Środa, 6 października 2021 r.

1.czytanie (Jon 4, 1-11)

Bóg poucza Jonasza o potrzebie miłosierdzia

Czytanie z Księgi proroka Jonasza

Gdy Bóg przebaczył Niniwitom, nie podobało się to Jonaszowi i oburzył się. Modlił się więc do Pana i mówił: «Proszę, Panie, czy nie to właśnie miałem na myśli, będąc jeszcze w moim kraju? Dlatego postanowiłem uciec do Tarszisz, bo wiem, że Ty jesteś Bogiem łagodnym i miłosiernym, nieskorym do gniewu i bogatym w łaskę, litującym się nad niedolą. Teraz, Panie, zabierz mi, proszę, moje życie, albowiem lepsza dla mnie śmierć niż życie».

Pan odrzekł: «Czy uważasz, że słusznie jesteś oburzony?»

Jonasz wyszedł z miasta, zatrzymał się po jego wschodniej stronie, tam zrobił sobie szałas i usiadł w cieniu, aby widzieć, co się będzie działo w mieście. A Pan Bóg sprawił, że krzew rycynusowy wyrósł nad Jonaszem, by cień był nad jego głową i żeby mu ująć jego goryczy. Jonasz bardzo się ucieszył tym krzewem. Ale z nastaniem brzasku dnia następnego Bóg zesłał robaczka, aby uszkodził krzew, tak iż usechł.

A potem, gdy wzeszło słońce, zesłał Bóg gorący wschodni wiatr. Słońce tak prażyło Jonasza w głowę, że zasłabł. Życzył więc sobie śmierci i mówił: «Lepiej dla mnie umrzeć, aniżeli żyć».

Na to rzekł Bóg do Jonasza: «Czy słusznie się oburzasz z powodu tego krzewu?» On odpowiedział: «Słusznie jestem śmiertelnie zagniewany». Rzekł Pan: «Tobie żal krzewu, którego nie uprawiałeś i nie wyhodowałeś, który w nocy wyrósł i w nocy zginął. A czyż Ja nie powinienem okazać litości Niniwie, wielkiemu miastu, gdzie znajduje się więcej niż sto dwadzieścia tysięcy ludzi, którzy nie odróżniają swej prawej ręki od lewej, a nadto mnóstwo zwierząt?»

Komentarz

O Księdze:

  1. Pośród ksiąg prorockich Księga Jonasza wyróżnia się tym, że zdecydowaną jej część stanowi opis wydarzeń związanych z misją proroka, a zawarte w niej orędzie prorockie ogranicza się zaledwie do jednego zdania (Jon 3,4 «Jeszcze czterdzieści dni, a Niniwa zostanie zburzona»). To odwrócenie proporcji jest tym bardziej zaskakujące, gdy się okazuje, że nawet ta krótka przepowiednia i tak się nie spełnia. Ponadto w żadnej innej księdze nie znajdziemy tak wyraźnego przeciwstawienia pogan, którzy chcą się nawrócić, prorokowi, który choć należy do narodu wybranego, to jednak nie rozumie Boga. Całość stanowi więc opowiadanie o niezwykłej misji proroka, którego Bóg wysłał do Niniwy – stolicy wrogiej Izraelitom Asyrii (Iz 7,17-20; Jr 50,17; Oz 9,1-6; 11,1-5).
  2. Księga została napisana została po powrocie z niewoli babilońskiej między VI a IV w. przed Chr. przez nieznanego nam autora. Jest ona głosem w dyskusji, jaka wywiązała się po powrocie Izraelitów, gdy podejmowano kolejne reformy, mające na celu oczyszczenie narodu izraelskiego z wszystkiego, co uznano za „obce”. Chodziło m. in. O unieważnienie małżeństw mieszanych (Ezd 10,2n; Ne 13,23-25.27) czy niedopuszczenie Samarytan do prac przy odbudowie świątyni jerozolimskiej (Ezd 4,1-5; Ne 2,20).
  3. W księdze zauważmy dwie charakterystyczne części. Pierwsza i druga część zawierają po dwa rozdziały. Obydwie części otwierają te same słowa‑klucze: „wstań”, „idź” i „ogłoś” (Jon 1,2). Jonasz wezwany przez Boga za pierwszym razem, wstaje i idzie, lecz dokładnie w odwrotnym kierunku niż mu to wskazał Bóg. Gdy więc jest na statku, Bóg zsyła burzę, która niemal doprowadza do katastrofy. W krytycznym momencie Jonasz jest wyrzucony do morza i połknięty przez rybę. Wtedy sztorm ustaje, a marynarze oddają cześć Bogu. W drugiej części Jonasz jeszcze raz słyszy polecenie: „wstań”, „idź” i „głoś” (Jon 3,2). Tym razem wstaje, idzie do Niniwy i głosi upomnienie, tak jak mu Bóg polecił. Ten prosty schemat służy autorowi do ukazania różnych aspektów Bożego miłosierdzia, które, wbrew ludzkim spekulacjom, obejmuje wszystkich ludzi.
  4. Księga Jonasza, jako całość, może być interpretowana co najmniej na dwa sposoby. Po pierwsze, stawia przed Izraelitami zasadnicze pytanie o możliwość uznania pogan jako równorzędnych im dzieci Bożych, podlegających nie tylko karze za grzechy, ale także miłosierdziu i zbawieniu; zdolnych do nawrócenia i oddawania czci jedynemu Bogu. Była to teza niezwykle trudna do przyjęcia przez Izraelitów, którzy wciąż mieli w pamięci wielorakie krzywdy, jakich doznali od pogan. Po drugie, w księdze zawiera się upomnienie dla narodu wybranego, który zamiast świecić przykładem, postępował gorzej niż sąsiednie ludy, nieznające prawdziwego Boga.
  5. Księgi Jonasza nie zamyka żadne podsumowanie, wniosek czy przesłanie. Kończy się ona pytaniem o to, czy Bóg ma prawo obdarzyć miłością i zbawieniem każdego człowieka – nawet tego, który najmniej na to zasługuje.

O czytaniu:

  1. Dla perspektywy całości przekazu przypomnimy dotychczasowe wnioski z przeczytanych wczoraj i przedwczoraj fragmentów Księgi.
  2. Jon 1,1-15. Jonasz niespodziewanie otrzymuje od Boga misję, która wydaje mu się zupełnie niezrozumiała. Ma się udać do odległej pogańskiej stolicy Asyrii i tam ogłosić, że Bóg postanowił zniszczyć grzeszne miasto. Wydarzenie to przypomina w jakimś sensie trudną misję Mojżesza, który otrzymał polecenie pójścia do faraona (Wj 3,10). Nie powiedziano dlaczego, ale Jonasz uchyla się od wykonania zleconej misji. Tym samym sprzeciwia się Bogu. W kontekście historycznych uwarunkowań taka postawa Jonasza wydaje się usprawiedliwiona. Asyryjczycy bowiem w sposób okrutny rozprawili się z królestwem Izraela: uwięzili króla, zburzyli stolicę, deportowali ludność (720 r. przed Chr.). Za całe to zło wyrządzone Izraelowi i innym narodom powinni ponieść zasłużoną karę. Jonasz jednak podejrzewa, że miłosierny Bóg chce dać szansę mieszkańcom Niniwy (Jon 4,2) i doprowadzić ich do nawrócenia. Podobny przypadek zdarzył się w Sodomie i Gomorze, gdy Bóg był skłonny zawiesić karę i ocalić grzeszników (Rdz 18,20-33: 20Potem PAN rzekł: „Zarzut przeciw Sodomie i Gomorze jest niezwykle poważny, bo ich przestępstwa są bardzo ciężkie.21Zejdę więc i zobaczę, czy rzeczywiście postępują tak, jak głosi oskarżenie, które do Mnie doszło. Chcę się tego dowiedzieć”.22Wtedy owi ludzie odeszli stamtąd i udali się ku Sodomie, Abraham zaś stał wciąż przed PANEM.23Następnie zbliżył się do Niego i prosił: „Czyżbyś chciał wytracić sprawiedliwych razem z przestępcami? 24Może w tym mieście jest pięćdziesięciu sprawiedliwych? Czy także je zniszczysz i nie przebaczysz mu ze względu na tych pięćdziesięciu sprawiedliwych, którzy się w nim znajdują?25O, nie czyń tego, by zginęli sprawiedliwi razem z przestępcami! Nie czyń tego! Czy Sędzia całego świata mógłby rozsądzić niesprawiedliwie?”. 26PAN odrzekł: „Jeśli znajdę w Sodomie pięćdziesięciu sprawiedliwych, ze względu na nich przebaczę całemu miastu”.27Abraham mówił dalej: „Odważę się jeszcze mówić do mego Pana, choć jestem prochem i pyłem. 28Gdyby wśród tych pięćdziesięciu sprawiedliwych brakło pięciu, czy z powodu braku pięciu zniszczysz całe miasto?”. Odrzekł Bóg: „Nie zniszczę, jeśli znajdę tam czterdziestu pięciu”. 29A Abraham prosił Go nadal: „A gdyby znalazło się tam czterdziestu?”. Odrzekł Bóg: „Nie zniszczę przez wzgląd na tych czterdziestu”. 30Mówił znów Abraham: „Niech się nie gniewa mój Pan, że powiem: Może znalazłoby się tam trzydziestu?”. Odrzekł Bóg: „Nie zniszczę, jeśli znajdę tam trzydziestu”.). Jonasz, podobnie jak wielu Izraelitów, nie jest gotowy, by dzielić się zbawieniem z poganami. Bóg jednak nie opuszcza Jonasza, pomimo jego buntu. Prowadzi go i w razie konieczności karci i upomina. Bogu zależy bowiem, aby misja, którą zamierzył, była spełniona.
  3. Próba ucieczki Jonasza przed Bogiem okazuje się daremna, gdyż nawet w głębinach morza prorok jest niejako w objęciach Boga (Ps 139,9n). Jonasz osobiście przekonuje się o tym, że Bóg naprawdę jest Panem ziemskich żywiołów. Mimo to nadal trwa w uporze. Bardziej skłonni do posłuszeństwa Bogu okazują się pogańscy marynarze. Ich zachowanie zapowiada to, co się stanie w Niniwie, gdy wszyscy jej mieszkańcy posłuchają przestrogi i okażą skruchę. Przedstawiony obraz był dla każdego Izraelity bardzo czytelny, a równocześnie bulwersujący. Izraelici byli przekonani, że tylko oni są godni oddawać cześć Bogu, tymczasem dowódca statku musi niejako przynaglać Jonasza, aby modlił się do swojego Boga. Następuje tu znamienne odwrócenie ról – poganin upomina proroka pogrążonego w swojej religijnej ciasnocie. Także marynarze, wzywający do tej pory bożki pogańskie, zaczynają wołać do Boga, którego czci Jonasz. Zwracają się do prawdziwego Boga nie dzięki prorokowi, ale widząc dzieła Boże.
  4. Jon 3,1-10. Powtórzenie sceny powołania rozpoczyna drugą część księgi. Doświadczenie miłosierdzia Bożego sprawiło, że Jonasz przekonał się, iż Bóg nie rezygnuje ze swoich planów. Nie przeszkodzi mu w tym nawet brak chęci współpracy ze strony człowieka. Dlatego po „lekcji” na morzu Jonasz posłusznie wypełnia polecenie Boga: wychodzi na ulice miasta i wzywa do pokuty. Zadziwiające jest to, że ledwie prorok zaczął wzywać do nawrócenia, mieszkańcy Niniwy uznali swój grzech, zaczęli pościć i błagać Boga o miłosierdzie. Zaskoczenie Jonasza jest tym większe, gdy okazuje się, że Bóg ulitował się nad mieszkańcami Niniwy. Jonasz był raczej przygotowany na to, że z satysfakcją obejrzy zniszczenie wrogiej, zepsutej i pysznej stolicy Asyrii. Kiedy więc wydarzenia przybrały tak nieoczekiwany obrót, rozgniewał się i wypowiedział przed Bogiem swoje żale.
  5. Dzisiejszy fragment – Jon 4,1-11. Być może prorok miał jeszcze nadzieję, że Bóg zmieni swoją decyzję i zniszczy Niniwę. Ale Niniwa ocalała. Jonasz więc gniewa się na Boga, zapominając przy tym, że jeszcze niedawno on sam błagał o swoje ocalenie. Bóg próbuje przekonać Jonasza do swoich racji i czyni to za pomocą zdarzenia z drzewkiem rycynusowym. Zdarzenie to ma unaocznić Jonaszowi i wszystkim Izraelitom, jak bezcenny jest dla Boga każdy człowiek oraz że Bóg jest gotowy przebaczyć grzechy każdemu, bez względu na to, kim jest (Żydem czy poganinem) i jakie popełnił zło. Historia Jonasza ukazuje jeden z etapów kształtowania się wśród Izraelitów tej świadomości, którą w czasach Nowego Testamentu wyraził Piotr, apostoł Jezusa Chrystusa: W każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje uczciwie (Dz 10,35).

 

 

Psalm (Ps 86 (85), 3-4. 5-6. 9-10 (R.: por. 15a))

Panie, Ty jesteś Bogiem miłosiernym

Panie, zmiłuj się nade mną, *
bo nieustannie wołam do Ciebie.
Uraduj duszę swego sługi, *
ku Tobie, Panie, wznoszę moją duszę.

Panie, Ty jesteś Bogiem miłosiernym

Ty bowiem, Panie, jesteś dobry i łaskawy, *
pełen łaski dla wszystkich, którzy Cię wzywają.
Wysłuchaj, Panie, modlitwę moją *
i zważ na głos mojej prośby.

Panie, Ty jesteś Bogiem miłosiernym

Przyjdą wszystkie ludy przez Ciebie stworzone †
i Tobie, Panie, oddadzą pokłon, *
będą sławiły Twe imię.
Bo Ty jesteś wielki i czynisz cuda, *
tylko Ty jesteś Bogiem.

Panie, Ty jesteś Bogiem miłosiernym

Komentarz

Psalm 86. jest lamentacją połączoną z prośbą o ocalenie. Z treści wyłania się orędzie nadziei: Bóg jest wierny mimo słabości i grzeszności człowieka. Tę nadzieję psalmista motywuje przymiotami Boga: dobry, przebaczający, pełen łaski, wielki, czyniący cuda, miłosierny, litościwy, cierpliwy, wierny.

 

 

Aklamacja (Por. Rz 8, 15bc)

Alleluja, alleluja, alleluja

Otrzymaliście Ducha przybrania za synów,
w którym wołamy: «Abba, Ojcze».

Alleluja, alleluja, alleluja

 

 

Ewangelia (Łk 11, 1-4)

Jezus uczy modlitwy

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów».

A On rzekł do nich: «Kiedy będziecie się modlić, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie».

Komentarz

O księdze:

  1. Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
  2. Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
  3. Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
  4. Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
  5. Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
  6. Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
  7. Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
  8. Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
  9. Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
  10. Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.

O czytaniu:

  1. Modlitwa Pańska uświadamia nam, że jesteśmy członkami jednej wielkiej rodziny dzieci Bożych. Przekazując ją swym uczniom, Chrystus pragnął jej słowami nauczyć synowskiego, pełnego ufności stosunku do Boga Ojca oraz wyrwać człowieka z egoistycznej otoczki, wyznaczając mu społeczne zadania i uwrażliwiając na potrzeby innych. Jest ona modlitwą rodziny ludzkiej, modlitwą apostolską, bardziej społeczną aniżeli indywidualną. Chociaż w wersji Łukasza początkowe wezwanie brzmi „Ojcze”, a nie „Ojcze nasz” (jak w Mt 6, 9), to jednak także tutaj prośby związane z ludzką egzystencją są sformułowane w 1 os. l.mn.: Chleba naszego niezbędnego dawaj n a m (..) przebacz nam nasze grzechy, nie poddawaj n a s próbie. Jezus każe połączyć własne potrzeby z potrzebami innych ludzi, usiłuje rozszerzyć nasze serce i uwrażliwić na wszystkich członków rodziny Bożej. Modlitwa dana Kościołowi przez samego Jezusa uczy też właściwej hierarchii wartości. Utrwala w modlącym się przekonanie, że w jego życiu najważniejsze są sprawy duchowe, związane z jego zbawieniem i życiem wiecznym w królestwie Ojca. Problemy materialne są oczywiście też ważne. Jezus ich nie pomija i o nich nie zapomina, ale one nie mogą zdominować życia ludzkiego i nie mogą przesłonić tego, co jest naprawdę ważne. Dlatego ucząc prośby o chleb, ukazuje w jego symbolu wszystko, co rzeczywiście jest niezbędne w życiu na tej ziemi. Wchodzi tu niejako w myśl starotestamentalnego mędrca, który modli się do Boga: „pozwól, bym jadł chleb niezbędny, i spraw, żebym będąc syty, nie dopuścił się zdrady i nie mówił: «Kim jest Pan», oraz bym w nędzy nie zaczął kraść i nie znieważał imienia mojego Boga” (Prz 30, 8-9). Przyjmując z wdzięcznością to, co konieczne do podtrzymania życia, musimy się następnie wznieść ku wartościom wyższym, duchowym, dającym prawdziwe szczęście i radość. To, o co prosimy w Modlitwie Pańskiej już zostało zrealizowane i udzielone nam w Synu Bożym, Jezusie Chrystusie. On najdoskonalej uświęcił Imię Boże, sprawił, że nadeszło królestwo Boże. On obdarza nas codziennie tym, co niezbędne, przebacza i umacnia nasze siły duchowe. Jednakże jeszcze raz prosząc o te wszystkie dary, otwieramy się na ich przyjęcie oraz wysławiamy dobroć i miłosierdzie Ojca w niebie. Modlitwa ta jest więc nie tylko błaganiem lub przypominaniem Bogu o swoich potrzebach, ale także i przede wszystkim hymnem ufności i wdzięczności dzieci Bożych.
  2. Łukasz stworzył swoisty tryptyk, a jego wymowa ma niebagatelne znaczenie. Opowiadanie o nauczaniu w domu Marty i Marii (Łk 10, 38-42) między przypowieścią o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10, 30-37) a modlitwą Ojcze nasz (Łk 11, 1-4). Te trzy perykopy, poprzedzone przykazaniem miłości Boga i bliźniego (Łk 10, 27), stanowią całość, w której spotykają się ze sobą trzy główne tematy: czynna miłość bliźniego, słuchanie słowa Bożego i modlitwa. W centrum znajduje się słuchanie zbawczego słowa Chrystusa. W tym słowie człowiek spotyka samego Boga i poznaje właściwą drogę do zbawienia, w której nierozerwalnie łączą się ze sobą czyn wypływający z miłości i modlitwa. To dzięki Bożemu Słowo czynna miłość bliźniego nie staje zwykłą, ludzką filantropią, a modlitwa nie zamyka się w świecie egoizmu i własnych spraw. To Słowo Boże dokonuje w człowieku nawrócenia (zmiany myślenia, a za nim zmianę postępowania), a na wrócony uczeń z męstwem oddaje się braciom we wspólnocie Kościoła.