Piątek, 17 września 2021 r.

1.czytanie (1 Tm 6, 2c-12)

Wierność zdrowej nauce i bezinteresowność w służbie Bożej

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tymoteusza

Najmilszy:

Tych rzeczy nauczaj i do nich zachęcaj! Jeśli ktoś naucza inaczej i nie trzyma się zdrowych nauk Pana naszego, Jezusa Chrystusa, oraz nauczania zgodnego z pobożnością, to jest nadęty, niczego nie pojmuje, lecz choruje na dociekania i słowne utarczki. Z nich rodzą się: zawiść, kłótliwość, bluźnierstwa, złośliwe podejrzenia, ciągłe spory ludzi o wypaczonym umyśle i pozbawionych prawdy – ludzi, którzy uważają, że pobożność jest źródłem zysku.

Wielkim zaś zyskiem jest pobożność w połączeniu z poprzestawaniem na tym, co się ma. Nic bowiem nie przynieśliśmy na ten świat; nic też nie możemy z niego wynieść. Mając natomiast żywność i odzienie, i dach nad głową, bądźmy z tego zadowoleni. A ci, którzy chcą się bogacić, popadają w pokusę i w zasadzkę diabła oraz w liczne nierozumne i szkodliwe pożądania. One to pogrążają ludzi w zgubie i zatraceniu. Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy. Za nimi to uganiając się, niektórzy zbłądzili z dala od wiary i sobie samym zadali wiele cierpień.

Ty natomiast, o człowiecze Boży, uciekaj od tego rodzaju rzeczy, a podążaj za sprawiedliwością, pobożnością, wiarą, miłością, wytrwałością, łagodnością. Walcz w dobrych zawodach o wiarę, zdobywaj życie wieczne: do niego zostałeś powołany i o nim złożyłeś dobre wyznanie wobec wielu świadków.

Komentarz

O Księdze:

  1. Grupę tzw. listów pasterskich (1-2Tm; Tt) otwiera Pierwszy List do Tymoteusza. Starożytna tradycja poświadcza, że ich autorem jest Paweł Apostoł. Na kształtowanie się tego przekonania w dużej mierze wpłynął fakt, że każdy z tych listów rozpoczyna się adresem, w którym autor przedstawia się imieniem Paweł. Ostatnie badania wykazują, że w zbiorze listów Pawłowych mamy do czynienia z grupą listów tzw. pewnych (Rz, 1-2Kor, Ga, 1Tes, Flp, Flm) oraz prawdopodobnych (Kol, Ef, 2Tes, 1-2Tm, Tt), które mogły powstać w kręgu tradycji Pawłowej. Niewątpliwie pozostawała ona pod ścisłym wpływem Pawła i jego myśli teologicznej. Niektórzy naukowcy przypuszczają, że Paweł założył w Efezie szkołę teologiczną i uczniowie tej szkoły zredagowali później List do Hebrajczyków i listy pasterskie.
  2. Nie jest możliwe dokładne określenie czasu i miejsca napisania Pierwszego Listu do Tymoteusza. Zwolennicy autentyczności listów pasterskich utrzymują, że Paweł Apostoł poniósł śmierć dopiero w 66 lub nawet 67 r., list mógł więc powstać w latach 65-66 w Macedonii (1Tm 1,3). Przeciwnicy autentyczności przypuszczają natomiast, że list ten prawdopodobnie powstał pod koniec I w. lub na początku II w.
  3. List ten skierowany jest do Tymoteusza, wiernego współpracownika Pawła w pracy misyjnej (1Tm 1,18; 2Tm 1,2; 1Kor 4,17), nazywanego jego umiłowanym uczniem. Postać Tymoteusza pojawia się także w innych księgach Nowego Testamentu. Wymienia się go jako współautora czterech autentycznych listów Pawłowych (Rz 16,21; 2Kor 1,1; 1Tes 1,1; Flm 1) oraz wspominają o nim Dz 17,14n; 18,5; 19,22; Kol 1,1 i Hbr 13,23.
  4. Tymoteusz urodził się w Listrze w Azji Mniejszej. Jego ojciec był Grekiem, a matka Żydówką (Dz 16,1). Chociaż posiadał staranne wykształcenie w zakresie religii Mojżeszowej, jako dziecko nie został obrzezany, gdyż jego rodzina sympatyzowała także ze światem kultury greckiej. Z Pawłem spotkał się w Listrze podczas jego pierwszej podróży misyjnej (Dz 14,6-19) i być może z jego rąk otrzymał chrzest (1Tm 1,2; 2Tm 1,2). W 49 r. udał się z Apostołem Narodów na tzw. Sobór Jerozolimski. Ponieważ Tymoteusz wyróżniał się gorliwością w pracy apostolskiej, Paweł uczynił go swoim współpracownikiem w drugiej (lata 47-51) i trzeciej podróży misyjnej (lata 52-56). Apostoł miał w Tymoteuszu oparcie i uważał go za człowieka godnego zaufania, dlatego chętnie wysyłał go w swoim imieniu, aby pełnił odpowiedzialne zadania (Dz 19,22; 20,4; Rz 16,21; 1Kor 4,17; 16,10n; Flp 2,19-24; 1Tes 3,2-6). Pod koniec życia Pawła Tymoteusz został biskupem Efezu.
  5. Pierwszy List do Tymoteusza tylko zewnętrznie posiada formę listu. W rzeczywistości swą budową i treścią jest zbliżony do przemówienia, gdzie z jednej strony toczy się polemika z przeciwnikami (1Tm 1,3-17; 4,1-7; 6,2b-10), a z drugiej kierowane są pouczenia o prawdziwej mądrości oraz o zdrowej nauce i wierze, które powinny kształtować życie wiernych we wspólnocie (1Tm 1,18 – 3,16; 4,8 – 6,2a; 6,11-19). Pouczenia i wskazania najczęściej są podawane w formie norm prawnych. Autor nie tworzy ich, lecz odnosi się do nich jak do zasad powszechnie znanych i obowiązujących w Kościele. Tak więc Pierwszy List do Tymoteusza jest rodzajem podręcznika, który ma służyć biskupowi do organizowania i prowadzenia wspólnoty wiernych.
  6. Myśl przewodnia Pierwszego Listu do Tymoteusza koncentruje się wokół nauki o zbawieniu. Podobnie jak w wielkich listach Pawła czy w listach więziennych, tu również zbawienie rozumiane jest jako dzieło Boże dokonane za pośrednictwem Chrystusa Jezusa. Głównym powodem powstania tego listu była chęć przekazania młodemu Tymoteuszowi, biskupowi wspólnoty wiernych w Efezie, dwóch istotnych wskazówek. Pierwsza z nich dotyczy błędów, jakie pojawiały się w naukach niektórych nauczycieli we wspólnocie efeskiej, a druga odnosi się do dyscypliny kościelnej. Obecność fałszywych nauczycieli w Efezie została zauważona przez Pawła już wcześniej (Dz 20,29n). Apostoł przestrzega swego umiłowanego ucznia przed wichrzycielami i ich błędnym nauczaniem (1Tm 1,3-20; 4,7; 6,11). Fałszywi nauczyciele, wywodzący się spośród chrześcijan pochodzenia żydowskiego, nakłaniali wiernych do zachowywania prawa Mojżeszowego (1Tm 1,7), byli zwolennikami skrajnego dualizmu, który uważał świat i to, co jest z nim złączone, za złe. Dlatego żądali zaniechania małżeństwa (1Tm 4,3) i powstrzymywania się od pokarmów mięsnych (1Tm 4,3-5). Druga wskazówka, dotycząca dyscypliny kościelnej, zawiera zachętę do modlitwy za wszystkich, gdyż Bóg pragnie, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy (1Tm 2,1-4). W Pierwszym Liście do Tymoteusza podano również szczegółowe warunki, jakie powinien spełnić kandydat na biskupa, diakona czy kapłana (1Tm 3,1-10). Paweł przypomina także, że przekazanie władzy w Kościele dokonuje się przez specjalny gest nałożenia rąk (1Tm 4,12-16).

O czytaniu:

  1. Wobec zagrożenia płynącego ze strony fałszywych nauczycieli autor 1 Tm ponownie wraca do pouczeń na ich temat i wynikających z tego wniosków dla życia chrześcijańskiego. Tym, co sprawia, że ktoś zaczyna głosić inną naukę, zawsze jest jego odejście od orędzia apostolskiej wiary przekazywanej w Kościele i opartej na objawieniu Jezusa Chrystusa oraz na nauce prawdziwej pobożności, wyrażającej się w praktyce życia według Ewangelii. Ma to głębokie uzasadnienie w jego życiowej postawie wypływającej z pychy, która odrzuca dobro, jakie proponuje Bóg, by chodzić swoimi drogami. A ponieważ pycha czyni człowieka ślepym na prawdę, pozbawia go zdolności jej zrozumienia, a przez to obiektywnej oceny rzeczywistości. Skutkiem tego staje się chorobliwa ucieczka w czysto intelektualne dociekania i utarczki słowne. W nich bowiem może zrealizować się pragnienie bycia lepszym od innych, chęć imponowania i górowania nad innymi. Przekłada się to na negatywne skutki, jakie dotykają ludzkich relacji we wspólnocie kościelnej. Obrazuje to dodatkowy katalog wad, będący przestrogą przed uleganiem działaniu fałszywych nauczycieli. Za sprawą ich aktywności bowiem we wspólnocie pojawiają się zawiść i niezgoda, znieważanie ludzi przez bluźnierstwa i złośliwe podejrzenia oraz ciągłe kłótnie i spory. Wszystkie wymienione wady w dramatyczny sposób ilustrują sytuację rozbicia jedności we wspólnocie i są usilnym apelem, by trwać przy prawdzie objawionej i żyć nią według Chrystusowej tajemnicy pobożności.
  2. Z uwagi na to, że fałszywi nauczyciele w Efezie nawet pobożność traktowali jako źródło zysku, autor listu więcej uwagi poświęca wadzie chciwości. Ludzi opanowanych tą żądzą określa on jako tych, którzy chcą się bogacić, co przejawia się w nieumiarkowanym i nieroztropnym dążeniu do posiadania bogactw i w ich korzystaniu. Przestrzegając przed konsekwencjami takiej postawy, autor odwołuje się do znanego w swoim środowisku powiedzenia, że korzeniem wszelkiego zła jest chciwość. Tu autor określa to terminem greckim, który dosłownie znaczy „miłość pieniędzy”. Skoro ona jest korzeniem wszelkiego zła, to znaczy, że posiada jakąś tragiczną głębię. Wskazują na nią czasowniki opisujące stan duchowy chciwca. Podkreślają one najpierw jego „wpadanie w zło”, a potem „pogrążanie się w złu”. Ludzie zniewoleni taką chciwością popadają w pokusę nieustannego bogacenia się, co staje się pułapką, by jedynie w bogactwie upatrywać swoją wielkość i przyszłość. Takie patrzenie na życie automatycznie uruchamia rozmaite pożądania, które pozbawione są racjonalności i nie rokują żadnego pożytku na przyszłość, gdyż ostatecznie pogrążają życie w ruinie i prowadzą do zguby wiecznej. Tak surowa ocena chciwości nie jest zwykłą tylko teorią, ale ma za sobą potwierdzenie w życiu niektórych osób we wspólnocie efeskiej. Z teologicznego punktu widzenia autor określa je jako odstępstwo od wiary. Zgadza się więc ze stwierdzeniem Pawła w Kol 3, 5, że chciwość jest bałwochwalstwem, gdyż zamyka człowieka na głos Boga i Jego miłującą Opatrzność (por. Ps 139, 36; Łk 12, 15). Zamiast ufnej wiary w Boga chciwiec wybiera przyjaźń pieniądza i poddaje się żądzy posiadania. A ponieważ nigdy jej nie może zaspokoić, sam dla siebie staje się źródłem wielu udręk i cierpień. W pełni potwierdza to współczesne życie ludzi, w którym mamy do czynienia ze swoistą „religią pieniądza”. Stawianie go na miejscu Boga i podporządkowanie mu całego życia nie przynosi jednak szczęścia. Ludzie, uganiając się jedynie za dobrami materialnymi, tracą pogodę ducha, spokój sumienia, a także przyjaźń i życzliwość otoczenia.
  3. W kontraście do fałszywych nauczycieli ideałem chrześcijanina powinno być trzymanie się zdrowej nauki jako objawionej przez Boga za pośrednictwem Jezusa Chrystusa i życie zgodne z pobożnością. Chcąc, by jej praktykowanie było wielkim zyskiem, należy jednak pamiętać o chrześcijańskim „poprzestawaniu na tym, co się ma”. Podstawą dla takiej filozofii życia jest uznanie naturalnej ograniczoności ludzkiego życia i względnej wartości dóbr materialnych. Do tej prawdy często odwołują się księgi mądrościowe Starego Testamentu (np. Prz 22, 1; Syr 30, 14-16; 31, 1-11; Koh 2, 1-11; 5, 7-19; Mdr 7, 8-9). Podobne jest też nauczanie Jezusa, co szczególnie podkreśla Łukasz, akcentując radykalizm Jego postawy względem bogaczy i niebezpieczeństwa bogactw w osiągnięciu zbawienia (np. Łk 6, 24; 12, 15-31; 16, 19-31; 18, 24-27). Autor 1 Tm głosi więc ideał życia opartego na ufności pokładanej w Bogu i wolności od zniewolenia dobrami materialnymi. Odwołuje się przy tym nie tylko do orędzia biblijnego, ale także do najlepszej greckiej tradycji humanistycznej. Według niego, nie wolno redukować wartości rzeczy stworzonych ani popierać niczym nieograniczonej pogoni za bogactwem. Taka postawa bowiem stałaby w sprzeczności z nauczaniem Jezusa (por. Mt 6, 25; Łk 16, 13), z umiarkowaniem i samowystarczalnością Pawła (por. Flp 4, 11-13) oraz z innymi wskazaniami Kościoła pierwotnego (por. Jk 1, 9-11; 1 J 2, 15-17). Życie chrześcijanina powinno więc odznaczać się umiarkowaniem w korzystaniu z dóbr materialnych i zadowoleniem z tego, co jest konieczne do godnego życia na ziemi.
  4. Sytuacja duchowa efeskiego Kościoła zagrożonego jest przez działalność fałszywych nauczycieli. Z tej racji autor listu bezpośrednio zwraca się do Tymoteusza jako pasterza tej wspólnoty kościelnej z żarliwym i serdecznym apelem, by zachował apostolską tradycję i należycie wypełniał pasterską posługę. W osobie Tymoteusza apel ten dotyczy każdego przełożonego wspólnoty wiernych. Jednak autor listu celowo przedstawił go jako postać uniwersalną, by ukazać w nim wzór dla każdego z wyznawców Chrystusa. Przede wszystkim uczynił to, zwracając się do Tymoteusza za pomocą ogólnego zwrotu człowieku Boży. Tytuł ten należy się mu bowiem nie tylko z racji bycia urzędowym i duchowym przywódcą wspólnoty, ale z uwagi na jego osobisty związek z Chrystusem i świadectwo chrześcijańskiego życia. W tym sensie odnosi się on także do wszystkich chrześcijan, którzy jako „wybrańcy Boży – święci i umiłowani” (Kol 3, 12) powołani są do chwały (Rz 8, 28-30). W osobie Tymoteusza jako człowieka Bożego chodzi więc o wzór dla każdego chrześcijanina. Potwierdza to także bezpośrednie odwołanie się do jego chrztu jako początku drogi wiary. W chrzcie, zanim stał się pasterzem, miało bowiem miejsce powołanie go przez Boga do życia wiecznego, którym w doczesności jest nowe życie w Chrystusie mocą Jego zmartwychwstania (zob. Rz 6, 1-14). Tak zaistniały początek równolegle złączony jest z odpowiedzią wiary ochrzczonego. Autor listu określa ją jako dobre wyzna-nie, które Tymoteusz złożył wobec całej wspólnoty kościelnej. Zapewne chodzi o osobisty wybór Jezusa Chrystusa jako swego Pana i Zbawiciela. Każdy chrześcijanin jako człowiek Boży na wzór Tymoteusza musi mieć żywą świadomość swego chrztu, by mógł doświadczać nowego życia w Chrystusie w drodze do życia wiecznego.
  5. Zdobycie życia wiecznego otrzymanego już na chrzcie świętym domaga się jednak wysiłku i starania, by go ostatecznie posiąść u kresu życia ziemskiego. W nawiązaniu do dialektyki chrzcielnego wyznania najpierw chodzi o wyrzekanie się zła, unikanie tego wszystkiego, co jest zagrożeniem dla wiary ze strony fałszywych nauczycieli. Autor listu bardziej koncentruje się jednak na pozytywnej stronie życia chrześcijańskiego. Jego stałą i usilną troską powinno być zdobywanie podstawowych cnót nowego życia w Chrystusie. W antytezie do wcześniej wad fałszywych nauczycieli teraz wymienia się sześć cnót składających się na pozytywny program chrześcijańskiej egzystencji. Jej podstawą jest zawsze właściwa relacja z Bogiem, oparta na sprawiedliwości i pobożności. Wraz z nimi powinny iść w parze wiara, w sensie zaufania Bogu, i miłość ożywiająca życie dla drugich. Z uwagi na wrogość świata i rozmaite życiowe trudności niezbędne są też wytrwałość oraz łagodność. Oryginalnym wkładem autora 1 Tm w prezentację życia chrześcijańskiego jest podkreślenie konieczności walki o jego kształt, opisany przez katalog sześciu najważniejszych cnót. Istotą tej walki jest wykorzystanie wiary, by jej mocą zachować w sobie nowe życie w Chrystusie według Ewangelii, zapewniające zdobycie życia wiecznego. Dlatego świadomość zbawczej skuteczności wiary powinna prowadzić chrześcijanina do zachowania w sobie i w swoim życiu tego wszystkiego, co stanowi treść wiary i chrześcijańskiej moralności. Jakże ważnym dla ewangelizacji jest więc przypomnienie, że każdy kto chce bronić wiary przed zagrożeniami pochodzącymi z zewnątrz, wcześniej musi zatroszczyć się o zachowanie siebie względem niej, by był bez skazy i bez zarzutu.

 

 

Psalm (Ps 49 (48), 6-7. 8-10. 17-18. 19-20 (R.: por. Mt 5, 3))

Ubodzy duchem mają wstęp do nieba

Dlaczego miałbym się trwożyć w dniach niedoli, *
gdy otacza mnie złość podstępnych,
którzy ufają swoim dostatkom *
i chełpią się ogromem swego bogactwa?

Ubodzy duchem mają wstęp do nieba

Nikt przecież nie może samego siebie wykupić *
ani nie uiści Bogu ceny za siebie należnej.
Nazbyt jest kosztowne wyzwolenie duszy †
i nigdy mu na to nie starczy, *
aby żyć wiecznie i nie ulec zagładzie.

Ubodzy duchem mają wstęp do nieba

Nie martw się, gdy ktoś się wzbogaci, *
gdy wzrośnie zamożność jego domu,
bo kiedy umrze, nic nie weźmie z sobą, *
a jego bogactwo za nim nie pośpieszy.

Ubodzy duchem mają wstęp do nieba

I chociaż w życiu schlebia sam sobie: *
«Będą cię sławić, że urządziłeś się dobrze»,
iść musi do pokolenia swych przodków, *
do tych, co na wieki nie ujrzą światła.

Ubodzy duchem mają wstęp do nieba

Komentarz

W Psalmie 49. mędrzec kreśli przeciwstawne obrazy: bogatego głupca, który i tak musi umrzeć, oraz pobożnego mędrca, który może się nie obawiać o przyszłe życie. Bogactwo nie oznacza pełni szczęścia i bezpieczeństwa, gdyż jest doczesne, przemijające. Może ono towarzyszyć człowiekowi tylko do śmierci. Chrześcijańska lektura psalmu nasuwa skojarzenie z ewangeliczną nauką o konieczności wyboru Boga albo mamony (Mt 6,24) oraz względnej wartości ziemskich bogactw wobec nieuchronności śmierci (Mt 16,26; Łk 12,15-21.25). Prawda o życiu po śmierci musi jednak poczekać jeszcze na pełnię objawienia. Dopiero w Chrystusie nadzieja odkupienia i szczęśliwego życia wiecznego osiągnie swój szczyt i wypełnienie.

 

 

Aklamacja (Mt 11, 28)

Alleluja, alleluja, alleluja

Przyjdźcie do Mnie wszyscy,
którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię.

Alleluja, alleluja, alleluja

 

 

Ewangelia (Łk 7, 36-50)

Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jeden z faryzeuszów zaprosił Jezusa do siebie na posiłek. Wszedł więc do domu faryzeusza i zajął miejsce za stołem. A oto kobieta, która prowadziła w mieście życie grzeszne, dowiedziawszy się, że gości w domu faryzeusza, przyniosła flakonik alabastrowy olejku i stanąwszy z tyłu u Jego stóp, płacząc, zaczęła łzami oblewać Jego stopy i włosami swej głowy je wycierała. Potem całowała Jego stopy i namaszczała je olejkiem.

Widząc to, faryzeusz, który Go zaprosił, mówił sam do siebie: «Gdyby On był prorokiem, wiedziałby, co to za jedna i jaka to jest ta kobieta, która się Go dotyka, że jest grzesznicą».

Na to Jezus rzekł do niego: «Szymonie, mam ci coś do powiedzenia».

On rzekł: «Powiedz, Nauczycielu».

«Pewien wierzyciel miał dwóch dłużników. Jeden winien mu był pięćset denarów, a drugi pięćdziesiąt. Gdy nie mieli z czego oddać, darował obydwom. Który z nich więc będzie go bardziej miłował?»

Szymon odpowiedział: «Przypuszczam, że ten, któremu więcej darował».

On zaś mu rzekł: «Słusznie osądziłeś».

Potem, zwróciwszy się w stronę kobiety, rzekł do Szymona: «Widzisz tę kobietę? Wszedłem do twego domu, a nie podałeś Mi wody do nóg; ona zaś łzami oblała mi stopy i otarła je swymi włosami. Nie powitałeś mnie pocałunkiem; a ona, odkąd wszedłem, nie przestała całować stóp moich. Głowy nie namaściłeś Mi oliwą; ona zaś olejkiem namaściła moje stopy. Dlatego powiadam ci: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje».

Do niej zaś rzekł: «Odpuszczone są twoje grzechy».

Na to współbiesiadnicy zaczęli mówić sami do siebie: «Któż On jest, że nawet grzechy odpuszcza?»

On zaś rzekł do kobiety: «Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju».

Komentarz

O księdze:

  1. Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
  2. Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
  3. Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
  4. Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
  5. Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
  6. Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
  7. Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
  8. Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
  9. Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
  10. Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.

O czytaniu:

  1. To krótkie streszczenie działalności Jezusa pozwala poznać, że głównym Jego zadaniem było nauczanie, a treścią nauki była prawda o tym, że definitywnie nastały czasy panowania Boga nad światem. W tym summarium (podsumowaniu) jednak najbardziej jest uwypuklona prawda, że podczas swej wędrówki Jezus nigdy nie występuje sam, ale zawsze w obecności Dwunastu. W czasie przebywania z Jezusem uczniowie będą pogłębiać swą duchowość i coraz lepiej poznawać, co oznacza i jakie skutki pociąga za sobą to nadejście królestwa Bożego na ziemi. Przez całą swą publiczną działalność Jezus staje przed swymi uczniami jako wzór do naśladowania. Przykładem swego życia uczy ich prowadzić życie proste, bez-pretensjonalne, bez szczególnych wymagań i utyskiwań (por. 9, 57-62). Ich zadaniem natomiast jest zawsze „iść za Nim”, czyli obserwować Jego styl życia, a następnie postępować tak samo, jak On. Podpatrując Go w różnych okolicznościach, mają wchodzić w Jego świat wewnętrzny, poznawać Jego ducha i przyswajać sobie Jego mentalność. Tylko po spełnieniu tego wymogu bycia zawsze i wszędzie z Jezusem apostołowie mogli później stać się naocznymi świadkami Jego nauczania i całej publicznej działalności.
  2. Co prawda kobiety idące z Jezusem nie są nazwane wprost uczennicami, ale już sama wzmianka o tym, że wraz z Dwunastoma należały do Jego orszaku i pielgrzymowały z Nim do Jerozolimy, odgrywa w Ewangelii bardzo ważną. Przez sam ten fakt, że Chrystus przyjmuje posługę kobiet, które zarówno w kulturze żydowskiej, jak i greckiej, były spychane na margines społeczny, przywraca im pełną godność zarówno przed Bogiem, jak i przed innymi ludźmi. Co więcej, przez materialne wspieranie Nauczyciela i Jego uczniów oraz przez troskę o środki niezbędne im do życia, na swój sposób uczestniczą one w dziele ewangelizacji. Pisząc o tym, Łukasz być może pamiętał też o swoich podróżach u boku Pawła i o doświadczeniu wyniesionym z tego okresu swego życia. We wspólnotach zakładanych przez Apostoła Narodów kobiety zamożne i zajmujące w społeczeństwie znaczące miejsce niejednokrotnie wspomagały apostołów (por. np. Dz 16, 14-15; Rz 16, 1; 1 Kor 16, 19). Znając tę sytuację, Łukasz zauważa, że taką rolę kobiety odgrywały już w czasie działalności Jezusa i że ta ich funkcja ma duże znaczenie w Jego zbawczym dziele.