3 października 2021 r.

XXVII ZWYKŁA W CIĄGU ROKU

 

1.czytanie (Rdz 2, 18-24)

Stworzenie niewiasty

Czytanie z Księgi Rodzaju

Pan Bóg rzekł: «Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam; uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc».

Ulepiwszy z gleby wszelkie zwierzęta lądowe i wszelkie ptaki podniebne, Pan Bóg przyprowadził je do mężczyzny, aby przekonać się, jak on je nazwie. Każde jednak zwierzę, które określił mężczyzna, otrzymało nazwę „istota żywa”. I tak mężczyzna dał nazwy wszelkiemu bydłu, ptakom podniebnym i wszelkiemu zwierzęciu dzikiemu, ale nie znalazła się pomoc odpowiednia dla mężczyzny.

Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie, i gdy spał, wyjął jedno z jego żeber, a miejsce to zapełnił ciałem. Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę. A gdy ją przyprowadził do mężczyzny, mężczyzna powiedział:

«Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta».

Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem.

Komentarz

O Księdze:

  1. Pierwsza księga Pisma Świętego nazywana jest tradycyjnie Księgą Rodzaju, co w języku staropolskim oznaczało Księga Narodzin albo Księga Początków. Jej hebrajska nazwa pochodzi od pierwszych jej wyrazów: Na początku. W innych językach używana jest grecka nazwa: Genesis, co oznacza „źródło życia”, „początek życia”, „pochodzenie”, „narodziny”. Wszystkie te nazwy wskazują na tematykę księgi, która poświęcona jest prehistorii narodu wybranego, począwszy od stworzenia świata aż po dzieje Jakuba, zwanego Izraelem, oraz jego synów, którzy dali początek dwunastu plemionom Izraela.
  2. Powstanie Księgi Rodzaju wiąże się z koniecznością nowego zdefiniowania tożsamości ludu Izraela po utracie niezależności politycznej (586 r. przed Chr.) i w sytuacji przymusowych przesiedleń, które doprowadziły do rozproszenia Izraelitów pośród obcych narodów (szczególnie na wygnanie do Babilonii). W świetle dawnych przekazów i tradycji jej autorzy starali się ukazać wspólne pochodzenie wszystkich plemion Izraela, ich szczególną relację z Bogiem i niezwykłe powołanie do bycia znakiem Bożej woli i błogosławieństwem dla wszystkich narodów (Rdz 12,1-3). Izraelici nie muszą wstydzić się swojej słabości i klęski. Wobec pychy Babilonii (Rdz 11,1-9) powinni odwołać się do wiary swojego wspólnego przodka Abrahama, aby tak jak on stawać się książętami Boga (Rdz 23,6) i źródłem błogosławieństwa (Rdz 22,17-18).
  3. Izraelici żyjący w obcej ziemi mogli znaleźć w tej księdze źródło nadziei i zachętę do uczciwego życia. Dla Izraelitów powracających z przesiedlenia do swojego kraju Księga Rodzaju była także manifestem, potwierdzającym ich prawa do tej ziemi.
  4. Autorzy Księgi Rodzaju obficie korzystali ze znanych im starożytnych przekazów swojego narodu. W Księdze Rodzaju możemy wyróżnić opowiadania, charakteryzujące się specyficznym językiem oraz koncepcjami społecznymi i teologicznymi, które pozwalają przypisać je do odrębnych nurtów tradycji, jakie znajdujemy także w innych księgach Pisma Świętego. Z całą pewnością autorzy Księgi Rodzaju korzystali z dokumentów, które powstały jeszcze w czasach istnienia niezależnych państw Izraela i Judy. Ale nie ograniczali się tylko do tych źródeł. Sięgali też do literatury i wiedzy Babilonii, a także Egiptu, Fenicji i innych krajów starożytnego Bliskiego Wschodu. Pogańskie tradycje zostały jednak dostosowane w taki sposób, żeby wyrażały przekonania wypływające z wiary Izraelitów. Widać to np. w pierwszych rozdziałach Księgi Rodzaju, w których autorzy nawiązali do babilońskich opisów stworzenia świata i najstarszych dziejów człowieka, ale przede wszystkim wyrazili wiarę w to, że stwórcą świata i obrońcą jego porządku jest Bóg. Ukazali też człowieka jako najdoskonalsze ze stworzeń. Ludzie są więc prawdziwymi podmiotami swoich działań, odpowiedzialnymi za dobro lub zło swoich uczynków, a nie tylko marionetkami zdanymi na kaprysy przerastających ich sił demonicznych.
  5. Księga Rodzaju łączy w sobie różne teksty, ale charakteryzuje się doskonale przemyślaną kompozycją. Dzieli się wyraźnie na dwie części: opowiadanie o stwórczym dziele Boga (Rdz 1–11) i dzieje patriarchów (Rdz 12 – 50). Patriarchowie mają być wzorami wiary dla swoich potomków, a ich losy mają im pomóc podtrzymać nadzieję odrodzenia. W tym sensie ta druga część jest mniej uniwersalna od części pierwszej (Rdz 1–11), która dotyczy świata i ludzkości w ogóle.
  6. Opisy zawarte w pierwszych jedenastu rozdziałach Księgi Rodzaju nie mogą być traktowane jako informacja o tym, jakie były początki wszechświata i jakie wydarzenia miały miejsce przy jego powstawaniu (o tym mówią aktualne osiągnięcia nauk szczegółowych). Autor sięgnął do powszechnie znanych w jego czasach opowiadań o początkach świata i posłużył się nimi, aby wyjaśnić czytelnikowi sens i cel stwórczego aktu, dokonanego przez Boga. Istotą tych tekstów jest przesłanie zawarte w poszczególnych obrazach. W przesłaniu tym znajdujemy pełną wiary odpowiedź na podstawowe pytania związane z pochodzeniem świata i człowieka, a także z celem, dla którego istnieją wszelkie stworzenia. Drugi ważny wątek tej części dotyczy natury i skutków ludzkiego grzechu (Rdz 3). Chociaż zło wprowadza chaos w harmonię stworzenia, nie niweczy Bożego planu. Człowiek dopuszczający się zła jest wprawdzie osłabiony i zaślepiony, Bóg jednak, zamiast tylko karać, wychodzi mu naprzeciw. Historia o Noem pokazuje, że Bóg w swoich wymaganiach i sądzie bierze pod uwagę ludzką słabość i napełnia ludzi nadzieją na ostateczne przezwyciężenie grzechu i śmierci (Rdz 9,1-17). Opowiadanie o wieży Babel, które podsumowuje pierwszą część Księgi Rodzaju (Rdz 11,1-9), ukazuje, że ludzie, którzy pragną budować swoją wielkość bez Boga, skazani są na ostateczną klęskę i rozproszenie.
  7. Powołanie Abrahama (Rdz 12,1-3) rozpoczyna drugi etap dziejów ludzkości. W przeciwieństwie do budowniczych wieży Babel nie dąży on do tego, aby budować swoją wielkość, ale przyjmuje Bożą obietnicę i wyrusza w podróż do kraju, który jest mu nieznany. Choć dzieje patriarchów dotyczą początków Izraela, redaktorzy Księgi Rodzaju nie pomijają reszty ludzkości. Widać to już w obietnicach danych Abrahamowi, a szczególnie w tej, która dotyczy błogosławieństwa wszystkich ludów ziemi (Rdz 12,3). Powiązanie przodków Izraela z innymi ludami widoczne jest m.in. w Rdz 25,1-18, gdzie zostało ukazane pochodzenie różnych ludów od Abrahama. Widać je także w jego modlitwie wstawienniczej za Sodomę i Gomorę (Rdz 18), w ocaleniu za jego przyczyną miasta Soar (Rdz 19), jak również w dziejach Józefa, który stał się dobroczyńcą Egiptu. Obok dziejów Abrahama Księga Rodzaju ukazuje losy innych patriarchów: Izaaka, Jakuba, Józefa. W ich życiu zaczynają się spełniać obietnice dane Abrahamowi. Oni też, mimo swoich wad i błędów, okazują się ludźmi wielkiej wiary. Najwięcej uwagi zostało poświęcone Jakubowi, najmniej Izaakowi. Opowiadanie o Józefie ukazuje głównie rolę Bożej opatrzności w ludzkim życiu. Doświadczenia patriarchów są zapowiedzią i gwarancją całkowitego zbawienia, które urzeczywistni się w Jezusie Chrystusie. On, przychodząc na świat, spełnił ostatecznie wszystko, co Bóg obiecał ludzkości przez patriarchów. Księga Rodzaju na przykładach Sary, Rebeki i Racheli ukazuje również ważną rolę kobiet. Bóg objawił w ich życiu swoją łaskę i miały one udział w realizowaniu Jego obietnic.

O czytaniu:

  1. Dzisiejsze czytanie jest fragmentem dłuższego tekstu (Rdz 2,4-25), który stanowi drugi opis stworzenia świata. W tym tekście pojawia się wiele myśli zawartych w Rdz 1,1 – 2,4, czyli pierwszym opisie stworzenia świata. Tu, autor jednak w mniejszym stopniu zajmuje się sprawami przyrodniczymi oraz całościowym ukazywaniem rzeczywistości. Dokonuje natomiast głębokiej i przenikliwej analizy dotyczącej człowieka i przejawów jego życia. Ukazuje więzi, które łączą ludzi z Bogiem, z innymi ludźmi, ze stworzeniami i z ziemią w ogóle. By ukazać pewne fundamentalne prawdy, posługuje się językiem obrazowym, którego nie należy rozumieć dosłownie. Poszczególne obrazy mają pomóc uchwycić istotę i sens ludzkiego życia. Autor zaznacza, że dopóki na ziemi nie ma ludzi, jest ona pustkowiem. Ludzie więc nadają sens istnieniu ziemi, a nie odwrotnie. Obraz Boga, który jak garncarz lepi człowieka z ziemi, ukazuje zależność ludzi od Boga i podkreśla, że człowiek sam nie dał sobie istnienia. Życie jest więc darem Boga. Z drugiej strony obraz ten ukazuje troskę Boga o ludzi, którzy zawsze pozostają pod Jego opieką i dzięki temu mogą się czuć bezpiecznie. Także w obrazie ogrodu, który Bóg daje człowiekowi, można dostrzec wyraz Jego troski o ludzi. Ogród ten jest pełen drzew, co oznacza, że Bóg zatroszczył się, aby człowiekowi nie brakowało na ziemi niczego. W obrazie Boga lepiącego człowieka z ziemi ukazana jest prawda, że Bóg, powołując ludzi do istnienia, nadał im kształt najlepszy z możliwych. Dlatego natura ludzka jest przeniknięta pięknem i ludzie są zdolni do wyrażania piękna. Materiał, z którego powstaje człowiek – ziemia, wskazuje na nietrwałość i śmiertelność człowieka (Rdz 3,19). Człowiek w swojej cielesności związany jest z ziemią. Ona jest środowiskiem ludzkiego życia. Bóg zaufał ludziom, powierzając im ziemię. Otrzymują jednak zadanie przekształcania jej przez pracę. Istotą pracy jest to, że w niej ma się wyrażać ludzka rozumność i odpowiedzialność. Dzięki pracy ludzi nie tylko zmienia się ziemia, ale również rozwijają się ich umiejętności. Ponieważ ludzie stworzeni przez Boga są rozumni i wolni, istotną sprawą pozostaje ich stosunek do prawdy i moralności. Biblijny obraz Boga, który zakazuje człowiekowi spożywać owoc z drzewa poznania dobra i zła, ma na celu podkreślenie, że to Bóg decyduje o tym, co jest dobre, a co złe. Gdyby człowiek próbował o tym decydować, znaczyłoby, że jako stworzenie chce postawić siebie w miejsce Stwórcy. Człowiekowi nie wolno jednak wykraczać przeciwko prawu naturalnemu, a tym bardziej ustanawiać norm sprzecznych z tym prawem. Zasady tworzone przez ludzi muszą być zgodne z prawem Bożym. W przeciwnym wypadku ludziom grozi zagłada. Mimo że Bóg obdarzył ludzi pięknym światem, odczuwają oni osamotnienie. Ten szczególny stan ducha łagodzi w jakiejś mierze więź z drugim człowiekiem. Ostatecznie jednak żadne stworzenie i żadna rzecz nie jest w stanie wypełnić pragnień ludzkiego serca. Może to uczynić jedynie Bóg, do którego zmierza każdy człowiek. W czasie ziemskiego życia ludzie przeżywają różnego rodzaju relacje z innymi, wśród których ważną rolę odgrywa więź małżeńska. Poprzez tę więź mężczyzna i kobieta stają się jednym ciałem, tzn. trwale łączą się aż do śmierci. Obraz, w którym Bóg wprowadza człowieka w sen, aby następnie wyjąć z niego żebro i utworzyć z niego kobietę, oznacza, że stwórczy akt Boga pozostaje dla człowieka tajemnicą i ludzie dla siebie nawzajem również są tajemnicą. Obraz utworzenia kobiety z żebra mężczyzny oznacza, że są sobie bardzo bliscy i sobie równi, tzn. mają tę samą naturę, tę samą godność i te same prawa. Kończąca to opowiadanie wzmianka o nagości obojga wyraża myśl, że każdy człowiek nosi w sobie pierwotną przejrzystość i bezbronność. Dzięki tym cechom życie ludzi może być przeniknięte harmonią, pokojem i wzajemnym szacunkiem. Fragment ten pokazuje, że Bóg stworzył ludziom optymalne warunki życia i rozwoju. Człowiek natomiast przez odpowiednie odniesienie do Boga, ludzi i innych stworzeń odpowiada za kształt swojego szczęścia.

 

 

Psalm (Ps 128 (127), 1b-2. 3-4. 5-6 (R.: por. 5))

Niechaj nas zawsze Pan Bóg błogosławi

Szczęśliwy człowiek, który służy Panu *
i chodzi Jego drogami.
Będziesz spożywał owoc pracy rąk swoich, *
szczęście osiągniesz i dobrze ci będzie.

Niechaj nas zawsze Pan Bóg błogosławi

Małżonka twoja jak płodny szczep winny †
w zaciszu twego domu. *
Synowie twoi jak oliwne gałązki dokoła twego stołu.
Tak będzie błogosławiony człowiek, *
który służy Panu.

Niechaj nas zawsze Pan Bóg błogosławi

Niech cię z Syjonu Pan błogosławi †
i obyś oglądał pomyślność Jeruzalem *
przez wszystkie dni twego życia.
Obyś oglądał potomstwo swych dzieci. *
Pokój nad Izraelem!

Niechaj nas zawsze Pan Bóg błogosławi

Komentarz

Psalm 128. poucza o cechach prawdziwego szczęścia. Warunkiem szczęścia jest bojaźń Boża, czyli prawdziwa cześć, polegająca na zachowaniu przykazań. Psalmista przedstawia konkretne znaki błogosławieństwa (szczęścia). Dla Izraelity są to: pomyślność materialna i liczne potomstwo. Psalm służył jako formuła błogosławieństwa dla narzeczonych i nowożeńców, przybywających z pielgrzymką do Jerozolimy (podobną rolę pełni do dziś w liturgii Kościoła). Obiecane w nim dobra są nadal istotne: zgoda w rodzinie i pokój w narodzie. Na głębszy sens wskazuje Jezusowa alegoria winnego krzewu (J 15): jedynym drzewem zawsze płodnym jest Kościół, żywe Ciało Chrystusa; jego latorośle to wierni, zgromadzeni wokół stołu Słowa i Eucharystii. Psalm pierwotnie adresowany do małżonków, w wymiarze duchowym jest zapowiedzią oblubieńczej miłości Chrystusa do Kościoła (Ef 5,22-33).

 

 

2.czytanie (Hbr 2, 9-11)

Chrystus, który uświęca, jak i ludzie, którzy mają być uświęceni, z Jednego są wszyscy

Czytanie z Listu do Hebrajczyków

Bracia:

Widzimy Jezusa, który mało co od aniołów był mniejszy, chwałą i czcią uwieńczonego za mękę śmierci, iż z łaski Bożej zaznał śmierci za każdego człowieka.

Przystało bowiem Temu, dla którego wszystko i przez którego wszystko istnieje, który wielu synów do chwały doprowadza, aby przewodnika ich zbawienia udoskonalił przez cierpienia. Tak bowiem Ten, który uświęca, jak ci, którzy mają być uświęceni, od Jednego wszyscy pochodzą. Z tej to przyczyny nie wstydzi się nazywać ich braćmi swymi.

Komentarz

O księdze:

  1. List do Hebrajczyków należy do najbardziej tajemniczym pismem Nowego Testamentu. Nieznane jest imię autora, niełatwo podać dokładne okoliczności napisania go, nieznani są bezpośredni odbiorcy pisma. Jednak pomimo niepewności nie umniejsza to wartości Listy do Hebrajczyków. Kościół niemal od początku uważał go za test natchniony i włączył do kanonu Nowego Testamentu.

Kanon (od greckiego słowa oznaczającego „regułę postępowania”) jest to zbiór lub spis ksiąg uznanych za autentyczne i natchnione, jako Pismo Święte. Ustalenie kanonu jest ściśle związane z uznaniem Biblii i jej poszczególnych części za dzieło powstałe z inspiracji samego Boga. Ostateczną swoją formę w Kościele katolickim kanon przyjął na Soborze trydenckim w 1546 roku. Kanon Biblii katolickiej składa się z 73 ksiąg Starego i Nowego Testamentu (w Starym Testamencie – 46; w Nowym Testamencie – 27).

  1. Doniosłość Listu do Hebrajczyków polega głównie na ukazaniu kapłańskiego wymiaru tajemnicy Chrystusa. Jest to jedyne pismo Nowego Testamentu, które wprost odnosi do Chrystusa tytuł najwyższego kapłana. Wyraża w ten sposób istotne powiązanie między wiarą chrześcijańską, a dawnym kultem rytualnym. List, akcentując doskonałą skuteczność jedynej ofiary Jezusa Chrystusa, przedstawia zarazem życie chrześcijan jako składanie codziennych ofiar. Zachęca wiernych, aby zanosili do Boga przez Jezusa Chrystusa ustawiczną ofiarę uchwały przez życie w braterski służbie i miłości. Za przykładem swego Pana, chrześcijanin łączy się z Bogiem w trudzie codzienności, nie rozdzielając kultu czyli pobożności od życia. Ważne jest także pilnowanie wspólnoty wiary, ściślej ścisłej łączności między chrześcijanami. Służy temu wzajemna troska, regularny udział w zgromadzeniach liturgicznych, posłuszeństwo przełożonym. Autor przypomina o znaczeniu liturgii w podwójnym wymiarze: słowa i ofiary. Byłoby złudnym dążyć do Boga bez zjednoczenia z Chrystusem i braćmi. List do Hebrajczyków bardziej niż inne pisma Nowego Testamentu ukazuje wypełnienie obietnic Bożych w Chrystusie. Akcentuje w ten sposób łączność obu testamentów.
  2. Misterium Męki Jezusa Chrystusa, według autora Listu do Hebrajczyków, jest kontynuacją tradycji żydowskiej związanej z ofiarą baranka, który uchronił Izraelitów przed śmiercią pierworodnych w Egipcie przed wyjściem do Ziemi Obiecanej. Jezus zmienił jednak sens ofiary przez swoją śmierć na krzyżu. Dlatego zamiast rytualnego uboju zwierząt mamy osobisty dar życia Chrystusa, w pełnym posłuszeństwie Bogu i solidarności z ludźmi.

O czytaniu:

  1. Od przyjęcia przez nas wcielonego Słowa zależy nasze zbawienie. Na początku 2. rozdziału (Hbr 2,1-8), który nie znalazł się w obrębie dzisiejszego czytania, autor wzywa więc żarliwie do posłuszeństwa temu Słowu. Pojawia się fragment Psalmu 8 («Czym jest człowiek, że pamiętasz o nim, albo syn człowieczy, że się troszczysz o niego; mało co mniejszym uczyniłeś go od aniołów, chwałą i czcią go uwieńczyłeś. Wszystko poddałeś pod jego stopy»). Autor cytując Psalm 8, koncentruje się na Chrystusowej relacji do ludzi. Chrystus jest nam nieporównanie bliższy od aniołów, gdyż jest nie tylko Synem Bożym, ale i synem człowieczym, tzn. należy do rodzaju ludzkiego. Właśnie dzięki Niemu powołanie człowieka, zarysowane w psalmie, osiąga pełną realizację. Jezus Chrystus świadomie przyjął cielesną naturę, podległą cierpieniu i śmierci, aby stać się sprawcą zbawienia ludzi. Przyjęcie przez Chrystusa pozycji niższej od aniołów było potrzebne w tym celu, aby przynieść człowiekowi najwyższą godność: odtąd boska chwała Chrystusa jest chwałą człowieka, któremu była obiecana władza nad światem. Chwalebny Chrystus uznał nas przed Bogiem za swych braci i tak skutecznie objawił swą solidarność z człowiekiem.
  2. Chrystus jest najściślej złączony z Bogiem i z nami, stał się doskonałym pośrednikiem. A o tym będzie w jutrzejszym czytaniu mszalnym. To, czego dawne kapłaństwo nie mogło osiągnąć za pomocą zewnętrznych obrzędów, Chrystus spełnił swą zbawczą Męką: stał się żywym łącznikiem między ludźmi a Bogiem, najwyższym kapłanem w pełni wiarygodnym wobec Boga i pełnym miłosierdzia dla ludzi. Dotychczasowe imiona wyrażały tylko pewne aspekty Jego tajemnicy, tytuł zaś najwyższego kapłana obrazuje tę podwójną więź, obejmując także Mękę i chwałę. Był to jednak tytuł zbyt nowy, dlatego dalszy wykład poświęcony jest jego wyjaśnieniu.

 

 

Aklamacja (Por. 1 J 4, 12bcd)

Alleluja, alleluja, alleluja

Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg w nas mieszka
i miłość ku Niemu jest w nas doskonała.

Alleluja, alleluja, alleluja

 

 

Ewangelia (Mk 10, 2-16)

Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Faryzeusze przystąpili do Jezusa, a chcąc Go wystawić na próbę, pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę.

Odpowiadając, zapytał ich: «Co wam przykazał Mojżesz?»

Oni rzekli: «Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić».

Wówczas Jezus rzekł do nich: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, tego niech człowiek nie rozdziela».

W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to. Powiedział im: «Kto oddala swoją żonę, a bierze inną, popełnia względem niej cudzołóstwo. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo».

Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego.

A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: «Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego».

I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je.

Komentarz

O księdze:

  1. Już od II w. tradycja jednogłośnie przypisuje drugą w kanonie Ewangelię Markowi, który jest też nazywany imieniem Jan (Dz 12,12.25). Był on z pochodzenia Żydem. Matka jego miała w Jerozolimie dom, w którym pierwsi chrześcijanie zbierali się na modlitwę (Dz 12,12). Gdy Paweł i Barnaba wyruszyli w pierwszą podróż misyjną, Jan Marek dołączył do nich, potem jednak w Perge opuścił ich i wrócił do Jerozolimy (Dz 13,5.13). Na podstawie 2 Tm 4,11 można wnioskować, że w latach sześćdziesiątych był w Rzymie. Tam, zgodnie ze świadectwem tradycji, współpracował przez jakiś czas z apostołem Piotrem (1P 5,13). W swojej Ewangelii znacznie oparł się na osobistych wspomnieniach Piotra. Święty Justyn uważa nawet Ewangelię Marka za „Pamiętniki Piotra”.
  2. Według starożytnej tradycji, Marek napisał swoją Ewangelię „na prośbę braci w Rzymie”, kierując ją szczególnie do chrześcijan nieżydowskiego pochodzenia. Powstała Ona przed zburzeniem przez Rzymian jerozolimskiej świątyni w 70 r.
  3. Zasługą Marka jest stworzenie nowego gatunku literackiego, zwanego ewangelią. Kiedy Marek pisał swoje dzieło, nie istniał jeszcze schemat ciągłego opisu życia i działalności Jezusa. Pierwotna tradycja przekazywała dla potrzeb katechetycznych poszczególne słowa i czyny Jezusa, łączone w tematyczne cykle, pośród których mogły się znajdować: historia Męki, nauczanie w przypowieściach, dyskusje z faryzeuszami i saduceuszami. Nie można wykluczyć, że niektóre  tych zbiorów były już utrwalone na piśmie. Nikt jednak przed Markiem nie podjął się skomponowania z tych elementów ciągłego opisu życia Jezusa.
  4. Marek uporządkował treść Ewangelii w dwojakim spojrzeniu: geograficznym i teologicznym.
  5. Pierwsze spojrzenie ma na względzie miejsca nauczania Jezusa i na ich podstawie ukazuje całą Jego działalność. Można tu wyróżnić następujące etapy: 1) wydarzenia przygotowujące wystąpienie Jezusa (Mk 1,1-13); 2) działalność Jezusa w Galilei (Mk 1,14 – 7,23); 3) działalność Jezusa poza Galileą – na terenie Syrii i Iturei (Mk 7,24 – 9,50); 4) podróż do Jerozolimy (Mk 10); 5) działalność Jezusa w Jerozolimie; mowa o przyszłym ucisku chrześcijan i zburzeniu świątyni (Mk 11 – 13); 6) Ostatnia Wieczerza, proces, Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie (Mk 14,1 – 16,8); 7) zakończenie (Mk 16,9-20). Powyższa struktura jest redaktorskim pomysłem Marka. Uporządkował on świadectwa Piotra według ustalonych ram geograficznych. Inni ewangeliści, piszący później, przejęli od niego ten ogólny schemat, choć cały materiał porządkowali według innych założeń teologicznych.
  6. Obok struktury geograficznej w Ewangelii według św. Marka jest jeszcze struktura teologiczna. W oparciu o nią całość dzieli się na dwie części, które w podobny sposób się zaczynają i kończą. Na początku każdej części jest mowa o głosie z nieba, który objawia Jezusa jako Syna Bożego (Mk 1,11; 9,7), na końcu natomiast jest wyznanie wiary w Jezusa jako Chrystusa (Mk 8,29) i Syna Bożego (Mk 15,39). W takim ujęciu każda z części ma za zadanie doprowadzić do odpowiedzi na pytanie: Kim jest Jezus? Pytanie to pojawia się najpierw w ustach apostołów (Mk 4,41), a potem jest postawione przez samego Jezusa (Mk 8,27). Teologiczny układ Ewangelii jest zgodny z jej pierwszym zdaniem (Mk 1,1), które wskazuje na to, że w czasie swojej działalności Jezus objawił się jako Chrystus i jako Syn Boży. Pierwsza część (Mk 1,9 – 8,30) ukazuje więc Jezusa jako Chrystusa, który naucza o królestwie Bożym i oczekuje od ludzi zrozumienia istoty tego królestwa, choć nawet uczniowie i Jego krewni nie pojmują Jego nauki (Mk 3,5.21; 4,13). Jezus mówi tajemniczo w przypowieściach (Mk 4). Cudami i czynami objawia swoją Boską godność, domaga się jednocześnie zachowania tajemnicy (np. Mk 3,12; 5,43; 7,36; 8,30). W drugiej części (Mk 8,31 – 16,8) Jezus objawia się jako Syn Boży. Nadal czyni cuda, ale już nie żąda, aby zachowywano milczenie na temat Jego czynów i ukrywano, kim jest. Nie kładzie również nacisku na rozumienie królestwa Bożego, lecz koncentruje się na wymaganiach, jakie ono stawia, i warunkach wejścia do niego, wśród których istotne jest uczynienie z własnego życia ofiary i wyzbycie się tego wszystkiego, co blokuje duchową wolność człowieka. Ponadto druga część składa się jakby z trzech etapów, poprzedzonych zapowiedzią Męki i Śmierci Jezusa (Mk 8,31-33; 9,30-32; 10,32-34), w których Jezus wyjaśnia uczniom tajemnicę cierpiącego Syna Człowieczego.
  7. Marek w swojej Ewangelii przekazuje niewiele mów Jezusa, obszernie natomiast opisuje dokonywane przez Niego uzdrowienia. Nadprzyrodzone interwencje nadają nauce Jezusa szczególne znaczenie i ukazują Jego Boskie posłannictwo. Wskazują również na to, że wraz z Jezusem nadeszły nowe czasy. Cuda są dowodem tego, że w Nim działa sam Bóg, który przychodzi do człowieka, aby przynieść mu wyzwolenie od wszelkiego zła: zarówno fizycznego, jak i duchowego.

O czytaniu:

  1. Prawo rozwodowe pochodziło od Mojżesza, którego autorytet był niepodważalny. Faryzeusze starają się więc wybadać, czy Jezus także w tej kwestii zna Prawo i czy zgadza się z Mojżeszem. Jezus mówi, że ważniejsze od Prawa Mojżeszowego jest prawo Boże, dane już w chwili stworzenia. Bóg natomiast nie pozwala zrywać związku małżeńskiego. Dlatego każdy rozwód dokonany przez człowieka jest w gruncie rzeczy nieważny, jak również drugie małżeństwo zawierane po takim rozwodzie jest nieważne i równoznaczne z cudzołóstwem. W tym względzie Jezus unieważnił dawny przepis ludzki i orzekł, że małżeństwo z postanowienia Bożego jest nierozerwalne.
  2. Dzieci nie miały praw społecznych. Nie mogły być jeszcze uczniami nauczyciela Pisma. Dlatego apostołowie nie chcieli dopuścić ich do Mistrza. Tymczasem Jezus oburza się, widząc, że są lekceważone. Uczniowie wciąż nie rozumieją Jego nauki. Jezus więc powtarza to, o czym już wcześniej mówił: jeśli ktoś chce wejść do królestwa Bożego, musi się stać bezradny jak dziecko i całkowicie zaufać Bogu tak, jak ono ufa swoim rodzicom (Mk 9,36n).