Piątek, 29 października 2021 r.

1.czytanie (Rz 9, 1-5)

Izrael jest ludem Bożym

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian

Bracia:

Prawdę mówię w Chrystusie, nie kłamię, potwierdza mi to moje sumienie w Duchu Świętym, że w sercu swoim odczuwam wielki smutek i nieustanny ból.

Wolałbym bowiem sam być pod klątwą, odłączonym od Chrystusa dla zbawienia braci moich, którzy według ciała są moimi rodakami. Są to Izraelici, do których należą przybrane synostwo i chwała, przymierza i nadanie Prawa, pełnienie służby Bożej i obietnice. Do nich należą praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała, Ten, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen.

Komentarz

O Księdze:

  1. Rzym jako stolica Imperium był miejscem, do którego przybywali ludzie ze wszystkich stron cesarstwa. Znaczną część mieszkańców miasta stanowili przybysze ze Wschodu, a wśród nich liczni Żydzi. Zaistniała w ten sposób społeczność żydowska stała się z czasem miejscem narodzin wspólnoty chrześcijańskiej. Fakt ten wywołał jednak gwałtowne spory wśród samych Żydów i w wyniku tych nieporozumień cesarz Klaudiusz wydał w 49  edykt nakazujący Żydom opuszczenie Rzymu. Kościołowi rzymskiemu groził więc rozpad. W mieście pozostali jednak chrześcijanie pogańskiego pochodzenia, niezwiązani z żydowską synagogą. Dzięki nim Kościół w Rzymie nie przestał istnieć. Kiedy 5 lat później pozwolono Żydom wrócić do Rzymu, przybyli wśród nich chrześcijanie żydowskiego pochodzenia. Zastali oni zorganizowaną wspólnotę kościelną, która nawet znacznie się powiększyła. W momencie, gdy Paweł wysyłał list do rzymskiego Kościoła, w skład wspólnoty wchodzili zarówno chrześcijanie wywodzący się spośród pogan, jak i pochodzenia żydowskiego.
  2. List do rzymskiego Kościoła Paweł pisał w Koryncie pod koniec trzeciej podróży misyjnej (lata 52-56), korzystając z gościnności niejakiego Gajusa (Rz 16,23), którego – jak sam mówił – osobiście ochrzcił (1Kor 1,14). Patrząc na swoją dotychczasową działalność, stwierdził, że od Jerozolimy, we wszystkich kierunkach, aż do Ilirii dopełnił głoszenia Ewangelii (Rz 15,19). To skłoniło go do szukania nowego zadania, które byłoby godne otrzymanego powołania. Apostoł postanawia więc udać się najpierw do Rzymu (Rz 1,13; 15,22nn), a stamtąd do Hiszpanii, gdzie jeszcze nikt nie głosił Ewangelii (Rz 15,21.24). Zanim to jednak uczyni, pragnie za pośrednictwem listu nawiązać osobisty kontakt z Rzymianami. Z ich pomocą będzie mu łatwiej zrealizować zamiar ewangelizacji zachodnich krańców Imperium. List do Rzymian, w odróżnieniu od listów napisanych poprzednio przez apostoła, został więc napisany do wspólnoty, której Paweł nie znał osobiście.
  3. Wpływ na decyzję napisania listu miała także wcześniejsza polemika apostoła z jego przeciwnikami, zawarta w Liście do Galatów, Liście do Filipian i w Drugim Liście do Koryntian. Ludzie ci wywodzili się z kręgów żydowskich i robili wszystko, żeby wzbudzić wśród słuchaczy Pawła nieufność do niego i do orędzia, które głosił. Apostoł przedstawia więc w liście również obronę głoszonej Ewangelii. Bardzo wyraźnie podkreśla wolność od Prawa, ukazując zarazem przywileje Izraela i świętość Prawa. Czyni tak, aby przeciwnikom wytrącić argumenty z ręki. W Liście do Rzymian Paweł wypowiada się spokojnie na te same tematy, które w Liście do Galatów, Liście do Filipian i w Drugim Liście do Koryntian zostały przedstawione w nieco gwałtowny, emocjonalny sposób.
  4. W Liście do Rzymian wyróżniamy dwie zasadnicze części. Pierwsza, doktrynalna (Rz 1,16 – 11,36), sprowadza się do obszernego dowodzenia postawionej w wersecie Rz 1,16 tezy o zbawieniu, które Bóg ofiaruje w Jezusie Chrystusie tak Żydom, jak i poganom. Druga część (Rz 12,1 – 15,13) zawiera zachęty i napomnienia dotyczące ogółu wiernych (Rz 12 – 13) oraz bardziej szczegółowe wskazania dotyczące zachowań w ramach chrześcijańskiej wspólnoty (Rz 14 – 15).
  5. W Liście do Rzymian Paweł dzieli całą ludzkość na dwie grupy: Żydów i pogan. Jedni i drudzy sądzili, że usprawiedliwienie przed Bogiem, a w konsekwencji zbawienie, znajduje się w ich zasięgu. W rzeczywistości jedni i drudzy pobłądzili. Błąd Żydów polegał na przekonaniu, że samo posiadanie Prawa uwolni ich od gniewu Boga. Pogan, szczególnie Greków, zgubił ich zachwyt nad własną mądrością, która jednak nie szła w parze z ich postępowaniem. Paweł stwierdza, że zarówno do Żydów, jak i do pogan przychodzi Chrystus, aby wyzwolić ich z zagubienia. Wiara w Ewangelię, którą On ogłosił, jest ocaleniem dla każdego. Wiara sprawia również, że zniesione zostają wcześniejsze różnice i podziały między ludźmi i wszyscy zyskują równość przed Bogiem. Wszyscy wierzący mają więc taki sam udział w łaskach Bożych dających zbawienie.

O czytaniu:

  1. Dzisiejsze czytanie to początek rozdziału dziewiątego. Tu pojawia się dziwne połączenie ubolewania nad Izraelem i opiewania Izraela. Paweł w dobitnych słowach zapewnia adresatów, że rozpacza z powodu Izraela, wyrażając się równocześnie z podziwem o siedmiu szczególnych darach powierzonych przez Boga Izraelowi na Synaju. Jak rozumieć te dwie skrajne postawy? Wyliczone przez Pawła błogosławieństwa (od przybrania za synów aż do patriarchów) wyróżniają Izrael jako naród oddzielony od innych narodów ze względu na szczególne zamiary Pana. Ale w historii Izraela pojawił się jeszcze inny dar – Mesjasz. Paweł cierpi właśnie z powodu tego, że tak wielu jego rodaków odrzuciło Mesjasza będącego zwieńczeniem wszystkich innych błogosławieństw, którymi Bóg obdarzył swój lud (Rz 11,20.23). Dziś, Paweł stanowczo oświadcza, że mówi prawdę w Chrystusie i że nie kłamie, zwierzając się z wielkiego smutku i odczuwanego w sercu nieustannego bólu. Podobne twierdzenia pojawiające się w innych listach wskazują, że chce rozwiać podejrzenia i zdementować pogłoski, iż jest inaczej (2 Kor 11,31; Ga 1,20; 1 Tm 2,7). Prawdopodobnie niektóre osoby opacznie interpretowały jego głoszenie Ewangelii poganom, wnioskując z tego, że porzucił nadzieję na możliwość nawrócenia swoich niewierzących braci. Ale czy aby na pewno Pawła nie interesowało już zbawienie swego własnego narodu? Nic z tych rzeczy. Niewiara Żydów rodzi w nim ogromny smutek. Trudno o bardziej dobitną deklarację tego, co leży mu na sercu. W dalszej część Listu do Rzymian będzie Paweł modlił się o „zbawienie” dla swoich rodaków (Rz 10,1). Apostoł pokazuje, jak bardzo zależy mu na ludzie przymierza. Nie chce stać z boku i patrzeć, że tak wielu odrzuca należne im dziedzictwo i dlatego wypowiada zdumiewające twierdzenie: Wolałbym bowiem sam być pod klątwą, [odłączonym] od Chrystusa dla [zbawienia] braci moich, którzy według ciała są moimi rodakami. Paweł oddałby swoje życie za swoich niewierzących rodaków, gdyby miało im to przynieść zbawienie. Kierowany głęboką miłością do własnego narodu gotów byłby poświęcić swoje życie i jedność z Chrystusem, gdyby miało to doprowadzić jego rodaków do nawrócenia. W tym miejscu Paweł pragnie naśladować Jezusa możliwie najpełniej i najgłębiej: chce, żeby spadły na niego klątwy, by mógł je przemienić w błogosławieństwa dla innych. Gotów byłby, jeśli byłoby to możliwe, przyjąć śmierć, byle tylko wprowadzić swoich rodaków w łaskę Nowego Przymierza. Paweł wzmacnia kreślony przez siebie obraz, przyjmując postawę Mojżesza wstawiającego się za Izraelem na Synaju, kiedy jego rodacy dopuścili się bałwochwalstwa i zaczęli czcić złotego cielca (Wj 32-34). Zaledwie parę tygodni po tym, jak Bóg dał Izraelowi Torę i wybrał go sobie za swój święty lud, naród wybrany porzuca przymierze i bije pokłony przed egipskim bożkiem. Wywołuje to poważny kryzys i dlatego Mojżesz wstawia się za ludem, by powstrzymać karę, na którą sobie zasłużył. Bóg najpierw oświadcza, że unicestwi Izraela i stworzy nowy, wielki lud, którego praojcem będzie Mojżesz (Wj 32,10), ten jednak oponuje i zwraca uwagę, że nawet jeśli Izrael okazał się niewierny, Bóg powinien pozostać wierny przymierzu, które zawarł z patriarchami. Następnie Mojżesz wyznaje grzech Izraela i proponuje inne rozwiązanie: „Oto niestety lud ten dopuścił się wielkiego grzechu. Sporządzili sobie boga ze złota. Przebacz jednak im ten grzech! A jeśli nie, to wymaż mnie natychmiast z Twej księgi, którą napisałeś” (WJ 32,31-32). Innymi słowy, jeśli Izrael, jako cały naród, ma ulec zagładzie, Mojżesz chce dzielić los swojego ludu. Mojżesz to mediator, który do tego stopnia utożsamia się ze swoimi rodakami, że dąży do pojednania z Panem niezależnie od ceny, jaką mu przyjdzie za to zapłacić. Słowa Pawła w wersecie 3 (3Wolałbym sam być odłączony od Chrystusa dla moich braci, którzy z pochodzenia są moimi rodakami.) przypominają błaganie Mojżesza na górze Synaj. Paweł także musi mierzyć się z kryzysem niewierności narodu; on też gotów jest podzielić los swego ludu; również pragnie znaleźć drogę prowadzącą do miłosierdzia i przywrócenia Izraela.
  2. W dzisiejszym fragmencie Paweł spogląda w przeszłość, na dary Boże, które uczyniły z Izraela naród wybrany. Są to błogosławieństwa otrzymane na górze Synaj, które Bóg potwierdził i które wyróżniają ten naród jako szczególną własność Pana. Po wyjściu z Egiptu i wydarzeniach pod Synajem Izrael uzyskał na mocy przymierza przybrane synostwo (Wj 4,22; Oz 11,1). Lud był świadkiem ognia i dymu chwały Pana spowijającej Synaj (Wj 19,16-2o), która zamieszkała w przybytku przygotowanym przez Mojżesza (Wj 40,34). Izrael został ogłoszony dziedzicem Bożego przymierza, które Bóg zawarł z Abrahamem (Rdz 17,1-14; 22,16-18), Mojżeszem (Wj 24,7; Pwt 28,69) i Dawidem (2 Sm 23,5; PS 89,2-5). Pod górą Synaj Bóg powierzył Izraelowi prawo (Wj 20,1-17) i przekazał zasady pełnienia służby Bożej i składania ofiar (Kpł 1-7; 16). Izrael odziedziczył obietnice Boże złożone przed wiekami patriarchom Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi (Rdz 12,1-3; RZ 4,13-22; 11,28; 15,8). Jednak najważniejszym darem jest Chrystus, potomek rodu Dawida według ciała (Rz 1,3), zesłany przez Boga, by objąć panowanie nad całym domem Izraela (Łk 1,32-33). Pełen zachwytu nad błogosławieństwami Paweł wypowiada na końcu słowa uwielbienia: „Bóg błogosławiony na wieki”.

 

 

Psalm (Ps 147B, 12-13. 14-15. 19-20 (R.: por. 12a))

Kościele święty, chwal swojego Pana
Albo: Alleluja

Chwal, Jeruzalem, Pana, *
wysławiaj twego Boga, Syjonie!
Umacnia bowiem zawory bram twoich *
i błogosławi synom twoim w tobie.

Kościele święty, chwal swojego Pana 
Albo: Alleluja

Zapewnia pokój twoim granicom *
i wyborną pszenicą ciebie darzy.
Zsyła na ziemię swoje polecenia, *
a szybko mknie Jego słowo.

Kościele święty, chwal swojego Pana 
Albo: Alleluja

Oznajmił swoje słowo Jakubowi, *
Izraelowi ustawy swe i wyroki.
Nie uczynił tego dla innych narodów, *
nie oznajmił im swoich wyroków.

Kościele święty, chwal swojego Pana 
Albo: Alleluja

Komentarz

Psalm 147. został podzielony na dwa odrębne utwory (A i B), ale stanowi jedną całość, jeden hymn. Spaja je wspólne wezwanie do uwielbienia Boga i podobne uzasadnienie tego: Pan rządzi całym kosmosem i otacza troską swój lud. Dominuje tu temat darmowego zbawienia, łaski, którą otrzymują bogobojni.

Psalm odzwierciedla sytuację Izraelitów po przesiedleniu babilońskim, gdy lud powrócił do Jerozolimy, odnowionej przez Boga.

Chrześcijanie rozpoznają w Panu Chrystusa, a w Syjonie – Kościół. Wspólnota wierzących jest wezwana przez psalmistę do publicznego dziękczynienia, Eucharystii, przy dźwięku instrumentów i radosnych śpiewach. Kościół dziękuje więc Ojcu za Jezusa, który jest założycielem, budowniczym i zarazem bramą (J 10,7.9) nowej Jerozolimy. On jest Księciem Pokoju (J 20,19n), pszenicą z nieba (J 6,35.48.51) i uzdrowicielem zranionych serc. Pan utrzymuje ład w kosmosie i z miłością rządzi swoim ludem, który sam wybrał i któremu objawia swoją wolę. Szczególną troską otacza ubogich i pokornych, a odrzuca każdy system rządów oparty na przemocy i egoizmie.

 

 

Aklamacja (Por. J 10, 27)

Alleluja, alleluja, alleluja

Moje owce słuchają mego głosu,
Ja znam je, a one idą za Mną.

Alleluja, alleluja, alleluja

 

 

Ewangelia (Łk 14, 1-6)

Pan Jezus uzdrawia w szabat

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili.

A oto zjawił się przed Nim pewien człowiek chory na wodną puchlinę.

Wtedy Jezus zapytał uczonych w Prawie i faryzeuszów: «Czy wolno w szabat uzdrawiać, czy też nie?» Lecz oni milczeli. On zaś dotknął go, uzdrowił i odprawił.

A do nich rzekł: «Któż z was, jeśli jego syn albo wół wpadnie do studni, nie wyciągnie go zaraz, nawet w dzień szabatu?» I nie zdołali Mu na to odpowiedzieć.

Komentarz

O księdze:

  1. Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
  2. Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
  3. Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
  4. Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
  5. Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
  6. Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
  7. Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
  8. Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
  9. Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
  10. Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.

O czytaniu:

  1. Częstym zwyczajem faryzeuszów było, że na posiłek, przygotowany oczywiście dzień wcześniej i spożywany w południe, po powrocie z liturgii synagogalnej, zapraszali ważnych dostojników lub nauczycieli, aby wykorzystać ten czas na rozmowę z nimi na temat przestrzegania Prawa. Łukasz napisał tu, że zapraszającym był przywódca faryzeuszów, lider ugrupowania w tym regionie. Wydaje się, że jego intencje są szczere, ale wśród zaproszonych na posiłek są też inni faryzeusze, którzy uważnie obserwują zachowanie Jezusa, co zdradza ich niezbyt pozytywny stosunek do ekstrawaganckiego Nauczyciela z Nazaretu.
  2. Zupełnie nieoczekiwanie pojawia się chory na puchlinę wodą. Łukasz nie wyjaśnia, w jaki sposób znalazł się on w domu faryzeusza, ale według zwyczajów wschodnich, każdy mógł wejść, aby przyglądać się ucztującym. Chory cierpi na nieuleczalną, śmiertelną w tamtym czasie chorobę. Zapewne ten poważny stan chorego skłonił Jezusa do natychmiastowej reakcji.
  3. Zanim Jezus zacznie działać, zadaje fundamentalne pytanie: Czy wolno w szabat uzdrawiać, czy też nie? Kieruje je do znawców Prawa i faryzeuszów, którzy Go obserwowali między innymi po to, by Go przyłapać na czynach zabronionych przez Prawo Mojżeszowe. W tej grupie zwłaszcza znawcy Prawa stanowią grupę ludzi, którzy w Ewangelii Łukasza zawsze sprzeciwiają się nauce Jezusa i usiłują znaleźć w niej słabe punkty (Łk 7, 30; 10, 25), a przez to są też adresatami bardzo ostrego napiętnowania ze strony Jezusa (Łk 11, 45-52). Zadaje im to pytanie, ponieważ oni powinni najlepiej znać przepisy prawne. Godne uwagi jest to, że Łukasz nie używa, które odnosi się do leczenia przez lekarza, lecz które ma sens o wiele szerszy i znaczy: uzdrawiać, pielęgnować, obsługiwać. Gdyby zatem znawcy Prawa uznali przywracanie człowiekowi zdrowia za pracę czysto świecką, wówczas powinni odpowiedzieć: „Nie wolno”, ale w całym Prawie takiego zakazu nie było. Gdyby natomiast uzdrawianie potraktowali jako obowiązek duchowy, wynikający z miłości bliźniego i należący do dzieł mesjańskich, wówczas powinni odpowiedzieć: „Wolno”. Ponieważ tak sformułowane pytanie jest nieco podchwytliwe, znawcy Prawa i faryzeusze milczą. Taka ich postawa może oznaczać, że Jezus ma prawo działać zgodnie ze swoją wolą. Dlatego natychmiast uzdrawia chorego i odprawia do domu. W tym miejscu na oznaczenie czynności Jezusa Łukasz przedstawiając Go tym samym jako lekarza i dobroczyńcę, który przywraca chorym zdrowie. W wielu miejscach ewangelista pokazuje, że Jezus nie posługuje się metodami zawodowych lekarzy, lecz uzdrawia swym wszechpotężnym słowem (zob. Łk 4, 35. 39; 5, 24) lub – jak to czyni również tym razem – zwyczajnym dotykiem, który sprawia, że zaczyna działać obecna w Nim moc Boża (por. Łk 5, 13. 17; 8, 44-47; 13, 13). Żadna z tych czynności (wypowiadanie słowa lub dotknięcie drugiego człowieka) nie była zabroniona w szabat, dlatego nawet najbardziej rygorystyczni znawcy Prawa i faryzeusze nie mogli Mu zarzucić, że owo przywrócenie choremu zdrowia naruszyło spoczynek szabatowy.
  4. Esseńczycy – radykalny odłam judaizmu – trzymali się bardzo rygorystycznych reguł przestrzegania szabatu. Według nich, jeśli jakiś wół wpadnie do cysterny lub do dołu, nie powinno się go wyciągać w szabat. Jeśli zaś jakiś człowiek wpadnie do miejsca z wodą lub do dołu, przy ratowaniu go nie wolno posługiwać się żadnym narzędziem. Pisma żydowskie z czasów Jezusa świadczą, że faryzeusze z Galilei nie podzieli tak surowych zasad. Uważali oni, że nawet w szabat należy uczynić wszystko, aby uratować swoje dziecko albo wołu, jeśliby któreś z nich wpadło do cysterny z wodą. Zgodnie przyznawali, że życie ma największą wartość – i to nie tylko życie człowieka, ale też zwierzęcia, które służy człowiekowi. Jezus nawiązuje do tych przekonań i chociaż nie wypowiada w pełni całego swego argumentu, to jednak Jego sposób myślenia jest bardzo jasny: jeżeli w szabat można było udzielić pomocy dziecku lub zwierzęciu, które znajdowało się w niebezpieczeństwie śmierci, to tym bardziej należy uratować chorego, którego choroba może w niedługim czasie doprowadzić go do śmierci. Takie rozumowanie Jezusa jest poprawne, dlatego nikt z osób obecnych w domu faryzeusza nie jest w stanie zaprzeczyć, że ma On rację. Ponieważ jednak nie chcą głośno wyrażać swej aprobaty wobec rozumowania Jezusa, milczą, ale samo ich milczenie potwierdza, że dokonane przez Niego uzdrowienie nie narusza świętości szabatu.
  5. Jakie wnioski wypływają z tego fragmentu dla naszej wiary? Bóg dał człowiekowi dzień odpoczynku od całotygodniowej pracy, aby nabrał sił, w spokoju cieszył się owocami swej pracy oraz wolny od codziennych trosk i trudów oddał cześć Bogu i dziękował Mu za dar życia. Dzień świąteczny zatem ze swej istoty ma służyć dobru człowieka i nie powinien być dla niego dodatkowym brzemieniem lub ciężarem, a tym bardziej nie może w jakikolwiek sposób godzić w jego życie, które w oczach Bożych jest wartością największą. To samo odnosi się do niedzieli, która we wspólnocie uczniów Chrystusa zajęła miejsce żydowskiego szabatu i jest pamiątką zmartwychwstania Jezusa, czyli Jego zwycięstwa nad śmiercią. Ludzie gromadzą się tego dnia na wspólną modlitwę i rozważanie słowa Bożego, aby uczyć się coraz doskonalszego przestrzegania miłości Boga i bliźniego. Spotkanie z Bogiem na modlitwie powinno im pokazać, jak powinni się spotykać z bliźnimi. Przeniknięci duchem ewangelicznej nauki Jezusa powinni mieć oczy i serce otwarte na ich radości i smutki, na wszystko, czym żyją lub co przeszkadza im w pełnym świętowaniu dnia Pańskiego. W prawie danym przez Boga nie ma takich więzów, które by krępowały człowieka w spełnianiu dobra. Wprost przeciwnie, istotą tego prawa jest miłość, która przenika wszystkie nakazy i zakazy i która zawsze powinna kierować całym postępowaniem chrześcijanina.