Czwartek, 19 sierpnia 2021 r.

1.czytanie (Sdz 11, 29-39a)

Nierozumny ślub Jeftego

Czytanie z Księgi Sędziów

Duch Pana był nad Jeftem, który przebiegał dzielnice Gileadu i Manassesa, przeszedł przez Mispa w Gileadzie, z Mispa w Gileadzie ruszył przeciwko Ammonitom. Jefte złożył też ślub Panu: «Jeżeli sprawisz, że Ammonici wpadną w moje ręce, wówczas ten, kto pierwszy wyjdzie od drzwi mego domu, gdy w pokoju będę wracał z pola walki z Ammonitami, będzie należał do Pana i złożę z niego ofiarę całopalną».

Wyruszył więc Jefte przeciw Ammonitom, zmuszając ich do walki, i Pan wydał ich w jego ręce. Rozgromił ich na przestrzeni od Aroeru aż do okolic Minnit, co stanowi dwadzieścia miast, i dalej aż do Abel-Keramim. Była to klęska straszna. Ammonici zostali poniżeni przez Izraela.

Gdy potem wracał Jefte do Mispa, do swego domu, oto córka jego wyszła na spotkanie, tańcząc przy dźwiękach bębenków, a było to dziecko jedyne; nie miał bowiem prócz niej ani syna, ani córki. Ujrzawszy ją, rozdarł swe szaty, mówiąc: «Ach, córko moja! Wielki ból mi sprawiasz! Ty też jesteś wśród tych, co mnie martwią! Oto bowiem nierozważnie złożyłem Panu ślub, którego nie będę mógł odmienić!»

Odpowiedziała mu ona: «Ojcze mój! Skoro ślubowałeś Panu, uczyń ze mną zgodnie z tym, co wyrzekłeś własnymi ustami, skoro Pan pozwolił ci dokonać pomsty na twoich wrogach, Ammonitach!»

Nadto rzekła do swego ojca: «Pozwól mi uczynić tylko to jedno: puść mnie na dwa miesiące, a ja udam się w góry z towarzyszkami moimi, aby opłakiwać moje dziewictwo».

«Idź!» – rzekł do niej. I pozwolił jej oddalić się na dwa miesiące.

Poszła więc ona i towarzyszki jej i w górach opłakiwała swoje dziewictwo. Minęły dwa miesiące i wróciła do swego ojca, który wypełnił na niej swój ślub.

Komentarz

O Księdze:

  1. Działalność sędziów w Izraelu trwała około dwa wieki: od wejścia Izraelitów do Kanaanu (ok. 1230-1200 przed Chr.) do ustanowienia w Izraelu monarchii (ok. 1020-1004 przed Chr.). Był to czas, kiedy Naród Wybrany nie miał jeszcze państwa, lecz był luźną federacją 12 pokoleń Jakuba, czyli Izraela. Powoływani przez Boga sędziowie byli zazwyczaj przywódcami, a często wodzami wojska. Bóg powierzał im ten urząd, aby wyzwalali plemiona izraelskie z opresji i niebezpieczeństw, jakie groziły im ze strony ościennych narodów, które pragnęły przejąć kontrolę nad Kanaanem.
  2. Księga Sędziów przeszła długi i złożony proces formowania, zanim uzyskała ostateczną, znaną dzisiaj wersję. Na początku, w okresie zbliżonym do czasu, w którym dzieją się opisywane w księdze wydarzenia, powstawały przekazywane ustnie w rodzinach izraelskich opowiadania o tzw. sędziach większych: Ehudzie, Deborze, Baraku, Gedeonie, Jeftem i Samsonie. Te pojedyncze historie zostały zebrane i spisane na początku XI w. przed Chr. Później autorzy Księgi zebrali te opowiadania, na nowo opracowali ten materiał, dodając do niego komentarze i poszerzając niektóre opowiadania. Zostały one w Księdze przedstawione według schematu: grzech – kara – pokuta – wyzwolenie. Wszystkie opowiadania zostały ułożone w porządku chronologicznym, co sprawia wrażenie, że każdy z sędziów sprawował władzę nad całym Izraelem. Tymczasem zazwyczaj działali oni na terytorium jednego z plemion wchodzących w skład Izraela. Na końcu formowania Księgi Sędziów zostały dodane informacje dotyczące sędziów mniejszych: Toli, Jaira, Ibsana, Elona i Abdona. Księga Sędziów zarówno przez Żydów, jak i przez chrześcijan zawsze uważana była za natchnioną.
  3. Księga Sędziów na początku (Sdz 1,1 – 2,5) ukazuje sytuację plemion izraelskich po śmierci Jozuego. Autor wyjaśnia (Sdz 2,6 – 3,6) w jaki sposób Bóg objawia się w historii kierowanej przez siebie, która toczy się według wspomnianego już schematu: grzech – kara – pokuta – wybawienie. Autor podaje tu również powody, dla których Bóg pozwolił, aby w Ziemi Obiecanej, pośród Izraelitów mieszkały grupy rdzennej ludności Kanaanu. Potem w Księdze pojawiają się historie poszczególnych sędziów: Otniela, który uwolnił naród z niewoli narzuconej przez króla Aramu (Sdz 3,7-11); Ehuda, który wybawił Izraela od Moabitów (Sdz 3,12-30); Szamgara, który pokonał Filistynów (Sdz 3,31); Debory i Baraka, którzy obronili naród przed Kananejczykami (Sdz 4,1 – 5,31); Gedeona, który pokonał Madianitów (Sdz 6,1 – 8,35); Abimeleka (Sdz 9,1-57); Tolę (Sdz 10,1n); Jaira (Sdz 10,3-5); Jeftego (Sdz 10,6 – 12,7); Ibsana (Sdz 12,8-10); Elona (Sdz 12,11n); Abdona (Sdz 12,13-15), a także Samsona i jego walkę z Filistynami (Sdz 13 – 16).
  4. Chociaż autor opisuje wydarzenia w sposób fragmentaryczny, często mocno ubarwiony, przenośny i podporządkowany ustalonemu przez niego schematowi chronologicznemu, to jednak Księga Sędziów dostarcza cennych informacji na temat jednego z najbardziej tajemniczych okresów historii Izraela. Zwyczaje wojenne i relacje społeczne przedstawione w księdze wskazują, że była to epoka barbarzyńska. Z tego powodu pojawiają się spore trudności w interpretacji tego tekstu. Dzieje się tak dlatego, że postępowanie opiewanych w księdze bohaterów izraelskich często pozostaje w sprzeczności z powszechnie dziś przyjmowanymi normami moralnymi: Ehud posługuje się zdradą, aby zabić wroga (Sdz 3,16-23); Debora wychwala podstęp Jael, która zabiła Siserę, łamiąc przy tym święte prawo gościnności (Sdz 4,18-22; 5,24-27); Abimelek, chcąc dojść do władzy, zabija siedemdziesięciu synów Jerubbaala (Sdz 9,5); Jefte doprowadza do śmierci córki, aby wypełnić złożony nierozważnie ślub (Sdz 11,34-40); Samson korzysta z usług prostytutki (Sdz 16,1); lewita ze spokojem zostawia swoją żonę w rękach gwałcicieli i zabójców (Sdz 19,1-30); połączone siły izraelskie mordują niemal całe plemię Beniamina (Sdz 19,22-25); Izraelici uprowadzają młode dziewczęta z Szilo, aby dać je za żony ocalałym Beniaminitom (Sdz 21,19-23).
  5. Księga Sędziów ilustruje sytuację społeczno‑polityczną plemion izraelskich z czasu poprzedzającego ustanowienie przez Samuela monarchii. Poszczególne plemiona tworzą luźną federację i każde z nich działa na własną rękę. Zawiązują między sobą krótkotrwałe sojusze, mające na celu walkę ze wspólnym wrogiem, którym najczęściej były ludy pierwotnie zamieszkujące Kanaan, a także Edomici, Madianici, Moabici i Filistyni. Zagrożenia zewnętrzne, a także ciągła rywalizacja pomiędzy rodami i plemionami powodowały nieustanne napięcia i stan niepewności. Biorąc pod uwagę te okoliczności, łatwiej zrozumieć pojawiające się w Izraelu coraz silniejsze tendencje do ustanowienia jednego, silnego ośrodka władzy, który zagwarantuje porządek wewnętrzny i skutecznie przeciwstawi się zagrożeniom zewnętrznym. Pierwsza próba ustanowienia monarchii zakończyła się jednak klęską (Sdz 8,22-35).
  6. Na podstawie Księgi Sędziów można stwierdzić, że w czasach poprzedzających ustanowienie monarchii Izraelici nie posiadali scentralizowanych form kultu religijnego. Każdy mógł założyć swoje prywatne sanktuarium, ojciec rodziny mógł pełnić funkcje kapłańskie albo ustanowić sobie kapłana. Wielkie sanktuaria służyły przede wszystkim jako miejsca zbiorowej modlitwy, do których w przypadku wydarzeń doniosłych dla całego narodu zwoływano uroczyste zgromadzenie.
  7. Izraelici dochowywali wierności jedynemu Bogu, chociaż nieustannie byli narażeni na pokusę przyjmowania wierzeń kananejskich i praktykowanie bałwochwalczego kultu pogańskich bóstw płodności i urodzaju. Typowym przykładem popadnięcia w religijny synkretyzm jest historia Gedeona. W obliczu różnych zagrożeń Bóg nie pozostawia swojego narodu, ale ustanawia charyzmatycznych przywódców, sędziów, których zadaniem jest wybawienie Izraela od wszystkich zagrożeń, jakie mogłyby przeszkodzić w realizacji Bożej obietnicy dotyczącej przejęcia Ziemi Obiecanej.

O czytaniu:

  1. Dziś odczytujemy fragment opowiadania o Jeftem, który został powołany przez Jahwe na wyzwoliciela ludu. Należy sięgnąć do całości opowiadania. Sdz 10,6n; 6Potem znowu Izraelici czynili to, co nie podoba się PANU. Służyli Baalom i Asztartom, jak również bogom Aramu, Sydonu, Moabu, bogom ammonickim i filistyńskim. Opuścili PANAi nie służyli Mu.7Dlatego PAN rozgniewał się na Izraela i wydał ich w ręce Filistynów i Ammonitów.8Prześladowali oni i uciskali najpierw wszystkich Izraelitów mieszkających w Zajordaniu, w ziemi Amorytów położonej w Gileadzie. W osiemnastym roku 9Ammonici przekroczyli nawet Jordan, aby walczyć z plemieniem Judy i Beniamina oraz z rodem Efraima. Izrael znalazł się w wielkim ucisku. 10Wołali więc Izraelici do PANA, wyznając: „Zgrzeszyliśmy przeciwko Tobie, bo opuściliśmy naszego Boga, a służyliśmy Baalom”.11PAN rzekł do Izraelitów: „Kiedy uciskali was Egipcjanie, Amoryci, Ammonici, Filistyni,12Sydończycy, Amalekici i Madianici, a wołaliście do Mnie, czy nie uwolniłem was z ich rąk? 13Wy jednak znowu odeszliście ode Mnie i służyliście cudzym bogom. Dlatego już was więcej nie wybawię.14Idźcie i wołajcie do bogów, których sobie wybraliście. Niech oni was wybawiają w czasie waszego ucisku!”.15Izraelici błagali jednak PANA: „Zgrzeszyliśmy! Uczyń z nami, co sam uważasz za słuszne, tylko teraz nas wybaw!”.16Usunęli obce bóstwa spośród siebie i zaczęli służyć PANU. Wówczas ulitował się On nad uciskanym Izraelem. 17Kiedy Ammonici zgromadzili się i rozłożyli obóz w Gileadzie, Izraelici również zebrali się i rozbili obóz w Mispie. 18Wówczas lud i wodzowie Gileadu mówili jeden do drugiego: „Ten z was, który podejmie się walki z Ammonitami, stanie na czele wszystkich mieszkańców Gileadu!”.

Sdz 11, 1-28; 1Jefte z Gileadu był dzielnym wojownikiem. Był on jednak synem nierządnicy. Ojcem Jeftego był Gilead. 2Gdy żona Gileada urodziła mu synów i synowie tej kobiety dorośli, wypędzili Jeftego, mówiąc mu: „Nie będziesz miał udziału w dziedzictwie naszego ojca, bo jesteś synem obcej kobiety”. 3Dlatego Jefte uciekł z obawy przed braćmi i zamieszkał w ziemi Tob. Tam przyłączyli się do niego różni awanturnicy i chodzili z nim na wyprawy.

4Wkrótce Ammonici zaczęli walczyć z Izraelitami. 5Kiedy Ammonici napadli na Izraelitów, wówczas starszyzna Gileadu poszła sprowadzić Jeftego z ziemi Tob.6Powiedzieli Jeftemu: „Przyjdź do nas. Będziesz naszym wodzem w walce z Ammonitami!”. 7Jefte odpowiedział starszyźnie Gileadu: „Czyż to nie wy znienawidziliście mnie i wyrzuciliście z domu mojego ojca? Dlaczego więc teraz, kiedy znajdujecie się w ucisku, przychodzicie do mnie?”. 8Starszyzna Gileadu odpowiedziała Jeftemu: „Właśnie dlatego teraz zwracamy się do ciebie. Jeśli pójdziesz z nami i będziesz walczył przeciwko Ammonitom, zostaniesz zwierzchnikiem wszystkich mieszkańców Gileadu”. 9Jefte odrzekł starszyźnie Gileadu: „Jeśli wzywacie mnie, abym walczył przeciwko Ammonitom, a PAN sprawi, że ich pokonam, pozostanę waszym zwierzchnikiem”.10Na to starszyzna Gileadu odpowiedziała Jeftemu: „Niech PAN będzie nam świadkiem. Z pewnością uczynimy zgodnie z twoim życzeniem”.11Jefte przyszedł więc ze starszyzną Gileadu, a lud ustanowił go swoim zwierzchnikiem i wodzem. Jefte powtórzył wszystkie swoje warunki wobec PANA w Mispie.

 

12Jefte wyprawił posłów do króla Ammonitów z zapytaniem: „Co się stało między nami, że wystąpiłeś przeciwko mnie, aby walczyć z moim krajem?”.13Król Ammonitów odpowiedział posłom Jeftego: „To dlatego, że Izrael, wracając z Egiptu, zajął moją ziemię od Arnonu aż po Jabbok i Jordan. Zwróć więc teraz tę ziemię bez walki”. 14Na to Jefte powtórnie wyprawił posłów do króla Ammonitów 15z wyjaśnieniem: „Tak mówi Jefte: Izrael nie zajął ziemi Moabuani ziemi Ammonitów. 16Kiedy szedł z Egiptu, Izrael przemierzał pustynię aż do Morza Czerwonego i przybył do Kadesz. 17Wówczas Izrael wysłał posłów do króla Edomu, prosząc: «Pozwól mi przejść przez twój kraj». Ale król Edomu nie uwzględnił prośby. Z tą samą prośbą Izrael wyprawił posłów także do króla Moabu. Lecz i on nie chciał się zgodzić. Izrael zatrzymał się w Kadesz. 18Następnie wędrował przez pustynię i okrążając ziemię Edomu i ziemię Moabu, doszedł do ziemi Moabu od strony wschodniej. Obóz jednak rozbili dopiero za Arnonem. Nie weszli więc na obszar Moabu, ponieważ Arnon jest granicą Moabu. 19Stąd Izrael wyprawił posłów do Sichona, króla Amorytów panującego w Cheszbonie. I prosił go Izrael: «Pozwól nam przejść przez twoją ziemię aż do miejsca naszego przeznaczenia». 20Ale Sichon nie uwierzył, że Izrael chce tylko przejść przez jego kraj. Zebrał więc Sichon całe swoje wojsko i rozbił obóz w Jahsa. Zaczął walczyć z Izraelem, 21lecz PAN, Bóg Izraela, wydał Sichona wraz z jego wojskiem w ręce Izraela, który go pokonał. W ten sposób Izrael zajął całą ziemię Amorytów, zamieszkujących ten teren.22Przejął on całą ziemię Amorytów: od Arnonu aż po Jabbok i od pustyni aż po Jordan.23A teraz, skoro PAN, Bóg Izraela, wypędził Amorytów przed swoim ludem izraelskim, ty chcesz nas wydziedziczyć?24Czy nie wziąłeś w posiadanie tego, co przygotował dla ciebie twój bóg Kemosz? My zaś przejęliśmy w posiadanie wszystko, co nasz PAN, Bóg, pozwolił nam posiąść.25Czyżbyś ty był lepszy od Balaka, syna Sippora, króla Moabu? A on przecież nigdy nie spierał się z Izraelem ani nie walczył przeciwko niemu! 26Izrael od trzystu lat zamieszkuje Cheszbon i jego okolice, Aroer i jego osady, a także wszystkie miasta nad Arnonem. Dlaczego w tym czasie nigdy nie próbowaliście odzyskać tego terenu? 27Ja w niczym nie zawiniłem wobec ciebie, ale ty wyrządzasz mi zło, zmuszając mnie do walki. Niech PAN, który jest sędzią, rozstrzygnie dziś ten spór między Izraelitami a Ammonitami!”.28Lecz król Ammonitów nie słuchał wyjaśnień Jeftego.

  1. Zanim autor przejdzie do opisu działalności Jeftego, zamieszcza szczegółowe wprowadzenie, w którym kreśli kontekst powołania Jeftego na sędziego. Izraelici znów zaczęli czcić obce bóstwa, za co Bóg wydał ich w ręce wrogów. Gdy prosili Boga o pomoc i wybawienie z ucisku, On odpowiedział im, że to oni sami, przez swoją niewierność, są przyczyną własnych nieszczęść. Skruszeni Izraelici zdają sobie w końcu sprawę, że bóstwa, którym oddają cześć, są ludzkim wymysłem i nie mogą im pomóc, dlatego proszą o miłosierdzie, żałują za popełniony grzech i odrzucają pogańskie bóstwa. Bóg, mimo wcześniejszej odmowy, okazuje litość, bo nigdy nie odwraca się od człowieka pełnego żalu i skruchy.
  2. Izraelici mieszkający w Zajordaniu zostali zmuszeni do zbrojnej obrony własnego terenu przed Ammonitami. W tym celu zgromadzono żołnierzy w Mispie, ale brakowało kogoś, kto mógłby nimi dowodzić. Dlatego proponują tę funkcję Jeftemu, znanemu wojownikowi, który ze względu na swoje pochodzenie z matki nierządnicy został wygnany przez swoich braci z rodzinnego miasta i prowadził awanturniczy tryb życia. Izraelici szukają jednak nie tylko doświadczonego żołnierza, ale również kogoś, kto będzie mógł później rządzić ich krajem. Dlatego obiecują mu zwierzchnictwo nad wszystkimi mieszkańcami Gileadu. Nie ma tu mowy o tym, że Jefte miałby panować nad nimi jako król, ale sam fakt dążenia do posiadania jednego silnego przywódcy pokazuje, że idea monarchii, jako najskuteczniejszej formy zarządzania krajem, już wtedy była w świadomości Izraelitów bardzo żywa.
  3. Konflikt między Izraelem a Ammonitami dotyczył ustalenia granic pomiędzy nimi. Król Ammonitów za swoje uważał tereny rozciągające się pomiędzy rzekami Arnon, Jabbok i Jordan, na których mieszkały izraelskie plemiona Rubena i Gada. Izraelici natomiast byli przekonani, że tereny te są ich własnością, ponieważ wygrali wojnę toczoną o nie z królem Amorytów, Sichonem (Lb 21,21-31 i Pwt 2,27-37). Dyplomatyczne zabiegi Jeftego nie przyniosły jednak oczekiwanych rezultatów. O losie tych terenów miała zadecydować wojna.
  4. Jefte, chcąc zjednać sobie przychylność Boga przed czekającą go walką z Ammonitami, składa ślub, na mocy którego zobowiązuje się, że w razie zwycięstwa, w ramach dziękczynienia złoży Bogu w ofierze pierwszą osobę, którą napotka po swoim powrocie. Składanie bóstwom ofiar z ludzi nie było w tamtym czasie czymś rzadkim, ale Prawo Mojżeszowe surowo zabraniało takich praktyk (Pwt 18,10 10Nie znajdzie się u ciebie nikt, kto by spalił w ofierze swojego syna lub córkę). Tragizm tego wydarzenia i dramat Jeftego podkreślony jest przez fakt, że chcąc pozostać wiernym złożonej obietnicy, musiał on zabić własną córkę, jedynaczkę. Jefte pozostaje wierny Bogu, ale traci najbliższą osobę. Ta pouczająca historia wyraźnie dowodzi, że w składaniu obietnic Bogu człowiek zawsze powinien kierować się roztropnością i miłością bliźniego.

 

 

Psalm (Ps 40 (39), 5. 7-8a. 8b-10 (R.: por. 8a i 9a))

Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę

Szczęśliwy człowiek, *
który nadzieję pokłada w Panu,
a nie naśladuje pysznych *
i skłonnych do kłamstwa.

Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę

Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi, *
lecz otwarłeś mi uszy;
nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy. *
Wtedy powiedziałem: «Oto przychodzę.

Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę

W zwoju księgi jest o mnie napisane: †
Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże, *
a Twoje Prawo mieszka w moim sercu».
Głosiłem Twą sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu †
i nie powściągałem warg moich, *
o czym Ty wiesz, Panie.

Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę

Komentarz

Cały Psalm 40 złożony z dwóch utworów: hymnu i lamentacji, w których pojawia się prośbą o dalszy ratunek. Pierwsza część opisuje, jak zagrożona wspólnocie śpiewająca psalm w świątyni łączy dziękczynienie z nadzieją zbawienia. Oceniając swoje życie w świetle słowa Bożego, możne pokonać smutek płynący z grzechu i odzyskać równowagę ducha. Spełnienie woli Bożej przynosi wewnętrzną radość, która znajduje swój wyraz w publicznym świadectwie dziękczynienia w liturgii całej wspólnoty. Druga część psalmu jest dla udręczonych ludzi przykładem modlitwę błagalnej. Chrześcijanie opierają swoją nadzieją na przekonaniu, że zwycięstwo nad złem już dokonało się dzięki posłuszeństwo Chrystusa, aż do śmierci na krzyżu. W Psalmie 40 wspominanie pomyślnej przeszłości i działania Bożego w historii Narodu Wybranego, łączy się z wołaniem wierzących, którzy aktualnie żyją w sytuacjach pełnych zmartwień i trudnych doświadczeń.

Autor listu z Nowego Testamentu, Listu do Hebrajczyków odczytuje wersety tego psalmu jako proroctwo o posłuszeństwie Chrystusa i ofierze nowego Przymierza, którą złożył ze swojego ciała. Przywołując wypowiedź psalmisty z autor Listu do Hebrajczyków stwierdza, że z woli Bożej ofiara ciała Jezusa Chrystusa zastąpiła skutecznie ofiary przebłagalne Starego Przymierza. Jak czytaliśmy w punkcie 1., pierwotnie psalm ten był modlitwą dziękczynną uratowanego z niebezpieczeństwa. W duchu nauki proroków starotestamentalnej człowiek, który modli się pragnie dziękować Bogu nie tyle poprzez ofiarę, ile poprzez spełnienie woli Bożej. Tytuł psalmu wskazuje na autorstwo Dawida. Autor listu do Hebrajczyków może więc stwierdzić, że słowa te odnoszą się także do Dawidowego potomka, a mianowicie do Syna Bożego. „Utworzyłeś mi ciało” – które pojawia się w dalszej części psalmu – to odniesienie do dzieła stworzenia. Ciało, które zostało przygotowane przez Boga zostało z powrotem oddane Bogu na krzyżu jako ofiara pełnego posłuszeństwa i przebłagania za grzechy ludzi. Zatem wszystko inne ma o tyle wartość, o ile jest zewnętrznym wyrazem pobożnego i posłusznego serca. Autor Listu do Hebrajczyków, Psalm 40, rozumie jako zapowiedź Syna Bożego przychodzącego na ziemię. Wcielenie i śmierć Chrystusa zaś pojmowane są tutaj jako podporządkowanie się woli Bożej oraz wypełnienie woli Ojca. Słowach psalmisty „oto idę pełnić wolę Bożą” odnoszą się do całego życia Jezusa Chrystusa. Doskonałość i świętość polega na odzyskaniu utraconej wspólnoty z Bogiem. Jedynie usunięcie grzechów, rzeczywiste oczyszczenie z nich potrafi uratować człowieka z nieszczęścia oddalenia od Boga, przywrócić mu bliskość Boga, a tym samym życie. Przez ofiarę Chrystusa Bóg otworzył wszystkim drogą do Boga, uświęcił i udoskonalił raz na zawsze tych wszystkich, którzy kiedykolwiek przyjmą Boże zbawienie. Skuteczność śmierci Jezusa jest nieograniczona ani czasem, ani przestrzenią. W otrzymanym raz na zawsze zbawieniu trzeba nam trwać całą usilnością.

 

 

Aklamacja (Por. Ps 95 (94), 8a. 7d)

Alleluja, alleluja, alleluja

Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych,
lecz słuchajcie głosu Pańskiego.

Alleluja, alleluja, alleluja

 

 

Ewangelia (Mt 22, 1-14)

Przypowieść o zaproszonych na ucztę

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus w przypowieściach mówił do arcykapłanów i starszych ludu: «Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi. Posłał więc swoje sługi, żeby zaproszonych zwołali na ucztę, lecz ci nie chcieli przyjść.

Posłał jeszcze raz inne sługi z poleceniem: „Powiedzcie zaproszonym: Oto przygotowałem moją ucztę; woły i tuczne zwierzęta ubite i wszystko jest gotowe. Przyjdźcie na ucztę!” Lecz oni zlekceważyli to i odeszli: jeden na swoje pole, drugi do swego kupiectwa, a inni pochwycili jego sługi i znieważywszy, pozabijali.

Na to król uniósł się gniewem. Posłał swe wojska i kazał wytracić owych zabójców, a miasto ich spalić.

Wtedy rzekł swoim sługom: „Uczta weselna wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni. Idźcie więc na rozstajne drogi i zaproście na ucztę wszystkich, których spotkacie”. Słudzy ci wyszli na drogi i sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych. I sala weselna zapełniła się biesiadnikami.

Wszedł król, żeby się przypatrzyć biesiadnikom, i zauważył tam człowieka nieubranego w strój weselny. Rzekł do niego: „Przyjacielu, jakże tu wszedłeś, nie mając stroju weselnego?” Lecz on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: „Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych».

Komentarz

O księdze:

  1. Sam tekst Ewangelii według św. Mateusza nie podaje imienia jej autora. Najstarsza tradycja( około I połowy II w.) przypisuje ją apostołowi Mateuszowi, który był poborcą podatkowym w Kafarnaum (Mt 9,9; 10,3; Mk 2,14; Łk 5,27.29). O profesji autora świadczą fachowe określenia dotyczące podatków oraz systemu monetarnego (Mt 17,24; 22,19). Ponadto w mowach Jezusa pojawiają się liczne wypowiedzi przeciwko faryzeuszom i nauczycielom Pisma. Dawny poborca podatkowy, którym gardzili faryzeusze, nie przez przypadek akcentuje ten aspekt nauki Chrystusa.
  2. Uważa się, że pierwotnie Ewangelia została zredagowana w języku aramejskim lub hebrajskim. Powszechnie przyjmuje się, że powstała w Syrii (Antiochia), gdzie żyło wielu Żydów. Została ona napisana między 80 a 90 r.
  3. Ewangelia ta powstała z myślą o wierzących, którzy wywodzili się z judaizmu. Jej tekst odzwierciedla tradycje aramejskie lub hebrajskie. Potwierdzeniem tego jest obecność wyrażeń (Mt 16,19; 18,18) i słów typowo semickich (mamona, hosanna), które autor rzadko tłumaczy na język grecki. Wspominając również zwyczaje żydowskie, zakłada ich znajomość u czytelników i w przeciwieństwie do ewangelistów Marka i Łukasza, nie uważa za konieczne, aby je wyjaśniać (Mt 15,1-3; por. Mk 7,3n).
  4. W Ewangelii według św. Mateusza dostrzega się pięć wielkich przemówień Jezusa, które stanowią odniesienie do Pięcioksięgu Mojżeszowego. Ewangelia ta jest więc swego rodzaju Pięcioksięgiem chrześcijańskim, który zawiera Prawo nowego Izraela, czyli Kościoła. Prawodawcą nowego ludu Bożego jest Chrystus – nowy Mojżesz. Tematem przewodnim tych wypowiedzi jest królestwo Boże, jednak każda z nich podkreśla inny, szczególny jego aspekt: 1) Mowa programowa, kreśląca obraz doskonałego ucznia. Jezus ogłasza w niej nadejście królestwa Bożego (Mt 5 – 7); 2) Mowa misyjna, dotycząca głoszenia królestwa. Jezus zapowiada w niej także prześladowania (Mt 10); 3) Zbiór przypowieści o tajemnicy królestwa (Mt 13); 4) Mowa eklezjalna, w której Jezus określa reguły, na których powinny opierać się wzajemne relacje uczniów we wspólnocie (Mt 18); 5) Mowa eschatologiczna traktująca o czasach ostatecznych i o udoskonaleniu królestwa (Mt 24–25).
  5. Autor Ewangelii, posługując się tytułami mesjańskimi odnoszonymi do Jezusa, kreśli Jego bardzo wyraźny portret. Od początku wykazuje, że Jezus jest Chrystusem (Mesjaszem), Synem Dawida oraz Synem samego Boga. Ewangelista z wielką troską stara się uzasadnić, że w Jezusie wypełniły się obietnice i zapowiedzi Starego Testamentu. Mocno akcentuje mesjańską godność Jezusa, z którą bardzo ściśle łączy się tytuł Syn Dawida. Odnosząc go do Jezusa, potwierdza, że to On jest oczekiwanym przez Żydów Mesjaszem. Tytuł Syn Boży podkreśla Boską naturę Jezusa, choć nie w każdym wypadku w sensie ścisłym oznacza on bóstwo Mistrza z Nazaretu. W tytule Syn Człowieczy zawiera się natomiast prawda, że Jezus jest kimś więcej niż zwykłym człowiekiem i żaden król ziemski nie może się z Nim równać. Tytuł ten łączy osobę Jezusa z cierpiącym Sługą Pana, znanym z pieśni Izajasza (autor dwukrotnie cytuje Pieśń o Słudze Pana: Iz 42,1 w Mt 3,17 oraz Iz 53,4 w Mt 8,17). Istotnym jest również odniesione do Chrystusa określenie Pan (greckie: Kyrios, stąd: Kyrie elejson), które potwierdza Jego Boską godność i wynikającą z niej zwierzchność nad całym światem.
  6. Ewangelista, zestawiając życie Chrystusa z działalnością Mojżesza, chce pokazać, że Chrystus jest nowym Mojżeszem, ale znacznie potężniejszym od niego. Mojżesz wyprowadził lud z niewoli egipskiej – ziemskiej, politycznej. Chrystus natomiast wyprowadza ludzi z niewoli grzechu (Mt 1,21). Na kanwie porównania Chrystusa z Mojżeszem oparta jest polemika prowadzona przez autora ze starym ludem Bożym – Izraelem. Temat ten przedstawia w dwóch ujęciach: polemizuje z niewiernym ludem, krytykując jego partykularyzm, skrajny legalizm, przesadną dumę narodową i pewność siebie, oraz wskazuje, że miejsce niewiernego ludu zajmuje teraz nowy Izrael – Kościół Jezusa, czyli nowy lud Boży.
  7. Cała Ewangelia według św. Mateusza koncentruje się wokół idei królestwa Bożego, które bierze swój początek w Chrystusie. Chronologicznie istnienie tego królestwa, czyli panowania Boga, dzieli się na trzy etapy: 1) jego inauguracja w osobie, słowach i czynach Chrystusa; 2) czas rozpoczynający się wraz ze Śmiercią i Zmartwychwstaniem Jezusa, a trwający do końca świata; 3) królestwo eschatologiczne w pełnym tego słowa znaczeniu. Idąc dalej, autor ukazuje związek, jaki istnieje pomiędzy tym królestwem a Kościołem, który jest wspólnotą nowego ludu Bożego.
  8. Kościół jest wspólnotą Boga Ojca, Jezusa – Syna Bożego oraz braterską wspólnotą jego członków. W ujęciu Mateusza członkowie Kościoła nie stanowią jedności absolutnie równej. Dla wszystkich jednak celem jest spotkanie z Chrystusem, sprawiedliwym Sędzią, i wejście do królestwa niebieskiego. Z woli Chrystusa istnieje istotna różnica między Kolegium Dwunastu a resztą uczniów Jezusa. Osobiście i imiennie powołał On każdego z grupy Dwunastu (Mt 10,2-4), nauczał ich na osobności, im tylko powierzał niektóre tajemnice królestwa Bożego (Mt 13,10n) i objawiał swoje posłannictwo (Mt 17,1-9.19-21). Ustanowił ich fundamentem przyszłej wspólnoty Kościoła oraz przekazał swoje pełnomocnictwa. Ewangelista podkreśla również fakt, że szczególną rolę w Kolegium Dwunastu i w Kościele Jezus powierzył Szymonowi Piotrowi. Przytacza trzy (pomijane w innych Ewangeliach) wydarzenia, które potwierdzają przewodnią rolę Piotra w gronie apostołów: chodzenie po jeziorze (Mt 14,28-31), obietnica prymatu (Mt 16,17-19) i wpłacenie podatku przez Szymona za siebie i za Jezusa (Mt 17,24-27). Chrystus, nazywając go Piotrem, czyli Skałą (Mt 16,18), uczynił go swoim zastępcą i ustanowił fundamentem Kościoła.

O czytaniu:

  1. W Izraelu znany był zwyczaj powiadamiania gości zaproszonych na ucztę, że przygotowania zostały zakończone i gospodarz oczekuje ich przybycia. Temat uczty kierował uwagę słuchaczy Jezusa na czasy mesjańskie. Stary Testament opisywał bowiem zbawienie jako ucztę mesjańską (Prz 15,15; Iz 25,6). Tę pogodną wizję mąciły jednak zapowiedzi proroków o odrzuceniu Izraela. Przypowieść doskonale ilustruje etapy historii zbawienia: najpierw odrzucenie Bożej łaski przez Żydów, a następnie dostąpienie łaski przez pogan (Rz 1,16). Kierowane od wieków do Izraelitów zaproszenie na ucztę mesjańską ponowił Jezus. Został odrzucony przez elitę społeczną i religijną swojego narodu, lecz mimo to Boży plan zbawienia zostanie zrealizowany. Sala zapełni się tymi, których Izraelici uważali za wykluczonych z uczestnictwa w królestwie, a którzy zostali wybrani przez Chrystusa. Przypowieść przypomina o potrzebie pozytywnego ustosunkowania się do misji Jezusa (przez wiarę) i o koniecznym wysiłku przygotowania się do uczty (odświętny strój), tj. o osobistym wkładzie we własne zbawienie. Wezwanie do królestwa nie jest bowiem gwarancją jego zdobycia. Nie wystarczy uznać, że Jezus jest Chrystusem i zapoznać się z Jego nauką. Trzeba jeszcze spełniać wolę Bożą, którą On głosi. Tak więc, aby osiągnąć królestwo niebieskie, potrzeba Bożego zaproszenia (nikt nie może się sam zbawić) oraz własnego zaangażowania.