W centrum Liturgii Słowa czytany jest fragment jednej z czterech Ewangelii. Wtedy sam Chrystus mówi do swojego Kościoła. To czytanie jest bardziej uroczyste od pozostałych. Nie chodzi już tylko o spisane Słowo Boże, ale o Słowo Boga, które rzeczywiście stało się Ciałem i jest obecne w sakramencie Kościoła. Owa rzeczywistość wiary niesie ze sobą dwie konsekwencje:
- Pierwsza: zgromadzeni powstają. Powstanie oznacza w chrześcijańskiej symbolice – wyprostowanie się; podobnie jak dzięki Jezusowi, powstał z łoża i wyprostował się paralityk. Jest to także postawa Chrystusa Zmartwychwstałego: „On sam stanął pośród uczniów i rzekł: pokój wam”. Postawa stojąca jest uprzywilejowaną postawą uczniów Chrystusa (nie postawa klęcząca, jak błędnie podpowiada niedojrzała pobożność). Zgromadzenie Kościoła w postawie stojącej jest zgromadzeniem uczniów, którzy na Eucharystii przyjmują Jezusa Chrystusa Zmartwychwstałego przybywającego do swoich braci. W postawie stojącej oczekujemy na powtórne przyjście Pana na końcu czasów. Stojąc, śpiewem Alleluja, witamy Chrystusa, który przyszedł, czego potwierdzeniem będzie czytana Ewangelia.
- Druga konsekwencja obecności Chrystusa w Słowie, które stało się Ciałem: Ewangelię głosi wyświęcony Sługa Chrystusa – biskup, kapłan lub diakon. Mocą sakramentu święceń upodobniony do Chrystusa, zaświadcza on wobec zgromadzenia wiernych, że jego ustami przemawia Zmartwychwstały Chrystus do swojego Kościoła. Dlatego przed czytaniem Ewangelii mówimy słowa: „Chwała Tobie, Panie”, a po wysłuchaniu Ewangelii: „Chwała Tobie, Chryste”.