Wtorek, 4 października 2022 r.
Wspomnienie świętego Franciszka z Asyżu
Św. Franciszek – Jan Bernardone – przyszedł na świat w 1182 r. w Asyżu w środkowych Włoszech. Urodził się w bogatej rodzinie kupieckiej. Jego rodzice pragnęli, by osiągnął on stan szlachecki, nie przeszkadzali mu więc w marzeniach o ostrogach rycerskich. Nie szczędzili pieniędzy na wystawne i kosztowne uczty, organizowane przez niego dla towarzyszy i rówieśników. Jako młody człowiek Franciszek odznaczał się wrażliwością, lubił poezję, muzykę. Ubierał się dość ekstrawagancko. Został okrzyknięty królem młodzieży asyskiej. W 1202 r. wziął udział w wojnie między Asyżem a Perugią. Przygoda ta zakończyła się dla niego niepowodzeniem i niewolą. Podczas rocznego pobytu w więzieniu Franciszek osłabł i popadł w długą chorobę.
W roku 1205 uzyskał ostrogi rycerskie (został pasowany na rycerza) i udał się na wojnę, prowadzoną między Fryderykiem II a papieżem. W tym czasie Bóg wyraźniej zaczął działać w życiu Franciszka. W Spoletto miał sen, w którym usłyszał wezwanie Boga. Powrócił do Asyżu. Postanowił zamienić swoje bogate ubranie z żebrakiem i sam zaczął prosić przechodzących o jałmużnę. To doświadczenie nie pozwoliło mu już dłużej trwać w zgiełku miasta. Oddał się modlitwie i pokucie. Kolejne doświadczenia utwierdziły go w tym, że wybrał dobrą drogę. Pewnego dnia w kościele św. Damiana usłyszał głos: „Franciszku, napraw mój Kościół”. Wezwanie zrozumiał dosłownie, więc zabrał się do odbudowy zrujnowanej świątyni. Aby uzyskać potrzebne fundusze, wyniósł z domu kawał sukna. Ojciec zareagował na to wydziedziczeniem syna. Pragnąc nadać temu charakter urzędowy, dokonał tego wobec biskupa. Na placu publicznym, pośród zgromadzonego tłumu przechodniów i gapiów, rozegrała się dramatyczna scena między ojcem a synem. Po decyzji ojca o wydziedziczeniu Franciszek zdjął z siebie ubranie, które kiedyś od niego dostał, i nagi złożył mu je u stóp, mówiąc: „Kiedy wyrzekł się mnie ziemski ojciec, mam prawo Ciebie, Boże, odtąd wyłącznie nazywać Ojcem”. Po tym wydarzeniu Franciszek zajął się odnową zniszczonych wiekiem kościołów. Zapragnął żyć według Ewangelii i głosić nawrócenie i pokutę. Z czasem jego dotychczasowi towarzysze zabaw poszli za nim.
24 lutego 1208 r. podczas czytania Ewangelii o rozesłaniu uczniów, uderzyły go słowa: „Nie bierzcie na drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski” (Mt 10, 10). Odnalazł swoją drogę życia. Zrozumiał, że chodziło o budowę trudniejszą – odnowę Kościoła targanego wewnętrznymi niepokojami i herezjami. Nie chcąc zostać uznanym za twórcę kolejnej grupy heretyków, Franciszek spisał swoje propozycje życia ubogiego według rad Ewangelii i w 1209 r. wraz ze swymi braćmi udał się do Rzymu. Papież Innocenty III zatwierdził jego regułę. Odtąd Franciszek i jego bracia nazywani byli braćmi mniejszymi. Wrócili do Asyżu i osiedli przy kościele Matki Bożej Anielskiej, który stał się kolebką Zakonu. Franciszkowy ideał życia przyjmowały również kobiety. Już dwa lata później, dzięki św. Klarze, która była wierną towarzyszką duchową św. Franciszka, powstał Zakon Ubogich Pań – klaryski.
Franciszek wędrował od miasta do miasta i głosił pokutę. Wielu ludzi pragnęło naśladować jego sposób życia. Dali oni początek wielkiej rzeszy braci i sióstr Franciszkańskiego Zakonu Świeckich (tercjarstwu), utworzonemu w 1211 r. W tym też roku Franciszek wybrał się do Syrii, ale tam nie dotarł i wrócił do Włoch. W 1217 r. zamierzał udać się do Francji, lecz został zmuszony do pozostania we Włoszech. Uczestniczył w Soborze Laterańskim IV. Z myślą o ewangelizacji pogan wybrał się na Wschód. W 1219 r. wraz z krzyżowcami dotarł do Egiptu i tam spotkał się z sułtanem Melek-el-Kamelem, wobec którego świadczył o Chrystusie. Sułtan zezwolił mu bezpiecznie opuścić obóz muzułmański i dał mu pozwolenie na odwiedzenie miejsc uświęconych życiem Chrystusa w Palestynie, która była wtedy pod panowaniem muzułmańskich Arabów.
W 1220 r. Franciszek wrócił do Italii. Na Boże Narodzenie 1223 r., podczas jednej ze swoich misyjnych wędrówek, w Greccio zainscenizował religijny mimodram. W żłobie, przy którym stał wół i osioł, położył małe dziecko na sianie, po czym odczytał fragment Ewangelii o narodzeniu Pana Jezusa i wygłosił homilię. Inscenizacją owego „żywego obrazu” dał początek „żłóbkom”, „jasełkom”, teatrowi nowożytnemu w Europie. 14 września 1224 r. w Alvernii, podczas czterdziestodniowego postu przed uroczystością św. Michała Archanioła, Chrystus objawił się Franciszkowi i obdarzył go łaską stygmatów – śladów Męki Pańskiej. W ten sposób Franciszek, na dwa lata przed swą śmiercią, został pierwszym w historii Kościoła stygmatykiem.
Franciszek aprobował świat i stworzenie, obdarzony był niewiarygodnym osobistym wdziękiem. Dzięki niemu świat ujrzał ludzi z kart Ewangelii: prostych, odważnych i pogodnych. Wywarł olbrzymi wpływ na życie duchowe i artystyczne średniowiecza. Trudy apostolstwa, surowa pokuta, długie noce czuwania na modlitwie wyczerpały siły Franciszka. Zachorował na oczy, próby leczenia nie przynosiły skutku. Zmarł 3 października 1226 r. o zachodzie słońca w kościele Matki Bożej Anielskiej w Asyżu. Kiedy umierał, prosił, by bracia zwlekli z niego odzienie i położyli go na ziemi. Rozkrzyżował przebite stygmatami ręce. Odszedł z psalmem 141 na ustach, wcześniej wysłuchawszy Męki Pańskiej według św. Jana. W chwili śmierci miał 45 lat. W dwa lata później uroczyście kanonizował go Grzegorz IX.
Najpopularniejszym tekstem św. Franciszka jest Pieśń słoneczna. Pozostawił po sobie pisma: Napomnienia, listy, teksty poetyckie i modlitewne.
1.czytanie (Ga 1, 13-24)
Paweł powołany przez Chrystusa
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Galatów
Bracia:
Słyszeliście o moim wcześniejszym postępowaniu, gdy jeszcze wyznawałem judaizm, jak z niezwykłą gorliwością zwalczałem Kościół Boży i usiłowałem go zniszczyć, jak w żarliwości dla judaizmu przewyższałem wielu moich rówieśników z mego narodu, jak byłem szczególnie wielkim zapaleńcem w zachowywaniu tradycji moich przodków.
Gdy jednak spodobało się Temu, który wybrał mnie jeszcze w łonie matki mojej i powołał łaską swoją, aby objawić Syna swego we mnie, bym Ewangelię o Nim głosił poganom, natychmiast, nie radząc się ciała i krwi ani nie udając się do Jerozolimy, do tych, którzy apostołami stali się pierwej niż ja, skierowałem się do Arabii, a później znowu wróciłem do Damaszku. Następnie, trzy lata później, udałem się do Jerozolimy, aby poznać się z Kefasem, i zatrzymałem się u niego tylko piętnaście dni. Spośród zaś innych, którzy należą do grona apostołów, widziałem jedynie Jakuba, brata Pańskiego. A Bóg jest mi świadkiem, że w tym, co tu do was piszę, nie kłamię.
Potem udałem się do krain Syrii i Cylicji. Kościołom zaś chrześcijańskim w Judei pozostawałem osobiście nieznany. Docierała do nich jedynie wieść: ten, co dawniej nas prześladował, teraz jako Dobrą Nowinę głosi wiarę, którą wcześniej usiłował wytępić. I wielbili Boga z mego powodu.
Komentarz
O Księdze:
- Galaci należeli do plemion celtyckich, które w VI w. przed Chr. opanowały Europę Środkową, Italię, Galię i Hiszpanię. Około 360 r. przed Chr. niektóre z plemion osiadłych w Galii podjęły wędrówkę swych przodków, tyle że w kierunku przeciwnym, tj. na Wschód. Po częściowym złupieniu Grecji przekroczyły Bosfor i po licznych bitwach osiedliły się na wyżynie Anatolii, pośrodku Azji Mniejszej w okolicy Ancyry (dzisiejsza Ankara). Obszar ten został później nazwany Galacją. Ostatni król Galacji, Amyntas, zmarły w 25 r. przed Chr., przekazał w testamencie swoje królestwo Rzymianom. Na jego obszarze Rzymianie utworzyli prowincję ze stolicą w Ancyrze, dodając do właściwej Galacji ponadto Pizydię, Izaurię, częściowo Frygię, Paflagonię i Pont.
- Dzieje Apostolskie informują, że Paweł podczas drugiej i trzeciej podróży misyjnej przechodził przez Galację (Dz 16,6; 18,23). Jak się wydaje, Paweł nie miał zamiaru zatrzymywać się na tym terenie, ale nieokreślona bliżej choroba zmusiła go do dłuższego postoju. Odpłacając się za szczerą gościnność, apostoł wykorzystał swój pobyt dla głoszenia Ewangelii Chrystusa.
- List do Galatów Paweł napisał najprawdopodobniej pod koniec swojego długiego pobytu w Efezie, na kilka miesięcy przed zredagowaniem Listu do Rzymian. Pokrywa się to z czasem trzeciej wyprawy misyjnej. Ponieważ trudno jest datować wydarzenia z tego okresu, list mógł powstać także nieco wcześniej, a więc między rokiem 52 a 56. Niektórzy sądzili nawet, że powstał on jeszcze przed 50 rokiem, po pierwszej wyprawie misyjnej, która objęła południową część prowincji Galacji.
- Powodem jego napisania były niepokojące wieści o niebezpieczeństwie zagrażającym wierze Galatów. Zagrożenie pochodziło od ludzi, którzy pojawili się w chrześcijańskich wspólnotach Galacji i zobowiązywali chrześcijan nawróconych z pogaństwa do zachowywania przepisów prawa Mojżeszowego (Ga 3,2; 4,21; 5,4), w szczególności zaś obrzezania (Ga 2,3n; 5,2; 6,12).
- W Liście do Galatów, w pierwszej części (Ga 1 – 2) Paweł przypomina, że Jezus Chrystus, który powołał go na apostoła, jest nieustannie w centrum jego nauczania. Dla każdego, kto uwierzy w Jezusa Chrystusa, staje się On źródłem wyzwolenia i zjednoczenia z Bogiem. Rasa, kultura, pochodzenie nie mają tu żadnego znaczenia. W drugiej części (Ga 3 – 4) apostoł wyjaśnia relację między rzeczywistością Prawa a rzeczywistością wiary, poświęcając sporo miejsca wierze Abrahama jako zapowiedzi sposobu zbawienia zamierzonego przez Boga. W trzeciej części (Ga 5 – 6) ukazuje Prawo, synonim niewoli, jako przeciwieństwo Chrystusa, który daje wolność. Przez Niego i w Nim ludzie odnajdują wzajemną jedność, a odnowione stworzenie osiąga swoją pełną doskonałość.
- Apostoł występuje z całą mocą przeciwko nauczaniu, które fałszując głoszoną przez niego Ewangelię, sprowadza krzyż Chrystusa do czegoś niekoniecznego, a wręcz niepotrzebnego (Ga 2,21; 3,1; 5,11; 6,12-14). Apostoł wyjaśnia adresatom, że człowiek otrzymuje usprawiedliwienie, tzn. staje się w pełni wolny i jednoczy się z Bogiem, jedynie przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Nie można tego osiągnąć przez zachowywanie prawa Mojżeszowego (Ga 2,16). Apostoł nie neguje znaczenia Prawa, lecz ukazuje jego właściwą rolę: miało ono za zadanie przygotować nadejście czasu, kiedy każdy dzięki wierze w Jezusa Chrystusa będzie mógł dostąpić zbawienia (Ga 3,23-25). Przyjście Chrystusa sprawia, że prawo Mojżeszowe przestaje być środkiem prowadzącym do osiągnięcia zbawienia. Galaci stają więc przed decydującym wyborem: prawo Mojżeszowe albo wiara w Chrystusa. Oparcie się na Prawie oznacza, że człowiek chce zdobyć doskonałość przede wszystkim dzięki swojemu wysiłkowi. W postawie wiary źródłem doskonałości nie jest człowiek, ale łaska Chrystusa, przez którą uzdalnia On ludzi do czynienia dobra. Wprowadzone przez apostoła rozróżnienie ma uświadomić wszystkim chrześcijanom, że tym, czego najbardziej potrzebują, jest właśnie wiara w Chrystusa. Tylko dzięki wierze w Jezusa człowiek odnajduje sens życia i staje się autentycznie szczęśliwy. Temat wiary i Prawa został potem rozwinięty w Liście do Rzymian.
O czytaniu:
- Paweł odwołuje się do historii swojego powołania Czyni to w odpowiedzi na głosy fałszywych nauczycieli, którzy we wspólnocie w Galacji zarzucali mu, że nie jest autentycznym Apostołem. Paweł podkreśla, że otrzymał ją wprost od Jezusa. Dowodem owocności spotkania ze zmartwychwstałym Panem jest radykalna zmiana nastawienia Szawła (Dz 13,9) do Kościoła i Prawa. Sam Bóg go oświecił (2 Kor 4,6) i wybrał, aby głosił Ewangelię poganom. Przemiana Szawła dokonała się więc za sprawą łaski Bożej. Dzięki wydarzeniu pod Damaszkiem Szaweł z prześladowcy stał się gorliwym wyznawcą Chrystusa. Następnie wyruszył do Arabii, aby w samotności zgłębić to, czego Bóg pozwolił mu doświadczyć. Dopiero po trzech latach od wydarzenia pod Damaszkiem doszło do spotkania w Jerozolimie między Piotrem, który jako pierwszy widział Pana (1 Kor 15,5), a Pawłem, który tej łaski dostąpił jako ostatni (1 Kor 9,1; 15,8). Wzmianka o zaledwie dwutygodniowym pobycie w Jerozolimie i spotkaniu jedynie z Jakubem, naocznym świadkiem życia Jezusa, podkreśla niezależność Pawła jako apostoła, przejawiającą się także w działalności z dala od Judei, w okolicach Antiochii i Tarsu.
Psalm (Ps 139 (138), 1b-3. 13-14b. 14c-15 (R.: por. 24b))
Prowadź mnie, Panie, swą drogą odwieczną
Przenikasz i znasz mnie, Panie, *
Ty wiesz, kiedy siedzę i wstaję.
Z daleka spostrzegasz moje myśli, †
przyglądasz się, jak spoczywam i chodzę, *
i znasz wszystkie moje drogi.
Prowadź mnie, Panie, swą drogą odwieczną
Ty bowiem stworzyłeś moje wnętrze *
i utkałeś mnie w łonie mej matki.
Sławię Cię, że mnie tak cudownie stworzyłeś, *
godne podziwu są Twoje dzieła.
Prowadź mnie, Panie, swą drogą odwieczną
I duszę moją znasz do głębi. *
Nie byłem dla Ciebie tajemnicą,
kiedy w ukryciu nabierałem kształtów, *
utkany we wnętrzu ziemi.
Prowadź mnie, Panie, swą drogą odwieczną
Komentarz
O księdze:
- Psałterz charakteryzuje się bogactwem gatunków literackich. Przyjmując je za kryterium podziału, można wyróżnić kilka grup utworów: 1) hymny – uroczyste pieśni pochwalne ku czci Boga (np. Ps 8; 19; 29; 100; 111; 148 – 150), które mogą wyrażać podziw nad dziełem stwórczym Boga (np. Ps 104) i nad Jego działaniem w historii (np. Ps 105). 2) lamentacje – liczne skargi i prośby o pomoc udręczonemu psalmiście, mogą być zbiorowe i indywidualne (np. Ps 3; 5; 13; 22; 44). Wśród lamentacji występują psalmy ufności (np. Ps 4; 11; 16; 62; 121), psalmy dziękczynne jednostki (np. Ps 30; 34; 92, 103) i wspólnoty (np. Ps 66; 117; 124) oraz kolekcja siedmiu psalmów pokutnych (Ps 6; 32; 38; 51; 102; 130; 143). 3) psalmy królewskie, które sławią królowanie Boga (np. Ps 47; 93 – 99), przejawiające się także w rządach dynastii Dawida (np. Ps 2; 18; 21; 45; 89; 110; 132). 4) pieśni Syjonu – modlitwy, które odgrywały szczególną rolę w liturgii świątynnej (Ps 15; 24; 46; 48; 76; 84; 87; 122; 134). Do nich należą też psalmy pielgrzymkowe (np. Ps 122; 126), sławiące świętą Jerozolimę i wyrażające radość ze spotkania z Bogiem w Jego ziemskiej świątyni. 5) pieśni liturgiczne, śpiewane podczas wieczerzy paschalnej i wielkich świąt Izraela. Szczególnie ważny jest tu zbiór hymnów: Hallelu (Ps 113 – 118) i Wielkiego Hallelu (Ps 136). Na ich prorocki charakter wskazał Chrystus, modląc się nimi w ostatnich godzinach ziemskiego życia (np. Mt 26,30). 6) psalmy dydaktyczne, które zawierają pouczenia o wartości prawa Bożego (Ps 25; 34; 111; 119), o sprawiedliwości i dobroci Boga (np. Ps 78; 145), rozważają problem odpłaty za dobre i złe uczynki (np. Ps 37; 49; 73; 112). 7) psalmy mesjańskie, które wprost wyrażają oczekiwanie na Pomazańca Pańskiego (np. Ps 2; 110). Tęsknota za Chrystusem, tj. Mesjaszem, obecna jest także w psalmach królewskich i pieśniach Syjonu. W każdym niemal psalmie można wyróżnić różne gatunki literackie, które nie pozwalają zaklasyfikować ich wyłącznie do jednej grupy.
- Psalmy są utworami poetyckimi. Autorzy zastosowali w nich liczne środki stylistyczne. Najbardziej charakterystycznym elementem poetyki hebrajskiej był paralelizm członów, czyli stychów wersetu. Polegał on na tym, że najczęściej daną myśl poeta zawarł w dwóch następujących po sobie stychach, które tworzyły najmniejszą jednostkę literacką utworu. Z innych środków należy wymienić rym i rytm. Niekiedy psalmiści komponowali swoje dzieła w formie akrostychów, czyli utworów alfabetycznych (Ps 25; 34; 37; 111; 112; 119; 145). Wersety czy strofy psalmu rozpoczynały się wtedy od kolejnych liter alfabetu hebrajskiego.
- Pomimo tak wielkiej różnorodności, będącej wyrazem rozwoju duchowego Izraela, „Psałterz” stanowi jedną zwartą księgę. Myśl przewodnia całego zbioru została zawarta we wprowadzeniu (Ps 1 – 2). Człowiek ma do wyboru dwie drogi życiowe: drogę posłuszeństwa Bożemu Prawu, która prowadzi do szczęścia, oraz drogę buntu, wiodącą do zagłady. Cała historia świata jest wypadkową tego podstawowego wyboru. Psalmista często posługuje się pojęciem „bezbożny” (Ps 1,3-4), które może oznaczać wrogie narody albo człowieka, który sprowadza sprawiedliwych z właściwej drogi. Może nim być nawet nieprzyjaciel wewnętrzny – zło ukryte w sercu ludzkim. Obrazy wojenne, tak często pojawiające się w psalmach, można więc tłumaczyć jako ilustracje walki duchowej.
- Łatwo dostrzec w psalmach rozwój idei szczęścia. Z początku pojmuje się je materialnie jako spokojne życie, posiadanie ziemi, bogactwo, rodzinę, która zapewnia przyszłość. Stopniowo jednak człowiek odkrywa, że prawdziwe szczęście kryje się głębiej. Wypełnianie Prawa prowadzi go do odkrycia wartości nieprzemijalnych. Pociąga to za sobą przemianę relacji z bliźnimi. Pragnienie zemsty na wrogach ustępuje miejsca oczekiwaniu na ich nawrócenie. Podobnie ewoluuje rozumienie nagrody za sprawiedliwe życie i kary za popełnione zło. Początkowo psalmista, który widzi ziemskie powodzenie grzeszników, głośno krzyczy o swej niewinności i domaga się za nią odpłaty. Z czasem jednak uświadamia sobie własną grzeszność i przynależność do grzesznego ludu i pozostawia Bogu wymierzenie wszystkim sprawiedliwości.
- Grecki przekład Biblii, „Septuaginta” (LXX), powstały w egipskiej Aleksandrii już w II w. przed Chr., pogłębia historyczną lekturę „Psałterza”, interpretując go jako proroctwo. W ślad za tą żydowską tradycją, Kościół dostrzega w psalmach zapowiedź tajemnicy Chrystusa i doskonałej wspólnoty czasów ostatecznych. Stąd nasza lektura odwołuje się nie tylko do sensu wyrazowego (dosłownego, historycznego) psalmów, ale szuka także wypełnienia ich treści w Chrystusie i w Kościele.
O dzisiejszym psalmie:
Ps 139,
Boża opatrzność
1Dyrygentowi. Psalm Dawida.
Przenikasz i znasz mnie, Panie.
2Wiesz, kiedy kładę się i wstaję, i czytasz z daleka w moich myślach.
3Czuwasz nad moją pracą i odpoczynkiem i wiesz o wszystkich drogach moich.
4Zanim się zjawi słowo na moim języku, Ty, Panie, znasz je w całości!
5Ze wszystkich stron mnie ogarniasz i kładziesz na mnie swą rękę.
6Przedziwna jest Twoja wiedza o mnie; przerasta mnie, nie mogę jej pojąć!
7Dokąd odejdę od ducha Twojego i gdzie ucieknę przed Twoim obliczem?
8Jeśli wzniosę się do nieba, tam jesteś; gdy zejdę do krainy umarłych, i tu jesteś obecny!
9Choćbym wziął skrzydła jutrzenki i zamieszkał za najdalszym morzem,
10nawet tam prowadzi mnie Twoja ręka i Twoja prawa ręka mnie podtrzymuje!
11Gdybym powiedział: Niech ciemność mnie ogarnie, niech światło wokół mnie stanie się nocą –
12to nawet ciemność nie będzie mrokiem dla Ciebie: noc jak dzień zajaśnieje, a ciemność będzie jak światło!
13To Ty ukształtowałeś moje sumienie, przygarnąłeś mnie już w łonie matki!
14Będę Cię sławić, bo dokonujesz potężnych cudów; przedziwne są Twe dzieła i dobrze je poznałem.
15Nie była zakryta żadna kość przed Tobą, kiedy powstawałem w ukryciu, tkany w głębinach ziemi!
16Oczy twoje widziały, gdy byłem jeszcze w zarodku; w Twej księdze były zapisane wszystkie dni przeznaczone dla mnie, gdy jeszcze żaden z nich nie istniał!
17Jakże są wspaniałe Twoje myśli, Boże! Jakże ogromna ich liczba!
18Gdybym chciał je zliczyć, więcej ich niż piasku; kiedy się obudzę, nadal będę z Tobą!
19Boże, obyś raczył zgładzić bezbożnika, a wy, ludzie krwawi, odstąpcie ode mnie!
20Twoi wrogowie wzywają Cię kłamliwie, oni wzywają Ciebie przewrotnie.
21Czy nie mam w nienawiści, Panie, tych, którzy Ciebie nienawidzą? Czuję wstręt do Twych przeciwników!
22Nienawidzę ich z całego serca, stali się także wrogami moimi!
23Przeniknij i poznaj moje serce, Boże, wypróbuj mnie i rozeznaj moje ścieżki!
24Zobacz, czy idę drogą nieprawą, poprowadź mnie drogą odwieczną!
- Pod względem formy utwór dzieli się na dwie części (ww. 1-18.19-24), w których autor zwraca się wprost do Boga. Jest to więc monolog modlitewny, zawierający elementy hymnu i lamentacji. Jedność utworu widoczna jest w początkowych i końcowych wersetach (ww. 1-3.23n), które obejmują obie części. W pierwszej części psalmista podkreśla wszechwiedzę i wszechobecność Boga, w drugiej prosi o zniszczenie zła. Bóg, którego obecność przenika cały kosmos (ww. 8-9), jest obecny także w każdym człowieku (ww. 5.7.10.18). Także w mrokach kryzysu (w. 11) można liczyć na Jego bliskość, która przenika wszelkie ciemności (w. 12). Nie jest On szpiegiem, śledzącym człowieka, by go przyłapać na najmniejszym potknięciu, ale jest serdecznym opiekunem w każdej okoliczności życia. Na Nim opiera się wszelka nadzieja zbawienia. Takie doświadczenie duchowe stanowi dla psalmisty punkt wyjścia do modlitwy o zniszczenie zła. Doznana opieka i dobroć Boga wzbudzają w nim naturalny odruch odrzucenia nieprawości i wszystkiego, co sprzeciwia się Panu. Psalmista czuje wstręt do wszelkiej bezbożności (w. 22). Lektura chrześcijańska pieśni prowadzi wiernych do odkrywania nieustannej obecności i bliskości Jezusa (Mt 1,23; 28,20; J 6,27; Hbr 13,5). On rozjaśnia mroki śmierci (J 8,12; 9,5) i przeciera drogę do wiecznego życia (J 14,2n). Zakosztowanie bliskości zmartwychwstałego Chrystusa daje chrześcijanom poczucie bezpieczeństwa, ale także domaga się od nich zdecydowanego odrzucenia wszelkiej bezbożności.
Ewangelia (Łk 10, 38-42)
Jezus w gościnie u Marty i Marii
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go w swoim domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która usiadłszy u nóg Pana, słuchała Jego słowa.
Marta zaś uwijała się około rozmaitych posług. A stanąwszy przy Nim, rzekła: «Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła».
A Pan jej odpowiedział: «Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona».
Komentarz
O księdze:
- Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
- Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
- Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
- Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
- Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
- Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
- Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
- Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
- Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
- Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.
O czytaniu:
- W drodze do Jerozolimy. Jezus po decyzji o wyruszeniu w kierunku Jerozolimy pozostaje teraz nieustannie ku niej skierowany. To druga część Ewangelii Łukasza, po wcześniejszych wydarzeniach w Galilei. Wstępowanie do Jerozolimy (rozdz. 9–19) będzie przeplatane nauczaniem na różne tematy (modlitwa, wolność od bogactw, przebaczenie, czasy ostateczne itd.), często przedstawionym także w przypowieściach.
- Wizyta u rodzeństwa. Dwa charakterystyczne epizody biblijne kojarzące się z trójką rodzeństwa: Marią, Martą i Łazarzem to przede wszystkim śmierć i wskrzeszenie Łazarza (J 11,1–44) oraz wizyta w ich domu i dialog o najlepszej cząstce. Przed nami ten właśnie fragment opisany przez św. Łukasza. Zwróćmy uwagę na to, że w nieżyciowej z pozoru radzie Jezusa skierowanej do Marty ukrywa się istotna wskazówka, by nie tracić z oczu tego, co w perspektywie życia pozostaje najlepsze.
- Dwie siostry. Postacie, które w tej Ewangelii stają naprzeciw siebie, to dwie siostry. Każda chce służyć Jezusowi. Marta, stojąca na czele domu (jej imię znaczy „Pani”), być może bogata wdowa, zaprasza Mistrza do siebie i czuwa, aby niczego mu nie zabrakło. Krząta się w kuchni przy przygotowaniu posiłku i ciężko pracuje. Maria siedzi u stóp Jezusa i wsłuchuje się w Jego słowa. Reakcja Jezusa na skargę Marty, że jej siostra w niczym jej nie pomaga, jest naprawdę zastanawiająca. Jak zareagowalibyśmy, gdyby nasza słuszna skarga, że obowiązki w domu rozłożone są niesprawiedliwie, została tak zignorowana? Wydaje się, że Jezus wysyła następujący przekaz: „to, co robi Maria, jest ważniejsze. Nie przeszkadzaj Marto, wracaj do pracy”. Można sobie wyobrazić reakcję pani domu.
- Potrzeba jednego. To oczywiście przekaz intuicyjny i uproszczony. Ukrywa się w nim jednak ważna wiadomość dla Marty (warto zauważyć, że tylko z nią Jezus w tej scenie rozmawia). Ona jest tu ważniejsza niż siostra, ukryta za Mistrzem. Jezus mówi: Troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Na pewno Marta zastanawiała się, czym jest ta jedna rzecz, która wystarczyłaby jej za wszystko. Czy chodzi o to, aby zostawić swoja pracę, wszystkie obowiązki i tak jak Maria usiąść u stóp Jezusa? Czy to wystarczy? A kto będzie wtedy troszczył się o Mistrza, kto zatroszczy się o dom, o to, żeby rodzina miała co jeść i w co się ubrać itd.? Jeśli to jest kwintesencja służby według Jezusa, to wydaje się zupełnie nieżyciowa.
- Nie pracować? Znów jednak zawodzi nas zbyt powierzchowne od-czytanie słów Jezusa. Nie proponuje Marcie zamiany pracy na spokojne przesiadywanie u Jego stóp. Nie proponuje jej też żadnej materialnej rzeczy. Zwraca uwagę na to, że wir zajęć i obowiązków sprawia, iż traci ona z oczu najważniejsze – Osobę, dla której pracuje. Marta jest roztargniona i zdezorientowana. Mówiąc o lepszej cząstce, Jezus proponuje Marcie samego siebie. To Jego wybrała Maria i jest to jej „najlepsza cząstka”, której nigdy nie będzie pozbawiona.
- Najlepsza Cząstka. Słowami najlepsza cząstka Biblia określa również dziedzictwo, dział w Ziemi Obiecanej. Jezus chce być także cząstką – dziedzictwem dla Marty. Chce, by, pracując, skupiła się ona na Nim, aby to, co robi, robiła dla Niego. Wówczas praca przestanie być jej krzyżem i nabierze sensu. Będzie pracować z miłości, nie żeby się wykazać, zdążyć, stanąć na wysokości zadania. Tak właśnie często pracując, tracimy z oczu ukochane osoby, dla których wszystko robimy. Pracując dla Jezusa, zyskujemy nie tylko więcej spokoju, lecz także już dziś wchodzimy w naszą Ziemię Obiecaną, której nie zostaniemy pozbawieni.
- Łukasz w swym opisie na pierwszym miejscu ukazuje Jezusa, który głosząc Ewangelię, zdąża do Jerozolimy i po drodze wstępuje do domu Marty i Marii. Wstępuje do nich nie tylko jako ich przyjaciel, ale przede wszystkim jako nauczyciel, dzięki czemu dom obu sióstr staje się miejscem głoszenia i słuchania słowa Bożego. Podczas gdy Marta chciała te odwiedziny sprowadzić do wizyty wielkiego gościa, którego należy przyjąć w sposób należyty, Maria odczytała ich głęboki sens duchowy. Chrystus zaś w takich okolicznościach uczy, że także zwyczajny dom może być miejscem przepowiadania, słuchania słowa, modlitwy i kontemplacji, a przez to może się stać małym Kościołem. Spotkanie z Panem może się dokonać nie tylko w świątyni, w miejscu uświęconym obecnością Boga i ze swej natury przeznaczonym na modlitwę, ale także w zaciszu rodzinnego domu, gdzie każdy może czytać Jego słowa, wsłuchiwać się w nie, rozważać ich treść, a następnie służbą innym wprowadzać je w życie.
- Jezus całkowicie różni się od wszystkich współczesnych Mu nauczycieli żydowskich. W Jego szkole mogą być obecne także kobiety, których rola nie ogranicza się tylko do usługiwania ze swego mienia (zob. Łk 8, 3). Perykopa o nauczaniu w domu Marty i Marii pokazuje wyraźnie, że może ona uzyskać także godność Jego uczennicy. Wyjaśniając tę scenę, najczęściej staramy się obronić postępowanie Marty, która zupełnie nie zwraca uwagi na naukę Jezusa, lecz jest pochłonięta rozmaitymi posługami. Odczytując ją z naszego punktu widzenia, usiłujemy obronić świętość Marty, szukając pozytywów w jej postawie. Tymczasem z żydowskiego punktu widzenia to właśnie Marta zachowuje się poprawnie, przyjmuje bowiem Jezusa, który jest w drodze do Jerozolimy i potrzebuje odpoczynku, dachu nad głową i pożywienia. Marta zatem, zgodnie z najlepszymi obyczajami świata starożytnego, stara się zapewnić Mu wszystko, czego wymagały prawa gościnności. Postępuje też zgodnie z ówczesnymi poglądami, według których kobieta winna się troszczyć o sprawy domowe. Maria natomiast przyjmuje postawę nienormalną, a nawet dla niektórych gorszącą: wcale nie zajmuje się gośćmi, lecz siedzi u stóp Pana i przysłuchuje się Jego mowie (Łk 10, 39). W działalności Jezusa scena ta ma ogromne znaczenie, ponieważ Jego pochwała takiego zachowania Marii posiada charakter rewolucyjny. Co prawda nie zmieniła ona nagle społecznej sytuacji kobiety, ale dała głębokie podstawy teologiczne do właściwie pojętej emancypacji kobiet w Kościele. Jezus bowiem uświadamia swym słuchaczom, że wobec słowa Bożego wszyscy są równi. Słowo Dobrej Nowiny zostało przyniesione wszystkim ludziom i wszyscy zostali zaproszeni, by go słuchać.
- Łukasz umieszcza opowiadanie o nauczaniu w domu Marty i Marii (Łk 10, 38-42) między przypowieścią o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10, 30-37) a modlitwą Ojcze nasz (Łk 11, 1-4). Te trzy perykopy, poprzedzone przykazaniem miłości Boga i bliźniego (10, 27), stanowią swoisty tryptyk, w którym spotykają się ze sobą trzy główne tematy: czynna miłość bliźniego, słuchanie słowa Bożego i modlitwa. W centrum znajduje się słuchanie zbawczego słowa Chrystusa. W tym słowie człowiek spotyka samego Boga i poznaje właściwą drogę do zbawienia, w której nierozerwalnie łączą się ze sobą czyn wypływający z miłości i modlitwa. Każda z sióstr reprezentuje tylko jedno skrzydło tryptyku. Jezus nie odrzuca zatroskania Marty, ale zwraca jej uwagę, że przez to, iż była pochłonięta licznymi posługami, słowo Boże nawet do niej nie dotarło. Tymczasem miłość bliźniego nie może wyprzeć miłości Boga. Z drugiej strony także Maria na razie wybrała tylko część tego, co głosi Jezus. Jej część jest dobra i wprowadza rewolucyjną zmianę w stosunkach społecznych. Słuchanie słowa Bożego bowiem musi się łączyć z jego wypełnianiem (zob. Łk 8, 21), wprowadzaniem w czyn. Miłość Boga nie może zastąpić miłości bliźniego i troski o niego.
- Jak się zdaje, Łukasz celowo w tym krótkim opowiadaniu tak ostro przeciwstawił postawy dwóch sióstr, z których jedna tylko służy przy stole, a druga tylko słucha słowa Pana. W ten sposób przestrzega Kościół przed przyjęciem wyłącznie jednej ze skrajności. W gruncie rzeczy bowiem ewangeliczna pełnia polega na połączeniu postawy Marty i Marii. Sam Jezus całą swoją działalnością konkret-nie pokazuje, co to znaczy, że miłość Boga musi iść w parze z miłością bliźniego, a modlitewne wsłuchiwanie się w słowo Boże z wypełnianiem go w życiu przez służbę bliźnim. On, który wiele czasu poświęca na rozmowę z Ojcem (zob. Łk 3, 21; 5, 16; 6, 12; 9, 18 i in.), jest równocześnie prorokiem potężnym w czynie (Łk 24, 19). Bardzo poprawną interpretacją tego życiowego przykładu Jezusa jest benedyktyńska zasada: „Módl się i pracuj”. Ona właśnie usiłuje wcielić w życie i integralnie połączyć ze sobą obie postawy sióstr i zarazem ukazuje je jako dwie największe wartości chrześcijaństwa, które dzięki nim odróżnia się od innych religii świata.