Czwartek, 16 grudnia 2021 r.

 

1.czytanie (Iz 54, 1-10)

Pan Bóg dotrzyma Przymierza

Czytanie z Księgi proroka Izajasza

Śpiewaj z radości, niepłodna, która nie rodziłaś, wybuchnij weselem i wykrzykuj, która nie doznałaś bólów porodu! Bo liczniejsi są synowie porzuconej niż synowie mającej męża, mówi Pan. Poszerz przestrzeń twego namiotu, rozciągnij płótna twego mieszkania, nie krępuj się, wydłuż twe sznury, wbij mocno twe paliki! Bo się rozprzestrzenisz na prawo i lewo, twoje potomstwo posiądzie narody oraz zaludni opuszczone miasta.

Nie lękaj się, bo już się nie zawstydzisz, nie wstydź się, bo już nie doznasz pohańbienia. Raczej zapomnisz o wstydzie twej młodości. I nie wspomnisz już hańby twego wdowieństwa. Bo małżonkiem twoim jest twój Stworzyciel, któremu na imię – Pan zastępów; odkupicielem twoim – Święty Izraela, nazywają Go Bogiem całej ziemi.

Zaiste, jak niewiastę porzuconą i zgnębioną na duchu wezwał cię Pan. I jakby do porzuconej żony młodości mówi twój Bóg: «Na krótką chwilę porzuciłem ciebie, ale z ogromną miłością cię przygarnę. W przystępie gniewu ukryłem przed tobą na krótko swe oblicze, ale w miłości wieczystej nad tobą się ulitowałem, mówi Pan, twój odkupiciel.

Dzieje się ze Mną tak, jak za dni Noego, kiedy przysiągłem, że wody Noego nie spadną już nigdy na ziemię; tak teraz przysięgam, że się nie rozjątrzę na ciebie ani cię gromić nie będę. Bo góry mogą się poruszyć i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju», mówi Pan, który ma litość nad tobą.

Komentarz

O Księdze:

  1. Imię „Izajasz” znaczy „Zbawieniem jest Jahwe [Pan]” i w znacznej mierze odzwierciedla program działania tego proroka. Swoje posłannictwo pełnił on w burzliwym czasie wojen spowodowanych wzrostem militarnej potęgi Asyrii. Izajasz rozpoczął działalność ok. 740 r. przed Chr. (Iz 6,1) i kontynuował ją co najmniej do 701 r. przed Chr., kiedy Jerozolima została w zaskakujący sposób uratowana od zniszczenia (Iz 37). Według starożytnej tradycji żydowskiej Izajasz poniósł męczeńską śmierć przez przepiłowanie w czasie panowania króla Manassesa (696-642 przed Chr.). Do tej tradycji nawiązuje List do Hebrajczyków (Hbr 11,37).
  2. Chociaż wydarzenia wielokrotnie potwierdzały słuszność przewidywań i rad Izajasza, to za życia proroka jego nauczanie nie zostało powszechnie przyjęte (np. Iz 6,9-11; 30,8-11). Proroctwa Izajasza były przechowywane jedynie przez małe grupy jego uczniów (Iz 8,16-20). Dopiero dwieście lat później, podczas wygnania do Babilonii (586 r. przed Chr.), jego przesłanie zostało na nowo odkryte, ponieważ przekonująco objaśniało historię Izraelitów, a zarazem ożywiało nadzieje na przyszłość.
  3. Księga Izajasza składa się z trzech części: 1) Księga sądu nad Judą i Izraelem, zawierająca mowy samego Izajasza (Iz 1 – 39); 2) Księga Pocieszenia, napisana w czasie wygnania babilońskiego (Iz 40 – 55); 3) Księga Tryumfu, napisano po powrocie z niewoli babilońskiej. Redaktorzy Księgi Izajasza zebrali istniejące wypowiedzi prorockie i połączyli je w całość.
  4. Księgę odczytujemy jako medytację nad Bożą wiernością i sprawiedliwością objawioną w historii Izraela. Treść księgi stanowi także wezwanie do przemiany własnego życia i postępowania zgodnego z wolą Bożą, aby osiągnąć obiecane zbawienie.
  5. Pierwsza część księgi (Iz 1 – 39), zwana czasami księgą Protoizajasza (z greckiego „pierwszego Izajasza”), zawiera przede wszystkim wypowiedzi proroka, skierowane do mieszkańców królestwa Judy. U podstaw nauczania proroka znajdowało się doświadczenie świętości Boga, rozumianej nie tylko jako Jego absolutna wyższość ponad wszelką inną rzeczywistość, lecz także jako doskonałość moralna, która nie toleruje grzechu i zła. Izajasz okazał się również gotów do działania na rzecz zbliżenia Izraelitów do Boga i uznania Jego obecności wśród nich. Nauczanie proroka poświęcone było przede wszystkim problemom sprawiedliwości społecznej. Izajasz poddawał krytyce nadmierne bogacenie się wąskiej grupy społeczeństwa; podkreślał, że braku solidarności nie można pogodzić z wiarą Izraela (Iz 1,10-17.21-23; 5,8-25). Sprawiedliwość, której domaga się Bóg, wymaga bowiem poszanowania praw ludzi ubogich i takiego organizowania życia społecznego, aby najsłabsi zostali otoczeni niezbędną troską (Iz 10,1n). Wojna syro-efraimska (734-732 przed Chr.) i coraz mocniejszy napór zaborczej Asyrii przesunął potem punkt ciężkości nauczania Izajasza na kwestie polityczne. Wobec różnorodnych zagrożeń Izajasz przypominał Boże obietnice dane Dawidowi i Jerozolimie. W tej części na uwagę zasługuje tzw. Księga Emmanuela (Iz 6 – 12). Jej wstęp stanowi opowiadanie o powołaniu Izajasza (Iz 6), zakończenie zaś poetycka pieśń zbawionych (Iz 12). Trzonem zbioru są trzy zapowiedzi królewskiego Mesjasza, który nosi imię Emmanuel (Iz 7; 8; 11). Radosne zapowiedzi Emmanuela podtrzymują nadzieję i pozwalają wierzyć, że ostatnim słowem Boga do Izraela i ludzkości będzie zbawienie.
  6. Część druga księgi (Iz 40 – 55), zwana Księgą Pocieszenia, napisana została w połowie VI w. przed Chr., podczas wygnania babilońskiego. Jej autorem jest nieznany prorok, umownie nazywany Deuteroizajaszem (z greckiego „drugim Izajaszem”). W swoim nauczaniu wyciągał on wnioski z wiary, że jest tylko jeden Bóg i że On sam stworzył całą rzeczywistość świata. Według tego proroka, doświadczenie Izraela, który utracił swoją niezależność państwową i został wygnany do Babilonii, należy zrozumieć w świetle objawienia przekazanego w poprzednich wiekach przez proroków oraz w perspektywie pragnienia Boga, aby obdarzyć świat zbawieniem i sprawiedliwością. Prorok interpretował więc najpierw aktualne wydarzenia, ukazując perskiego władcę Cyrusa jako sługę Boga niosącego wybawienie (Iz 41,1-5; 45,1-8; 48,12-15), aby następnie przedstawić obraz idealnego sługi Pana, który obdarzy świat wiecznym zbawieniem przez ofiarę z własnego życia (Iz 45,17; 51,6-8; 53,8-10). W drugiej części Księgi Izajasza ważne miejsce zajmują cztery utwory liryczne, które stanowią swoistą jedność, zwane Pieśniami o słudze Pana: Iz 42,1-4 (5-9); 49,1-4.5c (5ab.6.8.9a); 50,4-9 (10n); 52,13–53,12. Z literackiego punktu widzenia tworzą one rodzaj dramatu, osiągającego punkt kulminacyjny w śmierci i uwielbieniu sługi. Jezus Chrystus i autorzy Nowego Testamentu często odwoływali się do tych proroctw, wskazując na ich wypełnienie w misji i odkupieńczej śmierci Jezusa.
  7. Trzecia część (Iz 56 – 66), zwana Księgą Tryumfu, jest określana jako księga Tritoizajasza (z greckiego „trzeciego Izajasza). Zebrano w niej wypowiedzi różnych proroków z czasu po powrocie z wygnania. Prorocy ci wyjaśniają i aktualizują przesłanie swoich poprzedników. Rozwijają ich nauczanie na temat miłości Boga i Jego pragnienia, aby zbawić cały świat, oraz podkreślają potrzebę przestrzegania prawa i sprawiedliwości (Iz 56,1).
  8. Księga Izajasza jest niezwykle często cytowana w Nowym Testamencie, gdzie niektóre jej wypowiedzi zostały odniesione bezpośrednio do osoby Jezusa Chrystusa (np. Mt 12,17-21; J 1,29). Także samo pojęcie Ewangelii jako dobrej nowiny o zbawieniu ma źródło w tej właśnie księdze (Iz 40,9; 52,7). W Księdze Izajasza pojawia się też wiele innych tematów, które zostały rozwinięte w Nowym Testamencie, jak na przykład obraz Boga jako Ojca pełnego miłości, rola Bożego ducha, odnowienie ludu Bożego i poszerzenie go o przedstawicieli wszystkich narodów. Dlatego prorok Izajasz nazywany jest „Ewangelistą Starego Testamentu”.

O czytaniu:

  1. Prorok ponownie nawiązuje do skargi Izraelitów, że Bóg ich opuścił (Iz 49,14), i raz jeszcze wzywa naród do radości, powtarzając zapewnienie, że Bóg obdarzy ich pełnią powodzenia (Iz 49,13-21). Związek Boga z Izraelem porównany zostaje do miłości małżeńskiej (Iz 62,1-12), a zbawienie prorok opisuje obrazem licznego potomstwa, które na starożytnym Bliskim Wschodzie było znakiem życiowego sukcesu. Niepłodność i opuszczenie Jerozolimy symbolizują trudną sytuację Izraelitów. Prorok zapewnia ich, że za sprawą Boga ich cierpienie przemieni się w radość powrotu na Syjon (Iz 49,21). Będzie to radość podobna do szczęścia kobiety, która doczekała się dziecka. Gwarancją przyszłości powinny być dla Izraelitów wierność, wszechmoc i sprawiedliwość Boga, którego tradycyjne tytuły wymienia prorok. Działania Boga porównuje do postawy męża, który kocha żonę poślubioną w młodości i w Jego imieniu składa obietnicę wiecznej łaskawości i wierności przymierzu. Apostoł Paweł cytuje to proroctwo, mówiąc, że Chrystus wyzwolił ludzi do wolności, której pełnia znajduje się w niebiańskim Jeruzalem (Ga 4,26n). Obietnica zbawienia rozświetla teraźniejszość wierzących i pomaga im wytrwale podążać drogą wierności Bogu i Jego nauce (Flp 3,12-21).
  2. Nowe zaślubiny Syjonu nie mogły być piękniej zapowiedziane. Wszystko, co Syjon utracił, będzie odzyskane i to z nawiązką. Pan odwrócił losy Syjonu, jak to upraszał psalmista (Ps 126). Każdy wycierpiany dotąd sąd zostaje teraz obrócony w dobro. Bóg kładzie na tym pieczęć przymierza pokoju.
  3. Prorok kieruje swoje słowa do narodu, który cierpi na wygnaniu w Babilonii. Po ukazaniu cierpień i uwielbienia Sługi Pańskiego prorok z nową siłą ogłasza zmartwychwstanie Jerozolimy. Prorok od samego początku ukazywał relację Jahwe i Jerozolimy w obrazie oblubieńca i oblubienicy. Na początku mówił: Pocieszcie mój lud (..) mówi wasz Bóg (..) mówcie do serca Jerozolimy (40, 1-2)! Podobnie w dzisiejszym czytaniu mamy mowę do serca Jerozolimy. Jahwe pozostaje mężem opuszczonego i upokorzonego ludu. Bóg znowu nazywa siebie: Twój Bóg, twój Odkupiciel, co potwierdza trwanie przymierza. Obietnice zbawienia trwały także w czasie kary, którą Izrael musiał odbyć. Był to czas oddalenia, kiedy Bóg zdawał się zasłaniać swoją twarz przed Izraelem. I Bóg jakby się z tego tłumaczył: aż dwukrotnie mówi, że ten stan trwał tylko jedną chwilę. Kiedy teraz świta czas wiecznego zbawienia, Bóg wychodzi naprzeciw swego ludu z wielkim miłosierdziem i przebaczeniem. Tak dochodzi do nowych zaślubin, jak obiecywali Ozeasz i Jeremiasz. Teraz nastanie przymierze pokoju, nierozerwalne jak przymierze za dni Noego. Ludzie, i to wszyscy, staną się uczniami Pana. Czyli zatwardziałość serca mieszkańców Jerozolimy, na którą się skarżył Jahwe w scenie powołania Izajasza, ustąpi, a ludzie zaczną słuchać słowa Bożego i nim się kierować w życiu. Wieczne przymierze pokoju, które Bóg zawrze ze swoim ludem, jest zasadniczo przymierzem przebaczenia. Znowu widać tutaj przełamanie sytuacji ze sceny powołania Izajasza. Tam tylko prorok został oczyszczony z grzechów, podczas gdy lud pozostał grzeszny. Teraz Bóg przebaczy grzechy całemu ludowi i oczyści jego serce. Gdy myśli wygnańców biegły ku Jerozolimie, ona leżała w gruzach. Żałoba nad Jerozolimą była oliwą, która podsycała płomień miłości do miasta świętego. Z podobną miłością ogłasza teraz Bóg swoje obietnice. Całe cierpienie Jerozolimy jest tylko tłem dla jej przyszłego wyniesienia i wspaniałości, jaka się objawi na oczach wszystkich ludzi. Jej wspaniałość jest wyrażona za pomocą drogocennych kamieni, z których zostaną ułożone jej fundamenty, mury i wieżyczki. Ale to jest tylko znak zewnętrzny jej wewnętrznego piękna, którym są jej dzieci. Mówi się o nich, że wszyscy będą uczniami Pana, samo zaś miasto zostanie ugruntowane na sprawiedliwości. Co to znaczy dla Jerozolimy? Żadna światowa potęga nie zdoła pokonać jej wiary i ufności. Gdy wszyscy jej synowie są uczniami Pana, ich pokój musi być wielki. Nie będzie żadnej trwogi, jej niewzruszoność opiera się bowiem nie na ludzkich zabezpieczeniach, lecz na Bogu. Wszelkie ataki w nią wymierzone pozostaną bezskuteczne. Żadna broń przeciw niej wytoczona ani żadne duchowe napaści nic nie wskórają, bo bronić jej będzie sprawiedliwość pochodząca od Jahwe.
  4. Dzisiejsze czytanie jest kartą wielkiej nadziei. Zaświadcza o wypełnieniu roli Sługi względem Syjonu i jego potomstwa. Nie będzie przesadą powiedzenie, że także Sługa znajdzie nasycenie swoją wiedzą (53, 11). Są to obietnice, których spełnienie przekracza ludzkie wyobrażenia. Na razie cała droga Izraela jest spowita w ciemności. Podobnie przedstawia się nam nieraz nasza droga. Ale obietnice Boże nie są mrzonką. I kiedy niebo się rozjaśnia, jak to ma miejsce na naszym rozdziale, wówczas to, co Bóg ukazuje, całkowicie nas zaskakuje i zdumiewa.
  5. Czytanie jest słowem nadziei również dla chrześcijan, którzy stali się uczniami i potomstwem Sługi Pańskiego. Paweł w Ga 4, 27 zacytował werset 54, i zaaplikował do Jerozolimy niebieskiej, która jest naszą matką. Nowa Jerozolima, poślubiona Bogu, to Kościół Chrystusowy, nabyty za cenę Krwi ranka. Tej nowej społeczności Bóg ofiarowuje wieczną, nieodwołalną miłość. ten Kościół jest wciąż społecznością grzeszników. W wizji Izajasza społeczność Jerozolimy to uczniowie Pana, a miasto jest ugruntowane na sprawiedliwości. Prorok nie podaje czasu realizacji tej chwalebnej wizji: czy to będzie za Cyrusa, za Dariusza czy za Augusta. W każdym razie stanie się to, kiedy odkupieńcza ofiara Sługi przyniesie ludziom usprawiedliwienie i uświęcenie. Jan w Apokalipsie dopowie do tego swoje słowo. Miasto z rubinów i szmaragdów jest w niebie. Mieszkają w nim ci, którzy swoje szaty obmyli we krwi Baranka. Ale to miasto zstępuje z nieba na ziemię (Ap 21, 2). Chrześcijanin żyje więc w podwójnej rzeczywistości: jest mieszkańcem niebieskiej Jerozolimy chwalebnej i Kościoła grzeszników. Im bardziej będzie się starał ugruntować swoje życie na sprawiedliwości, im bardziej będzie się starał być uczniem Pana, tym większy będzie jego udział w szczęściu i pokoju zbawionych.
  6. Ci, którzy jak Judasz (Mt 27, 4-5) umierają w świadomości odrzucenia, zapomnieli, jaka jest natura Boga, którego słuszny gniew mija, ale którego zbawiająca miłość jest wieczna.

 

 

Psalm (Ps 30 (29), 2 i 4. 5-6. 11-12a i 13b (R.: 2a))

Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś

Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś *
i nie pozwoliłeś mym wrogom naśmiewać się ze mnie.
Panie mój, Boże, †
z krainy umarłych wywołałeś moją duszę *
i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu.

Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś

Śpiewajcie psalm, wszyscy miłujący Pana, *
i pamiętajcie o Jego świętości.
Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę, †
a Jego łaska przez całe życie. *
Płacz nadchodzi z wieczora, a rankiem wesele.

Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś

Wysłuchaj mnie, Panie, zmiłuj się nade mną, *
Panie, bądź moją pomocą.
Zamieniłeś w taniec mój żałobny lament, *
Boże mój i Panie, będę Cię sławił na wieki.

Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś

Komentarz

Cały Psalm 30. jest psalmem dziękczynnym. W pierwszej części psalmista zachęca siebie i wspólnotę do wychwalania Boga, który ocalił go od niebezpieczeństwa śmierci z powodu choroby. W drugiej części ponownie opowiada o interwencji Boga w sytuacji zagrożenia. To doświadczenie Boga, który wysłuchuje modlitw uciśnionego i ocala go, skłania do nieustannego dziękczynienia.

Psalm 30. ma swoje miejsce w liturgii Wigilii Paschalnej, rozpoczynającej doroczny obchód Zmartwychwstania Chrystusa. Chrześcijańska lektura psalmu otwiera przed człowiekiem perspektywę szczęścia wiecznego zainaugurowanego w poranek Zmartwychwstania Chrystusa. Wierzący wyrwani ze śmiertelnego wiecznego zagrożenia są prowadzeni ku niebieskiej radości zbawionych.

 

 

Aklamacja (Łk 3, 4c. 6)

Alleluja, alleluja, alleluja

Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego;
wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże.

Alleluja, alleluja, alleluja

 

 

Ewangelia (Łk 7, 24-30)

Jan przygotowuje drogę Chrystusowi

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Gdy wysłannicy Jana odeszli, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: «Co wyszliście zobaczyć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w pałacach królewskich przebywają ci, którzy noszą okazałe stroje i żyją w zbytkach. Ale co wyszliście zobaczyć? Proroka? Tak, mówię wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: „Oto posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę”. Powiadam wam bowiem: Między narodzonymi z niewiast nie ma większego od Jana. Lecz najmniejszy w królestwie Bożym większy jest niż on».

I cały lud, który Go słuchał, a nawet celnicy przyznawali słuszność Bogu, przyjmując chrzest Janowy. Faryzeusze zaś i uczeni w Prawie udaremnili zamiar Boży względem siebie, nie przyjmując chrztu od niego.

Komentarz

O księdze:

  1. Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
  2. Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
  3. Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
  4. Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
  5. Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
  6. Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
  7. Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
  8. Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
  9. Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
  10. Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.

O czytaniu:

  1. Po odejściu uczniów Jana Chrzciciela (o tym słyszeliśmy wczoraj) Jezus wypowiada się na temat Jana już. Adresatami tej mowy są tłumy, które niegdyś podążały do Jana, zaciekawione jego nauką, a teraz z tych samych pobudek towarzyszą Jezusowi. Jezus stawia im trzy retoryczne pytania, które mają podobny początek: Co wyszliście oglądać / zobaczyć? Tym sposobem odwołuje się do osobistych oczekiwań słuchaczy i każe im je porównać z tym, co w rzeczywistości ujrzeli. W pytaniu pierwszym przywołuje obraz trzciny kołysanej wiatrem. W tekstach biblijnych trzcina jest symbolem kruchości i słabości (Iz 36, 6; 42, 3; Ez 29, 6). Wiatr kołysze nią tak, jak chce, a ona dość prędko łamie się przy jego podmuchach. Jest zatem obrazem człowieka chwiejnego, który albo nie ma własnych zasad życiowych, albo jest bardzo podatny na wpływy zewnętrzne. Retoryczne pytanie Jezusa: Co wyszliście oglądać na pustyni? Trzcinę kołysaną przez wiatr? zawiera w sobie element absurdu, ponieważ trzcina rośnie nie na pustyni, lecz nad brzegami rzek. Jeśli zatem ktoś chce jej szukać na pustyni, tam jej nie znajdzie. Fakt ten, jak również sama retoryczna forma pytania, podkreślają, że Jan Chrzciciel nie jest taką trzciną. Przez całą swą działalność był on człowiekiem o ściśle określonych, zgodnych z nakazami Bożymi zasadach, a w obronie tego Prawa był gotowy iść do więzienia i nawet na śmierć (por. Łk 3, 19-20).
  2. W drugim pytaniu Jezus posługuje się obrazem człowieka ubranego w miękkie szaty. W symbolice starożytnej ubranie świadczyło o pochodzeniu człowieka, jego pozycji społecznej i zamożności. Miękkie szaty, takie jak np. bisior (cienkie płótno lniane wyrabiane w Egipcie), były bardzo drogie. Mogli je zatem nosić jedynie ludzie zamożni, prowadzący życie wystawne i pełne wygód. Autorzy Nowego Testamentu takie osoby najczęściej oceniają negatywnie, jako zniewieściałe i nieczułe na potrzeby innych (zob. Łk 16, 19; 1 Kor 6, 9). Łukasz w swojej Ewangelii nie podaje opisu Jana Chrzciciela. Jedynie w Mk 1, 6 czytamy, że „Jan nosił ubranie z wielbłądziej sierści i skórzany pas na biodrach”. Również zatem na drugie retoryczne pytanie Jezusa jest tylko jedna, negatywna, odpowiedź. Jan bowiem nie należał do osób mieszkających w królewskich pałacach, lecz swą wymagającą naukę potwierdzał surowym trybem życia.
  3. Odpowiedź pozytywna pada dopiero na pytanie trzecie: Co więc wyszliście zobaczyć? Proroka? W Łk 3, 15 ewangelista zauważał, że ludzie, którzy przychodzili do Jana, snuli w stosunku do niego różne domysły i wielu było nawet skłonnych uznać go za oczekiwanego Mesjasza. Jezus nie potwierdza tych domysłów, ale zaznacza, że Jan jest nawet kimś większym niż prorok. Sens tego oświadczenia Jezus wyjaśnia cytatem zaczerpniętym z dwóch tekstów Starego Testamentu: Wj 23, 20 i Ml 3, 1. Pierwszy fragment odnosi się do wysłannika Bożego, który w wersji greckiej jest nazwany angelos (anioł). Miał on za zadanie strzec naród wybrany w czasie jego wędrówki do Ziemi Obiecanej. W Ml 3, 1 natomiast jest mowa o wysłanniku (również angelos), który poprzedza przybycie Pana do świątyni i ma przygotować Mu drogę. W Ml 3, 23-24 wysłannik ten jest utożsamiony z Eliaszem, który nie umarł, lecz za życia został wzięty do nieba (zgodnie z 2 Krl 2, 11) i przy końcu czasów powróci, aby przygotować ludzkość na nadejście dnia Pańskiego. Do tych tekstów Łukasz nawiązywał już w Kantyku Zachariasza (Łk 1, 76). Oto posyłam mojego wysłannika „przed Tobą”, a to odnosi się do Jezusa i tym samym nadaje słowom Malachiasza specyficzny sens. Tradycja żydowska uważała, że wymieniony w Ml 3 Eliasz ma poprzedzać oczekiwanego Mesjasza. Odnosząc ten tekst do Jana, Jezus podkreśla, że Jan nie jest Mesjaszem (wbrew domysłom), ale prorokiem poprzedzającym Mesjasza. Taka właśnie jego funkcja świadczy o jego godności i wielkości, która przewyższa wielkość wszystkich proroków Starego Testamentu. Cytat z Ml 3, 1 zastosowany do relacji istniejącej między Janem a Jezusem stanowi ponadto ukrytą, drugą odpowiedź na pytanie: Czy Ty jesteś tym, który ma przyjść… W gruncie rzeczy samo posłannictwo Jana Chrzciciela miało na celu potwierdzenie mesjańskiej godności Jezusa.
  4. Jezus jednoznacznie potwierdza niezastąpioną rolę Jana Chrzciciela w historii zbawienia i posługuje się jego nieprześcignioną wielkością jako swoistą miarą. Ta właśnie miara pozwala zobrazować bezcenną wartość królestwa Bożego, które nastało wraz z przyjściem Jezusa i w czynach Jezusa uwidacznia skutki swego istnienia (zob. Łk 17, 21).
  5. Działalność Jana nad brzegami Jordanu wywołała w całym narodzie wielkie poruszenie, o czym była mowa w Łk 3, 3-18. Wśród licznych tłumów, które przychodziły go słuchać ewangelista podkreśla obecność celników i żołnierzy (Łk 3, 10-14). Wszyscy oni przyjmowali chrzest, przy którym wyznawali swe grzechy, a tym samym pozwalali, by sam Bóg wszedł w ich życie ze swą zbawczą propozycją. Oni również mogą być uznani za świadków wielkości Jana i jego roli w planach Bożych. Postawę przeciwną od samego początku przyjęli faryzeusze i znawcy Prawa, którzy nie przyłączyli się do osób przyjmujących chrzest i w ogóle nie pojawiają się w Łk 3, 3-18. Ich nastawienie jest równoznaczne z odrzuceniem zbaw-czej woli Boga, działającego przez swego proroka. Ta jednoznacznie negatywna ocena tych, którzy uchodzili za duchowych przewodników swego narodu, przygotowuje następną część perykopy, zaczynającą się od przypowieści.
  6. Słowa Jezusa o Janie Chrzcicielu zawierają największą pochwałę, jaką ktokolwiek wygłosił pod jego adresem. Wskazują one na jego niespotykaną godność i wielkość, którą jednak należy rozpatrywać w świetle postaci ze Starego Testamentu. W gruncie rzeczy misja Jana definitywnie zamknęła czasy Starego Przymierza. W jego nauczaniu wszelkie oczekiwania mesjańskie doszły do punktu kulminacyjnego, a po jego ustaniu rozpoczęły się czasy realizacji proroctw. Źródłem prawdziwej wielkości Jana jest zatem to, że jako jedyny z proroków Bożych mógł ujrzeć oczekiwanego od wieków i zapowiadanego wielokrotnie Mesjasza i Zbawiciela (por. Łk 10, 23-24) oraz że mógł ogłosić światu Jego przyjście. Choć sam Jan uznał siebie za jednego z najmniejszych sług Chrystusa (Łk 3, 16), to jednak jego godność jest o wiele większa, w gruncie rzeczy bowiem spełnił on ważne zadanie herolda kroczącego przed swym Panem i zapowiadającego Jego po-jawienie się we własnej osobie, aby ludzie nie przeoczyli tego faktu, lecz – wręcz przeciwnie – właściwie przygotowali się na Jego nadejście. Takiego zaszczytu nie dostąpił żaden człowiek na ziemi.
  7. Kiedy jednak zestawi się Jana z postaciami Nowego Testamentu, wtedy trzeba uznać, że najmniejszy w królestwie Bożym jest większy od niego (Łk 7, 28 b). To zdanie, wypowiedziane przez Jezusa po odejściu uczniów Jana, w żadnym przypadku nie wyłącza go z królestwa Bożego. Możliwość tę neguje zdecydowanie wypowiedź z Łk 13, 28. Jan swoją wiernością Panu zasłużył na zaszczytne miejsce w rzeszy zbawionych przez Pana. Jezus jednak swą celowo paradoksalną wypowiedzią chce zaznaczyć, że po odejściu Jana ludzie powinni zaangażować się całym sercem w naukę o królestwie Bożym, które przynosi człowiekowi najbardziej upragnione przez niego wartości: życie wieczne, szczęście, radość, pokój, miłość, przebywanie z Bogiem. Ci, którzy wraz z Jezusem wejdą do królestwa Bożego, wraz z Nim będą królować na wieki (o czym najwyraźniej zapewnia Ap 22, 5), dlatego ich wielkość i chwała przewyższa chwałę wszystkich ludzi Starego Przymierza.
  8. Aby wejść do królestwa Bożego, trzeba jednak najpierw uwierzyć w proroctwa Jana, a następnie przyjąć naukę Jezusa. Faryzeusze i znawcy Prawa uważali siebie za nieskazitelnych, a naukę obu mężów Bożych uznali za zagrożenie dla swej pozycji społecznej. Ascetyczne życie Jana uważali za szaleństwo, zaś pełne radości i miłości życie Jezusa uznali za rozpustę. Taką przewrotną oceną ich życia i działalności starali się odciągnąć od nich ludzi, aby zatrzymać przy sobie jak najwięcej zwolenników. Koncentrując się na sobie, zamknęli się na skierowany do nich głos Boga. Prawdę ukazywali jako fałsz i przez to odwrócili się od Boga, swego Zbawiciela. Taka postawa zagraża także dzisiaj wszystkim, którzy nie chcą się nawrócić, a dla usprawiedliwienia swej postawy krytykują mężów Bożych, którzy są przyczyną ich wyrzutów sumienia. Próbując odwrócić uwagę ludzi od swych niegodziwych czynów, rzucają oszczercze oskarżenia na ludzi prawych lub usiłują znaleźć w ich życiu coś, co ich poniży i ośmieszy w oczach tłumów. Bóg jednak nie przestaje wzywać ich do wejścia na drogę prowadzącą do królestwa Bożego. Nigdy nie jest za późno. Trzeba tylko zobaczyć, że jedynie w nauce Jezusa jest zawarta prawdziwa mądrość i że tylko ona może doprowadzić wszystkich do zbawienia.