Czwartek, 7 października 2021 r.

Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Różańcowej

Dzisiejsze wspomnienie zostało ustanowione na pamiątkę zwycięstwa floty chrześcijańskiej nad wojskami tureckimi, odniesionego pod Lepanto (nad Zatoką Koryncką) 7 października 1571 r. Sułtan turecki Selim II pragnął podbić całą Europę i zaprowadzić w niej wiarę muzułmańską. Ówczesny papież – św. Pius V, dominikanin, gorący czciciel Matki Bożej – usłyszawszy o zbliżającej się wojnie, ze łzami w oczach zaczął zanosić żarliwe modlitwy do Maryi, powierzając Jej swą troskę podczas odmawiania różańca. Nagle doznał wizji: zdawało mu się, że znalazł się na miejscu bitwy pod Lepanto. Zobaczył ogromne floty, przygotowujące się do starcia. Nad nimi ujrzał Maryję, która patrzyła na niego spokojnym wzrokiem. Nieoczekiwana zmiana wiatru uniemożliwiła manewry muzułmanom, a sprzyjała flocie chrześcijańskiej. Udało się powstrzymać inwazję Turków na Europę. Zwycięstwo było ogromne. Po zaledwie czterech godzinach walki zatopiono sześćdziesiąt galer wroga, zdobyto połowę okrętów tureckich, uwolniono dwanaście tysięcy chrześcijańskich galerników; śmierć poniosło 27 tys. Turków, kolejne 5 tys. dostało się do niewoli. Pius V, świadom, komu zawdzięcza cudowne ocalenie Europy, uczynił dzień 7 października świętem Matki Bożej Różańcowej i zezwolił na jego obchodzenie w tych kościołach, w których istniały Bractwa Różańcowe. Klemens XI, w podzięce za kolejne zwycięstwo nad Turkami odniesione pod Belgradem w 1716 r., rozszerzył to święto na cały Kościół. W roku 1883 Leon XIII wprowadził do Litanii Loretańskiej wezwanie „Królowo Różańca świętego – módl się za nami”, a w dwa lata później zalecił, by w kościołach odmawiano różaniec przez cały październik.

 

 

1.czytanie (Ml 3, 13-20a)

Bóg wymierzy sprawiedliwość

Czytanie z Księgi proroka Malachiasza

«Bardzo przykre stały się wasze mowy przeciwko mnie – mówi Pan. Wy zaś pytacie: Cóż takiego mówiliśmy między sobą przeciw Tobie? Mówiliście: Daremny to trud służyć Bogu! Bo jaki pożytek mieliśmy z tego, że wykonywaliśmy Jego polecenia i chodziliśmy smutni w pokucie przed Panem Zastępów? Teraz zaś raczej zuchwalców nazywajmy szczęśliwymi, bo wzbogacili się bardzo ludzie bezbożni, którzy wystawiali na próbę Boga, a zostali ocaleni».

Wówczas mówili między sobą ludzie bojący się Boga, a Pan uważał i to posłyszał. Zapisano to w Księdze Wspomnień przed Nim na dobro bojących się Pana i czczących Jego imię. «Oni będą moją własnością, mówi Pan Zastępów, w dniu, w którym będę działał, a będę dla nich łaskawy, jak litościwy jest ojciec dla syna, który jest mu posłuszny. Wtedy zobaczycie różnicę między sprawiedliwym a niegodziwcem, pomiędzy tym, który służy Bogu, a tym, który Mu nie służy. Bo oto nadchodzi dzień palący jak piec, a wszyscy pyszni i wszyscy czyniący nieprawość będą słomą, więc spali ich ten nadchodzący dzień, mówi Pan Zastępów, tak że nie pozostawi po nich ani korzenia, ani gałązki. A dla was, czczących moje imię, wzejdzie słońce sprawiedliwości i uzdrowienie w jego skrzydłach».

Komentarz

O Księdze:

  1. Nazwa księgi pochodzi od wzmiankowanego już w tytule (Ml 1,1) imienia Malachiasz, które po hebrajsku znaczy „mój posłaniec”. Ponieważ nie występuje ono w żadnej innej księdze biblijnej, niektórzy uczeni uważają je za ogólne określenie „posłańca Pańskiego” (Ml 3,1), a samo dzieło za anonimowe. Przeważa jednak opinia, że jest to prawdziwe imię proroka albo w każdym razie autora księgi. Tradycja żydowska przypisuje powstanie Księgi Malachiasza Ezdraszowi. W samym dziele także nie znajdujemy informacji biograficznych o autorze, można jednak przypuszczać, że był on związany ze środowiskiem jerozolimskim, gdyż miejscem jego działalności było miasto święte, a w księdze poruszył tematy związane głównie z kultem oraz nadużyciami w działalności kapłanów.
  2. Choć w Księdze Malachiasza brak bezpośrednich wskazówek, które pozwoliłyby dokładnie określić datę jej powstania, to jednak na podstawie analizy treści oraz związków z Księgami Aggeusza i Zachariasza przyjmuje się najogólniej, że pismo to powstało w okresie perskim (537-331 przed Chr.). Zostało napisane nie wcześniej niż po poświęceniu odbudowanej świątyni w Jerozolimie (516 r. przed Chr.) i nie później niż przed reformami Ezdrasza i Nehemiasza (458-445 przed Chr.). Można więc przypuszczać, że okres działalności Malachiasza przypada na lata 480-460 przed Chr.
  3. Księga Malachiasza jest napisana prozą, która ukazuje nieprzeciętne umiejętności retoryczne autora. Jej cechą charakterystyczną jest forma literacka wyrażająca się w dialogu złożonym z trzech części: tezy, zarzutu i odpowiedzi na zarzut. W ten sposób prorok prowadzi jakby rozmowę z ludem i kapłanami.
  4. W ramach dialogu ze swymi rozmówcami autor podejmuje różne tematy: miłość Boga do Izraela (Ml 1,2-5), zaniedbania dotyczące kultu (Ml 1,6 – 2,9), krytyka rozwodów i małżeństw mieszanych, zagrażających trwałości przymierza Izraela z Bogiem (Ml 2,10-16), zapowiedź sądu Bożego (Ml 2,17 – 3,5), składanie dziesięcin na świątynię (Ml 3,6-12), nagroda i kara w dniu sądu (Ml 3,13-21).
  5. Autor Księgi Malachiasza chce przede wszystkim ukazać Izraelitom po powrocie z niewoli babilońskiej, że Bóg nie przestaje ich kochać, ale jest też sprawiedliwy i karze za występki. Jednocześnie zwraca uwagę na zagadnienia praktyczne, to znaczy na zachowywanie przepisów rytualnych, dziesięciny, zakazu małżeństw mieszanych i rozwodów. Podobnie jak wcześniejsi prorocy, Malachiasz podkreśla, że naród powinien bronić swojej tożsamości i egzystencji, zachowując przepisy rytualne oraz Prawo, a także odcinając się od pogan. Wskazuje przy tym, że zewnętrzne akty czci i uwielbienia Boga mają być nade wszystko odzwierciedleniem postawy wewnętrznej. Ważne miejsce w teologii Księgi Malachiasza zajmuje również zapowiedź nowych czasów, zapoczątkowanych nadejściem dnia Pana, który będzie sprawował swą władzę sędziowską w świątyni. Jego przybycie zostanie poprzedzone pojawieniem się wysłannika, którego później Ewangelie będą utożsamiać z Janem Chrzcicielem. Warto też zwrócić uwagę na wzmiankę o ofierze czystej (Ml 1,11) w czasach mesjańskich, odczytywaną przez Kościół jako zapowiedź Eucharystii.

O czytaniu:

  1. Ostatnia dysputa proroka (Ml 3,13-21) dotyczy bezkarności występnych, która jest zgorszeniem dla wierzących, a nawet może ich skłonić do naśladowania niegodziwców w zuchwałym czerpaniu korzyści, bez zważania na Boże prawo. Obserwacja rzeczywistości mogła – i wciąż może – prowadzić do wniosku, że osobista pobożność i zachowywanie wszystkich przepisów religijnych nie przynoszą żadnego pożytku. Odpowiadając na te zarzuty, Bóg uspokaja przez proroka, że wszystkie czyny człowieka są zapisane w księdze pamięci i nie pójdą w zapomnienie. Zapowiada też nadejście Dnia Pana, kiedy to wszystkim zostanie wymierzona sprawiedliwość, a ogień sądu Bożego oddzieli na zawsze niegodziwych od prawych. Dla wiernych Panu będzie to dzień wielkiego triumfu oraz radości, wyrażonej w obrazie wschodzącego słońca i brykających cieląt.
  2. „Oni będą moją własnością” – „Moja własność” (Ml 3,17). Hebrajskie wyrażenie można też oddać jako „własność szczególną”. Słowem tym opisuje się wybranie Izraela na lud Boży (Wj 19,5: „Teraz, jeśli pilnie słuchać będziecie głosu mego i strzec mojego przymierza, będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich narodów, gdyż do Mnie należy cała ziemia”).

 

 

Psalm (Ps 1, 1-2. 3. 4 i 6 (R.: por. Ps 40 [39], 5a))

Szczęśliwy człowiek, który ufa Panu

Szczęśliwy człowiek, który nie idzie za radą występnych, †
nie wchodzi na drogę grzeszników *
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w Prawie Pańskim upodobał sobie *
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.

Szczęśliwy człowiek, który ufa Panu

On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą, *
które wydaje owoc w swoim czasie.
Liście jego nie więdną, *
a wszystko, co czyni, jest udane.

Szczęśliwy człowiek, który ufa Panu

Co innego grzesznicy: *
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem droga sprawiedliwych jest Panu znana, *
a droga występnych zaginie.

Szczęśliwy człowiek, który ufa Panu

Komentarz

Psalm 1. wraz z Psalmem 2. wprowadzają w tematykę całego Psałterza. Mądrościowy temat dwóch dróg, czyli postępowania sprawiedliwych i grzeszników. Kto jest zakorzeniony w Bogu, oprze się działaniu Złego. Kto zasiewa Boże słowo w sercu i rozważa je ustawicznie, nie obawia się Sądu Ostatecznego. Życie zgodne z normami moralnymi (Prawo PANA) prowadzi do wiecznego szczęścia, gdyż człowiek czerpiący życie u samych źródeł nie będzie wykorzeniony. Ta rajska wizja prawdziwego szczęścia przeważa nad obrazem negatywnym. W świetle Ewangelii dostrzegamy tu zapowiedź nauki Jezusa o drodze i bramie prowadzącej do życia (np. Mt 7,13n). Jezus pełniący wolę Ojca (np. J 6,38) jest wzorem człowieka sprawiedliwego, czyli postępującego doskonale.

 

 

Aklamacja (Por. Dz 16, 14b)

Alleluja, alleluja, alleluja

Otwórz, Panie, nasze serca,
abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego.

Alleluja, alleluja, alleluja

 

 

Ewangelia (Łk 11, 5-13)

Wytrwałość w modlitwie

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: „Przyjacielu, pożycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać”. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: „Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci są ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”. Powiadam wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje.

I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a zostanie wam otworzone. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu zostanie otworzone. Jeżeli któregoś z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».

Komentarz

O księdze:

  1. Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
  2. Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
  3. Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
  4. Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
  5. Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
  6. Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
  7. Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
  8. Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
  9. Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
  10. Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.

O czytaniu:

  1. Na prośbę uczniów: „Panie naucz nas modlić się (Łk 11,1) Jezus odpowiada w dwu etapach. Najpierw przekazuje im, co mają mówić na modlitwie (Łk 11,1-4; Modlitwa Pańska – czytana wczoraj), a następnie pokazuje, jak mają się modlić. Dzisiejsze czytanie jest zatem bezpośrednią kontynuacją Modlitwy Pańskiej. Składa się z dwóch części. Pierwszą stanowi przypowieść o natarczywym przyjacielu, drugą zaś tworzą pouczenia, które w podobnej wersji znajdują się u Mt 7,7-11: 7Proście a otrzymacie, szukajcie a znajdziecie, pukajcie a otworzą wam.8Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a temu, kto puka, otwierają.9Czy jest wśród was ktoś taki, kto swojemu synowi, proszącemu o chleb, poda kamień?10Albo gdy poprosi o rybę, czy poda mu węża?11Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to tym bardziej wasz Ojciec, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą.
  2. Opowiadanie dzisiejsze przedstawia różne sytuacje wynikające z relacji przyjacielskich. W punkcie wyjścia jakiś wędrowiec (godne uwagi jest to, że Jezus w tym czasie także znajduje się w podróży do Jeruzalem) przybył do swego przyjaciela i chociaż była to pora całkowicie niestosowna (o północy), został przyjęty przez niego z wszelkimi zasadami gościnności. Człowiek jednak akurat nie miał chleba, którym mógłby nakarmić swego gościa. Dlatego udaje się do swojego przyjaciela, o którym wie, że ma chleb, i prosi go o moc (trzy ówczesne chleby stanowią wystarczającą porcję normalnego posiłku). W środowisku palestyńskim cnota gościnności ma tak wielkie znaczenie, że należy uczynić wszystko, aby jej nie zaniedbać. Tym bardziej szczególne prawa obowiązują między przyjaciółmi.
  3. Domy prostych ludzi często składały się z jednej izby, która służyła jako kuchnia, pokój gościnny i sypialnia. O północy cała rodzina jest grążona we śnie. Udzielenie pomocy proszącemu wymaga powstania, kaganka oliwnego, wydobycia zapasów i wreszcie odblokowania drzwi. Dlatego wykonanie wszystkich tych czynności o północy może być bardzo trudne. Słuchacz przypowieści wciąż jednak pamięta, że wchodzą tu w grę więzi przyjaźni oraz szczególne obowiązki, wynikające z cnoty gościnności.
  4. Mając na względzie domniemaną odpowiedź słuchaczy, Jezus przedstawia końcowy morał opowiadania. Zanim jednak to uczyni, najpierw każe swym słuchaczom wyobrazić absurdalną sytuację, która dla nich jest nie do pomyślenia: przyjaciel nie przychodzi z pomocą przyjacielowi tylko dlatego, że to wymaga od niego trochę trudu. Następnie oświadcza, że gdyby nawet zawiodły więzy przyjaźni, wtedy skutek osiągnie zwykła ludzka natarczywość. Jezus zatem poniekąd kontynuuje tu swą opowieść i pozwala się słuchaczom domyślać, że ów człowiek stojący na dworze nie daje za wygraną, nie zraża się jego odmową, lecz puka do drzwi swego przyjaciela i prosi go tak długo, aż otrzyma chleby, o które prosi. W gruncie rzeczy bowiem ten, który już leży z rodziną w łóżku, dojdzie w końcu do wniosku, że i tak nie zaśnie, dopóki nie pozbędzie się swego nieustępliwego przyjaciela. W wersecie tym można zauważyć radykalną zmianę perspektywy. O ile w poprzednich wersetach pytanie retoryczne kazało słuchaczom utożsamić się z człowiekiem leżącym w łóżku i nakłaniało do wielkoduszności, o tyle tutaj słuchacz przypowieści powinien wcielić się w rolę przyjaciela stojącego na dworze, wczuć się w jego położenie i zastosować „metodę” usilnego i wytrwałego pukania z nadzieją, że ono w końcu odniesie skutek.
  5. Przypowieść prowadziła do wniosku, że usilna i wytrwała prośba musi być wysłuchana. Opierając się na tym wniosku, Jezus formułuje trzy wezwania czy też zachęty do modlitwy. Są one krótkie i identycznie sformułowane, przez co bardzo łatwo je można było zapamiętać. Każdy pierwszy człon wezwania (proście, szukajcie, pukajcie) symbolizuje tę samą rzeczywistość i jest często wy-stępującym w Biblii obrazem modlitwy, drugi zaś człon bardzo logicznie wypływa z poprzedniego. Również pierwsza para słów: prosić i dać występuje w tekstach biblijnych zarówno w sensie religijnym, jak też świeckim (zob. 1 Sm 1, 17; 2 Krn 1, 7; Ps 2, 8; Mt 6, 8; 18, 19; 21, 22). Użyta w tekście strona bierna wskazuje na Boga, który udzieli wszystkiego, czego proszący potrzebuje, zaś czas przyszły niekoniecznie odnosi się do czasów ostatecznych, lecz do jakiejkolwiek chwili, w której prośba zostanie spełniona. Druga para słów ściśle ze sobą związanych: szukać i znaleźć pojawia się w Pwt 4, 29; Iz 65, 1; Jr 29, 13; Prz 8, 17; Łk 15, 8; Dz 17, 27 i w wielu innych miejscach. Może też przywoływać na pamięć zdarzenie zagubienia dwunastoletniego Jezusa w świątyni przez Maryję i Józefa, szukania oraz odnalezienia Go po trzech dniach (2, 41-50). Na bazie sensu czysto egzystencjalnego, w którym szukanie tego, co realnie możliwe do znalezienia, przynosi w końcu swój owoc, wyłania się znaczenie religijne. Na tej płaszczyźnie wytrwałe i szczere szukanie Boga zawsze jest w życiu ludzkim nagrodzone znalezieniem Go, ponieważ Bóg, dostrzegając wysiłki człowieka, sam mu się objawia i daje poznać swą wolę. Wreszcie trzecia para słów: pukać i otworzyć nawiązuje bezpośrednio do przypowieści. W drugim zdaniu (w. 10) Jezus zamienia te trzy wezwania na zdania oznajmujące, w których wyraża pewność, że każda skierowana do Boga modlitwa mająca charakter prośby, szukania lub usilnego pukania, zostanie wysłuchana.
  6. Pojawiają się porównania, które na swój sposób nawiązują do przypowieści o natarczywym przyjacielu. Tutaj już jednak nie ma mowy o przyjaciołach, lecz pojawia się relacja ojciec – syn. Syn jest tym, który prosi o rybę lub o jajko, jego ojciec zaś jest tym, który może mu udzielić tych darów. Ryba i jajko nie są rzeczami błahymi i należącymi do zwyczajnych zachcianek dziecka, ale są ważnymi elementami pożywienia, zaś wąż i skorpion były postrachem ludzi starożytnego Wschodu, a przez to nawet symbolem wszelkich złych mocy. Jest zatem rzeczą oczywistą, że żaden ojciec nie da swemu synowi, którego kocha, czegoś, co jest szkodliwe lub co może nawet spowodować jego śmierć.
  7. W konkluzji całego wywodu, Jezus stosuje jeszcze jedno porównanie, w którym wskazuje na podobieństwo zachodzące między Bogiem, Ojcem w niebie, a ojcem ziemskim. Posługuje się tu rozumowaniem „od rzeczywistości mniejszej do większej”. Ojciec ziemski ma co prawda swoje wady, jest skłonni do złego i nigdy nie jest idealny, ale jego miłość do syna sprawia, że troszczy się o jego dobro i na pewno nie odmówi mu tego, co jest mu konieczne do życia. Tym bardziej Bóg, Ojciec miłujący wszystkich ludzi, troszczy się o swoje dzieci. o tych, których powołał do istnienia, i pragnie ich życia wiecznego. Jeśli ojciec ziemski spełnia prośby syna dotyczące życia doczesnego. to tym bardziej Bóg spełni prośby swoich dzieci, które odnoszą się do życia duchowego. Strukturą próśb w Modlitwie Pańskiej Jezus pokazywał, że dobra materialne, streszczone w symbolu chleba, są ważne, ale o wiele ważniejsze są dobra zbawcze, duchowe, które jednoczą z Bogiem i zapewniają życie wieczne. Jednakże to życie duchowe człowieka rozwija się dzięki działalności Ducha Świętego. On kieruje nie tylko całą wspólnotą wierzących (Kościołem), ale także ożywia nadprzyrodzone życie każdego człowieka z osobna. Bez Jego ożywczego i odnawiającego tchnienia życie duchowe staje się coraz płytsze, aż w końcu zanika. Dlatego jest On najważniejszym darem, którego Bóg w czasach zbawienia zsyła z nieba. Gdy człowiek wierzący prosi Boga o ten Dar, jego prośba z pewnością zostanie wysłuchana.
  8. Przypowieści i porównania, które stanowią fundament pouczeń o modlitwie, pokazują, że między człowiekiem a Bogiem istnieje taka relacja, jak między przyjaciółmi oraz jak między synem a ojcem. W każdym przypadku jest to relacja pełna miłości, przepojona zaufaniem i oddaniem. Bóg traktuje człowieka modlącego się do Niego jak przyjaciela i syna. Zawsze pragnie jego dobra i nie zamyka się na jego potrzeby zarówno materialne, jak i duchowe. Świadomość tego powinna dodawać człowiekowi śmiałości oraz wzmacniać jego ufność wobec Stwórcy. Przypowieść o natarczywym przyjacielu prowadzi więc do wniosku, że modlitwa powinna być usilna i wytrwała. Zaufanie i wytrwałość są warunkami skuteczności modlitwy, zaś zniechęcenie i zwątpienie sprawiają, że staje się ona bezowocna. Jednakże w kontekście przypowieści o natarczywym przyjacielu powstaje niekiedy pytanie, dlaczego w rzeczywistości tak wiele jest modlitw niewysłuchanych? Dlaczego się zdarza, że chrześcijanie modlą się o coś całymi latami i nie otrzymują tego, o co proszą? Jezus swymi przypowieściami odpowiada, że Bóg wysłuchuje zawsze, ale na swój sposób. Człowiek jest często podobny do dziecka, które wielokrotnie nie wie, o co prosi, zaś Bóg jest jak ojciec, który udziela tylko tego, co jest jego dziecku pożyteczne i dobre, chroniąc go zarazem przed tym, co już teraz albo w przyszłości może mu zaszkodzić. Bóg w swej mądrości przenikającej najgłębszą istotę wszystkich rzeczy wie, jaki skutek może wywołać taki lub inny dar. Dlatego nawet wtedy, gdy człowiek uważa, że jego prośby pozostają niewysłuchane, powinien ufać swemu Ojcu w niebie. Co więcej, powinien wówczas tym bardziej prosić o dar Ducha Świętego, aby właśnie Boży Duch go oświecił swym światłem i pozwolił wniknąć w zbawcze plany Boże, które bardzo często nie zgadzają się z przyziemną logiką ludzką. Właśnie Duch Święty pomoże je zrozumieć i na koniec przyjąć je z wdzięcznością.