Sobota w Oktawie Wielkanocy, 15 kwietnia 2023 r.
1.czytanie (Dz 4, 13-21)
Nie możemy nie mówić tego, co widzieliśmy
Czytanie z Dziejów Apostolskich
Przełożeni i starsi, i uczeni, widząc odwagę Piotra i Jana, a dowiedziawszy się, że są oni ludźmi nieuczonymi i prostymi, dziwili się. Rozpoznawali w nich też towarzyszy Jezusa. A widząc nadto, że stoi z nimi uzdrowiony człowiek, nie znajdowali odpowiedzi.
Kazali więc im wyjść z sali Sanhedrynu i naradzali się między sobą: «Co mamy zrobić z tymi ludźmi? Bo dokonali jawnego znaku, oczywistego dla wszystkich mieszkańców Jeruzalem. Przecież temu nie możemy zaprzeczyć. Aby jednak nie szerzyło się to wśród ludu, surowo zabrońmy im przemawiać do kogokolwiek w to imię!»
Przywołali ich potem i zakazali im w ogóle przemawiać i nauczać w imię Jezusa. Lecz Piotr i Jan odpowiedzieli: «Rozsądźcie, czy słuszne jest w oczach Bożych bardziej słuchać was niż Boga? Bo my nie możemy nie mówić tego, co widzieliśmy i słyszeliśmy».
Oni zaś ponowili groźby, a nie znajdując żadnej podstawy do wymierzenia im kary, wypuścili ich ze względu na lud, bo wszyscy wielbili Boga z powodu tego, co się stało.
Komentarz
O Księdze:
- Od II wieku po Chrystusie księga nosi nazwę Dzieje Apostolskie (dosł. Czyny Apostołów). Tytuł nie odzwierciedla jednak w sposób pełny zawartej w niej treści. Opowiada ona bowiem nie tyle historię apostołów, ile raczej opisuje ich świadectwo o Jezusie Zmartwychwstałym oraz życie pierwszych wspólnot chrześcijańskich, zrodzonych z tego świadectwa (Dz 1,8). Jeśli chodzi o apostołów, księga skupia się na Piotrze i Pawle.
- Powszechnie uważa się, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, których autorem jest Łukasz, chrześcijanin wywodzący się ze środowiska pogańskiego. Obie księgi są podobne pod względem języka, stylu i sposobu korzystania ze źródeł. Widoczny kunszt pisarski świadczy o tym, że Łukasz był człowiekiem wykształconym i biegle posługiwał się językiem greckim. Pisząc Dzieje Apostolskie, korzystał ze źródeł, jak również opierał się na własnym doświadczeniu. Sposób opowiadania i żywość opisu wskazują na to, że autor znał i dobrze pamiętał relacjonowane wydarzenia, sam bowiem był naocznym świadkiem wielu z nich.
- Dzieło Łukasza wzorowane jest głównie na starożytnym pisarstwie historycznym. Przemówienia przytaczane w dziełach historycznych nie były wtedy stenogramami, lecz autorskimi syntezami i komentarzami do wydarzeń. Mowy, zajmujące około jednej trzeciej tekstu Dziejów Apostolskich, są więc podsumowaniem katechezy wczesnochrześcijańskiej. Zróżnicowano w nich nauczanie do Żydów i pogan.
- Łukasz nie skupia się tylko na dokumentowaniu przeszłości, ale przez ukazanie faktów dokonuje swoistej obrony chrześcijaństwa przed fałszywymi zarzutami. Do tych treści dołącza także pouczenia, jak w codziennym życiu należy wypełniać Ewangelię. Swoje dzieło kieruje do chrześcijan nawróconych z pogaństwa i do ludzi, którzy jeszcze nie należą do wspólnoty Kościoła. Dzieje Apostolskie zostały napisane w latach 80-90 po Chr. najprawdopodobniej w Rzymie.
- Zgodnie z treścią Dz 1,1-4, autor zgromadził różnorodny materiał i ułożył z niego jednolite opowiadanie. U podstaw kompozycji tego dzieła stoi zamysł Łukasza, by opisać proces rozszerzania się Ewangelii po całym świecie. Pisał on bowiem tę księgę w okresie dynamicznego rozwoju misji ewangelizacyjnej, prowadzonej przez starożytną wspólnotę chrześcijańską. Powstanie licznych wspólnot złożonych z nawróconych pogan utwierdziło go w przekonaniu, że głoszenie Ewangelii o zbawieniu przekroczyło granice judaizmu. Przedstawienie biografii apostołów, organizacji struktury kościelnej, historii Kościoła jako takiej czy roli Ducha Świętego w procesie ewangelizacji, nie było celem powstania tej księgi ani też jej istotą. Dla Łukasza kluczowym tematem jest rozszerzanie się Ewangelii z Jerozolimy na cały świat pogański.
- Zapowiedziany w Pismach plan zbawczy obejmuje więc nie tylko Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie Jezusa, ale również głoszenie zbawienia poganom. Rozpoczyna się ono od Jerozolimy i stopniowo będzie się rozprzestrzeniać przez Judeę i Samarię aż po krańce ziemi. Nie należy jednak rozumieć tych kolejnych etapów wyłącznie w sensie geograficznym, gdyż dla Łukasza są one wyznacznikami jego teologii zbawienia. Wyrażenie aż po krańce ziemi (Dz 1,8) wskazuje nie tyle Rzym czy inne odległe regiony (jak u pisarzy greckich), lecz swoim znaczeniem obejmuje całą ludzkość.
- Przedstawiając ideę powszechności zbawienia, Łukasz nie zadowalał się opisywaniem wydarzeń i okoliczności towarzyszących szerzeniu się Ewangelii wśród pogan, ale pragnął wykazać, że fakt ten jest wyrazem woli Bożej zapowiedzianej w Pismach i realizowanej mocą Ducha Świętego. Męka Jezusa, Jego Śmierć i Zmartwychwstanie, a także ewangelizacja pogan są więc wypełnieniem proroctw mesjańskich.
- Łukasz znał tradycje mówiące o Piotrze. Dotarł do nich być może za pośrednictwem Marka w Rzymie lub w Antiochii. Miał również do dyspozycji przekazy mówiące o Pawle. Część materiału dotyczącego Pawła pochodzi prawdopodobnie od samego Łukasza, który mógł być naocznym świadkiem podróży apostoła (Dz 16,10-17; 20,5-15; 21,1-18; 27,1 – 28,16).
- Wykorzystanie różnych źródeł i złączenie ich w jedno opowiadanie potwierdza, że Łukasz, pisząc Dzieje Apostolskie, miał określony zamysł teologiczny, o czym mówi w prologu do swego dwutomowego dzieła (Łk 1,1-4). Sygnalizowany tam temat słowa Bożego i jego sług w sposób zasadniczy zostaje rozwinięty właśnie w Dziejach Apostolskich. Teofil został pouczony nie tylko o wydarzeniach z ziemskiego życia Jezusa, ale również o tym, co miało miejsce po Jego Wniebowstąpieniu. Mimo odejścia do Ojca Chrystus nadal kontynuuje swoją misję na ziemi poprzez Kościół, który głosi Ewangelię wszystkim narodom (Dz 26,23).
- Przez całą księgę przewija się także temat drogi. Podobnie jak w Ewangelii Jezus jest w podróży z Galilei do Jerozolimy (Łk 9,51), tak w Dziejach Apostolskich Kościół kontynuuje tę drogę, rozpoczynając ją właśnie od Jerozolimy.
- Rozpoznając w kolejnych wydarzeniach realizację planu zbawienia, autor widzi to wszystko w kluczu teologicznym. Taki zamysł wynikał z sytuacji wspólnoty, do której Łukasz należał, złożonej głównie z chrześcijan pochodzenia pogańskiego. Jej członkowie, będąc świadkami szerzenia się Kościoła i rozdziału między nim a judaizmem, mogli stawiać pytanie o własne związki z Bożymi obietnicami zawartymi w Starym Testamencie. Z kolei chrześcijanie wywodzący się z judaizmu byli pod presją swoich rodaków, którzy chcieli wymóc na nich odejście od chrześcijaństwa. Potrzebowali więc utwierdzenia się w przekonaniu, że ich decyzja o pozostaniu we wspólnocie chrześcijan jest właściwa. Łukasz, biorąc te kwestie pod uwagę, ukazuje ciągłość między Izraelem a Jezusem, między Jezusem a Kościołem, między Starym a Nowym Przymierzem.
O czytaniu:
- Czytanie przedstawia dalszy ciąg wydarzeń, jakie miały miejsce w Jerozolimie po dokonanym przez Piotra cudownym uzdrowieniu człowieka chromego od urodzenia, który leżał przy Pięknej Bramie świątyni (Dz 3, 1-10) i przemówieniu, które wygłosił wkrótce po tym apostoł do Żydów w krużganku Salomona (Dz 3, 12-26). Głoszenie Ewangelii przez apostołów i wzywanie do nawrócenia przynosi sukcesy w postaci przyjmowania wiary w Chrystusa przez słuchających. Podobnie jak po przemówieniu Piotra w dniu zesłania Ducha Świętego (Dz 2, 41: I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz), tak i teraz wielu z tych, którzy słyszeli naukę, uwierzyło. Liczba mężczyzn dosięgała około pięciu tysięcy (Dz 4, 4). W trakcie nauczania Piotra w świątyni kapłani i dowódca straży świątynnej, którzy zatrzymali apostołów i poprowadzili przed Sanhedryn.
- Dziś usłyszymy kontynuację sceny przed Wysoką Radą czyli najwyższym trybunałem sądowniczym społeczności żydowskiej oraz wyrok na apostołów.
- Przesłuchujący apostołów, to jest, przełożeni, starsi i uczeni w Piśmie dziwią się, a nawet są zakłopotani odwagą z jaką występują prości ludzie, Piotr i Jan. Tu warto przypomnieć słowa Jezusa skierowane do Ojca: „Wysławiam Cię Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom” (Łk 10,21) oraz Jego obietnicę: „Ja dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani się sprzeciwić” (Łk 21,15). Członkowie Rady są w trudnej sytuacji, bo chociaż chcieliby uwięzić Apostołów, nie mają argumentów przeciw nim. Nie mogę także zaprzeczyć faktowi cudownego uzdrowienia, o którym z pewnością wie już wielu mieszkańców Jerozolimy. Ponawiają jedynie groźby wobec Apostołów i straszą surowymi karami. Piotr i Jan nie przyjmują do wiadomości postanowień Sanhedrynu i zapowiadają dalsze głoszenie słowa o Jezusie Zmartwychwstałym i Żyjącym.
Psalm (Ps 118 (117), 1bc i 14-15b. 16-18. 19-21 (R.: por. 21a))
Dziękuję, Panie, że mnie wysłuchałeś
Albo: Alleluja
Dziękujcie Panu, bo jest dobry, *
bo Jego łaska trwa na wieki.
Pan moją mocą i pieśnią, †
On stał się moim Zbawcą. *
Głosy radości z ocalenia w namiotach sprawiedliwych.
Dziękuję, Panie, że mnie wysłuchałeś
Albo: Alleluja
Prawica Pana wzniesiona wysoko, *
prawica Pańska moc okazała.
Nie umrę, ale żyć będę i głosić dzieła Pana. *
Ciężko mnie Pan ukarał, ale na śmierć nie wydał.
Dziękuję, Panie, że mnie wysłuchałeś
Albo: Alleluja
Otwórzcie mi bramy sprawiedliwości, †
wejdę przez nie i podziękuję Panu. *
Oto jest brama Pana, przez nią wejdą sprawiedliwi.
Dziękuję Tobie, że mnie wysłuchałeś *
i stałeś się moim Zbawcą.
Dziękuję, Panie, że mnie wysłuchałeś
Albo: Alleluja
Komentarz
O dzisiejszym psalmie:
Ps 118,
Liturgiczny hymn dziękczynny
1Sławcie Pana, bo jest dobry, bo Jego łaska na wieki.
2Niech mówi dom Izraela: „Jego łaska na wieki”.
3Niech mówi dom Aarona: „Jego łaska na wieki”.
4Niech mówią czciciele Pana: „Jego łaska na wieki”.
5W ucisku wzywałem Pana, a On mnie wysłuchał i wyzwolił.
6Pan jest ze mną, więc się nie boję. Cóż może uczynić mi człowiek?
7Pan jest moim wspomożycielem, z góry spojrzę na mych nieprzyjaciół.
8Lepiej się schronić u Pana, niż ufać człowiekowi.
9Lepiej się schronić u Pana, niż ufać możnowładcom.
10Osaczyły mnie wszystkie narody, lecz w imię Pana je starłem.
11Zewsząd mnie obległy, lecz w imię Pana je starłem.
12Obległy mnie jak pszczoły, paliły jak ogień pali ciernie, lecz w imię Pana je starłem.
13Pchnięto mnie silnie, bym upadł, lecz Pan mnie podtrzymał.
14Pan jest moją mocą i chlubą, On stał się mym wybawieniem.
15Głos radości z wybawienia w namiotach sprawiedliwych: „Prawa ręka Pana moc okazała,
16prawa ręka Pana się wzniosła, prawa ręka Pana moc okazała”.
17Nie umrę, ale żył będę i opowiadał dzieła Pana.
18Ciężko mnie Pan doświadczył, ale nie wydał mnie śmierci.
19Otwórzcie mi bramy sprawiedliwości: wejdę w nie, aby sławić Pana.
20Oto brama Pana, przez nią wejdą sprawiedliwi.
21Będę Cię sławił, bo mnie wysłuchałeś i stałeś się dla mnie wybawieniem.
22Kamień, który odrzucili budujący, stał się kamieniem węgielnym.
23Pan to sprawił i jest to cudem w oczach naszych.
24Oto dzień, który Pan uczynił, radujmy się nim i weselmy!
25O Panie, wybaw! O Panie, daj pomyślność!
26Chwała temu, który przychodzi w imię Pana! Błogosławimy was z domu Pana.
27Pan jest Bogiem i nas oświeca! Zarządźcie procesję z gałązkami aż do rogów ołtarza.
28Ty jesteś moim Bogiem, będę Ci dziękował! Ty jesteś moim Bogiem, będę Cię wysławiał!
29Sławcie Pana, bo jest dobry, bo Jego łaska na wieki!
- Jest to psalm dziękczynienia śpiewany w procesji świątynnej podczas izraelskiego święta Namiotów obchodzonego na pamiątkę wędrówki Izraelitów przez pustynię. W czasie tego święta wspominano także wydarzenie poświęcenia świątyni wybudowanej przez Salomona. Przybywających na uroczystość poświęcenia pielgrzymów było tak wielu, że miasto nie było w stanie zapewnić zakwaterowania. W rezultacie niezbędne okazało się budowanie szałasów wokół Jerozolimy. Odtąd święto Namiotów/Szałasów miało przypominać obydwa te wielkie wydarzenia w dziejach Izraela.
- W dzisiejszej liturgii mszalnej słyszymy jedynie trzy strofy psalmu śpiewanego przez cały lud przybyły do Jerozolimy na święto Namiotów. Pierwsza z nich rozpoczyna się zachętą skierowaną do uczestników liturgii, by wysławiali miłosierdzie i dobroć Boga. Na wezwanie lewitów: Dziękujcie Panu, bo jest dobry… – wszyscy Izraelici świadomi miłosierdzia i wierności Boga odpowiadają: Jego łaska na wieki.
- Strofa druga opowiada o cudownych dziełach Boga w dziejach Izraela i być może w życiu pojedynczych ludzi. Izrael wielokrotnie był jakby przedmiotem przeznaczonym do wyrzucenia, zupełnie nieprzydatnym w zamiarach i planach wielkich władców starożytnego Egiptu, Asyrii czy Babilonii. W oczach świata był nieprzydatny, a jednak Bóg uczynił go podstawą swoich zbawczych planów. Istotnie: Kamień odrzucony… stał się kamieniem węgielnym. Strofa trzecia rozpoczyna się radosnym okrzykiem hosanna („wybaw nas!”) przechodzącym w prośbę o wszechogarniającą pomyślność. To gorące pragnienie pielgrzymów otrzymuje zapowiedź wypełnienia w słowach kapłańskiego błogosławieństwa: Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie, błogosławimy wam z Pańskiego domu. Błogosławieństwo obejmuje prośbę skierowaną do Boga o światło dla wszystkich, dla sług świątyni czyli kapłanów i lewitów oraz tych, którzy pielgrzymują (Pan jest Bogiem i daje nam światło). Dostrzeżenie w swym życiu „jaśniejącego oblicza Pana” było gorącym pragnieniem każdego pobożnego Izraelity.
- Psalm 118 był uważany przez Żydów, a później chrześcijan, za psalm mesjański, tzn. taki, w którym mowa jest o Mesjaszu. Tak rozumieli go apostołowie, odnosząc jego słowa do Jezusa. Tak samo dzisiaj rozumie ten psalm Kościół, posługując się nim w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego. Pan Jezus wyraźnie odnosi go do siebie, kiedy w zakończeniu przypowieści o niegodziwych dzierżawcach mówi, że to On właśnie jest owym kamieniem odrzuconym przez przywódców Izraela, kamieniem, który stał się fundamentem duchowej budowli nowego ludu Bożego, czyli Kościoła. Psalm 118 przypomina nam, że Wielkanoc jest dniem, który Pan uczynił. Dlatego w dzień, w którym wspominamy zmartwychwstanie Jezusa, świętujemy dzień zwycięstwa Chrystusa nad grzechem, szatanem i śmiercią, wołając: Oto dzień, który Pan uczynił, radujmy się w nim i weselmy.
- Dzisiejszy psalm między czytaniami to II część Psalm 118. (I część śpiewana byłą wczoraj). Psalm 118. należy do grupy psalmów, która nazywa się Zbiorem Wielkiego Hallelu, który grupował psalmy śpiewane podczas Wieczerzy paschalnej i wielkich Świąt Izraela. Psalm ten wyrósł z dramatu narodowego, który obrócił się już na korzyść Izraela. Psalmista patrząc z tej perspektywy zaświadcza, że w sytuacji zagrożenia warto zaufać Panu. Nawet zwarty atak wrogów okazuje się bowiem nieskuteczny wobec tego, który walczy w imię Pana. Zwycięzcą okazuje się Bóg, a psalmista, który doświadczył Jego mocy, głosi chwałę Pana, wzbudzając powszechną radość. Dziękczynienie przechodzi w uroczystą liturgię sprawowaną w świątyni. Świat wciąż jest frontem, na którym trwa walka z wrogami sprawiedliwości, miłości i pokoju. Warto więc posłuchać przestrogi psalmisty: lepiej zaufać Panu niż środkom ludzkim. Bóg odpowie w dzień, który sam uczynił. Do Niego należy ostateczne zwycięstwo nad złem i śmiercią. Nic więc dziwnego, że psalm 118. szybko stał się radosną pieśń Paschalną Kościoła, który sławi zmartwychwstanie Chrystusa i zapowiada ostateczne pokonanie śmierci. Sam Jezus śpiewał go z uczniami na zakończenie Wieczerzy paschalnej (Mt 26,30). Do zakończenia tego psalm nawiązuje ewangeliczny opis uroczystego wjazdu do Jerozolimy (Mt 21,9). W liturgii Mszy świętej, tuż przed przeistoczeniem, wierni sławią słowami tego psalmu przychodzącego Chrystusa. Temat kamienia węgielnego, którym jest sam Jezus, pojawia się w przypowieść o przewrotnych rolnikach (Mt 21,42) oraz w przepowiadaniu Apostołów (Dz 4,11; Ef 2,20; 1 P 2,4.7). Podobnie brama Pana otwiera się w Jezusie, by dać wszystkim ludziom dostęp do życia wiecznego (J 10,7-9). Dzień, który Pan uczynił, to dominujący nad całą historią dzień Zmartwychwstania Chrystusa.
O księdze:
- Psałterz charakteryzuje się bogactwem gatunków literackich. Przyjmując je za kryterium podziału, można wyróżnić kilka grup utworów: 1) hymny – uroczyste pieśni pochwalne ku czci Boga (np. Ps 8; 19; 29; 100; 111; 148 – 150), które mogą wyrażać podziw nad dziełem stwórczym Boga (np. Ps 104) i nad Jego działaniem w historii (np. Ps 105). 2) lamentacje – liczne skargi i prośby o pomoc udręczonemu psalmiście, mogą być zbiorowe i indywidualne (np. Ps 3; 5; 13; 22; 44). Wśród lamentacji występują psalmy ufności (np. Ps 4; 11; 16; 62; 121), psalmy dziękczynne jednostki (np. Ps 30; 34; 92, 103) i wspólnoty (np. Ps 66; 117; 124) oraz kolekcja siedmiu psalmów pokutnych (Ps 6; 32; 38; 51; 102; 130; 143). 3) psalmy królewskie, które sławią królowanie Boga (np. Ps 47; 93 – 99), przejawiające się także w rządach dynastii Dawida (np. Ps 2; 18; 21; 45; 89; 110; 132). 4) pieśni Syjonu – modlitwy, które odgrywały szczególną rolę w liturgii świątynnej (Ps 15; 24; 46; 48; 76; 84; 87; 122; 134). Do nich należą też psalmy pielgrzymkowe (np. Ps 122; 126), sławiące świętą Jerozolimę i wyrażające radość ze spotkania z Bogiem w Jego ziemskiej świątyni. 5) pieśni liturgiczne, śpiewane podczas wieczerzy paschalnej i wielkich świąt Izraela. Szczególnie ważny jest tu zbiór hymnów: Hallelu (Ps 113 – 118) i Wielkiego Hallelu (Ps 136). Na ich prorocki charakter wskazał Chrystus, modląc się nimi w ostatnich godzinach ziemskiego życia (np. Mt 26,30). 6) psalmy dydaktyczne, które zawierają pouczenia o wartości prawa Bożego (Ps 25; 34; 111; 119), o sprawiedliwości i dobroci Boga (np. Ps 78; 145), rozważają problem odpłaty za dobre i złe uczynki (np. Ps 37; 49; 73; 112). 7) psalmy mesjańskie, które wprost wyrażają oczekiwanie na Pomazańca Pańskiego (np. Ps 2; 110). Tęsknota za Chrystusem, tj. Mesjaszem, obecna jest także w psalmach królewskich i pieśniach Syjonu. W każdym niemal psalmie można wyróżnić różne gatunki literackie, które nie pozwalają zaklasyfikować ich wyłącznie do jednej grupy.
- Psalmy są utworami poetyckimi. Autorzy zastosowali w nich liczne środki stylistyczne. Najbardziej charakterystycznym elementem poetyki hebrajskiej był paralelizm członów, czyli stychów wersetu. Polegał on na tym, że najczęściej daną myśl poeta zawarł w dwóch następujących po sobie stychach, które tworzyły najmniejszą jednostkę literacką utworu. Z innych środków należy wymienić rym i rytm. Niekiedy psalmiści komponowali swoje dzieła w formie akrostychów, czyli utworów alfabetycznych (Ps 25; 34; 37; 111; 112; 119; 145). Wersety czy strofy psalmu rozpoczynały się wtedy od kolejnych liter alfabetu hebrajskiego.
- Pomimo tak wielkiej różnorodności, będącej wyrazem rozwoju duchowego Izraela, „Psałterz” stanowi jedną zwartą księgę. Myśl przewodnia całego zbioru została zawarta we wprowadzeniu (Ps 1 – 2). Człowiek ma do wyboru dwie drogi życiowe: drogę posłuszeństwa Bożemu Prawu, która prowadzi do szczęścia, oraz drogę buntu, wiodącą do zagłady. Cała historia świata jest wypadkową tego podstawowego wyboru. Psalmista często posługuje się pojęciem „bezbożny” (Ps 1,3-4), które może oznaczać wrogie narody albo człowieka, który sprowadza sprawiedliwych z właściwej drogi. Może nim być nawet nieprzyjaciel wewnętrzny – zło ukryte w sercu ludzkim. Obrazy wojenne, tak często pojawiające się w psalmach, można więc tłumaczyć jako ilustracje walki duchowej.
- Łatwo dostrzec w psalmach rozwój idei szczęścia. Z początku pojmuje się je materialnie jako spokojne życie, posiadanie ziemi, bogactwo, rodzinę, która zapewnia przyszłość. Stopniowo jednak człowiek odkrywa, że prawdziwe szczęście kryje się głębiej. Wypełnianie Prawa prowadzi go do odkrycia wartości nieprzemijalnych. Pociąga to za sobą przemianę relacji z bliźnimi. Pragnienie zemsty na wrogach ustępuje miejsca oczekiwaniu na ich nawrócenie. Podobnie ewoluuje rozumienie nagrody za sprawiedliwe życie i kary za popełnione zło. Początkowo psalmista, który widzi ziemskie powodzenie grzeszników, głośno krzyczy o swej niewinności i domaga się za nią odpłaty. Z czasem jednak uświadamia sobie własną grzeszność i przynależność do grzesznego ludu i pozostawia Bogu wymierzenie wszystkim sprawiedliwości.
- Grecki przekład Biblii, „Septuaginta” (LXX), powstały w egipskiej Aleksandrii już w II w. przed Chr., pogłębia historyczną lekturę „Psałterza”, interpretując go jako proroctwo. W ślad za tą żydowską tradycją, Kościół dostrzega w psalmach zapowiedź tajemnicy Chrystusa i doskonałej wspólnoty czasów ostatecznych. Stąd nasza lektura odwołuje się nie tylko do sensu wyrazowego (dosłownego, historycznego) psalmów, ale szuka także wypełnienia ich treści w Chrystusie i w Kościele.
Ewangelia (Mk 16, 9-15)
Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię
Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Po swym zmartwychwstaniu, wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia, Jezus ukazał się najpierw Marii Magdalenie, z której przedtem wyrzucił siedem złych duchów. Ona poszła i oznajmiła to Jego towarzyszom, pogrążonym w smutku i płaczącym. Ci jednak, słysząc, że żyje i że ona Go widziała, nie dali temu wiary.
Potem ukazał się w innej postaci dwom spośród nich na drodze, gdy szli do wsi. Oni powrócili i obwieścili pozostałym. Lecz im też nie uwierzyli.
W końcu ukazał się samym Jedenastu, gdy siedzieli za stołem, i wyrzucał im brak wiary oraz upór, że nie wierzyli tym, którzy widzieli Go zmartwychwstałego.
I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!»
Komentarz
O księdze:
- Już od II w. tradycja jednogłośnie przypisuje drugą w kanonie Ewangelię Markowi, który jest też nazywany imieniem Jan (Dz 12,12.25). Był on z pochodzenia Żydem. Matka jego miała w Jerozolimie dom, w którym pierwsi chrześcijanie zbierali się na modlitwę (Dz 12,12). Gdy Paweł i Barnaba wyruszyli w pierwszą podróż misyjną, Jan Marek dołączył do nich, potem jednak w Perge opuścił ich i wrócił do Jerozolimy (Dz 13,5.13). Na podstawie 2 Tm 4,11 można wnioskować, że w latach sześćdziesiątych był w Rzymie. Tam, zgodnie ze świadectwem tradycji, współpracował przez jakiś czas z apostołem Piotrem (1P 5,13). W swojej Ewangelii znacznie oparł się na osobistych wspomnieniach Piotra. Święty Justyn uważa nawet Ewangelię Marka za „Pamiętniki Piotra”.
- Według starożytnej tradycji, Marek napisał swoją Ewangelię „na prośbę braci w Rzymie”, kierując ją szczególnie do chrześcijan nieżydowskiego pochodzenia. Powstała Ona przed zburzeniem przez Rzymian jerozolimskiej świątyni w 70 r.
- Zasługą Marka jest stworzenie nowego gatunku literackiego, zwanego ewangelią. Kiedy Marek pisał swoje dzieło, nie istniał jeszcze schemat ciągłego opisu życia i działalności Jezusa. Pierwotna tradycja przekazywała dla potrzeb katechetycznych poszczególne słowa i czyny Jezusa, łączone w tematyczne cykle, pośród których mogły się znajdować: historia Męki, nauczanie w przypowieściach, dyskusje z faryzeuszami i saduceuszami. Nie można wykluczyć, że niektóre tych zbiorów były już utrwalone na piśmie. Nikt jednak przed Markiem nie podjął się skomponowania z tych elementów ciągłego opisu życia Jezusa.
- Marek uporządkował treść Ewangelii w dwojakim spojrzeniu: geograficznym i teologicznym.
- Pierwsze spojrzenie ma na względzie miejsca nauczania Jezusa i na ich podstawie ukazuje całą Jego działalność. Można tu wyróżnić następujące etapy: 1) wydarzenia przygotowujące wystąpienie Jezusa (Mk 1,1-13); 2) działalność Jezusa w Galilei (Mk 1,14 – 7,23); 3) działalność Jezusa poza Galileą – na terenie Syrii i Iturei (Mk 7,24 – 9,50); 4) podróż do Jerozolimy (Mk 10); 5) działalność Jezusa w Jerozolimie; mowa o przyszłym ucisku chrześcijan i zburzeniu świątyni (Mk 11 – 13); 6) Ostatnia Wieczerza, proces, Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie (Mk 14,1 – 16,8); 7) zakończenie (Mk 16,9-20). Powyższa struktura jest redaktorskim pomysłem Marka. Uporządkował on świadectwa Piotra według ustalonych ram geograficznych. Inni ewangeliści, piszący później, przejęli od niego ten ogólny schemat, choć cały materiał porządkowali według innych założeń teologicznych.
- Obok struktury geograficznej w Ewangelii według św. Marka jest jeszcze struktura teologiczna. W oparciu o nią całość dzieli się na dwie części, które w podobny sposób się zaczynają i kończą. Na początku każdej części jest mowa o głosie z nieba, który objawia Jezusa jako Syna Bożego (Mk 1,11; 9,7), na końcu natomiast jest wyznanie wiary w Jezusa jako Chrystusa (Mk 8,29) i Syna Bożego (Mk 15,39). W takim ujęciu każda z części ma za zadanie doprowadzić do odpowiedzi na pytanie: Kim jest Jezus? Pytanie to pojawia się najpierw w ustach apostołów (Mk 4,41), a potem jest postawione przez samego Jezusa (Mk 8,27). Teologiczny układ Ewangelii jest zgodny z jej pierwszym zdaniem (Mk 1,1), które wskazuje na to, że w czasie swojej działalności Jezus objawił się jako Chrystus i jako Syn Boży. Pierwsza część (Mk 1,9 – 8,30) ukazuje więc Jezusa jako Chrystusa, który naucza o królestwie Bożym i oczekuje od ludzi zrozumienia istoty tego królestwa, choć nawet uczniowie i Jego krewni nie pojmują Jego nauki (Mk 3,5.21; 4,13). Jezus mówi tajemniczo w przypowieściach (Mk 4). Cudami i czynami objawia swoją Boską godność, domaga się jednocześnie zachowania tajemnicy (np. Mk 3,12; 5,43; 7,36; 8,30). W drugiej części (Mk 8,31 – 16,8) Jezus objawia się jako Syn Boży. Nadal czyni cuda, ale już nie żąda, aby zachowywano milczenie na temat Jego czynów i ukrywano, kim jest. Nie kładzie również nacisku na rozumienie królestwa Bożego, lecz koncentruje się na wymaganiach, jakie ono stawia, i warunkach wejścia do niego, wśród których istotne jest uczynienie z własnego życia ofiary i wyzbycie się tego wszystkiego, co blokuje duchową wolność człowieka. Ponadto druga część składa się jakby z trzech etapów, poprzedzonych zapowiedzią Męki i Śmierci Jezusa (Mk 8,31-33; 9,30-32; 10,32-34), w których Jezus wyjaśnia uczniom tajemnicę cierpiącego Syna Człowieczego.
- Marek w swojej Ewangelii przekazuje niewiele mów Jezusa, obszernie natomiast opisuje dokonywane przez Niego uzdrowienia. Nadprzyrodzone interwencje nadają nauce Jezusa szczególne znaczenie i ukazują Jego Boskie posłannictwo. Wskazują również na to, że wraz z Jezusem nadeszły nowe czasy. Cuda są dowodem tego, że w Nim działa sam Bóg, który przychodzi do człowieka, aby przynieść mu wyzwolenie od wszelkiego zła: zarówno fizycznego, jak i duchowego.
O czytaniu:
- Czytane dziś w liturgii fragment Ewangelii według świętego Marka został dołączony do Jej pierwotnego zakończenia. Początkowo Ewangelia kończyła się w wersecie 8.: „ Kobiety wyszły i uciekły od grobu; ogarnęło je bowiem zdumienie i przestrach. Nikomu też nic nie oznajmiły, bo się bały.” (Mk 16,8). Dalsza część (Mk 16, 9-19) została dopisana później, ale od początku uważana była za integralną z całą Ewangelią św. Marka i część natchnioną, to jest napisaną pod natchnieniem Ducha Świętego. Dopowiedzenie to stanowi świadectwo pierwotnego Kościoła – jego wiarę i wyraz katechezy, które wynikają już ze znajomości pozostałych Ewangelii.
- Świadkami Zmartwychwstałego są najpierw Maria Magdalena oraz dwaj uczniowie uciekający z Jerozolimy. Jednak ich świadectwo, że ukazał się im zmartwychwstały Jezus, napotyka na niewiarę uczniów. Ci, którzy z Nim byli zamiast otworzyć się na Dobrą Nowinę, koncentrują się na sobie, czego przejawem jest ich smutek i płacz po śmierci Jezusa. Ponieważ nie uwierzyli słowom kobiety, otrzymają potwierdzenie, że On żyje od dwóch wiarygodnych świadków, którzy także należy do grupy Jezusowych uczniów. Skoro nawet im nie uwierzyli, Zmartwychwstały osobiście ukazuje się Jedenastu. Zwraca im uwagę, że przeszkodą otwarciu się na jego nową obecność pośród ludzi, jest ich niewiara i zatwardziałe serca. Dopiero spotkanie Jedenastu ze zmartwychwstałym Jezusem przekształciło ich w ludzi prawdziwej wiary. Potwierdza to końcowy gest Zmartwychwstałego, który czyni ich swymi uprzywilejowanymi świadkami i posyła, by głosi Ewangelię całemu stworzeniu.
- Z tego głoszenia trwającego w Chrystusowym Kościele zrodziła się także nasza wiara. Jednak Zmartwychwstały Pan chce pognębiać naszą zażyłość z Nim samym w wierze, nadziei i miłości. Przekonuje nas o swojej obecności w naszym życiu, we wspólnocie Kościoła, która celebruje obecność Zmartwychwstałego w Słowie Bożym i w Eucharystii.
Mk 16,1-8: 1Gdy minął szabat, Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba, i Salome kupiły wonności, aby pójść Go namaścić.2Wczesnym rankiem w pierwszy dzień po szabacie przyszły do grobu, kiedy wschodziło słońce. 3Mówiły między sobą: „Kto odsunie nam kamień od wejścia do grobu?”.4Lecz kiedy spojrzały, zobaczyły, że kamień był odsunięty, choć był bardzo wielki. 5Weszły do grobu i ujrzały młodzieńca, siedzącego po prawej stronie, ubranego w białą szatę. Bardzo się przestraszyły. 6Lecz on powiedział do nich: „Nie bójcie się! Szukacie Jezusa z Nazaretu, ukrzyżowanego. Zmartwychwstał. Nie ma Go tu. Oto miejsce, gdzie Go położyli.7Teraz idźcie i powiedzcie Jego uczniom i Piotrowi, że wyprzedza was do Galilei. Tam Go zobaczycie, jak wam powiedział”.8One wyszły i uciekły od grobu. Ogarnął je bowiem lęk i zdumienie. Nikomu też nic nie powiedziały, bo były przestraszone.
- Reakcja kobiet przestawiona w ostatnim wersecie (w. 8) wydaje się udaremniać spełnienie Jezusowej obietnicy. Podobnie jak wcześniej uczniowie w strachu uciekli spod krzyża (Mk 14,50), tak teraz przerażone kobiety uciekają sprzed pustego grobu i od orędzia wielkanocnego. Słowa ogarnęło je (…) zdumienie i przestrach mówią nie o jakimś zwykłym lęku, ale o pełnym bojaźni zadziwieniu w obliczu przytłaczającej mocy Boga, jaka ujawniła się w fakcie zmartwychwstania. To reakcja powtarzająca się w całej Ewangelii w sytuacjach, gdy ujawnia się boska godność Jezusa (Mk 4,41; 5,15.33; 6,5o; 9,6). Zamiast wypełnić nakaz anioła, kobiety nikomu (…) nic nie powiedziały. Dochodzi do zdumiewającego, pełnego ironii odwrócenia sekretu mesjańskiego w Ewangelii Marka. Wcześniej to Jezus nakazywał milczenie uzdrawianym przez siebie ludziom (Mk 1,44; 5,43; 8,26) – który to nakaz był niekiedy ignorowany (Mk 1,45; 7,36) – teraz zaś, gdy nadchodzi czas powszechnego i pełnego ujawnienia Jego tajemnicy, ludzie reagują milczeniem.
- W wierszu 8. kończą się najstarsze i najbardziej wiarygodne rękopisy Ewangelii Marka, niezawierające relacji o ukazywaniu się zmartwychwstałego Jezusa uczniom. Fakt ten często budzi konsternację. Jak Ewangelia może kończyć się w tak rozczarowujący i niejednoznaczny sposób? Czyżby zaginęły karty z oryginalnego rękopisu lub czyżby Marek umarł przed dokończeniem swego dzieła? Lecz jeśli odczytuje się to zakończenie w świetle przyjętego przez Marka całościowego celu narracyjnego, to nie jest ono aż tak zaskakujące; w rzeczy samej, jest ono z owym celem zbieżne. W całym swoim dziele Marek ukazywał nieporozumienia, lęki, porażki i ucieczki, jakie były udziałem wybranych uczniów Jezusa. Z niepohamowaną szczerością odmalował on nawet braki Piotra – przywódcy wczesnego Kościoła. Zabrał swych czytelników w podróż drogą uczniostwa, na której sami muszą skonfrontować się z zaskakującymi słowami Jezusa, Jego zdumiewającymi twierdzeniami, cudownymi czynami oraz z Bożą logiką, przewracającą całe ludzkie myślenie do góry nogami. Tak jak pierwotni uczniowie, również my musimy uporać się z tajemnicą Bożego zamysłu co do ukrzyżowanego Mesjasza. Teraz, w ostatnim wersecie, Marek wreszcie doprowadza czytelników do samego sedna tej opowieści. Teraz i my stajemy twarzą w twarz z obwieszczeniem o Jezusowym zwycięstwie nad śmiercią – jak na nie zareagujemy?
- Marek pisze te słowa, zdając sobie sprawę z tego, że jego czytelnicy dobrze wiedzą, jak dalej potoczyła się ta historia. Piotr i uczniowie faktycznie ujrzeli zmartwychwstałego Pana, a ich spotkanie z Nim stało się opoką dla apostolskiego głoszenia Ewangelii, które odbiło się echem w całym Cesarstwie Rzymskim (zob. Dz 3,15; 1 Kor 15,3-8). Samo istnienie wczesnej wspólnoty chrześcijańskiej, dla której spisano tę Ewangelię, świadczy o wypełnieniu się obietnic Jezusa (Mk 14,28; 16,7). Zgodnie z relacją Marka wypełniły się one nie dlatego, że kobietom udało się wykonać nakaz, lecz dzięki mocy samego Boga, który jest w stanie przezwyciężyć każdą ludzką porażkę. Marek już wcześniej pokazał, że słowa Jezusa są całkowicie wiarygodne”. Teraz każdy czytelnik zostaje zaproszony do przyjęcia w wierze świadectwa o Jego zmartwychwstaniu. Opowieść ta nie została zakończona dlatego, że trwa po wszystkie czasy w życiu każdego ucznia Jezusa.
- Dzisiejsze czytanie to fragment wyjęty z Mk 16, 9-20. Określany jest on przeważnie określane jako „dłuższe zakończenie”, nie pojawiają się w najstarszych rękopisach Ewangelii. Badacze są praktycznie zgodni co do tego, że wersety te nie zostały napisane przez Marka, lecz przez jakiegoś chrześcijanina z końca I wieku lub początków II, który chciał uzupełnić nagle urywające się zakończenie przypadające na werset 8. Lecz Kościół uznaje ten dodatek za należący do kanonu Pism natchnionych. Udzielony przez Ducha Świętego dar natchnienia nie dotyczy tylko pierwotnego autora, lecz obejmuje każdą księgę biblijną w tej formie, w jakiej została ona ostatecznie zredagowana. Autor „dłuższego zakończenia” najwyraźniej znał wszystkie cztery ewangelie (lub ustne przekazy, na których zostały one oparte) i skompilował te wersety na podstawie relacji o zmartwychwstaniu znajdujących się u Mateusza, Łukasza i Jana.