Piątek, 19 listopada 2021 r.

 

1.czytanie (1 Mch 4, 36-37. 52-59)

Odbudowa i poświęcenie ołtarza

Czytanie z Pierwszej Księgi Machabejskiej

Juda i jego bracia powiedzieli: «Oto nasi wrogowie zostali starci na proch. Chodźmy oczyścić świątynię i na nowo poświęcić». Zebrało się więc całe wojsko i poszli na górę Syjon.

Dwudziestego piątego dnia dziewiątego miesiąca, to jest miesiąca Kislew, sto czterdziestego ósmego roku wstali wcześnie rano i zgodnie z Prawem złożyli ofiarę na nowym ołtarzu całopalenia, który wybudowali. Dokładnie w tym samym czasie i tego samego dnia, którego poganie go zbezcześcili, został on na nowo poświęcony przy śpiewie pieśni i grze na cytrach, harfach i cymbałach.

Cały lud upadł na twarz, oddał pokłon i aż pod niebo wysławiał Tego, który im poszczęścił. W osiem dni dokonali poświęcenia ołtarza, a przy tym z radością złożyli całopalenia, ofiarę biesiadną i ofiarę uwielbienia. Fasadę świątyni ozdobili wieńcami i małymi tarczami, odbudowali bramy i pomieszczenia dla kapłanów i pozakładali do nich drzwi, a wśród ludu nastała bardzo wielka radość z tego powodu, że skończyła się hańba, którą sprowadzili poganie. Juda zaś, jego bracia i całe zgromadzenie Izraela postanowili, że uroczystość poświęcenia ołtarza będą z weselem i radością obchodzili rokrocznie przez osiem dni, począwszy od dnia dwudziestego piątego miesiąca Kislew.

Komentarz

O Księdze:

  1. W Pierwszej Księdze Machabejskiej opisane zostały walki Żydów o niepodległość w latach 175-134 przed Chr. Nie znamy imienia autora, możemy natomiast stwierdzić, że znał on dobrze dzieje tej epoki i zapewne osobiście uczestniczył w wydarzeniach. Mógł to być członek dworu dynastii machabejskiej, który miał wgląd do związanych z nią dokumentów.
  2. Tytuł księgi pochodzi od nazwy opisanej w niej dynastii książąt i najwyższych kapłanów żydowskich, zwanej machabejską. Dynastia wzięła swoją nazwę od Judy, któremu nadano przydomek Machabeusz (od aramejskiego słowa „młot’ albo od hebrajskiego zwrotu „wybrany przez Jahwe”). Był on jednym z pięciu braci, którzy stanęli wraz z ojcem Matatiaszem na czele powstania Żydów przeciwko obcej okupacji. Nazwą „bracia machabejscy” określa się również, choć nieściśle, siedmiu braci, których męczeństwo zostało opisane w 2Mch 7.
  3. Przydomek ten pojawia się także w nazwie Druga Księga Machabejska, która wbrew pozorom nie jest dalszym ciągiem Pierwszej Księgi Machabejskiej, lecz opisuje równolegle tę samą epokę. Istnieją też apokryfy (apokryf – od greckiego – „ukryty”, „tajemny” – określenie używane obecnie głównie w kontekście religijnym wobec ksiąg o tematyce biblijnej, uważanych za nienatchnione i co za tym idzie nie wchodzących w skład kanonu Biblii.) o podobnych nazwach: Trzecia Księga Machabejska, opowiadanie o prześladowaniach Żydów w Egipcie w III w. przed Chr., oraz Czwarta Księga Machabejska, która skupia się na męczeństwie starca Eleazara i siedmiu braci, opisanym także w Drugiej Księdze Machabejskiej (2Mch 6,18 – 7,42). Bliźniacze tytuły nie pochodzą z okresu powstawania dzieł, ale z czasów dużo późniejszych. W starożytności cieszyły się one uznaniem wśród Żydów mówiących po grecku, a także wśród chrześcijan. Jednak Żydzi czasów pobiblijnych, posługujący się językami aramejskim i hebrajskim, nie uznali ich za natchnione. Ostatecznie rabini nie zaliczyli ich do kanonu żydowskich ksiąg świętych. Pod ich wpływem również część chrześcijan wątpiła w natchnienie i kanoniczność greckich ksiąg Starego Testamentu. Od XVI w. takie stanowisko przyjmują protestanci. Katolicyzm wierny tradycji Kościoła starożytnego uznaje jednak Pierwszą i Drugą Księgę Machabejską za natchnione i kanoniczne. W prawosławiu uznaniem cieszą się także Trzecia i Czwarta Księga Machabejska. Współcześni Żydzi traktują te księgi jako cenne świadectwo bohaterskiej walki ich przodków z wrogami.
  4. Księgi biblijne, których przynależność do kanonu była lub jest kwestionowana, nazywa się deuterokanonicznymi (wtórnokanonicznymi).
  5. Tematyka Pierwszej Księgi Machabejskiej jest przede wszystkim historyczna. Najpierw autor nakreślił sytuację w Judei pod władzą grecką. Reprezentowali ją królowie pochodzenia macedońskiego, rządzący w Syrii ze stolicą w Antiochii. W 175 r. przed Chr. na tron wstąpił Antioch IV Epifanes, za którego panowania nasiliły się próby asymilacji Żydów. Wielu z nich już wtedy naśladowało zwyczaje greckie. W końcu 167 r. przed Chr. Antioch zniszczył Jerozolimę, a jej świątynię przekształcił w miejsce pogańskiego kultu. Zabronił pielęgnowania żydowskich zwyczajów oraz przymuszał do przyjmowania greckiego stylu życia. Prześladowania spotkały się z reakcją Żydów, którzy pod wodzą kapłana Matatiasza podjęli walkę powstańczą. Po śmierci Matatiasza na czele powstania stawali kolejno jego synowie: Juda, Jonatan, Szymon, a następnie Jan, syn Szymona. W 164 r. przed Chr. powstańcy dowodzeni przez Judę odzyskali świątynię i na nowo ją poświęcili. Za czasów Jonatana (najwyższego kapłana od 152 r. przed Chr.) odzyskali władzę w Judei, co Grecy z Syrii zmuszeni byli tolerować. Opis tych faktów jest zasadniczo dokładny i wiarygodny, chociaż autor księgi nie ukrywa swojego punktu widzenia: utożsamia się z dynastią machabejską i z tej perspektywy interpretuje wydarzenia. Braci Machabeuszów uważa za powołanych przez Boga, a Greków z Syrii oraz kolaborujących z nimi Żydów uznaje za wrogów ojczyzny i religii. Tłem księgi jest więc konflikt świata żydowskiego z greckim.
  6. Grecy nie doceniali wyjątkowości monoteistycznej religii żydowskiej. Uważali, że bogów jest tylu, ile potężnych sił w świecie, a różne religie czczą pod różnymi nazwami te same siły, np. grecki Zeus to Jupiter w Rzymie czy Baal w Syrii. Uważali, że Bóg Jahwe to lokalna „odmiana” Zeusa (albo Dionizosa). Sprzeciw Żydów odbierali jako działalność wywrotową. Niektórzy Żydzi przyjęli poglądy Greków i wyrzekali się swoich obyczajów. Przystali na grecką szkołę, kulturę, organizację życia i domagali się miejsca w państwie na równi z obywatelami pochodzenia greckiego. Kult Boga Jahwe uznali za lokalny przejaw ogólnoludzkiej religijności i postanowili czcić Go na sposób grecki. Zyskali poparcie króla i władzę nad świątynią, a sprzeciw Żydów zachowujących tradycję próbowali złamać siłą. Inna grupa Żydów próbowała pogodzić tradycyjną religijność z posłuszeństwem obcej władzy. Stanowisko takie reprezentował np. najwyższy kapłan Alkimos, zmarły w 159 r. przed Chr. W Księgach Machabejskich jego czyny zostały jednak potępione, a on sam uznany za kolaboranta (1Mch 7,23n; 2Mch 14,3).
  7. Żydowscy powstańcy natomiast stanęli w obronie wiary w jedynego Boga i zbrojnie zwalczali garnizony greckie i kolaborantów. Inną formę sprzeciwu podjęli Żydzi, którzy pozostali heroicznie wierni swojej wierze. Wielu spośród nich spotkała za to śmierć męczeńska. Przesłanie Pierwszej Księgi Machabejskiej dotyczy więc stosunku ludzi wierzących do obcej władzy, kultury i religii. Kultura grecka nie została jednak potępiona jako taka. Sam autor naśladuje w swoim dziele wzory historycznego pisarstwa greckiego. Według niego wiedza czy sztuka obcych kultur nie są czymś złym. Złe jest przejmowanie ideologii, moralności i kultu sprzecznych z religią objawioną. Księdze obca jest też wroga postawa wobec obywateli innych narodowości; krytykuje się jedynie agresorów.
  8. Aprobata wojny zawarta w księdze może okazać się trudna do przyjęcia przez chrześcijańskiego czytelnika. Autor opisuje ją jednak jako metodę obrony wiary i ojczyzny przed niesprawiedliwą agresją.

O czytaniu:

  1. Po pokonaniu wrogów, reakcja powstańców na widok stanu świątyni, zaangażowanie w jej oczyszczenie i poświęcenie wskazują na to, jak wielkie znaczenie miało to miejsce dla prawowiernych Żydów. Jerozolima, a w niej świątynia, były uważane za centrum świata i symbol ładu. Stąd konieczność odzyskania świątyni, przywrócenia jej godnego wyglądu oraz wznowienia kultu. Autor księgi akcentuje głęboki, religijny sens całego dzieła oczyszczenia miejsca świętego przez powstańców. Juda wykonał to zadanie, kiedy tylko minęło bezpośrednie zagrożenie. Dopiero potem podjął dalszą ofensywę wojskową. Na pamiątkę odnowienia świątyni ustanowiono specjalne święto. Było to pierwsze święto, które do kalendarza żydowskiego wprowadził człowiek. Wszystkie dotychczasowe były nakazane w Piśmie Świętym. Ustanowione przez powstańców święto nosi nazwę Chanuka, czyli „poświęcenie”; nazywa się je również Świętem Poświęcenia (Oczyszczenia) Świątyni lub Świętem Świateł, od zwyczaju zapalania w każdy z ośmiu dni święta o jedno światło więcej na specjalnym ośmiopalnikowym świeczniku, tzw. chanukowej lampce. Uroczystości trwają od 25 Kislew (na przełomie listopada‑grudnia).
  2. Niemal natychmiastowa odbudowa świątyni Pańskiej po dokonanych zwycięstwach jest przede wszystkim aktem dziękczynienia za Bożą pomoc w dokonanym zwycięstwie oraz naturalną koniecznością wznowienia kultu w mieście świętym. Bez poprawnego funkcjonowania domu Bożego status Jerozolimy jako miejsca przebywania Boga byłby niepełny, jeśli nie całkowicie zakwestionowany. Już kilka wieków wcześniej Bóg ustami proroka Aggeusza żalił się na swój lud, że ten, powróciwszy z niewoli babilońskiej – również na skutek cudownej interwencji Boga Izraela – zajął się własnymi sprawami, całkowicie lekceważąc obowiązek dbałości o świątynię. Z tej właśnie racji tak mizerne stały się warunki przebywania ludu na swej ziemi (Ag 1, 4-7. 9-11). Świadomy przeszłości, Juda nie pozwolił na popełnienie tego samego błędu. Odnowiony kult stał się także znakiem religijnej niezależności narodu względem całego imperium i swego rodzaju rzuconą mu rękawicą. Znów wiara w Bożą opatrzność i pomoc w słusznej sprawie okazała się silniejsza niż strach przed ewentualnymi konsekwencjami dokonanych czynów. Wiara ta fundowana była na przekonaniu, że Bóg, którego dom postanowiono odnowić, znów ujmie się za swym ludem, ilekroć ten zawezwie Go na pomoc, sam pozostając Mu bezwzględnie wiernym lub nawet grzesząc niewiernością, lecz wyznając szczerze swe grzechy. Swego czasu tak zdecydowanie zaakcentował to w swej modlitwie Salomon, dedykując pierwszą świątynię Panu (1 Krl 8, 33-34.44-45).
  3. W oczy rzuca się całkowita wierność nakazom prawa Mojżeszowego podczas rytuału oczyszczenia świątyni i odnowienia kultu (ww. 42-53). Taka wierność staje się wzorem dla każdego, kto pragnie zyskiwać pomoc Boga, uszanowanego najpierw w swoim prawie. On zaś, pozostając wierny przymierzu ze swym ludem, gotów jest wówczas zawsze z pomocą przybywać.

 

 

Psalm (1 Krn 29, 10b-11b. 11c-12 (R.: por. 13b))

Chwalimy, Panie, Twe przesławne imię

Bądź błogosławiony po wszystkie wieki, *
Panie, Boże ojca naszego, Izraela,
Twoja jest wielkość, moc i sława, majestat i chwała, *
bo wszystko, co jest na niebie i ziemi, Twoje jest, Panie.

Chwalimy, Panie, Twe przesławne imię

Władza królewska należy do Ciebie, †
i nawet ziemski monarcha jest Twoją własnością. *
Bogactwo i chwała od Ciebie pochodzą.
Ty panujesz nad wszystkim, †
w Twojej ręce spoczywa moc i siła, *
Ty swoją ręką wywyższasz i utwierdzasz wszystko.

Chwalimy, Panie, Twe przesławne imię

Komentarz

Dzisiejszy śpiew między czytaninami zaczerpnięty jest z Pierwszej Księgi Kronik, z jej końcowych fragmentów. Życie króla Dawida dobiega końca. Jego misję będzie kontynuował jego syn Salomon. Dawid mając świadomość zbliżającej się śmierci, patrząc na całe swoje życie, modli się dziękując Bogu. Wysławia wielkość Boga i próbuje wyrazić swoją wdzięczność za to, że wybrał Izraela na swój lud, że wybawił go z niewoli i uczynił potężnym narodem. Myśl Dawida wybiega również w przyszłość, dlatego wyraża głębokie przekonanie i nadzieję, że zgodnie z Bożą obietnicą jego potomkowie na wieki będą się cieszyć błogosławieństwem Boga.

 

 

Aklamacja (Por. J 10, 27)

Alleluja, alleluja, alleluja

Moje owce słuchają mego głosu,
Ja znam je, a one idą za Mną.

Alleluja, alleluja, alleluja

 

 

Ewangelia (Łk 19, 45-48)

Jezus wypędza przekupniów ze świątyni

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej. Mówił do nich: «Napisane jest: „Mój dom będzie domem modlitwy”, a wy uczyniliście go jaskinią zbójców».

I nauczał codziennie w świątyni. Lecz arcykapłani i uczeni w Piśmie oraz przywódcy ludu czyhali na Jego życie. Tylko nie wiedzieli, co by mogli uczynić, cały lud bowiem słuchał Go z zapartym tchem.

Komentarz

O księdze:

  1. Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
  2. Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
  3. Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
  4. Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
  5. Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
  6. Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
  7. Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
  8. Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
  9. Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
  10. Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.

O czytaniu:

  1. Gwałtowne zachowanie Jezusa w świątyni staje się zrozumiałe, gdy weźmie się pod uwagę, że wszedł On do swojej własności. Każdy gospodarz zareagowałby podobnie, gdyby zobaczy, że ci, którym powierzył pieczę nad swoim mieniem, postępują wbrew jego woli. Oficjalnie w świątyni zajmowano się sprawami Bożymi, ale w rzeczywistości zostały one podporządkowane interesom politycznym. Publiczny gest Jezusa ma być rachunkiem sumienia dla wszystkich, którzy w różny sposób zgadzają się na wypaczenia. Przywódcy zaślepieni chciwością i żądzą władzy widzą w trosce Jezusa o świątynię jedynie zamach na swoją pozycję. Dlatego nie okazują żadnej skruchy. Pocieszeniem jest zachowanie ludzi, którzy chcą słuchać Jezusa i żyć Jego nauką, mimo że ich przywódcy zajmują odmienną postawę.
  2. Po wjeździe do Jerozolimy Jezus bezpośrednio udaje się do świątyni. To ona jest ostatecznym celem Jego pielgrzymki, dlatego cała dalsza Jego działalność, aż do dnia Ostatniej Wieczerzy (19, 47 – 21, 38) będzie się odbywać wyłącznie na terenie sanktuarium. Ewangelista, podążając śladem Marka, przedstawia wejście Mistrza do świątyni jako swoiste objęcie w posiadanie domu Bożego. Aby okazać władzę nad tym miejscem, Jezus przede wszystkim wyrzuca z niego kupujących. Rzecz jasna, miejscem tego wydarzenia był zewnętrzny dziedziniec świątyni, zwany Dziedzińcem Pogan, gdzie w krużgankach można było spotkać handlarzy sprzedających zwierzęta przeznaczone na ofiarę całopalną oraz bankierów wymieniających pieniądze rzymskie i greckie na sykle, będące wówczas jedyną walutą, którą można było opłacić podatek na świątynię. Do uprawiania handlu na terenie sanktuarium doszło za czasów arcykapłana Kajfasza, który na to zezwolił, by stworzyć konkurencję dla handlarzy zajmujących podnóże Góry Oliwnej. Kajfasz i członkowie jego rodziny czerpali z tego tytułu niemałe zyski. Oczyszczając święte miejsce z handlu, Jezus jawi się jako Pan domu Bożego, który unieważnia nawet decyzje arcykapłana. Zarazem swą czynnością nawiązuje do ostatniego zdania z Księgi Zachariasza: „Nie będzie już w tym dniu handlarza w domu Pana Zastępów” (Za 14, 21), które ukazuje uniwersalną rolę świątyni jerozolimskiej w czasach ostatecznych.
  3. Wyrzucenie sprzedających jest ze swej istoty gestem prorockim, który ma na celu ukazanie godności i świętości sanktuarium jerozolimskiego. Podobnie jak w Starym Testamencie, temu gestowi towarzyszą słowa ukazujące sens dokonanego czynu. W komentarzu do własnej czynności Jezus łączy ze sobą 2 cytaty: lz 56, 7 i Jr 7, 11. Przytoczony tu tekst dosłownie brzmi: „dom mój będzie nazwany domem modlitwy dla wszystkich narodów”. Pierwotnie w zapowiedzi tej prorok głosił, że w przyszłych czasach nawet cudzoziemiec, który będzie chciał uczcić Pana. będzie mógł wejść do świątyni, złożyć w niej ofiary i modlić się do jedynego Boga. Co więcej, prorok w całym fragmencie Iz 56, 1-7 twierdzi, że warunkiem przyłączenia cudzoziemców do narodu wybranego jest służba Panu, przestrzeganie szabatu i trwanie w przymierzu. Zdania wypowiedziane przez proroka mają podkreślić wielką godność świątyni jako miejsca modlitwy, w którym w przyszłych czasach będą mogli oddawać cześć Bogu wszystkie narody. Kiedy jednak Łukasz pisał swą Ewangelię, świątynia już leżała w gruzach i nic nie wskazywało, że w najbliższym czasie zostanie odbudowana. Skończyły się zatem pielgrzymki do Jerozolimy, a terytorium świątyni przestało być miejscem kultu nawet dla narodu żydowskiego. Dlatego Łukasz pomija ostatni człon zdania z Iz 56, 7 („dla wszystkich narodów”) i słowami: Mój dom będzie domem modlitwy podkreśla sam fakt, że świątynia ze swej natury jest miejscem kultu Bożego, modlitwy zanoszonej do Jego Ojca. Z tymi słowami lzajasza Jezus ściśle łączy słowa proroka Jeremiasza. Zdanie zawarte w Jr 7, 11 brzmi dosłownie: „Czy może uważacie, że ten dom, który nosi moje imię, jest kryjówką zbójców?”. Jest ono częścią dłuższej mowy (Jr 7, 1 – 8, 3), w której Jeremiasz piętnuje przewrotną religijność swych rodaków i niewłaściwe sposoby zabiegania o opiekę Pana. Składają oni bowiem ofiary w świątyni i są przekonani, że dzięki nim zapewnią sobie bezpieczeństwo i obronę przed wrogiem, a zarazem ich postępowanie pełne jest nieprawości. Po złożeniu ofiary wracają do swego normalnego życia, aby kraść, oszukiwać, mordować itd., dlatego prorok ostrzega, że jeśli nie dokona się w narodzie po-prawa życia moralnego, nastąpi zburzenie świątyni, a naród pójdzie w niewolę. Przypominając te słowa Jeremiasza, Jezus daje do zrozumienia, że prowadzenie handlu na dziedzińcu świątynnym czyni ze świątyni targowisko i znieważa jej świętość. W mentalności żydowskiej określenie „święty” oznacza „wyłączony z codziennego użytku”, „oddany na wyłączną służbę Bogu”, „przeznaczony tylko i wyłącznie do użytku kultycznego”. Tymczasem sprzedaż i wymiana pieniędzy są czynnościami typowo świeckimi. Uprawiając handel, sprzedający i kupujący zachowują się w sanktuarium jak banda rozbójników, których niewiele obchodzi, że są w domu Bożym. Czynią zgiełk, spierając się – zgodnie z normalnym zwyczajem ludzi Wschodu – o cenę zwierzęcia i wypełniając dziedziniec hałasem. Co więcej, uprawiany przez nich handel wcale nie służył kultowi, gdyż na jego potrzeby wystarczała sprzedaż zwierząt ofiarnych u stóp Góry Oliwnej, ale był narzędziem bogacenia się rodzin kapłańskich, sprawujących pieczę nad kultem ofiarniczym. Dlatego na wzór owego proroka Jezus swym gestem oczyszczenia świętego miejsca ostrzega, że jeśli nie zmieni się nastawienie narodu do domu Bożego, zostanie on zburzony podobnie jak za czasów Jeremiasza. Jezus oczywiście nie występuje przeciwko samej świątyni, ale usiłuje przywrócić jej prawdziwie sakralny charakter. Musiał być przy tym świadomy, że takim wystąpieniem przeciwko władzom świątynnym, mającym nie tylko w Jerozolimie, ale nawet w całym narodzie wielki autorytet, naraża siebie na wielkie niebezpieczeństwo. Również w tym względzie upodabnia się do proroka Jeremiasza, który za swe wystąpienia przeciwko bezczeszczeniu świątyni i za proroctwa ogłaszające jej zburzenie był surowo prześladowany przez przywódców narodu i narażał siebie na karę śmierci (zob. np. Jr 11, 18-19; 20, 1-2; 37, 11-16; 38, 6).
  4. Po bardzo zwięzłym opisie oczyszczenia świątyni Łukasz umieszcza streszczenie całej dalszej działalności Jezusa, która odtąd ma miejsce na terenie domu Bożego. Mistrz już nie dokonuje żadnych cudów, ale przez wszystkie ostatnie dni swego życia zajmuje się wyłącznie nauczaniem ludu. Tym razem Jego nauka spotyka się ze sprzeciwem nie tylko nauczycieli Pisma, ale także arcykapłanów, odpowiedzialnych za kult świątynny, oraz przywódców ludu, którzy należeli do arystokratycznych rodzin świeckich i jako członkowie Wysokiej Rady (Sanhedrynu) mieli duży wpływ na życie narodu. W tym zwięzłym podsumowaniu Łukasz nie wyjaśnia jeszcze, co w nauce Jezusa wzbudzało tak wielką ich wrogość, że chcieli Go zabić, uczyni to jednak w następnych perykopach, w których przytacza ostre dyskusje Mistrza z poszczególnymi stronnictwa religijnymi.
  5. Zupełnie przeciwną postawę przyjmuje rzesza słuchaczy, w której znajdują się zarówno mieszkańcy Jerozolimy, jak i pielgrzymi, którzy przybyli do miasta na zbliżające się święto Paschy. Łukasz nie pisze tu już, jak czynił wiele razy wcześniej, że Jezusa otaczał „tłum” (zob. np. 13, 14. 17; 14, 25; 18, 36 i inne). ale mówi o „ludzie”, który jest przedstawicielem całego ludu Bożego. Ten właśnie lud słucha nowego Nauczyciela z zapartym tchem. Tak zarysowany kontrast między ludem a jego przywódcami religijnymi i politycznymi będzie później widoczny w czasie całego nauczania Jezusa w Jerozolimie oraz we wszystkie scenach Jego procesu, męki i śmierci (zob. 20, 1. 6. 19. 26; 22, 2; 23, 5. 13n. 35 W ten sposób Łukasz usiłuje pokazać swoim czytelnikom, że za śmierć Chrystus nie jest odpowiedzialny cały lud, ale tylko jego przywódcy, który od początku b do Niego uprzedzeni, odnosili się do Niego z wrogością i z pewnością zabiliby o wiele wcześniej, gdyby nie entuzjazm ludu, który widział w Jezusie wielkie proroka i nauczyciela i niejako stanowił Jego naturalną ochronę.
  6. Człowiek biblijny nazywał świętymi te osoby, rzeczy i miejsca, które należały całkowicie do Boga, w których Bóg objawiał swą obecność i za pośrednictwem których działał w świecie. Wiedział, iż rzeczy świętych może dotykać tylko osoba poświęcona na służbę Bogu oraz że w miejscu świętym może przebywać tylko ten, kto zachował warunki czystości rytualnej (aby osiągnąć ten stan czystości, osoba nieczysta mogła dokonać w świątyni oczyszczenia przez złoże przeznaczonej na tę okoliczność ofiary). W tym świetle zupełnie zrozum były słowa skierowane na Synaju do Mojżesza, który nie był świadomy, że śnie stoi przed obliczem samego Boga, objawiającego się w płonącym krzew „Nie podchodź tu! Zdejmij sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą” (Wj 3, 5). U każdego Izraelity spontanicznie rodził się szacunek dla świętości oraz lęk wobec wszystkiego, co nie należało do tego świata i było związane z obecnością i działaniem Boga. Świątynię powszechnie uważano za mieszkanie i dom Boga, co podkreślali zwłaszcza psalmiści w swych modlitwach (zob. np. Ps 23, 6; 26, 8; 27, 4; 42, 5; 52, 10; 55, 15; 74, 7 i in.). Ten właśnie dom zasługuje na wielką cześć i szacunek, jest bowiem uświęcony obecnością Świętego. To uświęcenie dokonało się w sposób widzialny w chwili, gdy w czasie poświęcenia świątyni Bóg zstąpił w obłoku i dom zbudowany ludzką ręką wziął sobie na własność jako swoje mieszkanie (1 Krl 8, 10). Ponadto, według przekonań Izraelitów, został on zbudowany na wzór świątyni niebieskiej (Wj 25, 40), co oznacza, że nawet w swym kształcie jest doskonały, godny podziwu i wyłączony z jakiegokolwiek „świeckiego” użytku. Wychodząc z takich właśnie założeń, niektórzy autorzy tekstów poetyckich nawet pisali, że właściwym budowniczym sanktuarium jerozolimskiego jest sam Bóg, dlatego jego natura całkowicie się różni od innych świątyń, które są dziełem wyłącznie ludzkim. Jest to zatem miejsce tak święte, że kto chce tam wejść, musi wykazać się odpowiednimi dyspozycjami moralnymi, a zwłaszcza sprawiedliwością i czystym sercem (Ps 15, 1-3; 24, 3-4). Dokonując oczyszczenia świątyni, Jezus usiłuje uświadomić Żydom, że wprowadzenie handlu na Dziedziniec Pogan jest zbezczeszczeniem domu Bożego, skażeniem jej świętości czynnościami czysto świeckimi. Miejsce modlitwy przeobraziło się w targowisko, w którym ludzie zupełnie zapomnieli, że znajdują się w obecności swego Pana i Stwórcy.
  7. We współczesnym świecie, zdominowanym przez rozwój nauki i techniki, która ukazuje wielkie możliwości ludzkości, człowiek coraz bardziej traci wyczucie świętości i transcendencji. Usiłuje zatrzeć granice między sobą a Stwórcą: traktuje Go jako kogoś równego sobie, lekceważy Go i pogardza Jego wymaganiami moralnymi. Z ogólnym rozwojem kultury idzie w parze zanikanie szacunku wobec tego, co jest uświęcone obecnością i działaniem Boga. Turyści traktują zabytkowe kościoły jako zwyczajne muzea, a pochłonięci oglądaniem mozaik, figur lub fresków nawet nie zwracają uwagi na Najświętszy Sakrament. Tym sposobem miejsca pielgrzymkowe przeobrażają się coraz bardziej w miejsca wycieczkowe, odarte zupełnie z sacrum. Nawet osoby poświęcone na wyłączną służbę Bogu z coraz mniejszym szacunkiem traktują przedmioty przeznaczone do celów kultycznych. Jezus swym gestem oczyszczenia świątyni także dzisiaj przypomina wszystkim o szacunku, którym powinno się otaczać osoby, rzeczy i miejsca poświęcone Bogu. Odnosząc się do nich z szacunkiem, człowiek oddaje cześć samemu Bogu jako swemu Panu i Stwórcy. Zarazem Jezus przypomina, że człowiek, niszcząc w sobie życie religijne, odcina się od swego źródła życia duchowego, zaś odmawiając czci Bogu, poniża samego siebie, ponieważ z woli swego Stwórcy nosi w sobie Jego obraz i podobieństwo (por. Rdz 1, 27).