Środa, 10 lutego 2021 r.
Wspomnienie św. Scholastyki, dziewicy
Scholastyka i Benedykt. Święte rodzeństwo
Benedykt i Scholastyka rodzą się około 480 r po narodzeniu Chr. w II połowie V wieku w rodzinie bogatych, ale i pobożnych patrycjuszy (Patrycjusze to uprzywilejowana, wyższa warstwa społeczna, która pojawiła się w VIII wieku przed Chr. W starożytnym Rzymie. Posiadali pełne prawa polityczne oraz wyłączność obejmowania urzędów. W ich rękach znajdowała się większość ziem. Wywodzili się z zamożnych rodzin. Przywileje dziedziczyli z pokolenia na pokolenie. Inne warstwy społeczne nie miały dostępu do tego stanu.) Choć jak to bliźniaki, są mocno ze sobą związani, ich rodzice planują dla nich odmienną przyszłość. Dziewczynka, której imię oznacza „uczennica”, jest wychowywana na przyszłą mniszkę, a chłopiec – „błogosławiony” – ma zrobić karierę w świecie.
Jak zostać mnichem?
Początkowo wszystko idzie zgodnie z planem – Benedykt wyrusza do Rzymu, by tam z zapałem studiować sztuki wyzwolone (gramatykę, retorykę i prawo), jednak przeżywa pewne dylematy moralne. Wreszcie decyduje się złożyć wszystko na jedną szalę i zamiast poświęcać się nauce, poświęcić się Bogu.
W tajemnicy przed rodziną wybiera się kilkadziesiąt kilometrów za Rzym, by zamieszkać w pustelni. Zaprzyjaźniony mnich obleka go w habit i udziela pierwszych nauk. Po kilku latach zaczynają do Benedykta przychodzić miejscowi pasterze, chcąc zaczerpnąć mądrości od człowieka żyjącego blisko Boga. Tymczasem on sam potrzebuje jeszcze nauki – kiedy niedługo potem jedna z pobliskich wspólnot monastycznych z miejscowości Vicovaro prosi go o to, by został ich opatem, już wkrótce ma dość gorliwości młodego przełożonego i próbuje… go otruć! Ich zamiary spełzają na niczym, nasz bohater wraca do swej pustelni, ale niezbyt długo nacieszy się samotnością z Panem, ponieważ zaczynają napływać do niego jeszcze większe rzesze uczniów. Cóż robić? Zakłada 12 wspólnot mniszych, a sam staje na czele trzynastej.
Około 529 r. przybywa wraz z współbraćmi na górę Monte Cassino, okolicę wtedy jeszcze zupełnie pogańską. Tam zakłada klasztor i układa regułę życia. Jednak życie wspólnotowe nauczyło go nowych zasad: nie polegania na sobie, cierpliwości i wyrozumiałości wobec innych, utrzymywania pokoju we wzajemnych relacjach, posłuszeństwa opartego nie na literze prawa, ale na zaufaniu. Dlatego w regule kładzie nacisk nie tyle na umartwienia zewnętrzne, co na życie w bliskości z Panem, któremu ma służyć zarówno praca, jak i modlitwa, słuchanie Słowa Bożego – „aby we wszystkim Bóg by uwielbiony”. Stąd też jego naśladowcy nazwali ją prosto: „Módl się i pracuj”.
Braterska pomoc
A co ze Scholastyką? Kiedy Benedykt wyrusza z Rzymu na pustynię, przekazuje jej cały majątek, który miał odziedziczyć po rodzicach. Tymczasem jej wcale nie zależy na rzeczach materialnych – chciała być tylko blisko Boga! Po śmierci rodziców ona również postanawia wstąpić do klasztoru – ale jakiego? Najbardziej odpowiada jej styl życia brata, wybiera się więc do niego po radę. Dla siostry i jej zakochanych w Bogu towarzyszek, Benedykt zakłada dom poniżej góry, na której schronili się bracia.
Mimo bliskiej więzi widują się tylko raz do roku, a ten czas spędzają na rozmowach o najbardziej fascynującym ich temacie: o Panu Bogu. W lutym 547 r. rozmawiają do późnego wieczora. Benedykt już ma odchodzić do klasztoru, gdy siostra usilnie prosi go, żeby pozostał dłużej. Nie podoba mu się ten pomysł, to wbrew regule klasztornej. Widząc, że brat jest nieugięty, Scholastyka modli się chwilę, po czym na dworze rozpętuje się tak straszna burza, że ani Benedykt, ani towarzyszący mu bracia nawet na krok nie mogli odejść z miejsca, w którym przebywali” – notuje św. Grzegorz Wielki. Kiedy brat czyni jej wyrzuty, ona odpowiada, że on co prawda nie chciał jej słuchać, ale dobry Bóg ją wysłuchał. „Ale idź, skoro ci tak spieszno!”. Wyjść jednak było niepodobna, więc aż do rana rozmawiali o dobroci Bożej i trwali na wspólnej modlitwie.
Razem w niebie
W trzy dni po słynnej rozmowie Benedykt widzi, jak z pobliskiego klasztoru ulatuje gołębica. Dowiaduje się, że w tym właśnie czasie zmarła jego siostra. Każe sprowadzić jej ciało i pochować w grobie, który przygotował dla siebie. Sam odchodzi do Pana w półtora miesiąca później – podtrzymywany przez współbraci, śpiewa psalm uwielbienia. Papież Grzegorz dodaje: „Tak się stało, iż nawet grób nie rozdzielił tych, których umysły zawsze były zjednoczone w Bogu”.
Na miejscu ich urodzenia stoi dziś skromny kościół pw. św. Benedykta, a w jego podziemiach można dotknąć ściany domu, w którym się wychowywali. Na wzgórzach w Subiaco i w Piombaroli do tej pory wznoszą się klasztory, które założyli – benedyktynów i benedyktynek. Czy dwójka świętych bliźniaków myślała kiedykolwiek, że na podstawie reguły ich życia (którą sam Benedykt nazwał niedoskonałą, dla początkujących) wyrośnie wiele zgromadzeń zakonnych, jak benedyktynki (klauzurowe i czynne), cystersi, kameduli czy trapiści, a z nich – wielu świętych?
1. czytanie (Rdz 2, 4b-9. 15-17)
Bóg stwarza człowieka i umieszcza go w raju
Czytanie z Księgi Rodzaju
Gdy Pan Bóg uczynił ziemię i niebo, nie było jeszcze żadnego krzewu polnego na ziemi ani żadna trawa polna jeszcze nie wzeszła – bo Pan Bóg nie zsyłał deszczu na ziemię, bo nie było człowieka, który by uprawiał ziemię, a nurt wody wypływał z ziemi, aby w ten sposób nawadniać całą powierzchnię gleby.
Wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą.
A zasadziwszy ogród w Edenie na wschodzie, Pan Bóg umieścił tam człowieka, którego ulepił. Na rozkaz Pana Boga wyrosły z gleby wszelkie drzewa miłe z wyglądu i smaczny owoc rodzące oraz drzewo życia w środku tego ogrodu i drzewo poznania dobra i zła.
Pan Bóg wziął zatem człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał. A tak przykazał Pan Bóg człowiekowi: «Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać do woli, ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz».
Komentarz
O Księdze:
- Pierwsza księga Pisma Świętego nazywana jest tradycyjnie Księgą Rodzaju, co w języku staropolskim oznaczało Księga Narodzin albo Księga Początków. Jej hebrajska nazwa pochodzi od pierwszych jej wyrazów: Na początku. W innych językach używana jest grecka nazwa: Genesis, co oznacza „źródło życia”, „początek życia”, „pochodzenie”, „narodziny”. Wszystkie te nazwy wskazują na tematykę księgi, która poświęcona jest prehistorii narodu wybranego, począwszy od stworzenia świata aż po dzieje Jakuba, zwanego Izraelem, oraz jego synów, którzy dali początek dwunastu plemionom Izraela.
- Powstanie Księgi Rodzaju wiąże się z koniecznością nowego zdefiniowania tożsamości ludu Izraela po utracie niezależności politycznej (586 r. przed Chr.) i w sytuacji przymusowych przesiedleń, które doprowadziły do rozproszenia Izraelitów pośród obcych narodów (szczególnie na wygnanie do Babilonii). W świetle dawnych przekazów i tradycji jej autorzy starali się ukazać wspólne pochodzenie wszystkich plemion Izraela, ich szczególną relację z Bogiem i niezwykłe powołanie do bycia znakiem Bożej woli i błogosławieństwem dla wszystkich narodów (Rdz 12,1-3). Izraelici nie muszą wstydzić się swojej słabości i klęski. Wobec pychy Babilonii (Rdz 11,1-9) powinni odwołać się do wiary swojego wspólnego przodka Abrahama, aby tak jak on stawać się książętami Boga (Rdz 23,6) i źródłem błogosławieństwa (Rdz 22,17-18).
- Izraelici żyjący w obcej ziemi mogli znaleźć w tej księdze źródło nadziei i zachętę do uczciwego życia. Dla Izraelitów powracających z przesiedlenia do swojego kraju Księga Rodzaju była także manifestem, potwierdzającym ich prawa do tej ziemi.
- Autorzy Księgi Rodzaju obficie korzystali ze znanych im starożytnych przekazów swojego narodu. W Księdze Rodzaju możemy wyróżnić opowiadania, charakteryzujące się specyficznym językiem oraz koncepcjami społecznymi i teologicznymi, które pozwalają przypisać je do odrębnych nurtów tradycji, jakie znajdujemy także w innych księgach Pisma Świętego. Z całą pewnością autorzy Księgi Rodzaju korzystali z dokumentów, które powstały jeszcze w czasach istnienia niezależnych państw Izraela i Judy. Ale nie ograniczali się tylko do tych źródeł. Sięgali też do literatury i wiedzy Babilonii, a także Egiptu, Fenicji i innych krajów starożytnego Bliskiego Wschodu. Pogańskie tradycje zostały jednak dostosowane w taki sposób, żeby wyrażały przekonania wypływające z wiary Izraelitów. Widać to np. w pierwszych rozdziałach Księgi Rodzaju, w których autorzy nawiązali do babilońskich opisów stworzenia świata i najstarszych dziejów człowieka, ale przede wszystkim wyrazili wiarę w to, że stwórcą świata i obrońcą jego porządku jest Bóg. Ukazali też człowieka jako najdoskonalsze ze stworzeń. Ludzie są więc prawdziwymi podmiotami swoich działań, odpowiedzialnymi za dobro lub zło swoich uczynków, a nie tylko marionetkami zdanymi na kaprysy przerastających ich sił demonicznych.
- Księga Rodzaju łączy w sobie różne teksty, ale charakteryzuje się doskonale przemyślaną kompozycją. Dzieli się wyraźnie na dwie części: opowiadanie o stwórczym dziele Boga (Rdz 1–11) i dzieje patriarchów (Rdz 12 – 50). Patriarchowie mają być wzorami wiary dla swoich potomków, a ich losy mają im pomóc podtrzymać nadzieję odrodzenia. W tym sensie ta druga część jest mniej uniwersalna od części pierwszej (Rdz 1–11), która dotyczy świata i ludzkości w ogóle.
- Opisy zawarte w pierwszych jedenastu rozdziałach Księgi Rodzaju nie mogą być traktowane jako informacja o tym, jakie były początki wszechświata i jakie wydarzenia miały miejsce przy jego powstawaniu (o tym mówią aktualne osiągnięcia nauk szczegółowych). Autor sięgnął do powszechnie znanych w jego czasach opowiadań o początkach świata i posłużył się nimi, aby wyjaśnić czytelnikowi sens i cel stwórczego aktu, dokonanego przez Boga. Istotą tych tekstów jest przesłanie zawarte w poszczególnych obrazach. W przesłaniu tym znajdujemy pełną wiary odpowiedź na podstawowe pytania związane z pochodzeniem świata i człowieka, a także z celem, dla którego istnieją wszelkie stworzenia. Drugi ważny wątek tej części dotyczy natury i skutków ludzkiego grzechu (Rdz 3). Chociaż zło wprowadza chaos w harmonię stworzenia, nie niweczy Bożego planu. Człowiek dopuszczający się zła jest wprawdzie osłabiony i zaślepiony, Bóg jednak, zamiast tylko karać, wychodzi mu naprzeciw. Historia o Noem pokazuje, że Bóg w swoich wymaganiach i sądzie bierze pod uwagę ludzką słabość i napełnia ludzi nadzieją na ostateczne przezwyciężenie grzechu i śmierci (Rdz 9,1-17). Opowiadanie o wieży Babel, które podsumowuje pierwszą część Księgi Rodzaju (Rdz 11,1-9), ukazuje, że ludzie, którzy pragną budować swoją wielkość bez Boga, skazani są na ostateczną klęskę i rozproszenie.
- Powołanie Abrahama (Rdz 12,1-3) rozpoczyna drugi etap dziejów ludzkości. W przeciwieństwie do budowniczych wieży Babel nie dąży on do tego, aby budować swoją wielkość, ale przyjmuje Bożą obietnicę i wyrusza w podróż do kraju, który jest mu nieznany. Choć dzieje patriarchów dotyczą początków Izraela, redaktorzy Księgi Rodzaju nie pomijają reszty ludzkości. Widać to już w obietnicach danych Abrahamowi, a szczególnie w tej, która dotyczy błogosławieństwa wszystkich ludów ziemi (Rdz 12,3). Powiązanie przodków Izraela z innymi ludami widoczne jest m.in. w Rdz 25,1-18, gdzie zostało ukazane pochodzenie różnych ludów od Abrahama. Widać je także w jego modlitwie wstawienniczej za Sodomę i Gomorę (Rdz 18), w ocaleniu za jego przyczyną miasta Soar (Rdz 19), jak również w dziejach Józefa, który stał się dobroczyńcą Egiptu. Obok dziejów Abrahama Księga Rodzaju ukazuje losy innych patriarchów: Izaaka, Jakuba, Józefa. W ich życiu zaczynają się spełniać obietnice dane Abrahamowi. Oni też, mimo swoich wad i błędów, okazują się ludźmi wielkiej wiary. Najwięcej uwagi zostało poświęcone Jakubowi, najmniej Izaakowi. Opowiadanie o Józefie ukazuje głównie rolę Bożej opatrzności w ludzkim życiu. Doświadczenia patriarchów są zapowiedzią i gwarancją całkowitego zbawienia, które urzeczywistni się w Jezusie Chrystusie. On, przychodząc na świat, spełnił ostatecznie wszystko, co Bóg obiecał ludzkości przez patriarchów. Księga Rodzaju na przykładach Sary, Rebeki i Racheli ukazuje również ważną rolę kobiet. Bóg objawił w ich życiu swoją łaskę i miały one udział w realizowaniu Jego obietnic.
O czytaniu:
- Dziś usłyszymy fragment (Rdz 2, 4-25) drugiej Pieśni o stworzeniu z Księgi Rodzaju W tym tekście pojawia się wiele myśli zawartych w Rdz 1,1 – 2,4. Autor jednak w mniejszym stopniu zajmuje się sprawami przyrodniczymi oraz całościowym ukazywaniem rzeczywistości. Dokonuje natomiast głębokiej i przenikliwej analizy dotyczącej człowieka i przejawów jego życia. Ukazuje więzi, które łączą ludzi z Bogiem, z innymi ludźmi, ze stworzeniami i z ziemią w ogóle. By ukazać pewne fundamentalne prawdy, posługuje się językiem obrazowym, którego nie należy rozumieć dosłownie. Poszczególne obrazy mają pomóc uchwycić istotę i sens ludzkiego życia. Autor zaznacza, że dopóki na ziemi nie ma ludzi, jest ona pustkowiem. Ludzie więc nadają sens istnieniu ziemi, a nie odwrotnie. Obraz Boga, który jak garncarz lepi człowieka z ziemi, ukazuje zależność ludzi od Boga i podkreśla, że człowiek sam nie dał sobie istnienia. Życie jest więc darem Boga. Z drugiej strony obraz ten ukazuje troskę Boga o ludzi, którzy zawsze pozostają pod Jego opieką i dzięki temu mogą się czuć bezpiecznie. Także w obrazie ogrodu, który Bóg daje człowiekowi, można dostrzec wyraz Jego troski o ludzi. Ogród ten jest pełen drzew, co oznacza, że Bóg zatroszczył się, aby człowiekowi nie brakowało na ziemi niczego. W obrazie Boga lepiącego człowieka z ziemi ukazana jest prawda, że Bóg, powołując ludzi do istnienia, nadał im kształt najlepszy z możliwych. Dlatego natura ludzka jest przeniknięta pięknem i ludzie są zdolni do wyrażania piękna. Materiał, z którego powstaje człowiek – ziemia, wskazuje na nietrwałość i śmiertelność człowieka (Rdz 3,19). Człowiek (hebrajskie: adam) w swojej cielesności związany jest z ziemią (hebrajskie: adama). Ona jest środowiskiem ludzkiego życia. Bóg zaufał ludziom, powierzając im ziemię. Otrzymują jednak zadanie przekształcania jej przez pracę. Istotą pracy jest to, że w niej ma się wyrażać ludzka rozumność i odpowiedzialność. Dzięki pracy ludzi nie tylko zmienia się ziemia, ale również rozwijają się ich umiejętności. Ponieważ ludzie stworzeni przez Boga są rozumni i wolni, istotną sprawą pozostaje ich stosunek do prawdy i moralności. Biblijny obraz Boga, który zakazuje człowiekowi spożywać owoc z drzewa poznania dobra i zła, ma na celu podkreślenie, że to Bóg decyduje o tym, co jest dobre, a co złe. Gdyby człowiek próbował o tym decydować, znaczyłoby, że jako stworzenie chce postawić siebie w miejsce Stwórcy. Człowiekowi nie wolno jednak wykraczać przeciwko prawu naturalnemu, a tym bardziej ustanawiać norm sprzecznych z tym prawem. Zasady tworzone przez ludzi muszą być zgodne z prawem Bożym. W przeciwnym wypadku ludziom grozi zagłada. Mimo że Bóg obdarzył ludzi pięknym światem, odczuwają oni osamotnienie. Ten szczególny stan ducha łagodzi w jakiejś mierze więź z drugim człowiekiem. Ostatecznie jednak żadne stworzenie i żadna rzecz nie jest w stanie wypełnić pragnień ludzkiego serca. Może to uczynić jedynie Bóg, do którego zmierza każdy człowiek. W czasie ziemskiego życia ludzie przeżywają różnego rodzaju relacje z innymi, wśród których ważną rolę odgrywa więź małżeńska. Poprzez tę więź mężczyzna i kobieta stają się jednym ciałem, tzn. trwale łączą się aż do śmierci (zob. Mt 19,1-9). Obraz (ta część nie została włączona do dzisiejszego czytania), w którym Bóg wprowadza człowieka w sen, aby następnie wyjąć z niego żebro i utworzyć z niego kobietę, oznacza, że stwórczy akt Boga pozostaje dla człowieka tajemnicą i ludzie dla siebie nawzajem również są tajemnicą. Obraz utworzenia kobiety z żebra mężczyzny oznacza, że są sobie bardzo bliscy i sobie równi, tzn. mają tę samą naturę, tę samą godność i te same prawa. Kończąca to opowiadanie wzmianka o nagości obojga wyraża myśl, że każdy człowiek nosi w sobie pierwotną przejrzystość i bezbronność. Dzięki tym cechom życie ludzi może być przeniknięte harmonią, pokojem i wzajemnym szacunkiem. Fragment ten pokazuje, że Bóg stworzył ludziom optymalne warunki życia i rozwoju. Człowiek natomiast przez odpowiednie odniesienie do Boga, ludzi i innych stworzeń odpowiada za kształt swojego szczęścia.
Psalm (Ps 104 (103), 1-2a. 27-28. 29b-30 (R.: por. 1a))
Chwal i błogosław, duszo moja, Pana
Błogosław, duszo moja, Pana, *
Boże mój, Panie, Ty jesteś bardzo wielki!
Odziany w majestat i piękno, *
światłem okryty jak płaszczem.
Chwal i błogosław, duszo moja, Pana
Wszystko czeka na Ciebie, *
byś dał im pokarm we właściwym czasie.
Gdy im dajesz, zbierają, *
gdy otwierasz swą rękę, sycą się Twym dobrem.
Chwal i błogosław, duszo moja, Pana
Kiedy odbierasz im oddech, marnieją *
i w proch się obracają.
Stwarzasz je, napełniając swym Duchem, *
i odnawiasz oblicze ziemi.
Chwal i błogosław, duszo moja, Pana
Komentarz
Cały Psalm 104. jest hymnem na cześć Boga. Wersety 1a i 35 c. stanowią klamrę obejmująca całą treść, a treść stanowią wezwania do uwielbienia Boga. Jest siedmiu strof (ww. 1b‑4.5-9.10-18.19-23.24n.26-30.31-35b) – 7 to w Biblii liczba doskonałości i pełni. W poszczególnych strofach autor kontempluje wspaniałość objawiającego się Boga: Jego dzieło stworzenia ziemi i ujarzmienie wód chaosu, podtrzymywanie życia zwierząt i troskę o płodność gleby, ustalony przez Niego rytm czasu, władzę Boga nad morzami, zależność stworzeń od Niego oraz Jego chwałę jako Stwórcy. Psalm tak mocno afirmujący rzeczywistość ziemską jako dobrą (Rdz 1 – 2), otwiera się również na pełną nadziei przyszłość. Całe piękno natury jest bowiem zaledwie odbiciem nowej ziemi, gdzie wszelkie zło zostanie zniszczone (ww. 26.35; Ap 21,1-5). Orędzie psalmu jest wezwaniem do uznania źródła istnienia w Bogu oraz do współodpowiedzialności za oblicze świata, który jest darem Boga dla człowieka.
Ewangelia (Mk 7, 14-23)
Prawdziwa nieczystość pochodzi z serca
Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Jezus przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego:
«Słuchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumcie! Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz to, co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!»
Gdy się oddalił od tłumu i wszedł do domu, uczniowie pytali Go o tę przypowieść. Odpowiedział im: «I wy tak niepojętni jesteście? Nie rozumiecie, że nic z tego, co z zewnątrz wchodzi w człowieka, nie może uczynić go nieczystym; bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka, i zostaje wydalone na zewnątrz». Tak uznał wszystkie potrawy za czyste.
I mówił dalej: «Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym».
Komentarz
O księdze:
- Już od II wieku po narodzeniu Chrystusa tradycja chrześcijańska przypisuje drugą w kanonie Ewangelię (po Ewangelii św. Mateusza) Markowi. Napisał on ją na prośbę braci w Rzymie, kierując Ewangelię szczególnie do chrześcijan nieżydowskiego pochodzenia. Zasługą Marka jest stworzenie nowego gatunku literackiego, zwanego ewangelią. Bowiem, kiedy Marek pisał swoje dzieło, nie istniał jeszcze schemat ciągłego opisu życia i działalności Jezusa. Pierwotna tradycja przekazywała dla potrzeb katechetycznych poszczególne słowa i czyny Jezusa, łączone w tematyczne cykle, pośród których mogły się znajdować: historia męki, nauczanie w przypowieściach, dyskusja z faryzeuszami i saduceuszami. Nikt przed Markiem nie podjął się skomponowania z tych elementów ciągłego opisu życia Jezusa. Marek uporządkował treść ewangelii w oparciu dwie myśli: geograficzną i teologiczną. Pierwsza z nich ma na względzie miejsca nauczanie Jezusa i na ich podstawie ukazuje całą jego działalność. Można tu wyróżnić następujące etapy: 1. wydarzenia przygotowujące wystąpienie Jezusa, 2. działalność Jezusa w Galilei, 3. działalność Jezusa poza Galileą 4. podróż do Jerozolimy, 5. działalność Jezusa w Jerozolimie, 6. Ostatnia Wieczerza, proces, Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie. Powyższa struktura jest redaktorskim pomysłem Marka. Uporządkował on świadectwa Piotra według ustalonych ram geograficznych. Inni Ewangeliści, piszący później, przyjęli od niego ten ogólny schemat, ale cały materiał porządkowali według innych założeń teologicznych. Obok struktury geograficznej w Ewangelii według świętego Marka jest jeszcze struktura teologiczne. W oparciu o nią Marek dzieli się całości na dwie części, które w podobny sposób się zaczynają i kończą. Na początku każdej części jest mowa o głosie z nieba, który objawia Jezusa jako Syna Bożego, a na końcu jest wyznanie wiary w Jezusa jako Mesjasza i Syna Bożego. W takim ujęciu każda z części ma za zadanie doprowadzić do odpowiedzi na pytanie kim jest Jezus? Pytanie to pojawia się najpierw w ustach apostołów, a potem jest postawione przez samego Jezusa. Pierwsza część Ewangelii ukazuje więc Jezusa jako Mesjasza, który naucza o Królestwie Bożym i oczekuje od ludzi zrozumienia istoty tego królestwa. Jezus mówi tajemniczo przypowieściach i domaga się zachowania tajemnicy. W drugiej części Marek objawia Jezusa jako syna Bożego. Jezus nadal czyni cuda, ale już nie żąda, aby zachowano milczenie na temat jego czynów i ukrywania, kim On jest. Nauczanie koncentruje się wokół wymagań Królestwa i warunków jakie są potrzebne do spełnienia, aby stać się synem Królestwa.
O czytaniu:
- Grzech nie przedstawia się jako wybór samego zła. Taka decyzja rzadko zagraża człowiekowi. Człowiek pragnie raczej posiąść różnego rodzaju dobra, które w ostatecznym rozrachunku prowadzą do utraty dobra najcenniejszego, jakim jest przebywanie blisko Boga. Ta relacja z Bogiem nie zależy od przykazań, praw i innych zewnętrznych uwarunkowań. Wszystkie te zasady i okoliczności pomagają lub przeszkadzają w zachowaniu i chronieniu tej więzi. Jej istnienie i jakość zależy od decyzji człowieka. Opowiadanie o pierwszych rodzicach i ich upadku, o Kainie i Ablu, Noem i potopie, wieży Babel i przemieszaniu języków nadaje dramatyczny charakter obrazowi ludzkiej egzystencji, która w ostatecznym kształcie zależy od wolnego postępowania człowieka, od decyzji do serca. Opowiadanie biblijne głosi, że stworzony do przyjaźni z Bogiem człowiek zerwał tę ścisłą więź W następstwie grzechu dokonał się przewrót, rewolucja: zniszczenie przyjaźni między ludźmi a Bogiem. Radykalny charakter zmian dotknął głębi egzystencji człowieka, miał i na jego relację ze światem zewnętrznym.
- Egzystencja człowieka jest naznaczono dramatyczne napięciem między wolnością a prawem, między dążeniem do szczęścia na ziemi a życiem wiecznym, między szczęściem jednostki a jej identyfikację z rodziną i rodem, między doświadczeniem dobroci Stwórca a złem w stworzeniem. To odrzucenie przyjaźni z Bogiem jest przyczyną cierpienia. Bóg jednak nadal daje człowiekowi nadzieję pojednania. Początki dziejów relacji człowieka z Bogiem, jego stworzenia, upadku i obietnicy wybawienia są jednocześnie początkiem historii zbawienia, które – podobnie jak konsekwencje grzechu – dotyczy całego człowieka.