Środa, 3 listopada 2021 r.

 

1.czytanie (Rz 13, 8-10)

Miłość jest wypełnieniem Prawa

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian

Bracia:

Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością. Kto bowiem miłuje drugiego, wypełnił Prawo. Albowiem przykazania: «Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj» i wszystkie inne – streszczają się w tym nakazie: «Miłuj bliźniego swego jak siebie samego!» Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.

Komentarz

O Księdze:

  1. Rzym jako stolica Imperium był miejscem, do którego przybywali ludzie ze wszystkich stron cesarstwa. Znaczną część mieszkańców miasta stanowili przybysze ze Wschodu, a wśród nich liczni Żydzi. Zaistniała w ten sposób społeczność żydowska stała się z czasem miejscem narodzin wspólnoty chrześcijańskiej. Fakt ten wywołał jednak gwałtowne spory wśród samych Żydów i w wyniku tych nieporozumień cesarz Klaudiusz wydał w 49  edykt nakazujący Żydom opuszczenie Rzymu. Kościołowi rzymskiemu groził więc rozpad. W mieście pozostali jednak chrześcijanie pogańskiego pochodzenia, niezwiązani z żydowską synagogą. Dzięki nim Kościół w Rzymie nie przestał istnieć. Kiedy 5 lat później pozwolono Żydom wrócić do Rzymu, przybyli wśród nich chrześcijanie żydowskiego pochodzenia. Zastali oni zorganizowaną wspólnotę kościelną, która nawet znacznie się powiększyła. W momencie, gdy Paweł wysyłał list do rzymskiego Kościoła, w skład wspólnoty wchodzili zarówno chrześcijanie wywodzący się spośród pogan, jak i pochodzenia żydowskiego.
  2. List do rzymskiego Kościoła Paweł pisał w Koryncie pod koniec trzeciej podróży misyjnej (lata 52-56), korzystając z gościnności niejakiego Gajusa (Rz 16,23), którego – jak sam mówił – osobiście ochrzcił (1Kor 1,14). Patrząc na swoją dotychczasową działalność, stwierdził, że od Jerozolimy, we wszystkich kierunkach, aż do Ilirii dopełnił głoszenia Ewangelii (Rz 15,19). To skłoniło go do szukania nowego zadania, które byłoby godne otrzymanego powołania. Apostoł postanawia więc udać się najpierw do Rzymu (Rz 1,13; 15,22nn), a stamtąd do Hiszpanii, gdzie jeszcze nikt nie głosił Ewangelii (Rz 15,21.24). Zanim to jednak uczyni, pragnie za pośrednictwem listu nawiązać osobisty kontakt z Rzymianami. Z ich pomocą będzie mu łatwiej zrealizować zamiar ewangelizacji zachodnich krańców Imperium. List do Rzymian, w odróżnieniu od listów napisanych poprzednio przez apostoła, został więc napisany do wspólnoty, której Paweł nie znał osobiście.
  3. Wpływ na decyzję napisania listu miała także wcześniejsza polemika apostoła z jego przeciwnikami, zawarta w Liście do Galatów, Liście do Filipian i w Drugim Liście do Koryntian. Ludzie ci wywodzili się z kręgów żydowskich i robili wszystko, żeby wzbudzić wśród słuchaczy Pawła nieufność do niego i do orędzia, które głosił. Apostoł przedstawia więc w liście również obronę głoszonej Ewangelii. Bardzo wyraźnie podkreśla wolność od Prawa, ukazując zarazem przywileje Izraela i świętość Prawa. Czyni tak, aby przeciwnikom wytrącić argumenty z ręki. W Liście do Rzymian Paweł wypowiada się spokojnie na te same tematy, które w Liście do Galatów, Liście do Filipian i w Drugim Liście do Koryntian zostały przedstawione w nieco gwałtowny, emocjonalny sposób.
  4. W Liście do Rzymian wyróżniamy dwie zasadnicze części. Pierwsza, doktrynalna (Rz 1,16 – 11,36), sprowadza się do obszernego dowodzenia postawionej w wersecie Rz 1,16 tezy o zbawieniu, które Bóg ofiaruje w Jezusie Chrystusie tak Żydom, jak i poganom. Druga część (Rz 12,1 – 15,13) zawiera zachęty i napomnienia dotyczące ogółu wiernych (Rz 12 – 13) oraz bardziej szczegółowe wskazania dotyczące zachowań w ramach chrześcijańskiej wspólnoty (Rz 14 – 15).
  5. W Liście do Rzymian Paweł dzieli całą ludzkość na dwie grupy: Żydów i pogan. Jedni i drudzy sądzili, że usprawiedliwienie przed Bogiem, a w konsekwencji zbawienie, znajduje się w ich zasięgu. W rzeczywistości jedni i drudzy pobłądzili. Błąd Żydów polegał na przekonaniu, że samo posiadanie Prawa uwolni ich od gniewu Boga. Pogan, szczególnie Greków, zgubił ich zachwyt nad własną mądrością, która jednak nie szła w parze z ich postępowaniem. Paweł stwierdza, że zarówno do Żydów, jak i do pogan przychodzi Chrystus, aby wyzwolić ich z zagubienia. Wiara w Ewangelię, którą On ogłosił, jest ocaleniem dla każdego. Wiara sprawia również, że zniesione zostają wcześniejsze różnice i podziały między ludźmi i wszyscy zyskują równość przed Bogiem. Wszyscy wierzący mają więc taki sam udział w łaskach Bożych dających zbawienie.

O czytaniu:

  1. W rozdziale trzynastym, którego fragment czytamy w dzisiejszym czytaniu, Paweł kontynuuje swoje pouczenia dotyczące praktyki życia chrześcijańskiego. W wersetach Rz 12, 9-21 pokazał, że obowiązkiem wierzącego jest kochać bez obłudy, a zemstę za doznane zło pozostawić Panu. (9Miłość niech będzie nieobłudna. Unikajcie zła, przylgnijcie do dobra.10Serdeczni w braterskiej miłości wzajemnie się wyprzedzajcie w okazywaniu szacunku.11Nie traćcie gorliwości, bądźcie płomiennego ducha, służcie Panu.12Radujcie się nadzieją, w ucisku bądźcie cierpliwi, w modlitwie wytrwali.13Wspomagajcie świętych, przestrzegajcie gościnności.14Błogosławcie tych, którzy was prześladują; błogosławcie, a nie złorzeczcie.15Radujcie się z radosnymi, płaczcie z płaczącymi. 16Bądźcie jednomyślni. Nie zabiegajcie o to, co wyniosłe, ale miejcie upodobanie w tym, co skromne. Nie bądźcie zarozumiali. 17Nikomu złem za złe nie odpłacajcie. Bądźcie życzliwi dla wszystkich ludzi. 18Jeśli to od was zależy, ze wszystkimi ludźmi zachowujcie pokój. 19Umiłowani, sami nie wymierzajcie sprawiedliwości, ale pozostawcie to gniewowi Bożemu. Napisano bowiem: Do Mnie należy pomsta, Ja odpłacę, mówi Pan.20Raczej kiedy twój wróg jest głodny, nakarm go, a gdy jest spragniony, daj mu pić. Czyniąc tak, zgromadzisz nad jego głową rozżarzone węgle. 21Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło zwyciężaj dobrem.) Te same zagadnienia podejmuje Paweł w rozdziale 13. – teraz jednak przechodzi ze sfery życia prywatnego do publicznego. Prywatne dochodzenie sprawiedliwości za osobiste krzywdy nie jest rozwiązaniem dla uczniów Jezusa, lecz pozostaje w gestii B o g a, który nie tylko prowadzi rachunek postępowania każdego człowieka na dzień sądu ostatecznego, lecz przekazuje także legalnej władzy prawo osądzania wszystkich przestępstw i wykroczeń przeciw prawu. Z tego wynika, że chrześcijanie muszą podporządkować się władzy świeckiej i jej prawodawstwu (Rz 13,1-7), podobnie jak podporządkowują się Bogu i jego prawom, okazując miłość bliźnim (13,8-10). Paweł kończy ten rozdział apelem do chrześcijan, by pośród mroku grzesznego świata żyli w dziennym świetle moralności Ewangelii (13,11-14).

Rz 13, 1Każdy człowiek niech się podporządkuje władzom, którym podlega. Nie ma bowiem władzy, która nie byłaby od Boga; lecz każda, która istnieje, została ustanowiona przez Boga. 2Dlatego ten, kto sprzeciwia się władzy, występuje przeciw porządkowi Boga, a ci, którzy występują przeciw porządkowi, sami na siebie ściągają karę. 3Sprawujący władzę nie wywołują lęku u tych, co dobrze czynią, ale u tych, którzy czynią źle. Chcesz więc nie bać się władzy? Czyń dobrze, a otrzymasz od niej pochwałę. 4Jest przecież na służbie u Boga, aby cię zachęcić do dobrego. Jeśli natomiast źle postępujesz, lękaj się, bo nie na darmo nosi miecz. Jest przecież na służbie u Boga, sprowadzając gniew na tego, kto dopuszcza się zła.5Dlatego trzeba się jej podporządkować nie tylko ze względu na karę, ale i ze względu na sumienie. 6Także dlatego płacicie podatki. Ci, którzy się tym zajmują, pełnią służbę Bożą. 7Każdemu oddajcie, co się mu należy: komu podatek – temu podatek, komu cło – cło; przed kim należy odczuwać lęk – lęk, wobec kogo szacunek – temu szacunek.

Rz 13, 8Nikomu nie bądźcie nic dłużni oprócz wzajemnej miłości. Ten bowiem, kto miłuje bliźniego, wypełnił Prawo.9Ponieważ przykazania: Nie dopuścisz się cudzołóstwa, nie popełnisz morderstwa, nie będziesz kradł, nie będziesz pożądał, i każde inne, zawiera się w tym: Będziesz miłował bliźniego swojego jak siebie samego. 10Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Miłość jest więc pełnią Prawa.

Rz 13, 11Poznajcie, że nadszedł już czas sposobny i pora, abyście wstali ze snu. Teraz bowiem wasze zbawienie jest bliżej niż wówczas, gdy uwierzyliście. 12Noc przeminęła i dzień się przybliżył. Odrzućmy więc uczynki ciemności, a nałóżmy zbroję światła. 13Postępujmy godnie, jak za dnia, bez hulanek i pijaństwa, bez rozwiązłości i wyuzdania, bez kłótni i zawiści.14Ubierzcie się natomiast w Pana Jezusa Chrystusa i nie troszczcie się o ciało – o spełnianie jego pożądliwości.

  1. W dzisiejszym czytaniu Paweł mówi o prymacie miłości w życiu chrześcijańskim. Taki kierunek wywodu jest całkowicie logiczny. Język obowiązku z wersetu 7, który poprzedza dzisiejszy fragment (7Każdemu oddajcie, co się mu należy: komu podatek – temu podatek, komu cło – cło; przed kim należy odczuwać lęk – lęk, wobec kogo szacunek – temu szacunek.) zostaje przeniesiony do wersetu 8 (8Nikomu nie bądźcie nic dłużni oprócz wzajemnej miłości. Ten bowiem, kto miłuje bliźniego, wypełnił Prawo.), w którym Paweł przypomina największy ze wszystkich obowiązek religijny. Skoro płacenie podatków i posłuszeństwo władzom świeckim jest oddawaniem długów należnych państwu, o ileż bardziej człowiek wierzący zobowiązany jest wypełniać prawo Boże. Zaś najwyższym spośród wszystkich Bożych praw jest prawo miłości.
  2. Paweł radzi czytelnikom, by nie byli nikomu nic dłużni. Nie wyjaśnia dokładnie, na czym konkretnie miałoby polegać zastosowanie tej zasady. Można ją traktować jako ostrzeżenie przed niepotrzebnym zaciąganiem długów. Chrześcijanie (i nie tylko oni) postępują nierozsądnie, pożyczając i wydając sumy wykraczające poza ich możliwości finansowe, co jest przykładem złego gospodarowania zasobami powierzonymi nam przez Boga. Paweł wzywa, byśmy tak dalece, jak to możliwe, nie brali na siebie brzemienia długu, a jeśli już to zrobimy, abyśmy podejmowali wszelkie racjonalne starania, by go spłacić. Od tej reguły jest jednak wyjątek i dotyczy on długu wzajemnej miłości, którego nie da się nigdy całkowicie spłacić. Każda spotkana przez nas osoba, niezależnie od tego, czy należy, czy nie należy do rodziny wiary, ma prawo do naszej miłości. Rzecz jasna, ta miłość ma dla Pawła zawsze wymiar praktyczny i polega na tym, byśmy nosili sobie nawzajem brzemiona. Nie ma ona w sobie nic z sentymentalizmu (sentymentalizm – przesadna uczuciowość i nadmierna wrażliwość lub kierunek umysłowy i literacki w Europie w końcu XVIII w., głoszący prymat uczuć nad rozumem oraz powrót do naturalnej prostoty). To, jak rozumie taką miłość, pokazuje hymn o miłości w Pierwszym Liście do Koryntian (13,1-13: 1Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się miedzią brzęczącą lub dźwięczącymi cymbałami. 2Gdybym posiadał dar prorokowania i poznał wszystkie tajemnice i wszelką wiedzę, i wiarę miałbym taką, że góry bym przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. 3Gdybym też innych nakarmił wszystkim, co posiadam, i szczycił się, że wydałem własne ciało, a miłości bym nie miał, niczego bym nie zyskał. 4Miłość jest cierpliwa, szlachetna, miłość nie zazdrości, nie przechwala się, nie jest zarozumiała, 5nie postępuje nieprzyzwoicie, nie szuka siebie, nie wybucha gniewem, nie liczy doznanych krzywd, 6nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz raduje się prawdą. 7Wszystko wytrzymuje, wszystkiemu wierzy, wszystkiemu ufa, wszystko przetrwa. 8Miłość nigdy się nie kończy. Inaczej niż dar prorokowania, który ustanie, języki, które zanikną, czy wiedza, której zabraknie. 9Tylko po części poznajemy i po części prorokujemy. 10A kiedy nadejdzie to, co doskonałe, zaniknie to, co częściowe. 11Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, myślałem jak dziecko, rozumowałem jak dziecko. Gdy stałem się człowiekiem dojrzałym, wyzbyłem się tego, co dziecięce. 12Teraz widzimy niewyraźnie jak w zwierciadle, potem będziemy oglądać twarzą w twarz. Teraz poznaję po części, potem poznam tak, jak sam zostałem poznany. 13Teraz więc trwają wiara, nadzieja i miłość – te trzy. Z nich zaś największa jest miłość.).
  3. Paweł dodaje ponadto, że ten, kto miłuje drugiego, wypełnił Prawo. To bardzo istotne słowa. Czasownik „wypełnić”” to tyle co „zaspokoić wymagania” lub „osiągnąć w pełni”. Aby jednak zrozumieć należycie znaczenie tego twierdzenia, musimy przypomnieć sobie, że żydowska Tora stawiała przed wierzącym łącznie 613 nakazów i zakazów obejmujących wszystkie aspekty życia, kultu i organizacji struktury społecznej. U podłoża wszystkich tych zróżnicowanych przepisów leży jeden zasadniczy cel: nauczyć lud Boży kochania. I dlatego Paweł może powiedzieć, że miłość okazywana drugiemu człowiekowi zaspokaja z nawiązką wszystkie bez wyjątku przykazania Tory. Aby jeszcze dobitniej pokazać, o co mu chodzi, Paweł cytuje szóste, piąte i dziewiąte przykazanie Dekalogu: „Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij nie pożądaj” (Wj 20,13-15.17). Są to przykazania dotyczące naszych bliźnich, nie Boga. A ponieważ takich przykazań jest w Torze znacznie więcej, Paweł szybko dodaje: i wszystkie inne. Interesują go tu przede wszystkim zasady moralne Prawa Mojżeszowego, aczkolwiek nie wyklucza towarzyszących im przepisów liturgicznych i prawnych. Jednym słowem, wypełnieniem całego prawa Mojżesza jest miłość. Wszystkie przykazania streszczają się w cytacie z Księgi Kapłańskiej: „Miłuj bliźniego swego jak siebie samego!” (Pwt 19,18). Brane razem sprowadzają się do tego jednego nakazu uosabiającego całość pouczeń religijnych Prawa Mojżeszowego. To samo mówi Paweł w Liście do Galatów, kiedy stwierdza, że „całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: »Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego«” (Ga 5,14). Jakub nazywa ten nakaz „królewskim Prawem” (Jk 2,8), innymi słowy, prawem królestwa Bożego”. A zatem Paweł podkreśla ciągłość między Starym a Nowym Przymierzem. Zarówno Prawo, jak i Ewangelia prowadzą lud Boży do tego samego celu. To powołanie do miłości wyjaśnia, dlaczego przykazania Dekalogu traktowane przez całe wieki z czcią przez wspólnotę Izraela jako jej filary moralne obowiązują aż po dziś dzień wspólnotę chrześcijan (Mt 19,16-19: 16Ktoś zbliżył się do Niego i zapytał: „Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?”.17On odpowiedział: „Czemu Mnie pytasz o to, co dobre? Jest tylko jeden Dobry. A jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowuj przykazania”.18Wtedy on zapytał: „Które?”. Jezus odpowiedział: „Nie popełnisz morderstwa, nie dopuścisz się cudzołóstwa, nie będziesz kradł, nie złożysz kłamliwego zeznania,19czcij swojego ojca i matkę oraz miłuj swego bliźniego jak siebie samego”. 20Młodzieniec powiedział: „Wszystkiego tego przestrzegałem. Czego mi jeszcze brakuje?”.21Jezus odrzekł: „Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj swój majątek i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem wróć i chodź za Mną”. 22Gdy młodzieniec to usłyszał, odszedł zasmucony. Miał bowiem wiele posiadłości).
  4. Kulminacyjny werset dzisiejszego fragmentu (10Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Miłość jest więc pełnią Prawa.) uzupełnia definicję miłości o jeszcze jeden element, gdyż, jak mówi Paweł, miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Miłość chrześcijańska odrzuca wszelkie grzeszne czyny w odniesieniu do sfery relacji międzyludzkich, wszelkie działania przynoszące fizyczną, duchową, emocjonalną lub finansową szkodę drugiej osobie. Miłość ta w swej najpełniejszej i najczystszej postaci jest zawsze szczera (zob. Rz 12,9: 9Miłość niech będzie nieobłudna. Unikajcie zła, przylgnijcie do dobra.) i zawsze szuka sposobności, by zło zwyciężać dobrem (zob. 12,21: 21Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło zwyciężaj dobrem.). Gdy uczniowie nauczą się kochać bezinteresownie i z oddaniem, zrealizują tym samym nadrzędny cel wszystkich Bożych przykazań. Dlatego też miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa. Musimy jednak pamiętać, jak Paweł wyobraża sobie to wypełnienie Prawa. Kościół stosuje się do tych samych przykazań Dekalogu, który Bóg złożył na barki Izraela, jednak przestrzega Prawa w nowy, inny sposób. Paweł mówił już o tym wcześniej, zwłaszcza w wersecie 4 rozdziału ósmego, w którym powiada, że Duch Święty zamieszkuje w wierzących, „aby to, co nakazuje Prawo, wypełniło się w nas”. Dwu-krotne użycie czasownika „wypełnić” w wersetach 8-10 rozdziału trzynastego nie jest zatem przypadkiem. Jeśli czytamy wersety z rozdziału trzynastego i z rozdziału ósmego łącznie, widzimy, że chrześcijańskie wypełnianie Prawa możliwe jest dzięki łasce Ducha mieszkającego w wierzących. Posłuszeństwo przykazaniom nie jest już uwarunkowane wyłącznie naszym ludzkim wysiłkiem i wierzący czerpią korzyść z duchowej formy „życia wspomaganego”, w którym nasza siła woli, by czynić to, co nam Bóg każe, otrzymuje wsparcie z wysoka. Jak to się ma do wymogu miłości? Jak pisał wcześniej Paweł, miłość, której nam potrzeba, by wypełnić Prawo, „rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany” (Rz 5,5).

 

 

Psalm (Ps 112 (111), 1b-2. 4-5. 9 (R.: por. 5a))

Miłosiernemu Pan Bóg błogosławi
Albo: Alleluja

Błogosławiony człowiek, który służy Panu *
i wielką radość znajduje w Jego przykazaniach.
Potomstwo jego będzie potężne na ziemi, *
dostąpi błogosławieństwa pokolenie prawych.

Miłosiernemu Pan Bóg błogosławi 
Albo: Alleluja

On wschodzi w ciemnościach jak światło dla prawych, *
łagodny, miłosierny i sprawiedliwy.
Dobrze się wiedzie człowiekowi, który z litości pożycza *
i swoimi sprawami zarządza uczciwie.

Miłosiernemu Pan Bóg błogosławi 
Albo: Alleluja

Rozdaje i obdarza ubogich, *
jego sprawiedliwość będzie trwała zawsze,
wywyższona z chwałą *
będzie jego potęga.

Miłosiernemu Pan Bóg błogosławi 
Albo: Alleluja

Komentarz

Psalm 112. przedstawia temat szczęścia sprawiedliwych, zarówno w teraźniejszości jak i w przyszłości. Psalmista przekazuje trzy istotne rady w drodze ku osiągnięciu tego celu: 1. zaufać Bogu, 2. umiłować Jego słowo, 3. darzyć miłością ubogich. Zapłatą za takie postępowanie jest według Starego Testamentu pomyślność i dobra ziemskie, natomiast według Nowego Testamentu przede wszystkim nagroda wieczna. Troska o biednych drażni grzesznika z powodu nienasyconego pragnienia dóbr tego świata. A jedynie troska o królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość (Mt 6,33) prowadzi do życia wiecznego.

 

 

Aklamacja (Por. 1 P 4, 14)

Alleluja, alleluja, alleluja

Błogosławieni jesteście, jeżeli złorzeczą wam
z powodu imienia Chrystusa,
albowiem Duch Boży na was spoczywa

Alleluja, alleluja, alleluja

 

 

Ewangelia (Łk 14, 25-33)

Kto nie wyrzeka się wszystkiego, nie może być uczniem Jezusa

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Wielkie tłumy szły z Jezusem. On odwrócił się i rzekł do nich: «Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie dźwiga swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem.

Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej, gdyby położył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: „Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć”.

Albo jaki król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestu tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju.

Tak więc nikt z was, jeśli nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem».

Komentarz

O księdze:

  1. Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
  2. Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
  3. Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
  4. Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
  5. Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
  6. Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
  7. Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
  8. Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
  9. Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
  10. Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.

O czytaniu:

  1. Łukasz pisał swą Ewangelię nie do tych, którzy dopiero mieli się stać chrześcijanami, ale do chrześcijan, którzy potrzebowali utwierdzenia w wierze (zob. Łk 1, 4). Umieszczając na początku perykopy informację, że Jezus przemawia do towarzyszących Mu tłumów, daje swym czytelnikom do zrozumienia, że tak samo teraz Chrystus wzywa do dźwigania swego krzyża wielką rzeszę członków Kościoła, którzy Mu uwierzyli i przyjęli Jego Dobrą Nowinę o zbawieniu, żyją Jego nauką i przez to niejednokrotnie narażają się na prześladowania ze strony niewierzących. W Kościele pierwotnym chrześcijanie sami siebie nazywali uczniami, czego świadectwem są Dzieje Apostolskie. W dziele tym, stanowiącym drugą księgę Ewangelii (zob. Dz 1, 1), Łukasz aż 25 razy używa terminu „uczeń” lub „uczniowie” na określenie „wierzących”, czyli tych, którzy z wiarą przyjęli naukę Jezusa, przekazaną przez apostołów, i do niej dostosowali swoje życie. Zafascynowany osobą i Ewangelią Jezusa, w swym dziele raz po raz wydobywa z Jego nauki słowa, które ukazują nieprześcignioną wartość królestwa Bożego. Jest zdania, że ten, kto wszedł do wspólnoty uczniów Pańskich, nie może być człowiekiem połowicznym.
  2. Wobec proponowanego mu wielkiego daru zbawienia nie może się wahać między osobami i rzeczami tego świata a Bogiem i Jego królestwem. Nic też i nikt nie powinien być dla niego przeszkodą na drodze do zbawienia. Z drugiej jednak strony Łukasz ma świadomość, że życie każdego człowieka jest niepowtarzalne. Chociaż całkowite wyzbycie się dóbr, łącznie z porzuceniem swych najbliższych i życiem dziewiczym, jest ideałem, ku któremu powinni zdążać wszyscy chrześcijanie, to jednak każdy z nich ma własną drogę, na której może naśladować Pana i dążyć do zbawienia. W Dziejach Apostolskich ewangelista ukazuje różny stopień zaangażowania się i wyrzeczenia na rzecz królestwa Bożego i wspólnoty wierzących. Apostołowie, którzy jako naoczni świadkowie publicznej działalności Chrystusa uzyskali w Kościele największy autorytet, oddali swe życie wyłącznej służbie słowu Bożemu i modlitwie (zob. Dz 6, 4). Również Barnaba, chociaż nie należał do grona Dwunastu, postanowił poświęcić się głoszeniu Ewangelii Chrystusa i ze względu na Niego sprzedał wszystko, co posiadał (Dz 4, 36-37). Maria, matka Marka, przeznaczyła swój dom na miejsce modlitwy chrześcijan jerozolimskich, ale pozostała nadal jego właścicielką (Dz 12, 12). W opisie skandalu wywołanego uczynkiem Ananiasza i Safiry Piotr wyjaśnia, że ci małżonkowie nie musieli wyzbywać się całej swojej własności, aby prowadzić życie chrześcijańskie (Dz 5, 4). Akwila i Pryscylla pomagali Pawłowi w ewangelizacji, ale nigdzie nie ma mowy o tym, by całkowicie wyzbyli się swoich dóbr lub by musieli zerwać ze swym dawnym życiem małżeńskim (zob. Dz 18, 3. 26). Wreszcie sam Paweł w 1 Kor 12, 29-31 bardzo realistycznie pisze: „Czyż wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokują? Czy wszyscy są nauczycielami? Czy wszyscy mają dar czynienia cudów? Czy wszyscy posiadają łaskę uzdrawiania? Czy wszyscy przemawiają językami? Czy wszyscy potrafią je tłumaczyć? Lecz wy starajcie się o większe dary: a ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą”.
  3. Wszystkie te teksty mogą w pewnym stopniu wyjaśnić, dlaczego Łukasz ze słowami o wyrzeczeniu i dźwiganiu krzyża zestawia przypowieści o człowieku zamierzającym wybudować wieżę i królu mającym wyruszyć na wojnę. Zwracają one uwagę, że każdy człowiek ma w sobie jakieś naturalne zdolności, które nie są owocem jego pracy nad sobą. Obdarzając każdego z osobna osobliwym powołaniem, Bóg udziela mu też określonych darów, dzięki którym człowiek może wypełnić swe zadanie. Kiedy zatem decyduje się on pójść za Chrystusem, najpierw musi odkryć predyspozycje i działać z nimi. Nie powinien przy tym przeceniać swych możliwości, gdyż w przeciwnym razie mógłby się załamać w środku drogi i narazić na zniesławienie siebie i innych naśladowców Chrystusa. W Kościele bowiem istnieją różne powołania i są możliwe różne stopnie wyrzeczenia ze względu na królestwo Boże. Jedni służą Chrystusowi w życiu kontemplacyjnym, w sposób dobrowolny zamykając się za murami klasztoru. Inni żyją radami ewangelicznymi, podejmując czynne prace apostolskie w świecie. Jeszcze inni decydują się żyć Ewangelią w małżeństwie i rodzinie, pracując uczciwie w szkole, biurze, fabryce i tym podobnych. Można by wymieniać bardzo wiele rodzajów powołań i konkretnych dróg życia chrześcijańskiego, ale każda z nich ma to do siebie, że człowiek zdoła na niej dojść do swego celu, jeśli właściwie wykorzysta udzielone mu przez Boga charyzmaty, zdolności i cechy charakteru. Dlatego już w chwili wyboru powinien zajrzeć bardzo głęboko w swoje wnętrze, aby poznać siebie i odczytać swe powołanie. Dążąc do osiągnięcia królestwa Bożego, należy rozważyć swoje możliwości i przeanalizować siły. Jeśli człowiek dojdzie do wniosku, że jego siły nie są wystarczające, powinien szukać innych dróg, by osiągnąć cel. Do królestwa Bożego powinno się bowiem dążyć na miarę własnych możliwości, gdyż w przeciwnym razie można się zniechęcić, dojść do wniosku, że to zbyt trudna droga, tylko dla wybranych, świętych i zawrócić z raz obranej drogi, ponosząc tym samym klęskę i zatracając samego siebie, a może także przy okazji innych.