Czwartek, 17 marca 2022 r.
1.czytanie (Jr 17, 5-10)
Błogosławiony, kto ufa Bogu
Czytanie z Księgi proroka Jeremiasza
Tak mówi Pan: «Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. Jest on podobny do dzikiego krzewu na stepie, nie dostrzega, gdy przychodzi szczęście; wybiera miejsca spalone na pustyni, ziemię słoną i bezludną.
Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu, i Pan jest jego nadzieją. Jest on podobny do drzewa zasadzonego nad wodą, co swe korzenie puszcza ku strumieniowi; nie obawia się, gdy nadejdzie upał, bo zachowa zielone liście;
także w roku posuchy nie doznaje niepokoju i nie przestaje wydawać owoców.
Serce jest zdradliwsze niż wszystko inne i niepoprawne – któż je zgłębi? Ja, Pan, badam serce i doświadczam nerki, bym mógł każdemu oddać stosownie do jego postępowania, według owoców jego uczynków».
Komentarz
O Księdze:
- Prorok Jeremiasz, współczesny Sofoniaszowi, Nahumowi i Habakukowi, pochodził z miejscowości Anatot na terytorium Beniamina. Był kapłanem, choć na podstawie napisanej przez niego księgi, będącej jedynym źródłem informacji o jego życiu, można wnioskować, że faktycznie nigdy nie sprawował funkcji kapłańskich. Z oporami przyjął posługę proroka, do której został powołany w 627/626 r. przed Chr. (Jr 1,2), ale pełnił ją z całkowitym oddaniem i ofiarnością do 586/585 r. przed Chr. Wtedy to, po upadku Jerozolimy (586 r. przed Chr), został uprowadzony przez swych rodaków do Egiptu (Jr 43,4-7), gdzie wygłosił ostatnią wyrocznię (Jr 44). Za życia uznawany za bluźniercę i zdrajcę narodu (Jr 26,7-9), po śmierci przeszedł do historii jako wielki orędownik u Boga (2Mch 15,14-16).
- Księga Jeremiasza wyróżnia się obrazowością i żywością opisów, bogatym słownictwem, niepowtarzalnym stylem, dużą różnorodnością form literackich i bardzo emocjonalnym podejściem autora.
- Prorok Jeremiasz stanowi postać wyjątkową z tego powodu, że jego działalność przypada na najtragiczniejsze chwile w historii Narodu Wybranego. Razem z poprzednikami, wielkimi prorokami, walczy z bałwochwalstwem (mimo iż starożytny Wschód odznaczał się tolerancją dla różnorodnych bóstw i wierzeń, Izraelici zawsze podkreślali wyłączność swego Boga – Jahwe. Pierwsze przykazanie Dekalogu – Wj 20,3; Pwt 5,7 – zabrania oddawania czci innym bożkom niż Jahwe. Sposobem przeciwdziałania bałwochwalstwu był zakaz sporządzania wyobrażeń i posągów – Wj 20, 4-5; 20,23; Pwt 27,15) walka z kultem obcych bogów toczyła się w okresie wędrówki do Ziemi Obiecanej – Lb 25,2-3, a także po zakończeniu pierwszych podbojów – Joz 24,2-3, 19-24. Bałwochwalstwo było potępiane przez proroków, którzy wykazywali nicość obcych bóstw i przypominali warunki Przymierza, które zakazywały czczenia idoli), synkretyzm (synkretyzm – łączenie tradycji religijnych wielu narodów i wyznań. Tu: łączenie wiary w jedynego Boga – Jahwe z wierzeniami narodów, którzy przyjmowali swoich bożków.) i moralnym upadkiem.
- Jeremiasza spośród proroków wyróżnia to, że był osobiście zaangażowany w sprawy Boże. Jeremiasz jest też jednym z najtragiczniejszych proroków: cierpiał wraz z narodem (był żarliwym patriotą, co oznaczało gorliwego wyznawcę religii judaistycznej – chciał zapowiadanej przez Boga chwały Narodu), gorzko przeżywał jego upadek i zaślepienie, przede wszystkim dotykała go myśl o pozornej nieskuteczność swojej misji. Był świadkiem strasznego wypełnienia się swoich zapowiedzi gniewu Bożego. Nie dane mu było ujrzeć zmiany usposobienia narodu. Ostatniego proroctwa wypowiedziane już po upadku Jerozolimy napotykają ten sam opór współziomków, co na początku jego działalności. W rzeczywistości misja Jeremiasza nie była bezpłodna: naród przebywający w niewoli – jego reszta – docenił w nim męża opatrznościowego I obrał jego proroctwa jako program wewnętrznej odnowy. Wraz z innymi prorokami przygotowywał więc Jeremiasz naród do nowego etapu historii zbawienia – oczekiwanie na pełnię czasu (pełnia czasów – przyjście Mesjasza – Jezusa Chrystusa).
- Prorok Izajasz nazywany jest największym mówcą, prorok Jeremiasz zaś największym i najwspanialszym poetą to wśród proroków. Jeremiasz jest mistrzem w przedstawieniu uczuć i nastrojów; wszystko u niego jest interesujące i życiowe. Żaden jednak werset jego mów nie został napisany dla literackiego popisu. Wbrew swojej woli i osobistym skłonnościom został przez Boga wrzucony do tłoczni czasów, zgnieciony i do ostatka wyciśnięty. Nie chciał być prorokiem, a został jednym z największych; nie zamierzał być poetą, a przecież jego teksty należą do najbardziej wstrząsających, na jakie ludzie kiedykolwiek mogli się zdobyć. Był on zwiastunem upadku w czasie ogólnego załamania. Jego osobiste przeżycia są wplecione w najtragiczniejszy okres historii Narodu Wybranego. Za życia uznany za bluźniercę i zdrajcą narodu, głosi klęskę tam, gdzie wszyscy żądają optymizmu, po śmierci przeszedł do historii jako wielki orędownik u Boga.
- Księga Jeremiasza ma dużą wartość teologiczną. Przede wszystkim wyjaśnia pojęcie grzechu jako buntu przeciw Bogu. Przyczyn niewierności przymierzu, formalizmu religijnego, bałwochwalstwa, braku miłosierdzia względem bliźnich, jak również zawierania przymierzy politycznych osłabiających życie religijne narodu, prorok upatrywał w braku chęci poznania Boga (np. Jr 4,22; 5,23n; 9,23). Możliwą drogą wyjścia z tej choroby dotykającej cały naród było – według Jeremiasza – uniezależnienie się od politycznych powiązań z instytucjami, które sprawiały, że nie był on w stanie sprostać wymaganiom Bożego Prawa. Dzięki głębokiemu życiu duchowemu, nieustannemu kontaktowi z Bogiem i doświadczeniom mistycznym (np. Jr 15,10-19; 20,7-9.11-13) prorok widział gruntowne odrodzenie narodu w nowej formie religii, jaką miało przynieść Nowe Przymierze (31,31-34). Ta religia serca (Jr 27,7) miała być darem Boga, którego On darmo i łaskawie udzieli człowiekowi. Mówiąc o odrodzeniu wewnętrznym, prorok miał na uwadze cały naród wybrany, nie tylko Judę, ale także Izraela, który w jego czasach był już od stu lat pozbawiony niepodległości i żył w diasporze (diaspora – greckie: „rozproszenie” lub hebrajskie: „wygnanie” – termin stosowany na określenie skupisk żydowskich mieszkających poza Ziemią Świętą.). Jeremiasz zapowiada również udział obcych narodów w tym odradzającym działaniu Boga (np. Jr 3,17; 12,15-17; 16,19-21). Zbawienie ofiarowane w czasach mesjańskich nie ma tu jednak cech cudownej przemiany, jak np. w Ez 47, ale trzyma się tradycyjnej wizji, odwołującej się do powrotu z niewoli (np. Jr 3,12.14), odbudowy kraju (Jr 24,6; 30,10; 31,4.24), liczebnego wzrostu narodu (Jr 33,10-13), rządów potomka Dawida (Jr 23,5). To odrodzenie dokona się przede wszystkim w Ziemi Obiecanej, gdzie centralne miejsce zajmuje Jerozolima‑Syjon (Jr 31,23n.38-40). Nastąpi to jednak dopiero po pełnym zadośćuczynieniu, które już zostało zapoczątkowane przez obecne cierpienia narodu wybranego związane z utratą ziemi, upadkiem Jerozolimy, przesiedleniem i niewolą (Jr 24,5; 29,10-14; 32,40-42).
- Teologia Księgi Jeremiasza nie tworzy jakiegoś zwartego systemu, ale jest zaczynem, który wpłynął na późniejsze pokolenia. Prorok świadomie ukierunkowywał swoich współczesnych w stronę nowego rozumienia Bożego planu, faktycznie zapoczątkowanego przez Nowy Testament. W ten sposób – również z powodu swoich cierpień – stał się figurą Chrystusa, cierpiącego Mesjasza, twórcy Nowego Przymierza.
O czytaniu:
- Dzisiejsze czytanie Jr 17,5-10 poprzedzone jest refleksją dotyczącą grzechu. Autor zaczyna od napiętnowania grzechu Judy „wyrytego na tablicach serc”, tak jak niegdyś Prawo Boże wyryte było w kamieniu. Chodzi więc o grzech głęboko wpisany w ludzką naturę. Wspomina się też o bałwochwalczych obrzędach, przywołując symbole kananejskich kultów płodności z ich świętymi palami, drzewami, wyżynami. Grzech jest więc wyborem ludzkiego serca, bo i prawdziwe obrzezanie ma charakter duchowy, a nie fizyczny (Jr 4,4). W grzechu też tkwi przyczyna nieszczęść, niewoli i nędzy.
Jr 17,
1Grzech Judy jest zapisany żelaznym rylcem, diamentowym dłutem wyryty
na tablicy ich serca
i na rogach ich ołtarzy,
2żeby ich synowie pamiętali
o ich ołtarzach i aszerach
pod drzewami wiecznie zielonymi
i na wysokich pagórkach.
3Góro moja w szczerym polu!
Twoje bogactwa i skarby
wydam na łup.
Taka będzie zapłata za wszystkie twoje grzechy
popełnione na wzgórzach całej tej ziemi.
4Sama pozbawisz się swojego dziedzictwa,
które ci przekazałem.
Każę ci, abyś służyła swym wrogom
w kraju, którego nie znasz,
bo rozpaliliście ogień mego gniewu
i nigdy on już nie zgaśnie.
- Kontynuacją tej myśli jest fragment z dzisiejszej Liturgii Słowa wraz z kolejnymi wersetami, które nie znalazły się w ramach dzisiejszego czytania – Jr 17,11-18:
5Tak mówi Pan:
Przeklęty człowiek, który nadzieję pokłada w człowieku
i który w ciele upatruje swą siłę,
a od Pana odwraca swe serce.
6Jest on jak jałowiec na stepie,
nie zauważa, gdy przychodzi szczęście.
Wybiera miejsca spalone na pustyni,
ziemię słoną i bezludną.
7Szczęśliwy człowiek, który zaufał Panu
I Pan jest jego nadzieją.
8Podobny jest on do drzewa zasadzonego nad wodą,
co swe korzenie kieruje ku strumieniowi,
nie boi się nadchodzącego upału,
jego liście będą zawsze zielone.
W roku suszy nie będzie się niepokoić
i nie przestanie wydawać owocu.
9W sercu człowieka rodzi się podstęp.
Któż może poznać jego myśli?
10Ja, Pan, przenikam serce i badam sumienie.
Oddam każdemu według jego postępowania,
według owocu jego czynów.
Jr 17, 11-18:
11Jak kuropatwa, co wysiaduje jajka,
których nie zniosła,
taki jest człowiek niegodziwie zdobywający bogactwa.
Straci je w połowie dni swoich
i w końcu wyjdzie na głupca.
12Tronem chwały Najwyższego
jest miejsce naszej świątyni.
13Pan jest nadzieją Izraela!
Zawstydzą się wszyscy, którzy Cię opuszczają.
Ci, którzy ode Mnie odstępują
będą zapisani na ziemi,
bo porzucili Pana – źródło żywej wody”.
14Uzdrów mnie, Panie, a będę zdrowy.
Zbaw mnie, a będę zbawiony,
bo Ty jesteś moją chlubą.
15Oto oni mówią do mnie:
„Gdzie jest słowo Pana?
Niechże się spełni!”.
16Lecz ja nie domagałem się od Ciebie nieszczęścia
ani nie pragnąłem dnia zagłady.
Ty znasz wszystko, co wychodzi z ust moich,
jawne jest przed Tobą.
17Nie bądź dla mnie postrachem.
Ty jesteś moją ucieczką
w dniu nieszczęścia.
18Nie ja, lecz moi prześladowcy
niech się zawstydzą.
Nie mnie, lecz ich właśnie
niechaj ogarnie przerażenie.
Ześlij na nich dzień nieszczęścia
i dotknij ich ostateczną klęską.
- W dzisiejszym czytaniu natrafiamy na medytację utrzymaną w tonie mądrościowym, podobną do Psalmu 1. I to stanowi pierwsze czytanie dzisiejszej Liturgii Słowa. Występują w niej dwa zasadniczo różniące się drzewa. Jest to dziki krzak stepowy, któremu niełatwo przetrwać w słonawej i jałowej glebie, i drzewo z bujną koroną, które czerpie swą siłę z ziemi nawadnianej potokiem, przynosząc wiele owoców. Lekcja jest jasna, a prorok ujął to w ramy przekleństwa i błogosławieństwa: „Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku” — stworzeniu słabym i przemijającym, „Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu”, Bóg bowiem jest Tym, który może do głębi przeniknąć jego serce i sumienie („nerki”). To do Boga należy sąd nad naszą egzystencją.
- Wielokrotnie na kartach Starego Testamentu można znaleźć motyw człowieka stojącego na rozdrożu, który musi dokonać elementarnego i fundamentalnego wyboru: służyć Bogu lub pójść za innymi bogami. Przed takim wyborem staje zarówno pojedynczy Izraelita, jak i cała społeczność Izraela (por. Pwt 30, 15-20; 15Spójrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście.16Daję ci dziś polecenie, abyś kochał Pana, twojego Boga, chodził drogami wskazanymi przez Niego, zachowywał Jego przykazania, ustawy i przepisy, a wtedy będziesz żył i mnożył się, a Pan, twój Bóg, będzie ci błogosławił w kraju, który idziesz wziąć w posiadanie.17Ale jeżeli twoje serce się odmieni, nie będziesz posłuszny i dasz się zwieść, aby oddawać cześć innym bogom i im służyć,18to oświadczam wam dzisiaj: na pewno zginiecie i niedługo pozostaniecie w kraju, który po przejściu Jordanu weźmiecie w posiadanie.19Biorę dziś na świadków przeciwko wam niebo i ziemię! Kładę przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo! Wybierz zatem życie, abyś mógł żyć ty i twoje potomstwo.20Miłuj Pana, twojego Boga, słuchaj Jego głosu i lgnij do Niego. Od tego bowiem zależy twoje życie oraz to, jak długo będziesz mieszkał w kraju, który Pan przysiągł dać twoim ojcom: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi”. Albo Joz 24, 14-24: 14Teraz więc bójcie się Pana, służcie Mu szczerze i wiernie. Odrzućcie bogów, którym służyli wasi przodkowie za Eufratem i w Egipcie, a służcie Panu.15Jeśli zaś nie odpowiada wam służba Panu, to rozstrzygnijcie dziś: komu chcecie służyć? Czy bogom, którym służyli wasi przodkowie w krainie za Eufratem, czy też bogom Amorytów, w których kraju mieszkacie? Jeśli chodzi o mnie i o moją rodzinę, to my chcemy służyć Panu. 16Wtedy lud odpowiedział: „Dalecy jesteśmy od tego, aby porzucić Pana, a służyć innym bogom!17Bo to Pan, nasz Bóg, wyprowadził nas i naszych przodków z ziemi egipskiej, gdzie byliśmy niewolnikami. To On uczynił na naszych oczach wielkie znaki, strzegł nas podczas całej drogi, którą szliśmy, i wśród wszystkich narodów, pomiędzy którymi przechodziliśmy.18Pan wypędził przed nami wszystkie narody i Amorytów, którzy zamieszkiwali ten kraj. My także chcemy służyć Panu, ponieważ On jest naszym Bogiem”. 19Jozue jednak powiedział ludowi: „Wy nie możecie służyć Panu, gdyż On jest Bogiem świętym, On jest Bogiem zazdrosnym, który nie przebaczy waszych przestępstw i grzechów.20Jeżeli opuścicie Pana i będziecie służyć obcym bogom, On zwróci się przeciwko wam, ześle na was nieszczęścia, zniszczy was, choć dotąd wyświadczał wam dobro”. 21Lud odpowiedział Jozuemu: „Nie! My będziemy służyć Panu!”. 22Wtedy Jozue powiedział do ludu: „Sami jesteście świadkami przeciwko sobie, że wybraliście Pana, aby Mu służyć”. Odpowiedzieli: „Jesteśmy świadkami”. 23Jozue powiedział: „Usuńcie więc teraz obcych bogów, którzy są wśród was, i zwróćcie swoje serca do Pana, Boga Izraela!”. 24Wtedy lud oświadczył Jozuemu: „Będziemy służyć Panu, Bogu naszemu, i będziemy Go słuchać!”. 25Tego dnia w Sychem Jozue wraz z ludem zawarł przymierze i nałożył na niego prawa i nakazy.26Potem Jozue zapisał te słowa w księdze Prawa Bożego. Następnie wziął wielki kamień i postawił go tam pod terebintem, w miejscu poświęconym Panu.27Wtedy Jozue powiedział do całego ludu: „Ten właśnie kamień będzie świadkiem przeciwko nam, bo słyszał wszystkie słowa, które Pan powiedział do nas. On będzie świadkiem przeciwko wam, abyście się nie zaparli swojego Boga”.28Potem Jozue rozesłał ludzi, każdego do swojej posiadłości.).
- Podejmując decyzję, należy nie tylko uwzględnić uciążliwość wymagań oraz trud pozostania im wiernym na co dzień, ale warto również wziąć pod uwagę przyszłe konsekwencje. Przed krótkowzrocznością wyboru drogi łatwej i przyjemnej, ale pozbawionej perspektyw, przestrzega Psalm 1, który pod wieloma względami wykazuje podobieństwo do czytanego dziś fragmentu księgi Jeremiasza. (Ps 1, 1Szczęśliwy, kto nie słucha rady bezbożnych, nie wstępuje na drogę grzeszników i nie zasiada w gronie szyderców, 2lecz upodobał sobie w Prawie Pana, nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą. 3On jest jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód, które przynosi owoc w swoim czasie. Jego liście nie więdną i wszystko, co robi, jest udane. 4A bezbożni – przeciwnie: są jak plewa, którą wiatr unosi. 5Dlatego bezbożni nie ostoją się na sądzie ani grzesznicy wśród sprawiedliwych. 6Bo Pan zna drogę sprawiedliwych, a droga bezbożnych zaginie.
- W tekście Jr 17, 5-10 wyraźnie można dostrzec, że jeden człowiek zyskuje miano przeklętego (Jr 17, 5), drugi natomiast błogosławionego (Jr 17, 7). Na przekleństwo zasługuje mąż, który pokłada nadzieję w człowieku, na błogosławieństwo – mąż, który pokłada ufność w Panu. Tragedia pierwszego polega na tym, że w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce, podczas gdy dla drugiego Pan jest jego nadzieją. Tym, co decyduje o powodzeniu bądź niepowodzeniu, jest zatem fundamentalny wybór człowieka: Komu zaufałem? W kim pokładam nadzieję? Jedynie pełna ufności wierność Bogu przynosi szczęście.
- Przyszły los obu mężów ilustruje obraz zaczerpnięty z obserwacji przyrody. Człowiek polegający wyłącznie na sobie oraz liczący na własną siłę i mądrość przypomina dziki kolczasty krzew na stepie, stojący samotnie wśród spalonej słońcem ziemi, pozbawiony odpowiednich warunków do rozwoju i wydania owocu, a przez to skazany na unicestwienie (Jr 17, 6). Natomiast mąż roztropny, który złożył swą ufność w Panu, podobny jest do krzewu rosnącego nad płynącą wodą, który nawet w porze suchej i w czasie klęski suszy ma zapewniony dostęp do wody i może przynosić owoce (Jr 17, 8; por. Ps 1, 3; 52, 10).
- Choć dopiero czas przyniesie błogosławieństwo lub przekleństwo w postaci pomyślności i szczęścia bądź niepowodzenia i nieszczęścia, to jednak przyszłe losy ważą się już teraz. Na to zwraca uwagę sam Bóg, gdy mówi przez Jeremiasza: Ja, Pan, badam serce i doświadczam nerki, bym mógł każdemu oddać stosownie do jego postępowania, według owoców jego uczynków (Jr 17, 10). Dlatego tak ważny jest nie tylko fundamentalny wybór Boga poprzez przyjęcie sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego, ale również codzienna wierność płynącym zeń zobowiązaniom. Dlatego warto wziąć sobie do serca znane łacińskie przysłowie: „Cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i patrz końca!”, które można uznać za streszczenie analizowanego fragmentu z Księgi Jeremiasza.
Psalm (Ps 1, 1-2. 3. 4 i 6 (R.: por. Ps 40 [39], 5a))
Szczęśliwy człowiek, który ufa Panu
Szczęśliwy człowiek, który nie idzie za radą występnych, †
nie wchodzi na drogę grzeszników *
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w Prawie Pańskim upodobał sobie *
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.
Szczęśliwy człowiek, który ufa Panu
On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą, *
które wydaje owoc w swoim czasie.
Liście jego nie więdną, *
a wszystko, co czyni, jest udane.
Szczęśliwy człowiek, który ufa Panu
Co innego grzesznicy: *
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem droga sprawiedliwych jest Panu znana, *
a droga występnych zaginie.
Szczęśliwy człowiek, który ufa Panu
Komentarz
Psalm 1. wraz z Psalmem 2. wprowadzają w tematykę całego Psałterza. Mądrościowy temat dwóch dróg, czyli postępowania sprawiedliwych i grzeszników, dzieli Psalm 1. na dwie części. Kto jest zakorzeniony w Bogu, oprze się działaniu Złego. Kto zasiewa Boże słowo w sercu i rozważa je ustawicznie, nie obawia się Sądu Ostatecznego. Życie zgodne z normami moralnymi (Prawo Pana) prowadzi do wiecznego szczęścia, gdyż człowiek czerpiący życie u samych źródeł nie będzie wykorzeniony. Ta rajska wizja prawdziwego szczęścia przeważa nad obrazem negatywnym. W świetle Ewangelii dostrzegamy tu zapowiedź nauki Jezusa o drodze i bramie prowadzącej do życia (np. Mt 7,13n). Jezus pełniący wolę Ojca (np. J 6,38) jest wzorem człowieka sprawiedliwego, czyli postępującego doskonale.
Aklamacja (Por. Łk 8, 15)
Chwała Tobie, Królu wieków
Błogosławieni, którzy w sercu dobrym i szlachetnym zatrzymują słowo Boże
i wydają owoc dzięki swojej wytrwałości.
Chwała Tobie, Królu wieków
Ewangelia (Łk 16, 19-31)
Przypowieść o Łazarzu i bogaczu
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Jezus powiedział do faryzeuszów:
«Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody.
Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany.
Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”.
Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”.
Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”.
Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
Komentarz
O księdze:
- Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
- Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
- Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
- Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
- Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
- Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
- Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
- Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
- Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
- Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.
O czytaniu:
- Przypowieść o bogaczu i Łazarzu jawi się jako przeciwieństwo przypowieści o nieuczciwym, lecz zarazem roztropnym zarządcy (16, 1-8: 1Mówił też do uczniów: „Był pewien bogaty człowiek. Miał on zarządcę, którego oskarżono, że trwoni jego majątek.2Wezwał go więc i oświadczył mu: «Cóż to słyszę o tobie? Rozlicz się ze swego zarządzania, bo już nie będziesz mógł zarządzać».3Wtedy pomyślał sobie zarządca: «Co zrobię, skoro mój pan pozbawia mnie zarządu? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę.4Wiem, co zrobię, żeby ludzie przyjęli mnie do swoich domów, gdy zostanę usunięty z zarządu». 5Przywołał dłużników swego pana, każdego z osobna, i zapytał pierwszego: «Ile jesteś winien mojemu panu?».6Ten odpowiedział: «Sto beczek oliwy». Wtedy powiedział mu: «Weź swoje zobowiązanie, usiądź i napisz szybko: pięćdziesiąt».7Potem zapytał drugiego: «A ty ile jesteś winien?». Ten odpowiedział: «Sto miar zboża». Polecił mu: «Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt». 8Pan pochwalił nieuczciwego zarządcę za jego rozsądek. Bo synowie tego świata są wśród podobnych sobie bardziej rozsądni niż synowie światłości.). O ile bowiem ów zarządca dał przykład wykorzystania dóbr materialnych z myślą o przyszłym życiu, o tyle bogacz jest przykładem egoistycznego używania bogactw bez troski zarówno o bliźnich w potrzebie, jak i o swoją przyszłość. Takiego człowieka nie może uchronić od kary nawet synostwo Abrahamowe, które z pewnością wielu Żydów uważało za wystarczającą podstawę do osiągnięcia zbawienia w dniu sądu Bożego (por. też Łk 3, 7-9: 7Mówił więc do tłumów, które przychodziły, by przyjąć od niego chrzest: „Potomstwo żmijowe! Kto wam pokazał, jak uniknąć nadchodzącego gniewu?8Wydajcie więc owoce godne nawrócenia, a nie zaczynajcie się tłumaczyć: «Abraham jest naszym ojcem». Wiedzcie, że nawet z tych kamieni Bóg może wzbudzić dzieci Abrahamowi. 9Już przyłożono siekierę do korzenia drzew. Tak więc każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, zostanie wycięte i wrzucone do ognia”.; J 8, 39-41: 39Odpowiedziano Mu: „Naszym ojcem jest Abraham”. Wówczas Jezus rzekł: „Gdybyście byli dziećmi Abrahama, pełnilibyście dzieła Abrahama.40Lecz wy usiłujecie Mnie zabić – człowieka, który objawił wam prawdę, którą usłyszał od Boga. Tego Abraham nie uczynił. 41Wy spełniacie dzieła waszego ojca”. Wtedy Mu odparli: „Nie urodziliśmy się z nierządu; mamy jednego ojca – Boga”.). W sugestywnie przedstawionym obrazie losów bogacza i Łazarza Jezus zatem ostrzega przed niebezpieczeństwem zupełnej utraty Boga przez tych, którzy nie przyjęli Jego nauki. W przypowieści o odpłacie po śmierci daje On swym słuchaczom do zrozumienia, że egoizm bogacza za życia oraz Jego wielki grzech zaniedbania, wyrażający się w braku troski o ubogie-go, doprowadził go po śmierci do definitywnego oddalenia od Boga, do miejsca, w którym panują męki nie do zniesienia (16, 23-24; por. Iz 66, 24; Mk 9, 48; Mt 18, 9). Obraz ten w żadnym wypadku nie jest zaprzeczeniem nauki o Bożym miło-sierdziu, tak bardzo uwypuklonej w wielu tekstach Ewangelii Łukasza. Albowiem nadal zachowuje swą aktualność prawda, że Bóg ofiaruje zbawienie wszystkim oraz że Syn Człowieczy przyszedł odnaleźć i zbawić to, co zginęło (Łk 19, 10). Zarazem jednak Jezus ostrzega, że istnieje niebezpieczeństwo potępienia dla tych, którym dobra tego świata zamknęły serce na drugiego człowieka i którzy swym całkowicie materialistycznym podejściem do życia odrzucają Boga i potrzebę zbawienia.
- Celem tej przypowieści Jezusa – jak już wyżej zostało kilkakrotnie powiedziane – nie jest pouczenie o tajnikach życia pozagrobowego, lecz przekazanie konkretnej prawdy moralnej i teologicznej, związanej z rzeczywistością królestwa Bożego, którą trudno jest zdefiniować bez zastosowania obrazu wziętego z życia. Przypowieść o bogaczu i Łazarzu usiłuje więc najpierw zobrazować typową prawdę, że bezpośrednio po śmierci, niezależnie od wszelkich innych wydarzeń, dokonuje się definitywna, sprawiedliwa ocena Boga, a po niej nagroda lub kara.
- Jednakże rzeczą o wiele ważniejszą jest tu przedmiot tej oceny. Albowiem uważna lektura przypowieści, której istotnym elementem są symboliczne obrazy ukazujące radykalną zmianę ich losu po śmierci, rodzi przede wszystkim pytanie, co – według Jezusa -jest materią przyszłego sądu Bożego nad nimi, a tym samym: co jest przyczyną otrzymania nagrody przez biedaka, zaś kary – przez bogacza? Czy sam fakt krańcowego ubóstwa pierwszego z nich i nadmiernego bogactwa drugiego, czy też jeszcze coś więcej? Pytanie to można sformułować w sposób jeszcze bardziej jaskrawy: Czy przyczyną potępienia – z jednej strony – może być to, co w tradycji starotestamentalnej uważano za zewnętrzny przejaw Bożego błogosławieństwa, zaś motywem wyniesienia – z drugiej strony – może być to, co w Starym Testamencie często uważano za dowód Bożego przekleństwa? Odpowiedź na to pytanie Jezus daje przez dwukrotne podkreślenie w przypowieści znaczenia Prawa i Proroków. W natchnionych słowach Pisma Świętego Bóg ukazuje człowiekowi drogę do życia i szczęścia wiecznego. Tymczasem słowa bogacza, lekceważące znaczenie Prawa, ujawniają rzeczywiste jego nastawienie do Bożych przykazań, a zarazem pozwalają się domyślić, że właśnie taka postawa jest przyczyną jego potępienia.
- Tak więc przedmiot sądu Bożego stanowią nie tyle bogactwo jako takie i nędza, ile stosunek do dóbr ziemskich, do człowieka i Boga. Podobnie jak ów bogacz został wyłączony ostatecznie z królestwa Bożego w jego fazie pozagrobowej, taki sam los czeka każdego, kto opierając się na bogactwie, cały sens życia widzi w używaniu go egoistycznie. Opowiadanie to zatem potępia zatwardziałość serca i wzywa do otwarcia oczu, aby spojrzeć na świat z miłością, zobaczyć u bramy swego domu człowieka potrzebującego i ulżyć jego niedoli. Swą surowością czy też nawet bezwzględnością w potępieniu egoizmu przypowieść ta ma poruszyć sumienia słuchaczy i doprowadzić ich do nawrócenia. Oni bowiem są wciąż w tej samej sytuacji, co bracia bogacza. Ich los nie jest jeszcze przesądzony. Ale nie powinni czekać na szczególny znak z nieba, który by pobudził ich do wiary i stał się bodźcem do przemiany życia. Mają już oni nie tylko Mojżesza i Proroków, ale też samego Jezusa, Syna Bożego i Pana, i jeśli posłuchają Jego głosu, będą żyli wiecznie.