I czytanie: 2 Krl 5, 1-15a
Księgi Królewskie stanowią dobrze przemyślaną i starannie zaplanowana kompozycje. Autor biblijny pod wpływem Ducha Bożego opisał historię rządów poszczególnych królów. W tę historię umiejętnie wpleciono wystąpienia proroków. Dzięki temu historia polityczna Izraela na każdym etapie zostało poddane religijny ocenie prorockiego. W wyborze i prezentacji poszczególnych wydarzeń znajduje wyraz głębokie przekonanie, że bieg historii zależy od posłuszeństwa lub nieposłuszeństwo Bogu Izraela i jego przykazaniom. A ponieważ większość władców okazało się niewierna, nieszczęścia, które spotkały Naród Wybrany, były nieuniknione. Jedynym władcą zasługującym na miano króla, który rządził zgodnie z wolą Bożą, był Dawid. To według wzoru jego postępowanie oceniano później rządy pozostałych królów. Przedstawione przez autora krytyczny obraz historii Izraela zawiera bardzo ważne elementy dydaktyczne. Do czytelników skierowane jest przesłanie, aby nie powtarzać błędów przodków oraz budować swoją przyszłość na wierności Bogu i jego prawu.
Dzisiejsze czytanie z Drugiej Księgi Królewskiej ukazuje dowódcę wojsk syryjskich Naamana. Odbywa on podróż z Damaszku do Samarii, aby odzyskać zdrowie. Wydarzenia w Samarii dokują także w nim przemiany duchowej. Naaman osiąga uzdrowienie, ale zyskuje także wiarę i przekonanie, że jedyny Bóg jestem w Izraelu.
Naaman przybywa do ziemi Izraela pod wpływem słowa prostej dziewczyny. Wspaniałości orszaku dostojnika i list polecający od króla mają podkreślić, że jest on niezmiernie ważny.
Naaman szedł do Samarii z własnym wyobrażeniem Boga i proroka oraz myślał, że Elizeusz wyjdziemy na spotkanie i przez magiczne gesty, tak jak czynili to popularni uzdrowiciele uwolni go od trądu. Wbrew oczekiwaniom prorok każe mu jedynie, i to przez posłańca, zanurzyć się w Jordanie. W tym prostym i łatwym poleceniu objawia się natura działania Boga Izraela, który udziela swoich darów według własnego uznania, nie zważając na to, jaką pozycję w społeczeństwie zajmuje dotknięty cierpieniem człowiek i jakim bogactwem dysponuje.
Ewangelia: Łk 4, 24-30
Św. Łukasz, który w swym dziele wiele uwagi poświęcił dzieciństwo Jezusa, spędzonym w Nazarecie, pokazuje, że również od tego miasta zaczyna się głoszenie dobrej Nowiny. Jezus na początku przychodzi do swoich krewnych, przyjaciół i znajomych, ponieważ oni zasługują, by jako pierwsi usłyszeć od niego słowo łaski. Okazuje się jednak, że najtrudniej jest głosić słowo Boże, wzywać do nawrócenia i domagać się wiary od tych, którzy go wcześniej znali jako zwyczajnego cieślę, syna Józefa, i którego uważali za równego sobie. Z pewnością Nazaretanie znali i zachwycali się pięknymi słowami napisanymi przed wiekami przez Izajasza, ale nie byli w stanie przyjąć do wiadomości, że wielki prorok mógł pisać właśnie o ich rodaku. Nazaretanie nie zrozumieli głębi słów Jezusa i ich nadprzyrodzonego znaczenia, ponieważ zatrzymali się na zewnętrznej rzeczywistości. Tym sposobem stali się obrazem ludzi wszystkich czasów. Słowa Jezusa bowiem ciągle mają boski charakter, zawierają w sobie moc i nikt, kto ich słucha, nie może pozostać wobec nich obojętny. Gdy człowiek otwiera się na nie z wiarą wówczas przyjmuje je i dzięki ich sile wzrasta duchowo. Gdy jednak dopuszcza do siebie wątpliwości, zamyka się na nie i odrzuca, pozostaje w nim pustka, która rodzi frustrację, ani niekiedy nawet gniew z tego powodu, że ktoś zakłócił jego wcześniejszych spokój.
Nazaretanie pragną na własne oczy zobaczyć cuda podobne do tych które działy się gdzie indziej, ale nie przyjęli Jezusa z wiarą i nie otworzy się na działanie Bożej łaski. Chcieli ograniczyć Bożą działalność do własnej ojczyzny czy też nawet tylko do swojego miasta. Jezus odrzuca ich roszczenia, ponieważ od samego początku jest świadomy że jego Ewangelia powinna dotrzeć do wszystkich ludzi.
Łukasz pisze swoje dzieło przede wszystkim dla czytelników pochodzących ze świata pogańskiego i podkreśla, że już w punkcie wyjścia Ewangelia Jezusa jest przeznaczona dla wszystkich ludzi. Podkreślają to wzmianki o prorokach, Elizeuszu i Eliaszu, którzy zgodnie z wola Bożą dokonywali cudów, aby wzbudzić wiarę w poganach.