Środa, 24 listopada 2021 r.

Wspomnienie świętych męczenników Andrzeja Dung-Lac, prezbitera, i Towarzyszy

Pierwsi misjonarze, którzy przynieśli wiarę chrześcijańską do Wietnamu, przybyli tam w 1533 r. Ich działalność nie spotkała się z przychylnością władz, które wydalały obcokrajowców ze swojego terytorium. Przez kolejne trzy stulecia chrześcijanie byli prześladowani za swoją wiarę. Wielu z nich poniosło śmierć męczeńską, zwłaszcza podczas panowania cesarza Minh-Manga w latach 1820-1840. Zginęło wtedy od 100 do 300 tysięcy wierzących. Stu siedemnastu męczenników z lat 1745-1862 św. Jan Paweł II kanonizował w Rzymie 18 czerwca 1988 r. (ich beatyfikacje odbywały się w czterech terminach pomiędzy 1900 i 1951 rokiem). Wśród nich jest 96 Wietnamczyków, 11 Hiszpanów i 10 Francuzów; było to ośmiu biskupów i pięćdziesięciu kapłanów; pozostali to ludzie świeccy. Prawie połowa kanonizowanych (50 osób) należała do Rodziny Dominikańskiej. Ponieważ zamieszkiwali oni teren apostolatu Tonkin Wschodni (położony na wschód od rzeki Czerwonej), który papież Innocenty XIII powierzył dominikanom z Filipin, nazywa się ich często męczennikami z Tonkinu.

 

 

1.czytanie (Dn 5, 1-6. 13-14. 16-17. 23-28)

Uczta Baltazara i tajemniczy napis

Czytanie z Księgi proroka Daniela

Król Baltazar urządził dla swych możnowładców w liczbie tysiąca wielką ucztę i pił wino wobec tysiąca osób. Gdy zasmakował w winie, rozkazał Baltazar przynieść srebrne i złote naczynia, które jego ojciec, Nabuchodonozor, zabrał ze świątyni w Jerozolimie, aby mogli z nich pić król oraz jego możnowładcy, jego żony i nałożnice.

Przyniesiono więc złote i srebrne naczynia zabrane ze świątyni w Jerozolimie; pili z nich król, jego możnowładcy, jego żony i jego nałożnice. Pijąc wino, wychwalali bożków złotych i srebrnych, miedzianych i żelaznych, drewnianych i kamiennych.

W tej chwili ukazały się palce ręki ludzkiej i pisały za świecznikiem na wapnie ściany królewskiego pałacu. Król zaś widział piszącą rękę. Twarz króla zmieniła się, myśli jego napełniły się przerażeniem, jego stawy biodrowe uległy rozluźnieniu, a kolana jego uderzały jedno o drugie.

Wtedy przyprowadzono Daniela przed króla. Król odezwał się do Daniela: «Czy to ty jesteś Daniel, jeden z uprowadzonych z Judy, których sprowadził z Judy król, mój ojciec? Słyszałem o tobie, że posiadasz boskiego ducha i że stwierdzono u ciebie światło, rozwagę i nadzwyczajną mądrość. Słyszałem zaś o tobie, że umiesz dawać wyjaśnienia i rozwiązywać zawiłości. Jeśli więc potrafisz odczytać pismo i wyjaśnić jego znaczenie, zostaniesz odziany w purpurę i złoty łańcuch na szyję i będziesz panował jako trzeci w królestwie».

Wtedy odezwał się Daniel i rzekł wobec króla: «Dary swoje zatrzymaj, a podarunki daj innym! Jednakże odczytam królowi pismo i wyjaśnię jego znaczenie. Uniosłeś się przeciw Panu nieba. Przyniesiono do ciebie naczynia z Jego domu, ty zaś, twoi możnowładcy, twoje żony i twoje nałożnice piliście z nich wino. Wychwalałeś bogów srebrnych i złotych, miedzianych, żelaznych, drewnianych i kamiennych, którzy nie widzą, nie słyszą i nie rozumieją. Bogu zaś, w którego mocy jest twój oddech i wszystkie twoje drogi, czci nie oddałeś. Dlatego posłał On tę rękę, która nakreśliła to pismo.

A oto nakreślone pismo: Mene, mene, tekel ufarsin. Takie zaś jest znaczenie wyrazów: Mene – Bóg obliczył twoje panowanie i ustalił jego kres. Tekel – zważono cię na wadze i okazałeś się zbyt lekki. Peres – twoje królestwo uległo podziałowi, oddano je Medom i Persom».

Komentarz

O Księdze:

  1. Tytuł Księgi Daniela pochodzi od imienia jej głównego bohatera, które znaczy „Bóg jest moim sędzią”. Imię to było bardzo popularne w Izraelu między innymi dlatego, że nawiązywało do postaci bliżej nieznanego, legendarnego Daniela, który był uosobieniem sprawiedliwości, mądrości i wierności Bogu.
  2. Księga Daniela powstała niecałe II wieki przed narodzeniem Chrystusa w niezwykle trudnym czasie. Naród Żydowski pod panowaniem Antiocha Epifanesa doznał wielu prześladowań. Do tego dochodziło do licznych upokorzeń Żydów ze strony najeźdźców, a punktem szczytowym tego było zbezczeszczenie świątyni jerozolimskiej. Przesłanie zawarte w tym dziele pomogło Izraelitom ocalić własną tożsamość i wiarę w Boga. W trudnych dla narodu chwilach natchniony autor chciał przekazać Izraelitom słowa pociechy i zachęty do wytrwania w wierze ojców oraz ukazać sens cierpień i ofiar, jaką ponosili za swe przekonania religijne.
  3. W Księdze Daniela zostały zawarte znane opowieści: o losach Daniela i jego towarzyszy na dworach Nabuchodonozora, Baltazara i Dariusza czy o losie Zuzanny. Opowieści te oraz poetyckie interpretacje historii Narodu Wybranego zawierają treści, które utwierdzały wiarę i rozwijały męstwo przeładowanych Izraelitów. Znajdujemy w niej więc pouczenie o tym, że człowiek wierzący w Boga nie powinien się lękać żadnej przeciwności czy prześladowania. Co więcej, powinien być gotów nawet oddać własne życie, aby tylko uniknąć apostazji czyli porzucenia wiary. Bóg Najwyższy jest zdolny wybawić swoich czcicieli z rąk największych władców tego świata, a nawet z paszczy lwów czy rozpalonego pieca. Gdyby postanowił on jednak doświadczyć wiernego cierpieniem i zaprosił go do złożenia ofiary z życia, to lepiej z przyjąć zaszczytną śmierć aniżeli wieść upokarzające życie odstępcy od wiary i tradycji ojców. Fundamentem takiej postawy jest całkowite zdanie się na Boga i przekonaniu Jego doskonałym panowaniu nad biegiem wydarzeń, tak całego świata, jak i pojedynczego człowieka.
  4. Księga Daniela mówi o Bogu jako najwyższym jedynym królu wszystkich narodów i panujących. W całym biegu historii, w powstawaniu i upadaniu królestw z tego świata, realizuje się Jego odwieczny plan. U kresu rozwoju historii nastanie wieczne królestwo Boga, którego pełnia nastąpi ostatecznie po osądzeniu i zniszczenie wszystkiego, co się Bogu nie podporządkowało. Na tle tego potężnego działania mającego na celu rozprawienie się ze światem zła jawi się nadziemska postać Syna Człowieczego, który skupi w swym wiecznym Królestwie wszystkie narody, ludy języki. W tym ustalonym przez Boga czasie wynagrodzi on wszystkich odpowiednio do ich uczynków. Nagrody doczekają się zwłaszcza męczennicy za wiarę, których śmierć mogła w oczach tego świata uchodzić za klęskę. Bóg bowiem wskrzesi sprawiedliwy do nowego, chwalebnego, wiecznego życia, a bezbożnych i odstępców skaże na wieczne pohańbienie. Tak oto Księga Daniela przyniosła rozwiązanie arcytrudnego problemu odpłaty, przenosząc ją ostatecznie poza ramy doczesnego świata i życia. Księga Daniela przypomina bramę między Starym, a Nowym Testamentem. Z jednej strony czerpie obrazy i myśli z biblijnej przeszłości Narodu Wybranego, a z drugiej – jest bliska nauczaniu Jezusa Chrystusa, przypominając o królowaniu Boga nad światem i głosząc prawdę o zmartwychwstaniu.

O czytaniu:

  1. Przesłanie opowiadania polega na ukazaniu suwerennej i absolutnej władzy Boga. To On jako Pan niebios, a nie ziemski król, kontroluje bieg historii i ma wpływ na wydarzenia o charakterze politycznym, ustanawiając lub usuwając władców. Władza sprawowana przez ziemskiego króla pochodzi od Boga. Wprost zostało to powiedziane, gdy Daniel gani Baltazara za arogancję i pychę oraz brak szacunku wobec Boga: „Bóg Najwyższy dał Nabuchodonozorowi, twemu ojcu, królestwo, wielkość, chwalę i majestat” (w. 18). Cel opowiadania jest jasny. Ma ono wykazać, iż każdy władca ziemski powinien podporządkować się absolutnej władzy Boga. Jeśli tego nie uczyni, zostanie ukarany i pozbawiony władzy. Na mocy swej władzy Bóg osądza ziemskich królów, dając im władzę, lub ją odbierając. Baltazar unosi się pychą, popełnia świętokradztwo i czci martwych bogów, ale również nie okazuje skruchy ani nie uznaje Boga. „Wywyższałeś się ponad Pana niebios (..). Wychwalałeś bogów (..), lecz Bogu nie oddałeś czci”. W ten sposób król staje się przykładem kary, gdyż Bóg odbiera mu zarówno królestwo, jak i życie.
  2. W opowiadaniu zostaje wyeksponowana rola Daniela jako przekaziciela woli Boga wobec króla. W imieniu Boga Daniel upomina króla, a wyjaśnienie tajemniczego napisu staje się równocześnie osądzeniem i wydaniem wyroku na Baltazara. Element zuchwałego świętokradztwa jakiego dopuścił się Baltazar nadaje całemu opowiadaniu szczególną wymowę. Król wychwala bogów ze złota, srebra, brązu, żelaza, drewna i kamienia, chociaż ci mu nie pomogą. Pogardza Bogiem, a w konsekwencji skazuje siebie na zagładę i utratę królestwa. Pycha, arogancja i świętokradcze postępowanie króla sprowadza na niego natychmiastową karę. Autor ukazuje pokrzepiającą prawdę, że Bóg natychmiast osądza i karze arogancję nawet króla tak potężnego królestwa, jakim było imperium babilońskie, doprowadzając do upadku Warto jednak zauważyć, że chociaż to Bóg w swej potędze sprawia, iż królestwo zostaje zabrane Baltazarowi, a on sam zostaje zabity, jednak jego los jest konsekwencją jego własnego bezbożnego postępowania. A więc odpowiedzialność za swoją przyszłość ponosi sam Baltazar, ponieważ rzucił wyzwanie samemu Bogu, nie tylko przez „wywyższenie siebie” ponad Niego, ale również poprzez świętokradcze użycie przedmiotów należących do Boga. Mając na uwadze sytuację Żydów na wygnaniu, opowiadanie służy umocnieniu przekonania, że Bóg potrafi ukarać nawet króla, jeśli ten nie okaże skruchy i nie uzna Jego władzy.
  3. Poprzez ukazanie upadku imperium babilońskiego oraz kary wymierzonej królowi Baltazarowi, autor chce umocnić wiarę Żydów w Boga, który nie tylko nagradza za wierność, ale również potrafi karać za pogardzenie Nim. W dalszym ciągu opowiadania dominuje pozytywny stosunek do władzy reprezentowanej przez pogańskiego władcę. Chociaż królestwo zostało zabrane Baltazarowi, to przecież otrzymał je znowu pogański król. A więc jeszcze raz opowiadanie podkreśla możliwość egzystencji Żydów w środowisku pogańskim, przy jednoczesnym zachowaniu wierności swemu Bogu.

 

 

Psalm (Dn 3, 62a i 63a i 64a i 65a. 66a i 67 (R.: por. 57b))

Chwalcie na wieki najwyższego Pana

Błogosławcie Pana, słońce i księżycu, *
błogosławcie Pana, gwiazdy na niebie.
Błogosławcie Pana, deszcze i rosy, *
błogosławcie Pana, wszystkie wichry niebieskie.

Chwalcie na wieki najwyższego Pana

Błogosławcie Pana, ogniu i żarze, *
błogosławcie Pana, upale i chłodzie.
Błogosławcie Pana, *
chwalcie Go i wywyższajcie na wieki.

Chwalcie na wieki najwyższego Pana

Komentarz

Dzisiejszy śpiew miedzy czytaniami jest fragmentem pieśni (Dn 3, 24-90). Modlitwa ta nie odnosi się bezpośrednio do sytuacji trzech młodzieńców, którzy doznają prześladowań (patrz wyżej: wprowadzenie do Księgi Daniela 1-4), ale dobrze oddaje nastroje panujące wśród Izraelitów wygnanych z Jerozolimy i prześladowanych przez Antiocha IV. Azariasz podkreśla, że Bóg Izraela nie jest Bogiem okrutnym, który wydał swój lud w ręce bezlitosnego króla, ale sprawiedliwie ukarał go za ciężkie przewinienia. Łączy się z tym również wyznanie win i szczere nawrócenie, które znaczy więcej niż wszystkie inne ofiary (por. Ps 51,18). W psalmie zostaje wyrażona pewność, że Bóg wystąpi, aby potwierdzić udzielone przebaczenie i pokazać innym narodom, zwłaszcza gnębicielom, że jest Bogiem mocnym i sprawiedliwym, jedynym władcą historii i świata. Dzisiejszy fragment stanowi wezwanie całego stworzenia do dziękczynienia i uwielbienia Boga, nawet w sytuacji straszliwego prześladowania.

Od najdawniejszych czasów chrześcijanie śpiewają ten Kantyk trzech młodzieńców w niedzielny i wielkanocny poranek – podczas modlitwy Jutrzni – na pamiątkę zwycięstwa Bożej wszechmocy nad śmiercią.

 

 

Aklamacja (Ap 2, 10c)

Alleluja, alleluja, alleluja

Bądź wierny aż do śmierci,
a dam ci wieniec życia.

Alleluja, alleluja, alleluja

 

 

Ewangelia (Łk 21, 12-19)

Jezus zapowiada prześladowanie swoich wyznawców

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić.

A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie spadnie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie».

Komentarz

O księdze:

  1. Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
  2. Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
  3. Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
  4. Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
  5. Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
  6. Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
  7. Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
  8. Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
  9. Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
  10. Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.

O czytaniu:

  1. Dzisiejszy fragment kontynuuje mowę eschatologiczną Jezusa (zakończona w Łk 21,36) zapoczątkowaną we wczorajszym fragmencie. W niej Łukasz ukazuje zapowiedzi Jezusa dotyczące losu Izraela, a także czasów ostatecznych. Treści historyczne przeplatają się z wypowiedziami o charakterze symbolicznym.
  2. Jezus uspokaja swych słuchaczy, zapewniając, że wszystkie wymienione przez Niego znaki pojawią się w odległej przyszłości (Łk 21, 9A kiedy usłyszycie o wojnach i rozruchach, nie trwóżcie się. To bowiem musi się najpierw wydarzyć, ale jeszcze nie zaraz będzie koniec”.10I mówił do nich: „Powstanie naród przeciwko narodowi i królestwo przeciw królestwu.11Będą też wielkie trzęsienia ziemi, a w różnych miejscach klęski głodu i zarazy. Pojawią się straszne zjawiska i znaki wielkie na niebie.). Zanim one nastąpią, dojdzie do licznych prześladowań chrześcijan, które nie należą do wydarzeń eschatologicznych. Jezus zapowiadał je już w czwartym błogosławieństwie z mowy na równinie (Łk 6, 22n: 22Jesteście szczęśliwi, gdy ludzie was nienawidzą, gdy was wykluczają spośród siebie, gdy was znieważają i pozbawiają dobrego imienia z powodu Syna Człowieczego.23Cieszcie się i skaczcie z radości w tym dniu, ponieważ wielka jest wasza zapłata w niebie. Tak samo przecież ich przodkowie czynili prorokom.), tutaj jednak Jego lista przyszłych cierpień Kościoła jest obszerniejsza i wskazuje, że prześladowania będą wywoływane nie przez pojedyncze osoby, lecz przez oficjalne władze żydowskie i pogańskie: przez przewodniczących synagog, królów lub ich namiestników. Z tych słów można wręcz wyprowadzić wniosek, że Jego uczniowie będą ze wszystkich stron otoczeni wrogością i nienawiścią. W zdaniu tym Jezus podkreśla, że powodem tego wszystkiego będzie Jego imię (ze względu na moje imię). W mentalności hebrajskiej imię jest synonimem samej osoby. W ST takie pojęcie odnosi się zwłaszcza do Boga. Święte imię JHWH oznacza obecność samego Boga, tak iż nawet mówi On o swej świątyni: „Tam będzie moje imię” (1 Kr1 8, 29). W konsekwencji więc znieważanie Bożego imienia (zob. Am 2, 7; Ez 36, 20; 43, 8) oznacza znieważanie samego Boga, zaś oddawanie czci imieniu Pana Najwyższego (Ps 7, 18) oznacza oddawanie czci samemu Bogu. W takim kontekście pojawia się tu wyrażenie: „”z powodu imienia” lub „przez wzgląd na imię”. Podobnie w Starym Testamencie, wierni proszą Boga, aby „przez wzgląd na swe imię” (czyli „przez wzgląd na swą chwałę”) udzielił im pomocy i opieki (Ps 23, 3; 31, 4; 43, 27; 106, 8; 109, 21), Bóg natomiast przez swych proroków obiecuje, że „ze względu na swe imię” nie porzuci swego ludu (1 Sm 12, 22; por. Dn 3, 34) i obdarzy opieką wszystkich tych, którzy „ze względu na Jego imię” przyjdą do świątyni i będą w niej się modlić (2 Krn 6, 32; Iz 60, 9). W literaturze starotestamentalnej nie mówi się o prześladowaniach znoszonych „ze względu na imię Boga Izraela”. Psalmiści na przykład piszą wprost o cierpieniach znoszonych „z Jego powodu” (por. Ps 43, 23; 68, 8). Jednak w Księdze Ezechiela Bóg kilkakrotnie oznajmia prorokowi, że chwała i wielkość Jego imienia bardzo ściśle zależą od chwały i pomyślności Jego ludu (Ez 20, 9. 14. 22; 36, 20-23; 39, 25). Zapowiadając przyszłe prześladowania, których powodem będzie Jego imię, Jezus oznajmia swym uczniom, że w swej istocie będą one skierowane przeciwko Niemu. Ci, którzy będą głosili Ewangelię o Nim, będą sądzeni jako osoby przynależące do Niego. Ten, który będzie nazywał siebie uczniem Jezusa i będzie głosił Go jako Chrystusa, zostanie uznany za przestępcę podlegającego sądowi.
  3. W samym centrum zapowiedzi tych prześladowań znajduje się zdanie: „Będzie to dla was okazja do dawania świadectwa. Zdanie podobne w Ewangelii Marka brzmi: „Nawet przed namiestnikami i królami stawać będziecie z mego powodu, na świadectwo dla nich” (Mk 13, 9). Łukasz uwypuklił kwestię świadectwa, które stanie się jednym z ważniejszych tematów jego Dziejów Apostolskich. Wyjaśnia jednak, że prześladowania, chociaż ze swego założenia będą miały na celu stłumienie ruchu chrześcijańskiego, w rzeczywistości wydadzą dobry owoc, gdyż stworzą okoliczność najbardziej stosowną do składania wymownego świadectwa na rzecz Jezusa. Tym sposobem zupełnie paradoksalnie staną się środkiem rozpowszechniania słowa Bożego. W takiej sytuacji Jego świadkowie będą mogli swoim życiem przekonywająco potwierdzić prawdę Jego Ewangelii. Rzeczą godną uwagi jest to, że w obliczu ataków i zarzutów ich pierwszym zadaniem nie powinno być udowadnianie własnej niewinności lub sprawiedliwości. Co więcej, nawet narażając się na cierpienia, nadal mają głosić Ewangelię. Właśnie w takich okolicznościach się okaże, iż ich odwaga i męstwo nadadzą ich orędziu o Jezusie większej wiar godności niż najbardziej elokwentne głoszenie słowa.
  4. Jezus z wielkim naciskiem („Weźcie to sobie do serca”) napomina swych słuchaczy, by prowadzeni do sądu nie przygotowywali wcześniej sobie obrony. Ponieważ przyczyną ich cierpień jest sam zmartwychwstały Nauczyciel mogą być pewni, że On ich nie opuści w takiej chwili. W Łk 12, 12 Jezus zapewnił, że w czasie przesłuchania przez prześladowców sam Duch Święty pouczy chrześcijan, jak mają odpowiadać na stawiane im zarzuty. Teraz oznajmia, że On sam da im odpowiednią wymowę i mądrość (choć w podobnym tekście Mk 13, 1 stwierdza: „nie wy będziecie mówili, ale Duch Święty”). Między tymi dwiema wypowiedziami nie ma sprzeczności, gdyż w gruncie rzeczy Jezus jest także który daje swym uczniom Ducha Świętego jako obietnicę swego Ojca (Łk 24, 4 Udzielone przez Niego natchnienie ma taką moc, że napełnieni nią uczniowie będą w stanie odeprzeć wszelkie stawiane im zarzuty i zdołają wprowadzić w kłopotanie swoich przeciwników. Łukasz wprowadza tym zdaniem w tematykę wydarzeń, które opisują w Dzieje Apostolskie. Już w pierwszych dziesięcioleciach istnienia Kościoła wielokrotnie stawi uczniów Jezusa przed sądem za głoszone przez nich świadectwo o Chrystusie zmartwychwstałym. Pisząc o tym, Łukasz w kilku miejscach podkreśla, że w takich właśnie chwilach Duch Jezusa napełniał ich niezwykłą odwagą i mądrością (Dz 3, 8; 5, 32), która u sędziów żydowskich budziła zdziwienie i sprawiała, że na słowa apostołów nie znajdywali odpowiedzi (Dz 3, 13-14; 6, 10).
  5. Głoszona przez uczniów Ewangelia będzie przyczyną podziałów na-wet w rodzinie i w gronie przyjaciół. Zapomną oni o swych więzach pokrewieństwa lub przyjaźni i w obronie starej religii lub starego porządku moralnego będą chcieli zmusić chrześcijan do milczenia. W niektórych przypadkach procesy sądowe zakończą się wyrokiem śmierci, który zostanie wykonany. Co więcej, pojawią się nawet tacy, którzy uznają ich za wrogów rodzaju ludzkiego i będą siać wobec nich nienawiść w swym społeczeństwie. Jezus po raz drugi podkreśla, że tego wszystkiego uczniowie będą doświadczać z powodu Jego imienia. Czytając te słowa, można odnieść wrażenie, że przyszły los chrześcijan wygląda bardzo pesymistycznie. Jezus jednak nie mówi tu, że tak będzie zawsze, w każdym środowisku i przez wszystkie wieki bez żadnej przerwy w prześladowaniach. Pragnie raczej przygotować swych uczniów na takie cierpienia i trudności, aby umocnili się duchowo i nie załamali się w wierze, gdy owe prześladowania nadejdą, a wrogowie Kościoła będą chcieli go zniszczyć. Nie chce uśpić ich czujności obietnicami łatwego i spokojnego życia, lecz zamierza wychować ich na apostołów mężnych i gotowych na wszelkie poświęcenie.
  6. Zapowiedzi prześladowań Jezus kończy optymistycznym akcentem, zapewnia bowiem, że prześladowanym uczniom włos z głowy nie zginie. Zdanie to znajduje się tylko w wersji Łukaszowej (zob. Dz 27, 34) i jest przysłowiem znanym ze Starego Testamentu (1 Sm 14, 45; 2 Sm 14, 11; 1 Krl 1, 52). Przy pobieżnej lekturze można odnieść wrażenie, że istnieje sprzeczność między tą obietnicą a poprzedzającą ją zapowiedzią: niektórych z was zabiją. Ewangelista pisze do chrześcijan, którzy doświadczyli już różnych prześladowań i ciągle musieli być świadomi, że swą wiarą nieustannie narażają się na wrogość ze strony zarówno Żydów, jak i pogan. Przytaczając zatem przysłowie starotestamentalne, chce uspokoić swych czytelników zapewnieniem o ciągłej obecności i opiece Boga, który nie pozwoli wyrządzić im rzeczywistej szkody, tzn. odebrać im życia wiecznego. Sens obu tych zdań jest więc taki sam, jak w Łk 9, 24 i 17, 33, w których występuje ten sam paradoks zyskania życia poprzez jego utratę: zatracenie samego siebie tylko pozornie jest zgubą, bowiem w gruncie rzeczy wyrzeczenie się siebie daje gwarancję prawdziwego ocalenia, czyli zbawienia. Ci, którzy w czasie prześladowań nie przestają świadczyć o Chrystusie i z powodu swego świadectwa są skazywani na śmierć, tracą co prawda życie doczesne, ale w zamian zyskują życie wieczne.
  7. Optymistyczne orędzie jest wzbogacone o jeden jeszcze element, Na koniec bowiem Jezus zachęca uczniów do ocalenia życia przez swoją wytrwałość „Przez swoją wytrwałość ocalcie wasze życie”. Zdanie zawierające podobne przesłanie występuje też u Mateusza i Marka, ale w innej postaci: „Lecz ten, kto wytrwa do końca będzie zbawiony” (Mt 24, 13; Mk 13, 13). Łukasz zmienia nieco akcenty. Tym sposobem lepiej uwydatnia wartość cnoty wytrwałości, którą w wielu miejscach wysławiają autorzy Starego Testamentu (zob. Ps 9, 19; 38, 8; 61, 6; 70, 5; Syr 2, 14; 16, 13; Jr 14, 8; 17, 3). Ich ideę przejmują również pisarze nowotestamentalni, którzy stwierdzają, że ten, kto przestrzega słowa Bożego i w konkretnych czynach okazuje Bogu wierność, przez swą wytrwałość wydaje dobry owoc (Łk 8, 15), nabywa cnoty umacniającej nadzieję (Rz 5, 4; 15, 4-5), jak też uzyskuje życie wieczne (Rz 2, 7), wypełnienie obietnicy (Hbr 10, 36) oraz końcową nagrodę od Pana (Jk 5, 11). Ponieważ wytrwałość ma tak wielkie znaczenie w życiu duchowym, znajduje się kilkakrotnie na liście innych cnót i cech, którymi powinien odznaczać się dobry sługa Boga (2 Kor 6, 4-10; 12, 12; 1 Tes 1, 3; 2 Tes 1, 4; 1 Tm 6, 11; 2 Tm 3, 10; Tt 2, 2; 2 P 1, 6-7). Przegląd tych wszystkich tekstów pozwala stwierdzić, że pojęcie „wytrłości” zawiera w sobie pewną dynamiczność, stałość i wytrwałość w działaniu, posuwającą się niekiedy aż do heroizmu. Jest w nim też ukryte swoiste napięcie eschatologiczne, związane z nagrodą obiecaną za dochowanie wierności. Z tej przyczyny „wytrwałość” różni się od zwykłego pojęcia cierpliwości, w którym przeważa aspekt bierności, choć z pewnością znamienna dla niej siła dążenia do celu odznacza się też cierpliwością w pokonywaniu przeszkód. Wszakże jej głównym motorem jest nadzieja na otrzymanie pomocy Bożej we właściwym czasie i na dotarcie do kresu prób lub cierpień. Jezus zatem w swej ostatniej mowie wzywa uczniów, aby w obliczu prześladowań i niebezpieczeństwa śmierci ocalili swe życie przez wytrwałość. Poucza, że żaden ucisk nie powinien osłabić wierności chrześcijan wobec Pana. Wprost przeciwnie, we wszelkich prześladowaniach i próbach powinni oni umacniać w sobie stałość woli, która jest niezbędnym elementem wytrwałości. Mogą przy tym żywić nadzieję, opartą na zapewnieniu Jezusa, że Bóg nie opuści ich w takich chwilach i że wszelki ich trud wynagrodzi życiem wiecznym.