Piątek, 28 października 2022 r.
Święto świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza
Ewangelie wymieniają św. Szymona w ścisłym gronie uczniów Pana Jezusa. Jest on chyba najmniej znanym spośród nich. Ewangelie wspominają o nim tylko trzy razy. Mateusz i Marek dają mu przydomek Kananejczyk (Mt 10, 4; Mk 3, 18). Dlatego niektórzy Ojcowie Kościoła przypuszczali, że pochodził on z Kany Galilejskiej i był panem młodym, na którego weselu Chrystus Pan uczynił pierwszy cud. Współczesna egzegeza dopatruje się jednak w słowie Kananejczyk raczej znaczenia „gorliwy”, gdyż tak je również można tłumaczyć. Łukasz wprost daje Szymonowi przydomek Zelotes, czyli gorliwy (Łk 6, 15). Specjalne podkreślenie w gronie Apostołów, że Szymon był gorliwy, może oznaczać, że faktycznie wyróżniał się wśród nich prawością i surowością w zachowywaniu prawa mojżeszowego i zwyczajów narodu. Szymon Kananejczyk jest we wszystkich czterech katalogach Apostołów wymieniany zawsze obok św. Jakuba i św. Judy Tadeusza, „braci” (stryjecznych albo ciotecznych) Chrystusa, czyli Jego kuzynów (Mt 10, 4; Mk 3, 18; Łk 6, 15; Dz 1, 13). Czy był nim także i Szymon? Według Ewangelii św. Mateusza wydaje się to być pewnym (Mt 13, 55). Także i w tradycji chrześcijańskiej mamy nikłe wiadomości o Szymonie. Miał być bratem Apostołów: Jakuba Młodszego i Judy Tadeusza. Będąc krewnym Pana Jezusa, miał według innych zasiąść na stolicy jerozolimskiej po Jakubie Starszym i Jakubie Młodszym jako trzeci biskup i tam ponieść śmierć za cesarza Trajana, kiedy miał już ponad sto lat. Są jednak pisarze, którzy twierdzą, że Szymon Apostoł nie był krewnym Jezusa i jest osobą zupełnie inną od Szymona, biskupa Jerozolimy, który poniósł śmierć męczeńską za panowania cesarza Trajana. Powołują się oni na to, że tradycja łączy go ze św. Judą Tadeuszem tylko dlatego, jakoby miał z nim głosić Ewangelię nad Morzem Czerwonym i w Babilonii, a nawet w Egipcie – i poza Palestyną razem z nim miał ponieść śmierć. Według tej tradycji obchodzi się ich święto tego samego dnia. Również ikonografia chrześcijańska dość często przedstawia razem obu Apostołów. O przecięciu Szymona piłą na pół, jak głosi legenda (a nawet – piłą drewnianą), dowiadujemy się z jego średniowiecznych żywotów. Ciało św. Szymona, według świadectwa mnicha Epifaniusza (w. IX), miało znajdować się w Nicopolis (północna Bułgaria), w kościele wystawionym ku czci Apostoła. W kaplicy świętych Szymona i Judy w bazylice św. Piotra, która obecnie jest także kaplicą Najświętszego Sakramentu, mają znajdować się relikwie obu Apostołów. Część relikwii ma posiadać również katedra w Tuluzie.
O życiu św. Judy nie wiemy prawie nic. Miał przydomek Tadeusz, czyli „Odważny” (Mt 10, 3; Mk 3, 18). Nie wiemy, dlaczego Ewangeliści tak go nazywają. Był bratem św. Jakuba Młodszego, Apostoła (Mt 13, 55), dlatego bywa nazywany również Judą Jakubowym (Łk 6, 16; Dz 1, 13). Nie wiemy, dlaczego Orygenes, a za nim inni pisarze kościelni nazywają Judę Tadeusza także przydomkiem Lebbeusz. Mogłoby to mieć jakiś związek z sercem (hebrajski wyraz leb znaczy tyle, co serce) albo wywodzić się od pewnego wzgórza w Galilei, które miało nazwę Lebba. Był jednym z krewnych Jezusa. Prawdopodobnie jego matką była Maria Kleofasowa, o której wspominają Ewangelie. Imię Judy umieszczone na dalszym miejscu w katalogu Apostołów sugeruje jego późniejsze wejście do grona uczniów. To on przy Ostatniej Wieczerzy zapytał Jezusa: „Panie, cóż się stało, że nam się masz objawić, a nie światu?” Zasadne jest zatem przypuszczenie, że św. Juda, przystępując do grona Apostołów, kierował się na początku perspektywą zrobienia przy Chrystusie kariery. Juda jest autorem jednego z listów Nowego Testamentu. Sam w nim nazywa siebie bratem Jakuba (Jud 1). Z listu wynika, że prawdopodobnie był człowiekiem wykształconym. List ten napisał przed rokiem 67, gdyż zapożycza od niego pewne fragmenty i słowa nawet św. Piotr. Po Zesłaniu Ducha Świętego Juda głosił Ewangelię w Palestynie, Syrii, Egipcie i Mezopotamii; niektóre z wędrówek misyjnych odbył razem ze św. Szymonem. Część tradycji podaje, że razem ponieśli śmierć męczeńską. Inne mówią, że Szymon został zabity w Jerozolimie, a Juda Tadeusz prawdopodobnie w Libanie lub w Persji. Hegezyp, który żył w wieku II, pisał, że Juda był żonaty, kiedy wstąpił do grona Apostołów. Dlatego podejrzliwy na punkcie władzy cesarz Domicjan kazał wezwać do Rzymu wnuków św. Judy w obawie, aby oni – jako „krewni” Jezusa – nie chcieli kiedyś sięgnąć także po jego cesarską władzę. Kiedy jednak ujrzał ich i przekonał się, że są to ludzie prości, odesłał ich do domu. Kult św. Judy Tadeusza jest szczególnie żywy od XVIII w. w Austrii i w Polsce. Bardzo popularne jest w tych krajach nabożeństwo do św. Judy jako patrona od spraw beznadziejnych. Z tego powodu w wielu kościołach odbywają się specjalne nabożeństwa ku jego czci, połączone z odczytaniem próśb i podziękowań.
1. czytanie (Ef 2, 19-22)
Kościół jest zbudowany na fundamencie Apostołów
Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Efezjan
Bracia:
Nie jesteście już obcymi i przychodniami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga, zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus.
W Nim zespalana cała budowla rośnie na świętą w Panu świątynię, w Nim i wy także wznosicie się we wspólnym budowaniu, by stanowić mieszkanie Boga przez Ducha.
Komentarz
O Księdze:
- Tytuł List do Efezjan niezupełnie odpowiada faktycznym adresatom tego pisma. W najstarszych rękopisach nie występuje wyrażenie w Efezie (Ef 1,1), co wraz z brakiem jakichkolwiek odniesień do konkretnej sytuacji lokalnego Kościoła zdaje się wskazywać na bardziej ogólny charakter tego listu. Było to pismo okólne skierowane do kilku wspólnot chrześcijańskich w Azji Mniejszej, w tym także i do Efezu.
- Powodem i celem napisania tego pisma było przeciwstawienie się prądom gnostyckim1, które wyrosły z synkretyzmu (synkretyzm – połączenie różnych, często rozbieżnych i sprzecznych poglądów; wyznawanie zasad lub wierzeń obejmujących odległe od siebie elementy wzajemnie sprzeczne) pogańsko-judaistycznego, przed którym przestrzegani byli chrześcijanie z Kolosów. W przypadku Listu do Efezjan mamy jednak do czynienia nie z pismem o charakterze polemicznym, lecz z pozytywnym i syntetycznym wykładem.
- List do Efezjan stanowi jeden z czterech tzw. listów więziennych (pozostałe: List do Filipian, List do Kolosan, List do Filemona). Nazwa ta znajduje swoje uzasadnienie w tym, że w każdym z listów znajdujemy wzmianki o pobycie ich autora w więzieniu (Ef 3,1; 4,1; 6,20; Flp 1,7.13n; Kol 1,24; 4,3.18; Flm 1.9n.13).
- Został napisany około roku 90, a miejscem jego redakcji był Efez.
- Poza zwyczajowym wstępem (Ef 1,1n) i zakończeniem (Ef 6,21-24) wyróżnia się w Liście do Efezjan dwie zasadnicze części: teologiczno-doktrynalną (Ef 1,3 – 3,21) i parenetyczną, tzn. zawierającą zachęty i pouczenia dla adresatów (Ef 4,1 – 6,20). Centralnym tematem całego listu jest nauka o Kościele (eklezjologia) jako o Ciele Chrystusa. W pierwszej części (Ef 2 – 3) autor ukazuje realizację zbawczego dzieła Chrystusa w Kościele. Kościół jest społecznością złożoną zarówno z Żydów, jak i pogan. Jest zbudowany na fundamencie apostołów i proroków (Ef 2,20), ale jego zasięg jest kosmiczny. Kościół nie jest rzeczywistością doskonałą, ukończoną, ale ciągle rosnącą i rozwijającą się (Ef 4,13). Jego istnienie i rozwój są możliwe jedynie dzięki Chrystusowi, który jest jego Głową (Ef 1,22; 4,15; 5,23) i który udziela mu ze swojej pełni (Ef 4,11n). Aby wyraźnie ukazać rzeczywistość Kościoła, autor Listu do Efezjan posługuje się też innymi obrazami. Kościół jest więc dla niego budowlą, oblubienicą, domem, rodziną Boga, Jego miastem i świątynią (Ef 2,19-22). Wobec grożących mu niebezpieczeństw ze strony fałszywych nauczycieli, zwodzących podstępnie wiernych (Ef 4,14), autor eksponuje temat jedności Kościoła (Ef 2,11-22; 4,3-6). Ujawnia tajemnicę ukrytą od wieków: Boży plan zbawienia polegający na powołaniu zarówno Żydów, jak i pogan do jednej społeczności Kościoła (Ef 1,9n).
- Eklezjologia listu jest ściśle powiązana z jego swoistą chrystologią. O ile we wcześniejszych listach Pawła punktem wyjścia dla eklezjologii jest chrystologia, to w Liście do Efezjan jest odwrotnie. Autor, wychodząc od nauki o Kościele, zmierza do rozwinięcia chrystologii kosmicznej. Chrystus jest nie tylko Głową Kościoła, ale całego wszechświata. Jego prymatem jest objęty nie tylko Kościół, ale kosmos, w którym Kościół ma swoje miejsce. Podstawę obecności Kościoła w przestrzeni kosmicznej stanowi jego zjednoczenie z Chrystusem. Kościół jest wszędzie tam, gdzie jest Chrystus. Inspiracją dla autora do takiego ujęcia tematyki eklezjalnej był niewątpliwie List do Kolosan (Kol 1,15-18a), zawierający hymn ku czci Chrystusa władcy kosmosu.
- W części parenetycznej autor listu zachęca do zachowania w Kościele jedności ducha (Ef 4,1-16). Nakazuje zerwać z dawnym, pogańskim stylem życia (Ef 4,17-24). Zaleca pielęgnowanie w codziennym życiu chrześcijańskich zasad (Ef 4,25-31) i podaje wskazania dotyczące wzajemnych relacji w rodzinie chrześcijańskiej (Ef 5,22 – 6,9). Szczególnie rozwinięty zostaje temat więzi małżeńskiej. Naukę o miłości małżeńskiej autor listu rozwija na kanwie relacji między głową i ciałem, a w konsekwencji między Chrystusem i Kościołem.
- Styl Listu do Efezjan nie jest zbyt przejrzysty z powodu używania przez autora długich zdań złożonych. Przeplatają się w nim różne drobne formy literackie, takie jak: hymny (np. Ef 1,3-14), modlitwy (np. Ef 3,14-19), pouczenia (Ef 5,22 – 6,9), katalogi cnót i wad (Ef 4,2n.31; 5,8-21).
1Gnostycyzm – doktryny i ruchy religijne powstające od I do II wieku po narodzeniu Chrystusa na wschodzie cesarstwa rzymskiego. Gnostycyzm łączył idee chrześcijańskie i pogańskie wierzenia religijne. Najważniejsza zasadami gnostycyzmu są twierdzenia, że „gnostykiem nie można zostać, ale można nim być”, „gnostycyzm musi narodzić się z własnej woli, przy zdobywaniu jego nauk”, „musi zrodzić się on z serca”. Nie można przejąć gnostycyzmu tak jak religii chrześcijaństwa i nie każdy jest w stanie dostrzec jego prawdziwe znaczenie. To nie wierzący wybierał gnostycyzm, to gnostycyzm wybierał wierzącego. Zgodnie z przesłaniem gnostyckim człowiek egzystuje w nieprzyjaznym świecie, do którego został „wrzucony”. Świat jest obcy Prawdziwemu Bogu i nie jest jego dziełem, lecz dziełem sił niższych (Niższych Bogu), których przywódcą jest Demiurg. Człowiek jest niespójnym połączeniem ciała, duszy oraz ducha. Założeniem tego bytu było uświadamianie sposobu w zrozumieniu swojej natury mogąc poskromić emocje, wynikające z natury ciała oraz potrzeby ducha płynące w człowieku. Jego prawdziwą jaźnią ma być dusza, równie obca światu, jak Bóg. Prawa natury zniewalają człowieka, a jego ciało i dusza (w tym psychika) aktywnie mu się przeciwstawiają, ograniczają i upokarzają. Znaczeniem tego stanu, miało być zrozumienie w chęci i czynie poznania sposobu, jako możliwości wzniesienia się poza ten stan natury ludzkiej, dając duchową mądrość i siłę mogącą tylko tymczasowo spoczywać w materii ciała ludzkiego. W ten sposób, człowiek mógł być przygotowany na ewentualną możliwość spotkania się ze stwórcą wszechrzeczy i wkroczyć w jego światłość. Celem życia jest przebudzenie odrętwiałego ducha i uwolnienie jej z więzów Losu i świata, aby wrócić do Boga. Świadomość ducha której ograniczeniem jest rozum, świadomość ta posiada nieopisaną wręcz ukrytą w sobie mądrość, która swym pierwotnym darem, jest tylko swoistą iskrą w dziele stworzenia, która w okazałości jego Boskiej interwencji posiadając jedyną i prawdziwą emocje miłości pragnie się w tym akcie z Bogiem zjednoczyć. Potrzebne są do tego: wiedza, objawienie i oświecenie. Przed pojawieniem się oświecającego doświadczenia (uzyskania gnozy) które jest jedyną etyczną formą aktywności jaką jest prawdziwe objawienie, będzie wewnętrzne dotarcie do granic swojej świadomości by zrodzić w sobie moc światła w zrozumieniu swojego pochodzenia oraz istnienia.
O czytaniu:
Ef 2
11Dlatego pamiętajcie, że niegdyś wy, poganie – nazywani nieobrzezanymi przez tych, którzy siebie nazywają obrzezanymi, z racji znaku dokonanego ludzką ręką –12w tamtym czasie żyliście bez Chrystusa. Byliście wyłączeni ze społeczności Izraela i nie mieliście udziału w przymierzach z obietnicą. Brakowało wam nadziei i bez Boga żyliście na świecie. 13Lecz teraz wy, którzy niegdyś byliście daleko, w Chrystusie Jezusie staliście się bliscy dzięki Jego krwi. 14On bowiem jest naszym pokojem. On w swoim ciele z dwóch części uczynił jedno i obalił dzielący je mur wrogości. 15Uchylił Prawo przykazań zawartych w przepisach, aby z dwóch części stworzyć w sobie jednego nowego człowieka i wprowadzić pokój. 16On pojednał z Bogiem obie części w jednym ciele przez krzyż, zabijając tę wrogość w sobie. 17Przyszedł ogłosić dobrą nowinę: pokój wam, którzy byliście daleko i pokój tym, którzy byli blisko.
18Dzięki Niemu jedni i drudzy mamy dostęp do Ojca w jednym Duchu.19Tak więc nie jesteście już obcymi i przybyszami, ale współobywatelami na równi ze świętymi i domownikami Boga.
20Jesteście zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, a kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus. 21W Nim złączona cała budowla wzrasta, aby stać się świętą w Panu świątynią. 22W Nim także wy wspólnie budujecie, aby być mieszkaniem Boga w Duchu.
- Dzisiejsze czytanie zaczerpnięte jest z fragmentu Ef 2,11-22. W nim św. Paweł podkreśla, że widocznym znakiem Bożego działania jest fakt, że poganie, którzy niegdyś byli daleko od Boga, przez ofiarę Chrystusa zbliżają się do Niego. Oddalenie pogan wynikało stąd, że nie mieli wiedzy o Bogu i nie znali przymierzy, które On zawarł z ludźmi. Dlatego też nie oczekiwali nikogo, kto miałby ich zbawić. Nieświadomość pogan została usunięta przez Jezusa Chrystusa, który swoją Męką, Śmiercią i Zmartwychwstaniem objął wszystkich ludzi. Poganie stają się więc bliscy Bogu i są wezwani do tworzenia wspólnoty z Nim w Jezusie Chrystusie. Nawrócona wspólnota Izraela i nawróceni poganie stanowią jedność, gdyż Chrystus zniósł między nimi wszelkie podziały. Wszyscy nawróceni otrzymują także miano współobywateli świętych – co oznacza, że Bóg udziela im łask koniecznych do wypełnienia ich powołania do świętości. Dzięki łączności z Chrystusem wierzący są wprowadzeni do domu Boga, ale także sami stają się domem, gdzie mieszka Bóg. Ten dom, czyli wspólnota z Bogiem, ma charakter niezniszczalny, gdyż sam Chrystus zapewnia mu stabilność i trwałość. Jego fundamentem jest nauczanie i świadectwo proroków i apostołów. Dopóki budowla wspólnoty wznoszona jest tu, na ziemi, możliwe są trudności, nieporozumienia i upadki, lecz w Chrystusie, który jest pokojem (Iz 9,5), przezwycięża się wszelką wrogość i rozłam.
Pokój – oznacza pełnię, jedność, szczęście, pomyślność, zdrowie, a także spokój, wyciszenie. Pokój w ujęciu biblijnym nie jest pojęciem abstrakcyjnym, ale bardzo konkretnym, obejmującym zarówno świecką, jak i religijną sferę ludzkiego życia. Do dziś słowo szalom przetrwało w kulturze żydowskiej jako pozdrowienie używane zarówno przy powitaniu, jak i pożegnaniu. Za świeckim użyciem słowa szalom stoją jednak głębokie racje teologiczne. W Piśmie Świętym pokojem nazywany jest Bóg (Sdz 6,24) i uważa się Go za twórcę i źródło pokoju, którego hojnie udziela ludziom (np. Kpł 26,6; Lb 6,26; 1 Krn 22,9; Iz 26,12). Według autorów ksiąg Starego Testamentu pokój w relacjach międzyludzkich nie może istnieć bez Boga, ponieważ jest Jego darem (np. Kpł 26,6; Ps 29,11; Iz 26,12; 54,10; Ez 37,26; Za 8,10-12). Nie ograniczają oni tej rzeczywistości tylko do pojedynczych ludzi, ale mówią o pokoju między większymi społecznościami i całymi narodami (np. Sdz 4,17; 1 Krl 5,26). W Nowym Testamencie pokój oznacza nie tylko przeciwieństwo wojny i niezgody, lecz także niewzruszony wewnętrzny spokój, wynikający z harmonii umysłu. Według autorów Nowego Testamentu Chrystus jest pokojem i źródłem pokoju dla wierzących, ponieważ przez swoją Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie wszystkich pojednał w swoim ciele z Bogiem (Ef 2,14-17). W tym ujęciu pokój dotyczy nie tylko relacji międzyludzkich, lecz przede wszystkim odnosi się do relacji człowieka z Bogiem i jest owocem zbawienia dokonanego w Chrystusie oraz Jego darem dla uczniów (J 14,27). Autorzy Nowego Testamentu, mówiąc o pokoju, widzą w nim owoc działania w wierzących Ducha Świętego (Rz 8,6) oraz znamię obecności na ziemi królestwa Bożego (Rz 14,17) i jego realizacji w Kościele (Dz 9,31).
Ef 2
19Tak więc nie jesteście już obcymi i przybyszami, ale współobywatelami na równi ze świętymi i domownikami Boga.
20Jesteście zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, a kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus. 21W Nim złączona cała budowla wzrasta, aby stać się świętą w Panu świątynią. 22W Nim także wy wspólnie budujecie, aby być mieszkaniem Boga w Duchu.
- Paweł opisuje tu obecną sytuację chrześcijan będących wcześniej poganami, w przeciwieństwie do ich poprzedniego statusu opisanego w Ef 2,12 (12w tamtym czasie żyliście bez Chrystusa. Byliście wyłączeni ze społeczności Izraela i nie mieliście udziału w przymierzach z obietnicą. Brakowało wam nadziei i bez Boga żyliście na świecie.). A więc – w rezultacie tego, co uczynił Chrystus – nie jesteście już obcymi i przybyszami, ale jesteście współobywatelami świętych. Poganie, wcześniej będący przybyszami lub obcymi (Pwt 14,21) osiedlonymi pośród ludu Bożego, teraz cieszą się pełnym obywatelstwem w królestwie Bożym razem ze „świętymi” – całym wiernym ludem Bożym Starego i Nowego Przymierza. Wyjaśnienie to w połączeniu z 2,12 ukazuje wyraźnie, że to, co Bóg uczynił przez Mesjasza Jezusa, wprowadza pogan w relację z Izraelem. Fakt, że Bóg zainicjował nowe stworzenie obejmujące wierzących Żydów i pogan w Ciele ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Mesjasza, nie czyni ludu przymierza Starego Testamentu nieważnym; pozostaje on korzeniem i pniem drzewa oliwkowego, w które wierni pochodzenia pogańskiego zostali teraz wszczepieni (Rz 11,17). Chociaż Kościół składający się z ochrzczonych Żydów i pogan jest nowym ludem Bożym, jest też kontynuacją rodziny Abrahama, Izaaka i Jakuba. Paweł dodaje: i domownikami Boga. Greckie słowo użyte tutaj na określenie domowników odnosi się do rodziny i innych bliskich relacji (pojawia się ono także W Ga 6,10 i 1 Tm 5,8). Chrześcijanie pochodzący z pogaństwa są nie tylko obywatelami, lecz także członkami Bożej rodziny. Są z Nim w bliskiej relacji i mogą być pewni Jego wierności względem nich. Zamiast omawiać szczegółowo relacje między domownikami, Paweł zmienia metafory, by mówić o samym domu. Opisuje Kościół powszechny jako konstrukcję: zbudowani na fundamencie apostołów i proroków. Ponieważ kamieniami fundamentu są ludzie, jest całkiem prawdopodobne, że Paweł sugeruje, iż jego czytelnicy również są kamieniami umieszczonymi na tym fundamencie (zob. 1 P 2,5). Apostołowie to ci, których Chrystus sam wyznaczył, aby głosili Ewangelię i pełnili funkcje przywódcze w Jego Kościele. Ich liczba nie ogranicza się do Dwunastu – Paweł, chociaż apostoł, nie należał do tego grona – lecz obejmuje szerszą grupę upoważnionych do tej funkcji przez Chrystusa (zob. 1 Kor 15,5.7-9). Prorocy to najprawdopodobniej prorocy nowotestamentowi, sądząc z innych odwołań do nich w tym liście (3,5; 4,11). Chociaż w 1 Kor 3,11 Paweł mówi o Jezusie Chrystusie jako jedynym fundamencie, na którym może wznosić się Kościół, to tutaj wybiera inną metaforę i mówi o apostołach i prorokach jako o kamieniach fundamentu, z Chrystusem jako głowicą węgła.
- W przekładach istnieje rozbieżność dotycząca tego, czy słowo greckie powinno być w tym kontekście interpretowane jako „głowica węgła” czy jako „kamień węgielny”. Zgodnie ze starożytną praktyką budowlaną kamień węgielny kładziono jako pierwszy, a potem równano do niego pozostałe kamienie fundamentu; natomiast głowica wieńcząca była kamieniem o kształcie trapezu, który umieszczano w najwyższym punkcie łuku, zazwyczaj w wejściu do budynku, tak że utrzymywał wszystkie pozostałe kamienie na ich miejscach. Ponieważ w tekście tym Paweł utożsamia apostołów i proroków z kamieniami fundamentu, jest całkiem możliwe, że wyróżnia rolę Jezusa, odnosząc się do Niego jako głowicy wieńczącej, zajmującej najwyższe miejsce. Zgadza się to dobrze z następnym zwrotem: W Nim zespalana cała budowla. Rola Chrystusa w Jego Kościele pozostaje decydująca dla jednoczenia wszystkich jego części i utrzymywania ich razem. Paweł zmienia metaforę raz jeszcze i mówi, że ta budowla rośnie na świętą w Panu świątynię. Świątynia rośnie, gdyż jest żywym organizmem. Kościół jest jednocześnie świątynią i Ciałem Chrystusa.
- „Mieszkanie” lub „świątynia” Boga w Starym Testamencie. Temat Boga żyjącego lub „mieszkającego” wśród swojego ludu pojawia się w Biblii regularnie, od Księgi Rodzaju po Apokalipsę. Ogród Eden był miejscem, w którym Bóg przechadzał się wśród stworzonych przez siebie ludzi i z nimi rozmawiał (zob. Rdz 3,8); żydowscy interpretatorzy pojmowali Boże dzieło stworzenia jako wznoszenie Jego świątyni, w której miał zamieszkać. Patriarcha Jakub nadał sanktuarium nazwę „Betel” (hebrajski „dom Boży”), ponieważ ujrzał we śnie schody łączące to miejsce z mieszkaniem Boga w niebie (Rdz 28,11-19). Na górze Synaj Bóg udzielił Mojżeszowi instrukcji co do budowy „mieszkania” (inne przekłady mówią o „namiocie”), w którego wewnętrznym sanktuarium, zwanym Święte Świętych, przechowywano Arkę Przymierza i Bóg mieszkał wśród swego ludu (Wj 25,8-9). Kiedy Izrael dotarł do Ziemi Obiecanej, Bóg „zamieszkał” wśród swego ludu w różnych sanktuariach, gdziekolwiek umieszczano Arkę Przymierza. W końcu król Dawid przeniósł Arkę do Jerozolimy, a jego syn Salomon zbudował tam świątynię jako mieszkanie dla Boga, chociaż uznał, że żaden budynek nie może Go objąć (1 Krl 8,27). Chwała Boża napełniła świątynię, a modlitwa Salomona z okazji poświęcenia świątyni (1 Krl 8,10-13.22-61) wyraziła to, co ona oznaczała dla Izraela: bliską relację z Bogiem i miejsce oddawania Mu czci, uzyskiwania przebaczenia i poszukiwania Jego pomocy w każdej wspólnotowej czy prywatnej potrzebie. Kiedy w 586 roku p.n.e. Babilończycy zburzyli świątynię, prorocy uświadomili Izraelowi, że Jahwe wycofał swoją obecność ze świątyni z powodu ich grzechu (Ez 10), i ukazali im nadzieję nowej, wspanialszej świątyni, gdzie Bóg zamieszka wśród swojego ludu (Ez 40-48). Po powrocie z wygnania Żydzi zbudowali w Jerozolimie drugą świątynię. Została ona ukończona w 515 roku p.n.e. i większość narodu żydowskiego – łącznie z Jezusem i pierwszymi chrześcijanami (Mk 11,17; Dz 5,12) – uważała ją za święte mieszkanie Boga.
- „Mieszkanie” lub „świątynia” Boga w Nowym Testamencie. W Ewangelii Łukasza Gabriel mówi o Maryi, że Duch Święty Ją „okryje cieniem” (Łk 1,35), używając tego samego greckiego słowa, którym opisano zstąpienie obecności Bożej na Namiot Spotkania na pustyni (Wj 40,35). Przez dziewięć miesięcy łono Dziewicy było mieszkaniem Boga, Jego przybytkiem na ziemi. Prolog Ewangelii według św. Jana informuje nas, że „Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas” (J 1,14). Inne teksty w Ewangelii Janowej wskazują, że ludzkie ciało wcielonego Słowa było prawdziwą świątynią, „miejscem” na ziemi, gdzie Bóg był obecny i dostępny dla swego ludu (J 2,19-21; 10,38; 14,7-11). Gdy ta „świątynia” została zniszczona przez ukrzyżowanie, Jezus „odbudował” ją przez powstanie z martwych. Kiedy wylał swego Ducha na swoich uczniów, Kościół stał się Jego Ciałem, świątynią Boga, nowym mieszkaniem Boga na ziemi. Nowy Testament używa metafory świątyni na określenie Kościoła powszechnego (Ef 2,21-22; 1 P 2,5), Kościoła lokalnego (1 Kor 3,16-17) i ludzkiego ciała każdego chrześcijanina (1 Kor 6,19), gdyż wewnątrz nich zamieszkuje i jest obecny Duch Święty. Końcowe rozdziały Apokalipsy ukazują, że ostatni etap zamieszkiwania Boga pośród Jego ludu nastąpi wtedy, kiedy Nowa Jerozolima, niebiańskie mieszkanie Boga, zstąpi na ziemię. Wówczas lud Boży będzie mieszkał z Nim zawsze, oddając cześć Bogu i Barankowi i oglądając Jego twarz (Ap 21,2-3; 22,3-4). Apokalipsa przedstawia Nową Jerozolimę symbolicznie jako sześcian, podobnie do Świętego Świętych (1 Krl. 6,20; Ap 21,16), i wyjaśnia, że „jego świątynią jest Pan Bóg wszechmogący oraz Baranek” (Ap 21,22). Nie trzeba będzie innej świątyni, gdyż przystęp ludu Bożego do Boga będzie pełny, nieograniczony i bezpośredni.
- Kontynuujemy myśl św. Pawła w dzisiejszym czytaniu, gdzie Paweł przedstawia swoim czytelnikom ostatni obraz, mówiąc w Nim i wy także wznosicie się we wspólnym budowaniu, by stanowić mieszkanie Boga przez Ducha. Wszystkie trzy czasowniki w wersetach 21-22 są w czasie teraźniejszym Kościół jest zespalany, rośnie i wznosi się. Chociaż Kościół jest już świątynią Boga i Ciałem Chrystusa, to stanowi jednocześnie dzieło w toku – Bóg nie skończył jeszcze nas budować! Zwrot „mieszkanie Boga” został użyty do opisani świątyni Boga na ziemi, jak również Jego mieszkania w niebie. My, chrześcijanie Kościół, stajemy się wspólnotą, w której mieszka sam Bóg. Poganie przechodzą długą drogę. Wcześniej przebywali daleko, nie mając relacji z Chrystusem i ludem Bożym ani przymierza z Bogiem, a teraz zostają zjednoczeni z wiernymi pochodzenia żydowskiego w Ciele Chrystusa, osiągają przystęp do Boga przez Chrystusa w Duchu, uzyskują pełne obywatelstwo oraz członkostwo w Bożej rodzinie i stają się domem z krwi i ciała, w którym mieszka Bóg. Jest to delikatnie mówiąc, coś nadzwyczajnego.
- Kościół jako świątynia Boga. Dla dzisiejszych chrześcijan uchwycenie znaczenia Kościoła jako świątyni lub mieszkania Boga na ziemi jest trudniejsze niż dla żyjących w I wieku. Ponieważ Bóg jest obecny wszędzie, czasami nie potrafimy docenić, że postanawia On stać się obecnym w specjalny sposób w określonych miejscach i ludziach. W epoce starożytnej Żydzi i poganie dzielili świadomość, że miejsca mogą być święte, gdyż zamieszkuje w nich w specjalny sposób Bóg. Katolicy mogą to odczuć, ponieważ czcimy obecność Chrystusa eucharystycznego, ukrytego w tabernakulach naszych kościołów. Jednak Nowy Testament naucza, że Bóg jest naprawdę obecny i można uzyskać do niego przystęp za każdym razem, kiedy uczniowie Jezusa gromadzą się w Jego imię (Mt 18,19-20). Właściwą odpowiedzią na świętą obecność Boga w Kościele powszechnym, w diecezjach i parafiach, w naszych małych wspólnotach, a nawet własnych ciałach, są cześć i wiara. Nie oddajemy Mu czci w sobie nawzajem i w Kościele, tak jak adorujemy Hostię, ponieważ nadal istnieje w nas mieszanina tego, co boskie, i tego, co grzeszne; budowanie świątyni Kościoła wciąż jeszcze trwa (Ef 2,21-22). Niemniej jednak Bóg jest naprawdę obecny w Ciele Chrystusa, Kościele, i musimy podchodzić do naszych braci i sióstr oraz do życia Kościoła ze świadomością, że Bóg żyje w nich i pośród nas.
- W Ef 2,1-10 ujrzeliśmy, że dostępujemy zbawienia nie ze względu na nasze dobre uczynki, lecz dzięki działaniu łaski Bożej. W Ef 2,11-22 widzimy, że wybranie nas przez Boga nie nastąpiło z powodu naszej narodowości czy rasy. My, chrześcijanie pochodzący z narodów pogańskich, nie narodziliśmy się w narodzie wybranym, ale byliśmy jak „dziczka oliwna”, która została wszczepiona w drzewko uprawne (zob. Rz 11,17-24). Nasze członkostwo w Bożej rodzinie jest czystą łaską (1 P 2,10).
- Jedność Żydów i pogan. Od tysiąca dziewięciuset lat ogromna większość chrześcijan jest z pochodzenia poganami. Mogłoby się wydawać, że Ef 2,12-22 opisuje wyjątkową sytuację z początków historii Kościoła i nie ma dla nas dzisiaj większego znaczenia. Jednak w tych wersetach Paweł wskazuje, że jedność Żydów i pogan w Mesjaszu Jezusie jest trwałą i zasadniczą cechą Kościoła. Bóg zawarł wieczne przymierze z Abrahamem i naród żydowski nadal odgrywa niepowtarzalną rolę w Bożym planie zbawienia”. Według Rz 11,15.23-31 pewnego dnia „cały Izrael” uzna Jezusa i zostanie zbawiony [zob. Katechizm Kościoła Katolickiego, 674: „Przyjście Mesjasza w chwale jest zatrzymane w każdej chwili historii do momentu uznania Go przez „całego Izraela” (Rz 11, 26; Mt 23, 39), którego część została dotknięta „zatwardziałością” (Rz 11, 25) w „niewierze” (Rz 11, 20) w Jezusa. Św. Piotr mówi do Żydów w Jerozolimie po Pięćdziesiątnicy: „Pokutujcie więc i nawróćcie się, aby grzechy wasze zostały zgładzone, aby nadeszły od Pana dni ochłody, aby też posłał wam zapowiedzianego Mesjasza, Jezusa, którego niebo musi zatrzymać aż do czasu odnowienia wszystkich rzeczy, co od wieków przepowiedział Bóg przez usta swoich świętych proroków” (Dz 3, 19-21). Św. Paweł kontynuuje za nim: „Jeżeli ich odrzucenie przyniosło światu pojednanie, to czymże będzie ich przyjęcie, jeżeli nie powstaniem ze śmierci do życia?” (Rz 11, 15). Wejście „całości” Izraela (Rz 11, 12) do zbawienia mesjańskiego, w ślad za wejściem „pełni pogan” (Rz 11, 25), pozwoli Ludowi Bożemu zrealizować „miarę wielkości według Pełni Chrystusa” (Ef 4, 13), gdy Bóg będzie „wszystkim we wszystkich” (1 Kor 15, 28).]. W całej historii było wielu Żydów, takich jak Edyta Stein (św. Teresa Benedykta od Krzyża), którzy uwierzyli w Jezusa jako Mesjasza Izraela bez wyrzeczenia się swojej żydowskiej tożsamości. W ciągu ostatnich stu lat wiarę w Jezusa wyznało prawdopodobnie więcej Żydów niż w jakimkolwiek wcześniejszym okresie od i wieku. Dlatego Kościół Jezusa Chrystusa jest wspólnotą Żydów i pogan na początku, na końcu i w czasie między początkiem a końcem. Kościół posiada szczególną relację z narodem żydowskim: cieszymy się z obecności wśród nas ludzi takich jak Paweł i Piotr oraz pierwsze pokolenie wiernych pochodzenia żydowskiego, uznających Jezusa za Mesjasza Izraela. Podchodzimy z szacunkiem, nadzieją i miłością do tych, którzy jeszcze nie uświadamiają sobie, że Ten, którego oczekują, już przyszedł. Modlimy się o dzień, kiedy zasłona opadnie (2 Kor 3,15-18) z serc ludzi, którzy zostali wybrani jako pierwsi.
- Jedność wszystkich ras i narodowości. Obalenie bariery między Żydami i poganami w Chrystusie daje nam nadzieję, że w Nim wszystkie mury i wszelka wrogość między narodami mogą zostać przezwyciężone. Fakt ten wzywa obecnie chrześcijan do wykorzenienia rasizmu czy uprzedzeń etnicznych oraz wszelkiej nienawiści lub braku szacunku wobec ludzi, którzy są inni od nas. Jeśli są chrześcijanami, to są naszymi braćmi i siostrami w Panu; jeśli jeszcze nimi nie są, to jednak zostali stworzeni na obraz Boży i są potencjalnymi członkami naszej duchowej rodziny. Bóg gorąco pragnie, aby każdy człowiek Go poznał i został włączony do Jego ludu. Powinno to być również naszym żarliwym pragnieniem i intencją naszej modlitwy (1 Tm 2,1-4).
Psalm (Ps 19, 2-3. 4-5 (R.: 5a))
Po całej ziemi ich głos się rozchodzi
Niebiosa głoszą chwałę Boga, *
dzieło rąk Jego obwieszcza nieboskłon.
Dzień opowiada dniowi, *
noc nocy przekazuje wiadomość.
Po całej ziemi ich głos się rozchodzi
Nie są to słowa ani nie jest to mowa, *
których by dźwięku nie usłyszano:
Ich głos się rozchodzi po całej ziemi, *
ich słowa aż po krańce świata.
Po całej ziemi ich głos się rozchodzi
Komentarz
O księdze:
1. Psałterz charakteryzuje się bogactwem gatunków literackich. Przyjmując je za kryterium podziału, można wyróżnić kilka grup utworów: 1) hymny – uroczyste pieśni pochwalne ku czci Boga (np. Ps 8; 19; 29; 100; 111; 148 – 150), które mogą wyrażać podziw nad dziełem stwórczym Boga (np. Ps 104) i nad Jego działaniem w historii (np. Ps 105). 2) lamentacje – liczne skargi i prośby o pomoc udręczonemu psalmiście, mogą być zbiorowe i indywidualne (np. Ps 3; 5; 13; 22; 44). Wśród lamentacji występują psalmy ufności (np. Ps 4; 11; 16; 62; 121), psalmy dziękczynne jednostki (np. Ps 30; 34; 92, 103) i wspólnoty (np. Ps 66; 117; 124) oraz kolekcja siedmiu psalmów pokutnych (Ps 6; 32; 38; 51; 102; 130; 143). 3) psalmy królewskie, które sławią królowanie Boga (np. Ps 47; 93 – 99), przejawiające się także w rządach dynastii Dawida (np. Ps 2; 18; 21; 45; 89; 110; 132). 4) pieśni Syjonu – modlitwy, które odgrywały szczególną rolę w liturgii świątynnej (Ps 15; 24; 46; 48; 76; 84; 87; 122; 134). Do nich należą też psalmy pielgrzymkowe (np. Ps 122; 126), sławiące świętą Jerozolimę i wyrażające radość ze spotkania z Bogiem w Jego ziemskiej świątyni. 5) pieśni liturgiczne, śpiewane podczas wieczerzy paschalnej i wielkich świąt Izraela. Szczególnie ważny jest tu zbiór hymnów: Hallelu (Ps 113 – 118) i Wielkiego Hallelu (Ps 136). Na ich prorocki charakter wskazał Chrystus, modląc się nimi w ostatnich godzinach ziemskiego życia (np. Mt 26,30). 6) psalmy dydaktyczne, które zawierają pouczenia o wartości prawa Bożego (Ps 25; 34; 111; 119), o sprawiedliwości i dobroci Boga (np. Ps 78; 145), rozważają problem odpłaty za dobre i złe uczynki (np. Ps 37; 49; 73; 112). 7) psalmy mesjańskie, które wprost wyrażają oczekiwanie na Pomazańca Pańskiego (np. Ps 2; 110). Tęsknota za Chrystusem, tj. Mesjaszem, obecna jest także w psalmach królewskich i pieśniach Syjonu. W każdym niemal psalmie można wyróżnić różne gatunki literackie, które nie pozwalają zaklasyfikować ich wyłącznie do jednej grupy.
2. Psalmy są utworami poetyckimi. Autorzy zastosowali w nich liczne środki stylistyczne. Najbardziej charakterystycznym elementem poetyki hebrajskiej był paralelizm członów, czyli stychów wersetu. Polegał on na tym, że najczęściej daną myśl poeta zawarł w dwóch następujących po sobie stychach, które tworzyły najmniejszą jednostkę literacką utworu. Z innych środków należy wymienić rym i rytm. Niekiedy psalmiści komponowali swoje dzieła w formie akrostychów, czyli utworów alfabetycznych (Ps 25; 34; 37; 111; 112; 119; 145). Wersety czy strofy psalmu rozpoczynały się wtedy od kolejnych liter alfabetu hebrajskiego.
3. Pomimo tak wielkiej różnorodności, będącej wyrazem rozwoju duchowego Izraela, „Psałterz” stanowi jedną zwartą księgę. Myśl przewodnia całego zbioru została zawarta we wprowadzeniu (Ps 1 – 2). Człowiek ma do wyboru dwie drogi życiowe: drogę posłuszeństwa Bożemu Prawu, która prowadzi do szczęścia, oraz drogę buntu, wiodącą do zagłady. Cała historia świata jest wypadkową tego podstawowego wyboru. Psalmista często posługuje się pojęciem „bezbożny” (Ps 1,3-4), które może oznaczać wrogie narody albo człowieka, który sprowadza sprawiedliwych z właściwej drogi. Może nim być nawet nieprzyjaciel wewnętrzny – zło ukryte w sercu ludzkim. Obrazy wojenne, tak często pojawiające się w psalmach, można więc tłumaczyć jako ilustracje walki duchowej.
4. Łatwo dostrzec w psalmach rozwój idei szczęścia. Z początku pojmuje się je materialnie jako spokojne życie, posiadanie ziemi, bogactwo, rodzinę, która zapewnia przyszłość. Stopniowo jednak człowiek odkrywa, że prawdziwe szczęście kryje się głębiej. Wypełnianie Prawa prowadzi go do odkrycia wartości nieprzemijalnych. Pociąga to za sobą przemianę relacji z bliźnimi. Pragnienie zemsty na wrogach ustępuje miejsca oczekiwaniu na ich nawrócenie. Podobnie ewoluuje rozumienie nagrody za sprawiedliwe życie i kary za popełnione zło. Początkowo psalmista, który widzi ziemskie powodzenie grzeszników, głośno krzyczy o swej niewinności i domaga się za nią odpłaty. Z czasem jednak uświadamia sobie własną grzeszność i przynależność do grzesznego ludu i pozostawia Bogu wymierzenie wszystkim sprawiedliwości.
5. Grecki przekład Biblii, „Septuaginta” (LXX), powstały w egipskiej Aleksandrii już w II w. przed Chr., pogłębia historyczną lekturę „Psałterza”, interpretując go jako proroctwo. W ślad za tą żydowską tradycją, Kościół dostrzega w psalmach zapowiedź tajemnicy Chrystusa i doskonałej wspólnoty czasów ostatecznych. Stąd nasza lektura odwołuje się nie tylko do sensu wyrazowego (dosłownego, historycznego) psalmów, ale szuka także wypełnienia ich treści w Chrystusie i w Kościele.
O dzisiejszym psalmie:
Ps 19,
Stworzyciel i Prawodawca
1Dyrygentowi. Psalm Dawida.
2Niebo ogłasza chwałę Boga, firmament obwieszcza dzieło rąk Jego.
3Dzień dniowi przekazuje słowo, noc nocy oznajmia naukę.
4Nie są to słowa ani mowy, których nie można usłyszeć.
5Ich głos się rozchodzi po całej ziemi i aż po krańce świata ich mowy. W niebie postawił On namiot dla słońca,
6a ono jak oblubieniec wychodzi ze swego mieszkania, cieszy się jak wojownik ruszający w drogę.
7Ono wychodzi na skraju nieba i przechodzi aż na drugi kraniec, a nic się nie schroni przed jego żarem.
8Prawo Pana jest doskonałe, daje ludziom pokrzepienie. Świadectwo Pana jest wiarygodne, ono daje mądrość ludziom prostym.
9Nakazy Pana są prawe, rozweselają serce. Przykazanie Pana jest jasne, oświeca oczy.
10Bojaźń Pana jest czysta, trwa na wieki. Sądy Pana są słuszne, wszystkie są sprawiedliwe.
11Godniejsze pożądania niż złoto i mnóstwo drogich kamieni, słodsze od miodu, od słodyczy, która sączy się z plastra.
12Także Twój sługa jest o nich pouczony, a kto je zachowuje, otrzyma wielką nagrodę.
13Kto dostrzeże swe błędy? Oczyść mnie z tego, co przede mną ukryte.
14Chroń mnie także przed pychą, niech nie panuje nade mną. Wtedy będę nienaganny i zostanę oczyszczony z wielkiego grzechu.
15Niech będą Ci miłe słowa ust moich i myśli mego serca, Panie mój, moja skało i odkupicielu!
6. Psalm 19. daje zwarte przesłanie: Bóg Stwórca jest zarazem Prawodawcą. Wychodząc od uznania mądrości i chwały Boga, psalmista przechodzi do modlitwy o nieskazitelność i odporność na wpływy grzeszników. Jezus nie zniósł Prawa, ale udoskonalił, rozwinął jego interpretację (Mt 5).
Ewangelia (Łk 6, 12-19)
Wybór Apostołów
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza
Zdarzyło się, że Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc spędził na modlitwie do Boga.
Z nastaniem dnia przywołał swoich uczniów i wybrał spośród nich dwunastu, których nazwał apostołami: Szymona, którego nazwał Piotrem; i brata jego, Andrzeja; Jakuba i Jana; Filipa i Bartłomieja; Mateusza i Tomasza; Jakuba, syna Alfeusza, i Szymona z przydomkiem Gorliwy; Judę, syna Jakuba, i Judasza Iskariotę, który stał się zdrajcą.
Zeszedł z nimi na dół i zatrzymał się na równinie. Był tam duży poczet Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i z Jerozolimy oraz z wybrzeża Tyru i Sydonu, przyszli oni, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych chorób. Także i ci, których dręczyły duchy nieczyste, doznawali uzdrowienia.
A cały tłum starał się Go dotknąć, ponieważ moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich.
Komentarz
O księdze:
1. Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
2. Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
3. Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
4. Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
5. Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
6. Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
7. Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
8. Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
9. Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
10. Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.
O czytaniu:
11. Jezus decyduje, kto spośród Jego uczniów zostanie zaliczony do ścisłego grona Dwunastu. Ewangelista wymienia tylko imiona i nic nie wspomina o zadaniach apostołów. Być może chce w ten sposób powiedzieć, że misją jest sam Jezus, którego należy głosić wszystkim narodom. Jeśli ktoś, podobnie jak Judasz, dopuszcza się zdrady, to nie zdradza nauki czy instytucji, ale samego Jezusa. Istnieje związek pomiędzy liczbą powołanych a dwunastoma plemionami Izraela. Dwunastu apostołów stanie się bowiem podwaliną nowego ludu Bożego, którym jest Kościół Jezusa Chrystusa. Różnorodność powołanych jest zapowiedzią uniwersalności Kościoła.
12. Dla Łukasza informacje o charakterze geograficznym mają znaczenie teologiczne. Ukazują rozprzestrzenianie się słowa Bożego (np. Łk 5,17). W spotkaniu Jezusa z ludźmi ujawniają się także istotne elementy procesu ewangelizacji. Łukasz odnotowuje, że Jezus jest przede wszystkim Nauczycielem i Mistrzem, który daje Boską naukę. Następnie Łukasz zaznacza, że jest On także Lekarzem. Uzdrowienie ciała jest bowiem konsekwencją otwarcia się na naukę Jezusa. Żeby jednak otrzymać zbawienną naukę, konieczne jest przybycie do Jezusa. Dlatego Łukasz wspomina o tłumach, które podejmują trud wędrowania, aby się spotkać z Jezusem. Jest to symbol koniecznego wkładu człowieka, wyrażający minimum wiary i zaufania Jezusowi. Przybywający ze wszystkich stron tłum jest obrazem Kościoła – wspólnoty otwartej i skupiającej ludzi różnych narodowości i kultur. Tym, co tworzy i jednoczy nowy lud Boży, jest słowo Jezusa, będące nowym Prawem. Jezus jest więc nowym Mojżeszem. Podobnie jak Mojżesz najpierw wchodzi On na górę i przebywa z Ojcem (Wj 19,3), następnie schodzi do ludu i wypełnia swoją misję (Wj 19,25).
13. Wybór Dwunastu dokonuje się na górze po całonocnej modlitwie Jezusa. Jest to zatem wydarzenie doniosłe w całej Jego działalności publicznej. Wielkie rzesze, które nieustannie otaczały Jezusa, nie były zobowiązane do stałego towarzyszenia Nauczycielowi. Ludzie ci przychodzili do Niego, ponieważ byli zainteresowani nową nauką o królestwie Bożym, ale nikt ich nie zatrzymywał, gdy chcieli odejść i wrócić do swych codziennych zajęć. Choć z pewnością nauczanie wielkich tłumów miało w działalności Jezusa duże znaczenie, to jednak od samego początku w centrum Jego uwagi i troski było utworzenie kręgu stałych uczniów, których wzywa do pójścia za Nim już na początku swego nauczania (zob. Łk 5, 10. 27; jeszcze lepiej jest to widoczne w Mk 1, 16-20). Mieli oni obowiązek nieustannie towarzyszyć Mistrzowi i dzięki temu na koniec zostali uznani za naocznych świadków Jego publicznej działalności. Z nich wreszcie Jezus wybiera kolegium Dwunastu. Ich funkcje miały wiele cech wspólnych z zadaniami uczniów, w gruncie rzeczy bowiem odnosiły się do nich wszystkie związane z naśladowaniem Nauczyciela wymogi i obietnice nagrody, które Jezus kieruje do wszystkich swych uczniów przez cały czas swej działalności. Kolegium Dwunastu jednak zostało obdarzone jeszcze inną szczególną misją, którą apostołowie zaczną spełniać po Jego odejściu do nieba. Należy do niej świadczenie o Chrystusie ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, które wyraża się w głoszonym słowie i jest potwierdzane przez znaki i cuda (zob. np. Dz 2, 43; 3, 1-11; 5, 16). Kościół został założony właśnie na ich świadectwie i w nim znajduje podstawę swej wiary i jedności oraz gwarancję prawdy jedynej Ewangelii. W Dz 2, 42 Łukasz pisze o chrześcijanach, że „trwali oni w nauce apostołów”, i zestawia tę naukę ze wspólnotą, łamaniem chleba i z modlitwą. Dla niego bowiem nauka Dwunastu ma taką samą rangę jak łamanie chleba (zaczątek Eucharystii) i modlitwa, to znaczy jest niezastąpionym fundamentem oraz źródłem wiary, jedności i życia chrześcijańskiego w takim samym stopniu, co bezpośrednia, modlitewna więź z Bogiem. Ich nauka, częściowo utrwalona na piśmie, w drugim pokoleniu po Chrystusie stała się orędziem Kościoła oraz treścią Ewangelii, która będzie głoszona przez wszystkie wieki.
14. Może się wydawać rzeczą dziwną, że poza Piotrem, Janem, jego bratem Jakubem oraz Judaszem, inni apostołowie występują tylko w spisie Dwunastu, a potem już zupełnie nie pojawiają się na kartach dwutomowego dzieła Łukasza, jakby nie odegrali w gronie Jezusa oraz w pierwotnej wspólnocie Kościoła żadnej roli. Taki stan rzeczy jednak w niczym nie pomniejsza ich wielkości. Najprawdopodobniej bardzo prędko po wniebowstąpieniu Jezusa zgodnie z Jego nakazem opuścili Jerozolimę i z tego powodu chrześcijanie, z którymi miał kontakt Łukasz, nie przechowali żadnych wspomnień o nich. Dopiero tradycja z następnych wieków opowiada o ich działalności i założeniu Kościoła Chrystusowego w różnych częściach świata oraz o męczeńskiej śmierci, którą każdy z nich poniósł w obronie wiary i nauki o Chrystusie.
15. W dzisiejszym fragmencie, po wyborze Dwunastu, Łukasz nawiązuje do starotestamentalnej tradycji o Mojżeszu. Podobnie jak Mojżesz wstąpił na górę Synaj, aby tam otrzymać Prawo, a następnie zszedł, aby ogłosić ludowi wolę Boga (Wj 24, 1-3), tak też Jezus wchodzi na górę, aby na modlitwie wsłuchać się w wolę swego Ojca, a potem schodzi na równinę, aby przekazać zebranym tam licznym rzeszom nowe Prawo. Swoje słowo kieruje nie tylko do Żydów, ale też do pogan, którzy przybyli do Niego z terenów Fenicji. Nie wystarcza już im mądrość grecka, dlatego szukają innej mądrości, takiej, która może im ukazać prawdziwą drogę do szczęścia. Chociaż Łukasz na liście słuchaczy wymienia ich jako ostatnich, to jednak ich obecność jest już zapowiedzią uniwersalnej misji apostołów, którzy po wniebowstąpieniu Jezusa na polecenie swego Nauczyciela będą – jako Jego świadkowie – głosili Ewangelię wszystkim narodom, aż po krańce ziemi (Dz 1, 8).
16. Zgromadzone u stóp góry tłumy są też obrazem wspólnoty Kościoła, która przychodzi do Jezusa, aby słuchać Jego słowa i napełnić się Jego mocą. Wśród tych rzesz są najbliżsi uczniowie, powołani do określonych zadań na rzecz wierzących. Są słuchacze, którzy otwierają przed Nim swe serce i z uwagą chłoną każde Jego słowo. Są też ludzie obcy, którzy przyszli z bardzo daleka, zainteresowani Jego sławą i wielkością. Jezus zaś przemawia tak samo do wszystkich, nikogo nie wykluczając z grona swych słuchaczy. Dla Niego ważny jest każdy człowiek, który z jakichkolwiek motywów zbliża się do Niego i pragnie zatrzymać się u Jego boku. Wszystkich obdarza swą miłością i traktuje jako dzieci Jednego Boga, którym przynosi orędzie zbawienia i wyzwolenia od wszelkiego zła.