Piątek, 12 lutego 2021 r.
1. czytanie (Rdz 3, 1-8)
Grzech pierworodny
Czytanie z Księgi Rodzaju
Wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty: «Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?»
Niewiasta odpowiedziała wężowi: «Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli». Wtedy rzekł wąż do niewiasty: «Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło».
Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią, a on zjadł. A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski.
Gdy zaś mężczyzna i jego żona usłyszeli kroki Pana Boga przechadzającego się po ogrodzie w porze powiewu wiatru, skryli się przed Panem Bogiem wśród drzew ogrodu.
Komentarz
O Księdze:
- Pierwsza księga Pisma Świętego nazywana jest tradycyjnie Księgą Rodzaju, co w języku staropolskim oznaczało Księga Narodzin albo Księga Początków. Jej hebrajska nazwa pochodzi od pierwszych jej wyrazów: Na początku. W innych językach używana jest grecka nazwa: Genesis, co oznacza „źródło życia”, „początek życia”, „pochodzenie”, „narodziny”. Wszystkie te nazwy wskazują na tematykę księgi, która poświęcona jest prehistorii narodu wybranego, począwszy od stworzenia świata aż po dzieje Jakuba, zwanego Izraelem, oraz jego synów, którzy dali początek dwunastu plemionom Izraela.
- Powstanie Księgi Rodzaju wiąże się z koniecznością nowego zdefiniowania tożsamości ludu Izraela po utracie niezależności politycznej (586 r. przed Chr.) i w sytuacji przymusowych przesiedleń, które doprowadziły do rozproszenia Izraelitów pośród obcych narodów (szczególnie na wygnanie do Babilonii). W świetle dawnych przekazów i tradycji jej autorzy starali się ukazać wspólne pochodzenie wszystkich plemion Izraela, ich szczególną relację z Bogiem i niezwykłe powołanie do bycia znakiem Bożej woli i błogosławieństwem dla wszystkich narodów (Rdz 12,1-3). Izraelici nie muszą wstydzić się swojej słabości i klęski. Wobec pychy Babilonii (Rdz 11,1-9) powinni odwołać się do wiary swojego wspólnego przodka Abrahama, aby tak jak on stawać się książętami Boga (Rdz 23,6) i źródłem błogosławieństwa (Rdz 22,17-18).
- Izraelici żyjący w obcej ziemi mogli znaleźć w tej księdze źródło nadziei i zachętę do uczciwego życia. Dla Izraelitów powracających z przesiedlenia do swojego kraju Księga Rodzaju była także manifestem, potwierdzającym ich prawa do tej ziemi.
- Autorzy Księgi Rodzaju obficie korzystali ze znanych im starożytnych przekazów swojego narodu. W Księdze Rodzaju możemy wyróżnić opowiadania, charakteryzujące się specyficznym językiem oraz koncepcjami społecznymi i teologicznymi, które pozwalają przypisać je do odrębnych nurtów tradycji, jakie znajdujemy także w innych księgach Pisma Świętego. Z całą pewnością autorzy Księgi Rodzaju korzystali z dokumentów, które powstały jeszcze w czasach istnienia niezależnych państw Izraela i Judy. Ale nie ograniczali się tylko do tych źródeł. Sięgali też do literatury i wiedzy Babilonii, a także Egiptu, Fenicji i innych krajów starożytnego Bliskiego Wschodu. Pogańskie tradycje zostały jednak dostosowane w taki sposób, żeby wyrażały przekonania wypływające z wiary Izraelitów. Widać to np. w pierwszych rozdziałach Księgi Rodzaju, w których autorzy nawiązali do babilońskich opisów stworzenia świata i najstarszych dziejów człowieka, ale przede wszystkim wyrazili wiarę w to, że stwórcą świata i obrońcą jego porządku jest Bóg. Ukazali też człowieka jako najdoskonalsze ze stworzeń. Ludzie są więc prawdziwymi podmiotami swoich działań, odpowiedzialnymi za dobro lub zło swoich uczynków, a nie tylko marionetkami zdanymi na kaprysy przerastających ich sił demonicznych.
- Księga Rodzaju łączy w sobie różne teksty, ale charakteryzuje się doskonale przemyślaną kompozycją. Dzieli się wyraźnie na dwie części: opowiadanie o stwórczym dziele Boga (Rdz 1–11) i dzieje patriarchów (Rdz 12 – 50). Patriarchowie mają być wzorami wiary dla swoich potomków, a ich losy mają im pomóc podtrzymać nadzieję odrodzenia. W tym sensie ta druga część jest mniej uniwersalna od części pierwszej (Rdz 1–11), która dotyczy świata i ludzkości w ogóle.
- Opisy zawarte w pierwszych jedenastu rozdziałach Księgi Rodzaju nie mogą być traktowane jako informacja o tym, jakie były początki wszechświata i jakie wydarzenia miały miejsce przy jego powstawaniu (o tym mówią aktualne osiągnięcia nauk szczegółowych). Autor sięgnął do powszechnie znanych w jego czasach opowiadań o początkach świata i posłużył się nimi, aby wyjaśnić czytelnikowi sens i cel stwórczego aktu, dokonanego przez Boga. Istotą tych tekstów jest przesłanie zawarte w poszczególnych obrazach. W przesłaniu tym znajdujemy pełną wiary odpowiedź na podstawowe pytania związane z pochodzeniem świata i człowieka, a także z celem, dla którego istnieją wszelkie stworzenia. Drugi ważny wątek tej części dotyczy natury i skutków ludzkiego grzechu (Rdz 3). Chociaż zło wprowadza chaos w harmonię stworzenia, nie niweczy Bożego planu. Człowiek dopuszczający się zła jest wprawdzie osłabiony i zaślepiony, Bóg jednak, zamiast tylko karać, wychodzi mu naprzeciw. Historia o Noem pokazuje, że Bóg w swoich wymaganiach i sądzie bierze pod uwagę ludzką słabość i napełnia ludzi nadzieją na ostateczne przezwyciężenie grzechu i śmierci (Rdz 9,1-17). Opowiadanie o wieży Babel, które podsumowuje pierwszą część Księgi Rodzaju (Rdz 11,1-9), ukazuje, że ludzie, którzy pragną budować swoją wielkość bez Boga, skazani są na ostateczną klęskę i rozproszenie.
- Powołanie Abrahama (Rdz 12,1-3) rozpoczyna drugi etap dziejów ludzkości. W przeciwieństwie do budowniczych wieży Babel nie dąży on do tego, aby budować swoją wielkość, ale przyjmuje Bożą obietnicę i wyrusza w podróż do kraju, który jest mu nieznany. Choć dzieje patriarchów dotyczą początków Izraela, redaktorzy Księgi Rodzaju nie pomijają reszty ludzkości. Widać to już w obietnicach danych Abrahamowi, a szczególnie w tej, która dotyczy błogosławieństwa wszystkich ludów ziemi (Rdz 12,3). Powiązanie przodków Izraela z innymi ludami widoczne jest m.in. w Rdz 25,1-18, gdzie zostało ukazane pochodzenie różnych ludów od Abrahama. Widać je także w jego modlitwie wstawienniczej za Sodomę i Gomorę (Rdz 18), w ocaleniu za jego przyczyną miasta Soar (Rdz 19), jak również w dziejach Józefa, który stał się dobroczyńcą Egiptu. Obok dziejów Abrahama Księga Rodzaju ukazuje losy innych patriarchów: Izaaka, Jakuba, Józefa. W ich życiu zaczynają się spełniać obietnice dane Abrahamowi. Oni też, mimo swoich wad i błędów, okazują się ludźmi wielkiej wiary. Najwięcej uwagi zostało poświęcone Jakubowi, najmniej Izaakowi. Opowiadanie o Józefie ukazuje głównie rolę Bożej opatrzności w ludzkim życiu. Doświadczenia patriarchów są zapowiedzią i gwarancją całkowitego zbawienia, które urzeczywistni się w Jezusie Chrystusie. On, przychodząc na świat, spełnił ostatecznie wszystko, co Bóg obiecał ludzkości przez patriarchów. Księga Rodzaju na przykładach Sary, Rebeki i Racheli ukazuje również ważną rolę kobiet. Bóg objawił w ich życiu swoją łaskę i miały one udział w realizowaniu Jego obietnic.
O czytaniu:
- Dzisiejsze czytanie pochodzi z dłuższego fragmentu 3. rozdziału Księgi Wyjścia. Kontynuację tekstu usłyszymy jutro. Opowiadanie o grzechu Prarodziców skomentujemy w całości.
- Opowiadanie to dotyczy pochodzenia zła, odnosi się również do problemu ludzkiej śmierci. Szczególną postacią jest w nim wąż, który tutaj symbolizuje podstęp, przewrotność, podejrzliwość, niezadowolenie, nieposłuszeństwo, kłamstwo. Ludzie ulegają tym wadom, ponieważ pozwalają, aby zawładnęło nimi pożądanie (w. 6), czyli fałszywe przekonanie, że człowiek może być jak Bóg (w. 5). Istotą pożądania jest więc ludzka pycha. Ona jest korzeniem wszelkiego zła, którego dopuszcza się człowiek. Pycha w najbardziej dotkliwy sposób niszczy miłość – największy dar Boga. Dialog pomiędzy człowiekiem i wężem w obrazowy sposób ukazuje, jak człowiek może stopniowo zbliżać się do zła i w konsekwencji mu ulec. Ludzie upadają, ponieważ wątpią w prawdomówność Boga, nie chcą być Mu posłuszni i podważają prawdę, którą objawił. W ludzkich postawach można zaobserwować podwójną naiwność. Ludzie najpierw sądzą, że zło jest atrakcyjne, potem ulegają złudzeniu, że zdołają mu się przeciwstawić. Poddanie się złu sprawia, że człowiek zaczyna postrzegać Boga jako przeciwnika. Snuje niejako domysły, że Bóg ukrywa przed nim coś, co mu się należy. Złamanie zakazu Boga nie prowadzi, wbrew oczekiwaniom, do uzyskania nadprzyrodzonej wiedzy (w. 5), ale sprawia, że ludzie poznają swoją nędzę. Ujawnia się ona we wzajemnym lęku przed sobą, czego znakiem jest zrobienie sobie przepasek (w. 7), i w lęku przed Bogiem, przed którym ludzie zaczynają się chować (w. 8). Przed Bogiem nie można się jednak ukryć. Zresztą On szuka upadłych ludzi. Czyni to dlatego, że chce ich uchronić przed dalszymi upadkami, uświadomić im błąd i pokazać sposób naprawienia zaistniałej sytuacji (w. 15). Gdy Bóg znajduje ludzi (w. 9), ujawnia się kolejny skutek zła. Nie potrafią oni uznać swojej winy, ale próbują zrzucać odpowiedzialność na innych (ww. 11-13). Bóg nie wymierza ludziom kary. Pozwala jedynie, aby doświadczyli na sobie skutków własnego wyboru. Konsekwencje grzechu nie są takie same dla mężczyzny i kobiety. Kobieta, która miała otrzymywać od mężczyzny miłość, dozna z jego strony dominacji. Dlatego nigdy nie będą zaspokojone najgłębsze pragnienia jej serca. Ból rodzenia dotyczy tego, że potomstwo, które wyda, będzie się nienawidzić (Rdz 4,8). Mężczyzna, który miał panować nad materią, odtąd będzie się z nią zmagał wśród licznych niepowodzeń, co go też upokorzy. Praca, zamiast być dla niego źródłem satysfakcji, przyniesie mu rozczarowanie i brak poczucia spełnienia. Wskutek nieposłuszeństwa ludzi wobec Boga pojawiła się dysharmonia między nimi a przyrodą.
- Zanim Bóg ukazał ludziom skutki ich czynu, przeklął węża (w. 14). Ustanawia też stan nieprzyjaźni między wężem a ludźmi (w. 15), co oznacza, że ludzie mimo popełnionego zła nie stali się źli z natury. Natura ludzka została skażona, ale ostatecznie zło będzie zwyciężone i człowiek odzyska jedność z Bogiem i ludźmi. Werset 15 bywa przez chrześcijan nazywany Protoewangelią. Zapowiedź zwycięstwa nad wężem, w którym widziano szatana, odnoszono także do Maryi. Tekst oryginalny wskazuje jednak, że głowę węża zmiażdży potomek kobiety. Potomkiem tym jest Chrystus Jezus zrodzony z Dziewicy Maryi. On przez swoją Śmierć i Zmartwychwstanie dokona całkowitego wyzwolenia ludzi od zła i jego skutków. Uwolni również ludzi od szczególnie bolesnej konsekwencji grzechu, jaką jest śmierć ciała. Chrystus swoją śmiercią nada ludzkiej śmierci nowe znaczenie. Stanie się ona przejściem do wieczności, w której Bóg oczekuje człowieka. W wersecie 22 ukryta jest ironia, wyrażająca raczej współczucie Boga, który nie z chęci odwetu, lecz z miłosiernej troski usuwa ludzi z ogrodu Eden i każe im uprawiać rolę. Człowiek sam pozbawił się uprzywilejowanego stanu, którego symbolem było przebywanie w ogrodzie Eden.
Psalm (Ps 32 (31), 1b-2. 5. 6-7 (R.: por. 1b))
Szczęśliwy, komu odpuszczono grzechy.
Szczęśliwy człowiek, †
któremu nieprawość została odpuszczona, *
a jego grzech zapomniany.
Szczęśliwy ten, któremu Pan nie poczytuje winy, *
a w jego duszy nie kryje się podstęp.
Szczęśliwy, komu odpuszczono grzechy.
Grzech wyznałem Tobie *
i nie skryłem mej winy.
Rzekłem: «Wyznaję mą nieprawość Panu», *
a Ty darowałeś niegodziwość mego grzechu.
Szczęśliwy, komu odpuszczono grzechy.
Do Ciebie więc modlić się będzie każdy wierny, †
gdy znajdzie się w potrzebie. *
Choćby nawet wezbrały wody, fale go nie dosięgną.
Ty jesteś moją ucieczką, †
wyrwiesz mnie z ucisku *
i dasz mi radość mego ocalenia.
Szczęśliwy, komu odpuszczono grzechy.
Komentarz
Drugi z siedmiu psalmów pokutnych (Ps 6; 38; 51; 102; 130; 143). Pieśń składa się z dwóch części. Psalmista, dręczony fizycznie i psychicznie przez niewyznaną winę, postanawia jednak otworzyć serce przed Bogiem i w odpuszczeniu grzechów znajduje ukojenie. To doświadczenie Boga miłosiernego uczy go zawierzenia i kształtuje właściwą postawę w życiu. Ramy utworu zawierają pouczenie o wartości Bożego przebaczenia oraz zachętę do radości i wysławiania Boga. Psalm jest treściwą katechezą o sakramencie pojednania: ucieczka przed wyznaniem grzechów niszczy człowieka. Wyzwala go dopiero pokorna spowiedź, która napełnia serce radością z doświadczenia przebaczającej miłości Boga. Słowami tego psalmu Paweł Apostoł udowadniał, że usprawiedliwienie z wiary jest dobrowolnym darem Boga (Rz 4,5-8).
Ewangelia (Mk 7, 31-37)
Uzdrowienie głuchoniemego
Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Jezus opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu.
Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. On wziął go na bok, z dala od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: «Effatha», to znaczy: Otwórz się. Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić.
Jezus przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali. I przepełnieni zdumieniem mówili: «Dobrze wszystko uczynił. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę».
Komentarz
O księdze:
- Już od II wieku po narodzeniu Chrystusa tradycja chrześcijańska przypisuje drugą w kanonie Ewangelię (po Ewangelii św. Mateusza) Markowi. Napisał on ją na prośbę braci w Rzymie, kierując Ewangelię szczególnie do chrześcijan nieżydowskiego pochodzenia. Zasługą Marka jest stworzenie nowego gatunku literackiego, zwanego ewangelią. Bowiem, kiedy Marek pisał swoje dzieło, nie istniał jeszcze schemat ciągłego opisu życia i działalności Jezusa. Pierwotna tradycja przekazywała dla potrzeb katechetycznych poszczególne słowa i czyny Jezusa, łączone w tematyczne cykle, pośród których mogły się znajdować: historia męki, nauczanie w przypowieściach, dyskusja z faryzeuszami i saduceuszami. Nikt przed Markiem nie podjął się skomponowania z tych elementów ciągłego opisu życia Jezusa. Marek uporządkował treść ewangelii w oparciu dwie myśli: geograficzną i teologiczną. Pierwsza z nich ma na względzie miejsca nauczanie Jezusa i na ich podstawie ukazuje całą jego działalność. Można tu wyróżnić następujące etapy: 1. wydarzenia przygotowujące wystąpienie Jezusa, 2. działalność Jezusa w Galilei, 3. działalność Jezusa poza Galileą 4. podróż do Jerozolimy, 5. działalność Jezusa w Jerozolimie, 6. Ostatnia Wieczerza, proces, Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie. Powyższa struktura jest redaktorskim pomysłem Marka. Uporządkował on świadectwa Piotra według ustalonych ram geograficznych. Inni Ewangeliści, piszący później, przyjęli od niego ten ogólny schemat, ale cały materiał porządkowali według innych założeń teologicznych. Obok struktury geograficznej w Ewangelii według świętego Marka jest jeszcze struktura teologiczne. W oparciu o nią Marek dzieli się całości na dwie części, które w podobny sposób się zaczynają i kończą. Na początku każdej części jest mowa o głosie z nieba, który objawia Jezusa jako Syna Bożego, a na końcu jest wyznanie wiary w Jezusa jako Mesjasza i Syna Bożego. W takim ujęciu każda z części ma za zadanie doprowadzić do odpowiedzi na pytanie kim jest Jezus? Pytanie to pojawia się najpierw w ustach apostołów, a potem jest postawione przez samego Jezusa. Pierwsza część Ewangelii ukazuje więc Jezusa jako Mesjasza, który naucza o Królestwie Bożym i oczekuje od ludzi zrozumienia istoty tego królestwa. Jezus mówi tajemniczo przypowieściach i domaga się zachowania tajemnicy. W drugiej części Marek objawia Jezusa jako syna Bożego. Jezus nadal czyni cuda, ale już nie żąda, aby zachowano milczenie na temat jego czynów i ukrywania, kim On jest. Nauczanie koncentruje się wokół wymagań Królestwa i warunków jakie są potrzebne do spełnienia, aby stać się synem Królestwa.
O czytaniu:
- Według Iz 35,6 oczekiwany Chrystus, czyli Mesjasz, zostanie rozpoznany po tym, że będzie uzdrawiał wszelkie choroby. Ludzie, widząc, co czyni Jezus, ogłaszają wszystkim wokół, że właśnie On wypełnia dawne zapowiedzi mesjańskie. Jezus odchodzi jednak na bok z głuchoniemym: nie chce, żeby wzięto Go za jednego z magików, których wielu można było spotkać na terenie Dekapolu.