Poniedziałek, 26 kwietnia 2021 r.

1. czytanie (Dz 11, 1-18)

Wejście pogan do Kościoła

Czytanie z Dziejów Apostolskich

Apostołowie i bracia, przebywający w Judei, dowiedzieli się, że również poganie przyjęli słowo Boże. Kiedy Piotr przybył do Jeruzalem, ci, którzy byli pochodzenia żydowskiego, robili mu wymówki. «Wszedłeś do ludzi nieobrzezanych – mówili – i jadłeś z nimi». Piotr więc zaczął wyjaśniać im po kolei:

«Modliłem się – mówił – w mieście Jafie i w zachwyceniu ujrzałem jakiś spuszczający się przedmiot, podobny do wielkiego płótna czterema końcami opadającego z nieba. I dotarł aż do mnie. Przyglądając mu się uważnie, zobaczyłem czworonożne zwierzęta domowe i dzikie, płazy i ptaki podniebne.

Usłyszałem też głos, który mówił do mnie: „Zabijaj, Piotrze, i jedz!” Odpowiedziałem: „O nie, Panie, bo nigdy nie wziąłem do ust niczego skażonego lub nieczystego”. Ale głos z nieba odezwał się po raz drugi: „Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił”. Powtórzyło się to trzy razy i wszystko zostało wzięte znowu do nieba.

Zaraz potem trzech ludzi, wysłanych do mnie z Cezarei, stanęło przed domem, w którym mieszkaliśmy. Duch powiedział mi, abym bez wahania poszedł z nimi. Razem ze mną poszło też tych sześciu braci. Przybyliśmy do domu owego człowieka. On nam opowiedział, jak zobaczył anioła, który zjawił się w jego domu i rzekł: „Poślij do Jafy i sprowadź Szymona, zwanego Piotrem. On cię pouczy, jak zbawisz siebie i cały swój dom”.

Kiedy zacząłem mówić, Duch Święty zstąpił na nich, jak na nas na początku. Przypomniałem sobie wtedy słowa, które wypowiedział Pan: „Jan chrzcił wodą, wy zaś ochrzczeni będziecie Duchem Świętym”. Jeżeli więc Bóg udzielił im tego samego daru co nam, którzy uwierzyliśmy w Pana Jezusa Chrystusa, to jakżeż ja mogłem sprzeciwiać się Bogu?»

Gdy to usłyszeli, zamilkli. Wielbili Boga i mówili: «A więc i poganom udzielił Bóg łaski nawrócenia, aby żyli».

Komentarz

O Księdze:

  1. Od II wieku po Chrystusie księga nosi nazwę Dzieje Apostolskie (dosł. Czyny Apostołów). Tytuł nie odzwierciedla jednak w sposób pełny zawartej w niej treści. Opowiada ona bowiem nie tyle historię apostołów, ile raczej opisuje ich świadectwo o Jezusie Zmartwychwstałym oraz życie pierwszych wspólnot chrześcijańskich, zrodzonych z tego świadectwa (Dz 1,8). Jeśli chodzi o apostołów, księga skupia się na Piotrze i Pawle.
  2. Powszechnie uważa się, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, których autorem jest Łukasz, chrześcijanin wywodzący się ze środowiska pogańskiego. Obie księgi są podobne pod względem języka, stylu i sposobu korzystania ze źródeł. Widoczny kunszt pisarski świadczy o tym, że Łukasz był człowiekiem wykształconym i biegle posługiwał się językiem greckim. Pisząc Dzieje Apostolskie, korzystał ze źródeł, jak również opierał się na własnym doświadczeniu. Sposób opowiadania i żywość opisu wskazują na to, że autor znał i dobrze pamiętał relacjonowane wydarzenia, sam bowiem był naocznym świadkiem wielu z nich.
  3. Dzieło Łukasza wzorowane jest głównie na starożytnym pisarstwie historycznym. Przemówienia przytaczane w dziełach historycznych nie były wtedy stenogramami, lecz autorskimi syntezami i komentarzami do wydarzeń. Mowy, zajmujące około jednej trzeciej tekstu Dziejów Apostolskich, są więc podsumowaniem katechezy wczesnochrześcijańskiej. Zróżnicowano w nich nauczanie do Żydów i pogan.
  4. Łukasz nie skupia się tylko na dokumentowaniu przeszłości, ale przez ukazanie faktów dokonuje swoistej obrony chrześcijaństwa przed fałszywymi zarzutami. Do tych treści dołącza także pouczenia, jak w codziennym życiu należy wypełniać Ewangelię. Swoje dzieło kieruje do chrześcijan nawróconych z pogaństwa i do ludzi, którzy jeszcze nie należą do wspólnoty Kościoła. Dzieje Apostolskie zostały napisane w latach 80-90 po Chr. najprawdopodobniej w Rzymie.
  5. Zgodnie z treścią Dz 1,1-4, autor zgromadził różnorodny materiał i ułożył z niego jednolite opowiadanie. U podstaw kompozycji tego dzieła stoi zamysł Łukasza, by opisać proces rozszerzania się Ewangelii po całym świecie. Pisał on bowiem tę księgę w okresie dynamicznego rozwoju misji ewangelizacyjnej, prowadzonej przez starożytną wspólnotę chrześcijańską. Powstanie licznych wspólnot złożonych z nawróconych pogan utwierdziło go w przekonaniu, że głoszenie Ewangelii o zbawieniu przekroczyło granice judaizmu. Przedstawienie biografii apostołów, organizacji struktury kościelnej, historii Kościoła jako takiej czy roli Ducha Świętego w procesie ewangelizacji, nie było celem powstania tej księgi ani też jej istotą. Dla Łukasza kluczowym tematem jest rozszerzanie się Ewangelii z Jerozolimy na cały świat pogański.
  6. Zapowiedziany w Pismach plan zbawczy obejmuje więc nie tylko Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie Jezusa, ale również głoszenie zbawienia poganom. Rozpoczyna się ono od Jerozolimy i stopniowo będzie się rozprzestrzeniać przez Judeę i Samarię aż po krańce ziemi. Nie należy jednak rozumieć tych kolejnych etapów wyłącznie w sensie geograficznym, gdyż dla Łukasza są one wyznacznikami jego teologii zbawienia. Wyrażenie aż po krańce ziemi (Dz 1,8) wskazuje nie tyle Rzym czy inne odległe regiony (jak u pisarzy greckich), lecz swoim znaczeniem obejmuje całą ludzkość.
  7. Przedstawiając ideę powszechności zbawienia, Łukasz nie zadowalał się opisywaniem wydarzeń i okoliczności towarzyszących szerzeniu się Ewangelii wśród pogan, ale pragnął wykazać, że fakt ten jest wyrazem woli Bożej zapowiedzianej w Pismach i realizowanej mocą Ducha Świętego. Męka Jezusa, Jego Śmierć i Zmartwychwstanie, a także ewangelizacja pogan są więc wypełnieniem proroctw mesjańskich.
  8. Łukasz znał tradycje mówiące o Piotrze. Dotarł do nich być może za pośrednictwem Marka w Rzymie lub w Antiochii. Miał również do dyspozycji przekazy mówiące o Pawle. Część materiału dotyczącego Pawła pochodzi prawdopodobnie od samego Łukasza, który mógł być naocznym świadkiem podróży apostoła (Dz 16,10-17; 20,5-15; 21,1-18; 27,1 – 28,16).
  9. Wykorzystanie różnych źródeł i złączenie ich w jedno opowiadanie potwierdza, że Łukasz, pisząc Dzieje Apostolskie, miał określony zamysł teologiczny, o czym mówi w prologu do swego dwutomowego dzieła (Łk 1,1-4). Sygnalizowany tam temat słowa Bożego i jego sług w sposób zasadniczy zostaje rozwinięty właśnie w Dziejach Apostolskich. Teofil został pouczony nie tylko o wydarzeniach z ziemskiego życia Jezusa, ale również o tym, co miało miejsce po Jego Wniebowstąpieniu. Mimo odejścia do Ojca Chrystus nadal kontynuuje swoją misję na ziemi poprzez Kościół, który głosi Ewangelię wszystkim narodom (Dz 26,23).
  10. Przez całą księgę przewija się także temat drogi. Podobnie jak w Ewangelii Jezus jest w podróży z Galilei do Jerozolimy (Łk 9,51), tak w Dziejach Apostolskich Kościół kontynuuje tę drogę, rozpoczynając ją właśnie od Jerozolimy.
  11. Rozpoznając w kolejnych wydarzeniach realizację planu zbawienia, autor widzi to wszystko w kluczu teologicznym. Taki zamysł wynikał z sytuacji wspólnoty, do której Łukasz należał, złożonej głównie z chrześcijan pochodzenia pogańskiego. Jej członkowie, będąc świadkami szerzenia się Kościoła i rozdziału między nim a judaizmem, mogli stawiać pytanie o własne związki z Bożymi obietnicami zawartymi w Starym Testamencie. Z kolei chrześcijanie wywodzący się z judaizmu byli pod presją swoich rodaków, którzy chcieli wymóc na nich odejście od chrześcijaństwa. Potrzebowali więc utwierdzenia się w przekonaniu, że ich decyzja o pozostaniu we wspólnocie chrześcijan jest właściwa. Łukasz, biorąc te kwestie pod uwagę, ukazuje ciągłość między Izraelem a Jezusem, między Jezusem a Kościołem, między Starym a Nowym Przymierzem.

O czytaniu:

  1. Po powrocie z Jerozolimy Piotr spotyka się z krytyką i musi tłumaczyć się przed tamtejszym wspólnotą, pełną obaw i lęków, czy nie została przekroczona wola Boża. Powszechnie panowało przekonanie, że aby stać się uczniem Chrystusa, najpierw należy obrzezać się i przyjąć zwyczaje żydowskie. Relacjonując wydarzenia w Jafie i Cezarei, Piotr powtarza wcześniejszy opis swojej wizji, podkreślając w niej inicjatywę Boga oraz swoją stanowczo odmowę spożycia nieczystego pokarmu. Wystarczającym powodem, dla którego Piotr sprzeciwił się z wyraźnemu nakazowi Boga był fakt, że nigdy wcześniej nie skalał się spożyciem nieczystego pokarmu. Przemiana, jak pod wpływem widzenia dokonała się w Apostole, nie sprawiła, że odrzucił on rzeczy dawnego jako fałszywe lub godne potępienia. Piotr zrozumiał jednak konieczność dostosowania ich do nowej sytuacji Kościoła, w którym jest miejsce dla wszystkich. Bóg sam potwierdził, że taka jest wola Boga i nikt nie powinien się jej sprzeciwiać.
  2. Współczesne prawo o czystości i nieczystości pokarmów w judaizmie znajdują się pod tekstem dzisiejszego komentarza*.

 

 

Psalm (Ps 42 (41), 2-3; Ps 43 (42), 3. 4 (R.: por. Ps 42 [41], 3ab))

Boga żywego pragnie moja dusza 

Jak łania pragnie wody ze strumieni, *
tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże.
Dusza moja Boga pragnie, Boga żywego, *
kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże?

Boga żywego pragnie moja dusza

Ześlij światłość i wierność swoją, *
niech one mnie wiodą,
niech mnie zaprowadzą na Twą górę świętą *
i do Twoich przybytków.

Boga żywego pragnie moja dusza

I przystąpię do ołtarza Bożego, *
do Boga, który jest moim weselem i radością.
I będę Cię chwalił przy dźwiękach lutni, *
Boże, mój Boże!

Boga żywego pragnie moja dusza 

Komentarz

Psalm 42. wraz z wraz z Psalmem 43. stanowi jeden, wtórnie podzielony utwór. Cierpienie i poczucie opuszczenia przez Boga pozwalają sami się rozwinąć głęboką myśl o duchowym pragnieniu bliskości Boga i o zbawczym sensie liturgii. Modlący się, wspomina silne doświadczenie obecności Boga, którego doznał kiedyś podczas świętych obrzędów. To wspomnienie pobudza do ufności, że także teraz, w chwili cierpienia, Bóg okaże się bliski. Psalm ukazuje znaczenie liturgii, która nie jest tylko systemem pustych znaków, ale miejscem i czasem spotkania z Bogiem, rzeczywistym wydarzeniem, w którym Bóg dopuszcza człowieka do szczególnej bliskości ze sobą.

 

 

Ewangelia (J 10, 1-10)

Jezus jest bramą owiec

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział:

«Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, owce zaś postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych».

Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił.

Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko. Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie, i miały je w obfitości».

Komentarz

O księdze:

  1. Kościelna tradycja, sięgająca końca II w., stwierdza, że autorem czwartej Ewangelii jest św. Jan Apostoł. Przyjmuje się, że powstała ona około 90 r.
  2. Ewangelia według św. Jana jest relacją o Jezusie Chrystusie, napisaną z wielkim talentem literackim i teologiczną głębią. Znacznie odbiega ona od Ewangelii synoptycznych napisanych przez Mateusza, Marka i Łukasza. Ma inny styl, ponieważ posługuje się często wypowiedziami dialogowymi, rozbudowanymi opowiadaniami, ironią i nieporozumieniem. Nadaje to Ewangelii specyficzny rytm, wolniejszy niż w posługujących się krótkimi opowiadaniami Ewangeliach synoptycznych. Brak natomiast w niej przypowieści, formy bardzo charakterystycznej dla trzech poprzednich Ewangelii.
  3. Można jednak wskazać w czwartej Ewangelii na punkty zbieżne z opowieściami innych ewangelistów. Wszyscy czterej ewangeliści piszą o świadectwie Jana Chrzciciela (J 1,26; por. Mt 3,11; Mk 1,7-8; Łk 3,16); chrzcie Jezusa (J 1,29-34; por. Mt 3,13-17; Mk 1,9-11; Łk 3,21n); oczyszczeniu świątyni (J 2,14-22; por. Mt 21,12n; Mk 11,15-17; Łk 19,45n); rozmnożeniu chlebów (J 6,1-15, por. Mt 14,13-21; Mk 6,34-44; Łk 9,12-17); wjeździe do Jerozolimy (J 12,12-19; por. Mt 21,1-10.14-16; Mk 11,1-11; Łk 19,29-44). Wiele wspólnych elementów występuje w opowieści o Męce i Zmartwychwstaniu Jezusa.
  4. Ewangelia dzieli się na dwie zasadnicze części: 1) opowiadanie o objawieniu się Jezusa Żydom poprzez znaki (J 1,19 – 12,50); 2) nauczanie skierowane do uczniów (J 13,1 – 20,31). Księgę rozpoczyna prolog (J 1,1-18), a rozdz. 21 jest dodanym do opowiadania epilogiem. Pierwsza część dzieli się na dwa etapy. Najpierw Jezus często zmienia miejsce pobytu (Galilea – Jerozolima). Etap ten kończy się mową o chlebie życia i opisem następujących po niej wydarzeń (J 1,19 – 7,9). Czas Jezusa jeszcze się nie wypełnił, dlatego Jego objawienie nie budzi sprzeciwów. Drugi etap pierwszej części (J 7,10 – 12,50) rozgrywa się w Jerozolimie i jej najbliższych okolicach (Betania). Naznaczony jest zaostrzającym się konfliktem między Jezusem a przywódcami religijnymi z Jerozolimy. Część ta dzieli się na czas nauczania (J 7,10 – 10,42) oraz bezpośredniego przygotowania do dramatycznych wydarzeń ostatniej Paschy Jezusa w Jerozolimie (J 11,1 – 12,50). Pierwsza część Ewangelii relacjonuje wydarzenia rozgrywające się w ciągu ponad dwóch lat, co można wywnioskować z aluzji do święta Paschy (J 2,13). Druga część Ewangelii (J 13,1 – 20,31) jest relacją obejmującą bardzo krótki okres: od dnia, w którym Jezus spożył Ostatnią Wieczerzę z uczniami, do dnia po szabacie, gdy Jezus Zmartwychwstał. Wydarzenia podczas Ostatniej Wieczerzy (J 13,1 – 14,31) oraz obszerna mowa Jezusa (J 15,1 – 17,26) poprzedzają opis Męki (J 18,1 – 19,42) i Zmartwychwstania Jezusa (J 20,1-31).
  5. Czwarta Ewangelia jest skupiona na problemie, który miał zasadnicze znaczenie w misji Jezusa: Bóg z miłości do świata dokonuje zbawienia, którego Syn Boży – Słowo Boga jest jednocześnie głosicielem i wykonawcą (J 3,16). Przedwieczne Słowo Boże w Jezusie objawiło się światu. Wielu ludzi uwierzyło w Bóstwo Jezusa i przyjęło Jego posłannictwo, ale częściej spotykał się On z niezrozumieniem, a nawet z wrogością. Jezus w Ewangelii według św. Jana jest przede wszystkim ukazany jako Syn Boży (J 20,31). Godność Jezusa już na początku Jego publicznej działalności została rozpoznana przez Jana Chrzciciela (J 1,34) i Natanaela (J 1,49). Sam Jezus użył tego określenia wobec siebie dopiero pod koniec swojego posługiwania wśród ludzi (J 10,36). Ogłoszenie wprost tej prawdy stało się powodem skazania i śmierci Jezusa (J 19,7). Śmierć na krzyżu stała się jednocześnie Jego wywyższeniem (J 3,14; 8,12; 12,32.34). Jezus przyniósł ludziom wierzącym w Niego (J 3,15.36; 6,40) i w Tego, który Go posłał (J 5,24), nadzieję życia wiecznego. Woda (J 4,14) i pokarm (J 6,27), pochodzące od Jezusa, dają życie wieczne, ale źródłem życia jest On sam (J 11,25). Jezus jest także światłem (J 8,12; 12,46), które sprawia, że rozpraszają się ciemności zła i grzechu.

O czytaniu:

  1. Dzisiejsza wypowiedź Jezusa jest kontynuacją Jego dialogu z faryzeuszami, zawartego w J 9,39-41. Świadczy o tym pojawienie się tych samych elementów w obu wypowiedziach (por. J 10,19 i 9,16, oraz zob. J 10,21). Przypowieść Jezusa obejmuje J 10,1-18. Trzeba jednak zauważyć, że wyraźny jest jej wewnętrzny podział. Nakreślony przez Jezusa obraz z życia pasterskiego zostaje zakończony stwierdzeniem, że słuchacze niczego nie zrozumieli. Dalej Jezus wyjaśnia poszczególne elementy tego obrazu, precyzuje ich znaczenie teologiczne (J 10,7-18). W J 10,19-21 opisana natomiast została reakcja na nauczanie Jezusa. Taka budowa wypowiedzi Jezusa wskazuje, że adresatami pierwszej jej części są faryzeusze. W konsekwencji określenia złodziej i przestępca również odnoszą się do nich. Nie wyjaśnia się jednak na tym etapie, kogo Jezus uważa za pasterza i odźwiernego ani też kim są owce. Treścią obrazu jest doskonała harmonia w relacji pasterz – owce. Trudno w pełnej konfliktów działalności Jezusa dopatrzyć się cech takiej idealnej relacji. Niezrozumienie ze strony słuchaczy może więc być do pewnego stopnia uzasadnione. Tak jak owce wołane po imieniu idą za swym pasterzem, tak uczniowie Jezusa podążają za Nim (J 1,37.38.40.43; 21,19.20.22). Osoba „idąca za Jezusem” to idealna postać, dla której spełniają się obietnice (J 8,12), to sługa Jezusa (J 12,26). Niezrozumienie przypowieści Jezusa jest skutkiem braku doświadczenia pójścia za Nim. Potwierdza to przekonanie, że Jego słuchaczami byli wrogo nastawieni faryzeusze, którzy Mu nie wierzyli.
  2. Określenie złodzieje i przestępcy Jezus odnosi do tych, którzy Go poprzedzili, a którzy byli fałszywymi prorokami i przywódcami, którzy nie prowadzili narodu zgodnie z zamysłem Bożym, ale sprowadzali go z drogi zbawienia. Słowa, w których Jezus utożsamia siebie z bramą i pasterzem, zawierają naukę o Kościele i jego wiernych. Jezus jest bramą, ponieważ tylko przez Niego można dojść do Ojca (J 14,6). Jego nauka zaś jest tą bramą, przez którą trzeba przejść, aby przystąpić do wspólnoty Jego uczniów i osiągnąć życie wieczne. Jezus jest także pasterzem, ponieważ prowadzi wiernych do Ojca, karmi ich swoim słowem, opiekuje się nimi, a nawet naraża swoje życie w obronie swoich uczniów.

______________________________________________________

*

Prawa (przepisy) dotyczące żywności (hebr. kaszrut; jid. kaszres) – zostały wywiedzione z zakazów biblijnych, rozwiniętych potem w Misznie, oraz z zasad, wynikających z przepisów o czystości rytualnej. Stanowią temat wielu dzieł literatury rabinicznej, w której podejmowano drobiazgowe rozważania, związane z tym przedmiotem. Jednym ze sposobów interpretacji powstania i znaczenia Prawa dotyczącego żywności są względy zdrowotne; taki pogląd wyraził m.in. Majmonides. Właśnie ze względu na zagrożenie dla zdrowia i życia (niebezpieczeństwo), wydano wiele regulacji prawnych i zaleceń (np. zakaz spożywania mięsa zwierząt, ukąszonych przez chore na wściekliznę bądź jadowite stworzenia; por. wąż). W prawie dotyczącego żywności widziano również sposób samodoskonalenia i samokontroli. Uważano, że jest to także droga, wybrana przez Stwórcę do uświęcenia narodu wybranego (por. Kpł 11,44-45). W XIX w. w judaizmie reformowanym pojawił się nurt, zmierzający do uznania Prawa dotyczącego żywności za relikt przeszłości. Natomiast dla ortodoksów ich ścisłe przestrzeganie stało się probierzem wierności religii (por. judaizm ortodoksyjny. W istocie, Prawa dotyczącego żywności odegrały szczególną rolę, jako cecha odróżniająca „żydowski styl życia” w codziennej egzystencji od nieżydowskiego otoczenia. W tym też sensie przyczyniły się do zachowania przez Żydów odrębności w okresie bez mała dwóch tysięcy lat życia w diasporze, także ze względu na to, że ich surowe przestrzeganie ograniczało kontakty z innymi ludami (np. utrudniając wspólne ucztowanie) oraz że praktycznie było możliwe tylko w obrębie gminy żydowskiej. Żydom wolno spożywać niemal wszystkie pokarmy roślinne, uznawane za „obojętne”, z wyjątkiem: 1. owoców, których nie należy zrywać w ciągu pierwszych czterech lat od zasadzenia drzewa; 2. chleba, pieczonego z ziarna, pochodzącego z nowych zbiorów; zakaz ten obowiązywał, aż do wigilii trzeciego dnia święta Paschy; 3. produktów, z dziesiątej części zbiorów (produkty „nieopodatkowane”, tj. przed oddaniem dziesięciny do Świątyni Jerozolimskiej); (po zburzeniu Świątyni stosowano też symboliczne okupienie tego zakazu drobną monetą; 4. gatunków roślin, których ziarno zostało pomieszane z innymi gatunkami 5. trunków, określanych mianem wino do libacji, tj. wyprodukowanych czy nawet tylko dotkniętych (np. rozprowadzanych albo przechowywanych) przez nie-Żyda; początkowo zakaz ten dotyczył jedynie wina, używanego bądź przygotowanego do libacji na cześć obcych bożków (bałwochwalstwo), później został rozciągnięty na wspomniane trunki. Bardziej skomplikowane są zasady, dotyczące mięsa zwierząt. Żydom nie wolno spożywać przede wszystkim mięsa oraz jego przetworów ze zwierząt nieczystych (czystość rytualna), tzn.: a) wśród czworonogów dozwolone jest mięso tylko tych, które mają racice (rozdwojone kopyta) i równocześnie są przeżuwaczami, z czego wynika zakaz jedzenia mięsa wielbłąda, świstaka bądź zająca, jako że nie posiadają one kopyt, czy świni, która nie jest przeżuwaczem; b) z ryb i innych stworzeń żyjących w wodach, dozwolone są tylko te, które mają płetwy i łuski, co eliminuje skorupiaki, tzw. frutti di mare oraz np. węgorze; c) ze „zwierząt latających” zakazane są gatunki, wyliczone w Księdze Kapłańskiej (11,13-19) oraz owady, za wyjątkiem tych, których tylne kończyny wystają ponad głowę (np. szarańcza); d) zakazane jest jedzenie wszystkich stworzeń pełzających (robaki, węże itp.). Nie wolno też spożywać części żywych zwierząt. Mięso zwierząt i ptaków, dopuszczone do konsumpcji, musi pochodzić z uboju rytualnego („nieczyste” jest zatem mięso ze zwierząt padłych oraz zranionych i chorych). Nie wolno również jeść pewnych, ściśle określonych, części zwierząt, w tym m.in.: tłuszczu z brzucha wołu, owcy i kozy; ścięgien oraz żyły udowej, na pamiątkę kontuzji, odniesionej przez Jakuba w walce z aniołem, a także innych ścięgien i arterii krwionośnych. Całkowitym zakazem objęte jest spożywanie krwi (za wyjątkiem krwi ryb). Toteż mimo że zwierzęta są poddawane ubojowi rytualnemu, trzeba je jeszcze koszerować przez półgodzinne moczenie i godzinne trzymanie w soli oraz płukanie (w wypadku wątroby wymagane było jej nacinanie i opalanie). Jajka (za wyjątkiem tych, które noszą ślady krwi) i inne produkty zwierzęce (np. mleko), pochodzące od zwierząt czystych rytualnie, dozwala się spożywać, uznając, że stanowią ich „część”. Wyjątek stanowi miód, uważany za wytwór, a nie produkt „nieczystej” pszczoły. Liczne konsekwencje ma biblijny zakaz gotowania koźlęcia w mleku jego matki (Wj 23,19; 34,26; Pwt 16,21), wynikający z faktu, że czynność tę wiązano z kultami pogańskimi. Został on rozwinięty w całkowity zakaz mieszania pokarmów mlecznych i mięsnych, z wyjątkiem ryb. Zasada ta dotyczy nie tylko łączenia ich w jednej potrawie, ale też przechowywania, przygotowywania i spożywania (odrębne garnki, naczynia, sztućce itp.), a nawet konieczności zachowania przedziału czasowego między jedzeniem obu typów żywności (od 1 do 6 godz.). W praktyce stosowanie Prawa dotyczącego żywności miało liczne i daleko idące konsekwencje w życiu rodzinnym, gospodarczym i społecznym. Skomplikowany system zakazów, który w wielu konkretnych wypadkach bywał niejednoznaczny, stał się jedną z ważniejszych przyczyn, dla których każda gmina musiała mieć specjalistę, tj. rabina, do orzekania w wypadkach wątpliwych. Ubój rytualny wymuszał jego organizację i zatrudnianie szo(j)chetów oraz doglądających go nadzorców. Mięso ze szo(j)chity było też droższe, ze względu na obciążenie go opłatami, oraz – w pewnych okresach – także podatkiem koszernym. Kiedy zaś przed szabasem okazywało się, że ubój został dokonany wadliwie bądź z innych względów mięso zostało uznane za nieodpowiadające Prawa dotyczącego żywności, wówczas musiano je sprzedać nie-Żydom, najczęściej zaniżając cenę. Podobnie działo się, gdy rabin kilkakrotnie decydował o niekoszerności zabijanych kolejno sztuk bydła. W związku z tym starano się już nie zabijać więcej zwierząt w piątek, by uniknąć strat, wynikających z pospiesznej wyprzedaży mięsa. Ponieważ trudno było oddzielić „nieczyste” części od pozostałego mięsa, przeznaczonego do spożycia, w wielu gminach w ogóle nie jedzono tylnych części zwierząt. Kiedy w latach 30 XX w. państwo polskie narzuciło ograniczenia w uboju rytualnym, rozgorzała dyskusja, czy wolno trybować zadnie mięso. Choć rabinat warszawski ostatecznie uruchomił związane z tym kursy dla rzeźników, to jednak wielu rabinów odrzucało to odstępstwo od miejscowej tradycji. Waga tych zagadnień miała nawet wpływ na wyobrażenia o erze mesjańskiej, które m.in. wiązały się z wiarą, że kiedy nadejdzie Mesjasz, wszystkie zwierzęta staną się koszerne.