz nieustanne działanie Boga, który troszczy się o swój lud i kieruje nim poprzez specjalnie wybranych ludzi. Namaszczenie Saula na króla (1 Sm 9) dało początek instytucji monarchii w Izraelu. Panowanie Saula, z powodu jego niewierności Bogu, było krótkie. Na nowego władcę namaszczony został Dawid (1 Sm 16 n).
  4. Pierwszą i Drugą Księgę Samuela można nazwać historią o ustanowieniu monarchii w Izraelu. Jej początkiem było namaszczenie Saula, natomiast swój definitywny kształt otrzymała za panowania Dawida. Izrael, w porównaniu z narodami ościennymi, dość późno przyjął strukturę państwa monarchicznego. Po zdobyciu Kanaanu na równinie nadmorskiej osiedlili się Filistyni, którzy stali się dla Izraela wielkim zagrożeniem. W tej sytuacji zaistniała potrzeba silnej, centralnej władzy. Przeciwko Filistynom wystąpił najpierw Saul, a jego dzieło poprowadził dalej Dawid, który ostatecznie złamał ich potęgę i objął władzę nad plemionami południa i północy Izraela. Ustanowienie jednej dla całego Izraela stolicy politycznej i religijnej w Jerozolimie oraz rozciągnięcie kontroli nad narodami zajordańskimi czy aramejskimi południowej Syrii, przyniosło królestwu bezpieczeństwo, pokój i dobrobyt. Jednakże wybuchające już za życia Dawida bunty wewnętrzne ujawniały dawne antagonizmy między północą a południem i zapowiadały schizmę, która nastąpiła po śmierci Salomona.
  5. Hebrajczycy wskazywali na religijny charakter przedstawionej tu historii. Przy wyborze Saula z całą ostrością postawiono problem, czy królem Izraela ma być Bóg, czy człowiek. Ustanowiony przez namaszczenie król miał panować nad Izraelem jako pełnomocnik Jahwe. Saul nie sprostał temu ideałowi i został odrzucony. Ucieleśnieniem tej idei stał się natomiast Dawid (1 Sm 13,13n).
  6. W centrum historii Dawida stoi Boża obietnica zawarta w proroctwie Natana (2 Sm 7,10-16). Kierując się szczególną miłością do narodu, Bóg oznajmia łaskawe i bezwarunkowe związanie się z rodem Dawida. Ustanawia między sobą a potomkami Dawida więź na wzór tej, jaka łączy ojca i syna: „Ja będę mu Ojcem, a on będzie Mi synem”. Obietnicy Bożej nie zniweczy nawet ewentualna niewierność potomków Dawida. W taki sposób Dawid interpretuje obietnicę w swojej modlitwie dziękczynnej (2Sm 7,18-29), a zwłaszcza w tzw. „ostatnich słowach”, gdzie Boże obietnice wyraźnie nazywa się wiecznym przymierzem (2 Sm 23,5). Dlatego proroctwo Natana stanowi teologiczny punkt kulminacyjny Ksiąg Samuela i najważniejszy tekst dla całego mesjanizmu królewskiego. Dzięki otrzymanej obietnicy Dawid stał się postacią kluczową w rozwoju myśli mesjańskiej Starego Testamentu. Późniejsi prorocy, szczególnie w najtrudniejszych momentach historii Izraela, często odwoływali się do obrazu „gałązki Jessego” (Iz 11,1), która była zapowiedzią nowego króla, mesjasza. Temat potomka Dawida, którym jest oczekiwany mesjasz, powraca także w Nowym Testamencie. Potomkiem, do którego została skierowana obietnica dana Dawidowi, jest Jezus z Nazaretu, Syn Dawida (np. Mt 9,27), Syn Abrahama (Mt 1,1), oczekiwany Chrystus (np. Mt 16,16; Mk 8,29; J 20,31), który jest zarazem Synem Bożym (np. Mt 3,17; 17,5; Mk 3,11; Łk 3,22; J 1,34).
  7. Ta ciągle aktualna historia uczy, że nie ma ani „świeckiej” historii, ani społeczeństwa laickiego, gdyż wszystko, co się rozgrywa na ziemi i między ludźmi, dzieje się przed Obliczem Pańskim (1 Sm 10,25), tzn. w obecności Boga. Bóg pozwala ludziom działać jako istotom rozumnym i wolnym. Nie żyją oni w izolacji, lecz w określonej strukturze społecznej: są tu mężczyźni i kobiety, panujący i poddani, politycy i żołnierze, bogaci i biedni, obywatele i niewolnicy. W każdej z tych grup są ludzie prawi i chciwi, wielkoduszni i aroganccy, otwarci i podstępni. I choć wyraźny osąd moralny poszczególnych czynów czy osób pojawia się w Księgach Samuela rzadko, to domyślnie jest on zawsze obecny. Bóg wkracza w losy każdego człowieka i pomimo ludzkich grzechów oraz słabości ustanawia swoje królestwo, czyli panowanie.

O czytaniu:

  1. Dawid, ścigany przez oddziały Saula posuwa się w stronę pustynnych terenów nad Morzem Martwym. Zabawa w złodziei i policjantów zaczyna mu coraz bardziej dokuczać. Niewiele brakuje, żeby został osaczony, gdy nagle do Saula dociera posłaniec z dramatyczną wiadomością: „Filistyni zaatakowali kraj”. Następuje natychmiastowy odwrót wojska, więc Dawid kieruje się na północ i dociera do miejscowości Engaddi, położonej na zachodnim wybrzeżu Morza Martwego. Jest to zachowana do naszych czasów przyjemna oaza, okolona rozpalonymi w słońcu skalnymi urwiskami, wśród których można też spotkać wspomnianą tutaj „Skałę Dzikich Kóz”. W tych warunkach dochodzi do spotkania obu przeciwników (w tym czasie Saul zdążył już wrócić z wyprawy przeciw Filistynom). Opowiadanie jest bardzo żywe i ujęte w formę jakby reportażową, warto więc je odczytać bez dodatkowych uwag. Podkreślimy tylko bardziej charakterystyczne szczegóły. Dawid zostaje tu przedstawiony jako osobowość na bardzo wysokim poziomie moralnym. Szanuje „poświęconego Panu”, czyli króla, który jest osobą świętą i nietykalną. W przemówieniu, jakie Dawid z oddali kieruje do Saula, widzimy schemat wygłaszanej przed trybunałem mowy obrończej, gdzie najwyższym sędzią jest Bóg: „Niechaj Pan dokona sądu między mną i tobą… niech wejrzy i poprowadzi moją sprawę, niech obroni mnie przed twoją ręką!” W swej namiętnej mowie obrończej Dawid posługuje się sformułowaniami niezwykle barwnymi, sięga do mocnych porównań, przytacza przysłowia (np. „Od złych zło pochodzi”), posuwa się nawet do tego, żeby porównać siebie ze zdechłym psem i pchłą, aby w ten sposób lepiej wyrazić swą małość i uniżenie wobec wielkości króla. Z całym jednak przekonaniem powierza swą sprawę Bogu, polegając na Jego sądzie, i do Niego się ucieka, świadom swej całkowitej niewinności. Także Saul odpowiada Dawidowi żywym i pełnym wzruszenia przemówieniem, chwaląc jego wspaniałomyślny czyn, czyli to, że mimo tak dobrej okazji do odwetu jednak darował mu życie. Pod koniec mowy autor każe Saulowi wygłosić coś w rodzaju hołdu pod adresem Dawida jako przyszłego króla. Saul zobowiązuje go też do przysięgi zapewniającej przyszłość swemu potomstwu, które już niebawem miało być skazane na zagładę. Dawid podejmuje to zobowiązanie, które — jak przekonamy się później — miało pociągnąć za sobą nieoczekiwane i tragiczne następstwa. Pogodzeni ze sobą nieprzyjaciele rozstają się. Dawid nie wraca na królewski dwór, świadom, że między nim a Saulem nastąpiło tylko czasowe zawieszenie broni. W otoczeniu swych wojowników udaje się ponownie na Pustynię Judzką.

 

 

Psalm (Ps 57 (56), 2. 3-4. 6 i 11 (R.: por. 2a))

Zmiłuj się, Boże, zmiłuj się nade mną

Zmiłuj się nade mną, Boże, zmiłuj się nade mną, *
u Ciebie moja dusza szuka schronienia.
Chronię się w cieniu Twych skrzydeł, *
dopóki nie minie klęska.

Zmiłuj się, Boże, zmiłuj się nade mną

Wołam do Boga Najwyższego, *
do Boga, który wyświadcza mi dobro.
Niech ześle pomoc z nieba, niechaj mnie wybawi, †
niech hańbą okryje tych, którzy mnie dręczą, *
niech ześle Bóg miłość i łaskę.

Zmiłuj się, Boże, zmiłuj się nade mną

Wznieś się, Boże, ponad niebiosa, *
nad całą ziemią Twoja chwała.
Bo Twoja łaska sięga aż do nieba, *
a wierność Twoja po chmury.

Zmiłuj się, Boże, zmiłuj się nade mną

Komentarz

Cały Psalm 57. to lamentacja udręczonego. Składa się z prośby, skargi, która przychodzi w pewność wysłuchania i zapowiedź ocalenia. W ramach psalmu autor biblijny wychwala Boga za pomoc. Psalm odnosi się do wszelkich kryzysów i jest modlitwą każdego udręczonego człowieka. Powtarzane wezwanie do Boga, który jest większy od nieba i ziemi, jest wyrazem wiary psalmisty w nadejście ostatecznego zbawienia. Stanie się to wraz z jutrzenką Dla chrześcijan każdy dramat ludzki znajduje rozwiązanie w Jezusowym Zmartwychwstaniu o brzasku pierwszego dnia tygodnia (Mt 28,1n). Trzeba więc budzić w sobie wiarę w zbawienną moc Boga. Tylko w ten sposób uda się pokonać zło, które chce zdusić w człowieku świadomość powołania do życia wiecznego.

 

 

Aklamacja (Por. 2 Kor 5, 19)

Alleluja, alleluja, alleluja

W Chrystusie Bóg pojednał świat z sobą,
nam zaś przekazał słowo jednania.

Alleluja, alleluja, alleluja

 

Ewangelia (Mk 3, 13-19)

Jezus wybiera dwunastu Apostołów

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Jezus wszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego. I ustanowił Dwunastu, aby Mu towarzyszyli, by mógł wysyłać ich na głoszenie nauki i by mieli władzę wypędzać złe duchy.

Ustanowił więc Dwunastu: Szymona, któremu nadał imię Piotr; dalej Jakuba, syna Zebedeusza, i Jana, brata Jakuba, którym nadał przydomek Boanerges, to znaczy synowie gromu; dalej Andrzeja, Filipa, Bartłomieja, Mateusza, Tomasza, Jakuba, syna Alfeusza, Tadeusza, Szymona Gorliwego i Judasza Iskariotę, który właśnie Go wydał.

Komentarz

O księdze:

  1. Już od II w. tradycja jednogłośnie przypisuje drugą w kanonie Ewangelię Markowi, który jest też nazywany imieniem Jan (Dz 12,12.25). Był on z pochodzenia Żydem. Matka jego miała w Jerozolimie dom, w którym pierwsi chrześcijanie zbierali się na modlitwę (Dz 12,12). Gdy Paweł i Barnaba wyruszyli w pierwszą podróż misyjną, Jan Marek dołączył do nich, potem jednak w Perge opuścił ich i wrócił do Jerozolimy (Dz 13,5.13). Na podstawie 2 Tm 4,11 można wnioskować, że w latach sześćdziesiątych był w Rzymie. Tam, zgodnie ze świadectwem tradycji, współpracował przez jakiś czas z apostołem Piotrem (1P 5,13). W swojej Ewangelii znacznie oparł się na osobistych wspomnieniach Piotra. Święty Justyn uważa nawet Ewangelię Marka za „Pamiętniki Piotra”.
  2. Według starożytnej tradycji, Marek napisał swoją Ewangelię „na prośbę braci w Rzymie”, kierując ją szczególnie do chrześcijan nieżydowskiego pochodzenia. Powstała Ona przed zburzeniem przez Rzymian jerozolimskiej świątyni w 70 r.
  3. Zasługą Marka jest stworzenie nowego gatunku literackiego, zwanego ewangelią. Kiedy Marek pisał swoje dzieło, nie istniał jeszcze schemat ciągłego opisu życia i działalności Jezusa. Pierwotna tradycja przekazywała dla potrzeb katechetycznych poszczególne słowa i czyny Jezusa, łączone w tematyczne cykle, pośród których mogły się znajdować: historia Męki, nauczanie w przypowieściach, dyskusje z faryzeuszami i saduceuszami. Nie można wykluczyć, że niektóre  tych zbiorów były już utrwalone na piśmie. Nikt jednak przed Markiem nie podjął się skomponowania z tych elementów ciągłego opisu życia Jezusa.
  4. Marek uporządkował treść Ewangelii w dwojakim spojrzeniu: geograficznym i teologicznym.
  5. Pierwsze spojrzenie ma na względzie miejsca nauczania Jezusa i na ich podstawie ukazuje całą Jego działalność. Można tu wyróżnić następujące etapy: 1) wydarzenia przygotowujące wystąpienie Jezusa (Mk 1,1-13); 2) działalność Jezusa w Galilei (Mk 1,14 – 7,23); 3) działalność Jezusa poza Galileą – na terenie Syrii i Iturei (Mk 7,24 – 9,50); 4) podróż do Jerozolimy (Mk 10); 5) działalność Jezusa w Jerozolimie; mowa o przyszłym ucisku chrześcijan i zburzeniu świątyni (Mk 11 – 13); 6) Ostatnia Wieczerza, proces, Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie (Mk 14,1 – 16,8); 7) zakończenie (Mk 16,9-20). Powyższa struktura jest redaktorskim pomysłem Marka. Uporządkował on świadectwa Piotra według ustalonych ram geograficznych. Inni ewangeliści, piszący później, przejęli od niego ten ogólny schemat, choć cały materiał porządkowali według innych założeń teologicznych.
  6. Obok struktury geograficznej w Ewangelii według św. Marka jest jeszcze struktura teologiczna. W oparciu o nią całość dzieli się na dwie części, które w podobny sposób się zaczynają i kończą. Na początku każdej części jest mowa o głosie z nieba, który objawia Jezusa jako Syna Bożego (Mk 1,11; 9,7), na końcu natomiast jest wyznanie wiary w Jezusa jako Chrystusa (Mk 8,29) i Syna Bożego (Mk 15,39). W takim ujęciu każda z części ma za zadanie doprowadzić do odpowiedzi na pytanie: Kim jest Jezus? Pytanie to pojawia się najpierw w ustach apostołów (Mk 4,41), a potem jest postawione przez samego Jezusa (Mk 8,27). Teologiczny układ Ewangelii jest zgodny z jej pierwszym zdaniem (Mk 1,1), które wskazuje na to, że w czasie swojej działalności Jezus objawił się jako Chrystus i jako Syn Boży. Pierwsza część (Mk 1,9 – 8,30) ukazuje więc Jezusa jako Chrystusa, który naucza o królestwie Bożym i oczekuje od ludzi zrozumienia istoty tego królestwa, choć nawet uczniowie i Jego krewni nie pojmują Jego nauki (Mk 3,5.21; 4,13). Jezus mówi tajemniczo w przypowieściach (Mk 4). Cudami i czynami objawia swoją Boską godność, domaga się jednocześnie zachowania tajemnicy (np. Mk 3,12; 5,43; 7,36; 8,30). W drugiej części (Mk 8,31 – 16,8) Jezus objawia się jako Syn Boży. Nadal czyni cuda, ale już nie żąda, aby zachowywano milczenie na temat Jego czynów i ukrywano, kim jest. Nie kładzie również nacisku na rozumienie królestwa Bożego, lecz koncentruje się na wymaganiach, jakie ono stawia, i warunkach wejścia do niego, wśród których istotne jest uczynienie z własnego życia ofiary i wyzbycie się tego wszystkiego, co blokuje duchową wolność człowieka. Ponadto druga część składa się jakby z trzech etapów, poprzedzonych zapowiedzią Męki i Śmierci Jezusa (Mk 8,31-33; 9,30-32; 10,32-34), w których Jezus wyjaśnia uczniom tajemnicę cierpiącego Syna Człowieczego.
  7. Marek w swojej Ewangelii przekazuje niewiele mów Jezusa, obszernie natomiast opisuje dokonywane przez Niego uzdrowienia. Nadprzyrodzone interwencje nadają nauce Jezusa szczególne znaczenie i ukazują Jego Boskie posłannictwo. Wskazują również na to, że wraz z Jezusem nadeszły nowe czasy. Cuda są dowodem tego, że w Nim działa sam Bóg, który przychodzi do człowieka, aby przynieść mu wyzwolenie od wszelkiego zła: zarówno fizycznego, jak i duchowego.

O czytaniu:

  1. Na początku drogi za Jezusem znajdują się uczniowie, którzy jeszcze nie są w stanie podołać powierzonej im misji rybaków ludzi (Mk 1, 17). Powołanie uczniów nie zależy od ich osobistych walorów ani od postępowania widocznego dla innych, lecz wyłącznie od decyzji Jezusa. Realizacja powołania przerasta możliwości ludzkiej woli, a nawet samo powołanie wzbudza lęk u wezwanego. Mojżesz (Wj 4, 10-13) i Jeremiasz (Jr 1, 6) tłumaczyli się brakiem odpowiednich uzdolnień. Przyczyną oporu były także cierpienia, których doświadczali przy wypełnianiu Bożej misji – bunt Jeremiasza wyraził się w dramatycznych pytaniach: „Po co wyszedłem z łona matki? Czy żeby oglądać nędzę i utrapienie i dokonać dni moich wśród hańby?” (Jr 20, 18). Jonasz usiłował uciec jak najdalej od zadania głoszenia nawrócenia mieszkańcom Niniwy (Jon 1, 1-3). Niegodny powołania czuł się Szymon Piotr, kiedy prosił powołującego: „Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny” (Łk 5, 8). Obawy powołanego wynikają ze zmierzenia się z prawdą o sobie samym. Lęk wzbudza świadomość słabości intelektualnych i psychicznych, doświadczenia ograniczeń fizycznych, a przede wszystkim przekonania o własnej grzeszności. Na tym tle wyjątkowego charakteru nabiera reakcja Izajasza, który dobrowolnie podejmuje misję: „Oto ja, poślij mnie!”. Proroka uzdalnia jednak sam Bóg, objawiając się mu jako potrójnie Święty i oczyszczając go z jego grzechów (Iz 6, 1-8). Podobny impuls otrzymują od Jana jego uczniowie, gdy usłyszawszy o Jezusie jako Baranku Bożym, podążają za Nim (J 1, 35). Wybór Dwunastu nie jest przypadkowy, ale opiera się na nadprzyrodzonym poznaniu wezwanych do Jego naśladowania. Uczniowie naśladują Jezusa nie dlatego, że poszli za głosem powołania skierowanym do wszystkich, lecz dlatego, że ten głos powołania przyszedł osobiście do nich.
  2. Ewangelie ukazują wspólnotę Jezusa z Dwunastoma. Jezus ustanawia apostołów nie po to, aby ich zaraz wysłać, lecz po to, żeby byli razem z Nim. Relacja z Jezusem nie polega na powierzchownej znajomości. Z tego powodu podążający za Nim cały czas odróżniają się od większości niezdolnej poznać Jego tożsamość, od tych, którzy towarzyszą Mu tylko okazyjnie. Jedynie podążający nieustannie za Jezusem mogą wyznać prawdę o Nim (Mk 8, 27-29). Ciągłe i bliskie przebywanie z Nim kształtuje ich, przemienia i przenika Jego Duchem. Będąc z daleka od Jezusa, uczniowie nie mogliby zostać posłani do głoszenia Ewangelii. Bez więzi z Nim nie byłoby możliwe głoszenie przez nich wszystkich jednej i tej samej Ewangelii. Ich i nasza misja czerpie siłę z więzi wspólnego bycia z Jezusem. Skuteczność ich i naszego głoszenia zależy od jakości więzi z Jezusem.
  3. Wymienienie trzech zadań w opowiadaniu o ustanowieniu Dwunastu pełni funkcję programową. Na drodze do Jerozolimy są oni adresatami trzech zapowiedzi męki, śmierci i zmartwychwstania Syna Człowieczego (MK 8, 31; 9, 31; 10, 33-34). Po pierwszej zapowiedzi, wymieniającej trzy grupy Sanhredrynu, a wśród nich uczonych w Piśmie, ujawnia się najwyraźniejszy kryzys pojmowania przez Dwunastu zadania bycia z Nim. Piotr bierze Jezusa do siebie (Mk 8, 32). Gest ten jest próbą zmienienia wyznaczonego przez plan Boga kierunku drogi, powstrzymania Go przed dalszym podążaniem do celu wskazanego w zapowiedzi męki Syna Człowieczego, narzucenia na Jego drogę własnego postępowania. Podczas zejścia z góry trzej adresaci przemienienia, wymienieni jako pierwsi z Dwunastu, nie pojmują nakazu nieopowiadania o tym, co widzieli na górze (Mk 9, 9), trudno im zrozumieć, czym jest zmartwychwstanie mające być kresem ich milczenia. Ich reakcja oznacza, że są jeszcze niezdolni do realizacji ich właściwego zadania, którym nie jest opowiadanie o własnych doświadczeniach i wrażeniach, lecz głoszenie poznanej prawdy o osobie i słowach Jezusa (Mk 9, 7). Obydwu terminów – głosić i opowiadać nie należy absolutnie uważać za synonimy. Czasownik „opowiadać” ma u Marka negatywny wydźwięk, ponieważ oznacza opowiadanie niedoprowadzające ludzi do poznania Jezusa. W opisie reakcji Gerazeńczyków na egzorcyzm dokonany w ich ziemi jest ukazane bezpośrednie następstwo opowiadania naocznych świadków: sprzeciw wobec działalności Jezusa (Mk 5, 16-17). W tej samej relacji czasownik „głosić” ma znaczenie pozytywne. Na jej zakończenie jest przedstawiona pozytywna reakcja adresatów głoszenia (nie opowiadania) człowieka uwolnionego od ducha nieczystego (Mk 5, 19). Podobnie zadaniem uczniów nie jest opowiadanie o Jezusie na podstawie tego, co jest dostępne ich zmysłom. Świadkowie przemienienia należą do Dwunastu, których drugim zadaniem jest głoszenie. Sprawcą ich trudności w rozumieniu sensu zmartwychwstania, ujawnionej podczas zejścia z góry przemienienia, jest nauczanie skrybów o konieczności przyjścia Eliasza przed zmartwychwstaniem. Nie odróżniając z powodu tej doktryny zmartwychwstania Syna Człowieczego od zmartwychwstania powszechnego na końcu czasów, dają wyraz trudności w realizacji drugiego z powierzonych im zadań: głoszenia oddawanego w Ewangelii za pomocą czasownika „głosić”. Gdy po raz trzeci wzmiankowani są uczeni w Piśmie (Mk 9, 14), tematem całego długiego opowiadania jest egzorcyzm, którego nie byli w stanie dokonać Jego uczniowie (Mk 9, 14-29).
  4. Podsumowując, wzmiance trzech zadań wymienionych w ustanowieniu Dwunastu odpowiadają etapy formacji uczniów na ich drodze za Jezusem do Jerozolimy. Kiedy na tych etapach są wzmiankowani skrybowie (Mk 8, 31; 9, 11. 14), wtedy pojawiają się u uczniów trudności w pojmowaniu zadań im powierzonych: przebywania z Jezusem, głoszenia oraz wyrzucania demonów. Za każdym razem słowa Jezusa przywracają uczniom właściwą sekwencję zadań: przebywanie na drodze za Jezusem jest najważniejszą relacją (Mk 8, 34); przyjęcie prawdy o zmartwychwstaniu Syna Człowieczego jest początkiem ich głoszenia (Mk 9, 9. 12-13); jedność z Bogiem na wzór Jezusa zjednoczonego z Nim w modlitwie zapewnia skuteczność egzorcyzmom (Mk 9, 29). Mówi się o pierwszeństwie „być” przed „mieć”. Naśladowanie Jezusa ma za podstawę analogiczny prymat: pierwszeństwo „bycia z Jezusem” przed „głoszeniem Jezusa”. Prymat ten potwierdza powołanie Dwunastu.