Wtorek, 7 lutego 2023 r.

1.czytanie (Rdz 1, 20 – 2, 4a)

Stworzenie zwierząt i ludzi

Czytanie z Księgi Rodzaju

Bóg rzekł: «Niechaj się zaroją wody od istot żywych, a ptactwo niechaj lata nad ziemią, pod sklepieniem nieba!»

Tak stworzył Bóg wielkie potwory morskie i wszelkiego rodzaju pływające istoty żywe, którymi zaroiły się wody, oraz wszelkie ptactwo skrzydlate różnego rodzaju. Bóg, widząc, że były dobre, pobłogosławił je tymi słowami: «Bądźcie płodne i mnóżcie się, abyście zapełniały wody w morzach, a ptactwo niechaj się rozmnaża na ziemi». I tak upłynął wieczór i poranek – dzień piąty.

Potem Bóg rzekł: «Niechaj ziemia wyda istoty żywe różnego rodzaju: bydło, zwierzęta pełzające i dzikie zwierzęta według ich rodzajów!» I stało się tak: Bóg uczynił różne rodzaje dzikich zwierząt, bydła i wszelkich zwierząt pełzających po ziemi. I widział Bóg, że były dobre.

A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem podniebnym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!»

Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę. Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad ptactwem podniebnym, nad rybami morskimi i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi». I rzekł Bóg: «Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa podniebnego, i dla wszystkiego, co się porusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona». I tak się stało.

A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre.

I tak upłynął wieczór i poranek – dzień szósty. W ten sposób zostały ukończone niebo i ziemia oraz wszystkie zastępy jej stworzeń. A gdy Bóg ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął. Wtedy Bóg pobłogosławił ów siódmy dzień i uczynił go świętym; w tym bowiem dniu odpoczął po całej swej pracy, którą wykonał, stwarzając.

Oto są dzieje początków po stworzeniu nieba i ziemi.

Komentarz

O Księdze:

  1. Pierwsza księga Pisma Świętego nazywana jest tradycyjnie Księgą Rodzaju, co w języku staropolskim oznaczało Księga Narodzin albo Księga Początków. Jej hebrajska nazwa pochodzi od pierwszych jej wyrazów: Na początku. W innych językach używana jest grecka nazwa: Genesis, co oznacza „źródło życia”, „początek życia”, „pochodzenie”, „narodziny”. Wszystkie te nazwy wskazują na tematykę księgi, która poświęcona jest prehistorii narodu wybranego, począwszy od stworzenia świata aż po dzieje Jakuba, zwanego Izraelem, oraz jego synów, którzy dali początek dwunastu plemionom Izraela.
  2. Powstanie Księgi Rodzaju wiąże się z koniecznością nowego zdefiniowania tożsamości ludu Izraela po utracie niezależności politycznej (586 r. przed Chr.) i w sytuacji przymusowych przesiedleń, które doprowadziły do rozproszenia Izraelitów pośród obcych narodów (szczególnie na wygnanie do Babilonii). W świetle dawnych przekazów i tradycji jej autorzy starali się ukazać wspólne pochodzenie wszystkich plemion Izraela, ich szczególną relację z Bogiem i niezwykłe powołanie do bycia znakiem Bożej woli i błogosławieństwem dla wszystkich narodów (Rdz 12,1-3). Izraelici nie muszą wstydzić się swojej słabości i klęski. Wobec pychy Babilonii (Rdz 11,1-9) powinni odwołać się do wiary swojego wspólnego przodka Abrahama, aby tak jak on stawać się książętami Boga (Rdz 23,6) i źródłem błogosławieństwa (Rdz 22,17-18).
  3. Izraelici żyjący w obcej ziemi mogli znaleźć w tej księdze źródło nadziei i zachętę do uczciwego życia. Dla Izraelitów powracających z przesiedlenia do swojego kraju Księga Rodzaju była także manifestem, potwierdzającym ich prawa do tej ziemi.
  4. Autorzy Księgi Rodzaju obficie korzystali ze znanych im starożytnych przekazów swojego narodu. W Księdze Rodzaju możemy wyróżnić opowiadania, charakteryzujące się specyficznym językiem oraz koncepcjami społecznymi i teologicznymi, które pozwalają przypisać je do odrębnych nurtów tradycji, jakie znajdujemy także w innych księgach Pisma Świętego. Z całą pewnością autorzy Księgi Rodzaju korzystali z dokumentów, które powstały jeszcze w czasach istnienia niezależnych państw Izraela i Judy. Ale nie ograniczali się tylko do tych źródeł. Sięgali też do literatury i wiedzy Babilonii, a także Egiptu, Fenicji i innych krajów starożytnego Bliskiego Wschodu. Pogańskie tradycje zostały jednak dostosowane w taki sposób, żeby wyrażały przekonania wypływające z wiary Izraelitów. Widać to np. w pierwszych rozdziałach Księgi Rodzaju, w których autorzy nawiązali do babilońskich opisów stworzenia świata i najstarszych dziejów człowieka, ale przede wszystkim wyrazili wiarę w to, że stwórcą świata i obrońcą jego porządku jest Bóg. Ukazali też człowieka jako najdoskonalsze ze stworzeń. Ludzie są więc prawdziwymi podmiotami swoich działań, odpowiedzialnymi za dobro lub zło swoich uczynków, a nie tylko marionetkami zdanymi na kaprysy przerastających ich sił demonicznych.
  5. Księga Rodzaju łączy w sobie różne teksty, ale charakteryzuje się doskonale przemyślaną kompozycją. Dzieli się wyraźnie na dwie części: opowiadanie o stwórczym dziele Boga (Rdz 1–11) i dzieje patriarchów (Rdz 12 – 50). Patriarchowie mają być wzorami wiary dla swoich potomków, a ich losy mają im pomóc podtrzymać nadzieję odrodzenia. W tym sensie ta druga część jest mniej uniwersalna od części pierwszej (Rdz 1–11), która dotyczy świata i ludzkości w ogóle.
  6. Opisy zawarte w pierwszych jedenastu rozdziałach Księgi Rodzaju nie mogą być traktowane jako informacja o tym, jakie były początki wszechświata i jakie wydarzenia miały miejsce przy jego powstawaniu (o tym mówią aktualne osiągnięcia nauk szczegółowych). Autor sięgnął do powszechnie znanych w jego czasach opowiadań o początkach świata i posłużył się nimi, aby wyjaśnić czytelnikowi sens i cel stwórczego aktu, dokonanego przez Boga. Istotą tych tekstów jest przesłanie zawarte w poszczególnych obrazach. W przesłaniu tym znajdujemy pełną wiary odpowiedź na podstawowe pytania związane z pochodzeniem świata i człowieka, a także z celem, dla którego istnieją wszelkie stworzenia. Drugi ważny wątek tej części dotyczy natury i skutków ludzkiego grzechu (Rdz 3). Chociaż zło wprowadza chaos w harmonię stworzenia, nie niweczy Bożego planu. Człowiek dopuszczający się zła jest wprawdzie osłabiony i zaślepiony, Bóg jednak, zamiast tylko karać, wychodzi mu naprzeciw. Historia o Noem pokazuje, że Bóg w swoich wymaganiach i sądzie bierze pod uwagę ludzką słabość i napełnia ludzi nadzieją na ostateczne przezwyciężenie grzechu i śmierci (Rdz 9,1-17). Opowiadanie o wieży Babel, które podsumowuje pierwszą część Księgi Rodzaju (Rdz 11,1-9), ukazuje, że ludzie, którzy pragną budować swoją wielkość bez Boga, skazani są na ostateczną klęskę i rozproszenie.
  7. Powołanie Abrahama (Rdz 12,1-3) rozpoczyna drugi etap dziejów ludzkości. W przeciwieństwie do budowniczych wieży Babel nie dąży on do tego, aby budować swoją wielkość, ale przyjmuje Bożą obietnicę i wyrusza w podróż do kraju, który jest mu nieznany. Choć dzieje patriarchów dotyczą początków Izraela, redaktorzy Księgi Rodzaju nie pomijają reszty ludzkości. Widać to już w obietnicach danych Abrahamowi, a szczególnie w tej, która dotyczy błogosławieństwa wszystkich ludów ziemi (Rdz 12,3). Powiązanie przodków Izraela z innymi ludami widoczne jest m.in. w Rdz 25,1-18, gdzie zostało ukazane pochodzenie różnych ludów od Abrahama. Widać je także w jego modlitwie wstawienniczej za Sodomę i Gomorę (Rdz 18), w ocaleniu za jego przyczyną miasta Soar (Rdz 19), jak również w dziejach Józefa, który stał się dobroczyńcą Egiptu. Obok dziejów Abrahama Księga Rodzaju ukazuje losy innych patriarchów: Izaaka, Jakuba, Józefa. W ich życiu zaczynają się spełniać obietnice dane Abrahamowi. Oni też, mimo swoich wad i błędów, okazują się ludźmi wielkiej wiary. Najwięcej uwagi zostało poświęcone Jakubowi, najmniej Izaakowi. Opowiadanie o Józefie ukazuje głównie rolę Bożej opatrzności w ludzkim życiu. Doświadczenia patriarchów są zapowiedzią i gwarancją całkowitego zbawienia, które urzeczywistni się w Jezusie Chrystusie. On, przychodząc na świat, spełnił ostatecznie wszystko, co Bóg obiecał ludzkości przez patriarchów. Księga Rodzaju na przykładach Sary, Rebeki i Racheli ukazuje również ważną rolę kobiet. Bóg objawił w ich życiu swoją łaskę i miały one udział w realizowaniu Jego obietnic.

O czytaniu:

  1. Dziś czytamy drugą część pierwszego biblijnego opisu stworzenia. Dochodzimy w nim do piątego dnia pojęciowego pierwszego tygodnia dziejów. Bóg w dalszym ciągu „ozdabia” stworzenie, czyli kontynuuje swoje stwórcze dzieło. Rozciągają się przed Nim wody morskie i przestrzenie nieba, które Bóg zapełnia teraz igrającymi rybami, pływającymi zwierzętami, wodnymi żyjątkami i ptactwem skrzydlatym, a zawsze czyni to w ramach harmonijnego porządku „według ich gatunków”. Nad tymi stworzeniami Bóg wypowiada swoje błogosławieństwo, dzięki któremu stają się płodne i mogą się rozmnażać. Według Biblii, owocem błogosławieństwa jest zdolność do przekazywania życia. Hebrajskie słowo „błogosławić” pierwotnie odnosiło się do „kolana”, z wyraźną jednak aluzją do narządu płciowego, jako organu płodności i źródła życia.
  2. Zaraz potem przychodzi kolej na ziemię. Podobnie jak niebo i wody, również ziemia zapełnia się „istotami żywymi według ich gatunków”. Autor wymienia je według katalogu religijnego i naukowego tamtych czasów: najpierw faunę domową, potem gady i dzikie zwierzęta. Doszliśmy do dnia szóstego. Dzieło Boże dobiega końca. Bóg ogarnia pełnym satysfakcji spojrzeniem całą tę masę istot żyjących, które, jak mówi Psalm 148, winny wychwalać Stwórcę. Znajdujemy się teraz w najważniejszej i najbardziej uroczystej chwili: Bóg ma zamiar wprowadzić na świat swoje arcydzieło.
  3. Dzieło to jest poprzedzone Bożymi słowami o niezwykłym znaczeniu. Wypowiedź tę otwiera wyrażenie użyte w liczbie mnogiej: „Uczyńmy człowieka”. Nie jest to forma uroczystej liczby mnogiej, stosowanej w terminologii dworskiej. Nie jest to też aluzja do Trójcy Świętej, jak wyjaśniali Ojcowie Kościoła. (Trójca zostanie objawiona dopiero w Nowym Testamencie.) Chodzi tu najprawdopodobniej o dialog ze wszystkimi zastępami aniołów, gdyż tak ważne jest dzieło, które Bóg zamierza właśnie wykonać. Człowiek jest wielokrotnie określany jako obraz i podobieństwo Boga. Te dwa pojęcia w języku hebrajskim sugerują, że coś jest bardzo podobne do podmiotu, a zarazem jest od niego różne. Możemy więc stwierdzić, że człowiek jest najdoskonalszym obrazem Boga, jaki istnieje na ziemi. Dlatego też Izrael nie będzie potrzebował posągów i obrazów, aby wyobrazić sobie Boga. Oblicze każdego człowieka, nawet nędznego i bez znaczenia, kryje w sobie w pewien sposób rysy samego Boga.
  4. Chodzi tu jeszcze o coś więcej. Nie tylko mężczyzna ucieleśnia to podobieństwo, ale cała ludzkość, złożona z mężczyzn i kobiet, jak mówi tekst w wersetach 27-28: „na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę”. Miłość małżeńska i zdolność do przekazywania życia są świetlanym odbiciem Stwórcy. Historia zbawienia, która właśnie teraz ma początek, będzie kontynuowana w rodowodach, czyli pokoleniach rodzących się z miłości małżeńskiej. Dlatego właśnie zostało dane ludziom uroczyste błogosławieństwo, znak nie tylko płodności – jak to miało miejsce w przypadku zwierząt – lecz także panowania, pierwszeństwa i wielkości. Biblia wie jednak, że grzeszny człowiek może, niestety, to panowanie przemienić w ślepą i egoistyczną tyranię.
  5. Wieczorem szóstego dnia Bóg podziwia swoje arcydzieło. Człowiek nie tylko jest „dobry i piękny” jak inne stworzenia, ale wręcz „bardzo dobry i piękny”. Rozpoczyna się dzień odpoczynku, siódmy, czyli szabat. To hebrajskie pojęcie zawiera aluzje zarówno do słowa „siódmy”, jak i do czasownika „odpoczywać”. Jest to czas „błogosławiony i poświęcony”, do którego Bóg wraca po swoim działaniu w czasie i przestrzeni. Inaczej można powiedzieć, że szabat to wieczność i nieskończoność Boga. Gdy więc człowiek w dzień święta (szabat żydowski lub niedzielę chrześcijańską) sprawuje liturgię, żyje w jedności z Bogiem, odrywa się od rzeczy doczesnych, niejako doświadcza wieczności. Gdy stworzony szóstego dnia („sześć” w symbolice liczb oznacza niedoskonałość) człowiek wstępuje w dzień siódmy, ma udział w doskonałości Boga. „Siedem” jest bowiem znakiem pełni i doskonałości.
  6. Tak kończy się pierwsze z dwóch opowiadań o „początkach nieba i ziemi”, oparte na motywie dni tygodnia, zbudowane z całej serii stałych sformułowań, które słyszeliśmy powtarzane dzień po dniu, a osiągające swój szczyt w opisie mężczyzny i kobiety oraz szabatu. Opowieść ta ukazała nam wspaniałość stworzenia, które jest dziełem rąk Boga i powierzone zostało po części kruchym rękom ludzkim. Pełne zadowolenia i spokoju spojrzenie autora, którego nazwaliśmy przedstawicielem tradycji lub szkoły kapłańskiej, obejmuje świat pełen harmonii, prawdziwie „dobry i piękny”

 

_________________________________________

 

  1. Istnieje wiele podobieństw między tym fragmentem Biblii, a pozabiblijnymi opowiadaniami o stworzeniu, szczególnie babilońskimi. Są jednak między nimi także istotne różnice. W Księdze Rodzaju jest np. mowa o tym, że wszystko zostało powołane do istnienia słowem Boga; mityczne opowieści podają natomiast, że akt stwórczy dokonywał się za pomocą magicznych formuł. Inna istotna różnica dotyczy stworzenia ludzi. Według babilońskiego eposu Atrahasis ludzie byli stworzeni z gliny i z krwi jednego ze zbuntowanych bóstw. Powołano ich do istnienia po to, aby wyręczyli zbuntowane bóstwa w ich pracy, która polegała na dostarczaniu pokarmu pozostałym bóstwom. Według Biblii ludzie są ukoronowaniem dzieła stworzenia i Bóg stworzył ich na swój obraz. On też zapewnia im pokarm i troszczy się o nich. W opisie biblijnym ludzie są wyróżnieni spośród innych stworzeń i powołani do tego, aby w imieniu Boga i zgodnie z Jego zamysłem rządzili stworzeniem. Zadanie to zakłada, że ludzie są rozumni, odpowiedzialni i wolni. Według biblijnego opisu Bóg stworzył równocześnie mężczyznę i kobietę. Oznacza to, że są sobie równi i wspólnie odpowiadają za świat, który Bóg im powierzył. Ludzka płodność, oprócz tego, że zapewnia potomstwo, jest wyrazem uczestniczenia ludzi we współtworzeniu życia razem z Bogiem. Błogosławieństwo, które ludzie otrzymują, oznacza, że Bóg bardzo ceni życie i zależy Mu, aby ono stale się pomnażało i rozwijało. Biblia podaje, że Bóg po stworzeniu człowieka przestał pracować. Zaprzestanie pracy jest tutaj wyrazem podziwu Boga i Jego radości z tego, co uczynił. Opis dzieła stwórczego kończy się więc świętowaniem, które jest symbolem pełni. Błogosławieństwo udzielone siódmemu dniowi jest gwarancją dobrodziejstw, które staną się udziałem człowieka, gdy będzie naśladował Boga. Zaprzestanie pracy przez Boga stanowi dla ludzi zachętę, aby dostrzegali piękno świata, cieszyli się owocami swojej pracy i uwielbiali Stwórcę. Praktykowanie odpoczynku zostanie objęte przykazaniem, które ma chronić wolność człowieka (Wj 20,8-11; Pwt 5,12-15; por. Mt 12,1-8+; Łk 6,1-5).
  2. Opis stworzenia ma pewne cechy poetyckie, m.in. refreny, które nadają mu rytmikę. Jest ich kilka: Bóg rzekł; niech się stanie; tak się stało; Bóg uczynił; widział Bóg, że było to dobre. Czynnikiem organizującym całość opowiadania jest schemat tygodnia. Liczba siedem jest symboliczna i wyraża pełnię, doskonałość. Istnieje symetria między trzema pierwszymi i trzema następnymi dniami. Pierwszy odpowiada czwartemu, drugi – piątemu, a trzeci – szóstemu. W pierwszych trzech dniach Bóg stwarza przestrzenie, a w ciągu trzech następnych je wypełnia.
  3. Jest wielce prawdopodobne, że autorzy biblijni znali kosmogonie starożytnych ludów. Mogli nawet korzystać z niektórych obrazów zawartych w pozabiblijnych opowieściach o powstaniu świata. Robili to jednak po to, aby przeciwstawić się poglądom sprzecznym z monoteistyczną wiarą i ukazać prawdy natchnione przez Boga. Biblijny opis dotyczący powstawania świata i pojawienia się człowieka nie może być traktowany jako naukowa analiza tego procesu. Głównym jego celem jest uwielbienie Boga za to, że całkowicie dobrowolnie i bez niczyjej pomocy zechciał powołać do istnienia przepiękny świat. W tym sensie opis ten stanowi bardzo dojrzałą i bogatą refleksję o Bogu, o świecie, o człowieku i jego powiązaniu ze Stwórcą. Ukazuje zamysł Boga w stosunku do stworzenia i zarazem zadanie, jakie ludzkość ma do spełnienia. Jest więc swoistą uwerturą do całej Księgi Rodzaju, a nawet do całego Pisma Świętego.

 

 

Psalm (Ps 8, 4-5. 6-7. 8-9 (R.: por. 2ab))

Jak jest przedziwne imię Twoje, Panie!

Gdy patrzę na Twe niebo, dzieło palców Twoich, *
na księżyc i gwiazdy, które Ty utwierdziłeś:
Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, *
czym syn człowieczy, że troszczysz się o niego?

Jak jest przedziwne imię Twoje, Panie!

Uczyniłeś go niewiele mniejszym od aniołów, *
uwieńczyłeś go czcią i chwałą.
Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich, *
wszystko złożyłeś pod jego stopy:

Jak jest przedziwne imię Twoje, Panie!

Owce i bydło wszelakie, *
i dzikie zwierzęta,
ptaki niebieskie i ryby morskie, *
wszystko, co szlaki mórz przemierza.

Jak jest przedziwne imię Twoje, Panie!

Komentarz

Ps 8,

Wielkość Boga w godności człowieka

1Dyrygentowi: na melodię z Gat. Psalm Dawida.

2O Panie, Panie nasz, jak sławne jest Twoje imię na całej ziemi!

Twoja wspaniałość przewyższa niebiosa.

3Z ust dzieci i niemowląt odbierasz chwałę na przekór Twoim wrogom. Sprawiasz, że milknie mściwy nieprzyjaciel.

4Gdy patrzę na niebo, dzieło Twoich palców, księżyc i gwiazdy, które utwierdziłeś…

5Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, i czym śmiertelnik, że troszczysz się o niego?

6Uczyniłeś go niewiele mniejszym od aniołów, chwałą i czcią go ukoronowałeś.

7Ustanowiłeś go nad dziełami rąk Twoich, wszystko poddałeś pod jego stopy:

8wszystkie owce i bydło, a także dzikie zwierzęta,

9ptactwo powietrzne i ryby morskie, wędrujące szlakami mórz.

10O Panie, Panie nasz, jak sławne jest Twoje imię na całej ziemi!

 

  1. Hymn na cześć Boga Stwórcy. Biblijne wyrażenie „Imię Boga” oznacza samego Boga. Podczas przesiedlenia babilońskiego kapłani chcieli podtrzymać nadzieję Izraela, akcentując władzę człowieka nad stworzeniem, a zarazem jedyność Stwórcy i Odkupiciela (Rdz 1 i 9). Hymn ukazuje także wielką godność człowieka, niewiele mniejszego od aniołów. Choć człowiek nie przestaje być stworzeniem, został przez Boga obdarzony tym, co Bogu się tylko należy, czcią i chwałą. Jako pan stworzenia, człowiek, musi jednak uznać swoją zależność od Stwórcy, gdyż to On go wywyższa. Uznając w Bogu swojego Pana, człowiek odkrywa, że powierzone mu panowanie nad światem jest w swej istocie służbą, pełną szacunku dla stworzenia. Najgłębsza prawda o godności człowieka objawia się wtedy, gdy odnosimy ten psalm do Jezusa Chrystusa, którego wspaniałość przewyższa niebiosa. W Nim człowieczeństwo osiągnęło swą doskonałość.

 

 

Ewangelia (Mk 7, 1-13)

Prawo Boże i tradycje ludzkie

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

U Jezusa zebrali się faryzeusze i kilku uczonych w Piśmie, którzy przybyli z Jerozolimy. I zauważyli, że niektórzy z Jego uczniów brali posiłek nieczystymi, to znaczy nie obmytymi rękami. Faryzeusze bowiem, i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją, rozluźniając pięść. I gdy wrócą z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją. Jest jeszcze wiele innych zwyczajów, które przejęli i których przestrzegają, jak obmywanie kubków, dzbanków, naczyń miedzianych.

Zapytali Go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: «Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami?»

Odpowiedział im: «Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: „Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi”. Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji, dokonujecie obmywania dzbanków i kubków. I wiele innych podobnych rzeczy czynicie».

I mówił do nich: «Sprawnie uchylacie Boże przykazanie, aby swoją tradycję zachować. Mojżesz tak powiedział: „Czcij ojca swego i matkę swoją”, oraz: „Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmierć poniesie”. A wy mówicie: „Jeśli ktoś powie ojcu lub matce: Korban, to znaczy darem złożonym w ofierze jest to, co miało być ode mnie wsparciem dla ciebie” – to już nie pozwalacie mu nic uczynić dla ojca ani dla matki. I znosicie słowo Boże ze względu na waszą tradycję, którą sobie przekazaliście. Wiele też innych tym podobnych rzeczy czynicie».

Komentarz

O księdze:

  1. Już od II w. tradycja jednogłośnie przypisuje drugą w kanonie Ewangelię Markowi, który jest też nazywany imieniem Jan (Dz 12,12.25). Był on z pochodzenia Żydem. Matka jego miała w Jerozolimie dom, w którym pierwsi chrześcijanie zbierali się na modlitwę (Dz 12,12). Gdy Paweł i Barnaba wyruszyli w pierwszą podróż misyjną, Jan Marek dołączył do nich, potem jednak w Perge opuścił ich i wrócił do Jerozolimy (Dz 13,5.13). Na podstawie 2 Tm 4,11 można wnioskować, że w latach sześćdziesiątych był w Rzymie. Tam, zgodnie ze świadectwem tradycji, współpracował przez jakiś czas z apostołem Piotrem (1P 5,13). W swojej Ewangelii znacznie oparł się na osobistych wspomnieniach Piotra. Święty Justyn uważa nawet Ewangelię Marka za „Pamiętniki Piotra”.
  2. Według starożytnej tradycji, Marek napisał swoją Ewangelię „na prośbę braci w Rzymie”, kierując ją szczególnie do chrześcijan nieżydowskiego pochodzenia. Powstała Ona przed zburzeniem przez Rzymian jerozolimskiej świątyni w 70 r.
  3. Zasługą Marka jest stworzenie nowego gatunku literackiego, zwanego ewangelią. Kiedy Marek pisał swoje dzieło, nie istniał jeszcze schemat ciągłego opisu życia i działalności Jezusa. Pierwotna tradycja przekazywała dla potrzeb katechetycznych poszczególne słowa i czyny Jezusa, łączone w tematyczne cykle, pośród których mogły się znajdować: historia Męki, nauczanie w przypowieściach, dyskusje z faryzeuszami i saduceuszami. Nie można wykluczyć, że niektóre  tych zbiorów były już utrwalone na piśmie. Nikt jednak przed Markiem nie podjął się skomponowania z tych elementów ciągłego opisu życia Jezusa.
  4. Marek uporządkował treść Ewangelii w dwojakim spojrzeniu: geograficznym i teologicznym.
  5. Pierwsze spojrzenie ma na względzie miejsca nauczania Jezusa i na ich podstawie ukazuje całą Jego działalność. Można tu wyróżnić następujące etapy: 1) wydarzenia przygotowujące wystąpienie Jezusa (Mk 1,1-13); 2) działalność Jezusa w Galilei (Mk 1,14 – 7,23); 3) działalność Jezusa poza Galileą – na terenie Syrii i Iturei (Mk 7,24 – 9,50); 4) podróż do Jerozolimy (Mk 10); 5) działalność Jezusa w Jerozolimie; mowa o przyszłym ucisku chrześcijan i zburzeniu świątyni (Mk 11 – 13); 6) Ostatnia Wieczerza, proces, Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie (Mk 14,1 – 16,8); 7) zakończenie (Mk 16,9-20). Powyższa struktura jest redaktorskim pomysłem Marka. Uporządkował on świadectwa Piotra według ustalonych ram geograficznych. Inni ewangeliści, piszący później, przejęli od niego ten ogólny schemat, choć cały materiał porządkowali według innych założeń teologicznych.
  6. Obok struktury geograficznej w Ewangelii według św. Marka jest jeszcze struktura teologiczna. W oparciu o nią całość dzieli się na dwie części, które w podobny sposób się zaczynają i kończą. Na początku każdej części jest mowa o głosie z nieba, który objawia Jezusa jako Syna Bożego (Mk 1,11; 9,7), na końcu natomiast jest wyznanie wiary w Jezusa jako Chrystusa (Mk 8,29) i Syna Bożego (Mk 15,39). W takim ujęciu każda z części ma za zadanie doprowadzić do odpowiedzi na pytanie: Kim jest Jezus? Pytanie to pojawia się najpierw w ustach apostołów (Mk 4,41), a potem jest postawione przez samego Jezusa (Mk 8,27). Teologiczny układ Ewangelii jest zgodny z jej pierwszym zdaniem (Mk 1,1), które wskazuje na to, że w czasie swojej działalności Jezus objawił się jako Chrystus i jako Syn Boży. Pierwsza część (Mk 1,9 – 8,30) ukazuje więc Jezusa jako Chrystusa, który naucza o królestwie Bożym i oczekuje od ludzi zrozumienia istoty tego królestwa, choć nawet uczniowie i Jego krewni nie pojmują Jego nauki (Mk 3,5.21; 4,13). Jezus mówi tajemniczo w przypowieściach (Mk 4). Cudami i czynami objawia swoją Boską godność, domaga się jednocześnie zachowania tajemnicy (np. Mk 3,12; 5,43; 7,36; 8,30). W drugiej części (Mk 8,31 – 16,8) Jezus objawia się jako Syn Boży. Nadal czyni cuda, ale już nie żąda, aby zachowywano milczenie na temat Jego czynów i ukrywano, kim jest. Nie kładzie również nacisku na rozumienie królestwa Bożego, lecz koncentruje się na wymaganiach, jakie ono stawia, i warunkach wejścia do niego, wśród których istotne jest uczynienie z własnego życia ofiary i wyzbycie się tego wszystkiego, co blokuje duchową wolność człowieka. Ponadto druga część składa się jakby z trzech etapów, poprzedzonych zapowiedzią Męki i Śmierci Jezusa (Mk 8,31-33; 9,30-32; 10,32-34), w których Jezus wyjaśnia uczniom tajemnicę cierpiącego Syna Człowieczego.
  7. Marek w swojej Ewangelii przekazuje niewiele mów Jezusa, obszernie natomiast opisuje dokonywane przez Niego uzdrowienia. Nadprzyrodzone interwencje nadają nauce Jezusa szczególne znaczenie i ukazują Jego Boskie posłannictwo. Wskazują również na to, że wraz z Jezusem nadeszły nowe czasy. Cuda są dowodem tego, że w Nim działa sam Bóg, który przychodzi do człowieka, aby przynieść mu wyzwolenie od wszelkiego zła: zarówno fizycznego, jak i duchowego.

O czytaniu:

  1. W kulcie izraelskim bardzo duże znaczenie miała czystość rytualna. W praktyce oznaczało to, że składać ofiary lub uczestniczyć w obrzędach kultowych mogli tylko ci, którzy byli czyści. Kodeks czystości z Kpł 11–15 wylicza różne przypadki, w których człowiek stawał się nieczysty, oraz podaje sposoby oczyszczenia się. Nauczyciele Prawa w czasach Jezusa zobowiązywali wszystkich pobożnych Żydów do przestrzegania tych przepisów i dodawali do nich nowe szczegółowe zasady. Marek podaje niektóre zwyczaje z ich tradycji. Jezus nie znosi dawnych przepisów, ale krytykuje postawę faryzeuszów, dla których w pewnym momencie tradycja stała się ważniejsza niż samo Prawo. Uświadamia im, że od nieczystości zewnętrznej i rytualnej o wiele gorsza jest nieczystość wewnętrzna, której źródłem jest wszelki grzech. Dotyka on bowiem ludzkiego serca, odwraca od Boga oraz godzi w dobro bliźniego.
  2. W dzisiejszym czytaniu można zauważyć, że przeciwnicy Jezusa występują niespodziewanie i koncentrują się na sprawach, które pozornie nie mają związku z Jego bieżącą działalnością. Faktycznie istnieje pewien związek między ich atakami a Jego aktywnością. Dla ukazania motywacji przeciwników Jezusa ewangelista umiejętnie zestawia dwie przeciwstawne sceny: najpierw krótkie opowiadanie o przyjęciu Go przez mieszkańców ziemi Genezaret, a bezpośrednio po tym opisie relację o krytyce grup przybyłych z Jerozolimy. Choć zebranie się u Jezusa faryzeuszów i uczonych w Piśmie wydaje się pozbawione związków z poprzednim wydarzeniem, to jednak brak wyraźnej ciągłości narracyjnej wywołuje zamierzony przez ewangelistę efekt: wzmacnia kontrast między powszechnym przyjęciem a postawą sprzymierzonych grup Jego przeciwników. Krytykujący uczniów gromadzą się przy Jezusie z zupełnie innego powodu niż mieszkańcy ziemi Genezaret, których przyciąga Jego osoba; czynią wszystko, aby być jak najbliżej Niego, aby móc się Go dotknąć. Ten napływ ludzi do Niego nie ustaje pomimo Jego przebywania w wielu i różnych miejscach. Przeciwnicy nie interesują się osobą Jezusa, ale w znajdują wszelkie możliwe braki w postępowaniu uczniów. Nie zauważając Boski mocy, koncentrują się na wyszukiwaniu ludzkich słabości w tych, którzy do Niej należą. Marnują w ten sposób okazję, jaką im daje spotkanie z Jezusem. Dzieje się podobnie z opozycją wobec nauczania Jezusa. Kontestacja nauczania Jezusa nie jest bezpośrednia. Krytyka skierowana jest przeciw osobistym brakom tych, którzy przekazują Jego nauczanie. Czasami nie przyjmujemy wezwania do nawrócenia, ponieważ we wzywających widzimy rzeczywiste lub urojone brai Częściej przeszkadzają opinie większości, stare przyzwyczajenia albo duch dawnych czasów. Po prostu każde usprawiedliwienie jest dobre. Jak zrewidować postawę zamknięcia się na słowo Boże? Może rzeczywiście nauczający w imienia Jezusa mają pewne braki? Może naprawdę są jakieś wartości w przywiązaniu współczesnych wersji tradycji starszych? Jezus nie odpowiada na pytanie przeciwników o przyczynę nieprzestrzegania przez Jego uczniów tradycji starszych. Odpowiadając na ich zarzut, nie zaczyna również od obalania obowiązujących przepisów judaizmu. Jego odpowiedź od razu odnosi się do tego, co najważniejsze w tożsamości każdego człowieka: przedstawia i ocenia relację kontestatorów do Boga, charakteryzując ją coraz bardziej negatywnie: są oni daleko od Boga czczą Go nadaremno i opuszczają Boże przykazanie. Tej negatywnej oceny nie osłabia również ich przywiązanie do tradycji starszych: czczą wargami, naucza doktryny, nakazy ludzi, trzymają się tradycji ludzi. Podobnie może być z nami jeśli tłumaczymy się z nieprzestrzegania Bożych przykazań, to wcale nie jesteśmy usprawiedliwieni, ale osobista wina staje się jeszcze większa przez to, że szukamy pretekstów do braku wierności Bogu.