Wtorek, 11 października 2022 r.
1.czytanie (Ga 5, 1-6)
Obrzezanie nie ma znaczenia, tylko wiara, która działa z miłości
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Galatów
Bracia:
Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli!
Oto ja, Paweł, mówię wam: Jeżeli poddacie się obrzezaniu, Chrystus wam się na nic nie przyda. I raz jeszcze oświadczam każdemu człowiekowi, który poddaje się obrzezaniu: jest on zobowiązany zachować wszystkie przepisy Prawa. Zerwaliście z Chrystusem wszyscy, którzy szukacie usprawiedliwienia w Prawie; wypadliście z łaski.
My zaś z pomocą Ducha dzięki wierze wyczekujemy spodziewanej sprawiedliwości. Albowiem w Chrystusie Jezusie ani obrzezanie, ani jego brak nie mają żadnego znaczenia, tylko wiara, która działa przez miłość.
Komentarz
O Księdze:
- Galaci należeli do plemion celtyckich, które w VI w. przed Chr. opanowały Europę Środkową, Italię, Galię i Hiszpanię. Około 360 r. przed Chr. niektóre z plemion osiadłych w Galii podjęły wędrówkę swych przodków, tyle że w kierunku przeciwnym, tj. na Wschód. Po częściowym złupieniu Grecji przekroczyły Bosfor i po licznych bitwach osiedliły się na wyżynie Anatolii, pośrodku Azji Mniejszej w okolicy Ancyry (dzisiejsza Ankara). Obszar ten został później nazwany Galacją. Ostatni król Galacji, Amyntas, zmarły w 25 r. przed Chr., przekazał w testamencie swoje królestwo Rzymianom. Na jego obszarze Rzymianie utworzyli prowincję ze stolicą w Ancyrze, dodając do właściwej Galacji ponadto Pizydię, Izaurię, częściowo Frygię, Paflagonię i Pont.
- Dzieje Apostolskie informują, że Paweł podczas drugiej i trzeciej podróży misyjnej przechodził przez Galację (Dz 16,6; 18,23). Jak się wydaje, Paweł nie miał zamiaru zatrzymywać się na tym terenie, ale nieokreślona bliżej choroba zmusiła go do dłuższego postoju. Odpłacając się za szczerą gościnność, apostoł wykorzystał swój pobyt dla głoszenia Ewangelii Chrystusa.
- List do Galatów Paweł napisał najprawdopodobniej pod koniec swojego długiego pobytu w Efezie, na kilka miesięcy przed zredagowaniem Listu do Rzymian. Pokrywa się to z czasem trzeciej wyprawy misyjnej. Ponieważ trudno jest datować wydarzenia z tego okresu, list mógł powstać także nieco wcześniej, a więc między rokiem 52 a 56. Niektórzy sądzili nawet, że powstał on jeszcze przed 50 rokiem, po pierwszej wyprawie misyjnej, która objęła południową część prowincji Galacji.
- Powodem jego napisania były niepokojące wieści o niebezpieczeństwie zagrażającym wierze Galatów. Zagrożenie pochodziło od ludzi, którzy pojawili się w chrześcijańskich wspólnotach Galacji i zobowiązywali chrześcijan nawróconych z pogaństwa do zachowywania przepisów prawa Mojżeszowego (Ga 3,2; 4,21; 5,4), w szczególności zaś obrzezania (Ga 2,3n; 5,2; 6,12).
- W Liście do Galatów, w pierwszej części (Ga 1 – 2) Paweł przypomina, że Jezus Chrystus, który powołał go na apostoła, jest nieustannie w centrum jego nauczania. Dla każdego, kto uwierzy w Jezusa Chrystusa, staje się On źródłem wyzwolenia i zjednoczenia z Bogiem. Rasa, kultura, pochodzenie nie mają tu żadnego znaczenia. W drugiej części (Ga 3 – 4) apostoł wyjaśnia relację między rzeczywistością Prawa a rzeczywistością wiary, poświęcając sporo miejsca wierze Abrahama jako zapowiedzi sposobu zbawienia zamierzonego przez Boga. W trzeciej części (Ga 5 – 6) ukazuje Prawo, synonim niewoli, jako przeciwieństwo Chrystusa, który daje wolność. Przez Niego i w Nim ludzie odnajdują wzajemną jedność, a odnowione stworzenie osiąga swoją pełną doskonałość.
- Apostoł występuje z całą mocą przeciwko nauczaniu, które fałszując głoszoną przez niego Ewangelię, sprowadza krzyż Chrystusa do czegoś niekoniecznego, a wręcz niepotrzebnego (Ga 2,21; 3,1; 5,11; 6,12-14). Apostoł wyjaśnia adresatom, że człowiek otrzymuje usprawiedliwienie, tzn. staje się w pełni wolny i jednoczy się z Bogiem, jedynie przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Nie można tego osiągnąć przez zachowywanie prawa Mojżeszowego (Ga 2,16). Apostoł nie neguje znaczenia Prawa, lecz ukazuje jego właściwą rolę: miało ono za zadanie przygotować nadejście czasu, kiedy każdy dzięki wierze w Jezusa Chrystusa będzie mógł dostąpić zbawienia (Ga 3,23-25). Przyjście Chrystusa sprawia, że prawo Mojżeszowe przestaje być środkiem prowadzącym do osiągnięcia zbawienia. Galaci stają więc przed decydującym wyborem: prawo Mojżeszowe albo wiara w Chrystusa. Oparcie się na Prawie oznacza, że człowiek chce zdobyć doskonałość przede wszystkim dzięki swojemu wysiłkowi. W postawie wiary źródłem doskonałości nie jest człowiek, ale łaska Chrystusa, przez którą uzdalnia On ludzi do czynienia dobra. Wprowadzone przez apostoła rozróżnienie ma uświadomić wszystkim chrześcijanom, że tym, czego najbardziej potrzebują, jest właśnie wiara w Chrystusa. Tylko dzięki wierze w Jezusa człowiek odnajduje sens życia i staje się autentycznie szczęśliwy. Temat wiary i Prawa został potem rozwinięty w Liście do Rzymian.
O czytaniu:
- Etyczne wskazania, które w kolejnych wersetach przedstawi Paweł, poprzedza stwierdzenie, że zbawienie dokonane przez Chrystusa jest wyzwoleniem z jarzma niewoli. Dla chrześcijan pochodzących z pogaństwa wyrazem tej niewoli było bałwochwalstwo, czyli oddawanie czci rzeczom stworzonym. Ledwie jednak zostali z tego wyzwoleni, zagraża im inna niewola. Jest nią gotowość poddania się przepisom prawa Mojżeszowego i innym żydowskim zwyczajom, aby osiągnąć sprawiedliwość i doskonałość. Droga ta jednak prowadzi donikąd. Życie człowieka nabiera bowiem pełnego sensu dopiero wtedy, gdy z dziecięcą ufnością przychodzi on do Boga i u Niego szuka siły do czynienia dobra i wzrastania w świętości. Wszyscy ludzie, podobnie jak Galaci, stają więc przed wyborem: podążać drogą Prawa i otworzyć się na łaskę Chrystusa, i ofiarować Bogu całą swoją nędzę, i żyć dzięki Jego miłosierdziu; albo osiągać świętość, polegając na własnych siłach. Wybór jest nieunikniony. Nie można iść równocześnie dwiema tak różnymi drogami: drogą Prawa i drogą wiary. Trzeba uznać fakt, że Stare Przymierze wypełniło się i oto teraz żyjemy dzięki Nowemu Przymierzu, które Chrystus przypieczętował swoją krwią. Śmierć Chrystusa jest wyrazem niepojętej miłości Boga do wszystkich ludzi. My powinniśmy odpowiedzieć miłością na miłość. Miłość do Boga i bliźnich jest wyrazem największej wolności człowieka (Mt 18,23-35; Łk 7,41nn).
- W poprzedni fragmencie z rozdziału 4. Paweł wykazał na podstawie Pisma, że jego chrześcijańscy czytelnicy nie są „dziećmi niewolnicy, ale wolnej”. Teraz zachęca usilnie do życia zgodnego z ich statusem ludzi wolnych, ostrzegając, że droga obrzezania i usprawiedliwienia przez Prawo jest nie do pogodzenia z życiem w Chrystusie.
- Paweł mówi wyraźnie, że wolność chrześcijan to wynik konkretnej interwencji Chrystusa, która miała miejsce w przeszłości: wyswobodził nas Chrystus. Ta proklamacja wolności chrześcijańskiej, wyjątkowa w całym Nowym Testamencie, jeśli nie brać pod uwagę wersetu w Ewangelii Jana (J 8,36: 31Tym Żydom, którzy Mu uwierzyli, Jezus oświadczył: „Jeśli pozostaniecie wierni mojej nauce, będziecie rzeczywiście moimi uczniami 32i poznacie prawdę, a prawda uczyni was wolnymi”. 33Oni odparli: „Jesteśmy potomkami Abrahama i nigdy dotąd nie podlegaliśmy nikomu jako niewolnicy. Jak więc możesz twierdzić: «Staniecie się wolni»?”. 34Wtedy Jezus im odrzekł: „Uroczyście zapewniam was: Każdy, kto popełnia grzech, staje się niewolnikiem grzechu. 35Niewolnik nie pozostaje w domu na zawsze, stale natomiast pozostaje w nim Syn. 36Jeżeli więc Syn obdarzy was wolnością, będziecie naprawdę wolni. 37Wiem, że jesteście potomkami Abrahama, a mimo to usiłujecie Mnie zabić, ponieważ nie ma w was mojej nauki. 38Ja mówię o tym, co zobaczyłem u Ojca. Spełniajcie więc wszystko, co usłyszeliście od Ojca”.), posługuje się nową terminologią do nazwania tego, co osiągnął Chrystus, a co w innych miejscach Paweł oddaje za pomocą czasowników „wykupić” (Ga 3,13; 4,5), „wyrwać” (Ga 1,4) i podobnych. Różnica między wcześniejszymi terminami a czasownikiem „wyswobodzić” polega na tym, że poprzednie zawierają w sobie pewien aspekt negatywny, odnoszą się do nieszczęśliwego położenia lub zła, z którego zostaliśmy wyzwoleni. „Wyswobodzić” podkreśla to, co pozytywne, i wskazuje na wspaniały stan, który stał się naszym udziałem, korespondujący z naszą godnością synów i córek Bożych. I chociaż przymierze zawarte na górze Synaj zostało ofiarowane ludowi, którego Bóg uwolnił z niewoli egipskiej, to równocześnie wprowadzało ich ono w poddaństwo Prawu, które Paweł przyrównuje do niewoli (Ga 4,24-25). Chrystus przez śmierć i zmartwychwstanie obdarzył wierzących w Niego prawdziwą wolnością i wprowadził nas do wyższego rodzaju duchowej egzystencji, gdzie nie ma już dyscyplinującego nas lub kierującego nami Prawa (Ga 3,23-25; 5,22-23) i gdzie jesteśmy wolni (2 Kor 3,17). Cel tej wolności wyjaśni apostoł w następnym fragmencie: Ga 5,13-26.
- Przywoławszy tę fundamentalną zasadę, Paweł wskazuje natychmiast na jej praktyczne konsekwencje, kierując do adresatów ważną zachętę, w której możemy rozpoznać dwa z celów, które stawia sobie w liście: (1.) obrona swojej Ewangelii, Ewangelii wolności, i (2) walka z propagandą chrześcijan nawróconych z judaizmu, którzy nakazują poganom najpierw obrzezanie i przyjęcie nakazów Prawa (judaizantów).
- Trwajcie w wolności – to znaczy pozostańcie wierni Ewangelii wolności – i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli. Ponieważ swym odkupieńczym dziełem Chrystus uzyskał dla nas wolność, każdy, kto chce wynieść korzyść z tego dzieła, musi strzec swojej wolności. Trzeba dokonać definitywnego wyboru między wolnością zaprowadzoną przez Chrystusa a religijną niewolą. Co ciekawe, grecki tekst mówi, by Galaci nie poddawali się „jarzmu” niewoli, ale przed rzeczownikiem „jarzmo” nie pojawia się rodzajnik określony, co poszerza jego znaczenie tak, że przestroga Pawła nie musi dotyczyć wyłącznie Prawa Mojżeszowego. Chrześcijanie nie powinni poddawać się żadnemu nauczaniu religijnemu, któremu towarzyszyłaby podobna niewola. Nie da się pogodzić polegania na Chrystusie i polegania nie tylko na Prawie Mojżeszowym, lecz na każdym systemie religijnym, pobożnych praktykach lub postępowaniu osób twierdzących, że od nich zależy nasza relacja z Bogiem. Różne reguły życiowe mogą być ważne dla jednostek lub wspólnot, nie wolno jednak dopuścić do tego, by stały się substytutem jedynej prawdziwej podstawy naszego usprawiedliwienia przed Bogiem, czyli wiary w Jezusa, w Jego śmierć i zmartwychwstanie. Jednak w następnym wersecie Paweł wraca do Prawa Mojżeszowego, o którym mówi wciąż w liście, twierdząc, że nie da się w żaden sposób pogodzić życia chrześcijańskiego i usprawiedliwienia przez Prawo. Paweł znowu mówi w pierwszej osobie liczby pojedynczej, przybierając ojcowski ton, którym już wcześniej zwracał się do adresatów (Ga 4,19-20). Oto ja, Paweł, mówię wam. Najpierw bierze na cel obrzezanie, przez które mężczyźni włączani byli do przymierza, stanowiące charakterystyczny znak tożsamości żydowskiej, a dla judaizantów (chrześcijan nawróconych z judaizmu, którzy nakazują poganom najpierw obrzezanie i przyjęcie nakazów Prawa) najważniejszy wyraz usprawiedliwienia przez Prawo. Jeżeli wy, chrześcijanie innych narodowości, poddacie się obrzezaniu, Chrystus wam się na nic nie przyda. Chrystus usunął barierę rozdzielającą Żydów i pogan (zob. Ga 3,28; Ef 2,14-16), a w sercach wierzących umieścił miłość przekraczającą wszystkie bariery (Rz 5,5).
- Paweł rozprawia się też z iluzją, która mogła skłonić Galatów do przyjęcia obrzezania. Mogło im się wydawać, że wystarczy się obrzezać i że nie będą się z tym wiązać żadne dalsze zobowiązania. Paweł każe im porzucić to błędne myślenie, informując z całą powagą: Raz jeszcze oświadczam każdemu człowiekowi, który poddaje się obrzezaniu: jest on zobowiązany zachować wszystkie przepisy. To oznacza, między innymi, że chrześcijanie wywodzący się z pogan musieliby po obrzezaniu zdystansować się wobec własnej kultury i żyć od tej pory jak Żydzi. Następnie apostoł przechodzi do motywu skłaniającego chrześcijan galackich do poddania się obrzezaniu: szukacie usprawiedliwienia w Prawie. Obrzezanie miało być dla nich pierwszym krokiem na drodze do usprawiedliwienia przed Bogiem na podstawie własnych uczynków wykonywanych zgodnie z Prawem. Paweł potępia zdecydowanie takie rozumowanie (trzykrotnie w Ga 2,16), przedstawiając szczegółowo swoje argumenty (2,17-21; 3,6-29). Ostrzeżenie pojawiające się w tym wersecie jest bardzo surowe: Zerwaliście z Chrystusem (…) wypadliście z łaski. Jeśli ktoś szuka usprawiedliwienia przez Prawo, zrywa osobistą więź z Chrystusem, ponieważ zaprzecza skuteczności odkupieńczej śmierci Chrystusa. Paweł wyjaśnił to już w drugim rozdziale listu: „Nie mogę odrzucić łaski danej przez Boga. Jeżeli zaś usprawiedliwienie dokonuje się przez Prawo, to Chrystus umarł na darmo” (Ga 2,21). Zamiast polegać na dziele Chrystusa, takie osoby polegają na dostosowaniu własnego postępowania do wymogów Prawa. W ten sposób umieszczają siebie poza obszarem łaski, poza rzeczywistością darmowej miłości Boga.
- Tę zgubną postawę apostoł przeciwstawia postawie prawdziwie wierzących – My zaś z pomocą Ducha dzięki wierze wyczekujemy spodziewanej sprawiedliwości -zwracając jeszcze raz uwagę adresatów na główne pozytywne tematy listu: na sprawiedliwość (czyli usprawiedliwienie), wiarę i Ducha. Uzupełnia je o nadzieję, co koresponduje z wzmiankowanym przez niego wcześniej wątkiem dziedzictwa. W Nowym Testamencie nadzieja nie jest jedynie zwykłym pragnieniem, by coś poszło po naszej myśli, lecz ufnym oczekiwaniem przyszłego dobra. Zaskakujące jest jednak to, jak Paweł przedstawia w tym miejscu nadzieję, ponieważ jej przedmiotem nie jest w tym wypadku „dziedzictwo”, lecz sprawiedliwość. We wcześniejszych rozdziałach Listu do Galatów (Ga 2,16; 3,24) i w innych listach apostoł naucza, iż dar sprawiedliwości, czyli usprawiedliwienia, otrzymuje się na podstawie wiary na początku życia chrześcijańskiego. Tu natomiast mówi, że „wyczekujemy” tego daru, który otrzymamy na końcu, wraz z powrotem Chrystusa (zob. także 1 Kor 1,7; Flp 3,20). Mówi zatem o usprawiedliwieniu („sprawiedliwości”) inaczej, niż robił to dotąd w tym liście, i przedstawia je w taki sposób, w jaki zwyczajowo wyobrażano je sobie w judaizmie – to znaczy jako zakończony pozytywnym wynikiem osąd o człowieku, wydany po jego śmierci; ci, których Bóg uzna za sprawiedliwych, wejdą do życia wiecznego, natomiast niesprawiedliwi pójdą na wieczne potępienie (zob. Dn 12,2-3; Mt 25,46; J 5,29). Paweł mówi zatem, że jako chrześcijanie spodziewamy się z ufnością, że zostaniemy uznani za sprawiedliwych, gdy Bóg na sądzie ostatecznym zawyrokuje o losie ludzi na podstawie ich życia (2 Kor 5,10). Co ciekawe, Paweł nie mówi tutaj, że wyrok Boży wydany na sądzie ostatecznym zależeć będzie od naszych uczynków, tak jak to tradycyjnie przyjmują teksty żydowskie i chrześcijańskie, w tym również sam apostoł. Zamiast tego mówi o roli wiary i Ducha, podobnie jak mówił o tym wcześniej w liście, gdzie odwołuje się do usprawiedliwienia dokonującego się na samym początku, dzięki któremu człowiek jest sprawiedliwy przed Bogiem (Ga 2,16; ; 3,5-6.11.14; 4,4-7). Stanowisko Pawła jest konsekwentne: pouczywszy, że podstawą naszego usprawiedliwienia są wiara i Duch Święty, podkreśla, że są one także fundamentem całej budowli życia chrześcijańskiego. Zycie chrześcijańskie zaczyna się od wiary i daru Ducha i dzięki tym właśnie środkom osiąga swój cel. Zachodzi jednak istotna różnica między początkowym usprawiedliwieniem a usprawiedliwieniem ostatecznym, co wskazuje werset 6 (6Bo w Chrystusie Jezusie ani obrzezanie nic nie znaczy, ani nieobrzezanie, ale wiara wyrażająca się w miłości.), gdzie Paweł mówi o wierze, która działa przez miłość. W początkowym usprawiedliwieniu wierze nie towarzyszą uczynki z tego prostego powodu, że nie była ona w stanie niczego jeszcze uczynić. Wcześniejsze uczynki nie opierały się na wierze i dlatego nie mogą być podstawą usprawiedliwienia (zob. Ga 2,16). Jednak po początkowym usprawiedliwieniu wiara nie pozostaje bezczynna, lecz ujawnia potężny dynamizm, z którym wierzący musi aktywnie współdziałać. W innym wypadku jego wiara mogłaby zostać stłumiona i pozostać bezpłodna. A zatem w ostatecznym usprawiedliwieniu liczy się „wiara, która działa przez miłość”. Paweł wie z doświadczenia, że wiara rodzi miłość, i to miłość czynną. Wiara to osobiste przylgnięcie do Boga, który umiłował nas do tego stopnia, że wydał za nas wszystkich własnego Syna (Rz 5,8; 8,32). Wiara to przyjęcie Chrystusa, który umiłował nas i wydał samego siebie na śmierć za nas (Ga 2,20). Przez wiarę otrzymujemy Ducha Świętego (Ga 3,2.14), którego pierwszym „owocem” jest „miłość” (Ga 5,22; zob. Rz 5,5). Dynamizm rodzący się z wiary chrześcijańskiej jest dynamizmem miłości bliźniego – caritas – to znaczy miłości do wszystkich ludzi. Obrzezanie przeciwnie, nie zmienia serca człowieka i jest jedynie rytem inicjacyjnym wprowadzającym danego człowieka we wspólnotę konkretnego narodu, a tym samym może stanowić barierę dla powszechności Bożej miłości. Paweł wszakże nie mówi, iż brak obrzezania byłby w tym wypadku lepszy, ponieważ także ten stan pozostawia ludzi w ich grzesznej kondycji. A zatem, co się tyczy usprawiedliwienia przed Bogiem, ani obrzezanie, ani jego brak nie mają żadnego znaczenia. Zarówno w jednym, jak i w drugim wypadku położenie człowieka jest niezadowalające, a jego egzystencja ułomna. Musi zostać wyniesiona na wyższy poziom – poziom „wiary, która działa przez miłość”.
Psalm (Ps 119 (118), 41 i 43. 44-45. 47-48 (R.: por. 41a))
Niech Twoja łaska zstąpi na mnie, Panie
Panie, niech zstąpi na mnie Twoja łaska, *
Twoje zbawienie według Twej obietnicy.
Nie odbieraj moim ustom słowa prawdy, *
bo ufam Twoim wyrokom.
Niech Twoja łaska zstąpi na mnie, Panie
A Prawa Twego zawsze strzec będę, *
po wieki wieków.
I będę kroczył szeroką drogą, *
bo szukam Twoich przykazań.
Niech Twoja łaska zstąpi na mnie, Panie
I będę się weselił z Twoich przykazań, *
które umiłowałem.
Moje ręce wznoszę ku Twym wyrokom, które miłuję, *
i rozważam Twoje ustawy.
Niech Twoja łaska zstąpi na mnie, Panie
Komentarz
O księdze:
- Psałterz charakteryzuje się bogactwem gatunków literackich. Przyjmując je za kryterium podziału, można wyróżnić kilka grup utworów: 1) hymny – uroczyste pieśni pochwalne ku czci Boga (np. Ps 8; 19; 29; 100; 111; 148 – 150), które mogą wyrażać podziw nad dziełem stwórczym Boga (np. Ps 104) i nad Jego działaniem w historii (np. Ps 105). 2) lamentacje – liczne skargi i prośby o pomoc udręczonemu psalmiście, mogą być zbiorowe i indywidualne (np. Ps 3; 5; 13; 22; 44). Wśród lamentacji występują psalmy ufności (np. Ps 4; 11; 16; 62; 121), psalmy dziękczynne jednostki (np. Ps 30; 34; 92, 103) i wspólnoty (np. Ps 66; 117; 124) oraz kolekcja siedmiu psalmów pokutnych (Ps 6; 32; 38; 51; 102; 130; 143). 3) psalmy królewskie, które sławią królowanie Boga (np. Ps 47; 93 – 99), przejawiające się także w rządach dynastii Dawida (np. Ps 2; 18; 21; 45; 89; 110; 132). 4) pieśni Syjonu – modlitwy, które odgrywały szczególną rolę w liturgii świątynnej (Ps 15; 24; 46; 48; 76; 84; 87; 122; 134). Do nich należą też psalmy pielgrzymkowe (np. Ps 122; 126), sławiące świętą Jerozolimę i wyrażające radość ze spotkania z Bogiem w Jego ziemskiej świątyni. 5) pieśni liturgiczne, śpiewane podczas wieczerzy paschalnej i wielkich świąt Izraela. Szczególnie ważny jest tu zbiór hymnów: Hallelu (Ps 113 – 118) i Wielkiego Hallelu (Ps 136). Na ich prorocki charakter wskazał Chrystus, modląc się nimi w ostatnich godzinach ziemskiego życia (np. Mt 26,30). 6) psalmy dydaktyczne, które zawierają pouczenia o wartości prawa Bożego (Ps 25; 34; 111; 119), o sprawiedliwości i dobroci Boga (np. Ps 78; 145), rozważają problem odpłaty za dobre i złe uczynki (np. Ps 37; 49; 73; 112). 7) psalmy mesjańskie, które wprost wyrażają oczekiwanie na Pomazańca Pańskiego (np. Ps 2; 110). Tęsknota za Chrystusem, tj. Mesjaszem, obecna jest także w psalmach królewskich i pieśniach Syjonu. W każdym niemal psalmie można wyróżnić różne gatunki literackie, które nie pozwalają zaklasyfikować ich wyłącznie do jednej grupy.
- Psalmy są utworami poetyckimi. Autorzy zastosowali w nich liczne środki stylistyczne. Najbardziej charakterystycznym elementem poetyki hebrajskiej był paralelizm członów, czyli stychów wersetu. Polegał on na tym, że najczęściej daną myśl poeta zawarł w dwóch następujących po sobie stychach, które tworzyły najmniejszą jednostkę literacką utworu. Z innych środków należy wymienić rym i rytm. Niekiedy psalmiści komponowali swoje dzieła w formie akrostychów, czyli utworów alfabetycznych (Ps 25; 34; 37; 111; 112; 119; 145). Wersety czy strofy psalmu rozpoczynały się wtedy od kolejnych liter alfabetu hebrajskiego.
- Pomimo tak wielkiej różnorodności, będącej wyrazem rozwoju duchowego Izraela, „Psałterz” stanowi jedną zwartą księgę. Myśl przewodnia całego zbioru została zawarta we wprowadzeniu (Ps 1 – 2). Człowiek ma do wyboru dwie drogi życiowe: drogę posłuszeństwa Bożemu Prawu, która prowadzi do szczęścia, oraz drogę buntu, wiodącą do zagłady. Cała historia świata jest wypadkową tego podstawowego wyboru. Psalmista często posługuje się pojęciem „bezbożny” (Ps 1,3-4), które może oznaczać wrogie narody albo człowieka, który sprowadza sprawiedliwych z właściwej drogi. Może nim być nawet nieprzyjaciel wewnętrzny – zło ukryte w sercu ludzkim. Obrazy wojenne, tak często pojawiające się w psalmach, można więc tłumaczyć jako ilustracje walki duchowej.
- Łatwo dostrzec w psalmach rozwój idei szczęścia. Z początku pojmuje się je materialnie jako spokojne życie, posiadanie ziemi, bogactwo, rodzinę, która zapewnia przyszłość. Stopniowo jednak człowiek odkrywa, że prawdziwe szczęście kryje się głębiej. Wypełnianie Prawa prowadzi go do odkrycia wartości nieprzemijalnych. Pociąga to za sobą przemianę relacji z bliźnimi. Pragnienie zemsty na wrogach ustępuje miejsca oczekiwaniu na ich nawrócenie. Podobnie ewoluuje rozumienie nagrody za sprawiedliwe życie i kary za popełnione zło. Początkowo psalmista, który widzi ziemskie powodzenie grzeszników, głośno krzyczy o swej niewinności i domaga się za nią odpłaty. Z czasem jednak uświadamia sobie własną grzeszność i przynależność do grzesznego ludu i pozostawia Bogu wymierzenie wszystkim sprawiedliwości.
- Grecki przekład Biblii, „Septuaginta” (LXX), powstały w egipskiej Aleksandrii już w II w. przed Chr., pogłębia historyczną lekturę „Psałterza”, interpretując go jako proroctwo. W ślad za tą żydowską tradycją, Kościół dostrzega w psalmach zapowiedź tajemnicy Chrystusa i doskonałej wspólnoty czasów ostatecznych. Stąd nasza lektura odwołuje się nie tylko do sensu wyrazowego (dosłownego, historycznego) psalmów, ale szuka także wypełnienia ich treści w Chrystusie i w Kościele.
O dzisiejszym psalmie:
- Psalm 119. jest najdłuższym utworem w Psałterzu. W całym utworze autor zwraca się wprost do Boga. Obok głównego tematu Prawa treść Psalmu 119. skupia się wokół następującej perspektywy: przedstawienie trudnej sytuacji – wołanie o pomoc – ufność w rychłe wybawienie. Prawo określane jest w każdej strofie wieloma synonimami (pouczenia, przykazania, ustawy, nakazy, wyroki, słowa, droga). Każdy ubogi i uciśniony może upatrywać w nim niewyczerpany skarbiec nadziei. Psalmista opiewa słowo Boże i widzi w nim źródło życia i zbawienia (ww. 25.50.107.144.154). Można je osiągnąć przez trwanie w szkole słowa Bożego, a więc utrwalanie go w sobie, nieustanne przypominanie i rozważanie. Tak bliskie spotkanie z Objawieniem prowadzi do modlitwy i czynów zgodnych z wolą Boga. Psalm 119. uczy miłości do słowa Bożego i pozwala odkrywać różne aspekty jego działania. Prowadzi także do coraz większej zażyłości z Bogiem, którego Prawo jest wyrazem miłości do człowieka. Przedstawienie w Psalmie 119. słowa Bożego jako życiodajnej łaski, która prowadzi człowieka do zbawienia, znalazło swoje dopełnienie w nauce o Chrystusie, Słowie Boga, które stało się człowiekiem (J 1,1-5.10-14). Jezus Chrystus jest najpełniejszym słowem Ojca i szczytem objawienia, które zostało dane człowiekowi (Hbr 1,1-4). W modlitwie liturgicznej podzielono Psalm 119. na fragmenty, aby ułatwić poznawanie jego bogatej treści.
Ewangelia (Łk 11, 37-41)
Czystość wewnętrzna
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Pewien faryzeusz zaprosił Jezusa do siebie na obiad. Poszedł więc i zajął miejsce za stołem. Lecz faryzeusz, widząc to, wyraził zdziwienie, że nie obmył wpierw rąk przed posiłkiem.
Na to Pan rzekł do niego: «Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości.
Nierozumni! Czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza? Raczej dajcie to, co jest wewnątrz, na jałmużnę, a zaraz wszystko będzie dla was czyste».
Komentarz
O księdze:
- Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
- Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
- Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
- Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
- Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
- Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
- Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
- Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
- Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
- Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.
O czytaniu:
Łk 11,
37Gdy to mówił, pewien faryzeusz zaprosił Go do siebie na posiłek. Poszedł więc i zajął miejsce przy stole. 38Faryzeusz widząc to, zdziwił się, że nie obmył się przed posiłkiem.39Wtedy Pan powiedział do niego: „Teraz wy, faryzeusze, oczyszczacie zewnętrzną stronę kielicha i talerza. Tymczasem wasze wnętrze pełne jest zachłanności i przewrotności. 40Głupcy! Czy twórca tego, co zewnętrzne, nie uczynił także wnętrza? 41Raczej wspomóżcie potrzebujących tym, co jest wewnątrz, a wszystko będzie dla was czyste. 42Lecz biada wam, faryzeusze, gdyż dajecie dziesięcinę z mięty, ruty i każdego ziela, a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą. To trzeba zachować i tamtego nie zaniedbywać. 43Biada wam, faryzeusze, bo umiłowaliście pierwsze miejsca w synagogach i pozdrowienia na placach. 44Biada wam, bo jesteście jak niewidoczne groby. Ludzie chodzą po nich i nic o tym nie wiedzą”.
45Wtedy odezwał się do Niego jakiś znawca Prawa: „Nauczycielu, mówiąc takie rzeczy i nas znieważasz”. 46On odparł: „Biada i wam, znawcom Prawa, bo nakładacie na ludzi ciężary, których nie można unieść, a sami ani jednym palcem ich nie dotykacie. 47Biada wam, bo budujecie grobowce prorokom, a przecież wasi przodkowie ich pozabijali. 48Świadczy to o tym, że pochwalacie czyny waszych przodków. Oni bowiem ich zabili, a wy budujecie im grobowce. 49Dlatego mądrość Boża powiedziała: «Poślę do nich proroków i apostołów. Jednych z nich zabiją, a innych będą prześladować». 50Tak więc od tego pokolenia zażąda się rozliczenia z krwi wszystkich proroków przelanej od początku świata, 51od krwi Abla aż po krew Zachariasza, który zginął między ołtarzem a świątynią. Tak, mówię wam, od tego pokolenia zażąda się rozliczenia! 52Biada wam, znawcom Prawa, bo wzięliście klucz poznania; sami nie weszliście, a tym, którzy chcieli wejść, przeszkodziliście”.
53Gdy stamtąd wychodził, nauczyciele Pisma i faryzeusze zaczęli gwałtownie na Niego nastawać i ostro wypytywać o wiele rzeczy.
54Czyhali przy tym, aby Go pochwycić na jakimś Jego słowie.
- W Ewangelii według św. Łukasza (Łk 11, 37-54) fragment ten zawiera najostrzejszą krytykę faryzeuszów, na którą oni także odpowiedzieli bardzo gwałtownie (ww. 53n). Jest to jednak ostatni moment, w którym mówi się o ich wrogim nastawieniu do Jezusa. W dalszej części Ewangelii obraz faryzeuszów będzie coraz bardziej pozytywny. Inaczej jest z nauczycielami Pisma, których wrogość będzie narastać, aż osiągnie swój szczyt podczas wydarzeń w Jerozolimie (Łk 19,47; 20,19; 22,2). Jezus uświadamia faryzeuszom i nauczycielom Pisma, którzy stanowili elitę narodu, że pozorami świętości mogą zwieść ludzi, ale nie Boga. Jeśli więc w ich postępowaniu wobec bliźnich brakuje miłosierdzia, to zwracanie uwagi na przestrzeganie przepisów religijnych jest oznaką obłudy. Krytyka Jezusa jest tak ostra, ponieważ oficjalni przewodnicy i pasterze okazują się dla ludu zgubą.
- Ostre słowa nagany Jezus kieruje do faryzeuszów i znawców Prawa, którzy z jednej strony byli ludźmi pobożnymi, starali się szukać w Piśmie Świętym prawdy i na co dzień wypełniać jego nakazy, ale z drugiej strony pogubili się i w gąszczu praw przeoczyli to, co w objawionym słowie Bożym było ważne. Zapomnieli o miłości do każdego człowieka bez wyjątku, a zarazem uważali, że dzięki swej znajomości Pism mają zapewnione zbawienie. Jezus swymi bardzo surowymi upomnieniami usiłuje obudzić ich z uśpienia, aby zobaczyli, że zeszli na manowce i wrócili na drogę, która rzeczywiście prowadzi do zbawienia, a którą najjaśniej ukazuje nauka zawarta w Ewangelii. Niestety, faryzeusze zupełnie nie skorzystali z tej lekcji, lecz jeszcze bardziej unieśli się pychą i upomnienia Jezusa potraktowali jako wrogie nastawanie na ich prawość.
- Chociaż adresatami owej nagany były konkretne osoby, to jednak pozostaje ona aktualna przez całe dzieje ludzkości aż do naszego pokolenia. Wciąż są ludzie, którzy fałszują słowo Boże, wypaczają jego prawdę, a swe osobliwe praktyki ascetyczne i przekonania wpajają innym jako jedyny wzór do naśladowania. Są i tacy, którzy w imię źle pojętej pobożności prześladują prawdziwych wysłanników Jezusa Chrystusa i przeszkadzają ludziom prostym w poznaniu prawd ewangelicznych. Faryzeusze i znawcy Prawa z tej perykopy są tylko przedstawicielami wielu takich fałszywych przywódców religijnych i duchowych, zaślepionych własną pobożnością i niesłuchających oficjalnych nauczycieli Kościoła.
- Słowa Jezusa są dla wszystkich takich osób ostrzeżeniem, że ich postawa sprzeciwia się prawdzie i woli Bożej i nie pozostanie bez kary, jeśli nie uznają swego błędu i się nie nawrócą. Jezus swymi upomnieniami uświadamia także swym uczniom, że w każdym czasie głoszona przez nich Ewangelia będzie spotykała się ze sprzeciwem. Również współcześni apostołowie muszą być przygotowani na to, że na swej drodze napotkają ludzi wypaczających ich naukę. Jednakże żadna taka trudność nie może ich zniechęcić. Chociaż na wzór swego Mistrza będą doznawać prześladowań i przeszkód, nie mogą przestać głosić jedyną prawdę, którą jest ewangeliczne orędzie o zbawieniu dokonanym przez Jezusa Chrystusa, Syna Bożego.