Wtorek, 23 listopada 2021 r.

 

 

1.czytanie (Dn 2, 31-45)

Bóg wzbudzi królestwo, które nigdy nie ulegnie zniszczeniu

Czytanie z Księgi proroka Daniela

Daniel powiedział do Nabuchodonozora:

«Ty, królu, przyglądałeś się: Oto posąg bardzo wielki, o nadzwyczajnym blasku, stał przed tobą, a widok jego był straszny. Głowa tego posągu była z czystego złota, pierś jego i ramiona ze srebra, brzuch i biodra z miedzi, golenie z żelaza, stopy zaś jego częściowo z żelaza, częściowo z gliny.

Patrzyłeś, a oto odłączył się kamień, mimo że nie dotknęła go ręka ludzka, i ugodził posąg w stopy z żelaza i gliny, i połamał je. Wtedy natychmiast uległy skruszeniu żelazo i glina, miedź, srebro i złoto – i stały się jak plewy na klepisku w lecie; uniósł je wiatr, tak że nawet ślad nie pozostał po nich. Kamień zaś, który uderzył w posąg, rozrósł się w wielką górę i wypełnił całą ziemię.

Taki jest sen, a jego znaczenie przedstawimy królowi. Ty, królu, królu królów, któremu Bóg nieba oddał panowanie, siłę, moc i chwałę, w którego ręce oddał w całym zamieszkanym świecie ludzi, zwierzęta polne i ptaki podniebne i którego uczynił władcą nad nimi wszystkimi – ty jesteś głową ze złota.

Po tobie jednak powstanie inne królestwo, mniejsze niż twoje, i nastąpi trzecie królestwo – miedziane, które będzie panowało nad całą ziemią. Czwarte zaś królestwo będzie trwałe jak żelazo. Tak jak żelazo wszystko kruszy i rozrywa, skruszy ono i w proch zetrze wszystko razem.

To, że widziałeś stopy i palce częściowo z gliny, częściowo zaś z żelaza, oznacza, że królestwo ulegnie podziałowi; będzie miało coś z trwałości żelaza. To zaś, że widziałeś żelazo zmieszane z mulistą gliną, a palce u nóg częściowo z żelaza, częściowo zaś z gliny, oznacza, że królestwo będzie częściowo trwałe, częściowo zaś kruche. To, że widziałeś żelazo zmieszane z mulistą gliną, oznacza, że zmieszają się oni przez ludzkie nasienie, ale nie będą się odznaczać spoistością, podobnie jak żelazo nie da się pomieszać z gliną.

W czasach tych królów Bóg nieba wzbudzi królestwo, które nigdy nie ulegnie zniszczeniu, a którego władza królewska nie będzie oddana żadnemu innemu narodowi. Zetrze i zniweczy ono wszystkie te królestwa, samo zaś będzie trwało na wieki, jak to widziałeś, gdy kamień oderwał się od góry, mimo że nie dotknęła go ludzka ręka, i starł w proch żelazo, miedź, glinę, srebro i złoto. Wielki Bóg wyjawił królowi, co nastąpi później; prawdziwy jest sen, a wyjaśnienie jego pewne».

Komentarz

O Księdze:

  1. Tytuł Księgi Daniela pochodzi od imienia jej głównego bohatera, które znaczy „Bóg jest moim sędzią”. Imię to było bardzo popularne w Izraelu między innymi dlatego, że nawiązywało do postaci bliżej nieznanego, legendarnego Daniela, który był uosobieniem sprawiedliwości, mądrości i wierności Bogu.
  2. Księga Daniela powstała niecałe II wieki przed narodzeniem Chrystusa w niezwykle trudnym czasie. Naród Żydowski pod panowaniem Antiocha Epifanesa doznał wielu prześladowań. Do tego dochodziło do licznych upokorzeń Żydów ze strony najeźdźców, a punktem szczytowym tego było zbezczeszczenie świątyni jerozolimskiej. Przesłanie zawarte w tym dziele pomogło Izraelitom ocalić własną tożsamość i wiarę w Boga. W trudnych dla narodu chwilach natchniony autor chciał przekazać Izraelitom słowa pociechy i zachęty do wytrwania w wierze ojców oraz ukazać sens cierpień i ofiar, jaką ponosili za swe przekonania religijne.
  3. W Księdze Daniela zostały zawarte znane opowieści: o losach Daniela i jego towarzyszy na dworach Nabuchodonozora, Baltazara i Dariusza czy o losie Zuzanny. Opowieści te oraz poetyckie interpretacje historii Narodu Wybranego zawierają treści, które utwierdzały wiarę i rozwijały męstwo przeładowanych Izraelitów. Znajdujemy w niej więc pouczenie o tym, że człowiek wierzący w Boga nie powinien się lękać żadnej przeciwności czy prześladowania. Co więcej, powinien być gotów nawet oddać własne życie, aby tylko uniknąć apostazji czyli porzucenia wiary. Bóg Najwyższy jest zdolny wybawić swoich czcicieli z rąk największych władców tego świata, a nawet z paszczy lwów czy rozpalonego pieca. Gdyby postanowił on jednak doświadczyć wiernego cierpieniem i zaprosił go do złożenia ofiary z życia, to lepiej z przyjąć zaszczytną śmierć aniżeli wieść upokarzające życie odstępcy od wiary i tradycji ojców. Fundamentem takiej postawy jest całkowite zdanie się na Boga i przekonaniu Jego doskonałym panowaniu nad biegiem wydarzeń, tak całego świata, jak i pojedynczego człowieka.
  4. Księga Daniela mówi o Bogu jako najwyższym jedynym królu wszystkich narodów i panujących. W całym biegu historii, w powstawaniu i upadaniu królestw z tego świata, realizuje się Jego odwieczny plan. U kresu rozwoju historii nastanie wieczne królestwo Boga, którego pełnia nastąpi ostatecznie po osądzeniu i zniszczenie wszystkiego, co się Bogu nie podporządkowało. Na tle tego potężnego działania mającego na celu rozprawienie się ze światem zła jawi się nadziemska postać Syna Człowieczego, który skupi w swym wiecznym Królestwie wszystkie narody, ludy języki. W tym ustalonym przez Boga czasie wynagrodzi on wszystkich odpowiednio do ich uczynków. Nagrody doczekają się zwłaszcza męczennicy za wiarę, których śmierć mogła w oczach tego świata uchodzić za klęskę. Bóg bowiem wskrzesi sprawiedliwy do nowego, chwalebnego, wiecznego życia, a bezbożnych i odstępców skaże na wieczne pohańbienie. Tak oto Księga Daniela przyniosła rozwiązanie arcytrudnego problemu odpłaty, przenosząc ją ostatecznie poza ramy doczesnego świata i życia. Księga Daniela przypomina bramę między Starym, a Nowym Testamentem. Z jednej strony czerpie obrazy i myśli z biblijnej przeszłości Narodu Wybranego, a z drugiej – jest bliska nauczaniu Jezusa Chrystusa, przypominając o królowaniu Boga nad światem i głosząc prawdę o zmartwychwstaniu.

O czytaniu:

  1. Dzisiejsze czytanie to fragment opowiadania Dn 2,1-49

Zagadkowy sen Nabuchodonozora

1W drugim roku swego panowania Nabuchodonozor miał dziwny sen. Ogarnął go wewnętrzny niepokój i nie mógł spać.2Rozkazał wezwać wszystkich wróżbitów, magów, czarowników i chaldejczyków, żeby objaśnili znaczenie jego snu. Kiedy oni przybyli i stanęli przed królem,3powiedział do nich: „Miałem sen i ogarnął mnie wewnętrzny niepokój, bo nie wiem, co ten sen oznacza”. 4Chaldejczycy odpowiedzieli królowi po aramejsku: „Królu, obyś żył wiecznie! Opowiedz sen swoim sługom, a my objaśnimy jego znaczenie”. 5Król powiedział do chaldejczyków: „Oto moje postanowienie: jeżeli wy nie opowiecie tego snu i nie objaśnicie jego znaczenia, zostaniecie rozerwani na kawałki, a wasze domy legną w gruzach. 6A jeżeli opowiecie sen i objaśnicie jego znaczenie, otrzymacie zapłatę, dary i wspaniałe zaszczyty. Opowiedzcie więc mój sen i objaśnijcie jego znaczenie”.7Oni powtórzyli: „Królu, opowiedz sen swoim sługom, a my objaśnimy jego znaczenie”.8Król powiedział: „Dobrze wiem, że chcecie zyskać na czasie, bo znacie moje postanowienie.9Jeżeli nie opowiecie snu, jeden i tylko jeden los was czeka, bo postanowiliście okłamywać mnie i zwodzić, licząc na to, że zmienicie tym swoje położenie. Dlatego opowiedzcie mój sen i niech poznam jego znaczenie”.10Chaldejczycy odpowiedzieli królowi: „Nie ma takiego człowieka na ziemi, który by potrafił powiedzieć to, czego chce król. Żaden wielki i możny król nie wymaga takich rzeczy nawet od największego z wróżbitów, magów czy chaldejczyków.11Król żąda trudnej rzeczy. Nie ma nikogo, kto mógłby temu sprostać, z wyjątkiem bogów, którzy przecież nie mieszkają między ludźmi”.12Z powodu tego wszystkiego król bardzo się rozzłościł, wpadł w wielki gniew i kazał zgładzić wszystkich mędrców Babilonu.13Wydano więc rozkaz wymordowania mędrców. Także Daniel i jego towarzysze mieli zostać zgładzeni.

Daniel prosi Boga o pomoc

14Wtedy Daniel w swej mądrości i roztropności zwrócił się do Arioka, naczelnika przybocznej straży królewskiej, który wyruszył, aby wymordować mędrców Babilonu.15Powiedział do oficera królewskiego Arioka: „Dlaczego rozkaz wydany przez króla jest tak surowy?”. Wówczas Ariok zapoznał Daniela z całą sprawą,16a Daniel poszedł do króla i wyjednał u niego czas potrzebny na wyjaśnienie snu.17Potem Daniel pobiegł do swojego domu i przedstawił sprawę swoim towarzyszom: Chananiaszowi, Miszaelowi i Azariaszowi,18prosząc ich, aby błagali Boga niebao łaskę w sprawie tej tajemnicy, żeby on i jego towarzysze nie zostali zabici razem z resztą mędrców Babilonu.19I Danielowi została odkryta owa tajemnica w nocnym widzeniu. Błogosławił więc Daniel swojego Boga nieba20i mówił:

„Niech imię Boga będzie błogosławione

przez wszystkie wieki,

bo On jest mądry i potężny.

21On ustanawia kolejność pór i czasów,

obdarza królów władzą i ją im odbiera,

daje mądrość mędrcom,

uczonych napełnia wiedzą.

22On objawia to, co tajemne i niepojęte,

On wie, co ukryte w ciemności,

w Nim mieszka światło.

23Ciebie, Boże moich ojców,

wychwalam i błogosławię,

bo obdarowałeś mnie mądrością i mocą,

a teraz dałeś mi poznać to, o co Cię błagaliśmy:

dałeś nam poznać sprawę króla”.

Daniel wyjaśnia sen Nabuchodonozora

24Potem Daniel poszedł do Arioka, któremu król polecił zgładzić mędrców Babilonu, i powiedział: „Nie dokonuj zagłady mędrców babilońskich. Wprowadź mnie do króla, a objaśnię królowi znaczenie snu”.25Ariok natychmiast zaprowadził Daniela do króla i tak powiedział: „Znalazłem człowieka spośród uprowadzonych z Judei, który wyjaśni królowi znaczenie snu”.26Król odezwał się do Daniela, którego imię brzmiało Belteszassar: „Czy opowiesz mój sen i objaśnisz jego znaczenie?”.27Daniel powiedział królowi: „Żaden z mądrych magów, wróżbitów czy astrologów nie zdoła wyjaśnić tajemnicy, o którą król pyta.28Jednak jest w niebie Bóg, który objawia tajemnice, i teraz daje poznać królowi Nabuchodonozorowi, co ma się stać. Gdy leżałeś na swoim łożu, miałeś taki oto sen i wewnętrzne widzenie:29Na twoim łożu, królu, naszły cię myśli o tym, co będzie potem. I została ci objawiona tajemnica, poznałeś, co nastąpi.30Tajemnica ta została odsłonięta także przede mną, jednak nie po to, abym zdobył wiedzę większą niż wszyscy inni ludzie, ale po to, byś ty, królu, poznał znaczenie snu i myśli swojego serca.31Ty, królu, patrzyłeś i ujrzałeś jakiś posąg. Był on bardzo wielki i bił od niego nadzwyczajny blask. Stał on przed tobą, a jego widok budził grozę.32Głowa tego posągu była ze szczerego złota, jego pierś i ramiona – ze srebra, jego brzuch i biodra – z miedzi,33jego golenie – z żelaza, a jego stopy – po części z żelaza, po części z gliny.34Patrzyłeś, a wtem spadł kamień, choć nie dotknęła go ręka człowieka. Uderzył w ten posąg, w jego stopy, które były z żelaza i gliny, i skruszył je.35Wtedy żelazo, glina, miedź, srebro i złoto rozsypały się na kawałki i stały się jak plewy w lecie na klepisku. Porywa je wiatr i nic po nich nie zostaje. Kamień, który uderzył w posąg, stał się wysoką górą i wypełnił całą ziemię.36Taki był sen, a teraz objaśnię królowi jego znaczenie.

37Ciebie, o królu, królu nad królami, Bóg nieba obdarzył panowaniem i potęgą, mocą i sławą.38W twoje ręce oddał wszystko, co żyje na tym świecie: ludzi, dzikie zwierzęta i ptaki, abyś panował nam nimi. Ty jesteś głową ze złota.39Po tobie nastanie inne królestwo, słabsze niż twoje. Potem królestwo trzecie, które będzie z miedzi. Ono również będzie panowało nad całą ziemią.40Królestwo czwarte będzie mocne jak żelazo, jak to żelazo, które kruszy i niszczy wszystko, które miażdży wszystko, co skruszyło i zniszczyło.

41To, że widziałeś stopy częściowo z garncarskiej gliny, a częściowo z żelaza, oznacza, że królestwo zostanie podzielone, lecz będzie miało w sobie coś z twardości żelaza. Dlatego widziałeś żelazo zmieszane z ziemistą gliną. 42Stopy po części z żelaza, po części z gliny – to znaczy królestwo będzie po części mocne, po części kruche.43To, że widziałeś żelazo zmieszane z ziemistą gliną, oznacza, że zmieszają się oni przez ludzkie nasienie. Nie będą zespoleni, jak nie da się złączyć żelaza i gliny.44Za dni tych królów Bóg nieba ustanowi królestwo, które na wieki nie zostanie zniszczone i żaden inny naród nie odbierze mu władzy. Ono zetrze i skruszy wszystkie te królestwa, lecz samo będzie trwać na wieki.45Widziałeś, że kamień, który odpadł od góry, chociaż nie poruszyła go ręka człowieka, starł żelazo, miedź, glinę, srebro i złoto. Wielki Bóg dał poznać królowi, co ma się stać. Prawdziwy jest sen, a jego znaczenie pewne”.

Król Nabuchodonozor wyróżnia Daniela

46Wtedy król Nabuchodonozor upadł na twarz, oddał cześć Danielowi i kazał przed nim złożyć ofiarę z pokarmów i ofiarę z kadzidła.47Powiedział król do Daniela: „Naprawdę wasz Bóg jest Bogiem ponad bogami i Panem królów! On naprawdę odsłania rzeczy ukryte, gdyż ty potrafiłeś objaśnić mi tę tajemnicę!”.48Następnie król obdarował Daniela wspaniałymi podarkami i ustanowił go rządcą nad całą prowincją Babilonu oraz przełożonym wszystkich mędrców babilońskich. 49Daniel wyprosił u króla, aby zarząd prowincji Babilonu powierzył Szadrakowi, Meszakowi i Abednegowi, a jego zostawił na dworze królewskim.

  1. Niebezpieczny kaprys króla staje się dla Daniela okazją do zaczerpnięcia z prawdziwego źródła poznania i wiedzy oraz do obwieszczenia celu historii – królowania Boga na ziemi. Uciekając się do modlitwy, uzyskuje więcej, niż byli w stanie osiągnąć wszyscy jasnowidze i magowie Babilonu, szukający rozwiązania we własnej wiedzy i praktykach magicznych. Bóg wysłuchuje modlitwy Daniela i odsłania mu tajemnicę (ww. 18n), którym to terminem określa się tu Boży plan względem ludzkiej historii.
  2. Opowiadanie to ma umocnić Izraelitów będących pod jarzmem surowego panowania hellenistycznego, budząc w nich nadzieję na rychłe zakończenie prześladowań. W obrazie posągu wykonanego z różnych materiałów autor ukazuje kruchość kolejnych imperiów rządzących światem, choć do dziś nie ma zgody wśród uczonych co do dokładnej identyfikacji poszczególnych królestw. Autor chciał jednak przede wszystkim wzbudzić w swoich czytelnikach przekonanie, że jedynym Panem świata jest Bóg, który kieruje dziejami nie tylko Izraela, ale także wszystkich innych narodów. W tym miejscu kończy się bieg historii ziemskich królestw, symbolizowanych przez wielki posąg (ww. 31-43). Dzieje się tak nie dlatego, że kończy się życie ludzkie na ziemi, ale z powodu ustanowienia przez Boga nowego królestwa, powstałego w miejsce poprzednich mocarstw. Będzie ono wieczne i nigdy nie zostanie zastąpione żadnym innym imperium rządzonym przez człowieka. Boskie pochodzenie tego królestwa, jego wieczność i jego absolutną dominację nad innymi królestwami symbolizuje tu spadający z góry kamień, który niszczy posąg widziany we śnie przez Nabuchodonozora. Z późniejszego nauczania prorockiego (np. Iz 2; Mi 4; Za 14) wynika, że chodzi tutaj o królestwo mesjańskie. Chrześcijanie widzą w nim ustanowione przez Jezusa królestwo Boże. Zajmie ono miejsce dotychczasowych imperiów i da początek nowym czasom, w których nie będzie już więcej przemocy, ucisku i niewolnictwa, tak bardzo typowych dla królestw ustanawianych i rządzonych przez człowieka. W Nowym Testamencie dopełnieniem tego obrazu będzie działalność Jezusa, który ogłosi królestwo Boże i przekaże swoim uczniom polecenie szerzenia Ewangelii aż po krańce ziemi.

 

 

Psalm (Dn 3, 57-58a i 59a. 60a i 61 (R.: por. 57b))

Chwalcie na wieki najwyższego Pana

Błogosławcie Pana, wszystkie dzieła Pańskie, *
chwalcie Go i wywyższajcie na wieki.
Błogosławcie Pana, aniołowie Pańscy, *
błogosławcie Pana, niebiosa.

Chwalcie na wieki najwyższego Pana

Błogosławcie Pana, wszelkie wody podniebne, *
błogosławcie Pana, wszystkie potęgi.
Błogosławcie Pana, *
chwalcie Go i wywyższajcie na wieki.

Chwalcie na wieki najwyższego Pana

Komentarz

Dzisiejszy śpiew miedzy czytaniami jest fragmentem pieśni (Dn 3, 24-90). Modlitwa ta nie odnosi się bezpośrednio do sytuacji trzech młodzieńców, którzy doznają prześladowań (patrz wyżej: wprowadzenie do Księgi Daniela 1-4), ale dobrze oddaje nastroje panujące wśród Izraelitów wygnanych z Jerozolimy i prześladowanych przez Antiocha IV. Azariasz podkreśla, że Bóg Izraela nie jest Bogiem okrutnym, który wydał swój lud w ręce bezlitosnego króla, ale sprawiedliwie ukarał go za ciężkie przewinienia. Łączy się z tym również wyznanie win i szczere nawrócenie, które znaczy więcej niż wszystkie inne ofiary (por. Ps 51,18). W psalmie zostaje wyrażona pewność, że Bóg wystąpi, aby potwierdzić udzielone przebaczenie i pokazać innym narodom, zwłaszcza gnębicielom, że jest Bogiem mocnym i sprawiedliwym, jedynym władcą historii i świata. Dzisiejszy fragment stanowi wezwanie całego stworzenia do dziękczynienia i uwielbienia Boga, nawet w sytuacji straszliwego prześladowania.

Od najdawniejszych czasów chrześcijanie śpiewają ten Kantyk trzech młodzieńców w niedzielny i wielkanocny poranek – podczas modlitwy Jutrzni – na pamiątkę zwycięstwa Bożej wszechmocy nad śmiercią.

 

 

Aklamacja (Ap 2, 10c)

Alleluja, alleluja, alleluja

Bądź wierny aż do śmierci,
a dam ci wieniec życia.

Alleluja, alleluja, alleluja

 

 

Ewangelia (Łk 21, 5-11)

Zapowiedź zburzenia świątyni

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: «Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony».

Zapytali Go: «Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy to się dziać zacznie?»

Jezus odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: „To ja jestem” oraz „Nadszedł czas”. Nie podążajcie za nimi! I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi się stać, ale nie zaraz nastąpi koniec».

Wtedy mówił do nich: «Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Wystąpią silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie».

Komentarz

O księdze:

  1. Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
  2. Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
  3. Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
  4. Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
  5. Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
  6. Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
  7. Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
  8. Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
  9. Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
  10. Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.

O czytaniu:

  1. Dzisiejszy fragment rozpoczyna się mowa eschatologiczna Jezusa (zakończona w Łk 21,36), w której na przemian ukazane są zapowiedzi dotyczące losu Izraela, a także czasów ostatecznych. Treści historyczne przeplatają się z wypowiedziami o charakterze symbolicznym.
  2. Świątynia z czasów Jezusa była jednym z najwspanialszych dzieł architektonicznych Heroda Wielkiego. W osiemnastym roku swego panowania (w 22 r. przed Chr.) postanowił on gruntownie przebudować oraz znacznie powiększyć całe sanktuarium jerozolimskie, wzniesione przez Zorobabela po powrocie z niewoli babilońskiej. Józef Flawiusz – historyk Żydowski – pisał o jego przedsięwzięciu: „Sądził, że będzie to dzieło, które (…) przewyższy wspaniałością (jak też w istocie było) wszystko. co dotychczas zbudował, i zapewni mu wiekopomną chwałę”. Ogłaszając zamiar przebudowy świątyni jerozolimskiej na gigantyczną skalę, Herod przede wszystkim kazał wyrównać ogromny teren i położyć na nim olbrzymią platformę, którą nazwano Dziedzińcem Pogan. Platforma ta swym obszarem dwukrotnie przewyższała swą poprzedniczkę. Miała ona 15 ha powierzchni (ok. 480 x 310 m) i była otoczona wielkim murem z olbrzymich bloków skalnych. które pochodziły z kamieniołomów położonych w pobliżu Jerozolimy. Niektóre z nich – według Józefa Flawiusza – miały po 11-12 m długości, 3 m wysokości i 5 m szerokości. Były one starannie obrobione przez rzemieślników sprowadzonych z zagranicy. Wokół całej platformy (jej obwód wynosił ok. 1,6 km) biegły olbrzymie krużganki, opierające się na setkach korynckich kolumn, wysokich na ponad 12 m i podobno tak grubych, że trzech mężczyzn z trudem obejmowało je wyciągniętymi ramionami. Mur świątyni nad Doliną Cedronu był tak wysoki, że – jak opowiada Józef Flawiusz – spoglądając z krużganków w dół wręcz ćmiło się w oczach (w niektórych miejscach wysokość jego dochodziła do 50 m). Plan świątyni pozostał taki sam jak w świątyni Salomona, jedynie wszystkie jej rozmiary (także rozmiary samego Przybytku) były dwukrotnie większe: przykładowo portyk miał 44 m szerokości i tyle samo wysokości. Platforma świątyni miała trzy dziedzińce (pogan, kobiet i mężczyzn). Przed bramami prowadzącymi z Dziedzińca Pogan na Dziedziniec Izraela (kobiet i mężczyzn) znajdowały się tablice z napisami greckimi i łacińskimi, zabraniające poganom wstępu do dalszej części pod karą śmierci. Prace przy budowie nowej świątyni trwały 10 lat, zaś zdobienie portyków i budowli przeciągnęło się do 64 r. po Chr., a więc zostało zakończone zaledwie 6 lat przed zburzeniem sanktuarium przez wojska Tytusa. Sprowadzeni z Rzymu rzemieślnicy sprawowali nadzór nad niemal 10 tysiącami robotników wywodzących się z ludności lokalnej. Choć w czasie publicznej działalności Jezusa prace upiększające na terenie świątyni wciąż jeszcze trwały, to jednak już można było oglądać imponujące ich rezultaty. Budowle zostały wzniesione z białego kamienia, natomiast dekoracje wykonywano przede wszystkim ze srebra i złota. Sufity portyków ozdobiono rzeźbami wyciętymi w drzewie, przedstawiającymi figury geometryczne o różnych kształtach. Józef Flawiusz, który miał możliwość oglądać je na własne oczy, tak o nich pisał: „W zewnętrznym wyglądzie Przybytku nie brakło niczego, żeby zachwycić zarówno duszę, jak i oczy widza. Ze wszystkich stron bowiem był on pokryty masywnymi płytami ze złota i jak tylko wschód zajaśniał blaskiem, odbijało się od niego tak oślepiające światło, że jeśli ktoś chciał koniecznie nań spojrzeć, odwracał oczy jak od promieni słońca”. W tradycji talmudycznej natomiast zachowało się powiedzenie: „Ten, kto nigdy nie widział świątyni Heroda, nigdy w swym życiu nie widział wspaniałej budowli”. Nie jest zatem niczym dziwnym, że ludzie, którzy na święto Paschy przybyli do Jeruzalem, z podziwem oglądali budowle o imponujących rozmiarach i ich wspaniale dekoracje, wykonane z pięknych kamieni i darów. Zachwyt pielgrzymów nad pięknem sanktuarium jerozolimskiego staje się punktem wyjścia wypowiedzi prorockiej, która dotyczy tragicznego końca chwalebnej historii świątyni. Jezus zaczyna ją słowami: „Nastaną dni”, które w podobnej formie znajdują się na początku starotestamentalnych wyroczni prorockich (zob. np. 1 Sm 2, 31; 2 Krl 20, 17; Am 4, 2; 8, 11; Iz 39, 6; Jr 7, 32; 19, 6 i in.). Formuła ta w ustach Jezusa wprowadza orędzie o całkowitym i nieodwracalnym zniszczeniu domu Bożego, jak też zawiera groźbę w stosunku do tych, którzy są odpowiedzialni za sprawowany w nim kult. Pan zapowiada, że cały ogromny kompleks bogato ozdobionych budowli sakralnych, który mogą zwiedzać pielgrzymi i który jest przedmiotem ich podziwu, w przyszłości zamieni się w ruinę. Ogrom i nieodwracalność tego zniszczenia podkreśla słowami, których nie ma w żadnej biblijnej zapowiedzi zburzenia świątyni: z tego, co oglądacie, nie pozostanie kamień na kamieniu. Podobne słowa wypowiadał już w czasie triumfalnego wjazdu do Jeruzalem i odniósł je do całego miasta. Teraz oznajmia, że wrogowie postąpią z miejscem świętym tak samo jak ze wszystkimi budowlami Jerozolimy: rozniosą jego kamienie, tak iż nawet nie pozostanie ślad po jego istnieniu. W ten sposób dom Boży zostanie zbezczeszczony i podzieli los wszystkich pałaców stolicy. Fakt ten z jednej strony podkreśla tragizm przyszłych wydarzeń, z drugiej zaś strony wskazuje, jak bardzo Bóg solidaryzuje się ze swym ludem i jak mocno jest związany z jego historią.
  3. Odpowiedź Jezusa budzi u słuchaczy konsternację. Słuchacze pytają Jezusa o znak, który pozwoli im wcześniej poznać, że już niebawem wydarzy się to, co On zapowiedział, a tym samym umożliwi im przy-gotowanie się na nadchodzącą katastrofę. W symbolice biblijnej znakiem może być zarówno osoba lub konkretny przedmiot, jak też jakieś osobliwe wydarzenie, nawet wykraczające poza prawa natury. Zgodnie ze swoją naturą, taki znak ma na celu wskazanie na inne osoby, rzeczy lub wydarzenia, których dotyczy zapowiedź. Może mieć zatem charakter rozpoznawczy lub ostrzegający. Dla Łukasza, zburzenie świątyni, podobnie jak całego miasta, nie jest związane z końcem świata doczesnego. Wydarzenie to jeszcze nie zakończy historii narodu wybranego i Kościoła, ale rozpocznie jej nową epokę, w której konsekwencje zniszczenia jedynego sanktuarium Izraela będą bardzo długo odczuwane zarówno przez Żydów, jak i przez chrześcijan.
  4. Jezus gani typowe dla swego środowiska poszukiwanie znaków i zwiastunów przyszłych wydarzeń (zob. też Łk 11, 16. 29). Przestrzega zatem, by Jego słuchacze nie dali się wprowadzić w błąd tym, którzy będą powoływali się na Jego autorytet i będą mówili: „Ja jestem” oraz: „Nadszedł już czas”. Jeśli owe osoby występują w imieniu Jezusa, szukając w Nim oparcia dla swej misji, to w ich autoprezentacji Ja jestem nie chodzi o przywłaszczanie sobie imienia Bożego, które Bóg objawił Mojżeszowi: „Jestem, który jestem” (Wj 3, 14), a które w Ewangelii Jana Jezus wielokrotnie przypisywał sobie ( np. J 8, 24. 28. 58). Słowa te raczej mają wskazywać na ich godność. Można w nich widzieć skrót formuły: „Oto ja jestem wysłannikiem Chrystusa” lub „Ja jestem tym, który przychodzi w imię Chrystusa”. Druga wypowiedź fałszywych wysłanników: Nadszedł już czas. Formuły tej nie należy mylić z orędziem: Przybliżyło się królestwo Boże (Łk 10, 9. 11), które głosili apostołowie na wzór swego Mistrza. Jej znaczenie jest bowiem podobne jak w zdaniu: „Czas jest bliski”, które w Mt 26, 18 odnosi się do rychłej śmierci Jezusa, zaś w Ap 1, 3; 22, 10 odnosi się do bliskiej paruzji Chrystusa, a zatem ma wyraźne zabarwienie apokaliptyczne.
  5. Powstaje pytanie, do jakich osób odnosi się ta przestroga? W tekście Mk 13, 6, w którym po przestrodze są słowa Jezusa: „I wielu wprowadzą w błąd”, można widzieć zapowiedź różnych pseudomesjaszy, którzy pojawią się w Palestynie przed powstaniem żydowskim przeciw Rzymianom i w czasie jego trwania (takich na przykład, o których jest mowa w Dz 21, 38). Łukasz jednak pomija te słowa i po przestrodze Jezusa dodaje drugie napomnienie: Nie idźcie za nimi! Wskazuje ono, że ewangelista już pierwsze zdanie z mowy dotyczącej czasów ostatecznych dostosowuje do sytuacji znanych mu wspólnot kościelnych, w których pojawiało się wielu fałszywych proroków i apostołów. Powoływali się oni na autorytet Jezusa, aby głosić naukę sprzeczną z Ewangelią i twierdzili, że powtórne przyjście Chry­stusa jest już bliskie, a wraz z nim koniec obecnego świata. Łukasz daje do zrozumienia, że sam Jezus przestrzegał przed takimi prorokami i uczył, w jaki sposób można rozpoznać wątpliwą wartość ich nauki. Choć będą usiłowali pozyskać zwolenników swą elokwencją i próbami wyznaczenia bliskiej daty paruzji, to prawdziwi uczniowie Chrystusa powinni od nich stronić, broniąc czystości orędzia ewangelicznego.
  6. Po pierwszej przestrodze Jezus wspomina o wojnach i rozruchach. Ponieważ zawsze niosą one ze sobą wiele nieszczęść, już teraz usiłuje dodać swym słuchaczom otuchy, mówiąc, że na wieść o nich nie powinni wpadać w przerażenie. Owe wieści o wojnach nie powinny wywoływać lęku ani tym bardziej paniki, ponieważ Bóg czuwa nad całą historią świata i w tajemniczy sposób włącza nawet ten kataklizm w swoje plany zbawcze. Jezus mówi tu o wojnach, ponieważ autorzy apokalips żydowskich często pisali o wojnach jako znakach definitywnego końca świata, prowadzą one bowiem do całkowitej zagłady ludzkości. Sprzeciwiając się tej mentalności, oświadcza, że nie będą one znakiem czasów ostatecznych. Łukasz również tutaj poprawia nieporadne zdanie z Mk 13, 7b: „ale to jeszcze nie koniec” i pisze: ale jeszcze nie zaraz będzie koniec. Tym sposobem nadaje zarazem słowom Jezusa perspektywę wyraźnie historyczną. Jego czytelnicy bez wątpienia słyszeli o tragicznej wojnie żydowskiej (w latach 66-73), jak też o przewrotach politycznych w Rzymie, związanych z walką o tron cesarski po śmierci Nerona (na przełomie lat 68-69). Usiłuje zatem uspokoić nastroje apokaliptyczne i pełne niepokoju oczekiwanie końca świata, zapewniając, że wszystkie te wydarzenia nie są w żadnym wypadku zapowiedzią czasów ostatecznych.
  7. Przestrzegając przed pochopnym interpretowaniem wydarzeń historycznych w duchu apokaliptycznym, Jezus zaczyna teraz wskazywać na znaki. które będą rzeczywistą zapowiedzią czasów ostatecznych. Jezus posługuje się tu typowym językiem apokalips, według których wojny ogarniające różne narody i królestwa, trzęsienia ziemi, głód, zaraza oraz przerażające zjawiska kosmiczne będą prowadziły do gwałtownej zagłady ludzkości oraz zniszczenia wszechświata, zdominowanego przez zło (podobne kataklizmy są wymienione także w starotestamentalnych tekstach o charakterze apokaliptycznym: Iz 13. 13; 24, 18-23; Ag 2, 6, jak też w Ap 6, 4-8. 12; 11, 13; 16, 18; 18, 8 i in.).