Środa, 16 listopada 2022 r.
1.czytanie (Ap 4, 1-11)
Wizja otwartego nieba
Czytanie z Apokalipsy Świętego Jana Apostoła
Ja, Jan, ujrzałem: oto drzwi otwarte w niebie, a głos, ów pierwszy, jaki usłyszałem, jak gdyby trąby rozmawiającej ze mną, powiedział: «Wstąp tutaj, a to ci ukażę, co potem musi się stać». Doznałem natychmiast zachwycenia: A oto w niebie stał tron i na tronie Ktoś zasiadał.
A Zasiadający był podobny z wyglądu do jaspisu i do krwawnika, a tęcza dokoła tronu – podobna z wyglądu do szmaragdu. Dokoła tronu – dwadzieścia cztery trony, a na tronach dwudziestu czterech siedzących Starców, odzianych w białe szaty, a na ich głowach złote wieńce. A z tronu wychodzą błyskawice i głosy, i gromy, i płonie przed tronem siedem lamp ognistych, które są siedmiu Duchami Boga.
Przed tronem – niby szklane morze podobne do kryształu, a pośrodku tronu i dokoła tronu cztery Istoty żyjące, pełne oczu z przodu i z tyłu: pierwsza Istota żyjąca podobna do lwa, druga Istota żyjąca podobna do cielca, trzecia Istota żyjąca mająca twarz jak gdyby ludzką i czwarta Istota żyjąca podobna do orła w locie.
Cztery Istoty żyjące – a każda z nich ma po sześć skrzydeł – dokoła i wewnątrz są pełne oczu, i bez wytchnienia mówią dniem i nocą: Święty, Święty, Święty, Pan Bóg wszechmogący, Który był i Który jest, i Który przychodzi. A ilekroć Istoty żyjące oddadzą chwałę i cześć, i dziękczynienie Zasiadającemu na tronie, Żyjącemu na wieki wieków, upada dwudziestu czterech Starców przed Zasiadającym na tronie i oddają pokłon Żyjącemu na wieki wieków, i rzucają przed tron wieńce swe, mówiąc: «Godzien jesteś, Panie i Boże nasz, odebrać chwałę i cześć, i moc, bo Ty stworzyłeś wszystko, a z woli Twojej istniało to i zostało stworzone».
Komentarz
Komentarz
O Księdze:
- Nazwa księgi pochodzi od jej pierwszego słowa (objawienie), które po grecku brzmi apokalypsis. Apokalipsa św. Jana jest więc księgą objawienia. Ukazuje sens tego, co ma się wydarzyć w przyszłości (Ap 1,1), a zarazem odsłania znaczenie aktualnych dziejów Kościoła, tego co jest (Ap 1,19).
- Większość najstarszych autorów kościelnych (św. Justyn, św. Ireneusz, św. Hipolit Rzymski, Tertulian, Orygenes) utożsamia autora księgi z Janem Apostołem, autorem czwartej Ewangelii i trzech listów.
- Adresatami Apokalipsy św. Jana są chrześcijanie, którzy z powodu wyznawanej wiary doświadczają ucisku i dla których wierność słowu Bożemu i świadectwu Jezusa wiąże się z koniecznością podejmowania różnorodnych wyrzeczeń. Wydarzenia opisane w drugiej części księgi są zresztą odpowiedzią na okrzyk męczenników: Jak długo, święty i prawdziwy Władco, będziesz zwlekał z sądem i pomstą naszej krwi wśród mieszkańców ziemi? (Ap 6,10). Jan zapewnia w swoim dziele, że kresem historii jest sprawiedliwy sąd Boga i że już teraz cała historia świata naznaczona jest zwycięstwem Baranka, który chociaż zabity, żyje i wyrusza, aby dalej zwyciężać (Ap 6,2).
- Czas powstania dzieła określa się na czas między 90 a 96 r.
- Apokalipsa św. Jana składa się z dwóch zasadniczych części. Pierwsza z nich poświęcona jest objawieniu Chrystusa przekazanemu w konkretnym momencie historycznym siedmiu Kościołom Azji Mniejszej (Ap 1 – 3). Druga część zawiera natomiast objawienie dotyczące całego świata i historii (Ap 4 – 22). Jan zdaje się przekazywać w ten sposób swoje przekonanie, że doświadczenie konkretnych wspólnot i osób można zrozumieć dopiero wtedy, gdy zostanie odniesione do Bożego działania w świecie i do sensu całej historii. Tak właśnie czyni Chrystus, zwracając się do siedmiu Kościołów Azji Mniejszej. On jest bowiem Barankiem, który jako jedyny na całym świecie może wziąć z ręki Boga zwój, objawiający sens historii i naturę Bożego działania (Ap 5). Druga część księgi zawiera kolejno: 1) wizję Boga królującego nad światem, zapieczętowanego zwoju oraz Baranka (Ap 4,1 – 5,14); 2) otwarcie pieczęci, wyjaśnienie obecności dobra i zła na świecie i zapowiedź ostatecznego zwycięstwa Chrystusa (Ap 6,1 – 8,1); 3) wizje siedmiu trąb i siedmiu plag, przez które Bóg pragnie doprowadzić świat do przemiany i nawrócenia (Ap 8,2 – 16,21); 4) ostateczny sąd Boży, który będzie polegać na zniszczeniu zła (Ap 17,1 – 21,8) i na nowym stworzeniu (Ap 21,9–22,5). Księga rozpoczyna się (Ap 1,1-8) i kończy (Ap 22,6-21) słowami, które prezentują ją jako list z objawieniem i proroctwem skierowanym do chrześcijańskiej wspólnoty. Święty Jan zachęca w nich także do wiary w rychłe przyjście Chrystusa.
- Biblijna wizja czasu różni się w sposób zasadniczy od pogańskiej. Dla ludzi Biblii, czas na wymiar liniowy jest historią, która zmierza ku celowi, raz wyznaczonemu przez Boga. Biblijny prorok ma objawiać swym współczesnym, Boży zamysł ukryty w dziejach narodu. Prorok przynosi Słowo Boże, które wiąże się ściśle z teraźniejszością. Mówi prawdę o przyszłości, ale tylko po to, by podtrzymać nadzieję słuchaczy przez ukazanie celu i drogi. Tym celem jest Dzień Pański na końcu czasów, w którym Bóg ostatecznie obejmie władzę nad światem. Dokładna data tego dnia pozostaje jednak nieznana; zasłona zakrywa przed ludźmi moment końca historii. W krytycznych chwilach dziejów, prorocy zdawali sobie sprawę z tego, że ich słowa nie wystarczają do podtrzymywania nadziei. Kiedy bieg historii zdaje się przeczyć Bożym planom, wówczas prorocy chcą „uchylić zasłonę” kryjącą ostateczny wyrok Boży.
- Technika stosowana w literaturze apokaliptycznej przypomina „skok w dal”. Sportowiec, chcąc osiągnąć możliwe najlepszy wynik, musi cofnąć się najpierw o kilkadziesiąt metrów, do nabranie rozbiegu. Nieraz czynimy podobnie przed podjęciem ważnej decyzji: aby wybiec w przyszłość, trzeba wcześniej zanurzyć się w przeszłość. Dopiero w ten sposób, w świetle minionych wydarzeń, możemy „rzucić się w ciemność przyszłości”. Tak właśnie czyni autor apokalipsy. Nie zna daty końca świata i nie zamierza jej objawiać. Ale jedno jest dla niego pewne: wierność Boga wobec własnego słowa. Chcąc zatem dowiedzieć się o rzeczach ostatecznych, prorok przebiega szybko historię świętą, bo historię z najlepszą nauczycielką, uczy o niezmiennych prawach działania Bożego. Prorok przebiega więc myślą wszelkie wielkie wydarzenia z życia narodu wybranego, aż po czasy sobie współczesne i stąd, pod natchnieniem Ducha Bożego, wyciąga wnioski zbawcze. Autor apokalipsy nie widzi więc dokładnie wydarzeń przyszłych, zna jednak sposób działania Boga, który jest wierny sobie i zgodnie z niezmiennymi prawami kieruje dziejami świata ku wyznaczonym celem. Tej samej techniki użył św. Jan w Apokalipsie, podczas pierwszych prześladowań Kościoła.
- Symbolika Apokalipsy św. Jana nawiązuje przede wszystkim do Starego Testamentu, do którego odwołuje się częściej niż inne teksty Nowego Testamentu (aż ok. 500 razy).
- Tytuł ostatniej księgi Nowego Testamentu stał się nazwą własną gatunku literackiego (apokalipsa) oraz określeniem całego nurtu literatury żydowskiej i wczesnochrześcijańskiej (apokaliptyka), rozwijającego się od III w. przed Chr. Do II w. po Chr. W pismach apokaliptycznych ważne miejsce zajmują tematy takie jak: walka między dobrem a złem, Sąd Ostateczny i zmartwychwstanie umarłych, kataklizm kosmiczny związany z końcem starego porządku świata oraz nadejście ery eschatologicznej. Apokalipsa św. Jana jest dziełem chrześcijańskim, z charakterystycznym chrystocentryzmem, i to zdecydowanie ją odróżnia od apokaliptyki żydowskiej. Wcielenie Chrystusa – Słowa Bożego i wynikające z tego faktu konsekwencje oraz Jego powtórne przyjście w chwale to dwa najważniejsze wydarzenia w historii.
O czytaniu:
Ap 4,
Przed tronem w niebie
1Potem miałem widzenie: Oto w niebie otworzyła się brama i głos, który słyszałem na początku – podobny do dźwięku trąby – przemówił do mnie: „Wejdź tutaj, a pokażę ci, co potem musi się wydarzyć”.2Natychmiast ogarnął mnie Duch: Oto w niebie stał tron, a na tronie ktoś siedział.3Ten, kto siedział, podobny był z wyglądu do kamienia jaspisu i sardu, a tęcza wokół tronu podobna była do szmaragdu.4Tron otaczały dwadzieścia cztery trony, na których zasiadało dwudziestu czterech starszych. Ubrani byli w białe szaty, a na głowach mieli złote wieńce.5Z tronu wychodziły błyskawice, głosy i grzmoty, a przed tronem płonęło siedem ognistych lamp, którymi jest siedem Duchów Boga.6Przed tronem było też jakby morze szklane podobne do kryształu. Na środku tronu i wokół tronu stały cztery istoty żywe, które miały mnóstwo oczu z przodu i z tyłu. 7Pierwsza istota żywa podobna była do lwa, druga istota żywa podobna do byka, trzecia istota żywa miała jakby ludzką twarz, czwarta istota żywa podobna była do lecącego orła. 8Każda z czterech istot żywych miała po sześć skrzydeł i mnóstwo oczu na zewnątrz i wewnątrz. Powtarzały one nieustannie w dzień i w nocy:
„Święty, Święty, Święty,
Pan, Bóg Wszechmocny,
który był, który jest i który przychodzi”.
9A gdy istoty żywe oddawały chwałę, cześć i dziękczynienie Siedzącemu na tronie, Żyjącemu na wieki wieków, 10dwudziestu czterech starszych padało na twarz przed Siedzącym na tronie. Kłaniali się Żyjącemu na wieki wieków i rzucali swoje wieńce przed tronem, mówiąc:
11„Jesteś godny, Panie, nasz Boże,
odebrać chwałę, cześć i moc,
bo Ty stworzyłeś wszystko,
z Twojej woli zaistniało i zostało stworzone”.
- Dzisiejszy wizja z Apokalipsy skupia się na przestawieniu samego Boga i jest wprowadzenie do kolejnych rozdziałów (Ap 4-22). Wszystko bowiem wychodzi od najwyższego, suwerennego Władcy i wszystko do Niego się odnosi. On jest centrum świata.
- Wspaniałość Boga wyrażają plastycznie tron, barwy drogich kamieni, tęcza i burza, jak też hołdy składane Mu w niebie. Wychodzą one od postaci ludzkich, starszych, którzy reprezentują ludzkość zbawioną w akcie kultu, oraz od anielskich bytów, siedmiu duchów i tajemniczych cherubów. Wszystko, co żywe, wielbi Boga.
- Św. Jan zaprasza nas do sali tronowej w niebie. Sens tego wspaniałego widzenia nie jest jasny. Ludzkie dzieje, mocno poplątane i burzliwe, są tak naprawdę w Bożych rękach, bo to Bóg ostatecznie rządzi historią. Niebo w oczach św. Jana zdominowane jest wizją tronu, tak charakterystycznego dla Apokalipsy. Bóg nie ukazuje się w nim bezpośrednio, wciąż niewidzialny w swoim blasku, przedstawiony w bogactwie klejnotów, w otaczającej Jego tron tęczy przymierza i pokoju (takiej jak tęcza po potopie z Rdz 9,13), w błyskawicach i grzmotach oraz z imponującą asystą duchów niebieskich. Zostaje nam przedstawiona Jego przyboczna rada — dwudziestu czterech Starców, którzy mają wieńce — znak zwycięstwa i władzy królewskiej, uczestnicząc w odwiecznych Bożych tajemnicach (białe szaty). Liczba 24 może odpowiadać dwunastu izraelskim pokoleniom i dwunastu apostołom, lecz także dwudziestu czterem oddziałom kapłańskim z 1 Krn 24. Może to być również widzenie dotyczące chwalebnego Kościoła czasów przyszłych.
- Potem natrafiamy na wizję czterech Istot żyjących, wzorowaną na opisie przedstawionym niegdyś przez proroka Ezechiela (Ez 1,5-21). Są to czterej aniołowie, którzy mają nadzorować (wielość ich oczu to znak wszechwiedzy i opatrzności) wszystkie strony świata. Postacie tych istot (postać Iwa, wolu, człowieka i orła), które w tradycji chrześcijańskiej stały się symbolami czterech ewangelistów, odpowiadają głównym ich cechom (szlachetność, męstwo, mądrość, zwinność). Intonują oni pieśń serafinów (por. Iz 6,3) jako pochwałę najwyższej świętości Boga, któremu przypisuje się imię objawione Mojżeszowi przed krzewem ognistym (Wj 3,14). Do tego chóru przyłączają się również Starcy, śpiewając stworzycielowi liturgiczne Sanctus.
- Otwarte drzwi nieba (por. Ap 3, 8) wprowadzają św. Jana w duchową wizję tego, „co ma nastąpić potem”. Podobnie jak Mojżesz, zostaje on „porwany w niebo”, aby zgłębić tajemne prawa historii i losy czekające ludzkość. Pierwsza wizja prorocza przypomina początek Księgi Ezechiela. Trzeba ją odczytywać łącznie z tamtą wizją rydwanu Jahwe nad rzeką Kebar, w kraju niewoli. O ile jednak widzenie Ezechiela było dynamiczne (teofania w burzy, na wozie zaprzężonym w ogniste „Żywioły”), to tutaj jesteśmy świadkami niebiańskiej liturgii. Koncentruje się ona wokół boskiego Tronu, który jest „niewzruszony od wieków” (Ps 93, 2). Słowo „Tron”, powtórzone tu 12 razy, stanowi klucz do całej sceny. Symbolizuje ono królewską i sędziowską władzę Boga, choć Jego imię pojawi się dopiero w wołaniu uczestników liturgii.
- Św. Jan jeszcze nie wie, kim jest „Siedzący na Tronie”. Bóg stanowi niedostępną tajemnicę: nie można Go widzieć bezpośrednio. Można tylko doświadczyć Jego obecności poprzez bijący od Niego blask. „Aureola” to przybliżony przekład słowa, które oznacza łuk tęczy i przypomina przymierze między Bogiem a ziemią (Rdz 9, 13). Orędzie tej wizji, nasyconej biblijnymi obrazami, jest jasne: ponad tronami władców, ponad aspiracjami potęg ludzkich i demonicznych, w niebie trwa niezmiennie Tron. Zasiada na nim Ktoś przekraczający nasze możliwości poznawcze. Tyle wiedzielibyśmy o Bogu, gdyby sam nie raczył objawić swej tajemnicy. Hymny niebiańskiej liturgii wkrótce zaczną odsłaniać misterium Boga, niedostępne dla ludzkiego rozumu.
- Uczestnikami tej liturgii są dwie grupy skupione wokół Tronu. „Starsi” (greckie – presbyteroi) to zapewne przedstawiciele wspólnoty wiary Starego i Nowego Przymierza (stąd ich liczba: 2×12). Jezus obiecał przecież swoim uczniom: „Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym Tronie chwały, wy, którzyście poszli za Nim, zasiądziecie również na dwunastu tronach, sądząc dwanaście pokoleń Izraela” (Mt 19, 28). Oznaki ich godności — trony, białe szaty, złote wieńce — to nagroda obiecana tym, którzy pokonają samych siebie, idąc za Mistrzem (Ap 2, 10; 3, 5. 21). Również reprezentanci Starego Przymierza odziani są w biel, gdyż „zostali ochrzczeni w Mojżeszu, w obłoku i w morzu” (1 Kor 10, 2).
- „Szklane morze podobne do kryształu” (por. Ez 1, 22) przypomina zarazem dzieło stworzenia (Rdz 1, 7), jak i odkupienia (Wj 15, 8). Według tradycji, Bóg uwolnił Izraela z Egiptu, stwarzając 12 kryształowych korytarzy w nurtach Morza, i tak wyprowadził 12 pokoleń z niewoli na brzeg wolności. Wizja Apokalipsy odzwierciedla plan świątyni jerozolimskiej, będącej z kolei odbiciem Przybytku w niebie. „Morze z brązu” (1 Krl 7, 23nn) zostało zniszczone przez Babilończyków, ale ciągle żyła w pamięci Izraela siedmioramienna menora (świecznik siedmioramienny), płonąca przed Miejscem Najświętszym. Jak wieczna lampa, przypominała ona obecność Boga w Przybytku, gdzie złożono Arkę. W wizji św. Jana jej blask przed Tronem symbolizuje Ducha świętego, który miał napełnić Mesjasza pełnią (7) darów Bożych (Iz 11, 1-3).
- Rysuje się już tutaj tajemnica Trójcy Przenajświętszej, sławionej nieustannym hymnem „czworga Żyjących”. To kolejny symbol „żywiołów” kosmicznych, wszystkich bytów widzialnych i niewidzialnych: od zwierząt dzikich (lew) i domowych (wół), po ludzi i aniołów. Bóg nie zamyka się w swym niebie; jest obecny w samym sercu stworzonego świata. Jego istnienie jest źródłem istnienia wszystkich stworzeń. Toteż cały wszechświat wielbi swego Stwórcę, po trzykroć świętego (por. Iz 6, 1-3).
- Pieśń kosmicznych „Żywiołów” (por. Ps 19: Niebiosa głoszą chwałę Boga) podejmują „Starsi”, przedstawiciele odkupionej ludzkości. Składają oni swe korony przed Tronem w geście adoracji, oddając hołd Stworzycielowi. Ich pieśń stanowi przedłużenie kosmicznego „Sanctus”. Liturgiczna modlitwa chrześcijan będzie wzorowana na tej niebiańskiej. „Żyjący na wieki” godzien jest wszelkiej chwały, czci i dziękczynienia (greckie eucharistia), bo z Jego woli wszystko istnieje! Każdy akt modlitwy jest ze swej strony aktem wdzięczności za dary od Boga otrzymane. Tak modlił się król Dawid, przygotowując budowę świątyni w Jeruzalem: „Bowiem od Ciebie to wszystko pochodzi; co z Twojej ręki mamy, oddajemy Tobie” (1 Krn 29, 14). To wspaniałe wyznanie prowadzi już na próg modlitwy chrześcijańskiej. „Syn Dawida”, nieskalany Baranek, który wkrótce zjawi się przed Tronem nauczy nas ofiary całkowitej, złożenia własnego życia w ręce Ojca.
- Wielkość Boga wyrażają Jego imiona i przymioty wymienione w hymnach niebiańskiej liturgii. Jest On jedynym Panem i Bogiem, trzykroć Świętym, stwórcą, wszechpotężnym, godnym wszelkiej czci. Żyje na wieki wieków. Wobec Niego ustępuje wszelka inna chwała i władza, zarówno w niebie, jak i na ziemi. Okaże się to w czasach ostatecznych.
- Autor księgi jest prorokiem takiego Boga, podobnie jak przedtem wielcy prorocy hebrajscy, do których wizji nawiązuje. W mistycznym zachwycie widzi niebo. Doznaje objawienia jak wizjonerzy z wcześniejszych ksiąg biblijnych i pozabiblijnych, jest dopuszczony na świadka niebiańskich zdarzeń (por. Jr 23, 18). Dzieli się tą wizją z innymi chrześcijanami.
Psalm (Ps 150, 1b-2. 3-4. 5-6a (R.: por. Ap 4, 8b))
Bóg wszechmogący jest po trzykroć Święty
Chwalcie Boga w Jego świątyni, *
chwalcie na ogromnym Jego nieboskłonie.
Chwalcie Go za potężne Jego dzieła, *
chwalcie za niezmierzoną wielkość Jego.
Bóg wszechmogący jest po trzykroć Święty
Chwalcie Go dźwiękiem rogu, *
chwalcie na harfie i cytrze.
Chwalcie Go bębnem i tańcem, *
chwalcie na strunach i flecie.
Bóg wszechmogący jest po trzykroć Święty
Chwalcie Go na dźwięcznych cymbałach, *
chwalcie na cymbałach brzęczących.
Wszystko, co żyje, *
niechaj chwali Pana.
Bóg wszechmogący jest po trzykroć Święty
Komentarz
O księdze:
- Psałterz charakteryzuje się bogactwem gatunków literackich. Przyjmując je za kryterium podziału, można wyróżnić kilka grup utworów: 1) hymny – uroczyste pieśni pochwalne ku czci Boga (np. Ps 8; 19; 29; 100; 111; 148 – 150), które mogą wyrażać podziw nad dziełem stwórczym Boga (np. Ps 104) i nad Jego działaniem w historii (np. Ps 105). 2) lamentacje – liczne skargi i prośby o pomoc udręczonemu psalmiście, mogą być zbiorowe i indywidualne (np. Ps 3; 5; 13; 22; 44). Wśród lamentacji występują psalmy ufności (np. Ps 4; 11; 16; 62; 121), psalmy dziękczynne jednostki (np. Ps 30; 34; 92, 103) i wspólnoty (np. Ps 66; 117; 124) oraz kolekcja siedmiu psalmów pokutnych (Ps 6; 32; 38; 51; 102; 130; 143). 3) psalmy królewskie, które sławią królowanie Boga (np. Ps 47; 93 – 99), przejawiające się także w rządach dynastii Dawida (np. Ps 2; 18; 21; 45; 89; 110; 132). 4) pieśni Syjonu – modlitwy, które odgrywały szczególną rolę w liturgii świątynnej (Ps 15; 24; 46; 48; 76; 84; 87; 122; 134). Do nich należą też psalmy pielgrzymkowe (np. Ps 122; 126), sławiące świętą Jerozolimę i wyrażające radość ze spotkania z Bogiem w Jego ziemskiej świątyni. 5) pieśni liturgiczne, śpiewane podczas wieczerzy paschalnej i wielkich świąt Izraela. Szczególnie ważny jest tu zbiór hymnów: Hallelu (Ps 113 – 118) i Wielkiego Hallelu (Ps 136). Na ich prorocki charakter wskazał Chrystus, modląc się nimi w ostatnich godzinach ziemskiego życia (np. Mt 26,30). 6) psalmy dydaktyczne, które zawierają pouczenia o wartości prawa Bożego (Ps 25; 34; 111; 119), o sprawiedliwości i dobroci Boga (np. Ps 78; 145), rozważają problem odpłaty za dobre i złe uczynki (np. Ps 37; 49; 73; 112). 7) psalmy mesjańskie, które wprost wyrażają oczekiwanie na Pomazańca Pańskiego (np. Ps 2; 110). Tęsknota za Chrystusem, tj. Mesjaszem, obecna jest także w psalmach królewskich i pieśniach Syjonu. W każdym niemal psalmie można wyróżnić różne gatunki literackie, które nie pozwalają zaklasyfikować ich wyłącznie do jednej grupy.
- Psalmy są utworami poetyckimi. Autorzy zastosowali w nich liczne środki stylistyczne. Najbardziej charakterystycznym elementem poetyki hebrajskiej był paralelizm członów, czyli stychów wersetu. Polegał on na tym, że najczęściej daną myśl poeta zawarł w dwóch następujących po sobie stychach, które tworzyły najmniejszą jednostkę literacką utworu. Z innych środków należy wymienić rym i rytm. Niekiedy psalmiści komponowali swoje dzieła w formie akrostychów, czyli utworów alfabetycznych (Ps 25; 34; 37; 111; 112; 119; 145). Wersety czy strofy psalmu rozpoczynały się wtedy od kolejnych liter alfabetu hebrajskiego.
- Pomimo tak wielkiej różnorodności, będącej wyrazem rozwoju duchowego Izraela, „Psałterz” stanowi jedną zwartą księgę. Myśl przewodnia całego zbioru została zawarta we wprowadzeniu (Ps 1 – 2). Człowiek ma do wyboru dwie drogi życiowe: drogę posłuszeństwa Bożemu Prawu, która prowadzi do szczęścia, oraz drogę buntu, wiodącą do zagłady. Cała historia świata jest wypadkową tego podstawowego wyboru. Psalmista często posługuje się pojęciem „bezbożny” (Ps 1,3-4), które może oznaczać wrogie narody albo człowieka, który sprowadza sprawiedliwych z właściwej drogi. Może nim być nawet nieprzyjaciel wewnętrzny – zło ukryte w sercu ludzkim. Obrazy wojenne, tak często pojawiające się w psalmach, można więc tłumaczyć jako ilustracje walki duchowej.
- Łatwo dostrzec w psalmach rozwój idei szczęścia. Z początku pojmuje się je materialnie jako spokojne życie, posiadanie ziemi, bogactwo, rodzinę, która zapewnia przyszłość. Stopniowo jednak człowiek odkrywa, że prawdziwe szczęście kryje się głębiej. Wypełnianie Prawa prowadzi go do odkrycia wartości nieprzemijalnych. Pociąga to za sobą przemianę relacji z bliźnimi. Pragnienie zemsty na wrogach ustępuje miejsca oczekiwaniu na ich nawrócenie. Podobnie ewoluuje rozumienie nagrody za sprawiedliwe życie i kary za popełnione zło. Początkowo psalmista, który widzi ziemskie powodzenie grzeszników, głośno krzyczy o swej niewinności i domaga się za nią odpłaty. Z czasem jednak uświadamia sobie własną grzeszność i przynależność do grzesznego ludu i pozostawia Bogu wymierzenie wszystkim sprawiedliwości.
- Grecki przekład Biblii, „Septuaginta” (LXX), powstały w egipskiej Aleksandrii już w II w. przed Chr., pogłębia historyczną lekturę „Psałterza”, interpretując go jako proroctwo. W ślad za tą żydowską tradycją, Kościół dostrzega w psalmach zapowiedź tajemnicy Chrystusa i doskonałej wspólnoty czasów ostatecznych. Stąd nasza lektura odwołuje się nie tylko do sensu wyrazowego (dosłownego, historycznego) psalmów, ale szuka także wypełnienia ich treści w Chrystusie i w Kościele.
O dzisiejszym psalmie:
Ps 15,
Liturgia niebiańska
1Alleluja!
Chwalcie Boga w Jego świątyni, chwalcie Go w Jego niebiańskiej twierdzy.
2Chwalcie Go za Jego potężne dzieła, chwalcie za niezmierną Jego wielkość.
3Chwalcie Go dźwiękiem rogu, chwalcie lirą i cytrą.
4Chwalcie Go bębnem i tańcem, chwalcie na strunach i flecie.
5Chwalcie Go na dźwięcznych cymbałach, chwalcie na cymbałach brzęczących.
6Wszystko co żyje, niech chwali Pana. Alleluja!
- Pieśń uwielbienia, zamykająca piątą część Psałterza (Ps 107 – 150) oraz całą księgę. Symbolika psalmu wprowadza w tajemnicę Boga świętego, czyli zupełnie innego niż ludzie, wszechmocnego i nieskończonego. Zapowiadana liturgia ma wymiar uniwersalny, kosmiczny. Całe stworzenie, z człowiekiem na czele, wezwane jest do oddawania Bogu chwały. Powodem uwielbienia są potężne dzieła Boga, które wysławiane są w całym Psałterzu. Można je ująć w dwa akty: Stworzenie i Odkupienie. W osobie Jezusa Chrystusa chrześcijanie otrzymują najpełniejszy udział w tych aktach: w Nim są stwarzani na nowo i doświadczają łaski zbawienia. W Chrystusie zyskują także możliwość najpełniejszego uwielbienia Boga, wypowiadając swoje Amen ku chwale Boga (2 Kor 1,20: 20Wszystkie obietnice Boga w Nim stały się „tak”. Dlatego przez Niego wypowiadamy na chwałę Boga nasze „Amen”.).
Ewangelia (Łk 19, 11-28)
Przypowieść o dziesięciu minach
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Jezus opowiedział przypowieść, ponieważ był blisko Jeruzalem, a oni myśleli, że królestwo Boże zaraz się zjawi.
Mówił więc: «Pewien człowiek szlachetnego rodu udał się do dalekiego kraju, aby uzyskać dla siebie godność królewską i wrócić. Przywołał więc dziesięciu sług swoich, dał im dziesięć min i rzekł do nich: „Obracajcie nimi, aż wrócę”. Ale jego współobywatele nienawidzili go i wysłali za nim poselstwo z oświadczeniem: „Nie chcemy, żeby ten królował nad nami”.
Gdy po otrzymaniu godności królewskiej wrócił, kazał przywołać do siebie te sługi, którym dał pieniądze, aby się dowiedzieć, co każdy zyskał.
Stawił się więc pierwszy i rzekł: „Panie, twoja mina przysporzyła dziesięć min”. Odpowiedział mu: „Dobrze, sługo dobry; ponieważ w drobnej rzeczy okazałeś się wierny, sprawuj władzę nad dziesięciu miastami”.
Także drugi przyszedł i rzekł: „Panie, twoja mina przyniosła pięć min”. Temu też powiedział: „I ty miej władzę nad pięciu miastami”.
Następny przyszedł i rzekł: „Panie, oto twoja mina, którą trzymałem zawiniętą w chustce. Lękałem się bowiem ciebie, bo jesteś człowiekiem surowym: bierzesz, czego nie położyłeś, i żniesz, czego nie posiałeś”. Odpowiedział mu: „Według słów twoich sądzę cię, zły sługo! Wiedziałeś, że jestem człowiekiem surowym: biorę, gdzie nie położyłem, i żnę, gdzie nie posiałem. Czemu więc nie dałeś moich pieniędzy do banku? A ja po powrocie byłbym je z zyskiem odebrał”.
Do obecnych zaś rzekł: „Zabierzcie mu minę i dajcie temu, który ma dziesięć min”.
Odpowiedzieli mu: „Panie, ma już dziesięć min”.
„Powiadam wam: Każdemu, kto ma, będzie dodane; a temu, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich oczach”».
Po tych słowach szedł naprzód, zdążając do Jerozolimy.
Komentarz
O księdze:
- Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
- Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
- Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
- Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
- Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
- Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
- Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
- Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
- Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
- Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.
O czytaniu:
- W dzisiejszym fragmencie należy koniecznie oddzielić od siebie epizod pretendenta do tronu od przypowieści o minach.
- Pierwszy zawiera przesłanie typowo chrystologiczne. Ponieważ uczniowie Jezusa i towarzyszące Mu tłumy, znajdując się niedaleko Jerozolimy, zaczęli żywić nadzieję, że niebawem nastanie królestwo Boże na ziemi, Chrystus opowiada przypowieść, aby rozwiać ich mrzonki. Chociaż ukazany w niej pretendent do tronu królewskiego nie jest alegorią Jezusa, to jednak jego historia zawiera ważne przesłanie teologiczne, dotyczące posłannictwa Syna Człowieczego. Jezus nie zdąża bowiem do Jeruzalem, aby w niej założyć polityczne królestwo Pomazańca Bożego, lecz – zgodnie z trzema zapowiedziami – czeka Go tam sprzeciw religijnych przywódców narodu, który doprowadzi do Jego męki i śmierci. Jest On człowiekiem szlachetnego rodu, który przez śmierć, zmartwychwstanie i wniebowstąpienie udaje się do dalekiego kraju, czyli powraca do Ojca, aby otrzymać władzę królewską i sądzić wszystkie narody ziemi. Drastyczne zakończenie przypowieści (w. 27: 27A tych moich nieprzyjaciół, którzy nie chcieli, abym był ich królem, przyprowadźcie tutaj i zabijcie w mojej obecności»”.) służy zatem jako ostrzeżenie dla tych, którzy walczą z Chrystusem i sprzeciwiają się Jego panowaniu. Nadejdzie bowiem dzień, kiedy będą musieli stanąć przed Jego obliczem i ponieść konsekwencje swoich czynów.
- Przekazując natomiast przypowieść o minach, Łukasz pragnie zapewnić swych czytelników oraz wszystkie następne pokolenia chrześcijan, że paruzja Syna Człowieczego, której z takim utęsknieniem oczekiwali członkowie Kościoła pierwotnego, nie nastanie zbyt prędko. Zanim Chrystus przyjdzie, aby dokonać sądu, chrześcijanie muszą przejść przez próbę wierności swemu Panu. Ten właśnie motyw ma uwydatnić przypowieść o minach, wpleciona w historię pretendenta do tronu. Chrześcijanie wszystkich wieków żyją między wniebowstąpieniem a paruzją i są sługami Jezusa Chrystusa. Każdy otrzymał naturalne zdolności, na które wcześniej niczym nie zasłużył. Nie powinien ich ukrywać, tłamsić w sobie, jakby się ich wstydził, a tym bardziej nie może ich niszczyć, jakby były czymś złym. Są one Bożym darem, dlatego człowiek musi je doceniać, pomnażać i rozwijać. Nie są też jego osobistą sprawą, zostały bowiem dane ze względu na wspólnotę, w której żyje, a niekiedy nawet ze względu na cały Kościół, dlatego chrześcijanin ma obowiązek używać ich tak, by za ich pomocą krzewić dobro w swym środowisku. Pan z przypowieści nie określił dokładnie, jak jego słudzy mają zarządzać powierzonym im srebrem. Tak samo Jezus szanuje inicjatywę i pomysłowość każdego swego ucznia i ufa, że nie użyje on udzielonych mu darów do złych celów. Nadejdzie jednak dzień, kiedy będzie musiał rozliczyć się przed swym Panem z tego, jak zarządzał swymi zdolnościami i wszystkimi nabytymi w ciągu życia umiejętnościami. Na tych, którzy w swym życiu okazali się wierni swemu Panu i gorliwie wypełniali powierzone im obowiązki, czeka w królestwie Bożym wieczna nagroda, która będzie proporcjonalna do zasług zaskarbionych na ziemi. Wówczas też znajdzie swe pełne zastosowanie zasada: Każdemu, kto ma, będzie dodane, temu zaś, kto nie ma, zostanie zabrane nawet to, co ma. Ci, którzy zaangażowali się w budowanie królestwa Bożego na ziemi, otrzymają dar zbawienia, nieskończenie przewyższający wszelkie znane mu dotychczas dobra. Zgodnie z obrazem zawartym w Apokalipsie św. Jana – Ap 5, 10; 22, 5, będą oni uczestniczyć w królewskiej władzy Chrystusa i Jego wiecznej chwale. Ci jednak, którzy byli wobec swego Pana nielojalni i z lenistwa zaniedbali czynienie dobra, zostaną pozbawieni daru zbawienia, który w postaci obietnicy nosili w sobie przez całe życie aż do dnia sądu. Również ten motyw w przypowieści służy jako ostrzeżenie i zachęta do tego, by uczeń Chrystusa już teraz zatroszczył się o swoją przyszłość oraz właściwie przeżył udzielone mu w darze życie doczesne.