Sobota, 31 lipca 2021 r.

Wspomnienie św. Ignacego z Loyoli

Inigo Lopez urodził się w roku 1491 na zamku w Loyola w kraju Basków (Hiszpania), jako trzynaste dziecko w zamożnym rycerskim rodzie. O jego wczesnej młodości mało wiemy. Otrzymał staranne wychowanie. Był paziem ministra skarbu króla hiszpańskiego, następnie służył jako oficer w wojsku wicekróla Nawarry. Nosił długie włosy, spadające mu aż do ramion, różnobarwne spodnie i kolorową czapkę. Publicznie najchętniej pojawiał się w pancerzu rycerza, nosząc miecz, sztylet i oręż wszelkiego rodzaju. Kiedy po latach opowiadał współbraciom o swoim życiu, wyznał, że do 30-tego roku życia oddawał się marnościom świata, że z próżnej żądzy sławy jego największą rozkoszą były ćwiczenia rycerskie. W czasie walk hiszpańsko-francuskich znalazł się w oblężonej Pampelunie. Zraniony poważnie w 1521 r. przez kulę armatnią w prawą nogę, został przewieziony do rodzinnego zamku. Długie miesiące rekonwalescencji były dla niego okresem łaski i gruntownej przemiany. Dla skrócenia czasu prosił o powieści rycerskie, ale na zamku ich nie było. Podano mu więc książkę znaną w całym średniowieczu, którą napisał bł. Jakub de Voragine – Złotą legendę. Bratowa podała mu ponadto Życie Jezusa Ludolfa de Saksa. Gdy tylko Inigo wyzdrowiał (chociaż na nogę kulał całe życie), opuścił rodzinny zamek i udał się do pobliskiego sanktuarium maryjnego, Montserrat. Zdumionemu żebrakowi oddał swój kosztowny strój rycerski. Przed cudownym wizerunkiem Maryi złożył swoją broń. Stąd udał się do Manrezy, gdzie zamieszkał w celi, użyczonej mu przez dominikanów. I tu jednak wydawało mu się, że ma za wiele wygód. Dlatego zamieszkał w jednej z licznych grot. Aby zdławić w sobie starego, próżnego, ambitnego człowieka, nie golił się ani nie strzygł, pościł codziennie i biczował się, nie obcinał paznokci, nie nakrywał głowy. Codziennie bywał u dominikanów na Mszy świętej. Oddawał się modlitwie i rozważaniu Męki Pańskiej. Szatan dręczył go gwałtownymi pokusami aż do myśli o samobójstwie. W takich zmaganiach powstał szkic jego najważniejszego dzieła, jakim są Ćwiczenia duchowne. Formę ostateczną otrzymały one dopiero w 1540 roku. Były więc owocem 19 lat przemyśleń i kontemplacji. Pragnąc nawiedzenia Ziemi Świętej i męczeństwa z rąk Turków, Ignacy zupełnie wyczerpany z sił, po prawie rocznym pobycie w Manrezie, przez Rzym i Wenecję udał się w pielgrzymkę. Żył z użebranych pieniędzy i czynionych po drodze przysług. W 1523 r. dotarł szczęśliwie do celu. Chciał tam pozostać do końca życia, dopiero w wyniku nalegań tamtejszego legata papieskiego wrócił do kraju. W drodze był dwukrotnie więziony pod zarzutem szpiegostwa. Po długiej podróży powrócił do Barcelony, gdzie przez dwa lata uczył się języka łacińskiego. Nie wstydził się zasiadać w ławie szkolnej z dziećmi, chociaż miał już wówczas 34 lata. Potem udał się do Alkala, by na tamtejszym uniwersytecie studiować filozofię. Wolny czas poświęcał nauczaniu prawd wiary prostych ludzi. Mieszkał w szpitalu i utrzymywał się za posługę oddawaną chorym.
Jego żebraczy strój i niezwykły tryb życia wzbudziły u niektórych nadgorliwców podejrzenie, czy przypadkiem Ignacy nie należy do sekty alumbrado, która w tym czasie niepokoiła w Hiszpanii władze kościelne. Dostał się nawet do więzienia, które było w posiadaniu Świętej Inkwizycji. Po uwolnieniu z niego podążył do Salamanki, by na tamtejszym uniwersytecie kontynuować swoje studia (1527). I tu inkwizycja go zauważyła – ponownie trafił do więzienia. Przykre przesłuchania zniósł z radością dla Pana Jezusa. Po uwolnieniu z więzienia, w którym był kilka tygodni, powrócił do Barcelony, a stąd udał się do Paryża (1528). Miał już wówczas 37 lat. Utrzymywał się znów z żebraniny. Dla uzbierania koniecznych opłat w wolnych miesiącach udał się w charakterze żebraka do Belgii i Anglii.

Na uniwersytecie paryskim Ignacy zapoznał się i zaprzyjaźnił ze św. Piotrem Faberem i ze św. Franciszkiem Ksawerym. Do ich trójki dołączyli niebawem Jakub Laynez, Alfons Salmeron, Mikołaj Bobadilla, Szymon Rodriguez i Hieronim Nadal. Wszyscy zebrali się rankiem 15 sierpnia 1534 roku w kapliczce na zboczu wzgórza Montmartre i tam w czasie Mszy świętej, odprawionej przez Piotra Fabera, który miesiąc wcześniej otrzymał święcenia kapłańskie, złożyli śluby ubóstwa, czystości oraz wierności Kościołowi, a zwłaszcza Ojcu Świętemu. W ten sposób powstał nowy zakon, zwany Towarzystwem Jezusowym.

Wszyscy skierowali swoje kroki do Wenecji, by stamtąd odpłynąć do Ziemi Świętej, nawracać niewiernych i z ich ręki ponieść śmierć męczeńską. Do pielgrzymki jednak nie doszło, gdyż Turcja prowadziła właśnie wojnę z Wenecją. Udali się więc do Rzymu, aby przedstawić się papieżowi i oddać się do jego dyspozycji. Paweł III przyjął ich życzliwie. Korzystając z jego zachęty, wszyscy przyjęli święcenia kapłańskie (1536), oddali się posłudze chorym w szpitalach i nauczaniu prawd wiary wśród dzieci. Papież polecił, by Ignacy nakreślił szkic konstytucji nowego zakonu. Ignacy uczynił to pod nazwą Formuła Instytutu. Papież po przejrzeniu jej zażądał, by napisać całe konstytucje. Po wielu przeszkodach Rzym zatwierdził je w 1540 roku.

Liczba członków Towarzystwa bardzo szybko rosła. Już w roku następnym (1541) św. Franciszek Ksawery został zaproszony do Indii. W tym samym czasie św. Piotr Faber głosił słowo Boże w północnych Włoszech, w południowej Francji i w Hiszpanii. W roku 1541 zebrała się pierwsza kapituła generalna. Przełożonym generalnym jednogłośnie został wybrany Ignacy. W tym samym roku papież oddał jezuitom do dyspozycji kościół w Rzymie pw. Matki Bożej della Strada (Patronki w drodze). W roku 1542 jezuici założyli w Coimbrze (Portugalia) słynne kolegium, które miało się stać zawiązką uniwersytetu. W 1550 r. do zakonu zgłosił się sam wicekról Katalonii, książę Gandii, św. Franciszek Borgiasz.
Przez ostatnich 16 lat życia Ignacy był przykuty do swojego biurka i rzadko opuszczał progi domu generalnego swego zakonu, by być zawsze do dyspozycji duchowych synów. Nękany różnymi chorobami i dolegliwościami, 30 lipca 1556 roku zapowiedział swoją śmierć i poprosił o udzielenie mu odpustu papieskiego. Współbracia zdziwili się. Kiedy zaś przypuszczali, że mu jest lepiej, po wieczerzy odeszli od jego łoża. Gdy jednak powrócili dnia następnego, Ignacy był już w agonii i zmarł na ich rękach 31 lipca 1556 r. Pozostawił po sobie 7 tysięcy listów, zawierających nieraz cenne pouczenia duchowe, Opowiadanie pielgrzyma oraz Dziennik duchowy – świadectwo mistyki ignacjańskiej. W ewolucji chrześcijańskiej duchowości szczególne znaczenie mają Konstytucje zakonu, w których zniósł obowiązek wspólnego odmawiania oficjum, przestrzegania reguły klasztornej, nakazując w zamian praktykowanie codziennej modlitwy myślnej, a liturgię wskazując jako źródło życia duchowego. Szczególnie obfity owoc wydają do dziś Ćwiczenia duchowe – pierwowzór rekolekcji. W swoim nauczaniu Ignacy przypominał, że człowiek musi dokonać pewnego wysiłku, aby współpracować z Bogiem.

Beatyfikacji Ignacego Loyoli dokonał papież Paweł V (w 1609 r.), a kanonizacji – Grzegorz XV (w 1623 r.). Św. Ignacy jest patronem trzech diecezji w kraju Basków; zakonu jezuitów; dzieci, matek oczekujących dziecka, kuszonych, skrupulantów, żołnierzy oraz uczestników rekolekcji – zarówno rekolektantów, jak i rekolekcjonistów. Jego relikwie spoczywają w rzymskim kościele di Gesu.

Zakon jezuitów odegrał szczególną rolę także w Polsce. Wydał między innymi takie postaci, jak: św. Stanisław Kostka i św. Andrzej Bobola – patroni Polski, św. Melchior Grodziecki oraz Jakub Wujek (tłumacz pierwszej drukowanej „Biblii” w Polsce), Piotr Skarga Pawęski (wybitny kaznodzieja), Maciej Sarbiewski (poeta zwany polskim Horacym), Franciszek Bohomolec (ojciec komedii polskiej), Adam Naruszewicz (biskup, historyk, poeta), Franciszek Kniaźnin (poeta), Jan Woronicz (arcybiskup, prymas Królestwa Polskiego, poeta), Grzegorz Piramowicz (sekretarz Komisji Edukacji Narodowej) i bł. Jan Beyzym (apostoł trędowatych na Madagaskarze).

 

 

1.czytanie (Kpł 25, 1. 8-17)

Rok jubileuszowy

Czytanie z Księgi Kapłańskiej

Pan powiedział do Mojżesza na górze Synaj: «Policzysz sobie siedem lat szabatowych, to jest siedem razy po siedem lat, tak że czas siedmiu lat szabatowych będzie obejmował czterdzieści dziewięć lat. Dziesiątego dnia siódmego miesiąca zadmiesz w róg. W Dniu Przebłagania zadmiecie w róg w całej waszej ziemi. Będziecie święcić pięćdziesiąty rok, obwieścicie wyzwolenie w kraju dla wszystkich jego mieszkańców. Będzie to dla was jubileusz – każdy z was powróci do swej własności i każdy powróci do swego rodu. Cały ten rok pięćdziesiąty będzie dla was rokiem jubileuszowym – nie będziecie siać, nie będziecie żąć tego, co urośnie, nie będziecie zbierać nieobciętych winogron, bo to będzie dla was jubileusz, to będzie dla was rzecz święta. Wolno wam jednak będzie jeść to, co urośnie na polu.

W tym roku jubileuszowym każdy powróci do swej własności. Kiedy więc będziecie sprzedawać coś bliźniemu albo kupować coś od bliźniego, nie wyrządzajcie krzywdy jeden drugiemu. Ale odpowiednio do liczby lat, które upłynęły od jubileuszu, będziesz kupował od bliźniego, a on sprzeda tobie odpowiednio do liczby lat plonów. Im więcej lat pozostaje do jubileuszu, tym większą cenę zapłacisz, im mniej lat pozostaje, tym mniejszą cenę zapłacisz, bo ilość plonów on ci sprzedaje.

Nie będziecie wyrządzać krzywdy jeden drugiemu. Będziesz się bał Boga twego, bo Ja jestem Pan, Bóg wasz!»

Komentarz

O Księdze:

  1. W Biblii hebrajskiej księga ta wzięła swoją nazwę od pierwszego słowa tekstu: ”Zawołał” (Bóg). Greccy tłumacze w III w. przed Chr. nadali jej tytuł Leuitikon, czyli Księga lewitów (podobnie jest w łac. Wulgacie – Leviticus). Grecka nazwa jest jednak mało precyzyjna, ponieważ w Księdze Kapłańskiej są zaledwie dwie wzmianki o lewitach (Kpł 25,32-33). Często mówi się natomiast o prawach dotyczących kapłanów (np. Kpł 8 – 10; 16,1-28; 21,1 – 22,16). Dlatego nazwa stosowana w polskich przekładach jest bardziej adekwatna do treści księgi. Żydowscy komentatorzy Tory nazwali Księgę Kapłańską czyli Prawo kapłanów. Księga ta miała pełnić funkcję „podręcznika” dla kapłanów, na podstawie którego dawali Izraelitom pouczenia dotyczące sprawowania kultu w świątyni oraz przekazywali im podstawowe normy moralne.
  2. Księga Kapłańska znajduje się w Pięcioksięgu na trzecim miejscu. Nie świadczy to o kolejności jej powstania, gdyż zredagowano ją najpóźniej. Przyjmuje się, że ostateczna redakcja Księgi Kapłańskiej nastąpiła w VI lub V w. przed Chr., w środowisku kapłańskim.
  3. W Pięcioksięgu spotykamy liczne teksty, których autorami są kapłani. Teksty te ogólnie określa się mianem tradycji kapłańskiej. Tradycja ta została zebrana i rozwinięta po roku 586 przed Chr., na wygnaniu w Babilonii, gdzie zostali deportowani niemal wszyscy kapłani. Owocem ich działalności było spisanie tego, co stanowi fundament religii Izraela. Kapłani przyczynili się więc do tego, że Izraelici nie zatracili swojej religijnej tożsamości.
  4. Dzięki Księdze Kapłańskiej można poznać różne formy kultu praktykowane w Starym Testamencie oraz święta, w których upamiętniano zbawcze dzieła Boga. Celem Księgi Kapłańskiej było regulowanie spraw dotyczących kultu i życia moralnego w Izraelu. Przede wszystkim miała jednak służyć temu, aby pobudzać ludzi do oddawania prawdziwej czci Bogu i pielęgnowania miłości między ludźmi (Kpł 19,18.33-34). Księga została napisana językiem prawniczym. Jej styl jest oschły i nie odzwierciedla radości oraz uniesienia towarzyszącego świętom pielgrzymkowym, modlitwom i składanym ofiarom połączonym z ucztą ofiarną. Wiele praw zawartych w księdze (np. Kpł 18 – 19) wyrażono w formie apodyktycznej i traktowano jako „dekalogi” kapłańskie. Bardzo możliwe, że podczas uroczystości religijnych kapłani nauczali wiernych tych „dekalogów”.
  5. W Księdze zwrócono szczególną uwagę na „świętość”, która ma się wyrażać w czystości rytualnej i moralnej. Pełnię świętości posiada Bóg, który żąda: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz! (Kpł 19,2; 20,7.8.26; 21,6.8.15. 23; 22,9.16.32). Izrael przez swoją niewierność wiele razy zawiódł Boga, za co spotkały go kara wygnania i prześladowanie ze strony pogan (Kpł 26,14-39). Bóg jednak nie odrzucił swojego ludu, a pokutującym i przestrzegającym Jego praw ciągle okazuje miłosierdzie (Kpł 26,40-46). Prawo świętości zostało spisane podczas pobytu Izraelitów na wygnaniu w Babilonii (586-538 przed Chr.). Pozostałe prawa dotyczące kultu i czystości rytualnej (Kpł 1 – 16; 27) spisano po roku 538 przed Chr., gdy religijne życie Izraelitów koncentrowało się wokół odbudowanej świątyni, zwanej drugą świątynią. W prawach tych podkreślono pozycję kapłanów, a szczególnie najwyższego kapłana, nie wspominając o roli króla ani lewitów. Daje się również zauważyć, że duże znaczenie nadano w nich Świętu Przebłagania (Kpł 16; 23,26-32) i ofiarom pokutnym.
  6. W Nowym Testamencie zamieszczono liczne cytaty z Księgi Kapłańskiej: np. Mt 5,43; 19,19; 22,39; Mk 12,31; Łk 2,24; 10,27; Rz 10,5; 13,9; Ga 3,12; 5,14; Jk 2,8; 1P 1,16. Autor Listu do Hebrajczyków (Hbr 9), odwołując się do obrzędu Dnia Przebłagania (Kpł 16), ukazał, że cel religijny tego święta spełnił się raz na zawsze w Jezusie Chrystusie, który jest jedynym i najwyższym kapłanem Nowego Przymierza. On złożył za ludzi ofiarę z samego siebie, oczyścił ich sumienia przez Ducha Świętego, a następnie wszedł do miejsca świętego w niebie, aby otworzyć im drogę do niego. Dla chrześcijan cel kultu starotestamentowego spełnił się w ofierze Chrystusa. Chrześcijanie muszą jednak zawsze pamiętać, że kult, który obecnie sprawują, nie może być pozbawiony żywej wiary oraz miłości Boga i bliźniego. Źle pojęty kult byłby jedynie zbiorem martwych słów i gestów, tymczasem ma się on przyczyniać do tego, że człowiek w nim uczestniczący coraz bardziej otwiera się na zbawcze dary Boga.

O czytaniu:

  1. Dzisiejszy fragment Księgi Kapłańskiej powiązany jest z wcześniejszym Kpł 25, 1-7, który nie został w łączony do lekcji. „1PAN rzekł do Mojżesza na górze Synaj:2„Powiedz Izraelitom: «Gdy wejdziecie do ziemi, którą wam daję, to także ta ziemia będzie obchodzić szabat na cześć PANA.3Sześć lat będziesz obsiewał swoje pole, sześć lat będziesz też obcinał swoją winnicę i zbierał jej owoce, 4lecz w siódmym roku będzie uroczysty szabat dla ziemi, szabat na cześć PANA. W tym roku nie będziesz siał ani obcinał winnicy.5Nie będziesz również żął zboża, które samo wyrośnie po twoich żniwach, ani zrywał winogron z nieprzycinanych krzewów. To ma być rok całkowitego odpoczynku dla ziemi.6Mimo szabatu ziemia da wam pokarm: da go tobie, twojemu słudze, służącej, najemnikowi i przybyszowi, a więc tym, którzy mieszkają u ciebie. 7Także dla twojego bydła i innych zwierząt w kraju pokarmem będzie to, co urodzi ziemia”. Fragment dotyczy roku szabatowego, który miał przypominać Izraelitom, że Ziemia Święta jest własnością Boga. Dlatego również ona podlega odpoczynkowi szabatowemu (Wj 20,8-11). Prawo o roku szabatowym miało charakter religijny. Wyrażało wiarę i ufność Izraelitów w Bożą opiekę, której szczególnym wyrazem jest dar ziemi Kanaan. Hojnie obdarowani Izraelici powinni cechować się szczodrością, a nie chciwością, której wyrazem może być nieumiarkowana praca i chęć zdobywania coraz większego zysku. Rok szabatowy wiązał się także z ulgami dla niewolników izraelskich i dłużników (Ne 10,32). W rzeczywistości przestrzeganie roku szabatowego napotykało różne trudności (np. Kpł 26,35), o czym świadczą m.in. krytyczne mowy proroka Jeremiasza (Jr 34,8-16). Według Pwt 31,10nn w tym roku Izraelici w sposób szczególny mieli obowiązek uczyć się prawa Bożego.
  2. W roku jubileuszowym, o którym jest dzisiejsze czytanie obowiązywały podobne przepisy jak w roku szabatowym: uwolnienie niewolników izraelskich, darowanie długów i przerwa w uprawie roli. Prawo dotyczące roku szabatowego, przypadającego co siedem lat, nie zawsze było w pełni przestrzegane (Jr 34,8-16), dlatego – żeby je złagodzić – kapłani ustalili w cyklu pięćdziesięcioletnim rok jubileuszowy. Jego rozpoczęcie obwieszczał dźwięk rogu (jobel), zapowiadając rok łaski (Iz 61,1-2). Prawo dotyczące tego roku chroniło przed nadmiernym bogaceniem się jednych i ubożeniem drugich. Zapewniało równowagę ekonomiczną rodzin. Wszystkie długi i sprzedaże z powodu niewypłacalności miały być anulowane. W chrześcijaństwie, na wzór roku jubileuszowego, co 50 lat obchodzony jest Rok Święty.

 

 

Psalm (Ps 67 (66), 2-3. 4-5. 7-8 (R.: por. 4))

Niech wszystkie ludy sławią Ciebie, Boże

Niech Bóg się zmiłuje nad nami i nam błogosławi; *
niech nam ukaże pogodne oblicze.
Aby na ziemi znano Jego drogę, *
Jego zbawienie wśród wszystkich narodów.

Niech wszystkie ludy sławią Ciebie, Boże

Niech Ciebie, Boże, wysławiają ludy, *
niech wszystkie narody oddają Ci chwałę.
Niech się narody cieszą i weselą, †
bo rządzisz ludami sprawiedliwie *
i kierujesz narodami na ziemi.

Niech wszystkie ludy sławią Ciebie, Boże

Ziemia wydała swój owoc; *
Bóg, nasz Bóg, nam pobłogosławił.
Niech nam Bóg błogosławi *
i niech cześć Mu oddają wszystkie krańce ziemi.

Niech wszystkie ludy sławią Ciebie, Boże

Komentarz

Psalm 67. to pieśń dożynkowa. Dziękczynienie za obfitość zbiorów jest właściwie modlitwą o to, by narody pogańskie, widząc błogosławieństwo, które spoczywa na Izraelu, uwielbiły prawdziwego Boga. Bóg sądzi, czyli rządzi swoim ludem sprawiedliwie i towarzyszy mu swoją łaską (błogosławieństwem), której dowodem jest płodność ziemi. Dziękczynienie otwiera się więc na szerszy wymiar: cykle natury są częścią historii objawiania się Boga ludziom i zbawienia.

 

 

Aklamacja (Mt 5, 10)

Alleluja, alleluja, alleluja

Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości,
albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

Alleluja, alleluja, alleluja

 

 

Ewangelia (Mt 14, 1-12)

Śmierć Jana Chrzciciela

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

W owym czasie doszła do uszu tetrarchy Heroda wieść o Jezusie. I rzekł do swych dworzan: «To Jan Chrzciciel. On powstał z martwych i dlatego moce cudotwórcze w nim działają».

Herod bowiem kazał pochwycić Jana i związanego wtrącić do więzienia z powodu Herodiady, żony brata jego, Filipa. Jan bowiem upominał go: «Nie wolno ci jej trzymać». Chętnie też byłby go zgładził, bał się jednak ludu, ponieważ miano go za proroka.

Otóż, kiedy obchodzono urodziny Heroda, tańczyła wobec gości córka Herodiady i spodobała się Herodowi. Zatem pod przysięgą obiecał jej dać wszystko, o cokolwiek poprosi. A ona przedtem już podmówiona przez swą matkę powiedziała: «Daj mi tu na misie głowę Jana Chrzciciela!» Zasmucił się król. Lecz przez wzgląd na przysięgę i na współbiesiadników kazał jej dać. Posławszy więc kata, kazał ściąć Jana w więzieniu. Przyniesiono głowę jego na misie i dano dziewczynie, a ona zaniosła ją swojej matce.

Uczniowie zaś Jana przyszli, zabrali jego ciało i pogrzebali je; potem poszli i donieśli o tym Jezusowi.

Komentarz

O księdze:

  1. Sam tekst Ewangelii według św. Mateusza nie podaje imienia jej autora. Najstarsza tradycja( około I połowy II w.) przypisuje ją apostołowi Mateuszowi, który był poborcą podatkowym w Kafarnaum (Mt 9,9; 10,3; Mk 2,14; Łk 5,27.29). O profesji autora świadczą fachowe określenia dotyczące podatków oraz systemu monetarnego (Mt 17,24; 22,19). Ponadto w mowach Jezusa pojawiają się liczne wypowiedzi przeciwko faryzeuszom i nauczycielom Pisma. Dawny poborca podatkowy, którym gardzili faryzeusze, nie przez przypadek akcentuje ten aspekt nauki Chrystusa.
  2. Uważa się, że pierwotnie Ewangelia została zredagowana w języku aramejskim lub hebrajskim. Powszechnie przyjmuje się, że powstała w Syrii (Antiochia), gdzie żyło wielu Żydów. Została ona napisana między 80 a 90 r.
  3. Ewangelia ta powstała z myślą o wierzących, którzy wywodzili się z judaizmu. Jej tekst odzwierciedla tradycje aramejskie lub hebrajskie. Potwierdzeniem tego jest obecność wyrażeń (Mt 16,19; 18,18) i słów typowo semickich (mamona, hosanna), które autor rzadko tłumaczy na język grecki. Wspominając również zwyczaje żydowskie, zakłada ich znajomość u czytelników i w przeciwieństwie do ewangelistów Marka i Łukasza, nie uważa za konieczne, aby je wyjaśniać (Mt 15,1-3; por. Mk 7,3n).
  4. W Ewangelii według św. Mateusza dostrzega się pięć wielkich przemówień Jezusa, które stanowią odniesienie do Pięcioksięgu Mojżeszowego. Ewangelia ta jest więc swego rodzaju Pięcioksięgiem chrześcijańskim, który zawiera Prawo nowego Izraela, czyli Kościoła. Prawodawcą nowego ludu Bożego jest Chrystus – nowy Mojżesz. Tematem przewodnim tych wypowiedzi jest królestwo Boże, jednak każda z nich podkreśla inny, szczególny jego aspekt: 1) Mowa programowa, kreśląca obraz doskonałego ucznia. Jezus ogłasza w niej nadejście królestwa Bożego (Mt 5 – 7); 2) Mowa misyjna, dotycząca głoszenia królestwa. Jezus zapowiada w niej także prześladowania (Mt 10); 3) Zbiór przypowieści o tajemnicy królestwa (Mt 13); 4) Mowa eklezjalna, w której Jezus określa reguły, na których powinny opierać się wzajemne relacje uczniów we wspólnocie (Mt 18); 5) Mowa eschatologiczna traktująca o czasach ostatecznych i o udoskonaleniu królestwa (Mt 24–25).
  5. Autor Ewangelii, posługując się tytułami mesjańskimi odnoszonymi do Jezusa, kreśli Jego bardzo wyraźny portret. Od początku wykazuje, że Jezus jest Chrystusem (Mesjaszem), Synem Dawida oraz Synem samego Boga. Ewangelista z wielką troską stara się uzasadnić, że w Jezusie wypełniły się obietnice i zapowiedzi Starego Testamentu. Mocno akcentuje mesjańską godność Jezusa, z którą bardzo ściśle łączy się tytuł Syn Dawida. Odnosząc go do Jezusa, potwierdza, że to On jest oczekiwanym przez Żydów Mesjaszem. Tytuł Syn Boży podkreśla Boską naturę Jezusa, choć nie w każdym wypadku w sensie ścisłym oznacza on bóstwo Mistrza z Nazaretu. W tytule Syn Człowieczy zawiera się natomiast prawda, że Jezus jest kimś więcej niż zwykłym człowiekiem i żaden król ziemski nie może się z Nim równać. Tytuł ten łączy osobę Jezusa z cierpiącym Sługą Pana, znanym z pieśni Izajasza (autor dwukrotnie cytuje Pieśń o Słudze Pana: Iz 42,1 w Mt 3,17 oraz Iz 53,4 w Mt 8,17). Istotnym jest również odniesione do Chrystusa określenie Pan (greckie: Kyrios, stąd: Kyrie elejson), które potwierdza Jego Boską godność i wynikającą z niej zwierzchność nad całym światem.
  6. Ewangelista, zestawiając życie Chrystusa z działalnością Mojżesza, chce pokazać, że Chrystus jest nowym Mojżeszem, ale znacznie potężniejszym od niego. Mojżesz wyprowadził lud z niewoli egipskiej – ziemskiej, politycznej. Chrystus natomiast wyprowadza ludzi z niewoli grzechu (Mt 1,21). Na kanwie porównania Chrystusa z Mojżeszem oparta jest polemika prowadzona przez autora ze starym ludem Bożym – Izraelem. Temat ten przedstawia w dwóch ujęciach: polemizuje z niewiernym ludem, krytykując jego partykularyzm, skrajny legalizm, przesadną dumę narodową i pewność siebie, oraz wskazuje, że miejsce niewiernego ludu zajmuje teraz nowy Izrael – Kościół Jezusa, czyli nowy lud Boży.
  7. Cała Ewangelia według św. Mateusza koncentruje się wokół idei królestwa Bożego, które bierze swój początek w Chrystusie. Chronologicznie istnienie tego królestwa, czyli panowania Boga, dzieli się na trzy etapy: 1) jego inauguracja w osobie, słowach i czynach Chrystusa; 2) czas rozpoczynający się wraz ze Śmiercią i Zmartwychwstaniem Jezusa, a trwający do końca świata; 3) królestwo eschatologiczne w pełnym tego słowa znaczeniu. Idąc dalej, autor ukazuje związek, jaki istnieje pomiędzy tym królestwem a Kościołem, który jest wspólnotą nowego ludu Bożego.
  8. Kościół jest wspólnotą Boga Ojca, Jezusa – Syna Bożego oraz braterską wspólnotą jego członków. W ujęciu Mateusza członkowie Kościoła nie stanowią jedności absolutnie równej. Dla wszystkich jednak celem jest spotkanie z Chrystusem, sprawiedliwym Sędzią, i wejście do królestwa niebieskiego. Z woli Chrystusa istnieje istotna różnica między Kolegium Dwunastu a resztą uczniów Jezusa. Osobiście i imiennie powołał On każdego z grupy Dwunastu (Mt 10,2-4), nauczał ich na osobności, im tylko powierzał niektóre tajemnice królestwa Bożego (Mt 13,10n) i objawiał swoje posłannictwo (Mt 17,1-9.19-21). Ustanowił ich fundamentem przyszłej wspólnoty Kościoła oraz przekazał swoje pełnomocnictwa. Ewangelista podkreśla również fakt, że szczególną rolę w Kolegium Dwunastu i w Kościele Jezus powierzył Szymonowi Piotrowi. Przytacza trzy (pomijane w innych Ewangeliach) wydarzenia, które potwierdzają przewodnią rolę Piotra w gronie apostołów: chodzenie po jeziorze (Mt 14,28-31), obietnica prymatu (Mt 16,17-19) i wpłacenie podatku przez Szymona za siebie i za Jezusa (Mt 17,24-27). Chrystus, nazywając go Piotrem, czyli Skałą (Mt 16,18), uczynił go swoim zastępcą i ustanowił fundamentem Kościoła.

O czytaniu:

  1. Herod Antypas poślubił najpierw córkę króla Nabatejczyków. Jednakże w Rzymie związał się z Herodiadą, żoną swojego brata Filipa, który stale przebywał w stolicy Imperium. Płynęła w niej królewska krew dawnych władców Izraela – Hasmoneuszy. Ambitnej Herodiadzie nie odpowiadała rola rezydentki w Rzymie, dlatego przyjęła propozycję małżeństwa z Antypasem. Izraelici nie mogli uznać tego małżeństwa, gdyż związek z żoną żyjącego brata był zabroniony przez Prawo Mojżeszowe (Kpł 18,16; 20,21). Ten publiczny grzech Jan Chrzciciel poddał ostrej krytyce, nie bojąc się władzy Heroda. Król natomiast uląkł się słów Jana i aby położyć kres jego wystąpieniom, więził go w twierdzy Macheront. Nie miał jednak odwagi zabić proroka. Stało się to dopiero za sprawą Herodiady. Podając opis śmierci Jana Chrzciciela, ewangelista kieruje uwagę czytelnika ku Jezusowi. Los syna Zachariasza subtelnie zapowiada przyszłą Mękę Chrystusa, Jego Śmierć i pogrzebanie przez przyjaciół. Chrześcijanin wielokrotnie staje w sytuacji, kiedy sumienie i słowo Boże oskarża go, bo popełnił grzech. Jedynie słusznym rozwiązaniem jest posłuchać tego upomnienia i odstąpić od grzechu. Krępowanie, zagłuszanie w sobie sumienia jest uśmiercaniem siebie, zgodą na własne potępienie.