Piątek, 18 marca 2022 r.
1.czytanie (Rdz 37, 3-4. 12-13a. 17b-28)
Sprzedany przez braci Józef jest typem Chrystusa
Czytanie z Księgi Rodzaju
Izrael miłował Józefa bardziej niż wszystkich innych swych synów, jako urodzonego w podeszłych jego latach. Sprawił mu też długą szatę z rękawami. Bracia Józefa, widząc, że ojciec kocha go bardziej niż ich wszystkich, tak go znienawidzili, że nie mogli zdobyć się na to, aby przyjaźnie z nim rozmawiać.
Kiedy bracia Józefa poszli paść trzody do Sychem, Izrael rzekł do niego: «Czyż twoi bracia nie pasą trzody w Sychem? Chcę cię posłać do nich». Józef udał się więc za swymi braćmi i znalazł ich w Dotain.
Oni ujrzeli go z daleka i zanim się do nich przybliżył, postanowili podstępnie go zgładzić, mówiąc między sobą: «Oto tam nadchodzi ten, który miewa sny! Teraz zabijmy go i wrzućmy do którejkolwiek studni, a potem powiemy: Dziki zwierz go pożarł. Zobaczymy, co będzie z jego snów!»
Gdy to usłyszał Ruben, postanowił ocalić go z ich rąk; rzekł więc: «Nie zabijajmy go!» I mówił Ruben do nich: «Nie doprowadzajcie do rozlewu krwi. Wrzućcie go do studni, która jest tu na pustkowiu, ale nie podnoście na niego ręki» – po to, by wybawić go z ich rąk, a potem zwrócić go ojcu.
Gdy Józef przybył do swych braci, oni zdarli z niego odzienie – długą szatę z rękawami, którą miał na sobie. I pochwyciwszy go, wrzucili do studni: studnia ta była pusta, bez wody.
Kiedy potem zasiedli do posiłku, podniósłszy oczy, ujrzeli z dala idących z Gileadu kupców izmaelskich, których wielbłądy niosły wonne korzenie, żywicę i olejki pachnące; ciągnęli oni, wioząc to do Egiptu. Wtedy Juda rzekł do swych braci: «Cóż nam przyjdzie z tego, gdy zabijemy naszego brata i nie ujawnimy naszej zbrodni? Chodźcie, sprzedamy go Izmaelitom! Nie podnośmy ręki na niego, wszak jest on naszym bratem!» I usłuchali go bracia.
I gdy kupcy madianiccy mijali ich, bracia, wyciągnąwszy śpiesznie Józefa ze studni, sprzedali go Izmaelitom za dwadzieścia sztuk srebra, a ci zabrali go z sobą do Egiptu.
Komentarz
O Księdze:
- Pierwsza księga Pisma Świętego nazywana jest tradycyjnie Księgą Rodzaju, co w języku staropolskim oznaczało Księga Narodzin albo Księga Początków. Jej hebrajska nazwa pochodzi od pierwszych jej wyrazów: Na początku. W innych językach używana jest grecka nazwa: Genesis, co oznacza „źródło życia”, „początek życia”, „pochodzenie”, „narodziny”. Wszystkie te nazwy wskazują na tematykę księgi, która poświęcona jest prehistorii narodu wybranego, począwszy od stworzenia świata aż po dzieje Jakuba, zwanego Izraelem, oraz jego synów, którzy dali początek dwunastu plemionom Izraela.
- Powstanie Księgi Rodzaju wiąże się z koniecznością nowego zdefiniowania tożsamości ludu Izraela po utracie niezależności politycznej (586 r. przed Chr.) i w sytuacji przymusowych przesiedleń, które doprowadziły do rozproszenia Izraelitów pośród obcych narodów (szczególnie na wygnanie do Babilonii). W świetle dawnych przekazów i tradycji jej autorzy starali się ukazać wspólne pochodzenie wszystkich plemion Izraela, ich szczególną relację z Bogiem i niezwykłe powołanie do bycia znakiem Bożej woli i błogosławieństwem dla wszystkich narodów (Rdz 12,1-3). Izraelici nie muszą wstydzić się swojej słabości i klęski. Wobec pychy Babilonii (Rdz 11,1-9) powinni odwołać się do wiary swojego wspólnego przodka Abrahama, aby tak jak on stawać się książętami Boga (Rdz 23,6) i źródłem błogosławieństwa (Rdz 22,17-18).
- Izraelici żyjący w obcej ziemi mogli znaleźć w tej księdze źródło nadziei i zachętę do uczciwego życia. Dla Izraelitów powracających z przesiedlenia do swojego kraju Księga Rodzaju była także manifestem, potwierdzającym ich prawa do tej ziemi.
- Autorzy Księgi Rodzaju obficie korzystali ze znanych im starożytnych przekazów swojego narodu. W Księdze Rodzaju możemy wyróżnić opowiadania, charakteryzujące się specyficznym językiem oraz koncepcjami społecznymi i teologicznymi, które pozwalają przypisać je do odrębnych nurtów tradycji, jakie znajdujemy także w innych księgach Pisma Świętego. Z całą pewnością autorzy Księgi Rodzaju korzystali z dokumentów, które powstały jeszcze w czasach istnienia niezależnych państw Izraela i Judy. Ale nie ograniczali się tylko do tych źródeł. Sięgali też do literatury i wiedzy Babilonii, a także Egiptu, Fenicji i innych krajów starożytnego Bliskiego Wschodu. Pogańskie tradycje zostały jednak dostosowane w taki sposób, żeby wyrażały przekonania wypływające z wiary Izraelitów. Widać to np. w pierwszych rozdziałach Księgi Rodzaju, w których autorzy nawiązali do babilońskich opisów stworzenia świata i najstarszych dziejów człowieka, ale przede wszystkim wyrazili wiarę w to, że stwórcą świata i obrońcą jego porządku jest Bóg. Ukazali też człowieka jako najdoskonalsze ze stworzeń. Ludzie są więc prawdziwymi podmiotami swoich działań, odpowiedzialnymi za dobro lub zło swoich uczynków, a nie tylko marionetkami zdanymi na kaprysy przerastających ich sił demonicznych.
- Księga Rodzaju łączy w sobie różne teksty, ale charakteryzuje się doskonale przemyślaną kompozycją. Dzieli się wyraźnie na dwie części: opowiadanie o stwórczym dziele Boga (Rdz 1–11) i dzieje patriarchów (Rdz 12 – 50). Patriarchowie mają być wzorami wiary dla swoich potomków, a ich losy mają im pomóc podtrzymać nadzieję odrodzenia. W tym sensie ta druga część jest mniej uniwersalna od części pierwszej (Rdz 1–11), która dotyczy świata i ludzkości w ogóle.
- Opisy zawarte w pierwszych jedenastu rozdziałach Księgi Rodzaju nie mogą być traktowane jako informacja o tym, jakie były początki wszechświata i jakie wydarzenia miały miejsce przy jego powstawaniu (o tym mówią aktualne osiągnięcia nauk szczegółowych). Autor sięgnął do powszechnie znanych w jego czasach opowiadań o początkach świata i posłużył się nimi, aby wyjaśnić czytelnikowi sens i cel stwórczego aktu, dokonanego przez Boga. Istotą tych tekstów jest przesłanie zawarte w poszczególnych obrazach. W przesłaniu tym znajdujemy pełną wiary odpowiedź na podstawowe pytania związane z pochodzeniem świata i człowieka, a także z celem, dla którego istnieją wszelkie stworzenia. Drugi ważny wątek tej części dotyczy natury i skutków ludzkiego grzechu (Rdz 3). Chociaż zło wprowadza chaos w harmonię stworzenia, nie niweczy Bożego planu. Człowiek dopuszczający się zła jest wprawdzie osłabiony i zaślepiony, Bóg jednak, zamiast tylko karać, wychodzi mu naprzeciw. Historia o Noem pokazuje, że Bóg w swoich wymaganiach i sądzie bierze pod uwagę ludzką słabość i napełnia ludzi nadzieją na ostateczne przezwyciężenie grzechu i śmierci (Rdz 9,1-17). Opowiadanie o wieży Babel, które podsumowuje pierwszą część Księgi Rodzaju (Rdz 11,1-9), ukazuje, że ludzie, którzy pragną budować swoją wielkość bez Boga, skazani są na ostateczną klęskę i rozproszenie.
- Powołanie Abrahama (Rdz 12,1-3) rozpoczyna drugi etap dziejów ludzkości. W przeciwieństwie do budowniczych wieży Babel nie dąży on do tego, aby budować swoją wielkość, ale przyjmuje Bożą obietnicę i wyrusza w podróż do kraju, który jest mu nieznany. Choć dzieje patriarchów dotyczą początków Izraela, redaktorzy Księgi Rodzaju nie pomijają reszty ludzkości. Widać to już w obietnicach danych Abrahamowi, a szczególnie w tej, która dotyczy błogosławieństwa wszystkich ludów ziemi (Rdz 12,3). Powiązanie przodków Izraela z innymi ludami widoczne jest m.in. w Rdz 25,1-18, gdzie zostało ukazane pochodzenie różnych ludów od Abrahama. Widać je także w jego modlitwie wstawienniczej za Sodomę i Gomorę (Rdz 18), w ocaleniu za jego przyczyną miasta Soar (Rdz 19), jak również w dziejach Józefa, który stał się dobroczyńcą Egiptu. Obok dziejów Abrahama Księga Rodzaju ukazuje losy innych patriarchów: Izaaka, Jakuba, Józefa. W ich życiu zaczynają się spełniać obietnice dane Abrahamowi. Oni też, mimo swoich wad i błędów, okazują się ludźmi wielkiej wiary. Najwięcej uwagi zostało poświęcone Jakubowi, najmniej Izaakowi. Opowiadanie o Józefie ukazuje głównie rolę Bożej opatrzności w ludzkim życiu. Doświadczenia patriarchów są zapowiedzią i gwarancją całkowitego zbawienia, które urzeczywistni się w Jezusie Chrystusie. On, przychodząc na świat, spełnił ostatecznie wszystko, co Bóg obiecał ludzkości przez patriarchów. Księga Rodzaju na przykładach Sary, Rebeki i Racheli ukazuje również ważną rolę kobiet. Bóg objawił w ich życiu swoją łaskę i miały one udział w realizowaniu Jego obietnic.
O czytaniu:
- Wybrane fragmentu do dzisiejszego czytania są wyjęte z ostatniej wielkiej historii Księgi Rodzaju. Poświęcone są głównie Józefowi, synowi Jakuba. Motywem, wokół którego powstało całe opowiadanie, jest konflikt między Józefem a pozostałymi braćmi. Krzywda wyrządzona Józefowi przez braci okazuje się jednak środkiem do ocalenia całej rodziny. W historii Józefa autorzy biblijni starali się zwrócić uwagę na wartość mądrości w ludzkim życiu. Józef ukazany jest bowiem jako roztropny sługa Potifara i mądry dworzanin faraona. Różne koleje losu głównego bohatera są także wezwaniem do bezgranicznego zaufania Bogu, który działa w sposób ukryty i nieprzewidywalny. Można zastanowić się, jaką wartość historyczną ma opowiadanie o Józefie. Z jednej strony zawiera ono wiele szczegółów zgodnych z topografią i ze zwyczajami panującymi w Egipcie, z drugiej jednak strony przejawia charakter fabularny. Nie była np. znana praktyka przekazywania całej władzy przez faraona komuś innemu, chociaż znane są fakty zatrudniania urzędników pochodzących z Azji (por. Rdz 41,39-44: 39I zwrócił się do Józefa: „Po tym, jak Bóg oznajmił ci to wszystko, widzę, że nie ma człowieka, który byłby bardziej roztropny i mądrzejszy od ciebie.40Dlatego ty będziesz nad moim domem i twoim rozkazom będzie posłuszny cały mój lud. Tylko tym tronem będę wyższy od ciebie”.41Faraon dodał jeszcze: „Patrz, postawiłem cię nad całym Egiptem!”.42Zdjął więc pierścień ze swojego palca i włożył go na palec Józefa. Kazał też ubrać go w szatę z cienkiego lnu, a potem włożył mu na szyję złoty łańcuch.43Polecił też obwozić go na swoim drugim rydwanie, a słudzy mieli wołać przed nim: „Na kolana!”. W ten sposób ustanowił go rządcą całego Egiptu.44Potem faraon rzekł do Józefa: „Ja jestem faraonem, lecz bez twojej zgody nikt w całym Egipcie nie ośmieli się ruszyć ręką lub nogą”.). Opowieść o Józefie nie tylko jest nacechowana wysokimi walorami literackimi, ale zwrócono w niej także uwagę na psychiczne przeżycia bohaterów, czego właściwie nie było w poprzednich historiach. Inaczej przedstawia się temat obecności Boga w wydarzeniach. Praktycznie brak tu opisów teofanii (teofania – objawienie się Boga w widzialnej postaci.). Bóg nie uczestniczy bezpośrednio w zdarzeniach, lecz kieruje nimi pośrednio. Wyjątek może stanowić Rdz 45,5-8 (5Teraz jednak nie martwcie się i nie wyrzucajcie sobie, że sprzedaliście mnie tutaj. Bóg bowiem posłał mnie przed wami, by ocalić wam życie.6Już dwa lata w tym kraju trwa głód, a pozostało jeszcze pięć lat, w których nie będzie orki i żniwa.7Bóg posłał mnie przed wami, aby zachować wam resztę w kraju i pozwolić wam przeżyć dzięki wielkiemu ocaleniu. 8To nie wy wysłaliście mnie tutaj, lecz Bóg. On też ustanowił mnie jakby ojcem dla faraona i panem całego jego domu oraz zarządcą w całym Egipcie.). Nie pojawiają się też na ogół imiona Boga Izraela i brak jest typowych dla historii Abrahama i Jakuba tematów obietnic i przymierza. Wydaje się nawet, że wywyższenie Józefa w obcej ziemi oraz sprowadzenie tam Jakuba wraz z rodziną stawia pod znakiem zapytania obietnicę ziemi.
- Opowieść o Józefie jest łącznikiem między Księgą Rodzaju i Księgą Wyjścia. Przedstawiono w niej bowiem przyczyny znalezienia się rodziny Jakuba w Egipcie. Opowieść ta zawiera także naukę, jak zachować tożsamość w obcym środowisku, i wykazuje, że zachowanie własnej tożsamości w obcej ziemi jest możliwe. Dlatego przypuszcza się, że opowiadanie to mogło powstać w żydowskiej diasporze w Egipcie (diaspora – rozproszenie jakiejś narodowości wśród innej; grupa tych ludzi, a także terytorium, na którym żyją). Tym samym, podobnie jak Księga Estery, Księga Daniela czy Księga Tobiasza, byłoby przeciwwagą wobec tendencji występujących na terenie Judy, gdzie np. kapłan Ezdrasz ostro sprzeciwiał się małżeństwom mieszanym (Rdz 41,45), a autor Księgi Syracha zupełnie pominął Józefa w tzw. pochwale ojców (Syr 44).
- Pierwsza część opowiadania o Józefie (Rdz 37,1-36) mówi o tym, że jego szczęśliwe życie uległo całkowitemu załamaniu. Stało się tak przez braci Józefa, którzy nie zdawali sobie sprawy, że z ich okrutnego czynu Bóg wyprowadzi dla nich ocalenie. Józef, który z ufnością opowiadał swoje sny i beztrosko udał się do braci, nie ukrywających swojej niechęci i wrogości, jest symbolem człowieka żyjącego w niewinności i prostocie. Dzięki tym cechom stał się doskonałym narzędziem w ręku Boga. Jego życie pokazuje, że każde cierpienie można przeżyć, jeśli zachowuje się głęboką ufność w Boże ocalenie.
- Nie każda miłość jest dobra. Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, gdy kogoś wyróżnia się nią kosztem innych, którym ona także się należy. Tak było w przypadku Jakubowi, który nie pamiętał lub nie chciał pamiętać, że taka miłość prezentowana przez jego własnych rodziców (por. Rdz 25, 28: 28Izaak kochał Ezawa, ponieważ polował dla niego, Rebeka natomiast kochała Jakuba.) była już wcześniej powodem konfliktów w rodzinie. Mimo tego doświadczenia kochał on Józefa bardziej niż pozostałych. Wyróżnił go nawet specjalną drogocenną szatą, czym wzbudził zazdrość u pozostałych synów. Jak ujmuje to dosłownie tekst hebrajski: nie mieli oni już pokoju („szalom”) względem Józefa. Zwrot ten bywa różnie rozumiany i tłumaczony, ale sam fakt braku „szalom” w rodzinie nie wróży nic dobrego, gdyż słowo to opisuje sytuacje, gdy wszyscy mają się dobrze i nikt nie czuje się pokrzywdzony przez drugiego. Okazja, aby przekonać się o skutkach braku tego stanu w rodzinie Jakuba, nadarza się szybko, gdy patriarcha posyła Józefa do jego braci pasących stada w okolicach Sychem. Ten znajduje ich ostatecznie w okolicach Dotain, miejscu położonym na ważnym szlaku handlowym wiodącym z północnej Mezopotamii do Egiptu. Widok zbliżającego się brata nie budzi w nich entuzjazmu. Poznają go z daleka (zapewne po wyjątkowej szacie, którą otrzymał od ojca) i postanawiają go zabić. Z ich słów wynika, że kierują się nie tylko zazdrością o miłość ojca, ale też jego dwoma snami, które dawały im do zrozumienia, że kiedyś będą musieli mu się kłaniać tak, jak się kłania jedynie królowi. Nie wszyscy jednak pałają żądzą zadania śmierci Józefowi. Najstarszy z nich – Ruben ma inne plany. Nie wiemy, czy kieruje nim litość wobec brata, szacunek dla ojca, czy tylko chęć zmazania w ten sposób swoich własnych grzechów wobec rodzica (por. Rdz 35, 22; 49, 3-4). Jego plan w każdym razie udaje się tylko częściowo. Józef zostaje jedynie odarty ze swej szaty (tym samym odarty z godności, którą ona symbolizuje) i wrzucony do studni. Bracia, zgodnie z prośbą Rubena, nie przeleją braterskiej krwi, ale pozostawiając go w studni pozbawionej wody, mimo wszystko skażą go na powolną śmierć. Tymczasem kolejny brat ma nowy pomysł, co zrobić z Józefem. Juda proponuje, aby go sprzedać zbliżającym się z oddali kupcom. Ostatecznie nie wiemy, w jaki sposób i przez kogo Józef został wyciągnięty ze studni. Zamieszanie wokół tej enigmatycznej informacji ma jednak swoje znaczenie. Jak się ostatecznie okaże, Józef, ewidentnie skrzywdzony przez swoich braci, wchodzi teraz w nowy etap swego życia, który wpisany będzie w dalekosiężne cele opatrzności Bożej (por. Rdz 50, 20-21: 20Choć wy chcieliście wyrządzić mi krzywdę, Bóg jednak wykorzystał to dla dobra: chciał sprawić, aby ocalał ten liczny lud, jak to jest dzisiaj.21Teraz więc nie bójcie się. Ja będę utrzymywał was i wasze dzieci”. W ten sposób ich pocieszał i serdecznie z nimi rozmawiał.).
Psalm (Ps 105 (104), 16-17. 18-19. 20-21 (R.: por. 5a))
Wspomnijcie cuda, które Pan Bóg zdziałał.
Pan przywołał głód na ziemię *
i odebrał cały zapas chleba.
Wysłał przed nimi męża: *
Józefa, którego sprzedano w niewolę.
Wspomnijcie cuda, które Pan Bóg zdziałał.
Kajdanami ścisnęli mu nogi, *
jego kark zakuto w żelazo,
aż się spełniła jego przepowiednia *
i poświadczyło ją słowo Pańskie.
Wspomnijcie cuda, które Pan Bóg zdziałał.
Król posłał, aby go uwolnić, *
wyzwolił go władca ludów.
Ustanowił go panem nad swoim domem, *
władcą całej posiadłości swojej.
Wspomnijcie cuda, które Pan Bóg zdziałał.
Komentarz
Dziś wybrano do Liturgii Słowa mały fragment Psalmu 105. Będzie on zrozumiały, gdy odczytamy go w kontekście całego utworu. Psalm 105. jest refleksją nad dwoma etapami historii: od Abrahama do Wyjścia z Egiptu (ww. 5-25), a następnie aż do zdobycia Ziemi Obiecanej (ww. 26-45). Psalm nie wspomina o niewiernościach Izraela. Przedstawia przymierze jako bezwarunkowy dar Boga oparty na obietnicach danych Abrahamowi. Utwór powstał w czasie przesiedlenia babilońskiego. By obudzić nadzieję narodu mieszkającego na obczyźnie i zachęcić do przestrzegania przykazań, psalmista głosi dobrą nowinę o niezmiennej wierności Boga przymierza. Rola Mojżesza sprowadza się tu do posłuszeństwa (ww. 26n), gdyż wybawienie narodu jest dziełem samego Boga. Z dziejów Izraela bije niewyczerpane źródło nadziei dla wszystkich ofiar ucisku i ludzi poddanych próbom. Pamięć o wielkich dziełach Boga mobilizuje do wytrwałości w czasie prześladowań, gdyż Bóg jest wierny i zawsze ujmuje się za uciskanymi (ww. 14n). Dziś także towarzyszy im w ziemskiej pielgrzymce do nieba, jak niegdyś w obłoku i w kolumnie ognia przemierzał pustynię z Izraelitami. Dlatego w Nim trzeba pokładać ufność i zawsze szukać Jego oblicza.
Aklamacja (Por. J 3, 16)
Chwała Tobie, Królu wieków
Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego;
każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne.
Chwała Tobie, Królu wieków
Ewangelia (Mt 21, 33-43. 45-46)
Przypowieść o dzierżawcach winnicy
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu:
«Posłuchajcie innej przypowieści: Był pewien gospodarz, który założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał w niej tłocznię, zbudował wieżę, w końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał.
Gdy nadszedł czas zbiorów, posłał swoje sługi do rolników, by odebrali plon jemu należny. Ale rolnicy chwycili jego sługi i jednego obili, drugiego zabili, trzeciego zaś ukamienowali. Wtedy posłał inne sługi, więcej niż za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo postąpili. W końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: Uszanują mojego syna.
Lecz rolnicy, zobaczywszy syna, mówili do siebie: „To jest dziedzic; chodźcie, zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo”. Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili. Kiedy więc przybędzie właściciel winnicy, co uczyni z owymi rolnikami?»
Rzekli Mu: «Nędzników marnie wytraci, a winnicę odda w dzierżawę innym rolnikom, takim, którzy mu będą oddawali plon we właściwej porze».
Jezus im rzekł: «Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: „Ten właśnie kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił, i jest cudem w naszych oczach”. Dlatego powiadam wam: królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce».
Arcykapłani i faryzeusze, słuchając Jego przypowieści, poznali, że o nich mówi. Toteż starali się Go pochwycić, lecz bali się tłumów, ponieważ miały Go za proroka.
Komentarz
O księdze:
- Sam tekst Ewangelii według św. Mateusza nie podaje imienia jej autora. Najstarsza tradycja( około I połowy II w.) przypisuje ją apostołowi Mateuszowi, który był poborcą podatkowym w Kafarnaum (Mt 9,9; 10,3; Mk 2,14; Łk 5,27.29). O profesji autora świadczą fachowe określenia dotyczące podatków oraz systemu monetarnego (Mt 17,24; 22,19). Ponadto w mowach Jezusa pojawiają się liczne wypowiedzi przeciwko faryzeuszom i nauczycielom Pisma. Dawny poborca podatkowy, którym gardzili faryzeusze, nie przez przypadek akcentuje ten aspekt nauki Chrystusa.
- Uważa się, że pierwotnie Ewangelia została zredagowana w języku aramejskim lub hebrajskim. Powszechnie przyjmuje się, że powstała w Syrii (Antiochia), gdzie żyło wielu Żydów. Została ona napisana między 80 a 90 r.
- Ewangelia ta powstała z myślą o wierzących, którzy wywodzili się z judaizmu. Jej tekst odzwierciedla tradycje aramejskie lub hebrajskie. Potwierdzeniem tego jest obecność wyrażeń (Mt 16,19; 18,18) i słów typowo semickich (mamona, hosanna), które autor rzadko tłumaczy na język grecki. Wspominając również zwyczaje żydowskie, zakłada ich znajomość u czytelników i w przeciwieństwie do ewangelistów Marka i Łukasza, nie uważa za konieczne, aby je wyjaśniać (Mt 15,1-3; por. Mk 7,3n).
- W Ewangelii według św. Mateusza dostrzega się pięć wielkich przemówień Jezusa, które stanowią odniesienie do Pięcioksięgu Mojżeszowego. Ewangelia ta jest więc swego rodzaju Pięcioksięgiem chrześcijańskim, który zawiera Prawo nowego Izraela, czyli Kościoła. Prawodawcą nowego ludu Bożego jest Chrystus – nowy Mojżesz. Tematem przewodnim tych wypowiedzi jest królestwo Boże, jednak każda z nich podkreśla inny, szczególny jego aspekt: 1) Mowa programowa, kreśląca obraz doskonałego ucznia. Jezus ogłasza w niej nadejście królestwa Bożego (Mt 5 – 7); 2) Mowa misyjna, dotycząca głoszenia królestwa. Jezus zapowiada w niej także prześladowania (Mt 10); 3) Zbiór przypowieści o tajemnicy królestwa (Mt 13); 4) Mowa eklezjalna, w której Jezus określa reguły, na których powinny opierać się wzajemne relacje uczniów we wspólnocie (Mt 18); 5) Mowa eschatologiczna traktująca o czasach ostatecznych i o udoskonaleniu królestwa (Mt 24–25).
- Autor Ewangelii, posługując się tytułami mesjańskimi odnoszonymi do Jezusa, kreśli Jego bardzo wyraźny portret. Od początku wykazuje, że Jezus jest Chrystusem (Mesjaszem), Synem Dawida oraz Synem samego Boga. Ewangelista z wielką troską stara się uzasadnić, że w Jezusie wypełniły się obietnice i zapowiedzi Starego Testamentu. Mocno akcentuje mesjańską godność Jezusa, z którą bardzo ściśle łączy się tytuł Syn Dawida. Odnosząc go do Jezusa, potwierdza, że to On jest oczekiwanym przez Żydów Mesjaszem. Tytuł Syn Boży podkreśla Boską naturę Jezusa, choć nie w każdym wypadku w sensie ścisłym oznacza on bóstwo Mistrza z Nazaretu. W tytule Syn Człowieczy zawiera się natomiast prawda, że Jezus jest kimś więcej niż zwykłym człowiekiem i żaden król ziemski nie może się z Nim równać. Tytuł ten łączy osobę Jezusa z cierpiącym Sługą Pana, znanym z pieśni Izajasza (autor dwukrotnie cytuje Pieśń o Słudze Pana: Iz 42,1 w Mt 3,17 oraz Iz 53,4 w Mt 8,17). Istotnym jest również odniesione do Chrystusa określenie Pan (greckie: Kyrios, stąd: Kyrie elejson), które potwierdza Jego Boską godność i wynikającą z niej zwierzchność nad całym światem.
- Ewangelista, zestawiając życie Chrystusa z działalnością Mojżesza, chce pokazać, że Chrystus jest nowym Mojżeszem, ale znacznie potężniejszym od niego. Mojżesz wyprowadził lud z niewoli egipskiej – ziemskiej, politycznej. Chrystus natomiast wyprowadza ludzi z niewoli grzechu (Mt 1,21). Na kanwie porównania Chrystusa z Mojżeszem oparta jest polemika prowadzona przez autora ze starym ludem Bożym – Izraelem. Temat ten przedstawia w dwóch ujęciach: polemizuje z niewiernym ludem, krytykując jego partykularyzm, skrajny legalizm, przesadną dumę narodową i pewność siebie, oraz wskazuje, że miejsce niewiernego ludu zajmuje teraz nowy Izrael – Kościół Jezusa, czyli nowy lud Boży.
- Cała Ewangelia według św. Mateusza koncentruje się wokół idei królestwa Bożego, które bierze swój początek w Chrystusie. Chronologicznie istnienie tego królestwa, czyli panowania Boga, dzieli się na trzy etapy: 1) jego inauguracja w osobie, słowach i czynach Chrystusa; 2) czas rozpoczynający się wraz ze Śmiercią i Zmartwychwstaniem Jezusa, a trwający do końca świata; 3) królestwo eschatologiczne w pełnym tego słowa znaczeniu. Idąc dalej, autor ukazuje związek, jaki istnieje pomiędzy tym królestwem a Kościołem, który jest wspólnotą nowego ludu Bożego.
- Kościół jest wspólnotą Boga Ojca, Jezusa – Syna Bożego oraz braterską wspólnotą jego członków. W ujęciu Mateusza członkowie Kościoła nie stanowią jedności absolutnie równej. Dla wszystkich jednak celem jest spotkanie z Chrystusem, sprawiedliwym Sędzią, i wejście do królestwa niebieskiego. Z woli Chrystusa istnieje istotna różnica między Kolegium Dwunastu a resztą uczniów Jezusa. Osobiście i imiennie powołał On każdego z grupy Dwunastu (Mt 10,2-4), nauczał ich na osobności, im tylko powierzał niektóre tajemnice królestwa Bożego (Mt 13,10n) i objawiał swoje posłannictwo (Mt 17,1-9.19-21). Ustanowił ich fundamentem przyszłej wspólnoty Kościoła oraz przekazał swoje pełnomocnictwa. Ewangelista podkreśla również fakt, że szczególną rolę w Kolegium Dwunastu i w Kościele Jezus powierzył Szymonowi Piotrowi. Przytacza trzy (pomijane w innych Ewangeliach) wydarzenia, które potwierdzają przewodnią rolę Piotra w gronie apostołów: chodzenie po jeziorze (Mt 14,28-31), obietnica prymatu (Mt 16,17-19) i wpłacenie podatku przez Szymona za siebie i za Jezusa (Mt 17,24-27). Chrystus, nazywając go Piotrem, czyli Skałą (Mt 16,18), uczynił go swoim zastępcą i ustanowił fundamentem Kościoła.
O czytaniu:
- Opowiadanie dzisiejsze odzwierciedla sytuację ekonomiczną Palestyny w 1 wieku po Chr., kiedy to wielkie latyfundia należały do właścicieli spoza jej granic. Określona część zbiorów należała się właścicielowi. Uprawiający pola nierzadko buntowali się przeciw niesprawiedliwościom ze strony potężnych i bogatych właścicieli. Opowiedziana przez Jezusa przypowieść skierowana jest do zwierzchników judaizmu. Narrator za pomocą przypowieści-alegorii opowiada historię Boga ze swoim ludem. Właścicielem i panem winnicy jest oczywiście Bóg. Opowiadanie w nawiązaniu do Iz 5, 2 ilustruje czynności właściciela winnicy. Niektóre wyrażenia lub frazy pochodzą wprost z Izajasza. Gospodarz otacza ją wałem, chroniąc w ten sposób przed zwierzętami i złodziejami (por. Lb 22, 24; Ps 80, 13; Prz 24, 31; Pnp 2, 15), przygotowuje wydrążoną w skale tłocznię, a także wieżę, która umożliwiała obserwację całego pola (por. 2 Krn 26, 10; Iz 1, 8). Czytelnik nabiera przekonania, że wszystko zostało zrobione, aby winnica mogła przynosić plony. W działaniach tych niektórzy upatrują symbol miłości Boga do Izraela. Tak więc w świetle Iz 5, 2 gospodarzem jest Bóg, winnicą jest Izrael, dzierżawcy przejmują rolę jego reprezentantów i przedstawi-cieli. O tych ostatnich nie było mowy u Izajasza. Wprowadzając dzierżawców, Jezus opowiada nową historię o winnicy. W interpretacji alegorycznej Mateusza dzierżawcami są przywódcy Jerozolimy (jedynie Iz 5, 17 wzmiankuje o możnych w Jeruzalem).
- W czas żniwa właściciel winnicy posłał sługi, aby odebrali należną mu część. Dzierżawcy potraktowali sługi wrogo i brutalnie. Rozumujący w świetle Biblii czytelnicy Ewangelii myślą o prorokach wysyłanych przez Boga do narodu Izraela. Potraktowanie sług odpowiada temu, co spotkało proroków. Ukamienowanie przypomina znaną historię ukamienowania Zachariasza, syna Jojady (2 Krn 24, 21). Wzmianka o ukamienowaniu sugeruje wspólną odpowiedzialność, ponieważ tego rodzaju śmierć nie jest dziełem jednostki. Poza tym wskazuje na związek między synem (= Jezusem) a sługami (= prorokami), ponieważ zgodnie z Pwt 21, 22-23 człowiek winny kary śmierci powinien być powieszony po dokonaniu egzekucji. Ukamienowanie było karą haniebną (zwłaszcza u Greków i Żydów), stosowaną w wypadku bluźnierstwa, bałwochwalstwa, ofiar z dzieci, cudzołóstwa oraz pogwałcenia szabatu (por. Wj 19, 13; Kpł 20, 2-5; 24, 14. 16. 23; Lb 15, 32-36; Pwt 13, 6-10; 17, 2-7 itp.). To także przywodzi na pamięć los Jezusa. Pomimo takiego potraktowania właściciel winnicy podejmuje nową, kolejną próbę. Ale drugą, liczniejszą grupę wysłanników spotyka ten sam los. Czytelnicy z łatwością dochodzą do wniosku, że tak właśnie Izrael traktuje wszystkich proroków (2 Krn 24, 19: „Od dnia, w którym wasi ojcowie wyszli z Egiptu, aż do dziś wysyłałem nieustannie moje sługi, proroków. Ale nie dawali posłuchu, pozostawali zatwardziali i postępowali gorzej niż ich ojcowie”). Znamienne dla Mateusza, że słudzy domagają się owoców dla swego pana, ponieważ są to „jego owoce”.
- Opowiadanie zmierza teraz do kulminacyjnego momentu. Ostatnią próbą było wysłanie syna w nadziei, że zostanie uszanowany. Informacja: „w końcu” oraz „jako ostatniego” wskazują na Mesjasza. Rozumowanie właściciela nie ma charakteru jurydycznego. Raczej sytuuje się na płaszczyźnie moralnej. Być może dzierżawcy odczują respekt wobec syna. Właściciel pełen cierpliwości daje dzierżawcom możliwość nawrócenia się. Tymczasem pojawienie się syna skłania dzierżawców do spiskowania przeciw niemu w celu jego zabicia (por. bracia Józefa: Rdz 37, 20). Przypomina to wyprowadzenie Jezusa z miasta i ukrzyżowanie na Golgocie (por. 27, 31-33; J 19, 17-18; Hbr 13, 12). Zamiar dzierżawców jest podwójny: winnica ma przejść na ich własność, a ponadto wszyscy inni mają być wykluczeni z korzystania z jej owoców. Narratora nie interesuje, czy kalkulacja jest realistyczna. W rzeczywistości zamiar dzierżawców jest równie niegodziwy, co nierealistyczny. Jest to oczywiste i wyraża się w pytaniu Jezusa, ale i w odpowiedzi rozmówców.
- Teraz właściciel wraca i wszystko ma się rozstrzygnąć. Scena przypomina spotkanie Dawida z Natanem (2 Sm 12, 1n). Złych dzierżawców spotka zło. Jest tu mowa o sądzie. Winnica zostanie im odebrana i przekazana takim, co będą przekazywać plon we właściwym czasie. Oznacza to w alegorycznej interpretacji, że Izrael zostanie przekazany w opiekę i zwierzchnictwo innych, że ci inni będą przynosić owoce wierności i prawości, których Bóg oczekuje. Nie jest jasne, czy słuchaczami, którzy odpowiedzieli, byli przeciwnicy Jezusa, czy też w ogóle obecny w Świątyni lud. Prawdopodobnie ewangelista ma na myśli przeciwników Jezusa, podobnie jak w przypowieści poprzedniej (21, 31). W takim wypadku swoją odpowiedzią zwierzchnicy Izraela sami wydają na siebie wyrok.
- Formuła: Nie czytaliście…? jest często stosowana w dysputach Jezusa z przeciwnikami (Mt 12, 3. 5; 19, 4; 21, 16; 22, 31). Ma ona charakter polemiczny. Pismo Święte jest ostateczną instancją w polemice z przywódcami judaizmu. Może to oznaczać, że wymieniony cytat miał swe miejsce w apologetyce pierwotnej wspólnoty chrześcijańskiej (por. Mk 8, 31; Dz 4, 11; 1 P 2, 7-8). Cytat pochodzi z Ps 117, 22n. Psalm ten jest psalmem dziękczynnym. Werset 22. zawiera dziękczynienie oranta, który znajdował się w niebezpieczeństwie śmierci, został jednak ocalony i może wejść do Świątyni, co więcej, miał otrzymać pozycję, która może być porównywana z kamieniem węgielnym albo kamieniem zwornika w konstrukcji. Tekst ten doskonale nadawał się dla zilustrowania zmartwychwstania i uwielbienia Jezusa. Robotnicy oznaczają żydowskich przywódców. Budowla w rozumieniu czytelników odnosi się do nowej Świątyni – Kościoła.
- „43Dlatego zapowiadam wam: Królestwo Boże zostanie wam zabrane i dane narodowi, który wyda jego owoce.” Ponieważ zwierzchnicy judaizmu odrzucili i zabili kamień węgielny – Jezusa, królestwo będzie im zabrane. Nie idzie o samych przywódców, ale o cały naród. Dotąd nie tylko grzesznicy i celnicy, nie tylko chorzy reagowali pozytywnie na Jezusa, ale i tłum. Przy końcu jednak Ewangelii mowa jest o całym ludzie (Mt 27, 25), który opowiedział się przeciw Jezusowi i dlatego utrata królestwa odnosi się do całego Izraela. Co jednak oznacza królestwo Boże? Królestwo Boże oznacza tu obietnicę i błogosławieństwo zbawienia, które może być dane ludowi (por. Mt 13, 44-46; 25, 34). Dotąd było w posiadaniu przywódców judaizmu i – mówiąc bardziej ogólnie – w posiadaniu Izraela. Teraz zostało im odebrane i dane innemu ludowi. Co to za lud? Jest to lud, który będzie przynosił owoce posłuszeństwa i pełnienia woli Boga. Mateusz myślał w tym miejscu zapewne o Kościele złożonym z Żydów i pogan. A w takim zaś razie historia Izraela nie kończy się wydarzeniem i postacią Jezusa ani też Kościół nie zastąpił Izraela jako lud Boży. Winnica nie została zniszczona, ale oddana innym dzierżawcom. Królestwo Boże zostało zabrane przywódcom Izraela i identyfikującemu się z nimi Izraelowi, i przekazane wspólnocie uczniów, tj. ludowi, który ma przynosić owoce sprawiedliwości wymaganej przez Boga. Winnica została przekazana innemu, a mianowicie apostolskiemu zwierzchnictwu.
- Za pomocą obrazu kamienia zapowiada sąd ostateczny. Kamieniem jest Chrystus paruzji, który przyjdzie na sąd. W ten sposób pojawia się nawiązanie do Dn 2, 44. Królestwo będzie dane nowemu ludowi opisanemu jako skała. Pokruszy ona dotychczasowe królestwa ziemskie. Zwierzchnicy zrozumieli, że przypowieść odnosi się do nich. Zrozumieli, że są one napomnieniem skierowanym do nich, ale napomnienia nie przyjęli. Raczej starają się podjąć działania przeciwko Jezusowi. Dotąd jednak ochronę dla Jezusa stanowiły rzesze. Zawsze tak nie będzie.
- Bóg wobec Izraela. W przypowieści o przewrotnych rolnikach Jezus opowiada o działaniach Boga wobec Izraela w dziejach zbawienia. Akcent spoczywa na negatywnej postawie judaizmu, w szczególności jego zwierzchników, wobec inicjatyw zbawczych Boga. Odpowiedniość pomiędzy wydarzeniami opowiedzianymi w przypowieści a wydarzeniami Wielkiego Tygodnia jest wyraźnie zauważalna. Wzmianka o zabiciu i wyrzuceniu syna z winnicy oraz odrzuceniu kamienia przywołuje na pamięć wszystko to, co ma spotkać Jezusa (por. 16, 21; 17, 22-23; 20, 18-19). Szczególnie brzemienna jest perspektywa przeniesienia królestwa Bożego od dotychczasowych zarządców winnicy na nowych. Czytelnicy Ewangelii Mateusza mogli w ten sposób dostrzec kończącą się rolę Izraela prowadzonego przez dotychczasowych przywódców i przyszłość Kościoła składającego się w dużej części z pogan. Ci, którzy odrzucają Syna, będącego kamieniem węgielnym nowej rzeczywistości Kościoła, faktycznego nowego Izraela, utracili swą uprzywilejowaną pozycję i ściągają na siebie sąd.
- Dar Bożego wybraństwa powinien był przynieść oczekiwane owoce sprawiedliwości. Tak się jednak nie stało. Przypowieść opowiada o czymś odwrotnym. Opowiada o tym, co stanowi historię ludzi. Dzieje ludzi pełne są przejawów lekceważenia woli Boga oraz sprzeciwu wobec niej. Bywa nawet, że to przywódcy ludów i narodów organizują i koordynują sprzeciw wobec wysłanników Bożych. Śmierć Jezusa jest tego najdobitniejszym przykładem. Bóg jednak wywyższył odrzuconego Jezusa przez powstanie z martwych. Od tego czasu winnica, którą dotąd był wyłącznie Izrael, jest otwarta dla wszystkich, dla Żydów i pogan. Odtąd winnicą jest Kościół. Pytaniem najważniejszym dla wszystkich przewodników ludu i wszystkich ludzi, na których spoczywa odpowiedzialność, jest to, czy prowadzą oni lud zgodnie z wolą Bożą. Jeśli nie, sąd Boży jest bliżej, niż się wydaje. W przypowieści o przewrotnych dzierżawcach zdają się dominować ciemne tony. Poprzez mrok ludzkich rozumowań i błędnych, a nawet zbrodniczych decyzji przebija się jednak światło nadziei. Tą nadzieją jest obietnica zmartwychwstania i uwielbienia Jezusa: Kamień, który odrzucili budujący stał się kamieniem węgła. Pan to sprawił i jest cudem naszych oczach. Dobra nowina o zmartwychwstaniu daje odpowiedź na złość przewrotności, zdrady i złości ukrzyżowania. Bóg daje nową przyszłość ludzkości
- Właściciele galilejskich winnic często pochodzili spoza Palestyny, dlatego zostawiali winnice pod opieką dzierżawców, spodziewając się należnych sobie plonów. Przypowieść Jezusa ma bardzo czytelne przesłanie, jeśli uwzględnimy znane już ze Starego Testamentu analogie: właściciel winnicy – Bóg oraz winnica – naród wybrany (np. Iz 5,1-7). Bóg decyduje się poświęcić nawet życie swojego Syna, aby uratować winnicę – swój lud. Nie zrażał się oporem Izraela, lecz cierpliwie wysyłał do niego proroków. W końcu posłał także swojego Syna, który jednak nie został przyjęty. Bóg odda więc swoje królestwo nowemu ludowi Bożemu, który będzie wywiązywał się z obowiązku przynoszenia duchowego plonu. Przytaczany w przypowieści fragment Psalmu 118. jest potwierdzeniem, że odrzucenie Jezusa doprowadzi wielu do zguby. On jest kamieniem węgielnym, który podtrzymuje i scala budowlę – lud Boży. Odrzucenie go jest skazaniem budowli na ruinę, postawieniem siebie w sytuacji realnego niebezpieczeństwa utraty zbawienia. Przypowieść odpowiada więc na wcześniej postawione pytanie: Kim jest Jezus i kto Mu dał taką władzę? (Mt 21,23). Wszystko, co On czyni, ma swoje źródło we władzy pochodzącej od Boga, którego jest synem i posłańcem. Chrześcijanie odkrywają w przypowieści podstawy swojej wiary w Jezusa oraz odpowiedzialność za siebie i powierzoną sobie winnicę – Kościół. Istotnym zadaniem wszystkich chrześcijan jest nieustanne wydawanie duchowych owoców w postaci dobrych czynów, umacnianie sprawiedliwości opartej na Bożych przykazaniach, kształtowanie rzeczywistości według zasady miłości Boga i bliźniego.