Poniedziałek, 20 lutego 2023 r.
1.czytanie (Syr 1, 1-10)
Boże pochodzenie mądrości
Czytanie z Mądrości Syracha
Cała mądrość od Pana pochodzi i z Nim jest na wieki.
Piasek morski, krople deszczu i dni wieczności któż może policzyć? Wysokość nieba, szerokość ziemi, przepaść i mądrość któż potrafi zbadać?
Jako pierwsza przed wszystkim stworzona została mądrość, a rozum roztropny jest od wieków.
Korzeń mądrości komuż został objawiony, a dzieła jej wszechstronnych umiejętności któż poznał?
Jest Jeden mądry, co bardzo lękiem przejmuje, Zasiadający na swoim tronie.
To Pan ją stworzył, przejrzał, policzył i wylał ją na wszystkie swe dzieła, na wszystkie stworzenia jako swój dar, a tych, co Go miłują, hojnie w nią wyposażył.
Komentarz
O dzisiejszym czytaniu:
Syr 1,
Pochodzenie mądrości
1Wszelka mądrość pochodzi od Pana i pozostaje z Nim na wieki.
2Piasek mórz, krople deszczu,
i dni wieczności – kto może je policzyć?
3Wysokość nieba, rozległość ziemi,
Otchłań i mądrość – kto może zbadać?
4Pierwsza ze wszystkiego została stworzona mądrość
i zdolność zrozumienia istnieje od wieków.
5Źródłem mądrości jest słowo Pana na wysokościach,
a jej drogami – odwieczne przykazania.
6Dla kogo został odkryty korzeń mądrości,
a jej najskrytsze zamiary – kto zdoła poznać?
7Komu zostało objawione poznanie mądrości,
a różnorodność jej dróg – któż zrozumie?
8Jeden tylko jest mądry, budzący trwogę,
Ten, który siedzi na swoim tronie.
9Pan sam ją stworzył, ujrzał i policzył,
i wylał ją na wszystkie swoje dzieła,
10na każde stworzenie, według swej hojności,
rozdzielił ją obficie tym, którzy Go miłują.
Bojaźń wobec Pana prawdziwą mądrością
11Bojaźń Pana jest chwałą i chlubą,
weselem i koroną radości.
12Bojaźń Pana rozwesela serce,
daje zadowolenie, radość i długowieczność.
Bojaźń Pana jest Jego darem,
wprowadza na ścieżki miłości.
13Temu, kto boi się Pana, dobrze się powiedzie,
w dniu jego śmierci będą go chwalić.
14Bać się Pana – to początek mądrości,
ona jest dana wiernym już w łonie matki.
15Założyła odwieczne fundamenty wśród ludzi
i będzie powierzona ich potomstwu.
16Bać się Pana – to pełnia mądrości,
ona upaja ich swymi owocami.
17Cały ich dom napełnia tym, czego pragną,
a spichlerze swoimi plonami.
18Koroną mądrości jest bojaźń Pana,
ona przynosi pokój i uzdrowienie.
Obie są darem pokoju od Boga,
okrywają chlubą tych, którzy Go kochają.
19On rozlał wiedzę i rozumne poznanie,
obdarzył chwałą tych, którzy posiadają mądrość.
20Bać się Pana – to korzeń mądrości,
a jej gałęzie – to długie życie.
21Bojaźń Pańska oddala grzechy,
kto w niej trwa, nie doświadczy gniewu.
Cierpliwość i szczerość
22Nie da się usprawiedliwić niesłusznej złości,
wybuch gniewu staje się upadkiem.
23Cierpliwy znosi próbę do czasu,
potem doznaje radości.
24Do czasu powściąga on swój język.
Wargi wielu będą rozgłaszać jego roztropność.
25W skarbcach mądrości – rozumne przysłowia,
pobożność wzbudza odrazę w grzeszniku.
26Jeżeli pragniesz mądrości, zachowuj przykazania,
a Pan ci jej użyczy.
27Mądrość i wychowanie to bojaźń Pana,
On ma upodobanie w wierności i łagodności.
28Nie lekceważ bojaźni Pana,
nie podchodź do Niego nieszczerze.
29Niech ludzie nie uważają cię za obłudnika,
czuwaj nad swymi wargami.
30Nie wywyższaj się, abyś nie upadł
i nie sprowadził na siebie hańby.
Pan odkryje twoje tajemnice
i poniży cię pośród zgromadzenia,
gdyż nie przychodzisz z bojaźnią Pana,
a twoje serce jest pełne podstępu.
- Po prologu pochodzącym od tłumacza dzieło rozpoczyna się uroczystym hymnem na cześć mądrości, którego fragment usłyszymy w dzisiejszym pierwszym czytaniu.
- Nauka wstępna, o pochodzeniu mądrości, utrzymana jest w tonie pochwały Boga, który działa w świecie, posługując się swoją odwieczną mądrością. Wyjściową tezą mądrościowej koncepcji Syracydesa jest stwierdzenie, że Bóg jest źródłem wszelkiej mądrości (w. 9) i On obdarzył nią wszystkie stworzenia. Bóg obficie rozdziela swą mądrość ludziom, zachowującym Jego odwieczne przykazania, a zwłaszcza tym, którzy Go miłują (w. 10). Temat ten dokładniej wyjaśnia opis mądrości z centralnej części dzieła (Syr 24,1-22+). Poszczególne elementy nauki wstępnej nie są nowe. Już wcześniejsze teksty biblijne podkreślały, że widoczna w świecie mądrość pochodzi od Boga (np. Ps 104,24; 136,5; Iz 10,13; Jr 10,12), który obejmuje nią wszechświat (Ps 147,5; Iz 40,28), ale także udziela jej człowiekowi (Ps 51,8). Ważny jest również tekst Prz 8,22-31, gdzie uosobiona przedwieczna Mądrość Boża mówi o swoim stosunku do stworzonego świata i do ludzi. Dopiero jednak Syracydes dokonuje zwięzłej syntezy różnych przejawów mądrości i wskazuje na ich pochodzenie od Boga. Także apostoł Jakub w swoim liście wylicza przymioty mądrości pochodzącej od Boga (Jk 3,17).
- Pozycję wyjściową zajmuje kosmos, lecz mądrość przerasta go, utożsamiając się z planem, jaki sam Bóg powziął w swoim umyśle, gdy wszystko stwarzał; uczestniczy więc w Bożej wieczności i doskonałości. Za pomocą szeregu sugestywnych obrazów (ziarenka piasku morskiego, krople deszczu, dni wieczności, rozległość ziemi i przepastne głębiny) autor chce opisać właśnie tę funkcję mądrości, a mianowicie, że jest ona tajemną i subtelną nicią, jaka nadaje jedność całemu ogromowi stworzenia.
- Lecz oto jeszcze inna manifestacja mądrości: Bóg rozlał ją także w swoich wiernych, dla których przybiera ona postać „bojaźni Pańskiej” (por. np. werset 12 i 18, gdzie jest „początkiem i koroną mądrości”, oraz Prz 1,7, gdzie pojawia się ten sam temat). Jak wiadomo, termin „bojaźń” oznacza szacunek, cześć i miłość do Boga oraz dowodzi związku między wiarą a mądrością. Motyw ten stale powraca. Co więcej, chce się niemal zrównać mądrość z postawą bojaźni Bożej (lub wiarą): bać się Pana jest nie tylko korzeniem, ale również szczytem i koroną mądrości, czyli początkiem i końcem, źródłem i pełnią (wersety 14 i 16).
- Jeśli mądrość człowieka zależy wyłącznie od Boga, to aby człowiek mógł ją otrzymać, powinien pielęgnować w sobie bojaźń Bożą. Leży ona u podstaw starotestamentowej pobożności. Wielki i święty Bóg zasiadający na tronie, władca świata i ludzi, budzi trwogę u słabego i grzesznego człowieka. Uczucie lęku przechodzi zwykle w szacunek, umożliwiający korzystanie z łaskawości Boga. Bojaźń Boża skłania także człowieka do podporządkowania się prawu Bożemu, a tym samym stawia go w zasięgu zbawczego działania Boga. Syracydes podjął znany temat bojaźni Bożej i ściśle związał go z nauką o mądrości. Nazwał bojaźń początkiem, korzeniem, pełnią i koroną mądrości Bożej. Bojaźń Boża przysposabia człowieka do otrzymania mądrości, towarzyszy jej i zapewnia korzystanie z jej darów, takich jak sława, radość, pomyślność życiowa, spokój, długowieczność itp.
- Naturalnie w tym ogólnym wizerunku mądrości, naszkicowanym przez Syracha, pojawiają się inne wymowne detale. Zostaje wprowadzony jakby orszak cnót i darów, jakie jej towarzyszą, gdy rozlewa się ona na sprawiedliwych. W orszaku tym kroczy: chwała, radość, dobre samopoczucie, długowieczność, dobrobyt, pokój, zdrowie, inteligencja. Mamy tu więc do czynienia z klasycznym sformułowaniem dobrze znanej tezy o odpłacie, głoszonej przez dawną tradycję historyczną, prawną i mądrościową Izraela, która teraz zostaje na nowo ukazana jako prawidłowość obowiązująca również w czasach późnego judaizmu, czyli w epoce piszącego tę księgę.
- Można też zauważyć, że autor przejmuje tradycyjną formę nauczania, którą po przyswojeniu sobie Księgi Przysłów umiemy już rozpoznawać. Wraz z wersetem 22 pojawia się krótki szkic na temat umiejętności panowania nad gniewem i zachęta do przeciwstawionej mu cierpliwości. Następnie omawia się zdolność kontrolowania myśli i słów, tworzenia przysłów, wierność wobec Boga oraz przyzwoitość w kontaktach międzyludzkich. Zauważmy w związku z tym, że wciąż dużą rolę przypisuje się wargom i dyskrecji w mówieniu, zgodnie z duchem tradycji mądrościowej. Chcemy jednak zwrócić uwagę czytelników na pewien szczególny aspekt: „Jeżeli pożądasz mądrości, zachowuj przykazania” (werset 26). Syrach — jak to jeszcze zobaczymy — stale usiłuje łączyć mądrość z Prawem biblijnym. Perfekcję w mądrości uzyskuje się przez życie kształtowane czystą wiarą Izraela. Tak zachowany zostaje mądrościowy uniwersalizm i silna więź z przesłaniem biblijnym.
- Człowiek nie otrzyma daru mądrości ani też nie potrafi się do jego przyjęcia przygotować bez karności, którą własnym wysiłkiem powinien w sobie wypracować. Karność jest przymiotem człowieka, który panuje nad popędami i skłonnościami, podejmuje i przeprowadza działania zgodne z zasadami słusznego postępowania. Jest to zatem cnota, której zdobycie stanowi jeden z podstawowych celów formacji zmierzającej do osiągnięcia mądrości (Prz 1,7). Syracydes uczy, że karność stanowi ważny element duchowego bogactwa człowieka mądrego i pobożnego. Dzięki niej można zapanować nad budzącymi się odruchami gniewu, odpierać ataki słowne, zwalczać obłudę i pychę, wnikać w mądrość przysłów, przestrzegać przykazań itp. Karność oraz bojaźń i mądrość Boża tworzą więc podstawowe mądrościowe „uposażenie” człowieka.
O księdze:
- Mądrość Syracydesa Mądrość Syracha została napisana w języku hebrajskim ok. 180 r. przed Chr. przez autora, który w zakończeniu dzieła nazwany został Jezusem (hebr. Jeszua), synem Syracha (Syr 50,27). Księga zawiera mądrość narodu Izraelskiego. Syracydes zgłębiał, interpretował i dokonywał syntezy mądrości przekazywanej przez pokolenia. W swoim dziele połączył mądrość objawioną przez Boga z ludzkim doświadczeniem. Czerpiąc z historii Izraela, rozwinął swoją naukę w licznych sentencjach. Prowadził szkołę i jako jej zwierzchnik (Syr 51,23) aktywnie włączał się w interpretację i wyjaśnianie świętych pism. Korzystał przy tym nie tylko z dziedzictwa mądrości Izraela, ale również mądrości innych kultur i narodów. W zdobyciu tak cennego doświadczenia Syracydesowi pomogły liczne podróże (Syr 51,13), które miały charakter dyplomatyczny i wynikały z troski o losy własnego narodu. Dostrzegając szereg zagrożeń, wynikających z szybkiego wnikania w świat żydowski elementów kultury greckiej, Syracydes jasno wskazuje fundamenty judaizmu, a niekiedy zdecydowanie opowiada się przeciwko naukom greckim – wtedy dominującym. Ostatecznie w swoim dziele połączył on w sposób niezwykle wyważony głębię tradycji Izraela z doświadczeniem innych kultur.
- Dzieło Syracydesa rozpoczyna opis mądrości Boga, od którego pochodzi każda mądrość (Syr 1,1-10). To oryginalne stwierdzenie stanowi wyjściową tezę całej księgi, w której jest dokładniej wyjaśniana, najpierw w opisach elementów kosmosu (Syr 18,1-7; 30,16-35) i w przymiotach dzieł stworzonego świata (Syr 42,15–43,33), a następnie w wypowiedzi samej Mądrości na temat jej udziału w historii narodu wybranego (Syr 24,1-22) i w dziejach sławnych ludzi (Syr 44 – 50). Bóg w Mądrości Syracydesa został ukazany jako Stwórca i Władca świata, narodów i człowieka. W stworzonym kosmosie i na ziemi panuje wzorowy porządek (Syr 16,24-30). Wszystkie dzieła Boże są doskonałe (Syr 18,1-14; 39,12-35) i wszędzie przejawia się Jego mądrość. Bóg zna wszystko, jest łaskawy i miłosierny (np. Syr 15,18-19; 18,13; 23,19-20; 39,19-20). Największym darem, jaki człowiek otrzymuje od Boga, jest mądrość. Syracydes ściśle łączy posiadanie mądrości z bojaźnią Bożą, co z kolei prowadzi człowieka do wypełniania przykazań. Mądrość Syracydesa ukazuje z jednej strony mądrość teoretyczną, która jest owocem osobistego wysiłku intelektualnego, doświadczeń, podróży i spotkań z mędrcami, a z drugiej strony mądrość praktyczną, która przejawia się w dyscyplinie, karności, a przez to w coraz większym doskonaleniu woli.
Psalm (Ps 93 (92), 1. 2 i 5 (R.: por. 1a))
Pan Bóg króluje, pełen majestatu
Pan króluje, oblókł się w majestat, *
Pan wdział potęgę i nią się przepasał.
Tak świat utwierdził, *
że się nie zachwieje.
Pan Bóg króluje, pełen majestatu
Twój tron niewzruszony na wieki, *
istniejesz od wieków, Boże.
Świadectwa Twoje bardzo godne są wiary; †
Twojemu domowi świętość przystoi *
po wszystkie dni, o Panie.
Pan Bóg króluje, pełen majestatu
Komentarz
O dzisiejszym psalmie:
Ps 93,
1Pan jest królem, okrył się majestatem. Pan przyodział się potęgą i przepasał; tak umocnił świat, że się nie zachwieje.
2Twój tron stoi mocno; Ty jesteś Przedwieczny.
3Rzeki podnoszą, o Panie, rzeki szum podnoszą, rzeki podnoszą swe fale.
4Nad szum wód ogromnych, nad gwałtowne przypływy morskie, potężniejszy jest Pan na wysokościach!
5Twoje świadectwa są godne wiary, Twemu domowi, Panie, przystoi świętość na wieczne czasy.
- Psalm 93. jest hymnem wielbiący Pana, który ma pełnię władzy nad wodami chaosu (Rdz 1,2) i należy do grupy psalmów królewskich. Bóg jest królem świata, jako Jego Stwórca, i królem Izraela, z którym związał się przymierzem. Jego zwierzchność nad sam wszechświatem realizuje się przez poddanie sobie wrogich mocy. Kościół widzi w tym psalmie Chrystusa, wcielonego Syna Bożego, Stwórcę i Prawodawcę. Zmartwychwstały jednoczy świat widzialny i niewidzialny przez ostateczne zwycięstwo nad złem i śmiercią (1 Kor 15,24-26; Ef 1,10; 2,13-18).
O księdze:
- Psałterz charakteryzuje się bogactwem gatunków literackich. Przyjmując je za kryterium podziału, można wyróżnić kilka grup utworów: 1) hymny – uroczyste pieśni pochwalne ku czci Boga (np. Ps 8; 19; 29; 100; 111; 148 – 150), które mogą wyrażać podziw nad dziełem stwórczym Boga (np. Ps 104) i nad Jego działaniem w historii (np. Ps 105). 2) lamentacje – liczne skargi i prośby o pomoc udręczonemu psalmiście, mogą być zbiorowe i indywidualne (np. Ps 3; 5; 13; 22; 44). Wśród lamentacji występują psalmy ufności (np. Ps 4; 11; 16; 62; 121), psalmy dziękczynne jednostki (np. Ps 30; 34; 92, 103) i wspólnoty (np. Ps 66; 117; 124) oraz kolekcja siedmiu psalmów pokutnych (Ps 6; 32; 38; 51; 102; 130; 143). 3) psalmy królewskie, które sławią królowanie Boga (np. Ps 47; 93 – 99), przejawiające się także w rządach dynastii Dawida (np. Ps 2; 18; 21; 45; 89; 110; 132). 4) pieśni Syjonu – modlitwy, które odgrywały szczególną rolę w liturgii świątynnej (Ps 15; 24; 46; 48; 76; 84; 87; 122; 134). Do nich należą też psalmy pielgrzymkowe (np. Ps 122; 126), sławiące świętą Jerozolimę i wyrażające radość ze spotkania z Bogiem w Jego ziemskiej świątyni. 5) pieśni liturgiczne, śpiewane podczas wieczerzy paschalnej i wielkich świąt Izraela. Szczególnie ważny jest tu zbiór hymnów: Hallelu (Ps 113 – 118) i Wielkiego Hallelu (Ps 136). Na ich prorocki charakter wskazał Chrystus, modląc się nimi w ostatnich godzinach ziemskiego życia (np. Mt 26,30). 6) psalmy dydaktyczne, które zawierają pouczenia o wartości prawa Bożego (Ps 25; 34; 111; 119), o sprawiedliwości i dobroci Boga (np. Ps 78; 145), rozważają problem odpłaty za dobre i złe uczynki (np. Ps 37; 49; 73; 112). 7) psalmy mesjańskie, które wprost wyrażają oczekiwanie na Pomazańca Pańskiego (np. Ps 2; 110). Tęsknota za Chrystusem, tj. Mesjaszem, obecna jest także w psalmach królewskich i pieśniach Syjonu. W każdym niemal psalmie można wyróżnić różne gatunki literackie, które nie pozwalają zaklasyfikować ich wyłącznie do jednej grupy.
- Psalmy są utworami poetyckimi. Autorzy zastosowali w nich liczne środki stylistyczne. Najbardziej charakterystycznym elementem poetyki hebrajskiej był paralelizm członów, czyli stychów wersetu. Polegał on na tym, że najczęściej daną myśl poeta zawarł w dwóch następujących po sobie stychach, które tworzyły najmniejszą jednostkę literacką utworu. Z innych środków należy wymienić rym i rytm. Niekiedy psalmiści komponowali swoje dzieła w formie akrostychów, czyli utworów alfabetycznych (Ps 25; 34; 37; 111; 112; 119; 145). Wersety czy strofy psalmu rozpoczynały się wtedy od kolejnych liter alfabetu hebrajskiego.
- Pomimo tak wielkiej różnorodności, będącej wyrazem rozwoju duchowego Izraela, „Psałterz” stanowi jedną zwartą księgę. Myśl przewodnia całego zbioru została zawarta we wprowadzeniu (Ps 1 – 2). Człowiek ma do wyboru dwie drogi życiowe: drogę posłuszeństwa Bożemu Prawu, która prowadzi do szczęścia, oraz drogę buntu, wiodącą do zagłady. Cała historia świata jest wypadkową tego podstawowego wyboru. Psalmista często posługuje się pojęciem „bezbożny” (Ps 1,3-4), które może oznaczać wrogie narody albo człowieka, który sprowadza sprawiedliwych z właściwej drogi. Może nim być nawet nieprzyjaciel wewnętrzny – zło ukryte w sercu ludzkim. Obrazy wojenne, tak często pojawiające się w psalmach, można więc tłumaczyć jako ilustracje walki duchowej.
- Łatwo dostrzec w psalmach rozwój idei szczęścia. Z początku pojmuje się je materialnie jako spokojne życie, posiadanie ziemi, bogactwo, rodzinę, która zapewnia przyszłość. Stopniowo jednak człowiek odkrywa, że prawdziwe szczęście kryje się głębiej. Wypełnianie Prawa prowadzi go do odkrycia wartości nieprzemijalnych. Pociąga to za sobą przemianę relacji z bliźnimi. Pragnienie zemsty na wrogach ustępuje miejsca oczekiwaniu na ich nawrócenie. Podobnie ewoluuje rozumienie nagrody za sprawiedliwe życie i kary za popełnione zło. Początkowo psalmista, który widzi ziemskie powodzenie grzeszników, głośno krzyczy o swej niewinności i domaga się za nią odpłaty. Z czasem jednak uświadamia sobie własną grzeszność i przynależność do grzesznego ludu i pozostawia Bogu wymierzenie wszystkim sprawiedliwości.
- Grecki przekład Biblii, „Septuaginta” (LXX), powstały w egipskiej Aleksandrii już w II w. przed Chr., pogłębia historyczną lekturę „Psałterza”, interpretując go jako proroctwo. W ślad za tą żydowską tradycją, Kościół dostrzega w psalmach zapowiedź tajemnicy Chrystusa i doskonałej wspólnoty czasów ostatecznych. Stąd nasza lektura odwołuje się nie tylko do sensu wyrazowego (dosłownego, historycznego) psalmów, ale szuka także wypełnienia ich treści w Chrystusie i w Kościele.
Ewangelia (Mk 9, 14-29)
Uzdrowienie opętanego epileptyka
Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Gdy Jezus z Piotrem, Jakubem i Janem zstąpił z góry i przyszedł do uczniów, ujrzał wielki tłum wokół nich i uczonych w Piśmie, którzy rozprawiali z nimi. Skoro Go zobaczyli, zaraz podziw ogarnął cały tłum i przybiegając, witali Go.
On ich zapytał: «O czym rozprawiacie z nimi?»
Jeden z tłumu odpowiedział Mu: «Nauczycielu, przyprowadziłem do Ciebie mojego syna, który ma ducha niemego. Ten, gdziekolwiek go pochwyci, rzuca nim, a on wtedy się pieni, zgrzyta zębami i drętwieje. Powiedziałem Twoim uczniom, żeby go wyrzucili, ale nie mogli».
Odpowiadając im, Jezus rzekł: «O plemię niewierne, jak długo mam być z wami? Jak długo mam was znosić? Przyprowadźcie go do Mnie!» I przywiedli go do Niego. Na widok Jezusa duch zaraz począł miotać chłopcem, tak że upadł na ziemię i tarzał się z pianą na ustach.
Jezus zapytał ojca: «Od jak dawna to mu się zdarza?»
Ten zaś odrzekł: «Od dzieciństwa. I często wrzucał go nawet w ogień i w wodę, żeby go zgubić. Lecz jeśli coś możesz, zlituj się nad nami i pomóż nam».
Jezus mu odrzekł: «Jeśli możesz? Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy».
Zaraz ojciec chłopca zawołał: «Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!»
A Jezus, widząc, że tłum się zbiega, rozkazał surowo duchowi nieczystemu: «Duchu niemy i głuchy, rozkazuję ci, wyjdź z niego i więcej w niego nie wchodź!» A ten krzyknął i wyszedł, silnie nim miotając. Chłopiec zaś pozostawał jak martwy, tak że wielu mówiło: «On umarł». Lecz Jezus ujął go za rękę i podniósł, a on wstał.
A gdy przyszedł do domu, uczniowie pytali Go na osobności: «Dlaczego my nie mogliśmy go wyrzucić?»
Powiedział im: «Ten rodzaj można wyrzucić tylko modlitwą i postem».
Komentarz
O czytaniu:
- Po zaświadczeniu przez Ojca o Jezusie podczas przemienienia następuje konfrontacja ze złem, przybierająca postać opisanego tu egzorcyzmu. To ostatni opisany w Ewangelii Marka egzorcyzm, który w symboliczny sposób objawia ostateczny cel wybawienia przez Jezusa ludzkości od zła: celem tym jest powstanie z martwych. Gdy Jezus i Jego trzej towarzysze ponownie dołączają do reszty uczniów, zastają ich pośrodku tłumu, pochłoniętych sprzeczką z tuczonymi w Piśmie. Ci ostatni już wcześniej kwestionowali dokonywane przez Jezusa egzorcyzmy i Go w związku z nimi oskarżali (Mk 3,22); teraz prawdopodobnie to samo czynią względem Jego uczniów. Marek nie przekazuje nam, dlaczego na widok Jezusa od razu podziw ogarnął tłum, lecz być może sugeruje tu, że po przemienieniu na Jego twarzy wciąż pozostawało coś z blasku Bożej chwały (tak jak było to z Mojżeszem; zob. w) 34,29). Marek użyje tego samego czasownika, by opisać zdumienie kobiet na widok anioła, który ogłosi im zmartwychwstanie Jezusa (Mk 16,5). Tłum, jak gdyby w nieodparty sposób przyciągany do Jezusa, biegnie ku Niemu i Go wita. Pytanie Jezusa jest prawdopodobnie skierowane do uczniów: O czym rozprawiacie z nimi? Z tłumu występuje pewien mężczyzna, który wyjaśnia, co się stało. Przyprowadził on do Jezusa swego syna, który ma ducha niemego – czyli ducha, który zarówno czyni chłopca niezdolnym do mówienia, jak i sam jest niemy (w odróżnieniu od innych złych duchów z Ewangelii, ten nie próbuje zdradzić tożsamości Jezusa; zob. Mk 1,24.34; 5,7). Symptomy u tego chłopca przypominają te właściwe epilepsji: „chwytają” go ataki, „rzuca nim”, a on wtedy się pieni, zgrzyta zębami i drętwieje. Nie świadczy to o tym, że padaczka jest efektem opętania przez złe duchy, lecz że opętanie to niekiedy może się przejawiać poprzez symptomy fizyczne (zob. Mk 1,26; 9,25; Łk 13,11). Nie zastając Jezusa, człowiek ten słusznie się spodziewał, że Jego mocą będą posługiwać się uczniowie, którym wszak udzielono władzy nad złymi duchami (Mk 6,7). Lecz choć uczniom wcześniej udawało się dokonywać egzorcyzmów (Mk 6,13), w tym szczególnie trudnym przypadku okazuje się, że nie mogą tego zrobić. Odpowiedź Jezusa jest wyrazem bólu Jego serca, spowodowanego ciągłym brakiem zrozumienia i niedowiarstwem otaczających go ludzi. O plemię niewierne, jak długo mam być z wami? Podobne oskarżenie sformułował wcześniej w wersecie Mk 8,38, gdzie użyto zwrotu oznaczającego po grecku „wiarołomny i grzeszny”. Słowo tu wykorzystane oznacza dosłownie „niewierny” – ktoś pozbawiony wiary, mimo że był świadkiem tak wielu znaków mówiących o Bożej obecności i łasce, jakie są w Jezusie (zob. Lb 14,11; J 12,37; Hbr 3,10). Choć ta wymówka jest skierowana przede wszystkim do uczniów, odnosi się też ona ogólnie do ludzi współczesnych Jezusowi oraz do całej ludzkości, często upartej i niedowierzającej w obliczu Bożego miłosierdzia. Uczniowie, z którymi Jezus spędził już tak wiele czasu, wciąż praktycznie niczym się nie różnią od pozbawionego wiary tłumu. Słowa Jezusa nawiązują do faktu, że Jego czas z nimi się kończy, cierpienia zaś, jakich wkrótce doświadczy, będą wynikiem niedowiarstwa. Wypowiedziany przezeń rozkaz: Przyprowadźcie go do Mnie, jest sformułowany w liczbie mnogiej, co świadczy, że Jezus kieruje go do uczniów. Mężczyzna przyprowadził swego syna „do Jezusa”, czyli do Jego uczniów; z kolei uczniowie mają przyprowadzić chłopca wprost do Jezusa – co jest właściwym schematem dla ich przyszłej posługi uzdrawiania. Widok Jezusa wydaje się ośmielać złego ducha, jako że symptomy u chłopca gwałtownie się nasilają: upada on i zaczyna tarzać się z pianą na ustach. Lecz to puste pogróżki, być może będące próbą osłabienia kruchej wiary obserwatorów. Władza Jezusa nad złem pozostaje niezwyciężona. Ale zanim zacznie On działać, pyta ojca owego chłopca o to, od jak dawna trwają symptomy. Ten relacjonuje, że symptomy te przytrafiają się od dzieciństwa, co potwierdza, że chłopiec jest niewinny zła, które opanowało jego ciało. Owe napady wydają się dowodem na to, że zło dąży do zniszczenia tego chłopca, gdyż jest on popychany ku czynom samobójczym. Ojciec kończy swe wyjaśnienia pełnym bólu okrzykiem, świadczącym o jego całkowitym utożsamieniu się z cierpieniami swego syna: jeśli coś możesz, zlituj się nad nami i pomóż nam.
- W odpowiedzi Jezusa zawiera się myśl przewodnia tej historii: Jeśli możesz? Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy. Mężczyzna ów dał wyraz swej ostrożnej, nieśmiałej nadziei, że Jezus jest w stanie jakoś mu pomóc; Jezus odpowiada zaś doniosłym wezwaniem do pełnej przekonania ufności. Nigdy nie ma wątpliwości co do tego, „czy Jezus coś może”! Jego moc nie ma granic; jedyną przeszkodą może być ta bariera, którą jest niedowiarstwo (zob. Mk 6,5-6). Jezus później wyrazi to samo zapewnienie w innej formie: „u Boga wszystko jest możliwe” (10,27; zob. JR 32,17). Tutaj jednak akcent położony zostaje na ludzką zdolność do otwierania furtki dla wielkich dzieł Boga poprzez śmiałość wiary. W odpowiedzi tego mężczyzny słyszymy, jak rozciąga on swą wiarę do granic możliwości: Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu! Sam fakt, że prosi on Jezusa, by uleczył go z niedowiarstwa, wskazuje, jak w dramatyczny sposób pogłębia się jego wiara: uświadamia on sobie, że stojący przed nim rabbi jest w stanie sięgnąć w głąb jego serca i je przemienić. Choć wokół i tak już jest wielu ludzi, Marek zauważa tutaj, że tłum się zbiega, być może chcąc podkreślić, iż gwałtowne nasilenie objawów u owego chłop-ca wywołało widowisko. Jezus, nie chcąc dostarczać publice rozrywki kosztem chorego, gromi ducha niemego i głuchego. Ponieważ dolegliwość ta była czymś nawracającym, w tym wypadku Jezus nakazuje złemu duchowi nie tylko wyjść, lecz także więcej (…) nie wchodzić w chłopca. Duch odchodzi, na koniec raz jeszcze demonstrując swą pogardę, krzycząc i (…) silnie nim miotając. Za pomocą tego szczegółu Marek pokazuje, że nasila się opór złych duchów względem Jezusa, który od początku Ewangelii krok po kroku przejmuje terytorium należące wcześniej do królestwa Szatana. Lecz również ten napad furii to tylko czcze pogróżki. Zły duch. bezsilny wobec rozkazu Pana, odchodzi zwyciężony. Egzorcyzmowany chłopiec leży, blady i bez ruchu, najwyraźniej wyniszczony traumą związaną z tym doświadczeniem. Świadkowie sądzą, że umarł; ludziom tym wciąż boleśnie brakuje wiary. Lecz Jezus, czyniąc gest nawiązujący do wcześniejszych uzdrowień (Mk 1,31; 5,41), ujął chłopca za rękę, podniósł, on zaś wstał.
- Są to dwa podstawowe czasowniki używane do opisu zmartwychwstania Jezusa, zarówno u Marka, jak i w kerygmacie starożytnego Kościoła (Mk 16,6.9.14; DZ 3,15; 10,41). Fakt wykorzystania ich tutaj w symboliczny sposób potwierdza, że pozbawienie Szatana władzy nad istotami ludzkimi zawsze jest odwrotnością śmierci i polega na przywracaniu do życia. Lecz zwycięstwo to przyjdzie za cenę poddania się śmierci przez samego Jezusa. Gdy tylko Jezus i uczniowie powracają do domu, ci drudzy proszą o dalsze wyjaśnienia (jak w Mk 4,10; 7,17), zastanawiając się nad przyczynami swej porażki. Wcześniej już wyrzucali złe duchy (Mk 6,13) i nie rozumieją, dlaczego ich metody tym razem nie zadziałały. Odpowiedź Jezusa sugeruje, że stracili świadomość potrzeby całkowitego polegania na Bogu i niepostrzeżenie popadli w przekonanie o własnej samowystarczalności, tak jakby egzorcyzm sprowadzał się do zwykłych formułek. Ten rodzaj można wyrzucić tylko modlitwą”.
- Uczniowie nigdy nie będą mieć kontroli nad rezultatami swych wysiłków. Cała ich posługa uzdrawiania i wyzwalania innych będzie przynosić owoce tylko wówczas, gdy będą polegać na Bogu, poprzez modlitwę składając wszystkie potrzeby u stóp Jezusa. To zbawienna lekcja pokory, przygotowująca ich do posługi w Kościele.
O księdze:
- Już od II w. tradycja jednogłośnie przypisuje drugą w kanonie Ewangelię Markowi, który jest też nazywany imieniem Jan (Dz 12,12.25). Był on z pochodzenia Żydem. Matka jego miała w Jerozolimie dom, w którym pierwsi chrześcijanie zbierali się na modlitwę (Dz 12,12). Gdy Paweł i Barnaba wyruszyli w pierwszą podróż misyjną, Jan Marek dołączył do nich, potem jednak w Perge opuścił ich i wrócił do Jerozolimy (Dz 13,5.13). Na podstawie 2 Tm 4,11 można wnioskować, że w latach sześćdziesiątych był w Rzymie. Tam, zgodnie ze świadectwem tradycji, współpracował przez jakiś czas z apostołem Piotrem (1P 5,13). W swojej Ewangelii znacznie oparł się na osobistych wspomnieniach Piotra. Święty Justyn uważa nawet Ewangelię Marka za „Pamiętniki Piotra”.
- Według starożytnej tradycji, Marek napisał swoją Ewangelię „na prośbę braci w Rzymie”, kierując ją szczególnie do chrześcijan nieżydowskiego pochodzenia. Powstała Ona przed zburzeniem przez Rzymian jerozolimskiej świątyni w 70 r.
- Zasługą Marka jest stworzenie nowego gatunku literackiego, zwanego ewangelią. Kiedy Marek pisał swoje dzieło, nie istniał jeszcze schemat ciągłego opisu życia i działalności Jezusa. Pierwotna tradycja przekazywała dla potrzeb katechetycznych poszczególne słowa i czyny Jezusa, łączone w tematyczne cykle, pośród których mogły się znajdować: historia Męki, nauczanie w przypowieściach, dyskusje z faryzeuszami i saduceuszami. Nie można wykluczyć, że niektóre tych zbiorów były już utrwalone na piśmie. Nikt jednak przed Markiem nie podjął się skomponowania z tych elementów ciągłego opisu życia Jezusa.
- Marek uporządkował treść Ewangelii w dwojakim spojrzeniu: geograficznym i teologicznym.
- Pierwsze spojrzenie ma na względzie miejsca nauczania Jezusa i na ich podstawie ukazuje całą Jego działalność. Można tu wyróżnić następujące etapy: 1) wydarzenia przygotowujące wystąpienie Jezusa (Mk 1,1-13); 2) działalność Jezusa w Galilei (Mk 1,14 – 7,23); 3) działalność Jezusa poza Galileą – na terenie Syrii i Iturei (Mk 7,24 – 9,50); 4) podróż do Jerozolimy (Mk 10); 5) działalność Jezusa w Jerozolimie; mowa o przyszłym ucisku chrześcijan i zburzeniu świątyni (Mk 11 – 13); 6) Ostatnia Wieczerza, proces, Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie (Mk 14,1 – 16,8); 7) zakończenie (Mk 16,9-20). Powyższa struktura jest redaktorskim pomysłem Marka. Uporządkował on świadectwa Piotra według ustalonych ram geograficznych. Inni ewangeliści, piszący później, przejęli od niego ten ogólny schemat, choć cały materiał porządkowali według innych założeń teologicznych.
- Obok struktury geograficznej w Ewangelii według św. Marka jest jeszcze struktura teologiczna. W oparciu o nią całość dzieli się na dwie części, które w podobny sposób się zaczynają i kończą. Na początku każdej części jest mowa o głosie z nieba, który objawia Jezusa jako Syna Bożego (Mk 1,11; 9,7), na końcu natomiast jest wyznanie wiary w Jezusa jako Chrystusa (Mk 8,29) i Syna Bożego (Mk 15,39). W takim ujęciu każda z części ma za zadanie doprowadzić do odpowiedzi na pytanie: Kim jest Jezus? Pytanie to pojawia się najpierw w ustach apostołów (Mk 4,41), a potem jest postawione przez samego Jezusa (Mk 8,27). Teologiczny układ Ewangelii jest zgodny z jej pierwszym zdaniem (Mk 1,1), które wskazuje na to, że w czasie swojej działalności Jezus objawił się jako Chrystus i jako Syn Boży. Pierwsza część (Mk 1,9 – 8,30) ukazuje więc Jezusa jako Chrystusa, który naucza o królestwie Bożym i oczekuje od ludzi zrozumienia istoty tego królestwa, choć nawet uczniowie i Jego krewni nie pojmują Jego nauki (Mk 3,5.21; 4,13). Jezus mówi tajemniczo w przypowieściach (Mk 4). Cudami i czynami objawia swoją Boską godność, domaga się jednocześnie zachowania tajemnicy (np. Mk 3,12; 5,43; 7,36; 8,30). W drugiej części (Mk 8,31 – 16,8) Jezus objawia się jako Syn Boży. Nadal czyni cuda, ale już nie żąda, aby zachowywano milczenie na temat Jego czynów i ukrywano, kim jest. Nie kładzie również nacisku na rozumienie królestwa Bożego, lecz koncentruje się na wymaganiach, jakie ono stawia, i warunkach wejścia do niego, wśród których istotne jest uczynienie z własnego życia ofiary i wyzbycie się tego wszystkiego, co blokuje duchową wolność człowieka. Ponadto druga część składa się jakby z trzech etapów, poprzedzonych zapowiedzią Męki i Śmierci Jezusa (Mk 8,31-33; 9,30-32; 10,32-34), w których Jezus wyjaśnia uczniom tajemnicę cierpiącego Syna Człowieczego.
- Marek w swojej Ewangelii przekazuje niewiele mów Jezusa, obszernie natomiast opisuje dokonywane przez Niego uzdrowienia. Nadprzyrodzone interwencje nadają nauce Jezusa szczególne znaczenie i ukazują Jego Boskie posłannictwo. Wskazują również na to, że wraz z Jezusem nadeszły nowe czasy. Cuda są dowodem tego, że w Nim działa sam Bóg, który przychodzi do człowieka, aby przynieść mu wyzwolenie od wszelkiego zła: zarówno fizycznego, jak i duchowe