Poniedziałek, 13 września 2021 r.

Wspomnienie św. Jana Chryzostoma, biskupa i doktora Kościoła

Jan urodził się ok. 349 r. (jak uważają katolicy) lub ok. 347 r. (jak podają prawosławni) w Antiochii, ówczesnej metropolii prowincji syryjskiej, jednym z największych miast świata. Pochodził z możnej rodziny. Jego ojciec był oficerem cesarskim. Wcześnie osierocił syna. Wszechstronne wykształcenie zapewniła Janowi matka. U jej boku wiódł życie na pół mnisze. Rozczytywał się w klasykach i uczył się ich na pamięć. Lubił jednak także rozrywkę i nie gardził młodzieńczymi figlami.
Chrzest przyjął dopiero, gdy miał 20 lat. To był punkt zwrotny w jego dotychczasowym życiu. Wstąpił do stanu duchownego. Jako lektor uczestniczył w służbie liturgicznej u boku biskupa Antiochii, Melecjusza. Jednak po śmierci matki (372) opuścił Antiochię i udał się na pustkowie, by tam prowadzić życie ascetyczne. W grocie spędził 4 lata. Zbyt surowe życie tak dalece nadwyrężyło mu zdrowie, że musiał pustynię opuścić. Powrócił więc do Antiochii, gdzie ponownie pełnił obowiązki lektora (378), a potem diakona (381). Święcenia kapłańskie przyjął w roku 385, gdy miał już ok. 36 lat. W roku 387 w Antiochii wybuchły rozruchy przeciwko cesarzowi, Teodozemu I Wielkiemu. Rozjuszony tłum zaczął rozbijać pomniki cesarza, co wywołało ze strony władz represje. Wtedy to Jan wygłosił słynne Mowy wielkopostne, w których zganił popędliwość ludu, a równocześnie wstawiał się za nim. Wpłynął także na biskupa Antiochii, Flawiana, by ten osobiście wstawił się za swoim ludem u cesarza. Cesarz ogłosił amnestię i zakazał swojemu namiestnikowi represji. To zjednało Janowi wielką wdzięczność ludu i przydomek Złotousty (Chryzostom). Na jego kazania przybywały tłumy. W roku 397 zmarł patriarcha Konstantynopola. Urząd ten cesarz ofiarował Janowi. Konsekrowany na biskupa przez patriarchę Aleksandrii, Jan z całym zapałem wziął się do pracy dla dobra swojej owczarni. Udało mu się najpierw pojednać ze Stolicą Apostolską biskupa Antiochii, Flawiana. W ten sposób zakończyła się przykra schizma z Rzymem. Na swoim dworze Jan zniósł wszelki przepych, jakim dotąd otaczali się jego poprzednicy. Zachęcał swoje duchowieństwo do podobnej reformy. Lud zjednał sobie wspaniałymi kazaniami, jakie regularnie głosił, i troską o potrzeby zwykłych ludzi. Piętnował nadużycia, nie szczędząc także dworu cesarskiego. Dla ubogich i bezdomnych wystawiał gospody i schroniska. Użyczył azylu nawet ministrowi cesarskiemu, kiedy ten popadł w niełaskę. Wysyłał misjonarzy na obszary objęte przez Arabów. Tradycja przypisuje św. Janowi Chryzostomowi autorstwo jednej z form celebracji Boskiej Liturgii, nazywanej jego imieniem, która do dziś jest praktykowana w obrządku bizantyjskim. Jest to tzw. zwyczajna (czyli odprawiana przez większą część roku) liturgia prawosławna i grekokatolicka.

Z czasem pojawili się przeciwnicy radykalnego patriarchy. Duchowni mieli mu za złe, że zbyt wiele od nich wymagał; klasztory – że wprowadzał w nich pierwotną karność, a zwalczał rozluźnienie obyczajów. Ponadto Jan naraził się na gwałtowne ataki ze strony św. Epifaniusza tym, że dał u siebie schronienie zwalczanym zwolennikom nauki Orygenesa. Zarzucano mu, że okazuje jawnie sympatię dla Orygenesa. Najwięcej kłopotów wywołało jednak to, że Jan zaatakował w swoich kazaniach zbyt swobodne życie dworu cesarskiego, przede wszystkim cesarzowej Eudoksji. Z polecenia cesarzowej zwołano pod Chalcedonem synod, zwany później synodem „Pod Dębem” (nazwa wywodzi się od miejscowości Onercia – Dąb). Wrogowie Jana pod przewodnictwem patriarchy Aleksandrii, Teofila, posunęli się do tego, że usunęli Jana z urzędu patriarchy, a cesarzowa skazała go na banicję. Wywieziono go do Prenetos w Bitynii. Lud jednak tak gwałtownie wystąpił w obronie swego pasterza, że cesarzowa była zmuszona przywrócić biskupowi wolność. Spokój trwał jednak krótko. Cesarzowa kazała wystawić sobie pomnik przed samą katedrą Mądrości Bożej, gdzie urządzano krzykliwe festyny i zabawy, nie licujące ze świętym miejscem. Jan potępił to w kazaniu z całą stanowczością. W odwecie cesarzowa zwołała do Konstantynopola synod swoich zwolenników, który ponownie deponował Jana. Na mocy orzeczeń tegoż synodu, w roku 404, cesarzowa skazała Jana na wygnanie. Wśród szykan i niewygód prowadzono go do Cezarei Kapadockiej, stąd do Tauru, wreszcie do Pontu nad Morzem Czarnym. Zima była bardzo surowa, co wymagało od biskupa szczególnego hartu. On jednak nie załamał się. Pisał listy do papieża oraz do wpływowych i wiernych sobie osób. Papież pięknym listem pochwalił bohaterstwo Chryzostoma i wysłał legatów w jego obronie do Konstantynopola. Dwór cesarski jednak ich nie przyjął.

Jan Złotousty zmarł w drodze, w mieście Comana, 14 września 407 r. Już w roku 428 Kościół w Konstantynopolu obchodził doroczną pamiątkę św. Jana Chryzostoma. W roku 438, na żądanie patriarchy stolicy cesarstwa – św. Proklusa, cesarz Teodozy II nakazał sprowadzić relikwie Chryzostoma. 27 stycznia 438 r. triumfalnie witał je Konstantynopol. Ciało złożono w kościele Dwunastu Apostołów. W roku 1489 sułtan turecki Bajazed II podarował te relikwie królowi francuskiemu Karolowi VIII. Od roku 1627 relikwie znajdują się w Rzymie, w bazylice św. Piotra, w kaplicy Najświętszego Sakramentu. Ponadto relikwie św. Jana Chryzostoma znajdują się dzisiaj także na Górze Athos, w Brugii, Clairvaux, Dubrowniku, Kijowie, Maintz, Messynie, Moskwie, Paryżu i Wenecji. Jan pozostawił po sobie ogromną spuściznę literacką: kanon liturgii świętej (Boska Liturgia św. Jana Złotoustego), liczne pisma teologiczne (traktaty o naturze boskiej i ludzkiej Jezusa, o Eucharystii – jako identycznej ofierze z ofiarą na Krzyżu, o prymacie papieskim, O kapłaństwie, O wychowaniu syna oraz Przeciwko Żydom i poganom), kazania, które są w znacznej mierze komentarzem do Pisma świętego, mowy i szeroką korespondencję (w tym 17 listów do św. Olimpii, diakonisy). Jan Złotousty wyróżniał się przede wszystkim jako znakomity znawca pism św. Pawła Apostoła. Całość dzieł Chryzostoma obejmuje kilka opasłych tomów. Św. Jan Chryzostom należy do czterech wielkich doktorów Kościoła wschodniego (obok św. Bazylego, św. Grzegorza z Nazjanzu i św. Atanazego). Na Wschodzie cieszy się tak wielkim kultem, że jego imię wspomina się w roku liturgicznym kilka razy. Papież Pius V ogłosił go doktorem Kościoła (1568). Jest patronem kaznodziejów i studiujących teologię oraz orędownikiem w sytuacjach bez wyjścia.

 

 

1.czytanie (1 Tm 2, 1-8)

Wspólne błagania za wszystkich ludzi

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tymoteusza

Polecam przede wszystkim, by prośby, modlitwy, wspólne błagania, dziękczynienia odprawiane były za wszystkich ludzi: za królów i za wszystkich sprawujących władzę, abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością. Jest to bowiem dobre i miłe w oczach Zbawiciela naszego, Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy.

Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, który wydał siebie samego na okup za wszystkich, jako świadectwo, w oznaczonym czasie. Ze względu na nie ja zostałem ustanowiony głosicielem i apostołem – mówię prawdę, nie kłamię – nauczycielem pogan w wierze i prawdzie.

Chcę więc, by mężczyźni modlili się na każdym miejscu, podnosząc ręce czyste, bez gniewu i sporów.

Komentarz

O Księdze:

  1. Grupę tzw. listów pasterskich (1-2Tm; Tt) otwiera Pierwszy List do Tymoteusza. Starożytna tradycja poświadcza, że ich autorem jest Paweł Apostoł. Na kształtowanie się tego przekonania w dużej mierze wpłynął fakt, że każdy z tych listów rozpoczyna się adresem, w którym autor przedstawia się imieniem Paweł. Ostatnie badania wykazują, że w zbiorze listów Pawłowych mamy do czynienia z grupą listów tzw. pewnych (Rz, 1-2Kor, Ga, 1Tes, Flp, Flm) oraz prawdopodobnych (Kol, Ef, 2Tes, 1-2Tm, Tt), które mogły powstać w kręgu tradycji Pawłowej. Niewątpliwie pozostawała ona pod ścisłym wpływem Pawła i jego myśli teologicznej. Niektórzy naukowcy przypuszczają, że Paweł założył w Efezie szkołę teologiczną i uczniowie tej szkoły zredagowali później List do Hebrajczyków i listy pasterskie.
  2. Nie jest możliwe dokładne określenie czasu i miejsca napisania Pierwszego Listu do Tymoteusza. Zwolennicy autentyczności listów pasterskich utrzymują, że Paweł Apostoł poniósł śmierć dopiero w 66 lub nawet 67 r., list mógł więc powstać w latach 65-66 w Macedonii (1Tm 1,3). Przeciwnicy autentyczności przypuszczają natomiast, że list ten prawdopodobnie powstał pod koniec I w. lub na początku II w.
  3. List ten skierowany jest do Tymoteusza, wiernego współpracownika Pawła w pracy misyjnej (1Tm 1,18; 2Tm 1,2; 1Kor 4,17), nazywanego jego umiłowanym uczniem. Postać Tymoteusza pojawia się także w innych księgach Nowego Testamentu. Wymienia się go jako współautora czterech autentycznych listów Pawłowych (Rz 16,21; 2Kor 1,1; 1Tes 1,1; Flm 1) oraz wspominają o nim Dz 17,14n; 18,5; 19,22; Kol 1,1 i Hbr 13,23.
  4. Tymoteusz urodził się w Listrze w Azji Mniejszej. Jego ojciec był Grekiem, a matka Żydówką (Dz 16,1). Chociaż posiadał staranne wykształcenie w zakresie religii Mojżeszowej, jako dziecko nie został obrzezany, gdyż jego rodzina sympatyzowała także ze światem kultury greckiej. Z Pawłem spotkał się w Listrze podczas jego pierwszej podróży misyjnej (Dz 14,6-19) i być może z jego rąk otrzymał chrzest (1Tm 1,2; 2Tm 1,2). W 49 r. udał się z Apostołem Narodów na tzw. Sobór Jerozolimski. Ponieważ Tymoteusz wyróżniał się gorliwością w pracy apostolskiej, Paweł uczynił go swoim współpracownikiem w drugiej (lata 47-51) i trzeciej podróży misyjnej (lata 52-56). Apostoł miał w Tymoteuszu oparcie i uważał go za człowieka godnego zaufania, dlatego chętnie wysyłał go w swoim imieniu, aby pełnił odpowiedzialne zadania (Dz 19,22; 20,4; Rz 16,21; 1Kor 4,17; 16,10n; Flp 2,19-24; 1Tes 3,2-6). Pod koniec życia Pawła Tymoteusz został biskupem Efezu.
  5. Pierwszy List do Tymoteusza tylko zewnętrznie posiada formę listu. W rzeczywistości swą budową i treścią jest zbliżony do przemówienia, gdzie z jednej strony toczy się polemika z przeciwnikami (1Tm 1,3-17; 4,1-7; 6,2b-10), a z drugiej kierowane są pouczenia o prawdziwej mądrości oraz o zdrowej nauce i wierze, które powinny kształtować życie wiernych we wspólnocie (1Tm 1,18 – 3,16; 4,8 – 6,2a; 6,11-19). Pouczenia i wskazania najczęściej są podawane w formie norm prawnych. Autor nie tworzy ich, lecz odnosi się do nich jak do zasad powszechnie znanych i obowiązujących w Kościele. Tak więc Pierwszy List do Tymoteusza jest rodzajem podręcznika, który ma służyć biskupowi do organizowania i prowadzenia wspólnoty wiernych.
  6. Myśl przewodnia Pierwszego Listu do Tymoteusza koncentruje się wokół nauki o zbawieniu. Podobnie jak w wielkich listach Pawła czy w listach więziennych, tu również zbawienie rozumiane jest jako dzieło Boże dokonane za pośrednictwem Chrystusa Jezusa. Głównym powodem powstania tego listu była chęć przekazania młodemu Tymoteuszowi, biskupowi wspólnoty wiernych w Efezie, dwóch istotnych wskazówek. Pierwsza z nich dotyczy błędów, jakie pojawiały się w naukach niektórych nauczycieli we wspólnocie efeskiej, a druga odnosi się do dyscypliny kościelnej. Obecność fałszywych nauczycieli w Efezie została zauważona przez Pawła już wcześniej (Dz 20,29n). Apostoł przestrzega swego umiłowanego ucznia przed wichrzycielami i ich błędnym nauczaniem (1Tm 1,3-20; 4,7; 6,11). Fałszywi nauczyciele, wywodzący się spośród chrześcijan pochodzenia żydowskiego, nakłaniali wiernych do zachowywania prawa Mojżeszowego (1Tm 1,7), byli zwolennikami skrajnego dualizmu, który uważał świat i to, co jest z nim złączone, za złe. Dlatego żądali zaniechania małżeństwa (1Tm 4,3) i powstrzymywania się od pokarmów mięsnych (1Tm 4,3-5). Druga wskazówka, dotycząca dyscypliny kościelnej, zawiera zachętę do modlitwy za wszystkich, gdyż Bóg pragnie, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy (1Tm 2,1-4). W Pierwszym Liście do Tymoteusza podano również szczegółowe warunki, jakie powinien spełnić kandydat na biskupa, diakona czy kapłana (1Tm 3,1-10). Paweł przypomina także, że przekazanie władzy w Kościele dokonuje się przez specjalny gest nałożenia rąk (1Tm 4,12-16).

O czytaniu:

  1. Dzisiejszy fragment w całości poświęcony jest modlitwie w ramach publicznego kultu Bożego w Kościele. Na pierwsze miejsce wysuwa się w nim nakaz, by bogata w formę i treść liturgiczna modlitwa Kościoła zawsze obejmowała wszystkich ludzi. Nie może być inaczej, skoro Kościół istnieje tylko sam dla siebie, ale dla świata, by poprzez niego zbawienie w Chrystusie dotarło do wszystkich ludzi. Do tego przede wszystkim potrzebny jest Kościół i to jest jego pierwszorzędne zadanie. Ujawnia się ono w jego uniwersalnej modlitwie. Na taki jej charakter wypływa również obecność Kościoła pośród świata, od którego nie można uciekać i nim się gorszyć ani też budować z nim relacji na zasadzie konformizmu i rezygnacji ze zbawczego orędzia Ewangelii. A ponieważ na kształt życia społecznego i politycznego w wpływają rządzący, oni powinni mieć pierwsze miejsce w kościelnej modlitwie. Jednak nie można jej oddzielać od nakazu modlitwy za wszystkich. Każda władza ma bowiem służyć dobru wszystkich obywateli i troszczyć się o jak najlepszą jakość ich życia. Modlitwa ma być dla niej wsparciem, by mogły zapewnić wszystkim życie w pokoju, zgodnie z podstawowymi prawami i obowiązkami.
  2. Sercem modlitwy Kościoła jest zbawcze wola Boga, która zgodnie z Jego planem rozciąga się na wszystkich ludzi bez wyjątku. Wszyscy ludzie są powołani do życia w Bogu i poznania prawdy. Obiektywnie stało się to możliwe dzięki pośrednictwu Jezusa Chrystusa, w którym została spełniona obietnica zbawienia. On jako jedyny pośrednik w swoim człowieczeństwie wydał samego siebie, z miłości stał się okupem za wszystkich. Jezus poddając się skutkom grzechu ludzi i to aż do śmierci krzyżowej, dał ludziom poznanie Boga, który przebacza i daje swego Ducha na odpuszczenie grzechów. W Chrystusie ta możliwość otwarta jest dla wszystkich. W ofierze Jego życia, przez Jego pośrednictwo, zbawcza wola Boga stała się skuteczna dla wszystkich, którzy w Niego wierzą. Chrześcijanie doświadczają tej prawdy w każdej modlitwie eucharystycznej, podczas której Chrystus uobecnia swoją ofiarę przebłagalną za wszystkich. Wówczas cała ludzkość korzysta z dobrodziejstw zbawczego dzieła Chrystusa. Jest to więc najlepszy sposób, by jednocząc się z ofiarą Chrystusa, wchodzić we współpracę z Jego zbawczym dziełem i modlić się, aby inni przez wiary i nawrócenie mogli z niego skorzystać.
  3. Modlitwa za wszystkich ludzi i wchodzenie za pośrednictwem Chrystusa w uniwersalny zbawczy plan Boga powinny przekładać się na świadectwo o możliwości zbawienia dla wszystkich. Takie świadectwo nieustannie dokonuje się w Kościele i ma charakter apostolski.

 

 

Psalm (Ps 28 (27), 2. 7. 8-9 (R.: por. 6))

Pan Bóg usłyszał głos mego błagania

Usłysz głos mojego błagania, *
gdy wołam do Ciebie
i gdy wznoszę ręce *
do świętego przybytku Twego.

Pan Bóg usłyszał głos mego błagania

Pan moją mocą i tarczą, *
zaufało Mu moje serce.
Pomógł mi, więc moje serce się cieszy *
i moją pieśnią Go sławię.

Pan Bóg usłyszał głos mego błagania

Pan jest zbawczą mocą dla swojego ludu, *
twierdzą zbawienia dla swego pomazańca.
Ocal swój lud i błogosław swojemu dziedzictwu, *
bądź im pasterzem, weź ich w opiekę na wieki.

Pan Bóg usłyszał głos mego błagania

Komentarz

W lamentacji tej król błaga za samego siebie, gdyż znajduje się w jakiejś sytuacji zagrożenia. Stwarzają ją m.in. ludzie podstępni, którzy choć przemawiają przyjaźnie, mają złe zamiary. Druga część psalmu ukazuje skutek modlitwy. Kiedy król zostaje wysłuchany, publicznie dziękuje Bogu. Doznana łaska dosięga także jego lud. Król jest tutaj wzorem pośrednika solidarnego ze swoim ludem. Stąd w końcowej modlitwie wyprasza błogosławieństwo również dla niego.

 

 

Aklamacja (Por. J 3, 16)

Alleluja, alleluja, alleluja

Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego;
każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne.

Alleluja, alleluja, alleluja

 

 

Ewangelia (Łk 7, 1-10)

Uzdrowienie sługi setnika

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Gdy Jezus dokończył wszystkich swoich mów do słuchającego Go ludu, wszedł do Kafarnaum. Sługa pewnego setnika, szczególnie przez niego ceniony, chorował i bliski był śmierci. Skoro setnik posłyszał o Jezusie, wysłał do Niego starszyznę żydowską z prośbą, żeby przyszedł i uzdrowił mu sługę.

Ci zjawili się u Jezusa i prosili Go usilnie: «Godzien jest, żebyś mu to wyświadczył – mówili – miłuje bowiem nasz naród i sam zbudował nam synagogę». Jezus przeto zdążał z nimi.

A gdy był już niedaleko domu, setnik wysłał do Niego przyjaciół ze słowami: «Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój. I dlatego ja sam nie uważałem się za godnego przyjść do Ciebie. Lecz powiedz słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: „Idź!” – a idzie; drugiemu: „Przyjdź!” – a przychodzi; a mojemu słudze: „Zrób to!” – a robi».

Gdy Jezus to usłyszał, zadziwił się nad nim, i zwróciwszy się do tłumu, który szedł za Nim, rzekł: «Powiadam wam: Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu». A gdy wysłańcy wrócili do domu, zastali sługę zdrowego.

Komentarz

O księdze:

  1. Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
  2. Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
  3. Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
  4. Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
  5. Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
  6. Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
  7. Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
  8. Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
  9. Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
  10. Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.

O czytaniu:

  1. Łukasz ukazuje moc słowa Jezusa, którym uzdrawia On na odległość. W dokonanym cudzie nie bez znaczenia jest postawa setnika, który wierzy, że Jezus swoim słowem może uczynić wszystko. Setnikowi we wzbudzeniu takiej wiary pomaga jego osobiste doświadczenie z żołnierskiego życia. W wydarzeniu tym podkreślony jest również fakt, że dzięki wierze proszącego uzdrowienia może dostąpić inna osoba, która być może nawet nie zna Jezusa. Jest to przykład na to, jak skuteczne może być wstawiennictwo u Jezusa jednych za drugimi. W dziele Łukasza jeszcze dwukrotnie jest mowa o setnikach: pod krzyżem (Łk 23,47) i drugi raz w Dz 10 – 11. Obie te wzmianki potwierdzają pozytywny obraz pogan, którzy okazali się zdolni do wiary i w pełni otworzyli się na obietnice Boże spełnione w Jezusie Chrystusie.
  2. W miastach ówczesnej Palestyny, która była pod panowaniem Cesarstwa Rzymskiego było wielu Greków. Poszukiwali prawdziwej religii opartej na prawdzie i wzniosłych zasadach moralnych i nie były już w stanie zadowolić ich mitologie pogańskie. Wielu z nich znało święte Pisma żydowskie i czytało je w tłumaczeniu greckim. Wielu też przyjmowało przynajmniej częściowo Prawo Mojżeszowe i żyło według jego zasad. Nosili oni nazwę „bojący się Boga”. Łukasz (towarzysząc Pawłowi w jego podróżach misyjnych) był świadkiem powtarzającej się wszędzie tej samej kolejności wydarzeń: kiedy Żydzi odrzucali jego Ewangelię o Chrystusie zmartwychwstałym (obawiając się być może utraty swej uprzywilejowanej pozycji), wtedy wokół Apostoła Narodów zaczynała szybko rosnąć wspólnota złożona z „bojących się Boga”. Oni zawsze z wielką otwartością przyjmowali Ewangelię, widząc w niej naukę, która była w stanie zaspokoić ich głód wewnętrzny oraz przynosiła im dokładnie to, czego poszukiwali. Ich znaczenie w rozwoju Kościoła pierwotnego często polegało właśnie na tym, że stanowili w pełnym tego słowa znaczeniu pomost między Żydami a poganami i mogli służyć apostołom wielką pomocą w dotarciu do pogan, którym religia Izraela i związane z nią obietnice Boże były do tej pory obce. Ich świadectwo składane o Chrystusie pośród swoich rodaków okazywało się bardziej wiarygodne i przekonywające od świadectwa Żydów.
  3. Znając taką sytuację, istniejącą w Kościołach Syrii, Azji Mniejszej, Macedonii i Grecji, Łukasz rozwija opowiadanie o setniku z Kafarnaum. Podkreśla jego dobre relacje z Żydami, jego sympatię w stosunku do religii Mojżeszowej, a nawet wkład w religijny rozwój tamtejszej wspólnoty poprzez ufundowanie jej nowej synagogi. Żołnierz ów jest pod każdym względem człowiekiem dobrym i prawym, zasługującym na szacunek i szczególne względy. Jego szlachetność i pobożność spowodowały, że był w stanie odkryć w Jezusie wszechmoc samego Boga. Ponieważ chrześcijanie pochodzenia żydowskiego przez długi czas niechętnie odnosili się do nawracających się pogan i ich odrębnych praw w Kościele (Dz 11, 2-3; 15, 1-6; Ga 2, 12-14), Łukasz wykorzystuje opowieść o setniku z Kafarnaum, aby pokazać, że wiara tych, którzy porzucali pogańskie praktyki i przyjmowali Ewangelię, często była większa i bardziej ugruntowana od wiary Żydów, którzy ciągle z utęsknieniem wracali myślą do Prawa Mojżeszowego i starali się naukę Jezusa nagiąć do przepisów Starego Testamentu. Stosunek Jezusa do setnika potwierdza też prawdę, że Bóg nie czyni podziałów między ludźmi. Każdy człowiek ma dla Niego wielką wartość i każdego tak samo pragnie zbawić.
  4. Wielka pokora i niecodzienna wiara setnika stanowi wzór do naśladowania dla wszystkich chrześcijan. W jego życiu sprawdza się sentencja Jezusa z Ewangelii Janowej: „Szczęśliwi ci, którzy nie zobaczyli, a uwierzyli” (J 20, 29). Wszystko wskazuje na to, że setnik tylko słyszał o Jezusie, lecz nigdy Go nie spotkał osobiście, a mimo to uwierzył w Niego jako w Pana wszechrzeczy. Po odejściu Jezusa do nieba chrześcijanie znajdują się w takiej samej sytuacji. Znają Go tylko ze słyszenia, z Ewangelii przekazywanej ustnie z pokolenia na pokolenie. Nie oznacza to jednak, że są w gorszej sytuacji niż bezpośredni Jego uczniowie. On jest nadal obecny we wspólnocie wierzących i działa w świecie poprzez Kościół. Przez swą mękę, śmierć i zmartwychwstanie otworzył ludzkości drogę do zbawienia, a teraz poprzez sprawowane w Kościele sakramentalne znaki prowadzi do niego każdego z osobna i po imieniu. Nie pozostawił po sobie tylko jakiegoś symbolu lub znaku swej obecności. On jest prawdziwie i rzeczywiście obecny pod eucharystycznymi postaciami chleba i wina. W Eucharystii przychodzi do człowieka, aby go umocnić, wyleczyć z choroby, podnieść na duchu i przybliżyć do Ojca. Kościół dostrzegał tak duże podobieństwo w przyjściu Jezusa do setnika i Jego przychodzeniu w Eucharystii do wierzących, że owe słowa: „Panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie” po nieznacznej modyfikacji włączył do liturgii jako modlitwę chrześcijan przed komunią świętą. Modlitwa ta jest wyrazem pokory człowieka, który ma świadomość swych grzechów oddalających go od Boga, lecz zawierzył Jezusowi i jest pewien, że On może go uleczyć swym słowem i obdarzyć łaską zbawienia. Stając przed majestatem Pana i Zbawiciela, człowiek nie może się wywyższać, pysznić i chlubić swymi zasługami, które obiektywnie patrząc – być może są bardzo znikome. Musi uznać całą prawdę o sobie, a więc także swą grzeszność i niegodność. W gruncie rzeczy bowiem nigdy nie będzie do końca godny tego, by być żywą świątynią Boga. Jednakże może się stać nią dzięki słowu Chrystusa, które ma moc całkowicie przemienić jego wnętrze i uświęcić, aby na koniec zaszczycić swą obecnością, która staje się w nim źródłem szczęścia, pokoju i radości.