Piątek, 14 października 2022 r.
1.czytanie (Ef 1, 11-14)
Zbawczy zamiar Boga obejmuje Izraelitów i pogan
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan
Bracia:
W Chrystusie dostąpiliśmy udziału my również, z góry przeznaczeni zamiarem Tego, który dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu – my, którzy już przedtem nadzieję złożyliśmy w Chrystusie. W Nim także i wy, usłyszawszy słowo prawdy, Dobrą Nowinę o waszym zbawieniu, w Nim również – uwierzywszy, zostaliście naznaczeni pieczęcią, Duchem Świętym, który był obiecany. On jest zadatkiem naszego dziedzictwa w oczekiwaniu na odkupienie, które nas uczyni własnością Boga, ku chwale Jego majestatu.
Komentarz
O Księdze:
- List do Efezjan był pismem okólnym skierowanym do kilku wspólnot chrześcijańskich w Azji Mniejszej, w tym także i do Efezu.
- Powodem i celem napisania tego pisma było przeciwstawienie się prądom gnostyckim1, które wyrosły z synkretyzmu pogańsko-judaistycznego (synkretyzm – połączenie różnych, często rozbieżnych i sprzecznych poglądów; wyznawanie zasad lub wierzeń obejmujących odległe od siebie elementy wzajemnie sprzeczne). W Liście do Efezjan mamy do czynienia nie z pismem o charakterze polemicznym, lecz z pozytywnym i syntetycznym wykładem.
- List do Efezjan stanowi jeden z czterech tzw. listów więziennych (pozostałe: List do Filipian, List do Kolosan, List do Filemona). Nazwa ta znajduje swoje uzasadnienie w tym, że w każdym z listów znajdujemy wzmianki o pobycie ich autora w więzieniu (Ef 3,1; 4,1; 6,20; Flp 1,7.13n; Kol 1,24; 4,3.18; Flm 1.9n.13).
- Został napisany około roku 90, a miejscem jego redakcji był Efez.
- W Liście do Efezjan wyróżnia się dwie zasadnicze części: teologiczno-doktrynalną (Ef 1,3 – 3,21) i parenetyczną, tzn. zawierającą zachęty i pouczenia dla adresatów (Ef 4,1 – 6,20). Centralnym tematem całego listu jest nauka o Kościele (eklezjologia) jako o Ciele Chrystusa. W pierwszej części (Ef 2 – 3) autor ukazuje realizację zbawczego dzieła Chrystusa w Kościele. Kościół jest społecznością złożoną zarówno z Żydów, jak i pogan. Jest zbudowany na fundamencie apostołów i proroków (Ef 2,20), ale jego zasięg jest kosmiczny. Kościół nie jest rzeczywistością doskonałą, ukończoną, ale ciągle rosnącą i rozwijającą się (Ef 4,13). Jego istnienie i rozwój są możliwe jedynie dzięki Chrystusowi, który jest jego Głową (Ef 1,22; 4,15; 5,23) i który udziela mu ze swojej pełni (Ef 4,11n). Aby wyraźnie ukazać rzeczywistość Kościoła, autor Listu do Efezjan posługuje się też innymi obrazami. Kościół jest więc dla niego budowlą, oblubienicą, domem, rodziną Boga, Jego miastem i świątynią (Ef 2,19-22). Wobec grożących mu niebezpieczeństw ze strony fałszywych nauczycieli, zwodzących podstępnie wiernych (Ef 4,14), autor eksponuje temat jedności Kościoła (Ef 2,11-22; 4,3-6). Ujawnia tajemnicę ukrytą od wieków: Boży plan zbawienia polegający na powołaniu zarówno Żydów, jak i pogan do jednej społeczności Kościoła (Ef 1,9n).
- W Liście do Efezjan autor, wychodząc od nauki o Kościele, zmierza do rozwinięcia chrystologii kosmicznej. Chrystus jest nie tylko Głową Kościoła, ale całego wszechświata. Jego prymatem jest objęty nie tylko Kościół, ale kosmos, w którym Kościół ma swoje miejsce. Podstawę obecności Kościoła w przestrzeni kosmicznej stanowi jego zjednoczenie z Chrystusem. Kościół jest wszędzie tam, gdzie jest Chrystus. Inspiracją dla autora do takiego ujęcia tematyki eklezjalnej był niewątpliwie List do Kolosan (Kol 1,15-18a), zawierający hymn ku czci Chrystusa władcy kosmosu.
- W części parenetycznej autor listu zachęca do zachowania w Kościele jedności ducha (Ef 4,1-16). Nakazuje zerwać z dawnym, pogańskim stylem życia (Ef 4,17-24). Zaleca pielęgnowanie w codziennym życiu chrześcijańskich zasad (Ef 4,25-31) i podaje wskazania dotyczące wzajemnych relacji w rodzinie chrześcijańskiej (Ef 5,22 – 6,9). Szczególnie rozwinięty zostaje temat więzi małżeńskiej. Naukę o miłości małżeńskiej autor listu rozwija na kanwie relacji między głową i ciałem, a w konsekwencji między Chrystusem i Kościołem.
1Gnostycyzm – doktryny i ruchy religijne powstające od I do II wieku po narodzeniu Chrystusa na wschodzie cesarstwa rzymskiego. Gnostycyzm łączył idee chrześcijańskie i pogańskie wierzenia religijne. Najważniejsza zasadami gnostycyzmu są twierdzenia, że „gnostykiem nie można zostać, ale można nim być”, „gnostycyzm musi narodzić się z własnej woli, przy zdobywaniu jego nauk”, „musi zrodzić się on z serca”. Nie można przejąć gnostycyzmu tak jak religii chrześcijaństwa i nie każdy jest w stanie dostrzec jego prawdziwe znaczenie. To nie wierzący wybierał gnostycyzm, to gnostycyzm wybierał wierzącego. Zgodnie z przesłaniem gnostyckim człowiek egzystuje w nieprzyjaznym świecie, do którego został „wrzucony”. Świat jest obcy Prawdziwemu Bogu i nie jest jego dziełem, lecz dziełem sił niższych (Niższych Bogu), których przywódcą jest Demiurg. Człowiek jest niespójnym połączeniem ciała, duszy oraz ducha. Założeniem tego bytu było uświadamianie sposobu w zrozumieniu swojej natury mogąc poskromić emocje, wynikające z natury ciała oraz potrzeby ducha płynące w człowieku. Jego prawdziwą jaźnią ma być dusza, równie obca światu, jak Bóg. Prawa natury zniewalają człowieka, a jego ciało i dusza (w tym psychika) aktywnie mu się przeciwstawiają, ograniczają i upokarzają. Znaczeniem tego stanu, miało być zrozumienie w chęci i czynie poznania sposobu, jako możliwości wzniesienia się poza ten stan natury ludzkiej, dając duchową mądrość i siłę mogącą tylko tymczasowo spoczywać w materii ciała ludzkiego. W ten sposób, człowiek mógł być przygotowany na ewentualną możliwość spotkania się ze stwórcą wszechrzeczy i wkroczyć w jego światłość. Celem życia jest przebudzenie odrętwiałego ducha i uwolnienie jej z więzów Losu i świata, aby wrócić do Boga. Świadomość ducha której ograniczeniem jest rozum, świadomość ta posiada nieopisaną wręcz ukrytą w sobie mądrość, która swym pierwotnym darem, jest tylko swoistą iskrą w dziele stworzenia, która w okazałości jego Boskiej interwencji posiadając jedyną i prawdziwą emocje miłości pragnie się w tym akcie z Bogiem zjednoczyć. Potrzebne są do tego: wiedza, objawienie i oświecenie. Przed pojawieniem się oświecającego doświadczenia (uzyskania gnozy) które jest jedyną etyczną formą aktywności jaką jest prawdziwe objawienie, będzie wewnętrzne dotarcie do granic swojej świadomości by zrodzić w sobie moc światła w zrozumieniu swojego pochodzenia oraz istnienia.
O czytaniu:
Ef 1,
Adres
1Paweł, z woli Boga apostoł Chrystusa Jezusa, do świętych w Efezie i do wierzących w Chrystusa Jezusa: 2łaska wam i pokój od Boga, naszego Ojca, i od Pana Jezusa Chrystusa.
Boży plan zbawienia
3Niech będzie błogosławiony Bóg, Ojciec naszego Pana Jezusa Chrystusa!
On udzielił nam z wyżyn niebieskich
wszelkiego błogosławieństwa duchowego w Chrystusie.
4On wybrał nas w Nim przed stworzeniem świata,
abyśmy byli przed Nim święci i nieskalani w miłości.
5On przeznaczył nas, abyśmy się stali Jego przybranymi dziećmi
przez Jezusa Chrystusa.
Takie było upodobanie Jego woli,
6aby był uwielbiony majestat Jego łaski,
którą obdarzył nas w Umiłowanym.
7W Nim mamy odkupienie przez krew Jego:
odpuszczenie występków dzięki bogactwu Jego łaski.
8Obdarzył nas nią obficie
wraz z wszelką mądrością i zrozumieniem,
9gdy dał nam poznać tajemnicę swej woli.
Tak sobie upodobał i w Nim postanowił,
10że dla dokonania pełni czasów
wszystko podda Chrystusowi jako Głowie:
to, co w niebie, i to, co na ziemi.
11W Nim także my zostaliśmy wybrani
i już wcześniej przeznaczeni przez Tego,
który wszystko czyni według postanowienia swej woli,
12abyśmy wielbili majestat Jego łaski –
my, którzy już wcześniej złożyliśmy nadzieję w Chrystusie.
13W Nim także wy usłyszeliście słowo prawdy,
Ewangelię o waszym zbawieniu.
W Nim uwierzyliście i zostaliście naznaczeni pieczęcią,
Świętym Duchem obietnicy,
14Duchem, który jest poręczycielem naszego dziedzictwa,
odkupienia tych, których On nabył,
aby był uwielbiony Jego majestat.
- Dzisiejsze czytanie do druga część hymnu ku czci Bożego dzieła zbawczego (Ef 1,3-14). Pierwszą część czytaliśmy wczoraj (Ef 1,3-10).
- Cały hymn umieszczony jest bezpośrednio po formule wstępnej stanowi swoisty katechizm, w którym ukazane jest, że jeszcze przed powstaniem świata zostaliśmy wybrani przez Boga, aby być świętymi. Jako dzieci Boga winniśmy Go uwielbiać całym życiem, bo jesteśmy wyzwoleni z mocy grzechu przez Śmierć Chrystusa. Spoczęła na nas także moc Ducha Świętego, dzięki któremu odczytujemy wolę Bożą, modlimy się i żyjemy. Wskazanie na tę wielką godność człowieka połączono z ukazaniem tajemnicy Trójcy Świętej, która swoim działaniem przenika wszechświat. Jednocześnie działa Bóg Ojciec, Jezus Chrystus i Duch Święty. Ta nieustanna Boża obecność i opieka stają się źródłem modlitwy człowieka, który dziękuje za to, że został wybrany, uczyniony dzieckiem Bożym w Jezusie Chrystusie, odkupiony i oczyszczony z grzechów. Człowiek wielbi Boga, ponieważ jest oświecony prawdą Ewangelii i przez chrzest włączony do społeczności świętych. Powyższe prawdy odnoszą się w sposób szczególny do ludzi wierzących, lecz stanowią także zaproszenie dla tych, którzy nie uwierzyli jeszcze we wszechogarniającą dobroć Boga. Rozważanie tych prawd i życie nimi prowadzi do wielkiej radości wewnętrznej i pokoju ducha, którego Bóg pragnie udzielić każdemu człowiekowi.
- Początkowe błogosławieństwo (Ef 1,3-14) jest w formie hymnu, ze wspaniałym zarysem planu zbawienia, objawionego i zrealizowanego w Chrystusie. Z samych niebios, czyli z transcendentnej tajemnicy Boga, zstępują błogosławieństwa „duchowe”, tzn. dary świętości, przemieniające wiernych. Są oni wezwani do wstąpienia na tę drogę w ramach Bożego zamysłu: jeszcze przed ich zaistnieniem Bóg ich wybrał i przeznaczył, aby stali się Jego przybranymi dziećmi przez Chrystusa. Wszystko to ma Bogu przynieść pełną chwałę, a dokonuje się w Jego poświęceniu ludziom, w Jego miłości objawionej w „Umiłowanym”. Ludzkie zbawienie jest więc najwyższą radością i chwałą Boga.
- Zbawienie zapewnione zostało przez śmierć Jezusa, będącą źródłem odkupienia, przebaczenia oraz łaski udzielonej rodzajowi ludzkiemu. Znamy więc „tajemnicę woli” Bożej, ponieważ nie tylko została nam objawiona, lecz także dlatego, że żyjemy nią w historii. „Pełnia czasów” bowiem oznacza, że Chrystus przyszedł na świat, aby przekształcić ludzką rzeczywistość zgodnie z zamiarem powziętym przez Boga przed wiekami. Wszyscy jesteśmy „z powrotem przyprowadzeni” („zjednoczeni”) do Chrystusa, a wraz z nami — cały stworzony wszechświat. Użyte tu porównanie odsyła do „głowy”, utrzymującej w jedności całe ciało. Każda rzecz ma odnaleźć sens i jedność w Chrystusie, ustanowionym przez Boga jedyną i powszechną Głową.
- Warto zauważyć, że św. Paweł w tej wielkiej wizji zbawienia podkreślił jeden aspekt szczególnie drogi jego sercu. W wersetach 1,11-13 wyróżnione bowiem zostają dwa zaimki: „my”, odnoszące się do pierwszych dziedziców Bożej obietnicy — Żydów, którzy żyli nadzieją mesjańską przed przyjściem Chrystusa, oraz „wy”, stosowane do pogan, którzy usłyszeli i przyjęli w wierze Ewangelię, poddając się w ten sposób konsekracji przez Ducha świętego. Apostoł nie pominął też dziękczynienia za wiarę i miłość, jakiej dają świadectwo chrześcijanie Efezu. życzy im, aby doszli do pełni poznania zbawczej tajemnicy, której osią jest zmartwychwstanie Pańskie. Mówi o nim w wersetach 1,20-23, będących pięknym, hymnicznym Credo. Ukazują one Zmartwychwstałego jako Pana kosmosu i wszystkich jego mocy, lecz także jako Głowę Ciała, którym jest Kościół.
Psalm (Ps 33 (32), 1-2. 4-5. 12-13 (R.: por. 12))
Szczęśliwy naród wybrany przez Pana
Sprawiedliwi, radośnie wołajcie na cześć Pana, *
prawym przystoi pieśń chwały.
Sławcie Pana na cytrze, *
grajcie Mu na harfie o dziesięciu strunach.
Szczęśliwy naród wybrany przez Pana
Bo słowo Pana jest prawe, *
a każde Jego dzieło godne zaufania.
On miłuje prawo i sprawiedliwość, *
ziemia jest pełna Jego łaski.
Szczęśliwy naród wybrany przez Pana
Błogosławiony lud, którego Pan jest Bogiem, *
naród, który On wybrał na dziedzictwo dla siebie.
Pan spogląda z nieba, *
widzi wszystkich ludzi.
Szczęśliwy naród wybrany przez Pana
Komentarz
O księdze:
- Psałterz charakteryzuje się bogactwem gatunków literackich. Przyjmując je za kryterium podziału, można wyróżnić kilka grup utworów: 1) hymny – uroczyste pieśni pochwalne ku czci Boga (np. Ps 8; 19; 29; 100; 111; 148 – 150), które mogą wyrażać podziw nad dziełem stwórczym Boga (np. Ps 104) i nad Jego działaniem w historii (np. Ps 105). 2) lamentacje – liczne skargi i prośby o pomoc udręczonemu psalmiście, mogą być zbiorowe i indywidualne (np. Ps 3; 5; 13; 22; 44). Wśród lamentacji występują psalmy ufności (np. Ps 4; 11; 16; 62; 121), psalmy dziękczynne jednostki (np. Ps 30; 34; 92, 103) i wspólnoty (np. Ps 66; 117; 124) oraz kolekcja siedmiu psalmów pokutnych (Ps 6; 32; 38; 51; 102; 130; 143). 3) psalmy królewskie, które sławią królowanie Boga (np. Ps 47; 93 – 99), przejawiające się także w rządach dynastii Dawida (np. Ps 2; 18; 21; 45; 89; 110; 132). 4) pieśni Syjonu – modlitwy, które odgrywały szczególną rolę w liturgii świątynnej (Ps 15; 24; 46; 48; 76; 84; 87; 122; 134). Do nich należą też psalmy pielgrzymkowe (np. Ps 122; 126), sławiące świętą Jerozolimę i wyrażające radość ze spotkania z Bogiem w Jego ziemskiej świątyni. 5) pieśni liturgiczne, śpiewane podczas wieczerzy paschalnej i wielkich świąt Izraela. Szczególnie ważny jest tu zbiór hymnów: Hallelu (Ps 113 – 118) i Wielkiego Hallelu (Ps 136). Na ich prorocki charakter wskazał Chrystus, modląc się nimi w ostatnich godzinach ziemskiego życia (np. Mt 26,30). 6) psalmy dydaktyczne, które zawierają pouczenia o wartości prawa Bożego (Ps 25; 34; 111; 119), o sprawiedliwości i dobroci Boga (np. Ps 78; 145), rozważają problem odpłaty za dobre i złe uczynki (np. Ps 37; 49; 73; 112). 7) psalmy mesjańskie, które wprost wyrażają oczekiwanie na Pomazańca Pańskiego (np. Ps 2; 110). Tęsknota za Chrystusem, tj. Mesjaszem, obecna jest także w psalmach królewskich i pieśniach Syjonu. W każdym niemal psalmie można wyróżnić różne gatunki literackie, które nie pozwalają zaklasyfikować ich wyłącznie do jednej grupy.
- Psalmy są utworami poetyckimi. Autorzy zastosowali w nich liczne środki stylistyczne. Najbardziej charakterystycznym elementem poetyki hebrajskiej był paralelizm członów, czyli stychów wersetu. Polegał on na tym, że najczęściej daną myśl poeta zawarł w dwóch następujących po sobie stychach, które tworzyły najmniejszą jednostkę literacką utworu. Z innych środków należy wymienić rym i rytm. Niekiedy psalmiści komponowali swoje dzieła w formie akrostychów, czyli utworów alfabetycznych (Ps 25; 34; 37; 111; 112; 119; 145). Wersety czy strofy psalmu rozpoczynały się wtedy od kolejnych liter alfabetu hebrajskiego.
- Pomimo tak wielkiej różnorodności, będącej wyrazem rozwoju duchowego Izraela, „Psałterz” stanowi jedną zwartą księgę. Myśl przewodnia całego zbioru została zawarta we wprowadzeniu (Ps 1 – 2). Człowiek ma do wyboru dwie drogi życiowe: drogę posłuszeństwa Bożemu Prawu, która prowadzi do szczęścia, oraz drogę buntu, wiodącą do zagłady. Cała historia świata jest wypadkową tego podstawowego wyboru. Psalmista często posługuje się pojęciem „bezbożny” (Ps 1,3-4), które może oznaczać wrogie narody albo człowieka, który sprowadza sprawiedliwych z właściwej drogi. Może nim być nawet nieprzyjaciel wewnętrzny – zło ukryte w sercu ludzkim. Obrazy wojenne, tak często pojawiające się w psalmach, można więc tłumaczyć jako ilustracje walki duchowej.
- Łatwo dostrzec w psalmach rozwój idei szczęścia. Z początku pojmuje się je materialnie jako spokojne życie, posiadanie ziemi, bogactwo, rodzinę, która zapewnia przyszłość. Stopniowo jednak człowiek odkrywa, że prawdziwe szczęście kryje się głębiej. Wypełnianie Prawa prowadzi go do odkrycia wartości nieprzemijalnych. Pociąga to za sobą przemianę relacji z bliźnimi. Pragnienie zemsty na wrogach ustępuje miejsca oczekiwaniu na ich nawrócenie. Podobnie ewoluuje rozumienie nagrody za sprawiedliwe życie i kary za popełnione zło. Początkowo psalmista, który widzi ziemskie powodzenie grzeszników, głośno krzyczy o swej niewinności i domaga się za nią odpłaty. Z czasem jednak uświadamia sobie własną grzeszność i przynależność do grzesznego ludu i pozostawia Bogu wymierzenie wszystkim sprawiedliwości.
- Grecki przekład Biblii, „Septuaginta” (LXX), powstały w egipskiej Aleksandrii już w II w. przed Chr., pogłębia historyczną lekturę „Psałterza”, interpretując go jako proroctwo. W ślad za tą żydowską tradycją, Kościół dostrzega w psalmach zapowiedź tajemnicy Chrystusa i doskonałej wspólnoty czasów ostatecznych. Stąd nasza lektura odwołuje się nie tylko do sensu wyrazowego (dosłownego, historycznego) psalmów, ale szuka także wypełnienia ich treści w Chrystusie i w Kościele.
O dzisiejszym psalmie:
Ps 33,
Potęga i dobroć Pana
1Sprawiedliwi, radujcie się Panem, bo słuszne jest, by prawi śpiewali pieśń chwały!
2Sławcie Pana na cytrze, grajcie Mu na harfie o dziesięciu strunach.
3Śpiewajcie dla Niego pieśń nową, grajcie Mu pięknie z radością.
4Bo słowo Pana jest prawe, a każdy Jego czyn niezawodny.
5On miłuje prawo i sprawiedliwość, ziemia jest pełna łaski Pana.
6Pan stworzył niebo swym słowem, tchnieniem ust swych wszelką jego potęgę.
7Morskie wody gromadzi jak w skórzanym worku, głębiny umieszcza w zbiornikach.
8Niech cała ziemia lęka się Pana, niech się Go boją wszyscy mieszkańcy świata!
9Bo On powiedział i stało się, On rozkazał i wszystko powstało.
10Pan rozprasza zamiary narodów i udaremnia zamysły ludów.
11Zamiary Pana trwają na wieki, zamysły Jego serca z pokolenia na pokolenie.
12Szczęśliwy naród, którego Pan jest Bogiem, lud, który On wybrał na swoje dziedzictwo.
13Pan przygląda się z nieba, patrzy na wszystkich ludzi.
14Ze swojej niebiańskiej stolicy patrzy na wszystkich mieszkańców ziemi.
15On każdemu z nich ukształtował serce i zna wszystkie ich czyny.
16Liczne wojsko nie ocali króla ani wielka siła nie wybawi wojownika.
17Koń nie zdoła ocalić, pomimo swej siły nie zapewni ratunku.
18Oko Pana nad tymi, którzy cześć Mu oddają, którzy ufają Jego łasce.
19On ocali ich od śmierci i nakarmi ich w czasie głodu.
20Będziemy trwali przy Panu, gdyż On jest naszą pomocą i tarczą.
21Tylko Nim rozraduje się nasze serce, ufamy Jego świętemu imieniu.
22Niech Twoja łaska, Panie, będzie z nami, bo w Tobie pokładamy nadzieję!
- Psalm 33 to jeden z trzydziestu psalmów wyrażających cześć i podziw dla Boga, to hymn, pieśń chwały. To typowy rodzaj modlitwy zanoszony w świątyni. W swej strukturze zawiera wezwanie do wielbienia Boga, po czym następuje wyliczenie przyczyn modlitwy uwielbienia. Są nimi: chwała, dobroć Boga, Jego działanie w stworzonym świecie i w historii. Teologia Słowa, przez które Bóg stwarza świat, oraz obrazy związane ze stworzeniem sugerują późne, raczej powygnaniowe pochodzenie psalmu. W niepewnym czasie po powrocie z wygnania wspólnota Izraela odśpiewuje go jako pieśń ufności i dziękczynienia za nieustanną opiekę Pana.
- Psalm 33., który jest hymnem, otwiera wezwanie ludzi prawych do radości i uroczystego oddawania chwały Bogu. Po nim następuje właściwy akt chwały Boga, stwarzającego wszystko swoim słowem, władającego wszystkimi ludźmi i narodami. On jest dawcą przymierza i zbawienia. W zakończeniu hymnu wspólnota wyznaje wiarę w Boga, który jest łaskawy. Psalm przypomina o niezbywalnej władzy Boga nad kosmosem i nad losem ludzi oraz o nikłości pomysłów na szczęście, które ludzie chcą osiągnąć bez Boga czy wbrew Niemu. W świetle Nowym Testamencie wielbimy w hymnie Chrystusa jako stwórcze Słowo (J 1,3), pośrednika Nowego Przymierza (Hbr 9,15), dawcę zbawienia i życia wiecznego. Tak odczytany psalm umacnia nadzieję chrześcijan w oczekiwaniu na powtórne przyjście Pana.
Ewangelia (Łk 12, 1-7)
Głosić słowo Boże bez obawy
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Kiedy ogromne tłumy zebrały się koło Jezusa, tak że jedni cisnęli się na drugich, zaczął mówić najpierw do swoich uczniów: «Strzeżcie się kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a co w izbie szeptaliście do ucha, głoszone będzie na dachach.
A mówię wam, przyjaciołom moim: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic już więcej uczynić nie mogą. Pokażę wam, kogo się macie obawiać: bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła. Tak, mówię wam: Tego się bójcie!
Czyż nie sprzedają pięciu wróbli za dwa asy? A przecież żaden z nich nie jest zapomniany w oczach Bożych. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli».
Komentarz
O księdze:
- Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
- Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
- Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
- Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
- Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
- Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
- Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
- Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
- Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
- Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.
O czytaniu:
- Wokół Jezusa ponownie (podobnie jak w Łk 11, 29) zaczynają się gromadzić wokół Niego tłumy. Tym razem przybierają one rozmiary wielotysięcznej rzeszy. Jest to zatem rzesza tak wielka, że nie jest w stanie się pomieścić na niewielkim terenie i ludzie wprost depczą siebie nawzajem, byleby tylko znaleźć się jak najbliżej Nauczyciela. Pisząc o tym, ewangelista zwraca uwagę na silny kontrast między oburzeniem faryzeuszów i znawców Prawa a entuzjazmem tłumów. W tym fragmencie jednak pierwszymi słuchaczami pouczeń Jezusa nie są owe wielkie rzesze, lecz uczniowie. Łukasz pisze: zaczął mówić najpierw do swych uczniów. Oznacza to, że tłum nie jest wykluczony z roli słuchacza, lecz jest dopiero wtórnym adresatem przytoczonej tu mowy. Jezus usiłuje niejako na gorąco wykorzystać okoliczność konfliktu z faryzeuszami do formacji swoich uczniów, wskazując, że antagonizm ten jest tylko zapowiedzią cierpień i prześladowań, których doświadczą w przyszłości właśnie jako Jego uczniowie. Swą mowę formacyjną Jezus zaczyna od ostrzeżenia przed kwasem faryzeuszów, wyjaśniając zarazem, że chodzi o ich obłudę.
- Chleb kwaszony był podstawowym składnikiem pożywienia Izraelitów, to jednak doświadczenie mówiło, że psuje się on o wiele prędzej niż chleb przaśny. Dlatego w świątyni na ofiarę pokarmową nie można było składać nic kwaszonego (Kpł 2, 11), zaś sam kwas funkcjonował jako symbol zepsucia (tak też jest w 1 Kor 5, 6-8). Jezus w przypowieści o zaczynie mówi, że niewielka ilość kwasu może zakwasić dużą masę ciasta (Łk 13, 21). Takie samo oddziaływanie może mieć obłuda faryzeuszów. Nie oznacza ona tylko dwulicowości lub wykonywania praktyk pobożnych w celu uzyskania pochwały (o czym jest mowa w Mt 6, 1-18), ale na wskroś błędny stosunek do Boga, o czym Jezus mówił w „biada” (Łk 11, 39-54). Podobnie jak kwas zdoła wniknąć w ciasto, które znajdzie się w jego zasięgu, i dokonać w nim gruntownej fermentacji, tak również obłuda faryzeuszów ma dużą siłę oddziaływania i może łatwo się udzielić tym, którzy mają z nimi kontakt, traktują ich jako swych duchowych przywódców i od nich uczą się postawy wobec Boga i Jego Prawa. Jezus oczywiście nakazuje tu nie tyle zerwać wszelkie więzi z faryzeuszami, ile dostrzec ich obłudę i nie dopuścić, aby ona zdeformowała religijne życie Jego uczniów.
- Doświadczenie ludzkie pozwala dostrzec regułę, że każda prawda, choć przez jakiś czas jest skrzętnie skrywana, prędzej czy później wyjdzie na jaw. W dzisiejszym fragmencie na pierwszym miejscu jest ona zastosowana do obłudy faryzeuszów. Chociaż swe zepsucie starają się oni ukryć pod płaszczem pobożności i prawości, to jednak nie będą w stanie zawsze maskować swego zafałszowania. Uczniowie powinni się wystrzegać takich zabiegów, ponieważ gdyby ich obłuda wyszła na jaw, stałaby się przyczyną tym większego zgorszenia, im bardziej była zakrywana przed innymi. Jezus jednak nadaje owej sentencji mądrościowej także pozytywne zastosowanie. Tutaj mówienie w ciemności, czyli potajemnie, w największej tajemnicy, jest przeciwstawione słyszeniu w świetle, czyli przy głoszeniu całkowicie jawnemu, zaś szeptanie w pokoju na ucho, a zatem również w wielkiej dyskrecji, jest przeciwstawione rozgłaszaniu tych samych spraw na dachach, czyli w miejscu, z którego wypowiadane słowa mogą dotrzeć nawet do bardzo oddalonych mieszkańców miasta. Ten obraz odnosi się do misjonarskiej działalności uczniów, którzy nie mogą być podobni do faryzeuszów, lecz powinni żyć prawdami Bożymi i zarazem głosić je szczerze i w prostocie. Również w głoszeniu nauki o królestwie Bożym da się wyodrębnić dwa etapy. Był taki czas, kiedy królestwo Boże było spowite tajemnicą i niedostępne dla osób niewtajemniczonych (por. też Łk 4, 11) oraz gdy sam Jezus mówił o nim do wąskiego grona słuchaczy. Wolą Bożą jest jednak, by nauka o Jego królowaniu w świecie ludzi była głoszona jawnie wszystkim, a nawet by została rozpowszechniona wszystkim narodom, co się w pełni urzeczywistni po odejściu Jezusa (Łk 24, 47), kiedy Jego uczniowie rozpoczną swoją misję ewangelizacyjną. Ona jednak będzie wymagała od misjonarzy odwagi i męstwa, co jest treścią następnych pouczeń.
- Następna część mowy i dzisiejszego fragmentu zaczyna się autorytatywnym wprowadzeniem: Mówię wam, do którego Jezus dodaje słowa: moi przyjaciele. W Ewangeliach Mateusza i Marka w taki sposób nigdy się On nie zwraca do swych uczniów, czyni tak natomiast w J 15, 14-15, gdzie (podobnie jak w Łk 12, 1-12) mówi o potrzebie gotowości do złożenia ofiary ze swego życia. Jezus traktuje tu swych uczniów jako swoich przyjaciół. Oczywiście relacja między Nim a wspólnotą Jego uczniów nigdy nie będzie przyjaźnią między osobami równymi sobie. On bowiem nadal pozostaje ich Panem i oczekuje od nich posłuszeństwa swoim nakazom. Tytuł ten zatem nie upoważnia do zbyt daleko idącej poufałości, lecz wyraża bardzo zażyłą więź, która powstała między Nauczycielem a Jego naśladowcami. Zwracając się do swych uczniów serdecznie i z wielką miłością, Jezus wypowiada słowa otuchy i umocnienia. Ci, którzy idą za Nim, są już świadomi, że na swej drodze napotkają przeciwności, a nawet krwawe prześladowania. Dlatego Jezus zapewnia ich, że władza ich przeciwników jest ograniczona. Co prawda są oni w stanie zabić ciało, ale poza tym nic więcej nie mogą uczynić. Tu dusza oznacza siłę życiową, podstawę i zasadę życia ludzkiego. Jezus więc zapewnia, że ludzie mają władzę tylko nad ciałem, nie mogą zaś zniszczyć duchowego życia, które jest w rękach Bożych. Jezus zapewnia, że życie ludzkie nie ogranicza się tylko do wymiaru cielesnego. Nawet po śmierci fizycznej człowiek dalej prowadzi życie duchowe, lecz ono znajduje się już poza zasięgiem jakiejkolwiek ludzkiej przemocy.
- Nieuzasadnionemu lękowi przed prześladowcami Jezus przeciwstawia lęk przed Tym, który po zabiciu ma moc posłać do Gehenny. Mówi tu oczywiście nie o szatanie, lecz o Bogu. W zdaniu tym nie chodzi bynajmniej o strach, który jest ze swej natury negatywnym uczuciem, lecz o bojaźń, która według Prz 1, 7 jest „podstawą mądrości”. Autorzy Starego Testamentu wyrażają przekonanie, że człowiek w niebezpieczeństwie śmierci może się zwracać do Boga, ponieważ jest On „źródłem życia” (Ps 36, 8-10) i to On decyduje, czy człowiek odzyska zdrowie i życie (Ez 16, 6-7), czy też umrze. „To Pan daje śmierć i życie, wtrąca do Szeolu i zeń wyprowadza” (1 Sm 2, 6; por. Pwt 32, 39). Jako Pan i źródło życia, Bóg może z jakichś znanych sobie powodów przerwać ludzką egzystencję, a jako Pan wszechrzeczy ma także moc posłać do Gehenny. Określenie „Gehenna” czyli Dolina Syna Hinnom, odnosiło się do doliny znajdującej się na południe od Jerozolimy, gdzie Izraelici uprawiający bałwochwalstwo składali swoje dzieci w ofierze bogom Molochowi i Baalowi (zob. 2 Krn 28, 3; 33, 6; Jr 7, 32; 19, 2-6). Była ona ponadto znana mieszkańcom Jerozolimy jako wielkie wysypisko śmieci, pracowali tam też garncarze, którzy nieustannie palili swoje paleniska. Z tych wszystkich przyczyn w tradycji biblijnej dolinę tę kojarzono z ogniem, smugami dymu oraz ciałami pogrzebanych tam zmarłych (Iz 66, 24; Jr 7, 30-34). W czasach Jezusa jej nazwy używano już jako symbolu miejsca przebywania osób odrzuconych przez Boga i skazanych na niekończące się cierpienie w niegasnącym płomieniu (zob. Mt 5, 22. 30; 18, 8-9; Mk 9, 43-48). Także w tekście Łk 12, 4 Gehenna jest miejscem wiecznej kary, do którego Bóg może posyłać dopuszczających się nieprawości. W tekście tym Jezus zachęca, by nie bać się tego, który zadaje tylko śmierć cielesną, gdyż tak naprawdę lękać się należy tylko wiecznego cierpienia, które może dotknąć naruszających Boże Prawo. Identyczne przesłanie zawiera również tekst 4 Mch 13, 14-15, zawierający opis męczeństwa siedmiu braci, którzy umacniają siebie nawzajem w męstwie wobec swych prześladowców, gdyż mają nadzieję, że choć zostaną zabici, to jednak będą żyli wiecznie. Gdy Jezus mówi, że Bóg po zabiciu ma moc posłać do Ge-henny, ukazuje najpierw Boga jako jedynego Pana życia, śmierci oraz wszelkich rzeczywistości materialnych i duchowych. Choć Jego słowa zdają się ukazywać surowe oblicze Boga, to jednak nawet tutaj nie jest On takim sędzią, który by bezlitośnie wymierzał sprawiedliwość i karał czyniących zło. Jest On bowiem nie tylko sprawiedliwy, ale też otacza opieką człowieka tak samo, jak wszystkie inne stworzenia, co wyjaśnia w następnych wersetach.
- Także w Palestynie wróble były ptakami powszechnie znanymi. Można je było nawet kupić na targu jako niedrogie pożywienie ludzi ubogich. Według Mt 10, 29 dwa wróble sprzedawano za 1 asa (as był drobną monetą rzymską z miedzi, mającą wartość 1/16 denara, czyli 1/16 jednodniowego zarobku zwykłego robotnika). Według Łk 12, 6 pięć wróbli sprzedawano za 2 asy (dla kupującego zatem bardziej korzystna jest oferta przekazana przez Łukasza). Różnica ta być może była zawarta już w tradycji dostępnej obu ewangelistom i mogła wynikać z różnej wartości tych ptaków w różnych środowiskach. Wróbel symbolizuje stworzenie o niewielkiej wartości i że Bóg nawet o nim nie zapomina (rozwinięcie tego tematu znajduje się w Łk 12, 24-28). Co więcej, Bóg w swej wszechwiedzy wie nawet, ile człowiek ma włosów na głowie. Obraz ten jest jeszcze bardziej wymowny od poprzedniego, ponieważ włos (brany pojedynczo) jest symbolem jeszcze mniej znaczącej rzeczy na ziemi (zob. też 1 Sm 14, 45) i nikomu z ludzi nawet nie przychodzi na myśl, by liczyć, ile jest włosów na głowie. Wiedzy Boga zatem nie umyka żaden szczegół z ludzkiej egzystencji. Dla człowieka jest to motywem ufności i nadziei, ponieważ ma on w oczach Bożych wartość większą niż wiele wróbli, a jego istnienie ma dla Boga większe znaczenie niż jego włosy na głowie. W takim przypadku nawet w obliczu cierpień i prześladowań człowiek może czuć się bezpieczny, ponieważ Bóg nigdy nie przestaje się o niego troszczyć i czuwać nad jego życiem. W tym kontekście przypominają się dwukrotnie powtórzone słowa psalmisty, wzywające do zawierzenia miłosiernemu Bogu: „Bogu, którego słowo wielbię, Bogu ufam, nie będę się lękał, cóż może mi uczynić człowiek?” (Ps 56, 5. 11-12).
- Nauka i cuda Jezusa przyciągają więc do Niego wielkie rzesze. Ludzie przybywają do Niego zewsząd i tłoczą się wokół Niego, ale tłumy te nie są w centrum Jego zainteresowania. Nie ignoruje ich zupełnie, ale nawet w takiej sytuacji wypowiada pouczenia skierowane przede wszystkim do uczniów. Jego dalekowzroczność nakazuje Mu wiele czasu i uwagi poświęcić formacji tych, którym w przyszłości ma przekazać odpowiedzialne posłannictwo głoszenia Ewangelii. Zwraca się tutaj do nich jako do przyjaciół i słowa te: moi przyjaciele są kluczem do zrozumienia wszystkich wypowiedzi zawartych w tej perykopie. Po wystarczająco już długim czasie od chwili ich powołania między Nim a Jego uczniami powstała zażyła więź przyjaźni. Jezus traktuje ich z wielką dobrocią i życzliwością, a przez to pokazuje im, jak wiele oni znaczą dla Niego i dla Boga. Przebywając z Nim, uczniowie coraz głębiej poznają Jego osobę, ponieważ po Jego wstąpieniu do nieba będą naocznymi Jego świadkami i na ich wierze będzie budowana wiara całego Kościoła. Dlatego też Jezus uświadamia im, że właśnie na nich ciąży wielka odpowiedzialność, albowiem od ich zaangażowania i postawy zależy, czy wspólnota wierzących będzie wzrastać i się umacniać, czy też wprost przeciwnie: słabnąć i odchodzić od swego Pana. Także dzisiaj ten zaszczytny tytuł przyjaciela Jezusa przysługuje każdemu, kto utrzymuje z Nim zażyłą więź duchową i w dostępny dla siebie sposób troszczy się o budowanie królestwa Bożego na ziemi.
- Uświadamiając swym uczniom, jak wielkim zaszczytem jest ich powołanie, Jezus zarazem stawia im duże wymagania, które mają charakter ponadczasowy. Na pierwszym miejscu apostoł Chrystusa musi wystrzegać się wszelkiej obłudy. Jego postępowanie powinno być zawsze klarowne i zgodne z nauką Pana, tak by nie musiał zakładać maski mającej na celu ukrycie wad i niewierności. Całym swym życiem powinien pokazywać, jak wielką wartością jest głoszone przez niego królestwo Boże oraz jak wiele uczynił dla naszego zbawienia Jezus Chrystus. Jego zadaniem jest świadczenie o swym Mistrzu zawsze i wszędzie, bez lęku przed przeciwnikami głoszonej przez siebie Ewangelii. Nawet w obliczu prześladowań powinien pozostać Mu wierny, wiedząc, że właśnie wtedy jego świadectwo będzie miało wielką siłę przekonania. Jezus nie chce zatrzymać przy sobie uczniów złudzeniami i mrzonkami bez pokrycia w rzeczywistości. Uprzedza, że na ich drodze pojawi się wiele trudności i że znajdą się nawet w niebezpieczeństwie śmierci. Jednakże życie ludzkie nie ogranicza się tylko do krótkiej i przemijalnej egzystencji w świecie materialnym. Dlatego nic, nawet niebezpieczeństwo śmierci, nie powinno przyjaciół Boga napełniać strachem, a tym bardziej nie powinno paraliżować ich działalności apostolskiej. Mogą być pewni, że Bóg zawsze czuwa nad nimi.