Wtorek, 21 lutego 2023 r.

1.czytanie (Syr 2, 1-11)

Bądź wierny Bogu, a On zajmie się tobą

Czytanie z Mądrości Syracha

Dziecko, jeśli masz zamiar służyć Panu, przygotuj swą duszę na doświadczenia!

Zachowaj spokój serca i bądź cierpliwy, a nie trać równowagi w czasie utrapienia! Przylgnij do Niego i nie odstępuj, abyś był wywyższony w twoim dniu ostatnim.

Przyjmij wszystko, co przyjdzie na ciebie, a w zmiennych losach poniżenia bądź wytrzymały! Bo w ogniu próbuje się złoto, a ludzi miłych Bogu – w piecu poniżenia.

Bądź Mu wierny, a On zajmie się tobą, prostuj swe drogi i Jemu zaufaj!

Którzy boicie się Pana, oczekujcie Jego zmiłowania, nie zbaczajcie z drogi, abyście nie upadli.

Którzy boicie się Pana, zawierzcie Mu, a nie przepadnie wasza zapłata.

Którzy boicie się Pana, spodziewajcie się dobra, wiecznego wesela i zmiłowania!

Popatrzcie na dawne pokolenia i zobaczcie: kto zaufał Panu, a został zawstydzony? Albo kto trwał w bojaźni Pańskiej, a został opuszczony? Albo kto wzywał Go, a On nim wzgardził?

Dlatego że Pan jest litościwy i miłosierny, odpuszcza grzechy i wybawia w czasie ucisku.

Komentarz

O dzisiejszym czytaniu:

Syr 2,

Cierpliwość i ufność w doświadczeniu

1Synu mój, jeżeli podejmujesz się służyć Panu, przygotuj się na doświadczenie,

2przygotuj swe serce i bądź mężny,

zachowaj spokój w czasie przeciwności.

3Przylgnij do Pana i się nie oddalaj,

abyś na końcu twych dni był wywyższony.

4Przyjmij wszystko, co ci się przydarzy,

gdy cię upokarzają, bądź cierpliwy,

5ponieważ złoto oczyszcza się w ogniu,

a ludzi wybranych – w piecu upokorzeń.

6Zawierz Panu, a On cię podtrzyma,

wyprostuj swoje drogi i Jemu ufaj.

7Wy, którzy boicie się Pana, oczekujcie Jego miłosierdzia,

nie cofajcie się, abyście nie upadli.

8Wy, którzy boicie się Pana, zawierzcie Jemu,

a nie przepadnie wasza zapłata.

9Wy, którzy boicie się Pana, spodziewajcie się pomyślności,

radości wiecznej i zmiłowania.

10Popatrzcie na dawne pokolenia, a przekonacie się:

Czy ten, kto ufał Panu, doznał zawodu?

Czy ktoś, kto trwał w Jego bojaźni, zaznał opuszczenia?

Czy ktoś, kto Go wzywał, zaznał wzgardy?

11Pan bowiem jest łaskawy i miłosierny,

odpuszcza grzechy i ratuje w czasie utrapienia.

12Biada lękliwym sercom i rękom znużonym,

i grzesznikowi chodzącemu po dwóch drogach.

13Biada sercu słabemu, ponieważ nie wierzy,

i z tego powodu nie znajdzie obrony.

14Biada wam, którzy straciliście wytrwałość,

co uczynicie, gdy was Pan nawiedzi?

15Ci, którzy boją się Pana, słów Jego nie lekceważą,

którzy Go kochają, zachowują Jego drogi.

16Ci, którzy boją się Pana, starają się Mu podobać,

którzy Go kochają, wypełniają Jego Prawo.

17Ci, którzy boją się Pana, przygotowują swoje serce

i przed Nim starają się być pokorni.

18Wpadnijmy w ręce Pana, a nie w ręce ludzi,

gdyż jaka jest Jego wielkość, takie też Jego miłosierdzie.

 

  1. Ojciec-nauczyciel zwracający się do syna-ucznia jest typową dla literatury mądrościowej formą komunikowania. Rady nabierają tonu imperatywów (w sekcji 2,1-11 jest ich dziesięć), lecz nigdy nie są to przypadki tak jednoznaczne i mocne, jak w nakazach Prawa Bożego. Tu dominuje ton napomnień i zachęt. Rozwija się wątek próby, opisanej za pomocą tradycyjnego obrazu tygla, w którym złoto oczyszcza się ogniem z niepotrzebnych domieszek. Trzykrotnie zostaje powtórzone, że bojący się Pana nie powinni się zniechęcać podczas nieszczęścia, lecz mają zachowywać nieustanną ufność i nadzieję.
  2. Bóg bowiem jest jak ojciec, który wychowuje, ale się nie znęca; doświadcza, ale nie porzuca; widzi grzechy, ale je przebacza. Przyjrzyjmy się, w jaki sposób zbudowano drugą część rozdziału 2. Trzem „biada!” potępiającym tego, kto jest niewierzący i niestały, „chodząc dwiema ścieżkami” (przypomnijmy obraz drogi, typowy dla biblijnych mędrców), przeciwstawia się trzy wzmianki o tych, „którzy się Pana boją”, kochając Go i zachowując Jego Prawo. Zgodnie z klasycznym mechanizmem antytezy (przeciwstawienia), spotykamy tu obraz bezbożnika i sprawiedliwego, głupiego i mędrca, a mędrzec u Syracha wyróżnia się tym, że jest to człowiek wierzący. „Nawiedzenie” to moment sądu dla grzeszników i zbawienia dla wiernych Bogu.
  3. Bojaźń wobec Boga zajmuje w religijnym życiu człowieka naczelne miejsce, ponieważ umożliwia mu i ułatwia nawiązanie osobowego kontaktu z Bogiem. Jest szczególnie potrzebna przy pokonywaniu trudności życiowych, które są sprawdzianem wierności wyznawanej wierze i zasadom moralnym. O przeciwnościach i próbach, jakie przechodzą ludzie pobożni, mowa jest w wielu opowiadaniach biblijnych (np. Rdz 22,1-19). Znaczenie tych doświadczeń podkreślono także w pismach mądrościowych (Księga Hioba; Prz 3,11n; por. Hbr 12,5n; Ap 3,19), dlatego i Syracydes poświęca im osobną naukę. Stwierdza w niej, że przetrwanie trudności wymaga uprzedniego przygotowania serca męstwem, cierpliwością, a zwłaszcza pobożnością. Smutny los tych, których przeciwności załamują, powinien być przestrogą dla małodusznych. Natomiast przykład ludzi, którzy pokonali trudności wiernością Prawu, miłością Boga, ufnością i pokorą, ma być zachętą do ochotnego i cierpliwego trwania w wyznawanej wierze. Istotną pomocą w doświadczeniach jest zaufanie miłosierdziu Bożemu (ww. Syr 6.11.18), które w nauczaniu Syracydesa zajmuje ważne miejsce (np. Syr 3,18; 16,11n; 50,19).

O księdze:

  1. Mądrość Syracydesa Mądrość Syracha została napisana w języku hebrajskim ok. 180 r. przed Chr. przez autora, który w zakończeniu dzieła nazwany został Jezusem (hebr. Jeszua), synem Syracha (Syr 50,27). Księga zawiera mądrość narodu Izraelskiego. Syracydes zgłębiał, interpretował i dokonywał syntezy mądrości przekazywanej przez pokolenia. W swoim dziele połączył mądrość objawioną przez Boga z ludzkim doświadczeniem. Czerpiąc z historii Izraela, rozwinął swoją naukę w licznych sentencjach. Prowadził szkołę i jako jej zwierzchnik (Syr 51,23) aktywnie włączał się w interpretację i wyjaśnianie świętych pism. Korzystał przy tym nie tylko z dziedzictwa mądrości Izraela, ale również mądrości innych kultur i narodów. W zdobyciu tak cennego doświadczenia Syracydesowi pomogły liczne podróże (Syr 51,13), które miały charakter dyplomatyczny i wynikały z troski o losy własnego narodu. Dostrzegając szereg zagrożeń, wynikających z szybkiego wnikania w świat żydowski elementów kultury greckiej, Syracydes jasno wskazuje fundamenty judaizmu, a niekiedy zdecydowanie opowiada się przeciwko naukom greckim – wtedy dominującym. Ostatecznie w swoim dziele połączył on w sposób niezwykle wyważony głębię tradycji Izraela z doświadczeniem innych kultur.
  2. Dzieło Syracydesa rozpoczyna opis mądrości Boga, od którego pochodzi każda mądrość (Syr 1,1-10). To oryginalne stwierdzenie stanowi wyjściową tezę całej księgi, w której jest dokładniej wyjaśniana, najpierw w opisach elementów kosmosu (Syr 18,1-7; 30,16-35) i w przymiotach dzieł stworzonego świata (Syr 42,15–43,33), a następnie w wypowiedzi samej Mądrości na temat jej udziału w historii narodu wybranego (Syr 24,1-22) i w dziejach sławnych ludzi (Syr 44 – 50). Bóg w Mądrości Syracydesa został ukazany jako Stwórca i Władca świata, narodów i człowieka. W stworzonym kosmosie i na ziemi panuje wzorowy porządek (Syr 16,24-30). Wszystkie dzieła Boże są doskonałe (Syr 18,1-14; 39,12-35) i wszędzie przejawia się Jego mądrość. Bóg zna wszystko, jest łaskawy i miłosierny (np. Syr 15,18-19; 18,13; 23,19-20; 39,19-20). Największym darem, jaki człowiek otrzymuje od Boga, jest mądrość. Syracydes ściśle łączy posiadanie mądrości z bojaźnią Bożą, co z kolei prowadzi człowieka do wypełniania przykazań. Mądrość Syracydesa ukazuje z jednej strony mądrość teoretyczną, która jest owocem osobistego wysiłku intelektualnego, doświadczeń, podróży i spotkań z mędrcami, a z drugiej strony mądrość praktyczną, która przejawia się w dyscyplinie, karności, a przez to w coraz większym doskonaleniu woli.

 

 

Psalm (Ps 37 (36), 3-4. 18-19. 27-28b. 39-40 (R.: por. 5b))

Zaufaj Panu, On sam będzie działał

Miej ufność w Panu i czyń to, co dobre, *
a będziesz mieszkał na ziemi i żył bezpiecznie.
Raduj się w Panu, *
a On spełni pragnienia twego serca.

Zaufaj Panu, On sam będzie działał

Pan zna dni postępujących uczciwie, *
a ich dziedzictwo trwać będzie na wieki.
W czasie klęski nie zaznają wstydu, *
w dniach głodu zostaną nasyceni.

Zaufaj Panu, On sam będzie działał

Odstąp od złego i czyń dobro, *
abyś mógł przetrwać na wieki.
Gdyż Pan sprawiedliwość miłuje *
i nie opuszcza swych świętych.

Zaufaj Panu, On sam będzie działał

Zbawienie sprawiedliwych pochodzi od Pana, *
On ich ucieczką w czasie utrapienia.
Pan ich wspomaga i wyzwala, †
wyzwala od występnych i zachowuje, *
On bowiem jest ich ucieczką.

Zaufaj Panu, On sam będzie działał

Komentarz

O dzisiejszym psalmie:

Ps 37,

Zwierciadło Opatrzności

1Dawida.

Alef

Nie pałaj zawiścią do złoczyńców ani nie zazdrość tym, co się dopuszczają nieprawości,

2bo uschną szybko jak skoszona łąka i zwiędną jak zielona trawa.

Bet

3Miej ufność w Panu i czyń dobro, byś mógł bezpiecznie mieszkać w swoim kraju.

4Znajdź rozkosz w Panu, a On spełni pragnienia twego serca.

Gimel

5Skieruj do Pana swe kroki, ufaj Mu, a On będzie działał.

6Uczyni twą sprawiedliwość jak światło, a twoją prawość jak jasność południa.

Dalet

7Zatrzymaj się w ciszy przed PANEM i Jemu zaufaj, nie zazdrość temu, komu się powodzi, ani człowiekowi podstępnemu.

He

8Przestań się gniewać i porzuć oburzenie, nie pałaj zawiścią, byś źle nie postąpił.

9Bo złoczyńcy będą wytępieni, a ufający Panu posiądą ziemię.

Waw

10Bo wkrótce znikną bezbożni, daremnie będziesz ich szukał, bo już ich nie będzie.

11Łagodni zaś posiądą ziemię i będą się rozkoszować pełnią pokoju.

Zajin

12Bezbożny prześladuje sprawiedliwego, zgrzyta na niego zębami,

13lecz Pan śmieje się z niego, widząc, że jego dzień nadchodzi.

Chet

14Bezbożni dobywają miecza i napinają łuki, aby przeszyć ubogiego i nędzarza, by wymordować ludzi prawych.

15Lecz ich miecz przebije ich własne serca, a ich łuk będzie złamany.

Tet

16Lepszy jest niedostatek sprawiedliwego niż wielkie bogactwa bezbożnych.

17Bo ramiona bezbożnych będą złamane, a sprawiedliwych Pan podtrzymuje.

Jod

18Pan zna ścieżki nieskalanych, ich dziedzictwo będzie trwało wiecznie.

19Nie zawiodą się w czasie nieszczęścia, w dniach głodu będą nasyceni.

Kaf

20Bezbożni natomiast wyginą, wrogowie Pana przeminą jak uroda łąki i jak dym się rozwieją.

Lamed

21Bezbożny pożycza, ale nie zwraca, a sprawiedliwy lituje się i daje.

22Ci, których Pan błogosławi, posiądą ziemię, a których przeklnie, zostaną wyniszczeni.

Mem

23Pan umacnia kroki człowieka, kiedy podoba się Mu droga jego.

24Choćby się potknął, nie upadnie, bo Pan trzyma go za rękę.

Nun

25Byłem młodzieńcem i już się zestarzałem, lecz nie widziałem sprawiedliwego, by był opuszczony, ani jego potomstwa, by o chleb żebrało.

26On w każdym czasie lituje się i pożycza, błogosławione będzie jego potomstwo.

Samech

27Wystrzegaj się zła i czyń dobro, a przetrwasz na wieki.

28Bo Pan miłuje prawość i nie opuści swoich świętych, będzie ich strzegł na wieki.

Ajin

Nieprawi zaś zostaną ukarani, a potomstwo bezbożnych wyginie.

29Sprawiedliwi posiądą ziemię i wiecznie będą na niej mieszkać.

Pe

30Usta sprawiedliwego wypowiadają mądrość, a jego język głosi sprawiedliwe wyroki.

31W sercu ma prawo Boże, nie zachwieją się jego nogi.

Cade

32Bezbożny czatuje na sprawiedliwego i usiłuje go zabić,

33lecz Pan nie zostawi go w ręku tamtego, i nie pozwoli skazać, gdy będzie sądzony.

Qof

34Wyczekuj Pana i idź drogą, którą wytyczył, a wywyższy cię, abyś posiadł ziemię, ujrzysz, jak giną bezbożni.

Resz

35Widziałem, jak bezbożny się pysznił i rozpierał jak cedr rozłożysty.

36Przechodziłem obok, a już go nie było, szukałem, lecz nie znalazłem po nim śladu.

Szin

37Strzeż niewinności, przestrzegaj prawości, bo kto zaprowadza pokój, zostawi potomstwo.

38Nieprawi zostaną całkowicie wyniszczeni, wyginie potomstwo bezbożnych.

Taw

39A sprawiedliwych Pan obdarzy zbawieniem, On jest ich obrońcą w czasie utrapienia.

40Wspomaga ich Pan i wybawia, wybawia od bezbożnych i uwalnia, gdyż do Niego się uciekają.

  1. Mądrościowy utwór alfabetyczny (Ps 9,1+; 25; 34; 111; 112; 119; 145), składający się z pięciu części (ww. 1-9. 10-22.23-34.35-38.39n), w których na przemian pojawia się człowiek sprawiedliwy i grzesznik. Miłujący prawo Boże nie musi się lękać o swoje zbawienie: jego przyszłość ziemska jest tak pewna, jak przesądzony jest beznadziejny los grzesznika (ww. 10-22.35-38). Za pewnością tej nauki stoi doświadczenie mędrca (w. 25). Wyjaśnia on uczniowi, który buntuje się na widok powodzenia i bezkarności grzeszników (ww. 1.7), że wszelkie ich zamysły wywołują u Boga tylko śmiech (w. 13), a to, w czym oni pokładają nadzieję, przeminie jak trawa (ww. 2.20.35n.38). Chociaż sprawiedliwość i ostateczna odpłata ujęte zostały przez psalmistę w kategoriach ziemskich, lektura chrześcijańska wyzwala z tej perspektywy. Ponad starzejącą się pierwszą ziemią wznosi się bowiem nowa ziemia (2P 3,12; Ap 21,1), wieczne królestwo Boże obiecane łagodnym i pokornym (Mt 5,3n). Wraz ze starą ziemią przeminie wszystko, co nie jest zakorzenione w Bogu i Jego miłości (Mt 6,19n; Ap 21,3n). Nowym stworzeniem staje się ten, kto trwa w Chrystusie (2 Kor 5,17).
  2. Psalm alfabetyczny – gatunek niektórych utworów w biblijnej Księdze Psalmów. Każdy wiersz lub grupa wierszy zaczyna się od kolejnej litery alfabetu hebrajskiego. Miało to na celu ułatwienie w wykonywaniu utworu lub w jego zapamiętywaniu. Do tej grupy należą: Ps 9, 10, 25, 34, 37, 111,112,119,145.

 

O księdze:

 

  1. Psałterz charakteryzuje się bogactwem gatunków literackich. Przyjmując je za kryterium podziału, można wyróżnić kilka grup utworów: 1) hymny – uroczyste pieśni pochwalne ku czci Boga (np. Ps 8; 19; 29; 100; 111; 148 – 150), które mogą wyrażać podziw nad dziełem stwórczym Boga (np. Ps 104) i nad Jego działaniem w historii (np. Ps 105). 2) lamentacje – liczne skargi i prośby o pomoc udręczonemu psalmiście, mogą być zbiorowe i indywidualne (np. Ps 3; 5; 13; 22; 44). Wśród lamentacji występują psalmy ufności (np. Ps 4; 11; 16; 62; 121), psalmy dziękczynne jednostki (np. Ps 30; 34; 92, 103) i wspólnoty (np. Ps 66; 117; 124) oraz kolekcja siedmiu psalmów pokutnych (Ps 6; 32; 38; 51; 102; 130; 143). 3) psalmy królewskie, które sławią królowanie Boga (np. Ps 47; 93 – 99), przejawiające się także w rządach dynastii Dawida (np. Ps 2; 18; 21; 45; 89; 110; 132). 4) pieśni Syjonu – modlitwy, które odgrywały szczególną rolę w liturgii świątynnej (Ps 15; 24; 46; 48; 76; 84; 87; 122; 134). Do nich należą też psalmy pielgrzymkowe (np. Ps 122; 126), sławiące świętą Jerozolimę i wyrażające radość ze spotkania z Bogiem w Jego ziemskiej świątyni. 5) pieśni liturgiczne, śpiewane podczas wieczerzy paschalnej i wielkich świąt Izraela. Szczególnie ważny jest tu zbiór hymnów: Hallelu (Ps 113 – 118) i Wielkiego Hallelu (Ps 136). Na ich prorocki charakter wskazał Chrystus, modląc się nimi w ostatnich godzinach ziemskiego życia (np. Mt 26,30). 6) psalmy dydaktyczne, które zawierają pouczenia o wartości prawa Bożego (Ps 25; 34; 111; 119), o sprawiedliwości i dobroci Boga (np. Ps 78; 145), rozważają problem odpłaty za dobre i złe uczynki (np. Ps 37; 49; 73; 112). 7) psalmy mesjańskie, które wprost wyrażają oczekiwanie na Pomazańca Pańskiego (np. Ps 2; 110). Tęsknota za Chrystusem, tj. Mesjaszem, obecna jest także w psalmach królewskich i pieśniach Syjonu. W każdym niemal psalmie można wyróżnić różne gatunki literackie, które nie pozwalają zaklasyfikować ich wyłącznie do jednej grupy.
  2. Psalmy są utworami poetyckimi. Autorzy zastosowali w nich liczne środki stylistyczne. Najbardziej charakterystycznym elementem poetyki hebrajskiej był paralelizm członów, czyli stychów wersetu. Polegał on na tym, że najczęściej daną myśl poeta zawarł w dwóch następujących po sobie stychach, które tworzyły najmniejszą jednostkę literacką utworu. Z innych środków należy wymienić rym i rytm. Niekiedy psalmiści komponowali swoje dzieła w formie akrostychów, czyli utworów alfabetycznych (Ps 25; 34; 37; 111; 112; 119; 145). Wersety czy strofy psalmu rozpoczynały się wtedy od kolejnych liter alfabetu hebrajskiego.
  3. Pomimo tak wielkiej różnorodności, będącej wyrazem rozwoju duchowego Izraela, „Psałterz” stanowi jedną zwartą księgę. Myśl przewodnia całego zbioru została zawarta we wprowadzeniu (Ps 1 – 2). Człowiek ma do wyboru dwie drogi życiowe: drogę posłuszeństwa Bożemu Prawu, która prowadzi do szczęścia, oraz drogę buntu, wiodącą do zagłady. Cała historia świata jest wypadkową tego podstawowego wyboru. Psalmista często posługuje się pojęciem „bezbożny” (Ps 1,3-4), które może oznaczać wrogie narody albo człowieka, który sprowadza sprawiedliwych z właściwej drogi. Może nim być nawet nieprzyjaciel wewnętrzny – zło ukryte w sercu ludzkim. Obrazy wojenne, tak często pojawiające się w psalmach, można więc tłumaczyć jako ilustracje walki duchowej.
  4. Łatwo dostrzec w psalmach rozwój idei szczęścia. Z początku pojmuje się je materialnie jako spokojne życie, posiadanie ziemi, bogactwo, rodzinę, która zapewnia przyszłość. Stopniowo jednak człowiek odkrywa, że prawdziwe szczęście kryje się głębiej. Wypełnianie Prawa prowadzi go do odkrycia wartości nieprzemijalnych. Pociąga to za sobą przemianę relacji z bliźnimi. Pragnienie zemsty na wrogach ustępuje miejsca oczekiwaniu na ich nawrócenie. Podobnie ewoluuje rozumienie nagrody za sprawiedliwe życie i kary za popełnione zło. Początkowo psalmista, który widzi ziemskie powodzenie grzeszników, głośno krzyczy o swej niewinności i domaga się za nią odpłaty. Z czasem jednak uświadamia sobie własną grzeszność i przynależność do grzesznego ludu i pozostawia Bogu wymierzenie wszystkim sprawiedliwości.
  5. Grecki przekład Biblii, „Septuaginta” (LXX), powstały w egipskiej Aleksandrii już w II w. przed Chr., pogłębia historyczną lekturę „Psałterza”, interpretując go jako proroctwo. W ślad za tą żydowską tradycją, Kościół dostrzega w psalmach zapowiedź tajemnicy Chrystusa i doskonałej wspólnoty czasów ostatecznych. Stąd nasza lektura odwołuje się nie tylko do sensu wyrazowego (dosłownego, historycznego) psalmów, ale szuka także wypełnienia ich treści w Chrystusie i w Kościele.

 

 

Ewangelia (Mk 9, 30-37)

Druga zapowiedź męki i wezwanie do pokory

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Jezus i Jego uczniowie przemierzali Galileę, On jednak nie chciał, żeby ktoś o tym wiedział. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: «Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie». Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać.

Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był już w domu, zapytał ich: «O czym to rozprawialiście w drodze?» Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy.

On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: «Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich». Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: «Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał».

Komentarz

O czytaniu:

  1. Piotrowe wyznanie wiary z Cezarei Filipowej stanowiło punkt zwrotny, zapoczątkowujący podróż Jezusa ku Jego męce (Mk 8, 27Jezus udał się wraz ze swoimi uczniami do wiosek pod Cezareą Filipową. W czasie drogi pytał uczniów: „Co mówią ludzie? Kim według nich jestem?”. 28Oni Mu odpowiedzieli: „Mówią, że jesteś Janem Chrzcicielem, inni – że Eliaszem, jeszcze inni – że jednym z proroków”.29On ich zapytał: „A według was, kim jestem?”. Odpowiedział Mu Piotr: „Ty jesteś Chrystusem”.30Wówczas nakazał im, aby nikomu o Nim nie mówili.). W tej części Ewangelii, którą rozpoczęliśmy dzisiejszym czytaniem, Jezus dalej wędruje ze swymi uczniami „drogą”, będącą obrazem chrześcijańskiego życia dla wszystkich, którzy później za Nim podążą. Jak zobaczymy, uczniowie nadal nie rozumieją, że drogą Mesjasza jest „droga cierpienia”, droga krzyżowa. Oczekują, że Król-Mesjasz wkroczy do swej stolicy, zasiądzie na tronie i rozpocznie swe chwalebne królowanie. Wciąż tak naprawdę nie „widzą” i nie „słyszą” (Mk 8,18) Jezusowego wezwania do zaparcia się siebie, wzięcia swego krzyża i pójścia za Nim (8,34). Gdy Jezus po raz drugi zapowie swą mękę, uczniowie zareagują na nią – tak jak na pierwszą – w niezręczny sposób (Mk 9,34), co stanie się okazją do dalszego nauczania. Tym razem Jezus omawia trzy głęboko zakorzenione skłonności upadłej natury ludzkiej: pragnienie władzy (Mk 9,33-50), przyjemności (MK 10, 1-16) i posiadania (Mk 10,17-31), oraz pokazuje, jak należy z nimi walczyć za pomocą ewangelicznego sposobu życia: pokornej służby, dozgonnej wierności w małżeństwie i rodzinie, a także oderwania od dóbr doczesnych’.
  2. Wyruszywszy spod Góry Przemienienia (Mk 9,2-8), Jezus i Jego uczniowie przemierzają Galileę, kierując się ku Jerozolimie. Obecne postępowanie Jezusa znacząco różni się od Jego poprzedniej działalności w Galilei, opisanej wcześniej w Ewangelii. Zamiast nauczać rzesze ludzi nad jeziorem lub być obleganym przez tłumy przy-prowadzające doń potrzebujących i chorych, Jezus na osobności udziela pouczeń uczniom w ramach ostatniego i najbardziej intensywnego etapu ich formacji. Jak na razie nie chce, żeby ktoś (…) wiedział o Jego podróży, tak by uwaga Jego uczniów mogła się całkowicie skupić na tym, co ma im On do powiedzenia na temat zbliżających się doświadczeń. Pouczał On ich i mówił im – użyte tu czasowniki świadczą, że chodzi o ciągły proces nauczania, nie zaś jakieś pojedyncze wypowiedzi.
  3. Dziś pojawia się druga formalna zapowiedź męki. Teraz Jezus zaczyna ukazywać boski dramat kryjący się za tajemnicą krzyża: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Greckie słowo oznaczające „wydać” było kluczowe dla pojmowania męki w starożytnym Kościele, odnosząc się do całego procesu odrzucenia Jezusa i oddania Go na śmierć przez tych, których kochał: Judasz wydaje Go żydowskim przywódcom (Mk 14,10), którzy wydają Go Piłatowi (Mk 15,1), który z kolei wydaje Go na ukrzyżowanie (Mk 15,15). Motyw ten przywołuje na myśl Izajaszowe proroctwo o cierpiącym Słudze Pańskim, który „siebie ofiarował” na śmierć Iz 53,12. Jezus nie był bezbronną ofiarą sił pozostających poza Jego kontrolą: samego siebie wydał, w pełnym miłości posłuszeństwie względem planu Ojca. Lecz największą tajemnicą jest fakt, że to sam Ojciec posłał Jezusa, a zatem dał początek wszystkim tym aktom wydawania Go: Bóg „nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał” (Rz 8,32). Wydawanie Jezusa przez ludzi, wynikające z grzechów, zdrad i zatwardziałości serca, staje się narzędziem wydania Syna przez Ojca z miłości i dla zbawienia świata. Jezus jest Synem Człowieczym, jako że w pełni utożsamił się z ludzkością i przyjął na siebie naszą naturę z całą jej słabością. Lecz ze strony Boga zostaje jak gdyby „wydany ludziom” i poddany skutkom ludzkiego buntu przeciwko Bogu w całym ich natężeniu. Jezusowe zapowiedzi męki nigdy nie kończą się w ponurej tonacji, Jego cierpienie stanowi bowiem tylko niezbędny wstęp do chwalebnego triumfu: zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie. Czasowniki „być wydanym” i „być zabitym” podane są w formie biernej, odnosząc się do działań, których Jezus będzie przedmiotem, lecz czasownik „zmartwychwstać” ma znaczenie czynne: Jezus przejmie nad swym losem Bożą władzę i suwerenną kontrolę, z których tymczasowo zrezygnował. Tym razem Piotr i uczniowie nie protestują na głos, lecz pozostają w pełnym zdumienia milczeniu. Nie rozumieli tych słów. Wypowiedź Jezusa była wystarczająco jasna już w swym dosłownym brzmieniu. Czytelnicy mogą się zastanawiać, co jest tak trudnego do zrozumienia w zwrocie „być zabitym”? Z perspektywy czasu, po dwóch tysiącach lat chrześcijańskiej katechezy trudno nam docenić, jak bardzo szokująca, nieintuicyjna i burząca cały światopogląd była ta idea cierpiącego Mesjasza. Po prostu nie pasowała do żadnych kategorii myślenia, którymi kierowali się ludzie współcześni Jezusowi. Być może będziemy w stanie doświadczyć w jakimś stopniu takiej konsternacji jak oni, gdy przyjrzymy się własnej reakcji na jakiś ciężki krzyż pojawiający się w naszym życiu. To z pewnością nie może się mieścić w Bożym planie! Jakim sposobem może z tego wyniknąć jakiekolwiek dobro? Nic dziwnego, że uczniowie bali się dalej wypytywać Jezusa. Czy mówił On metaforycznie, czy też może nawiązywał do brutalnej śmierci rozumianej dosłownie? Są przerażeni, że ich najgorsze obawy mogą się potwierdzić. Jezus cierpliwie dalej udziela swych pouczeń, dostrzegając, że potrzeba czasu, by ludzie dostosowali swój sposób myślenia do całkowicie odmiennej Bożej logiki.
  4. W dzisiejszym czytaniu, Jezus i uczniowie po raz ostatni przybywają do Kafarnaum, udając się do domu Piotra i Andrzeja, który Jezus przyjął za własny (Mk 1,29; 2,1). Znowu będąc na osobności, Jezus wykorzystuje okazję, by zapytać uczniów o dyskusje, jakie prowadzili między sobą podczas podróży. Dwukrotnie pojawiający się tu zwrot: w drodze nawiązuje do Markowego motywu chrześcijańskiego uczniostwa, który odgrywa znaczącą rolę w całej narracji o podróży (Mk 8,31-10,52).
  5. Uczniowie milczą zakłopotani, ponieważ posprzeczali się (…) o to, kto z nich jest największy. To drugi raz, gdy Jezusowa zapowiedź męki spotyka się z całko-wicie nieodpowiednią reakcją. Zaraz po tym, jak Jezus opowiedział im o dobrowolnym przyjmowaniu przez siebie odrzucenia i śmierci, uczniowie nagle angażują się w pełną zazdrości rywalizację o przywileje i prestiż. Żaden temat rozmowy nie mógłby być bardziej sprzeczny z tym, co Jezus starał się im właśnie przekazać. Lecz również w tym wypadku Marek ukazuje słabości uczniów nie po to, by czytelnicy mogli zdumiewać się ich nieudolnością. Chodzi raczej o postawienie nas twarzą w twarz z naszą ludzką skłonnością do szukania własnej chwały w rywalizacji z innymi, przez co nie poddajemy siebie samych cudownym planom Bożym.
  6. Jezus zasiada, co w świecie starożytnym było pozycją zwyczajowo zajmowaną przez nauczycieli, i zwołuje wokół siebie Dwunastu, by udzielić im dalszych pouczeń na temat uczniostwa. W przypadku osób wyznaczonych do przewodzenia ustanawianej przez Jezusa wspólnocie (Mk 3,13-15), szczególnie niezbędne było zapobieżenie fałszywemu rozumieniu przez nich władzy. Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich. Bycie pierwszym oznacza posiadanie pierwszeństwa przed innymi – na przykład „osobistości w Galilei” (dosłownie „pierwsi z Galilei” z 6,21) były bardziej wpływowe, cieszyły się większym prestiżem i miały większą władzę niż zwykli ludzie. Jezus nie potępia wrodzonego pragnienia wielkości, jakie kryje się w ludzkim sercu. Lecz przewraca ludzkie myślenie do góry nogami: paradoksalnie, jedynym sposobem urzeczywistnienia tych pragnień jest postawienie siebie samego na końcu. I nie chodzi tu tylko o wyrażenie tego jakąś pobożną myślą; musi się to przejawić w konkretnych działaniach, w staniu się sługą (diakonos) wszystkich. Idea ta była skrajnie niekonwencjonalna w starożytnym świecie, gdzie pokorę i cichość uznawano nie za cnoty, lecz za oznaki słabości. Ludzie sprawujący władzę oczekiwali od innych, że będą im służyć i obsypywać ich zaszczytami. Nikt o zdrowych zmysłach nie aspirowałby do bycia sługą. Przyjęcie tej nowej etyki przez wczesny Kościół było jedną z rzeczy, które uczyniły chrześcijaństwo tak nowatorskim i atrakcyjnym dla wielu w starożytnym świecie. Taką samą zasadę przekazuje św. Paweł wiernym z Filippi: „niczego nie pragnąc dla niewłaściwego współzawodnictwa ani dla próżnej chwały, lecz w pokorze oceniając jedni drugich za wyżej stojących od siebie” (Flp 2,3; zob. 1 P 5,3).
  7. Jezus, w prorockim stylu, dopełnia swej wypowiedzi czynem o symbolicznym znaczeniu: bierze dziecko i obejmuje je ramionami. Z punktu widzenia słuchaczy gest ten w naturalny sposób wiązał się z Jego wcześniejszym stwierdzeniem, bo słowo na określenie dziecka może również oznaczać „sługę” (zarówno w aramejskim, jak i greckim). Jezus dalej wywraca do góry nogami ludzki światopogląd i system wartości. W społeczeństwie starożytnym dzieci nie uważano za osoby posiadające jakieś prawa czy własny status. Już w Starym Testamencie Bóg objawił swą szczególną miłość ku maluczkim, którzy są często pomijani lub uciskani przez ludzi mających władzę (Pwt 10,18; Ps 146,9; Iz 29,19). Poprzez swój gest Jezus okazuje ludzką tkliwość względem tego dziecka (zob. MK 10,13-16), a zarazem uczy swych uczniów, że powinni nabrać szacunku dla tych, którzy wydają się najbardziej bezradni lub pozbawieni znaczenia, oraz mają czuć się za nich odpowiedzialni.
  8. Jezus następnie wyjaśnia swój gest: Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje. Przyjęcie kogoś „małego” polega na zaakceptowaniu, służeniu z miłością i dbaniu o tych, którzy najbardziej tego potrzebują i nie mogą się za to odwdzięczyć. Przyjęcie kogoś „w imię Jezusa” oznacza przyjęcie danej osoby ze względu na Jezusa i z szacunku dla Niego. To sugeruje, że Jezus utożsamia się z tymi, którzy są najmniej znaczący w oczach świata – aż do tego stopnia, że sam jest w tajemniczy sposób obecny wszędzie, gdzie osoby te są przyjmowane. Co więcej, przyjęcie ich oznacza przyjęcie Tego, który Mnie posłał. W starożytnym świecie, tak jak dzisiaj, wyznawano zasadę, że wysłannikowi należy się taki sam szacunek i godność jak tej władzy, która go posłała. Jezus stwierdza tu coś zdumiewającego: nasz sposób traktowania ludzi o najniższej pozycji, będących w świecie „nikim”, jest miarą tego, jak traktujemy samego Boga. Wzmianka o Bogu jako o „Tym, który Mnie posłał”, stanowi nawiązanie do wcielenia Jezusa i wykorzystany jest w niej ten sam czasownik oznaczający „posyłać”, od którego pochodzi słowo „apostoł”. Jezus jest apostołem Ojca. Zatem to, czym są i co czynią Jego apostołowie, stanowi przedłużenie Jego własnego apostolstwa – misji, z którą został posłany na ten świat.

O księdze:

  1. Już od II w. tradycja jednogłośnie przypisuje drugą w kanonie Ewangelię Markowi, który jest też nazywany imieniem Jan (Dz 12,12.25). Był on z pochodzenia Żydem. Matka jego miała w Jerozolimie dom, w którym pierwsi chrześcijanie zbierali się na modlitwę (Dz 12,12). Gdy Paweł i Barnaba wyruszyli w pierwszą podróż misyjną, Jan Marek dołączył do nich, potem jednak w Perge opuścił ich i wrócił do Jerozolimy (Dz 13,5.13). Na podstawie 2 Tm 4,11 można wnioskować, że w latach sześćdziesiątych był w Rzymie. Tam, zgodnie ze świadectwem tradycji, współpracował przez jakiś czas z apostołem Piotrem (1P 5,13). W swojej Ewangelii znacznie oparł się na osobistych wspomnieniach Piotra. Święty Justyn uważa nawet Ewangelię Marka za „Pamiętniki Piotra”.
  2. Według starożytnej tradycji, Marek napisał swoją Ewangelię „na prośbę braci w Rzymie”, kierując ją szczególnie do chrześcijan nieżydowskiego pochodzenia. Powstała Ona przed zburzeniem przez Rzymian jerozolimskiej świątyni w 70 r.
  3. Zasługą Marka jest stworzenie nowego gatunku literackiego, zwanego ewangelią. Kiedy Marek pisał swoje dzieło, nie istniał jeszcze schemat ciągłego opisu życia i działalności Jezusa. Pierwotna tradycja przekazywała dla potrzeb katechetycznych poszczególne słowa i czyny Jezusa, łączone w tematyczne cykle, pośród których mogły się znajdować: historia Męki, nauczanie w przypowieściach, dyskusje z faryzeuszami i saduceuszami. Nie można wykluczyć, że niektóre  tych zbiorów były już utrwalone na piśmie. Nikt jednak przed Markiem nie podjął się skomponowania z tych elementów ciągłego opisu życia Jezusa.
  4. Marek uporządkował treść Ewangelii w dwojakim spojrzeniu: geograficznym i teologicznym.
  5. Pierwsze spojrzenie ma na względzie miejsca nauczania Jezusa i na ich podstawie ukazuje całą Jego działalność. Można tu wyróżnić następujące etapy: 1) wydarzenia przygotowujące wystąpienie Jezusa (Mk 1,1-13); 2) działalność Jezusa w Galilei (Mk 1,14 – 7,23); 3) działalność Jezusa poza Galileą – na terenie Syrii i Iturei (Mk 7,24 – 9,50); 4) podróż do Jerozolimy (Mk 10); 5) działalność Jezusa w Jerozolimie; mowa o przyszłym ucisku chrześcijan i zburzeniu świątyni (Mk 11 – 13); 6) Ostatnia Wieczerza, proces, Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie (Mk 14,1 – 16,8); 7) zakończenie (Mk 16,9-20). Powyższa struktura jest redaktorskim pomysłem Marka. Uporządkował on świadectwa Piotra według ustalonych ram geograficznych. Inni ewangeliści, piszący później, przejęli od niego ten ogólny schemat, choć cały materiał porządkowali według innych założeń teologicznych.
  6. Obok struktury geograficznej w Ewangelii według św. Marka jest jeszcze struktura teologiczna. W oparciu o nią całość dzieli się na dwie części, które w podobny sposób się zaczynają i kończą. Na początku każdej części jest mowa o głosie z nieba, który objawia Jezusa jako Syna Bożego (Mk 1,11; 9,7), na końcu natomiast jest wyznanie wiary w Jezusa jako Chrystusa (Mk 8,29) i Syna Bożego (Mk 15,39). W takim ujęciu każda z części ma za zadanie doprowadzić do odpowiedzi na pytanie: Kim jest Jezus? Pytanie to pojawia się najpierw w ustach apostołów (Mk 4,41), a potem jest postawione przez samego Jezusa (Mk 8,27). Teologiczny układ Ewangelii jest zgodny z jej pierwszym zdaniem (Mk 1,1), które wskazuje na to, że w czasie swojej działalności Jezus objawił się jako Chrystus i jako Syn Boży. Pierwsza część (Mk 1,9 – 8,30) ukazuje więc Jezusa jako Chrystusa, który naucza o królestwie Bożym i oczekuje od ludzi zrozumienia istoty tego królestwa, choć nawet uczniowie i Jego krewni nie pojmują Jego nauki (Mk 3,5.21; 4,13). Jezus mówi tajemniczo w przypowieściach (Mk 4). Cudami i czynami objawia swoją Boską godność, domaga się jednocześnie zachowania tajemnicy (np. Mk 3,12; 5,43; 7,36; 8,30). W drugiej części (Mk 8,31 – 16,8) Jezus objawia się jako Syn Boży. Nadal czyni cuda, ale już nie żąda, aby zachowywano milczenie na temat Jego czynów i ukrywano, kim jest. Nie kładzie również nacisku na rozumienie królestwa Bożego, lecz koncentruje się na wymaganiach, jakie ono stawia, i warunkach wejścia do niego, wśród których istotne jest uczynienie z własnego życia ofiary i wyzbycie się tego wszystkiego, co blokuje duchową wolność człowieka. Ponadto druga część składa się jakby z trzech etapów, poprzedzonych zapowiedzią Męki i Śmierci Jezusa (Mk 8,31-33; 9,30-32; 10,32-34), w których Jezus wyjaśnia uczniom tajemnicę cierpiącego Syna Człowieczego.
  7. Marek w swojej Ewangelii przekazuje niewiele mów Jezusa, obszernie natomiast opisuje dokonywane przez Niego uzdrowienia. Nadprzyrodzone interwencje nadają nauce Jezusa szczególne znaczenie i ukazują Jego Boskie posłannictwo. Wskazują również na to, że wraz z Jezusem nadeszły nowe czasy. Cuda są dowodem tego, że w Nim działa sam Bóg, który przychodzi do człowieka, aby przynieść mu wyzwolenie od wszelkiego zła: zarówno fizycznego, jak i ducho