1 listopada 2021 r.

Uroczystość Wszystkich Świętych

Dzisiejsza uroczystość – jak każda uroczystość w Kościele – ma charakter bardzo radosny. Wspominamy bowiem dzisiaj wszystkich tych, którzy żyli przed nami i wypełniając w swoim życiu Bożą wolę, osiągnęli wieczne szczęście przebywania z Bogiem w niebie. Kościół wspomina nie tylko oficjalnie uznanych świętych, czyli tych beatyfikowanych i kanonizowanych, ale także wszystkich wiernych zmarłych, którzy już osiągnęli zbawienie i przebywają w niebie. Widzi w nich swoich orędowników u Boga i przykłady do naśladowania. Wstawiennictwa Wszystkich Świętych wzywa się w szczególnie ważnych wydarzeniach życia Kościoła. Śpiewa się wówczas Litanię do Wszystkich Świętych, która należy do najstarszych litanijnych modlitw Kościoła i jako jedyna występuje w księgach liturgicznych (w liturgii Wigilii Paschalnej; ponadto także w obrzędzie poświęcenia kościoła i ołtarza oraz w obrzędzie święceń).

W pierwszych wiekach chrześcijaństwa w Kościele nie wspominano żadnych świętych. Najwcześniej zaczęto oddawać cześć Matce Bożej. Potem kultem otoczono męczenników, nawiedzając ich groby w dniu narodzin dla nieba, czyli w rocznicę śmierci. W IV wieku na Wschodzie obchodzono jednego dnia wspomnienie wszystkich męczenników. Z czasem zaczęto pamiętać o świątobliwych wyznawcach: papieżach, mnichach i dziewicach. Większego znaczenia uroczystość Wszystkich Świętych nabrała za czasów papieża Bonifacego IV (+ 615), który zamienił pogańską świątynię, Panteon, na kościół Najświętszej Maryi Panny i Wszystkich Męczenników. Uroczystego poświęcenia świątyni wraz ze złożeniem relikwii męczenników dokonano 13 maja 610 roku. Rocznicę poświęcenia obchodzono co roku z licznym udziałem wiernych, a sam papież brał udział we mszy św. stacyjnej. Już ok. 800 r. wspomnienie Wszystkich Świętych obchodzone było w Irlandii i Bawarii, ale 1 listopada. Za papieża Grzegorza IV (828-844) cesarz Ludwik rozciągnął święto na całe swoje państwo. W 935 r. Jan XI rozszerzył je na cały Kościół. W ten sposób lokalne święto Rzymu i niektórych Kościołów stało się świętem Kościoła powszechnego.

Dziś, na cmentarzu odprawia się procesję żałobną ze stacjami. Przez cały listopada można uzyskać odpust zupełny dla osób, które w czyśćcu oczekują na pełne oczyszczenie. Warunki zyskania odpustu są następujące:

  1. Stan łaski uświęcającej i Komunia św.
  2. Pobożne nawiedzenie cmentarza,
  3. Odmówienie „Ojcze nasz” i „Wierzę w Boga” w intencjach Ojca św. W listopadzie papież prosi o modlitwę w następującej intencji: Módlmy się, aby osoby cierpiące na depresję albo burnout znajdowały u wszystkich wsparcie i światło, otwierające na życie.

 

1.czytanie (Ap 7, 2-4. 9-14)

Wielki tłum zbawionych

Czytanie z Księgi Apokalipsy świętego Jana Apostoła

Ja, Jan, ujrzałem innego anioła, wstępującego od wschodu słońca, mającego pieczęć Boga żywego. Zawołał on donośnym głosem do czterech aniołów, którym dano moc wyrządzić szkodę ziemi i morzu: «Nie wyrządzajcie szkody ziemi ani morzu, ani drzewom, aż opieczętujemy na czołach sługi Boga naszego». I usłyszałem liczbę opieczętowanych: sto czterdzieści cztery tysiące opieczętowanych ze wszystkich pokoleń synów Izraela.

Potem ujrzałem wielki tłum, którego nikt nie mógł policzyć, z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków, stojący przed tronem i przed Barankiem. Odziani są w białe szaty, a w ręku ich palmy. I głosem donośnym tak wołają: «Zbawienie Bogu naszemu, Zasiadającemu na tronie, i Barankowi».

A wszyscy aniołowie stanęli wokół tronu i Starców, i czworga Zwierząt, i na oblicze swe padli przed tronem, i pokłon oddali Bogu, mówiąc: «Amen. Błogosławieństwo i chwała, i mądrość, i dziękczynienie, i cześć, i moc, i potęga Bogu naszemu na wieki wieków. Amen!»

A jeden ze Starców odezwał się do mnie tymi słowami: «Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli?» I powiedziałem do niego: «Panie, ty wiesz». I rzekł do mnie: «To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku, i opłukali swe szaty, i wybielili je we krwi Baranka».

Komentarz

O Księdze:

  1. Nazwa księgi pochodzi od jej pierwszego słowa (objawienie), które po grecku brzmi apokalypsis. Apokalipsa św. Jana jest więc księgą objawienia. Ukazuje sens tego, co ma się wydarzyć w przyszłości (Ap 1,1), a zarazem odsłania znaczenie aktualnych dziejów Kościoła, tego co jest (Ap 1,19).
  2. Większość najstarszych autorów kościelnych (św. Justyn, św. Ireneusz, św. Hipolit Rzymski, Tertulian, Orygenes) utożsamia autora księgi z Janem Apostołem, autorem czwartej Ewangelii i trzech listów.
  3. Adresatami Apokalipsy św. Jana są chrześcijanie, którzy z powodu wyznawanej wiary doświadczają ucisku i dla których wierność słowu Bożemu i świadectwu Jezusa wiąże się z koniecznością podejmowania różnorodnych wyrzeczeń. Wydarzenia opisane w drugiej części księgi są zresztą odpowiedzią na okrzyk męczenników: Jak długo, święty i prawdziwy Władco, będziesz zwlekał z sądem i pomstą naszej krwi wśród mieszkańców ziemi? (Ap 6,10). Jan zapewnia w swoim dziele, że kresem historii jest sprawiedliwy sąd Boga i że już teraz cała historia świata naznaczona jest zwycięstwem Baranka, który chociaż zabity, żyje i wyrusza, aby dalej zwyciężać (Ap 6,2).
  4. Czas powstania dzieła określa się na czas między 90 a 96 r.
  5. Apokalipsa św. Jana składa się z dwóch zasadniczych części. Pierwsza z nich poświęcona jest objawieniu Chrystusa przekazanemu w konkretnym momencie historycznym siedmiu Kościołom Azji Mniejszej (Ap 1 – 3). Druga część zawiera natomiast objawienie dotyczące całego świata i historii (Ap 4 – 22). Jan zdaje się przekazywać w ten sposób swoje przekonanie, że doświadczenie konkretnych wspólnot i osób można zrozumieć dopiero wtedy, gdy zostanie odniesione do Bożego działania w świecie i do sensu całej historii. Tak właśnie czyni Chrystus, zwracając się do siedmiu Kościołów Azji Mniejszej. On jest bowiem Barankiem, który jako jedyny na całym świecie może wziąć z ręki Boga zwój, objawiający sens historii i naturę Bożego działania (Ap 5). Druga część księgi zawiera kolejno: 1) wizję Boga królującego nad światem, zapieczętowanego zwoju oraz Baranka (Ap 4,1 – 5,14); 2) otwarcie pieczęci, wyjaśnienie obecności dobra i zła na świecie i zapowiedź ostatecznego zwycięstwa Chrystusa (Ap 6,1 – 8,1); 3) wizje siedmiu trąb i siedmiu plag, przez które Bóg pragnie doprowadzić świat do przemiany i nawrócenia (Ap 8,2 – 16,21); 4) ostateczny sąd Boży, który będzie polegać na zniszczeniu zła (Ap 17,1 – 21,8) i na nowym stworzeniu (Ap 21,9–22,5). Księga rozpoczyna się (Ap 1,1-8) i kończy (Ap 22,6-21) słowami, które prezentują ją jako list z objawieniem i proroctwem skierowanym do chrześcijańskiej wspólnoty. Święty Jan zachęca w nich także do wiary w rychłe przyjście Chrystusa.
  6. Biblijna wizja czasu różni się w sposób zasadniczy od pogańskiej. Dla ludzi Biblii, czas na wymiar liniowy jest historią, która zmierza ku celowi, raz wyznaczonemu przez Boga. Biblijny prorok ma objawiać swym współczesnym, Boży zamysł ukryty w dziejach narodu. Prorok przynosi Słowo Boże, które wiąże się ściśle z teraźniejszością. Mówi prawdę o przyszłości, ale tylko po to, by podtrzymać nadzieję słuchaczy przez ukazanie celu i drogi. Tym celem jest Dzień Pański na końcu czasów, w którym Bóg ostatecznie obejmie władzę nad światem. Dokładna data tego dnia pozostaje jednak nieznana; zasłona zakrywa przed ludźmi moment końca historii. W krytycznych chwilach dziejów, prorocy zdawali sobie sprawę z tego, że ich słowa nie wystarczają do podtrzymywania nadziei. Kiedy bieg historii zdaje się przeczyć Bożym planom, wówczas prorocy chcą „uchylić zasłonę” kryjącą ostateczny wyrok Boży.
  7. Technika stosowana w literaturze apokaliptycznej przypomina „skok w dal”. Sportowiec, chcąc osiągnąć możliwe najlepszy wynik, musi cofnąć się najpierw o kilkadziesiąt metrów, do nabranie rozbiegu. Nieraz czynimy podobnie przed podjęciem ważnej decyzji: aby wybiec w przyszłość, trzeba wcześniej zanurzyć się w przeszłość. Dopiero w ten sposób, w świetle minionych wydarzeń, możemy „rzucić się w ciemność przyszłości”. Tak właśnie czyni autor apokalipsy. Nie zna daty końca świata i nie zamierza jej objawiać. Ale jedno jest dla niego pewne: wierność Boga wobec własnego słowa. Chcąc zatem dowiedzieć się o rzeczach ostatecznych, prorok przebiega szybko historię świętą, bo historię z najlepszą nauczycielką, uczy o niezmiennych prawach działania Bożego. Prorok przebiega więc myślą wszelkie wielkie wydarzenia z życia narodu wybranego, aż po czasy sobie współczesne i stąd, pod natchnieniem Ducha Bożego, wyciąga wnioski zbawcze. Autor apokalipsy nie widzi więc dokładnie wydarzeń przyszłych, zna jednak sposób działania Boga, który jest wierny sobie i zgodnie z niezmiennymi prawami kieruje dziejami świata ku wyznaczonym celem. Tej samej techniki użył św. Jan w Apokalipsie, podczas pierwszych prześladowań Kościoła.
  8. Symbolika Apokalipsy św. Jana nawiązuje przede wszystkim do Starego Testamentu, do którego odwołuje się częściej niż inne teksty Nowego Testamentu (aż ok. 500 razy).
  9. Tytuł ostatniej księgi Nowego Testamentu stał się nazwą własną gatunku literackiego (apokalipsa) oraz określeniem całego nurtu literatury żydowskiej i wczesnochrześcijańskiej (apokaliptyka), rozwijającego się od III w. przed Chr. Do II w. po Chr. W pismach apokaliptycznych ważne miejsce zajmują tematy takie jak: walka między dobrem a złem, Sąd Ostateczny i zmartwychwstanie umarłych, kataklizm kosmiczny związany z końcem starego porządku świata oraz nadejście ery eschatologicznej. Apokalipsa św. Jana jest dziełem chrześcijańskim, z charakterystycznym chrystocentryzmem, i to zdecydowanie ją odróżnia od apokaliptyki żydowskiej. Wcielenie Chrystusa – Słowa Bożego i wynikające z tego faktu konsekwencje oraz Jego powtórne przyjście w chwale to dwa najważniejsze wydarzenia w historii.

O czytaniu:

  1. Dzisiejsze czytanie stanowią część rozdziału 7., który w całości obejmuje 17 wersetów. Przedstawione świadectwo ukazujące tryumf zbawionych stanowi przeciwstawienie sytuacji ludzi niesprawiedliwych z poprzedniego rozdziału (Ap 6,1-17: 1Zobaczyłem, że Baranek otworzył jedną z siedmiu pieczęci i usłyszałem jedną z czterech istot żywych mówiącą głosem podobnym do huku gromu: „Przyjdź!”.2I oto ujrzałem białego konia, a na nim jeźdźca trzymającego łuk. Gdy dano mu wieniec, wyruszył zwycięski, by dalej zwyciężać.3Gdy Baranek otworzył drugą pieczęć, usłyszałem drugą istotę żywą, która powiedziała: „Przyjdź!”.4I wyszedł drugi koń – gniady. Jego jeźdźcowi pozwolono odebrać ziemi pokój, żeby ludzie się wzajemnie pozabijali. Dano mu więc wielki miecz. 5Gdy Baranek otworzył trzecią pieczęć, usłyszałem trzecią istotę żywą, która powiedziała: „Przyjdź!”. I oto ujrzałem czarnego konia, a na nim jeźdźca trzymającego w ręku wagę.6Usłyszałem też jakby głos pośród czterech istot żywych, który mówił: „Kwarta pszenicy za denara i trzy kwarty jęczmienia za denara, ale nie niszcz oliwy ani wina”.7Gdy otworzył czwartą pieczęć, usłyszałem głos czwartej istoty żywej, która powiedziała: „Przyjdź!”.8I oto ujrzałem zielonego konia, a na nim jeźdźca. Miał na imię Śmierć i towarzyszyła mu Kraina Umarłych. Dano im władzę nad czwartą częścią ziemi, aby zabijali mieczem, głodem, zarazą i przez dzikie zwierzęta. 9Gdy otworzył piątą pieczęć, ujrzałem pod ołtarzem dusze zabitych z powodu słowa Bożego i danego świadectwa. 10Zawołali oni potężnym głosem: „Jak długo, święty i prawdziwy Władco, będziesz zwlekał z sądem i pomstą naszej krwi wśród mieszkańców ziemi?”.11A każdemu z nich dano białą szatę i powiedziano im, aby jeszcze przez krótki czas odpoczęli, aż dopełni się liczba ich towarzyszy i braci, którzy tak jak oni mają być zabici. 12Gdy otworzył szóstą pieczęć, zobaczyłem, że nastąpiło wielkie trzęsienie ziemi. Słońce stało się czarne jak wór pokutny, a cały księżyc stał się jak krew.13Gwiazdy nieba spadały na ziemię, jak spadają niedojrzałe figi z figowca wstrząsanego gwałtownym wichrem. 14Niebo zostało usunięte, zwinięte jak zwój, a każda góra i wyspa zostały przesunięte ze swego miejsca.15Królowie ziemi, możnowładcy, dowódcy wojska, bogacze i zamożni, wszyscy niewolnicy i wolni ukryli się w jaskiniach i grotach górskich 16i prosili góry i skały: „Spadnijcie na nas i zasłońcie nas przed obliczem Siedzącego na tronie i przed gniewem Baranka,17bo nadszedł wielki dzień Ich gniewu, i kto zdoła przetrwać?”.).
  2. Wizja z dzisiejszego z dzisiejszego fragmentu opisuje nowy lud Boży, który musi jeszcze przejść czas próby (wiersze 1-8: 1Następnie ujrzałem czterech aniołów stojących na czterech narożnikach ziemi. Trzymali oni cztery wiatry ziemi, aby wiatr nie wiał ani na ziemię, ani na morze, ani na żadne drzewo. 2Ujrzałem też innego anioła, który nadchodził od strony wschodu słońca i miał pieczęć żyjącego Boga. Krzyknął on potężnym głosem do czterech aniołów, którym pozwolono zniszczyć ziemię i morze:3„Nie niszczcie ziemi ani morza, ani drzew, dopóki nie opieczętujemy na czołach sług naszego Boga”. 4I usłyszałem liczbę opieczętowanych: sto czterdzieści cztery tysiące z każdego plemienia synów Izraela. 5Z plemienia Judy – dwanaście tysięcy opieczętowanych. Z plemienia Rubena – dwanaście tysięcy. Z plemienia Gada – dwanaście tysięcy. 6Z plemienia Asera – dwanaście tysięcy. Z plemienia Neftalego – dwanaście tysięcy. Z plemienia Manassesa – dwanaście tysięcy. 7Z plemienia Symeona – dwanaście tysięcy. Z plemienia Lewiego – dwanaście tysięcy. Z plemienia Issachara – dwanaście tysięcy. 8Z plemienia Zabulona – dwanaście tysięcy. Z plemienia Józefa – dwanaście tysięcy. Z plemienia Beniamina – dwanaście tysięcy opieczętowanych.). Pieczęć żyjącego Boga, która symbolizuje przynależność do Niego, chroni ich od kataklizmów dotykających ziemię. Nie kryją się oni przed Bogiem, lecz z ufnością przechodzą przez wielki ucisk, by dotrzeć przed tron Boga. Druga wizja przedstawia nieprzeliczony tłum zbawionych. Ci, którzy przeszli próbę wiary i okazali wytrwałość w ucisku, dzięki zbawczej krwi Baranka weszli do chwały i stoją przed Bogiem, uczestnicząc w niebiańskiej liturgii. Bóg jest dla nich Ojcem, który oddala każde cierpienie i ociera łzy z ich oczu. Chociaż zbawienie dokonuje się dzięki ofierze Chrystusa, konieczna jest współpraca człowieka z łaską Bożą. Chrześcijanie wezwani są do tego, aby oczyścić swoje szaty we krwi Baranka. Autor Apokalipsy św. Jana podkreśla pracę, którą musi wykonać człowiek, jeśli chce, aby jego „ubranie” na nowo stało się czyste. Nawet jeśli tym, co oczyszcza, jest krew Baranka, nie będzie ona skuteczna, jeśli człowiek pozostanie bierny i świadomie odrzuci zbawienie.

 

 

Psalm (Ps 24, 1-2. 3-4ab. 5-6 (R.: por. 6))

Oto lud wierny, szukający Boga

Do Pana należy ziemia i wszystko, co ją napełnia, *
świat i jego mieszkańcy.
Albowiem On go na morzach osadził *
i utwierdził ponad rzekami.

Oto lud wierny, szukający Boga

Kto wstąpi na górę Pana, *
kto stanie w Jego świętym miejscu?
Człowiek rąk nieskalanych i czystego serca, *
który nie skłonił swej duszy ku marnościom.

Oto lud wierny, szukający Boga

On otrzyma błogosławieństwo od Pana *
i zapłatę od Boga, swego Zbawcy.
Oto pokolenie tych, co Go szukają, *
którzy szukają oblicza Boga Jakuba.

Oto lud wierny, szukający Boga

Komentarz

Cały Psalm 24. jest hymnem ku czci zwycięskiego Stwórcy. Królem Chwały jest Pan, a Jego obecność objawia się wszędzie: na ziemi, którą stworzył, między niebem a ziemią – na świętej górze, gdzie znajduje się Jego mieszkanie pośród ludzi, i w niebie – jako Bóg Najwyższy. Miejscem zetknięcia się tych dwóch światów jest świątynia. Do tej świątyni wstępuje człowiek, aby spotkać się z Bogiem. Liturgii wejścia człowieka do świątyni (Ps 15; Iz 33,14-16) odpowiada obraz powrotu Boga po zwycięskiej walce do miejsca Jego zamieszkania. Od Zmartwychwstania jednak nie budowla na Syjonie jest prawdziwą świątynią (J 4,20nn), lecz zmartwychwstałe i uwielbione Ciało Chrystusa (J 2,19nn), zespalające oba światy. Chrystus jest bramą (J 10,7.9), która otwiera nam wieczność, i Królem Chwały, który wchodzi w życie człowieka jako ostateczny zwycięzca śmierci, piekła i szatana. Warunkiem wejścia do wiecznej świątyni jest jednak konsekwentne poszukiwanie Boga i czystość serca.

 

 

2.czytanie (1 J 3, 1-3)

Ujrzymy Boga takim, jaki jest

Czytanie z Pierwszego listu świętego Jana Apostoła

Najmilsi:

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego.

Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim jaki jest.

Każdy zaś, kto pokłada w Nim nadzieję, uświęca się, podobnie jak On jest święty.

Komentarz

O księdze:

  1. Pierwszy List świętego Jana stanowi rodzaj homilii, która zachęca wiernych do żywej wiary w Jezusa Chrystusa. Autor wielokrotnie zachęca do trwania w łączności z Bogiem i z bliźnimi w wierze, podkreślając przy tym, że prawdziwą relacje z Bogiem poznaje się po uczynkach miłości wobec ludzi. Wzywa również do głębszego poznania sprawiedliwego Boga, którego określa jako światłość, miłość, prawdę. Życie w łączności z Bogiem i realizacja miłości braterskiej powodują pogłębienie wiary i umożliwiają skuteczne przeciwstawienie się szatanowi i grzechowi. Żywa wiara realizowane w codziennym życiu okazuje się zwycięstwem nad szatanem oraz tymi, którzy głoszą błędne poglądy czy nad światem przenikniętym fałszywymi wartościami. Treść Pierwszego listu świętego Jana zmierza także do umocnienia wiary chrześcijańskiej we wspólnocie. Fałszywi nauczyciele wywodzący się z kręgów gnostyckich, negowali fakt Wcielenia Chrystusa i Jego godność mesjańską. Owi nauczyciele nazywani są antychrystami i fałszywymi prorokami. Polemiczny charakter wielu fragmentów tego pisma wskazuje na wewnętrzne napięcia we wspólnocie. Autor listu stara się uświadomić adresatom, że popełniany dobrowolnie grzech jest równoznaczny z odrzuceniem samego Boga.

O czytaniu:

  1. Świadomość, że jest się dzieckiem Bożym, wyzwala w wierzących pragnienie bycia jak najbliżej Jezusa. Już podczas swojego ziemskiego życia chrześcijanie realnie spotykają się z Nim, chociaż dokonuje się to pod osłoną sakramentów. Dopiero w wieczności dzieci Boże dostąpią łaski oglądania Pana twarzą w twarz. W tym spotkaniu z Jezusem w pełni zrozumieją, jak wielka jest miłość Boga do każdego człowieka i jak wielką godnością Bóg obdarzył ludzi. Jeśli człowiek stara się na ziemi rozpoznawać to, czego chce Bóg i spełniać Bożą wolę, to doświadcza coraz silniejszej więzi z Bogiem. Dzięki faktycznej łączności osób wierzących z Jezusem może On poprzez nie kochać, nauczać, uzdrawiać. W ten sposób całe stworzenie doświadcza, jak dobry jest Bóg.

 

 

Aklamacja (Mt 11, 28)

Alleluja, alleluja, alleluja

Przyjdźcie do Mnie wszyscy,
którzy utrudzeni i obciążeni jesteście,
a Ja was pokrzepię.

Alleluja, alleluja, alleluja

 

 

Ewangelia (Mt 5, 1-12a)

Błogosławieni ubodzy duchem

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami:

«Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

Błogosławieni, którzy płaczą, albowiem oni będą pocieszeni.

Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.

Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.

Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.

Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.

Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.

Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie».

Komentarz

O księdze:

  1. Najstarsza tradycja (około I połowy II w.) przypisuje tekst tej Ewangelii apostołowi Mateuszowi, który był poborcą podatkowym w Kafarnaum (Mt 9,9; 10,3; Mk 2,14; Łk 5,27.29). O profesji autora świadczą fachowe określenia dotyczące podatków oraz systemu monetarnego (Mt 17,24; 22,19). Ponadto w mowach Jezusa pojawiają się liczne wypowiedzi przeciwko faryzeuszom i nauczycielom Pisma. Dawny poborca podatkowy, którym gardzili faryzeusze, nie przez przypadek akcentuje ten aspekt nauki Chrystusa.
  2. Uważa się, że pierwotnie Ewangelia została zredagowana w języku aramejskim lub hebrajskim. Powszechnie przyjmuje się, że powstała w Syrii (Antiochia), gdzie żyło wielu Żydów. Została ona napisana między 80 a 90 r.
  3. Ewangelia ta powstała z myślą o wierzących, którzy wywodzili się z judaizmu. Jej tekst odzwierciedla tradycje aramejskie lub hebrajskie. Potwierdzeniem tego jest obecność wyrażeń (Mt 16,19; 18,18) i słów typowo semickich (mamona, hosanna), które autor rzadko tłumaczy na język grecki. Wspominając również zwyczaje żydowskie, zakłada ich znajomość u czytelników i w przeciwieństwie do ewangelistów Marka i Łukasza, nie uważa za konieczne, aby je wyjaśniać (Mt 15,1-3; por. Mk 7,3n).
  4. W Ewangelii według św. Mateusza dostrzega się pięć wielkich przemówień Jezusa, które stanowią odniesienie do Pięcioksięgu Mojżeszowego. Ewangelia ta jest więc swego rodzaju Pięcioksięgiem chrześcijańskim, który zawiera Prawo nowego Izraela, czyli Kościoła. Prawodawcą nowego ludu Bożego jest Chrystus – nowy Mojżesz. Tematem przewodnim tych wypowiedzi jest królestwo Boże, jednak każda z nich podkreśla inny, szczególny jego aspekt: 1) Mowa programowa, kreśląca obraz doskonałego ucznia. Jezus ogłasza w niej nadejście królestwa Bożego (Mt 5 – 7); 2) Mowa misyjna, dotycząca głoszenia królestwa. Jezus zapowiada w niej także prześladowania (Mt 10); 3) Zbiór przypowieści o tajemnicy królestwa (Mt 13); 4) Mowa eklezjalna, w której Jezus określa reguły, na których powinny opierać się wzajemne relacje uczniów we wspólnocie (Mt 18); 5) Mowa eschatologiczna traktująca o czasach ostatecznych i o udoskonaleniu królestwa (Mt 24–25).
  5. Autor Ewangelii, posługując się tytułami mesjańskimi odnoszonymi do Jezusa, kreśli Jego bardzo wyraźny portret. Od początku wykazuje, że Jezus jest Chrystusem (Mesjaszem), Synem Dawida oraz Synem samego Boga. Ewangelista z wielką troską stara się uzasadnić, że w Jezusie wypełniły się obietnice i zapowiedzi Starego Testamentu. Mocno akcentuje mesjańską godność Jezusa, z którą bardzo ściśle łączy się tytuł Syn Dawida. Odnosząc go do Jezusa, potwierdza, że to On jest oczekiwanym przez Żydów Mesjaszem. Tytuł Syn Boży podkreśla Boską naturę Jezusa, choć nie w każdym wypadku w sensie ścisłym oznacza on bóstwo Mistrza z Nazaretu. W tytule Syn Człowieczy zawiera się natomiast prawda, że Jezus jest kimś więcej niż zwykłym człowiekiem i żaden król ziemski nie może się z Nim równać. Tytuł ten łączy osobę Jezusa z cierpiącym Sługą Pana, znanym z pieśni Izajasza (autor dwukrotnie cytuje Pieśń o Słudze Pana: Iz 42,1 w Mt 3,17 oraz Iz 53,4 w Mt 8,17). Istotnym jest również odniesione do Chrystusa określenie Pan (greckie: Kyrios, stąd: Kyrie elejson), które potwierdza Jego Boską godność i wynikającą z niej zwierzchność nad całym światem.
  6. Ewangelista, zestawiając życie Chrystusa z działalnością Mojżesza, chce pokazać, że Chrystus jest nowym Mojżeszem, ale znacznie potężniejszym od niego. Mojżesz wyprowadził lud z niewoli egipskiej – ziemskiej, politycznej. Chrystus natomiast wyprowadza ludzi z niewoli grzechu (Mt 1,21). Na kanwie porównania Chrystusa z Mojżeszem oparta jest polemika prowadzona przez autora ze starym ludem Bożym – Izraelem. Temat ten przedstawia w dwóch ujęciach: polemizuje z niewiernym ludem, krytykując jego partykularyzm, skrajny legalizm, przesadną dumę narodową i pewność siebie, oraz wskazuje, że miejsce niewiernego ludu zajmuje teraz nowy Izrael – Kościół Jezusa, czyli nowy lud Boży.
  7. Cała Ewangelia według św. Mateusza koncentruje się wokół idei królestwa Bożego, które bierze swój początek w Chrystusie. Chronologicznie istnienie tego królestwa, czyli panowania Boga, dzieli się na trzy etapy: 1) jego inauguracja w osobie, słowach i czynach Chrystusa; 2) czas rozpoczynający się wraz ze Śmiercią i Zmartwychwstaniem Jezusa, a trwający do końca świata; 3) królestwo eschatologiczne w pełnym tego słowa znaczeniu. Idąc dalej, autor ukazuje związek, jaki istnieje pomiędzy tym królestwem a Kościołem, który jest wspólnotą nowego ludu Bożego.
  8. Kościół jest wspólnotą Boga Ojca, Jezusa – Syna Bożego oraz braterską wspólnotą jego członków. W ujęciu Mateusza członkowie Kościoła nie stanowią jedności absolutnie równej. Dla wszystkich jednak celem jest spotkanie z Chrystusem, sprawiedliwym Sędzią, i wejście do królestwa niebieskiego. Z woli Chrystusa istnieje istotna różnica między Kolegium Dwunastu a resztą uczniów Jezusa. Osobiście i imiennie powołał On każdego z grupy Dwunastu (Mt 10,2-4), nauczał ich na osobności, im tylko powierzał niektóre tajemnice królestwa Bożego (Mt 13,10n) i objawiał swoje posłannictwo (Mt 17,1-9.19-21). Ustanowił ich fundamentem przyszłej wspólnoty Kościoła oraz przekazał swoje pełnomocnictwa. Ewangelista podkreśla również fakt, że szczególną rolę w Kolegium Dwunastu i w Kościele Jezus powierzył Szymonowi Piotrowi. Przytacza trzy (pomijane w innych Ewangeliach) wydarzenia, które potwierdzają przewodnią rolę Piotra w gronie apostołów: chodzenie po jeziorze (Mt 14,28-31), obietnica prymatu (Mt 16,17-19) i wpłacenie podatku przez Szymona za siebie i za Jezusa (Mt 17,24-27). Chrystus, nazywając go Piotrem, czyli Skałą (Mt 16,18), uczynił go swoim zastępcą i ustanowił fundamentem Kościoła.

O czytaniu:

  1. Jezusowe „Błogosławieństwa” są w najpełniejszym znaczeniu tego słowa głoszeniem Ewangelii o królestwie. Ukazują najpierw warunki posiadania królestwa. Otrzymają je ubodzy w duchu, łagodni, miłosierni, wprowadzający pokój, czystego serca… Jeszcze ważniejszym przesłaniem błogosławieństw jest zapewnienie o uprzywilejowaniu przed Bogiem tych, którzy cierpią. Dlatego bardziej niż wyliczeniem cnót, błogosławieństwa są wyliczeniem sytuacji, w których Bóg w swojej niezmierzonej dobroci i miłości zapewnia swoją zupełnie darmową i wspaniałomyślną interwencję na rzecz potrzebujących. Te sytuacje to chwile ucisku, smutku, prześladowania… Toteż podejmując się aktualizacji błogosławieństw, trzeba najpierw pamiętać, że błogosławieństwa są nade wszystko głoszeniem Dobrej Nowiny. Jej pierwszorzędnym aspektem jest nie tyle „przykazanie”, ile radosna ewangeliczna nowina o Bogu, który troskliwie pochyła się nad cierpiącymi, udręczonymi i prześladowanymi. Po wtóre, trzeba nam także pamiętać, że błogosławieństwa ukazują „styl” życia, który prowadzi do królestwa. Jeśli chce się oglądać Boga, być Jego dzieckiem, dostąpić Bożej nagrody, trzeba być czystego serca, wprowadzać pokój, pragnąć i łaknąć sprawiedliwości… Krótko mówiąc, błogosławieństwa są wielkim pocieszeniem ale i równie wielkim napomnieniem.
  2. W historii wykładu błogosławieństw wyróżnić można trzy główne kierunki. Pierwszy kładzie nacisk na obietnice zawarte w błogosławieństwach. Błogosławieni to ludzie pozostający w określonych sytuacjach: ubodzy, cisi, zasmuceni, pragnący i łaknący sprawiedliwości, miłosierni, wprowadzający pokój, prześladowani. Taka interpretacja opiera się głównie na czterech pierwszych błogosławieństwach. Kierunek drugi podkreśla etyczny charakter napomnień w błogosławieństwach. W starożytnym Kościele oraz w średniowieczu rozumiano błogosławieństwa jako ukazanie drogi od pokuty do doskonałości. Droga od pierwszego do ostatniego błogosławieństwa jest drogą od pokuty do doskonałości. Ambroży objaśniał błogosławieństwa jako drogę na szczyt góry. Nowsi autorzy rozumieją błogosławieństwa jako „tablicę cnót”, jako odpowiednik tablic przykazań. Stając wobec owych tablic Nowego Przymierza (również dwóch tablic, podobnie jak w Starego Testamentu), człowiek powinien postawić sobie pytanie: Czy ja taki jestem? Kierunek trzeci upatruje w błogosławieństwach regułę życia chrześcijańskiej wspólnoty. Przyjmując podział błogosławieństw na dwie strofy, wskazuje się na pierwszą strofę (cztery początkowe błogosławieństwa) jako mówiącą o postawach, drugą (cztery końcowe błogosławieństwa) – o działaniach. Błogosławieństwa nie są niczym innym, jak opisem drogi tych, którzy łakną i pragną Bożej łaski, i z niej oraz dzięki niej uczą się, w jaki sposób postępować w relacji z innymi.
  3. Określenie „ubogi w duchu” większość ojców Kościoła rozumiała jako pokorę. Bycie ubogim w duchu to nie to samo co ubóstwo materialne. Ubóstwo duchowe mówi o wewnętrznym nastawieniu do bogactw. To wewnętrzne nastawienie wyraża się w tym, że człowiek nie pokłada ufności w bogactwie. W bogactwach nie upatruje swego bezpieczeństwa. Powyższa interioryzacja ubóstwa u Ojców osiąga swoja nową jakość w mistyce. Mistrz Eckhart mówił o potrójnym kształcie ubóstwa: ubogim w duchu jest ten, kto niczego nie pragnie, nawet wypełnienia woli Boga, ten, kto niczego nie zna, nawet działania Boga w sobie, ten, kto niczego nie posiada, nawet żadnej przestrzeni w sobie, w której Bóg ma działać. W starożytnym Kościele błogosławieństwo skierowane do ubogich w duchu zajmowało ważne miejsce w objaśnianiu dobrowolnego ubóstwa. W takim jednak wypadku błogosławieństwo to odnoszono do mnichów, nie zaś do wszystkich ludzi.
  4. Błogosławieństwo odnoszące się do ludzi „czystego serca” posiada bardzo bogatą historię interpretacji. W starożytności dominowało ascetyczne rozumienie czystości serca. Czystość serca to poskromienie grzesznych żądz. Świadkiem takiego pojmowania jest Grzegorz z Nyssy. Idzie o oczyszczenie serca od wszelkich pragnień i wszelkich grzesznych myśli, po to, aby podobieństwo Boże w człowieku mogło rozbłysnąć na nowo. W życiorysie św. Antoniego sporządzonym przez Atanazego omawiane błogosławieństwo stanowi ideę przewodnią i opisuje jego drogę do doskonałości. Reformatorzy podkreślali wagę i potrzebę szukania Boga w ubogich, błądzących i udręczonych. Wtedy to właśnie ogląda się Boga i wtedy serce staje się czyste i wolne od wszelkiej wyniosłości. Czystość serca polega na tym, że każdy człowiek na swoim miejscu rozmyśla o tym, co Bóg mówi i w miejsce swoich idei stawia Boże słowo. Jeszcze więcej zainteresowania wzbudzała obietnica oglądania Boga. Korzenie owego zainteresowania tkwią w filozofii platońskiej oraz arystotelesowskiej, dla której rzeczywistym sensem istnienia jest oglądanie Boga W kontekście takich filozoficznych koncepcji uważano, że oglądanie Boga urzeczywistnia się już teraz poprzez blask podobieństwa Bożego w osobie doskonałego chrześcijanina. Czysta dusza ogląda Boga w sobie jakby w zwierciadle. Takie oglądanie Boga jest właściwością serca oczyszczonego od złych myśli i czynów. Obok takiego oglądania istnieje w dziejach interpretacji przekonanie o ostatecznym i eschatologicznym oglądaniu Boga przez tych, którzy poprzez widzenie Boga stali się nieśmiertelni i zjednoczyli się z Bogiem.