Sobota, 30 października 2021 r.

1.czytanie (Rz 11, 1-2a. 11-12. 25-29)

Nie odrzucił Bóg swojego ludu, który wybrał przed wiekami

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian

Bracia:

Czyż Bóg odrzucił lud swój? Żadną miarą! I ja przecież jestem Izraelitą, potomkiem Abrahama, z pokolenia Beniamina. Nie odrzucił Bóg swego ludu, który wybrał przed wiekami.

Pytam jednak: Czy aż tak się potknęli, że całkiem upadli? Żadną miarą! Ale przez ich upadek zbawienie przypadło w udziale poganom, by ich pobudzić do współzawodnictwa. Jeżeli zaś ich upadek przyniósł bogactwo światu, a ich mała liczba – wzbogacenie poganom, to o ileż więcej przyniesie ich zebranie się w całości!

Nie chcę jednak, bracia, pozostawiać was w nieświadomości co do tej tajemnicy – byście o sobie nie mieli zbyt wysokiego mniemania – że zatwardziałość dotknęła tylko część Izraela aż do czasu, gdy wejdzie do Kościoła pełnia pogan. I tak cały Izrael będzie zbawiony, jak to jest napisane: «Przyjdzie z Syjonu wybawiciel, odwróci nieprawości od Jakuba. I to będzie moje z nimi przymierze, gdy zgładzę ich grzechy».

Co prawda – gdy chodzi o Ewangelię – są oni nieprzyjaciółmi ze względu na wasze dobro; gdy jednak chodzi o wybranie, są oni – ze względu na praojców – umiłowani. Bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne.

Komentarz

O Księdze:

  1. Rzym jako stolica Imperium był miejscem, do którego przybywali ludzie ze wszystkich stron cesarstwa. Znaczną część mieszkańców miasta stanowili przybysze ze Wschodu, a wśród nich liczni Żydzi. Zaistniała w ten sposób społeczność żydowska stała się z czasem miejscem narodzin wspólnoty chrześcijańskiej. Fakt ten wywołał jednak gwałtowne spory wśród samych Żydów i w wyniku tych nieporozumień cesarz Klaudiusz wydał w 49  edykt nakazujący Żydom opuszczenie Rzymu. Kościołowi rzymskiemu groził więc rozpad. W mieście pozostali jednak chrześcijanie pogańskiego pochodzenia, niezwiązani z żydowską synagogą. Dzięki nim Kościół w Rzymie nie przestał istnieć. Kiedy 5 lat później pozwolono Żydom wrócić do Rzymu, przybyli wśród nich chrześcijanie żydowskiego pochodzenia. Zastali oni zorganizowaną wspólnotę kościelną, która nawet znacznie się powiększyła. W momencie, gdy Paweł wysyłał list do rzymskiego Kościoła, w skład wspólnoty wchodzili zarówno chrześcijanie wywodzący się spośród pogan, jak i pochodzenia żydowskiego.
  2. List do rzymskiego Kościoła Paweł pisał w Koryncie pod koniec trzeciej podróży misyjnej (lata 52-56), korzystając z gościnności niejakiego Gajusa (Rz 16,23), którego – jak sam mówił – osobiście ochrzcił (1Kor 1,14). Patrząc na swoją dotychczasową działalność, stwierdził, że od Jerozolimy, we wszystkich kierunkach, aż do Ilirii dopełnił głoszenia Ewangelii (Rz 15,19). To skłoniło go do szukania nowego zadania, które byłoby godne otrzymanego powołania. Apostoł postanawia więc udać się najpierw do Rzymu (Rz 1,13; 15,22nn), a stamtąd do Hiszpanii, gdzie jeszcze nikt nie głosił Ewangelii (Rz 15,21.24). Zanim to jednak uczyni, pragnie za pośrednictwem listu nawiązać osobisty kontakt z Rzymianami. Z ich pomocą będzie mu łatwiej zrealizować zamiar ewangelizacji zachodnich krańców Imperium. List do Rzymian, w odróżnieniu od listów napisanych poprzednio przez apostoła, został więc napisany do wspólnoty, której Paweł nie znał osobiście.
  3. Wpływ na decyzję napisania listu miała także wcześniejsza polemika apostoła z jego przeciwnikami, zawarta w Liście do Galatów, Liście do Filipian i w Drugim Liście do Koryntian. Ludzie ci wywodzili się z kręgów żydowskich i robili wszystko, żeby wzbudzić wśród słuchaczy Pawła nieufność do niego i do orędzia, które głosił. Apostoł przedstawia więc w liście również obronę głoszonej Ewangelii. Bardzo wyraźnie podkreśla wolność od Prawa, ukazując zarazem przywileje Izraela i świętość Prawa. Czyni tak, aby przeciwnikom wytrącić argumenty z ręki. W Liście do Rzymian Paweł wypowiada się spokojnie na te same tematy, które w Liście do Galatów, Liście do Filipian i w Drugim Liście do Koryntian zostały przedstawione w nieco gwałtowny, emocjonalny sposób.
  4. W Liście do Rzymian wyróżniamy dwie zasadnicze części. Pierwsza, doktrynalna (Rz 1,16 – 11,36), sprowadza się do obszernego dowodzenia postawionej w wersecie Rz 1,16 tezy o zbawieniu, które Bóg ofiaruje w Jezusie Chrystusie tak Żydom, jak i poganom. Druga część (Rz 12,1 – 15,13) zawiera zachęty i napomnienia dotyczące ogółu wiernych (Rz 12 – 13) oraz bardziej szczegółowe wskazania dotyczące zachowań w ramach chrześcijańskiej wspólnoty (Rz 14 – 15).
  5. W Liście do Rzymian Paweł dzieli całą ludzkość na dwie grupy: Żydów i pogan. Jedni i drudzy sądzili, że usprawiedliwienie przed Bogiem, a w konsekwencji zbawienie, znajduje się w ich zasięgu. W rzeczywistości jedni i drudzy pobłądzili. Błąd Żydów polegał na przekonaniu, że samo posiadanie Prawa uwolni ich od gniewu Boga. Pogan, szczególnie Greków, zgubił ich zachwyt nad własną mądrością, która jednak nie szła w parze z ich postępowaniem. Paweł stwierdza, że zarówno do Żydów, jak i do pogan przychodzi Chrystus, aby wyzwolić ich z zagubienia. Wiara w Ewangelię, którą On ogłosił, jest ocaleniem dla każdego. Wiara sprawia również, że zniesione zostają wcześniejsze różnice i podziały między ludźmi i wszyscy zyskują równość przed Bogiem. Wszyscy wierzący mają więc taki sam udział w łaskach Bożych dających zbawienie.

O czytaniu:

  1. Paweł nie zgadza się z twierdzeniem, że Bóg odrzucił swój lud, bo wtedy również on musiałby być odrzucony. Nie da się jednak zaprzeczyć, że tylko niewielka liczba Izraelitów przyjęła Ewangelię. Coś podobnego miało już miejsce w historii Izraela, gdy tylko nieliczni Izraelici, za czasów proroka Eliasza, zachowali wierność wobec Boga, pozostali zaś uprawiali bałwochwalczy kult Baala. Ci nieliczni są jednak dla Pawła znakiem niegasnącej nadziei. Ich życie i postawy potwierdzają, że zawsze znajdą się ludzie sprawiedliwi, którzy dzięki swojej prostocie i przylgnięciu do Boga, umieją odczytać Jego zamysły i potrafią wypełnić Jego wolę. (Rz, 11: Czy nie wiecie, co Pismo mówi o Eliaszu? Uskarżał się przed Bogiem na Izraela:3Panie, pozabijali Twoich proroków, rozwalili Twe ołtarze. Ja sam zostałem, a oni nastają na moje życie.4A jaka jest Boża odpowiedź? Pozostawiłem sobie siedem tysięcy mężczyzn, którzy nie zgięli swych kolan przed Baalem.5W taki sam sposób również w obecnym czasie pozostała Reszta wybrana z łaski.6Jeśli zaś z łaski, to nie ze względu na uczynki, bo wtedy łaska nie byłaby łaską.7I cóż? Izrael nie osiągnął tego, o co zabiegał. Osiągnęli to natomiast wybrani. Inni zaś okazali zatwardziałość, 8jak jest napisane: Dał im odurzającego ducha: oczy, aby nie widzieli, i uszy, aby nie słyszeli aż do dnia dzisiejszego.9Dawid zaś mówi: Niech stół ich stanie się dla nich zasadzką i sidłem, powodem upadku i odpłatą. 10Niechaj zaćmią się ich oczy, aby nie widzieli, a kark ich zegnij na zawsze.) Ludzi tych nie musi być wcale dużo. Ważne, że są i pozwalają, aby Bóg przez nich działał. Dzięki nim ciągle istnieją ogniska odnowy, wbrew tendencjom do staczania się w przepaść grzechu. W początkach Kościoła ludźmi, którzy okazali się tzw. „świętą Resztą”, byli Żydzi wierzący w Chrystusa – judeochrześcijanie. Z czasem przez nich wiara rozprzestrzeniła się wśród innych ludów. Los pozostałych Żydów, którzy nie uwierzyli, stanowi niejako spełnienie licznych zapowiedzi starotestamentowych, które zawierały ostrzeżenie, że jeśli się nie nawrócą, to zniszczy ich własna zatwardziałość i upór. Również kult, który sprawowali, stał się dla nich przeszkodą w dojściu do Boga, ponieważ nie dostrzegli, że ofiara Jezusa, w której Bóg okazał miłosierdzie całemu światu, zastąpiła wszystkie sprawowane dotąd ofiary.
  2. Brak wiary w Jezusa, okazany przez Żydów, sprawił, że Ewangelia dotarła do narodów pogańskich (Dz 13,46n; 18,6; 19,8n; 28,25-28). Gdy więc Ewangelia okazała w świecie swoją zbawczą moc, nic nie stoi na przeszkodzie, aby została przyjęta przez tych, którzy na początku ją odrzucili. Rola Izraela nie uległa bowiem zmianie. Nadal ma on być „błogosławieństwem dla narodów” (Syr 44,21; Dz 3,25; Ga 3,8). O niezmienności tego powołania świadczy chociażby to, że nawet zatwardziałość Izraela przyniosła światu błogosławieństwo. Skoro więc odrzucenie Ewangelii przez Izraela przyniosło tyle łask, to włączenie go do ludu Nowego Przymierza zaowocuje jeszcze większą chwałą Boga i objawi Jego tryumf w świecie. Apostoł ma głęboką nadzieję, że tak właśnie się stanie. Wyjaśnia również, przy pomocy obrazów wziętych z życia, na jakiej drodze może się to dokonać. Niestety, nie zostały one włączone do dzisiejszego czytania. (13Zwracam się do was, do pogan! Jako apostoł pogan staram się dobrze wypełniać moją posługę w nadziei, 14że pobudzę do gorliwości moich rodaków i niektórych z nich ocalę.15Skoro bowiem ich odrzucenie przyniosło pojednanie światu, czymże będzie ich przyjęcie, jeśli nie przywróceniem do życia z martwych. 16Bo jeżeli zaczyn jest święty, to i ciasto, a jeśli korzeń jest święty, to gałęzie również.17Jeśli zaś niektóre gałęzie zostały odcięte, a ty, będąc dziczką oliwną, zostałeś wszczepiony w ich miejsce i korzystasz z obfitości oliwnego korzenia, 18nie wynoś się ponad gałęzie. A gdy się chełpisz, pamiętaj, że nie ty dźwigasz korzeń, ale korzeń ciebie.19Powiesz może: Gałęzie zostały odcięte, abym ja był wszczepiony.20Słusznie. Z powodu niewiary zostały odcięte. Ty zaś stoisz dzięki wierze. Nie wynoś się więc, ale trwaj w bojaźni.21Bo jeśli Bóg nie oszczędził naturalnych gałęzi, to także i ciebie nie oszczędzi.22Wspomnij na dobroć i surowość Boga; surowość – dla tych, którzy upadli, dobroć – dla ciebie, o ile pozostaniesz w jej zasięgu, w przeciwnym razie i ty zostaniesz odcięty.23Jeśli zaś tamci odstąpią od niewiary, także zostaną wszczepieni, gdyż Bóg ma moc wszczepić ich na nowo. 24Bo jeżeli ty zostałeś odcięty od naturalnej dla ciebie dziczki oliwnej i wbrew naturze wszczepiony w szlachetną oliwkę, to o ileż bardziej tamci, którzy z natury do niej należą, zostaną wszczepieni w swoje własne drzewo oliwne.) Jak bowiem podczas przygotowania ciasta do wypieku chleba wystarczy odrobina zaczynu, żeby ciasto urosło, tak też święci ojcowie narodu mają wpływ na uświęcenie całej społeczności. Oni są również jak mocny korzeń drzewa, który daje życiodajne soki, aby każdy, kto jest z nim w łączności, zaowocował nawróceniem, umiłowaniem prawdy i posłuszeństwem wobec Boga. Obraz drzewa oliwnego, w które wszczepiono gałązki z dzikich krzewów, ma uświadomić chrześcijanom wywodzącym się spośród pogan, że jedynie z łaski Boga otrzymali udział w obietnicach patriarchów. Nie mają więc żadnych podstaw do wynoszenia się ponad Żydów, nawet jeśli oni teraz odrzucili Ewangelię. Poganie, nie będąc ludem wybranym, zostali wezwani do uczestnictwa w ludzie Bożym. Żydzi, chociaż obecnie nie są w łączności z ludem Nowego Przymierza, ciągle mają szansę powrotu, jeśli uwierzą w Jezusa Chrystusa.
  3. Ponieważ zawsze istnieje niebezpieczeństwo gorszego traktowania Izraela w dziejach zbawienia, Paweł pragnie wyjawić chrześcijanom w Rzymie tajemnicę dotyczącą przyszłości tego narodu. Nie mówi, jak doszedł do jej poznania. Być może zostało mu to objawione przez Boga podczas żarliwej modlitwy za Izraela, albo gdy rozważał treści zawarte w Piśmie Świętym. Paweł więc stwierdza, że zatwardziałość Izraela ustanie w chwili, kiedy osiągnie kres misja wśród pogan. Żydzi cały czas żywili głęboką nadzieję, że na końcu czasów cały Izrael zostanie ocalony, a chwała Boża objawi się w nim w całej pełni. Dopiero wtedy inne narody miały udać się na górę Syjon do świątyni Pana Boga. Paweł jednak, widząc dzieła Boże, stwierdza, że ta kolejność została odwrócona. Chwała Boża objawiła się wśród pogan, mimo tego że Izrael nadal trwa w rozproszeniu. (Rz 11: 31tak też i oni teraz są nieposłuszni z powodu okazanego wam miłosierdzia, aby sami doznali miłosierdzia. 32Bóg bowiem pogrążył wszystkich w nieposłuszeństwie, aby wszystkim okazać miłosierdzie.) Dodaje również, że to, co zostało ofiarowane narodom pogańskim przez głoszenie Ewangelii, Izrael otrzyma podczas powtórnego przyjścia Chrystusa na końcu czasów. Przybycie Chrystusa dokona się w takiej chwale, że Izraelowi nie pozostanie nic innego, jak tylko przyjąć Jezusa jako Zbawiciela świata. Bóg dopuścił więc, że zarówno Żydzi, jak też poganie okazali nieposłuszeństwo wobec Niego, ale również jednym i drugim została dana łaska, aby uwierzyli. Za tę niepojętą dobroć Boga należy Go nieustannie wysławiać. Bóg bowiem przez niezbadane wyroki swojej mądrości zbawia stworzony przez siebie świat (Dn 2,20-23; Mt 11,25-27). Rz 11: 33O głębokości bogactwa, mądrości i poznania Boga! Jak niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi. 34Kto bowiem poznał myśl Pana, albo kto stał się Jego doradcą,35albo kto dał Mu coś najpierw, aby otrzymać coś w zamian. 36Ponieważ z Niego i przez Niego, i dla Niego jest wszystko. Jemu chwała na wieki! Amen.

 

 

Psalm (Ps 94 (93), 12-13a. 14-15. 17-18 (R.: por. 14a))

Pan nie odrzuca ludu wybranego

Błogosławiony mąż, którego Ty wychowujesz, Panie, *
i pouczasz swoim prawem,
aby mu dać wytchnienie *
w dniach nieszczęśliwych.

Pan nie odrzuca ludu wybranego

Pan nie odpycha swojego ludu *
i nie porzuca swojego dziedzictwa.
Sąd się zwróci ku sprawiedliwości, *
pójdą za nią wszyscy ludzie prawego serca.

Pan nie odrzuca ludu wybranego

Gdyby Pan mi nie udzielił pomocy, *
szybko by moja dusza zamieszkała w krainie milczenia.
A kiedy myślę: «Moja noga się chwieje», *
wtedy mnie wspiera Twoja łaska, Panie.

Pan nie odrzuca ludu wybranego

Komentarz

Psalmista wraz z ludem Bożym uczestniczy w dramacie zbawczym. Psalm 94. wskazuje na trzy jego etapy: prośba do Boga Mściciela, lamentacja prześladowanego, wreszcie wyznanie ufności oparte na wierze w Bożą pedagogię. Zaskakujący tytuł Boga, Mściciel, łączy się tu z przekonaniem o nieuchronnej odpłacie dla zuchwałych złoczyńców, chociaż Bóg zwleka z interwencją. Sędzia ziemi dobrze zna prześladowania swoich wiernych. Psalmista uczy solidarności z pokrzywdzonymi i bezbronnymi, uczy także modlitwy. W osobistej refleksji stawia sobie pytania, które są prowokowane przez doświadczenie. Następnie zanosi je w modlitwie do Boga. Odpowiedzią, którą otrzymuje, jest pewność czerpana z wiary, że Pan nie zawiedzie swojego ludu.

Paweł Apostoł cytuje Psalm 94. (Rz 11,1n; 1 Kor 3,20) lub nawiązuje do niego (2 Kor 1,5; 1Tes 4,6), wyrażając głęboką ufność w dobroć i sprawiedliwość Boga.

 

 

Aklamacja (Mt 11, 29ab)

Alleluja, alleluja, alleluja

Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie,
bo jestem cichy i pokornego serca.

Alleluja, alleluja, alleluja

 

 

Ewangelia (Łk 14, 1. 7-11)

Przypowieść o zaproszonych na ucztę

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili. Potem opowiedział zaproszonym przypowieść, gdy zauważył, jak sobie pierwsze miejsca wybierali. Tak mówił do nich:

«Jeśli cię ktoś zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, by przypadkiem ktoś znamienitszy od ciebie nie był zaproszony przez niego. Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie ci: „Ustąp temu miejsca”, a wtedy musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce.

Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. A gdy przyjdzie ten, który cię zaprosił, powie ci: „Przyjacielu, przesiądź się wyżej”. I spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników.

Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony».

Komentarz

O księdze:

  1. Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
  2. Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
  3. Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
  4. Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
  5. Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
  6. Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
  7. Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
  8. Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
  9. Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
  10. Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.

O czytaniu:

  1. Podobnie jak w wielu innych przypadkach, Jezus obserwuje tu wydarzenia z życia codziennego swych słuchaczy i wyciąga z nich naukę, która ma zastosowanie w życiu moralnym, duchowym i religijnym. Zasiadanie na pierwszych miejscach odczytuje jako przejaw pychy i próżności, podczas gdy w Jego pouczeniach zajmowanie ostatnich miejsc oznacza na płaszczyźnie moralnej postawę bezpretensjonalności, skromności i pokory. W tym świetle pokorę można określić jako umiejętność zajęcia miejsca z tyłu. W tej postawie nie może jednak być pogardy wobec siebie samego, sztucznego poniżania siebie bądź też wycofywania się z lęku przed ośmieszeniem się albo zwyczajnej słabości. Człowiekiem prawdziwie pokornym jest ten, kto z miłości do bliźniego uznaje jego godność i odnosi się do niego z szacunkiem, sam zaś usuwa się w cień, aby się nie wywyższać. W odróżnieniu od niego osoba pyszna usiłuje zawsze postawić siebie na pierwszym miejscu, na piedestale, z którego wszyscy mogliby ją widzieć, ale zarazem nie zauważa godności i wartości innych ludzi. Nieustannie domagając się dla siebie czci i szacunku, człowiek pyszny sprawia, że wszyscy od niego stronią, gdyż jego towarzystwo jest uciążliwe, a niekiedy nawet nie do zniesienia. W oczach Bożych tego rodzaju pycha, wyrażająca brak miłości do bliźniego, a nawet pogardę wobec niego, jest czymś niegodziwym, dlatego zasługuje na karę. Jezus zapewnia, że w dniu sądu Bóg pozwoli człowiekowi poznać rzeczywistą wartość jego czynu. Pyszni ujrzą całą brzydotę swego wynoszenia się nad innych i zostaną poniżeni, pokorni natomiast poznają całe piękno szacunku wobec innych i zostaną wywyższeni. Teksty Rz 12, 16; Jk 4, 6. 10; 1 P 5, 5-6 wskazują, że słowa Jezusa o wywyższeniu pokornych i poniżeniu pysznych miały zastosowanie w różnych sytuacjach życia pierwotnego Kościoła. Wzorem dla chrześcijan zawsze jest sam Jezus, który stał się sługą wszystkich i dlatego Bóg Go wywyższył i uczynił Panem wszystkich stworzeń (Flp 2, 7-11). Druga część nie znalazła się w ramach dzisiejszego czytania Ewangelii – ona kontynuuje i rozwija przesłanie pierwszej (12A do tego, który Go zaprosił, powiedział: „Kiedy urządzasz obiad albo kolację, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani bogatych sąsiadów, bo wtedy i oni zaproszą ciebie, żeby się odwdzięczyć.13Ale gdy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, kulawych i niewidomych,14a będziesz szczęśliwy, bo oni nie mają się czym tobie odwdzięczyć. Będzie ci więc to odwzajemnione przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych”.). Nie chodzi w niej o to, że Jezus zabrania spotkań w gronie rodziny lub przyjaciół. Ma ona jeszcze mocniej podkreślić, że głoszona przez Jezusa etyka stawia na pierwszym miejscu miłość, która nie jest wyrachowana, usuwa wszelkie nierówności międzyludzkie oraz stroni od dyskryminacji niektórych grup społecznych (to samo przesłanie było już zawarte w programie królestwa Bożego, wygłoszonym po błogosławieństwach w 6, 32-34: 32Jeżeli miłujecie tylko tych, którzy was miłują, jakiej wdzięczności możecie się spodziewać? Przecież i grzesznicy miłują tych, którzy ich miłują.33A jeżeli tylko tym dobrze czynicie, którzy wam dobrze czynią, jakiej wdzięczności możecie się spodziewać? Przecież grzesznicy postępują tak samo.34A jeżeli tylko tym pożyczacie, od których spodziewacie się zwrotu, jakiej wdzięczności możecie się spodziewać? I grzesznicy pożyczają grzesznikom, aby tyle samo odzyskać.). Uczeń Chrystusa nie może się bać udzielać pomocy ubogim, ułomnym, niewidomym itp., gdyż powinien czuć się współodpowiedzialny za tych, którzy są odsunięci na margines społeczny. Choć Jezus wzywa tu do bezinteresowności, to jednak dodaje, że żaden dobry czyn na ziemi nie pozostanie zapomniany przez Boga. Wprost przeciwnie, człowiek może być pewien, że za każde dobro w życiu doczesnym otrzyma w życiu wiecznym nagrodę, której nigdy nie utraci.