21 listopada2021 r.

NIEDZIELA JEZUSA CHRYSTUSA KRÓLA WSZECHŚWIATA

 

 

1.czytanie (Dn 7, 13-14)

Królestwo Syna Człowieczego

Czytanie z Księgi proroka Daniela

Patrzyłem w nocnych widzeniach: a oto na obłokach nieba przybywa jakby Syn Człowieczy. Podchodzi do Przedwiecznego i wprowadzają Go przed Niego. Powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską, a służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki. Panowanie Jego jest wiecznym panowaniem, które nie przeminie, a Jego królestwo nie ulegnie zagładzie.

Komentarz

O Księdze:

  1. Tytuł Księgi Daniela pochodzi od imienia jej głównego bohatera, które znaczy „Bóg jest moim sędzią”. Imię to było bardzo popularne w Izraelu między innymi dlatego, że nawiązywało do postaci bliżej nieznanego, legendarnego Daniela, który był uosobieniem sprawiedliwości, mądrości i wierności Bogu.
  2. Księga Daniela powstała niecałe II wieki przed narodzeniem Chrystusa w niezwykle trudnym czasie. Naród Żydowski pod panowaniem Antiocha Epifanesa doznał wielu prześladowań. Do tego dochodziło do licznych upokorzeń Żydów ze strony najeźdźców, a punktem szczytowym tego było zbezczeszczenie świątyni jerozolimskiej. Przesłanie zawarte w tym dziele pomogło Izraelitom ocalić własną tożsamość i wiarę w Boga. W trudnych dla narodu chwilach natchniony autor chciał przekazać Izraelitom słowa pociechy i zachęty do wytrwania w wierze ojców oraz ukazać sens cierpień i ofiar, jaką ponosili za swe przekonania religijne.
  3. W Księdze Daniela zostały zawarte znane opowieści: o losach Daniela i jego towarzyszy na dworach Nabuchodonozora, Baltazara i Dariusza czy o losie Zuzanny. Opowieści te oraz poetyckie interpretacje historii Narodu Wybranego zawierają treści, które utwierdzały wiarę i rozwijały męstwo przeładowanych Izraelitów. Znajdujemy w niej więc pouczenie o tym, że człowiek wierzący w Boga nie powinien się lękać żadnej przeciwności czy prześladowania. Co więcej, powinien być gotów nawet oddać własne życie, aby tylko uniknąć apostazji czyli porzucenia wiary. Bóg Najwyższy jest zdolny wybawić swoich czcicieli z rąk największych władców tego świata, a nawet z paszczy lwów czy rozpalonego pieca. Gdyby postanowił on jednak doświadczyć wiernego cierpieniem i zaprosił go do złożenia ofiary z życia, to lepiej z przyjąć zaszczytną śmierć aniżeli wieść upokarzające życie odstępcy od wiary i tradycji ojców. Fundamentem takiej postawy jest całkowite zdanie się na Boga i przekonaniu Jego doskonałym panowaniu nad biegiem wydarzeń, tak całego świata, jak i pojedynczego człowieka.
  4. Księga Daniela mówi o Bogu jako najwyższym jedynym królu wszystkich narodów i panujących. W całym biegu historii, w powstawaniu i upadaniu królestw z tego świata, realizuje się Jego odwieczny plan. U kresu rozwoju historii nastanie wieczne królestwo Boga, którego pełnia nastąpi ostatecznie po osądzeniu i zniszczenie wszystkiego, co się Bogu nie podporządkowało. Na tle tego potężnego działania mającego na celu rozprawienie się ze światem zła jawi się nadziemska postać Syna Człowieczego, który skupi w swym wiecznym Królestwie wszystkie narody, ludy języki. W tym ustalonym przez Boga czasie wynagrodzi on wszystkich odpowiednio do ich uczynków. Nagrody doczekają się zwłaszcza męczennicy za wiarę, których śmierć mogła w oczach tego świata uchodzić za klęskę. Bóg bowiem wskrzesi sprawiedliwy do nowego, chwalebnego, wiecznego życia, a bezbożnych i odstępców skaże na wieczne pohańbienie. Tak oto Księga Daniela przyniosła rozwiązanie arcytrudnego problemu odpłaty, przenosząc ją ostatecznie poza ramy doczesnego świata i życia. Księga Daniela przypomina bramę między Starym, a Nowym Testamentem. Z jednej strony czerpie obrazy i myśli z biblijnej przeszłości Narodu Wybranego, a z drugiej – jest bliska nauczaniu Jezusa Chrystusa, przypominając o królowaniu Boga nad światem i głosząc prawdę o zmartwychwstaniu.

O czytaniu:

  1. Dzisiejsze czytanie to fragment kolejnej wizji autora. Wizja nie ma już jasnych odniesień historycznych, lecz nabiera odcienia apokaliptycznego. Dzięki wieloznaczności symboli słowa te nadają głębszy sens wydarzeń, przemawiając nie tylko do intelektu, ale i do woli. Celem tej i kolejnych wizji jest wlanie nadziei w serca Izraelitów i przekonanie ich, że Bóg nadal działa i jest z tymi, którzy pozostają Mu wierni.
  2. W dzisiejszym czytaniu Daniel jest świadkiem wydarzeń rozgrywających się na dworze w niebie. Nie cały fragment wizji został włączony do czytania: Dn 7,

9Patrzyłem, jak postawiono trony

i usiadł Przedwieczny.

Jego szaty były białe jak śnieg,

włosy na Jego głowie jak czysta wełna.

Jego tron był z ognistych płomieni,

a koła u tronu – to ogień płonący.

10Ognista rzeka wypływała

i wydobywała się sprzed Niego.

Tysiąc tysięcy służyło Mu

i nieprzeliczone rzesze stały przed Nim.

Zasiadł sąd i otwarto księgi.

11Patrzyłem, jak z powodu strasznych słów, które wypowiadał róg, zabito bestię, a jej ciało powalono i wrzucono do ognia, aby spłonęło. 12Pozostałym bestiom odebrano władzę, ale zachowały życie aż do wyznaczonego czasu.

13Patrzyłem i widziałem w widzeniu nocnym:

Oto z obłokami nieba

przybywa jakby Syn Człowieczy,

przychodzi do Przedwiecznego

i prowadzą Go przed Niego.

14I dano Mu panowanie, chwałę i królowanie:

będą Mu służyły wszystkie ludy, narody i języki.

Jego panowanie będzie wiecznym panowaniem,

które nie przeminie,

a Jego królowanie – królowaniem,

które nie ulegnie zagładzie.

15Dlatego ja, Daniel, wystraszyłem się i przeraziło mnie to, co widziałem. 16Zwróciłem się do jednego ze stojących i zapytałem o to wszystko. On wyjaśnił mi te sprawy i ujawnił ich znaczenie:17«Te cztery wielkie bestie oznaczają czterech królów, którzy powstaną na ziemi. 18Lecz to królestwo otrzymają święci Najwyższego. Będą je posiadać na zawsze i po wszystkie wieki».

  1. Przed oblicze Przedwiecznego, czyli Boskiego Króla, przybywa jakby Syn Człowieczy (w. 13). Następnie dokonuje się uroczysta inwestytura, a więc nadanie Mu godności królewskiej. Władza Syna Człowieczego ma dwa przymioty wypowiedziane z niezwykłą dobitnością: powszechność i wieczność. Kim jest owa tajemnicza postać, która otrzymuje to niezwykłe królestwo? Przyjęcie od Boga godności królewskiej dowodzi, że to wyczekiwany Mesjasz. Prorocy zawsze wiązali z Mesjaszem zapowiadane wieczne i uniwersalne królestwo (Iz 7 – 11; Mi 5; Ps 2; 72; 110). Nowością wizji Daniela jest to, że panujący przychodzi z obłokami nieba (w. 13), a więc ze sfery boskiej, i jest kimś więcej niż człowiekiem.
  2. W Nowym Testamencie określenie „Syn Człowieczy” pojawia się zawsze – z wyjątkiem Dz 7,56 i J 12,34 – w ustach Jezusa w odniesieniu do Niego samego. Nie ulega też najmniejszej wątpliwości, że tytuł ten Jezus Chrystus zaczerpnął właśnie z Księgi Daniela i osobiście odniósł go do siebie. Kiedy podczas procesu przed Kajfaszem Jezus powołuje się na ten tekst Daniela, zostaje oskarżony o bluźnierstwo (Mt 26,63-65).

 

 

Psalm (Ps 93 (92), 1. 2 i 5 (R.: por. 1a))

Pan Bóg króluje, pełen majestatu

Pan króluje, oblókł się w majestat, *
Pan wdział potęgę i nią się przepasał.
Tak świat utwierdził, *
że się nie zachwieje.

Pan Bóg króluje, pełen majestatu

Twój tron niewzruszony na wieki, *
istniejesz od wieków, Boże.
Świadectwa Twoje bardzo godne są wiary; †
Twojemu domowi świętość przystoi *
po wszystkie dni, o Panie.

Pan Bóg króluje, pełen majestatu

Komentarz

Cały Psalm 93. jest hymnem wielbiący Pana, który ma pełnię władzy nad wodami chaosu (Rdz 1,2). On jest królem świata, jako Jego Stwórca, i królem Izraela, z którym związał się przymierzem. Jego zwierzchność nad sam wszechświatem realizuje się przez poddanie sobie wrogich mocy. Kościół widzi w tym psalmie Chrystusa, wcielonego Syna Bożego, Stwórcę i Prawodawcę. Zmartwychwstały jednoczy świat widzialny i niewidzialny przez ostateczne zwycięstwo nad złem i śmiercią (1 Kor 15,24-26; Ef 1,10; 2,13-18).

 

 

2.czytanie (Ap 1, 5-8)

Chrystus jest władcą królów ziemi

Czytanie z Apokalipsy Świętego Jana Apostoła

Jezus Chrystus jest Świadkiem Wiernym, Pierworodnym wśród umarłych i Władcą królów ziemi.

Temu, który nas miłuje i który przez swą krew uwolnił nas od naszych grzechów, i uczynił nas królestwem – kapłanami dla Boga i Ojca swojego, Jemu chwała i moc na wieki wieków! Amen.

Oto nadchodzi z obłokami i ujrzy Go wszelkie oko i wszyscy, którzy Go przebili. I będą Go opłakiwać wszystkie pokolenia ziemi. Tak: Amen.

Ja jestem Alfa i Omega, mówi Pan Bóg, Który jest, Który był i Który przychodzi, Wszechmogący.

Komentarz

O księdze:

  1. Nazwa księgi pochodzi od jej pierwszego słowa (objawienie), które po grecku brzmi apokalypsis. Apokalipsa św. Jana jest więc księgą objawienia. Ukazuje sens tego, co ma się wydarzyć w przyszłości (Ap 1,1), a zarazem odsłania znaczenie aktualnych dziejów Kościoła, tego co jest (Ap 1,19).
  2. Większość najstarszych autorów kościelnych (św. Justyn, św. Ireneusz, św. Hipolit Rzymski, Tertulian, Orygenes) utożsamia autora księgi z Janem Apostołem, autorem czwartej Ewangelii i trzech listów.
  3. Adresatami Apokalipsy św. Jana są chrześcijanie, którzy z powodu wyznawanej wiary doświadczają ucisku i dla których wierność słowu Bożemu i świadectwu Jezusa wiąże się z koniecznością podejmowania różnorodnych wyrzeczeń. Wydarzenia opisane w drugiej części księgi są zresztą odpowiedzią na okrzyk męczenników: Jak długo, święty i prawdziwy Władco, będziesz zwlekał z sądem i pomstą naszej krwi wśród mieszkańców ziemi? (Ap 6,10). Jan zapewnia w swoim dziele, że kresem historii jest sprawiedliwy sąd Boga i że już teraz cała historia świata naznaczona jest zwycięstwem Baranka, który chociaż zabity, żyje i wyrusza, aby dalej zwyciężać (Ap 6,2).
  4. Czas powstania dzieła określa się na czas między 90 a 96 r.
  5. Apokalipsa św. Jana składa się z dwóch zasadniczych części. Pierwsza z nich poświęcona jest objawieniu Chrystusa przekazanemu w konkretnym momencie historycznym siedmiu Kościołom Azji Mniejszej (Ap 1 – 3). Druga część zawiera natomiast objawienie dotyczące całego świata i historii (Ap 4 – 22). Jan zdaje się przekazywać w ten sposób swoje przekonanie, że doświadczenie konkretnych wspólnot i osób można zrozumieć dopiero wtedy, gdy zostanie odniesione do Bożego działania w świecie i do sensu całej historii. Tak właśnie czyni Chrystus, zwracając się do siedmiu Kościołów Azji Mniejszej. On jest bowiem Barankiem, który jako jedyny na całym świecie może wziąć z ręki Boga zwój, objawiający sens historii i naturę Bożego działania (Ap 5). Druga część księgi zawiera kolejno: 1) wizję Boga królującego nad światem, zapieczętowanego zwoju oraz Baranka (Ap 4,1 – 5,14); 2) otwarcie pieczęci, wyjaśnienie obecności dobra i zła na świecie i zapowiedź ostatecznego zwycięstwa Chrystusa (Ap 6,1 – 8,1); 3) wizje siedmiu trąb i siedmiu plag, przez które Bóg pragnie doprowadzić świat do przemiany i nawrócenia (Ap 8,2 – 16,21); 4) ostateczny sąd Boży, który będzie polegać na zniszczeniu zła (Ap 17,1 – 21,8) i na nowym stworzeniu (Ap 21,9–22,5). Księga rozpoczyna się (Ap 1,1-8) i kończy (Ap 22,6-21) słowami, które prezentują ją jako list z objawieniem i proroctwem skierowanym do chrześcijańskiej wspólnoty. Święty Jan zachęca w nich także do wiary w rychłe przyjście Chrystusa.
  6. Biblijna wizja czasu różni się w sposób zasadniczy od pogańskiej. Dla ludzi Biblii, czas na wymiar liniowy jest historią, która zmierza ku celowi, raz wyznaczonemu przez Boga. Biblijny prorok ma objawiać swym współczesnym, Boży zamysł ukryty w dziejach narodu. Prorok przynosi Słowo Boże, które wiąże się ściśle z teraźniejszością. Mówi prawdę o przyszłości, ale tylko po to, by podtrzymać nadzieję słuchaczy przez ukazanie celu i drogi. Tym celem jest Dzień Pański na końcu czasów, w którym Bóg ostatecznie obejmie władzę nad światem. Dokładna data tego dnia pozostaje jednak nieznana; zasłona zakrywa przed ludźmi moment końca historii. W krytycznych chwilach dziejów, prorocy zdawali sobie sprawę z tego, że ich słowa nie wystarczają do podtrzymywania nadziei. Kiedy bieg historii zdaje się przeczyć Bożym planom, wówczas prorocy chcą „uchylić zasłonę” kryjącą ostateczny wyrok Boży.
  7. Technika stosowana w literaturze apokaliptycznej przypomina „skok w dal”. Sportowiec, chcąc osiągnąć możliwe najlepszy wynik, musi cofnąć się najpierw o kilkadziesiąt metrów, do nabranie rozbiegu. Nieraz czynimy podobnie przed podjęciem ważnej decyzji: aby wybiec w przyszłość, trzeba wcześniej zanurzyć się w przeszłość. Dopiero w ten sposób, w świetle minionych wydarzeń, możemy „rzucić się w ciemność przyszłości”. Tak właśnie czyni autor apokalipsy. Nie zna daty końca świata i nie zamierza jej objawiać. Ale jedno jest dla niego pewne: wierność Boga wobec własnego słowa. Chcąc zatem dowiedzieć się o rzeczach ostatecznych, prorok przebiega szybko historię świętą, bo historię z najlepszą nauczycielką, uczy o niezmiennych prawach działania Bożego. Prorok przebiega więc myślą wszelkie wielkie wydarzenia z życia narodu wybranego, aż po czasy sobie współczesne i stąd, pod natchnieniem Ducha Bożego, wyciąga wnioski zbawcze. Autor apokalipsy nie widzi więc dokładnie wydarzeń przyszłych, zna jednak sposób działania Boga, który jest wierny sobie i zgodnie z niezmiennymi prawami kieruje dziejami świata ku wyznaczonym celem. Tej samej techniki użył św. Jan w Apokalipsie, podczas pierwszych prześladowań Kościoła.
  8. Symbolika Apokalipsy św. Jana nawiązuje przede wszystkim do Starego Testamentu, do którego odwołuje się częściej niż inne teksty Nowego Testamentu (aż ok. 500 razy).
  9. Tytuł ostatniej księgi Nowego Testamentu stał się nazwą własną gatunku literackiego (apokalipsa) oraz określeniem całego nurtu literatury żydowskiej i wczesnochrześcijańskiej (apokaliptyka), rozwijającego się od III w. przed Chr. Do II w. po Chr. W pismach apokaliptycznych ważne miejsce zajmują tematy takie jak: walka między dobrem a złem, Sąd Ostateczny i zmartwychwstanie umarłych, kataklizm kosmiczny związany z końcem starego porządku świata oraz nadejście ery eschatologicznej. Apokalipsa św. Jana jest dziełem chrześcijańskim, z charakterystycznym chrystocentryzmem, i to zdecydowanie ją odróżnia od apokaliptyki żydowskiej. Wcielenie Chrystusa – Słowa Bożego i wynikające z tego faktu konsekwencje oraz Jego powtórne przyjście w chwale to dwa najważniejsze wydarzenia w historii.

O czytaniu:

  1. Dzisiejsze czytanie to fragment widzenia na wzór liturgicznego zgromadzenia. Początek nie znalazł się w ramach dzisiejszego czytania. W całości wygląda to w sposób następujący: Ap 1,

4Jan do siedmiu Kościołów, które są w Azji: Łaska wam i pokój od Tego, który jest, który był i który przychodzi oraz od siedmiu Duchów, które są przed Jego tronem, 5i od Jezusa Chrystusa, wiernego świadka, Pierworodnego spośród umarłych i Władcy królów ziemi. Temu, który nas miłuje i który swoją krwią uwolnił nas od naszych grzechów 6oraz uczynił nas królestwem, kapłanami dla Boga, swego Ojca, Jemu chwała i panowanie na wieki wieków. Amen.

7Oto przychodzi wśród obłoków

i każdy Go zobaczy,

również ci, którzy Go przebili.

Wszystkie narody ziemi

będą nad Nim lamentować. Tak! Amen!

8„Ja jestem Alfa i Omega” – mówi Pan Bóg, który jest, który był i który przychodzi, Wszechmocny!

  1. Kontynuując opis wizji zgromadzenia. Wchodzimy teraz do wnętrza tej wyimaginowanej katedry, gdzie zebrało się zgromadzenie liturgiczne. Lektor wstaje i czyta pozdrowienie na początku listu, jakim jest pismo Janowe, skierowane do siedmiu Kościołów rozsianych we wspaniałych miastach, które niczym girlandy zdobiły obszar wybrzeża Morza Śródziemnego w dzisiejszej Turcji (mamy tu kolejny siedmioelementowy zbiór). Jest to pozdrowienie trynitarne (ww. 4-5).
  2. Faktycznie bowiem „łaska i pokój” — charis, „łaska”, jest pozdrowieniem greckim, natomiast shalom, „pokój”, hebrajskim — rozchodzą się od Boga Ojca, Pana całego trójwymiarowego przedziału czasu, „Tego, Który jest, i Który był i Który przychodzi”, czyli teraźniejszości, przeszłości i przyszłości. Wylewają się na nas za pośrednictwem „Siedmiu Duchów” (kolejny siedmioelementowy zbiór), widzianych przez niektórych jako dwór anielski, lecz chyba bardziej prawdopodobne jest, że są one znakiem pełni darów Ducha Świętego. Wreszcie rozlewają się one poprzez Jezusa Chrystusa, który otrzymuje tutaj trzy spośród wielu uroczystych tytułów, jakimi sławi się Go w Apokalipsie: jest „Świadkiem” godnym wiary, kiedy odsłania nam tajemnicę Boga; jest „Pierworodnym umarłych” (zob. Kol 1,18), czyli tym, który przeszedł przez ciemność śmierci i grobu, aby wyjść ku chwale zmartwychwstania; jest „Władcą królów ziemi”, ponieważ został posadzony na tronie przez Boga Ojca jako powszechny Pan świata i historii. Mamy tu zatem wspaniałe wyznanie wiary paschalnej.
  3. Zgromadzenie odpowiada lektorowi przez aklamację, która stanowi nowe, sugestywne wyznanie wiary, wyznaczone trzema czasownikami wskazującymi na tyleż dzieł Chrystusa: On kocha nas teraz i zawsze; przez swoją ofiarniczą śmierć („krew”) wyzwolił nas z grze-chów; On konsekrował nas na królów i kapłanów Kościoła, spełniając zapowiedź, która rozbrzmiewała na stokach Synaju, kiedy Izrael został określony mianem „królestwa kapłanów” (ww. 5-6; zob. także Ap 5,10; 20,6 oraz Wj 19,5; Iz 61,6).
  4. Po chóralnym wystąpieniu zgromadzenia lektor kontynuuje, dokonując nowego wyznania wiary w Chrystusa (w. 7). Oparte jest ono na mozaice cytatów ze Starego Testamentu. Z jednej strony pojawia się wizja Syna Człowieczego, opiewanego przez Daniela (Dn 7,13) Mesjasza „nadchodzącego z obłokami”; z drugiej strony mamy tajemniczą wizję Przeszytego, który budzi żal i nawrócenie w całej ludzkości, zagadkową postać wyśpiewaną przez proroka Zachariasza (12,10.14). Jest to celebracja Chrystusa ukrzyżowanego i chwalebnego. Zgromadzenie odpowiada zaś liturgicznym „Amen”.
  5. W tym właśnie miejscu następuje wielka epifania Boga, który wkracza na scenę, dokonując uroczystej autoprezentacji za pomocą czterech tytułów pełnych mocy (w. 8). „Jam jest” przywodzi na myśl Boskie objawienie dane Mojżeszowi z krzaka gorejącego („Jestem, Który jestem” — Wj 3,14). „Alfa i Omega” są pierwszą i ostatnią literą alfabetu greckiego: Bóg ogarnia i nadaje sens wszystkim rozproszonym sylabom, słowom oraz czynom wszelkiego bytu. On jest „Tym, Który jest, i Który był i Który przychodzi” (zob. Ap 1,4), to znaczy Panem czasu i wieczności. On jest w końcu „Wszechmogący”, po grecku Pantokrotor, a myśl nasza biegnie od razu ku absydom wielkich katedr, jak choćby ta w Monreale, gdzie w taki właśnie sposób przedstawiono Chrystusa w Jego okazałości i wszechmocy.

 

 

Aklamacja (Por. Mk 11, 9c. 10a)

Alleluja, alleluja, alleluja

Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie.
Błogosławione Jego królestwo, które nadchodzi.

Alleluja, alleluja, alleluja

 

 

Ewangelia (J 18, 33b-37)

Królestwo Chrystusa nie jest z tego świata

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Piłat powiedział do Jezusa: «Czy Ty jesteś Królem żydowskim?»

Jezus odpowiedział: «Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie?»

Piłat odparł: «Czy ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Co uczyniłeś?»

Odpowiedział Jezus: «Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd».

Piłat zatem powiedział do Niego: «A więc jesteś królem?»

Odpowiedział Jezus: «Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu».

Komentarz

O księdze:

  1. Kościelna tradycja, sięgająca końca II w., stwierdza, że autorem czwartej Ewangelii jest św. Jan Apostoł. Przyjmuje się, że powstała ona około 90 r.
  2. Ewangelia według św. Jana jest relacją o Jezusie Chrystusie, napisaną z wielkim talentem literackim i teologiczną głębią. Znacznie odbiega ona od Ewangelii synoptycznych napisanych przez Mateusza, Marka i Łukasza. Ma inny styl, ponieważ posługuje się często wypowiedziami dialogowymi, rozbudowanymi opowiadaniami, ironią i nieporozumieniem. Nadaje to Ewangelii specyficzny rytm, wolniejszy niż w posługujących się krótkimi opowiadaniami Ewangeliach synoptycznych. Brak natomiast w niej przypowieści, formy bardzo charakterystycznej dla trzech poprzednich Ewangelii.
  3. Można jednak wskazać w czwartej Ewangelii na punkty zbieżne z opowieściami innych ewangelistów. Wszyscy czterej ewangeliści piszą o świadectwie Jana Chrzciciela (J 1,26; por. Mt 3,11; Mk 1,7-8; Łk 3,16); chrzcie Jezusa (J 1,29-34; por. Mt 3,13-17; Mk 1,9-11; Łk 3,21n); oczyszczeniu świątyni (J 2,14-22; por. Mt 21,12n; Mk 11,15-17; Łk 19,45n); rozmnożeniu chlebów (J 6,1-15, por. Mt 14,13-21; Mk 6,34-44; Łk 9,12-17); wjeździe do Jerozolimy (J 12,12-19; por. Mt 21,1-10.14-16; Mk 11,1-11; Łk 19,29-44). Wiele wspólnych elementów występuje w opowieści o Męce i Zmartwychwstaniu Jezusa.
  4. Ewangelia dzieli się na dwie zasadnicze części: 1) opowiadanie o objawieniu się Jezusa Żydom poprzez znaki (J 1,19 – 12,50); 2) nauczanie skierowane do uczniów (J 13,1 – 20,31). Księgę rozpoczyna prolog (J 1,1-18), a rozdz. 21 jest dodanym do opowiadania epilogiem. Pierwsza część dzieli się na dwa etapy. Najpierw Jezus często zmienia miejsce pobytu (Galilea – Jerozolima). Etap ten kończy się mową o chlebie życia i opisem następujących po niej wydarzeń (J 1,19 – 7,9). Czas Jezusa jeszcze się nie wypełnił, dlatego Jego objawienie nie budzi sprzeciwów. Drugi etap pierwszej części (J 7,10 – 12,50) rozgrywa się w Jerozolimie i jej najbliższych okolicach (Betania). Naznaczony jest zaostrzającym się konfliktem między Jezusem a przywódcami religijnymi z Jerozolimy. Część ta dzieli się na czas nauczania (J 7,10 – 10,42) oraz bezpośredniego przygotowania do dramatycznych wydarzeń ostatniej Paschy Jezusa w Jerozolimie (J 11,1 – 12,50). Pierwsza część Ewangelii relacjonuje wydarzenia rozgrywające się w ciągu ponad dwóch lat, co można wywnioskować z aluzji do święta Paschy (J 2,13). Druga część Ewangelii (J 13,1 – 20,31) jest relacją obejmującą bardzo krótki okres: od dnia, w którym Jezus spożył Ostatnią Wieczerzę z uczniami, do dnia po szabacie, gdy Jezus Zmartwychwstał. Wydarzenia podczas Ostatniej Wieczerzy (J 13,1 – 14,31) oraz obszerna mowa Jezusa (J 15,1 – 17,26) poprzedzają opis Męki (J 18,1 – 19,42) i Zmartwychwstania Jezusa (J 20,1-31).
  5. Czwarta Ewangelia jest skupiona na problemie, który miał zasadnicze znaczenie w misji Jezusa: Bóg z miłości do świata dokonuje zbawienia, którego Syn Boży – Słowo Boga jest jednocześnie głosicielem i wykonawcą (J 3,16). Przedwieczne Słowo Boże w Jezusie objawiło się światu. Wielu ludzi uwierzyło w Bóstwo Jezusa i przyjęło Jego posłannictwo, ale częściej spotykał się On z niezrozumieniem, a nawet z wrogością. Jezus w Ewangelii według św. Jana jest przede wszystkim ukazany jako Syn Boży (J 20,31). Godność Jezusa już na początku Jego publicznej działalności została rozpoznana przez Jana Chrzciciela (J 1,34) i Natanaela (J 1,49). Sam Jezus użył tego określenia wobec siebie dopiero pod koniec swojego posługiwania wśród ludzi (J 10,36). Ogłoszenie wprost tej prawdy stało się powodem skazania i śmierci Jezusa (J 19,7). Śmierć na krzyżu stała się jednocześnie Jego wywyższeniem (J 3,14; 8,12; 12,32.34). Jezus przyniósł ludziom wierzącym w Niego (J 3,15.36; 6,40) i w Tego, który Go posłał (J 5,24), nadzieję życia wiecznego. Woda (J 4,14) i pokarm (J 6,27), pochodzące od Jezusa, dają życie wieczne, ale źródłem życia jest On sam (J 11,25). Jezus jest także światłem (J 8,12; 12,46), które sprawia, że rozpraszają się ciemności zła i grzechu.

O czytaniu:

  1. W opowiadaniu Jana o męce „król” to najważniejszy tytuł Jezusa. Wcześniej Jezus został obwołany „królem” przez różnych ludzi spośród Żydów (1,49; 6,15; 12,13), którzy widzieli w Nim obiecanego Mesjasza, tego, którego Bóg naznaczy, by zniósł panowanie pogan i rządził odrodzonym królestwem Izraela (zob. Iz 11,1-9). Jezus używa jednak innych biblijnych obrazów, aby ukazać prawdziwą naturę swojego mesjańskiego królowania (J 12,12-15; zob. Za 9,9-10). Rzymski przywódca, jakim jest Piłat, z pewnością skupia się na politycznym aspekcie żydowskiego mesjanizmu. Dla Rzymian najwyższą władzę sprawuje cesarz. Każdy, kto ogłasza się królem, jest potencjalnym konkurentem cesarza, a zatem obelgą albo zagrożeniem dla imperialnej władzy Rzymu (zob. Dz 17,7). Pytanie, którym Jezus rewanżuje się Piłatowi, dotyczy rodzaju królestwa, jaki może mieć na myśli rzymski prefekt. W odpowiedzi Piłat dystansuje się od swoich żydowskich poddanych: Czy ja jestem Żydem? Naród twój i arcykapłani wydali mi ciebie. Ponieważ nie sformułowano żadnych oskarżeń, Piłat pyta Jezusa, co uczynił, że jerozolimscy zwierzchnicy domagają się Jego śmierci. Piłat myśli o królowaniu w ziemskich, politycznych kategoriach. Jezus odpowiada mu trzyczęściową nauką o swoim królestwie; objawia w niej prawdziwą naturę owego królestwa i proponuje Piłatowi, by traktował Go stosownie do Jego niebiańskiego pochodzenia. Na początek oświadcza: Królestwo moje nie jest z tego świata. Jedyną u Jana wzmiankę o „królestwie” stanowiły dotąd wersety 3,3.5 Jezus nauczał tam, że aby widzieć królestwo Boże i wejść do niego, potrzeba nowego, duchowego życia z nieba, które otrzymać można przez nowe narodzenie z wody i z Ducha, dzięki chrztowi. Nowe niebiańskie życie to udział w boskiej komunii; dostępujemy go, stając się „dziećmi” Ojca, przez Syna Jezusa (J 1,12; 12,36). „Królestwo” jest w samej swej istocie komunią między ludzkimi istotami a Bogiem. Ponieważ Jezus jest w odwiecznej komunii z Ojcem jako Jego Syn i ponieważ stał się człowiekiem, rzeczywistość królestwa jest ucieleśniona w samym Jezusie. Mówiąc: Królestwo moje nie jest z tego świata, Jezus wypowiada się o naturze tego królestwa w kategoriach jego pochodzenia. Gdzie indziej powie o sobie: „nie jestem z tego świata” (8,23) i o swoich uczniach: „nie są z tego świata” (15,19; 17,14-16). Jezus bowiem pochodzi od Ojca jako Syn, a uczniowie otrzymują nowe duchowe życie od Boga – jako Jego dzieci – przez Jezusa. Królestwo, komunia ludzkich istot z Ojcem przez Jezusa, przychodzi z inicjatywy Boga i na skutek Jego działania. Jest ono zatem z Boga, nie ze świata.
  2. Ten punkt odniesienia powraca w Jezusowym oświadczeniu: królestwo moje nie jest stąd. Greckie słowo tłumaczone jako „stąd” sugeruje punkt wyjścia albo pochodzenie, „stąd”, czyli „z tego miejsca” (zob. 2,16; 7,3;14,31). Jezus nie mówi, że Jego królestwo jest nieobecne w tym świecie albo że nie ma nic wspólnego z ziemską rzeczywistością. Przeciwnie, Ewangelia Jana głosi, że wierzący, którzy żyją na ziemi, autentycznie i naprawdę już cieszą się rzeczywistościami niebiańskimi, takimi jak komunia z Bogiem. Teraźniejsze posiadanie tych niebiańskich dóbr, jakkolwiek niedoskonałe, prowadzić będzie do pełnego posiadania tych samych rzeczywistości, danych nam na całą wieczność w dniu ostatecznym (J 5,24.28-29; 6,39-40; 11,25; zob. 1 Kor 15,20-28). Królestwo, które jest obecne w Jezusie i w którym mamy autentyczny, choć niedoskonały udział jako wspólnota uczniów, może zatem zaistnieć w świecie, ale nie pochodzi ze świata (1 17,14-18). Jezus mówi o królestwie na przykładzie przeciwstawienia: Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom (por. Mt 26,53). Ale królestwo Jezusa nie działa w ten sposób, ponieważ jest dziełem Boga”. Pamiętajmy, że Piotr walczył przemocą, aby obronić Pana przed pojmaniem, ale Jezus go powstrzymał, by w wolności wykonać wolę Ojca, w posłuszeństwie i miłości (18,10-11). Tak działa Jego królestwo. Jezus ukazuje zatem, że jest ono „z Boga”, a nie „ze świata” (J 17,14-18)
  3. Piłat nie rozumie Jezusa, ponieważ myśli o Jego królestwie w kategoriach ziemskich, a nie niebiańskich. Słysząc, że Jezus mówi o „królestwie”, Piłat uważa, że potwierdza On swoją polityczną władzę: A więc jesteś królem? Jezus w odpowiedzi definiuje naturę swojego królowania. Jak zauważa św. Augustyn, Jezus, mówiąc: To ty mówisz, że jestem królem”, „ani nie zaprzecza, że jest królem (jest bowiem królem, którego królestwo nie jest z tego świata), ani nie przyznaje, iż jest takim królem, o którego królestwie można by mniemać, że jest z tego świata”.
  4. Jezus mówi o królestwie w kategoriach swojej niebiańskiej tożsamości i swojej misji wcielonego Słowa: Na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Na królestwo Jezusa składa się Jego status posłusznego Syna, który objawia Ojca i wypełnia Jego zbawcze dzieło. A czyni to w sposób doskonały, ofiarowując swoje życie w miłości na krzyżu – tak właśnie objawia, że „Bóg jest miłością” (1 J 4,8-10). Na krzyżu Jezus jest „Wiernym Świadkiem [greckie „martys” – męczennik] (…), który nas miłuje i który przez swą krew uwolnił nas od naszych grzechów, i uczynił nas królestwem (…)” (Ap 1,5-6). Ojciec przyciąga ludzi do wiary w Jezusa (6,29.37-38.44) i tworzy z nich wspólnotę Kościoła: Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu. Bycie „z prawdy” oznacza, że nie jest się „z tego świata” (18,36). Jezus mówi prawdę „usłyszaną u Boga” (8,40); kto przyjmuje i poddaje się Jego objawieniu, stanie się dzieckiem Ojca i wejdzie do komunii królestwa: „Kto jest z Boga, słów Bożych słucha” (8,47). Konsekwentnie zatem uczestnicy królestwa Jezusa muszą słuchać Jego głosu, tak jak owce słuchają pasterza (10,4), i żyć tak, jak żył Jezus: wiernie świadczyć o prawdzie i posłusznie pełnić wolę Ojca — zawsze powodowani miłością.
  5. Piłat stwierdza, że Jezus nie zagraża imperialnej władzy Rzymu. Pyta cynicznie: Cóż to jest prawda? Jakie znaczenie ma jednak ta rozmowa o prawdzie, gdy zestawi się ją z brutalną siłą imperialnej władzy Rzymu? Pytanie Piłata mieści w swojej głębi ironię. On sam być może drwi, Jezus natomiast, który właśnie przed nim stoi, sam jest „prawdą” (14,6). Prawda wręcz spogląda Piłatowi prosto w twarz i mówi do niego, ale on ani jej nie widzi, ani jej nie słyszy. Nie uznaje niebiańskiego pochodzenia Jezusa; nie przyjmuje Jezusowego świadectwa.
  6. Kościół głosi dziś, że jako wcielony Syn Boży, który powstał z martwych i siedzi po prawicy Ojca, Jezus ma „wszelką władzę w niebie i na ziemi” (Mt 28,18). Panowanie zwycięskiego Syna Człowieczego „jest wiecznym panowaniem, które nie prze-minie” (Dn 7,14). Jezus pełni swoją królewską władzę, składając świadectwo prawdy w miłości. Czyni to, ofiarowując swoje życie na krzyżu, a królewską mocą prawdy i miłości obecną w Jego krzyżu „zwycięża świat” (por. J 16,33). Jezus włącza swoich uczniów w to zwycięstwo nad światem i jego słabymi sposobami działania; nadal też króluje w świecie przez swoich członków. Królowanie Chrystusa objawia się w chrześcijanach, którzy żyją tak, jak żył On: składają wierne świadectwo prawdy z wielką miłością. Jeśli możemy dawać wierne, pełne miłości świadectwo w świecie, to jedynie dzięki działającej w nas mocy Jezusa; a ta moc przychodzi przez naszą komunię z Nim. Jeśli przez praktykowanie życia w świętości, przez modlitwę i sakramenty pozwolimy Bogu, by wyrył w naszych sercach swoją prawdę i miłość, On przemieni nasze życie tak, że będziemy w świecie narzędziami w ręku Chrystusa Króla. Jeśli będziemy tak postępować, Duch Święty przekona świat o grzechu (zob. 16,8) i objawi się zwycięstwo królestwa Bożego nad niesprawiedliwością świata, nad jego agresją i głodem przemożnej władzy.