Sobota, 17 września 2022 r.
1.czytanie (1 Kor 15, 35-37. 42-49)
Ciała zmartwychwstałe będą przemienione
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian
Bracia:
Powie ktoś: A jak zmartwychwstają umarli? W jakim ukazują się ciele? O, niemądry! Przecież to, co siejesz, nie ożyje, jeżeli wprzód nie obumrze. To, co zasiewasz, nie jest od razu ciałem, którym ma się stać potem, lecz zwykłym ziarnem, na przykład pszenicznym lub jakimś innym.
Podobnie rzecz się ma ze zmartwychwstaniem. Zasiewa się zniszczalne – powstaje zaś niezniszczalne; sieje się niechwalebne – powstaje chwalebne; sieje się słabe – powstaje mocne; zasiewa się ciało zmysłowe – powstaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało zmysłowe, jest też ciało duchowe. Tak też jest napisane: «Stał się pierwszy człowiek, Adam, duszą żyjącą», a ostatni Adam duchem ożywiającym.
Nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziemskie; duchowe było potem. Pierwszy człowiek z ziemi – ziemski, Drugi Człowiek – z nieba. Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebiescy.
A jak nosiliśmy obraz ziemskiego człowieka, tak też nosić będziemy obraz Człowieka niebieskiego.
Komentarz
O Księdze:
- Miasto Korynt miało wyjątkowy korzystne położenie geograficzne, znajdowało się między dwoma portami, przez które można było dotrzeć do wszystkich portów ówczesnego świata. Dzięki takiemu położeniu Korynt był miastem bardzo bogatym i stał się w Grecji największym ośrodkiem handlowym. Już w I wieku pełnił funkcję stolicy prowincji i był siedzibą prokonsula. Jak każde miasto tego typu, Korynt charakteryzował się wielkimi kontrastami: obok bogatych elit żyły masy ludzi biednych. Historycy obliczają, że za czasów Pawła 2/3 ludzkości Koryntu stanowili niewolnicy. W Koryncie pierwsi nawróceni na chrześcijaństwo pochodzili zwłaszcza spośród biedoty i niewolników. Ponieważ było to ważne miasto w Cesarskie Rzymskim osiedlało się tam wielu legionistów – weteranów. Niektórzy z nich przyjęli chrześcijaństwo, czego potwierdzeniem są wymienione przez Pawła imiona łacińskie. W Koryncie była też duża liczba Żydów, którzy mieli w mieście własną synagogę. Ponadto do Koryntu chętnie przybywali mówcy i filozofowie, którzy przy okazji publicznych dysput promowali nowo powstałe prądy myślowe. Ogólnie Korynt nie cieszył się dobrą sławą. W świecie starożytnym miasto Korynt było synonimem moralnego zepsucia. Umiejscowiony na wąskim przesmyku łączącym dwie części Grecji (Półwysep Peloponeski i stały ląd) Korynt stanowił główne skrzyżowanie ruchu morskiego i lądowego i w konsekwencji był bogatym ośrodkiem handlowym grupującym handlarzy, przekupniów, żeglarzy, niewolników i ludzi z każdego skrawka całego imperium rzymskiego. Miasto było też siedzibą igrzysk istmijskich, odbywających się co dwa lata i ustępujących popularnością jedynie olimpiadzie. Nad niebem Koryntu panował Akrokorynt, strome i skaliste wzgórze, na którym wznosiła się świątynia Afrodyty, greckiej bogini miłości. Uwzględniwszy kosmopolityczną atmosferę Koryntu, nie jest wcale dziwne, że miał on reputację gniazda pijaństwa i rozpusty. W starożytnej grece termin „dziewczyna koryncka” zaczął oznaczać prostytutkę, a czasownik „korinthiazomai”, „koryntować”, znaczył tyle co „cudzołożyć”. Rozmaite kulty pogańskie i religie misteryjne walczyły o zwolenników. Moralny upadek i zamęt w kulturze Koryntu to tło, na którym pojawia się Paweł ze zdumiewającym orędziem: W Chrystusie jest zbawienie i wolność od grzechu! To w tym mieście ziściło się kilka jego największych dzieł ewangelizacyjnych. Jak później napisał w Pierwszym Liście do Koryntian: „Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków – Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą” (1 Kor 1,22-24).
- Paweł po raz pierwszy przybył do Koryntu pod koniec 50. Roku. Pozostał tam około 18. miesięcy. W tym czasie nawrócił sporą liczbę pogan i Żydów oraz zorganizował życie wspólnoty chrześcijańskiej (Dz 18,1-18). Po wyjeździe Apostoła okazało się, że nową nawróceni chrześcijanie nie do końca zerwali z dawnym stylem życia. Niektórzy z nich ponownie ulegali negatywnym wpływom środowisk pogańskich, inni próbowali wracać do judaizmu. Potężnymi problemami nękającymi młodą wspólnotę były uczestnictwo w kultach pogańskich oraz pogoń za ekstatycznymi doznaniami, przypadki profanacji podczas Eucharystii, swoboda seksualna, a także przywiązanie do pogańskich filozofii, co powodowało odrzucenie prawdy o zmartwychwstaniu ciała.
- Paweł czuł się od ojcem wspólnoty korynckiej, był z niej dumny i po opuszczeniu Koryntu utrzymywał ze wspólnotą stały kontakt. Pierwszy List został napisany około 5. lat po założeniu korynckiej wspólnoty, w czasie pobytu Pawła w Efezie. Bezpośrednią przyczyną napisania listu było pismo do Koryntian, którym zadawali Apostołowi pytania i przedstawiali swoje wątpliwości. W odpowiedzi Paweł nawiązuje także do innych informacji na temat sytuacji w Koryncie, które dotarły do niego. Rozwiązuje wszystkie problemy starając się ukazać się je w świetle tajemnicy Jezusa Chrystusa. W oparciu o wierność nauce Jezusa można właściwie zrozumieć i wyjaśnić każdą z pojawiających się trudności i wątpliwości. Paweł zapewnia, że każdy, kto zwróci się do Jezusa zostanie przez Niego oświecony i otrzyma zbawienie, teraz i wieczności.
O czytaniu:
1 Kor 15,
Uczestnictwo wierzących w chwale Chrystusa
35Lecz ktoś powie: „Jak umarli zmartwychwstają? Jakie będą mieli ciało, gdy przyjdą?”. 36Głupcze! Czy to, co zasiane, powraca do życia, jeśli wpierw nie obumrze? 37To, co zasiewasz, nie jest przecież od razu rośliną, którą będzie potem, ale zwykłym ziarnem, na przykład pszenicy lub czegoś innego. 38Dopiero Bóg daje mu wygląd według swej woli, każdemu ziarnu daje własny wygląd. 39Nie każde ciało jest takie samo: inne ciało mają ludzie, a inne – bydło, jeszcze inne – ptaki i ryby. 40Są też ciała niebieskie i ciała ziemskie. Inne jest piękno tych niebieskich, a inne ziemskich. 41Inny jest blask słońca, inny księżyca, jeszcze inny gwiazd. Gwiazda też od gwiazdy różni się blaskiem. 42Tak też jest ze zmartwychwstaniem. Sieje się zniszczalne, powstaje niezniszczalne; 43sieje się mało wartościowe, a zmartwychwstaje chwalebne; sieje się słabe, a zmartwychwstaje mocne; 44sieje się ciało zmysłowe, a powstaje ciało duchowe. Jeśli jest ciało zmysłowe, powstaje ciało duchowe. 45Jest napisane: Stał się pierwszy człowiek, Adam, istotą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym.46Nie to, co duchowe, było najpierw, ale to, co zmysłowe. Dopiero potem było duchowe. 47Pierwszy człowiek utworzony z ziemi jest prochem, drugi Człowiek jest z nieba. 48Ci z prochu ziemi są tacy jak ten z prochu, a ci z nieba – tacy jak Ten z nieba. 49I jak zaczęliśmy nosić w sobie obraz człowieka z prochu ziemi, tak zaczniemy nosić w sobie obraz Tego z nieba.
50Bracia! Mówię wam, że to, co śmiertelne, nie może osiągnąć królestwa Bożego, ani to, co zniszczalne, nie ma udziału w niezniszczalnym. 51Oto ogłaszam wam tajemnicę: Nie wszyscy umrzemy, ale wszyscy będziemy przemienieni 52nagle, w jednej chwili, w mgnieniu oka, na sygnał ostatniej trąby. Kiedy ona zabrzmi, umarli zostaną wskrzeszeni niezniszczalni i my zostaniemy przemienieni. 53Musi bowiem to, co zniszczalne, przyoblec niezniszczalne, a to, co śmiertelne, przyoblec nieśmiertelne. 54Gdy już to, co zniszczalne, przyoblecze się w niezniszczalne, a to, co śmiertelne, przyoblecze się w nieśmiertelne, wtedy spełni się słowo, które zapisano: Zwycięstwo pochłonęło śmierć. 55Gdzież jest, o śmierci, twoje zwycięstwo? Gdzie jest, o śmierci, twój oścień? 56Żądłem śmierci jest grzech, a siłą grzechu jest Prawo. 57Niech będą dzięki Bogu, który daje nam zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa.58Bracia moi umiłowani, bądźcie więc wytrwali, niezachwiani, bez reszty oddani dziełu Pana. Zawsze pamiętajcie, że dzięki Panu wasz trud nie jest daremny.
- Niezrozumienie i opory, które od początku towarzyszyły chrześcijańskiej nauce o zmartwychwstaniu (Dz 17,32), wynikały często z niewłaściwego rozumienia tej prawdy. Paweł wyjaśnia, że zmartwychwstanie nie oznacza zwyczajnego powrotu do ziemskiego życia sprzed śmierci. Nie sprowadza się też do ożywienia ciała, które człowiek miał, zanim umarł. Istotą zmartwychwstania jest pełne zjednoczenie z Bogiem i otrzymanie życia, które już nigdy się nie kończy. Człowiek, zmartwychwstając, doświadcza więc istotnej przemiany, której dokonać może tylko Bóg. Zmartwychwstanie jest zbawczą konsekwencją życia w łączności z Chrystusem i przyjęcia Ducha Bożego (Rz 8,11). Jezus Chrystus zmartwychwstał we własnym ciele (Łk 24,39), ale nie powrócił do ziemskiego życia. Podobnie wszyscy, którzy zostaną ożywieni przez Chrystusa, zmartwychwstaną we własnych ciałach, ale ich ciała będą uwielbione. Wiara w zmartwychwstanie nie koncentruje się na tym, jak będzie wyglądać zmartwychwstałe ciało, ale przede wszystkim wskazuje na to, że człowiek po śmierci nie zatraci swojej tożsamości. Co więcej, będąc na zawsze z Chrystusem (J 14,3; Flp 1,23; 1Tes 4,17), stanie się zdolny odczytać i przyjąć swoją najgłębszą tożsamość. Zrozumie więc w pełni, że jest dzieckiem Boga. Wtedy też będzie mógł oglądać Boga twarzą w twarz (1Kor 13,12; por. J 3,3) i doświadczy tego, czego w ziemskim życiu nie był w stanie sobie nawet wyobrazić, a tym bardziej zrozumieć (1 Kor 2,9). Jezus był całkowicie świadomy tego, że zanim objawi się Jego chwała, przejdzie przez straszną mękę i śmierć (Mk 14,33n; Hbr 5,7n). Przyjął jednak to doświadczenie, wiedząc, że w ten sposób wypełni się wola Boga i śmierć zostanie na zawsze pokonana. Doświadczając na sobie ludzkiej śmierci, Jezus zjednoczył się z wszystkimi ludźmi, którzy przechodzą przez to trudne i bolesne doświadczenie i zakorzenił w ludziach nieśmiertelną nadzieję. Dlatego dla wierzących w Chrystusa śmierć nie jawi się już jako całkowita zagłada i ostateczny koniec człowieka, ale jako rzeczywistość, która prowadzi do spotkania z Bogiem i życia razem z Nim. Paweł ma świadomość, że śmierć jest konsekwencją grzechu człowieka (Rz 6,23), ale z mocą głosi, że ci, którzy umierają w zjednoczeniu z Chrystusem i w Nim pokładają nadzieję, dzięki Niemu doświadczą zmartwychwstania i wiecznego szczęścia. (Rz 6,3-9; Flp 3,10n).
Psalm (Ps 56 (55), 3 i 10. 11-12. 13-14 (R.: por. 14c))
W światłości wiecznej będę widział Boga
Wrogowie moi wciąż mnie prześladują, *
liczni są ci, którzy ze mną walczą.
Odstąpią moi wrogowie w dniu, gdy Cię wezwę, *
po tym poznam, że Bóg jest ze mną.
W światłości wiecznej będę widział Boga
W Bogu, którego słowo wielbię, *
w Panu, którego słowo wychwalam,
w Bogu pokładam nadzieję, nie będę się lękał, *
cóż może uczynić mi człowiek?
W światłości wiecznej będę widział Boga
Wiążą mnie, Boże, śluby, które Ci złożyłem, *
Tobie oddam ofiary pochwalne,
bo od śmierci ocaliłeś me życie, †
a nogi moje od upadku, *
abym w światłości życia chodził przed Bogiem.
W światłości wiecznej będę widział Boga
Komentarz
O księdze:
- Psałterz charakteryzuje się bogactwem gatunków literackich. Przyjmując je za kryterium podziału, można wyróżnić kilka grup utworów: 1) hymny – uroczyste pieśni pochwalne ku czci Boga (np. Ps 8; 19; 29; 100; 111; 148 – 150), które mogą wyrażać podziw nad dziełem stwórczym Boga (np. Ps 104) i nad Jego działaniem w historii (np. Ps 105). 2) lamentacje – liczne skargi i prośby o pomoc udręczonemu psalmiście, mogą być zbiorowe i indywidualne (np. Ps 3; 5; 13; 22; 44). Wśród lamentacji występują psalmy ufności (np. Ps 4; 11; 16; 62; 121), psalmy dziękczynne jednostki (np. Ps 30; 34; 92, 103) i wspólnoty (np. Ps 66; 117; 124) oraz kolekcja siedmiu psalmów pokutnych (Ps 6; 32; 38; 51; 102; 130; 143). 3) psalmy królewskie, które sławią królowanie Boga (np. Ps 47; 93 – 99), przejawiające się także w rządach dynastii Dawida (np. Ps 2; 18; 21; 45; 89; 110; 132). 4) pieśni Syjonu – modlitwy, które odgrywały szczególną rolę w liturgii świątynnej (Ps 15; 24; 46; 48; 76; 84; 87; 122; 134). Do nich należą też psalmy pielgrzymkowe (np. Ps 122; 126), sławiące świętą Jerozolimę i wyrażające radość ze spotkania z Bogiem w Jego ziemskiej świątyni. 5) pieśni liturgiczne, śpiewane podczas wieczerzy paschalnej i wielkich świąt Izraela. Szczególnie ważny jest tu zbiór hymnów: Hallelu (Ps 113 – 118) i Wielkiego Hallelu (Ps 136). Na ich prorocki charakter wskazał Chrystus, modląc się nimi w ostatnich godzinach ziemskiego życia (np. Mt 26,30). 6) psalmy dydaktyczne, które zawierają pouczenia o wartości prawa Bożego (Ps 25; 34; 111; 119), o sprawiedliwości i dobroci Boga (np. Ps 78; 145), rozważają problem odpłaty za dobre i złe uczynki (np. Ps 37; 49; 73; 112). 7) psalmy mesjańskie, które wprost wyrażają oczekiwanie na Pomazańca Pańskiego (np. Ps 2; 110). Tęsknota za Chrystusem, tj. Mesjaszem, obecna jest także w psalmach królewskich i pieśniach Syjonu. W każdym niemal psalmie można wyróżnić różne gatunki literackie, które nie pozwalają zaklasyfikować ich wyłącznie do jednej grupy.
- Psalmy są utworami poetyckimi. Autorzy zastosowali w nich liczne środki stylistyczne. Najbardziej charakterystycznym elementem poetyki hebrajskiej był paralelizm członów, czyli stychów wersetu. Polegał on na tym, że najczęściej daną myśl poeta zawarł w dwóch następujących po sobie stychach, które tworzyły najmniejszą jednostkę literacką utworu. Z innych środków należy wymienić rym i rytm. Niekiedy psalmiści komponowali swoje dzieła w formie akrostychów, czyli utworów alfabetycznych (Ps 25; 34; 37; 111; 112; 119; 145). Wersety czy strofy psalmu rozpoczynały się wtedy od kolejnych liter alfabetu hebrajskiego.
- Pomimo tak wielkiej różnorodności, będącej wyrazem rozwoju duchowego Izraela, „Psałterz” stanowi jedną zwartą księgę. Myśl przewodnia całego zbioru została zawarta we wprowadzeniu (Ps 1 – 2). Człowiek ma do wyboru dwie drogi życiowe: drogę posłuszeństwa Bożemu Prawu, która prowadzi do szczęścia, oraz drogę buntu, wiodącą do zagłady. Cała historia świata jest wypadkową tego podstawowego wyboru. Psalmista często posługuje się pojęciem „bezbożny” (Ps 1,3-4), które może oznaczać wrogie narody albo człowieka, który sprowadza sprawiedliwych z właściwej drogi. Może nim być nawet nieprzyjaciel wewnętrzny – zło ukryte w sercu ludzkim. Obrazy wojenne, tak często pojawiające się w psalmach, można więc tłumaczyć jako ilustracje walki duchowej.
- Łatwo dostrzec w psalmach rozwój idei szczęścia. Z początku pojmuje się je materialnie jako spokojne życie, posiadanie ziemi, bogactwo, rodzinę, która zapewnia przyszłość. Stopniowo jednak człowiek odkrywa, że prawdziwe szczęście kryje się głębiej. Wypełnianie Prawa prowadzi go do odkrycia wartości nieprzemijalnych. Pociąga to za sobą przemianę relacji z bliźnimi. Pragnienie zemsty na wrogach ustępuje miejsca oczekiwaniu na ich nawrócenie. Podobnie ewoluuje rozumienie nagrody za sprawiedliwe życie i kary za popełnione zło. Początkowo psalmista, który widzi ziemskie powodzenie grzeszników, głośno krzyczy o swej niewinności i domaga się za nią odpłaty. Z czasem jednak uświadamia sobie własną grzeszność i przynależność do grzesznego ludu i pozostawia Bogu wymierzenie wszystkim sprawiedliwości.
- Grecki przekład Biblii, „Septuaginta” (LXX), powstały w egipskiej Aleksandrii już w II w. przed Chr., pogłębia historyczną lekturę „Psałterza”, interpretując go jako proroctwo. W ślad za tą żydowską tradycją, Kościół dostrzega w psalmach zapowiedź tajemnicy Chrystusa i doskonałej wspólnoty czasów ostatecznych. Stąd nasza lektura odwołuje się nie tylko do sensu wyrazowego (dosłownego, historycznego) psalmów, ale szuka także wypełnienia ich treści w Chrystusie i w Kościele.
O dzisiejszym psalmie:
Ps 56,
Ufność w słowie Bożym
1Dyrygentowi: na melodię „Jonat elem rechoqim”. Poemat Dawida, gdy Filistyni zatrzymali go w Gat.
2Zmiłuj się nade mną, Boże, bo depczą mnie ludzie, cały dzień gnębią mnie walką.
3Cały dzień depczą mnie wrogowie i wielu mnie zwalcza.
4Ku Tobie wzbudzam mą ufność ilekroć ogarnia mnie trwoga.
5Bogu, którego słowo wielbię, Bogu ufam, nie będę się lękał; cóż może mi uczynić człowiek?
6Cały dzień fałszują moje słowa, przeciwko mnie wszelkie zło knują.
7Podchodzą blisko i kryją się. Czyhają na moją piętę, a nawet nastają na moje życie.
8Odpłać im tę niegodziwość, Boże, powal w swym gniewie ludy!
9Ty spisałeś moje tułaczki, zebrałeś moje łzy jak w naczyniu – czyż nie są zapisane jak w księdze?
10Niech się cofną wrogowie, gdy Cię wezwę; po tym poznam, że Bóg jest ze mną!
11Bogu, którego słowo wielbię, Panu, którego słowo wielbię,
12Bogu ufam, nie będę się lękał; cóż może mi uczynić człowiek?
13Jestem świadom ślubów, które Ci złożyłem, Boże, złożę Ci ofiary dziękczynne.
14Bo ocaliłeś mnie od śmierci, a moje nogi ustrzegłeś od upadku, bym pod Twą opieką mieszkał w krainie życia.
- Cały Psalm 56. składa się z dwóch części (ww. 2-7.8-14) i obie części wyrażają ten sam schemat: skarga, prośba, nadzieja ocalenia i dziękczynienie Bogu. Lamentacja otwarta jest na lekturę społeczną i polityczną, obejmując wszelkie formy konfliktów i przemocy. Silnie jest w niej położony akcent na ufność Bogu. To ona pozwala odzyskać wewnętrzny spokój, gdyż odkrywamy, że jest z nami Bóg, a zagraża nam jedynie śmiertelny człowiek. Bóg pilnie śledzi nasze losy, nie pomijając żadnego cierpienia, ale pomagając je przetrwać. On daje pewną nadzieję na wyzwolenie z ucisku. Dlatego wyznanie ufności przechodzi w dziękczynienie. Do podobnej ufności zachęca nas Chrystus, wskazując na Bożą opatrzność (np. Mt 10,28-31: 28Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, gdyż duszy zabić nie mogą. Bójcie się natomiast Tego, który i ciało, i duszę może oddać na potępienie. 29Czyż nie sprzedaje się dwóch wróbli za drobną monetę? A jednak żaden z nich nie spadnie na ziemię wbrew woli waszego Ojca. 30Jeśli zaś chodzi o was, to nawet wasze włosy na głowie są wszystkie policzone. 31Nie bójcie się więc! Wy jesteście warci więcej niż wiele wróbli.). Tajemnicę paschalną Chrystusa odkrywamy w ostatnim wersecie psalmu: Bóg wskrzesił Go z martwych. Fakt ten jest źródłem naszej nadziei.
Ewangelia (Łk 8, 4-15)
Przypowieść o siewcy
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Gdy zebrał się wielki tłum i z poszczególnych miast przychodzili do Jezusa, opowiedział im przypowieść: «Siewca wyszedł siać swoje ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki podniebne wydziobały je. Inne padło na skałę i gdy wzeszło, uschło, bo nie miało wilgoci. Inne znowu padło między ciernie, a ciernie razem z nim wyrosły i zagłuszyły je. Inne w końcu padło na ziemię żyzną i gdy wzrosło, wydało plon stokrotny».
To mówiąc, wołał: «Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!»
Pytali Go więc Jego uczniowie, co oznacza ta przypowieść. On rzekł: «Wam dano poznać wprost tajemnice królestwa Bożego, innym zaś w przypowieściach, „aby patrząc, nie widzieli, i słuchając, nie rozumieli”.
Takie jest znaczenie przypowieści: Ziarnem jest słowo Boże. Tymi zaś na drodze są ci, którzy słuchają słowa; potem przychodzi diabeł i zabiera słowo z ich serca, żeby nie uwierzyli i nie byli zbawieni. Na skałę pada u tych, którzy gdy usłyszą, z radością przyjmują słowo, lecz nie mają korzenia: wierzą do czasu, a w chwili pokusy odstępują. To, które padło między ciernie, oznacza tych, którzy słuchają słowa, lecz potem odchodzą, a zagłuszeni przez troski, bogactwa i rozkosze życia, nie wydają owocu.
Wreszcie ziarno w żyznej ziemi oznacza tych, którzy wysłuchawszy słowa sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymują je i wydają owoc dzięki wytrwałości».
Komentarz
O księdze:
- Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
- Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
- Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
- Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
- Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
- Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
- Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
- Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
- Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
- Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.
O czytaniu:
- Nauczanie Jezusa ma na celu podkreślenie znaczenia słowa Bożego w życiu ucznia. Gdy uczeń przyjmuje słowo Boże we właściwy sposób, tzn. sercem szlachetnym i dobrym, z wiarą, z wytrwałością, ze wspaniałomyślnością, wówczas ono przemienia jego życie, buduje w nim przyjaźń z Jezusem, uzdalnia go do rozumienia tajemnic królestwa Bożego i prowadzi ku zbawieniu. W obrazie czterech gleb, symbolizujących postawy ludzkie wobec słowa Bożego, można również dostrzec stopniowy rozwój przyswajania słowa Bożego przez pojedynczego człowieka. W podejściu do słowa Bożego najważniejsze nie jest to, ile ktoś ma lat lub w jakich okolicznościach żyje, lecz wewnętrzne pragnienie przyjęcia tego słowa. Uczeń nie poznaje słowa Bożego jednorazowo, ale potrzebuje wejść na drogę formacji, dzięki której dokona się w nim przemiana z biernego słuchacza w zaangażowanego świadka. Na początku tego procesu jest zawsze łaska Boża, ale nie jest bez znaczenia, jak człowiek ją wykorzysta.
- W Starym Testamencie bardzo często Bóg domaga się od Izraela słuchania. Na początku Dekalogu Mojżesz mówi z naciskiem: „Słuchaj, Izraelu, praw i przykazań, które ja dziś mówię do twych uszu, ucz się ich i dbaj o to, aby je wypełniać” (Pwt 5, 1). Również w Pwt 6, 4-5 właśnie tymi słowami („Słuchaj, Izraelu”) zaczyna się tekst przykazania miłości Boga. Podobne słowa znajdziemy także we wstępie do innych mów Mojżesza zawartych w Księdze Powtórzonego Prawa (Pwt 4, 1; 9, 1; 12, 28; 20, 3; 27, 9). Również prorocy w swoich napomnieniach kierowanych do narodu podkreślają wielokrotnie i z naciskiem: „Izraelu, słuchaj słowa Pańskiego” (zob. np. Am 7, 16; Iz 48, 12; Jr 6, 19; 22, 29; Ez 16, 35 i wiele innych). Wezwanie to tak często pojawia się na kartach biblijnych m.in. dlatego, że samo objawienie Boże ma postać słowa. W Starym Testamencie Bóg nigdy nie przychodzi do człowieka w widzialnej postaci. Kontaktuje się z nim za pośrednictwem słowa, które przekazuje przez swych wybrańców – proroków. Przez nich objawia swoją wolę oraz stopniowo odsłania prawdę o sobie. W objawieniu biblijnym znamienne jest to, że Bóg nie zwraca się ze swoim słowem do wybrańców niebios, aby ich tym sposobem wyróżnić i by oni strzegli zazdrośnie Jego nauki jako wielkiej tajemnicy plemiennej. Jego słowo jest skierowane do wszystkich. Ludzie mają Go słuchać, gromadzić Jego naukę i przekazywać dalej, następnym pokoleniom. Ten zaś, kto nie chce słuchać Boga, okazuje w ten sposób, że Nim gardzi i woli chodzić własnymi drogami.
- Jezus Chrystus przychodzi do Izraela jako długo oczekiwany prorok (zob. zwłaszcza Łk 7, 16), a Jego głównym zadaniem jest głosić słowo objawiające tajemnice królestwa Bożego (Łk 4, 43; 8, 1. 10). Zgodnie z wyjaśnieniem Jezusa w 8, 10, poznanie tajemnic królestwa Bożego jest owocem działania Boga w sercu człowieka. Nie oznacza to jednak, że uczniowie Jezusa mogą pozostać całkowicie bierni. Aby owo poznanie doszło do skutku, także oni muszą ze swej strony dokonać pewnego wysiłku: muszą szukać, badać, rozważać prawdy Boże, przyjmować je i wreszcie żyć zgodnie z nimi. W takim więc kontekście Łukasz (inaczej niż w Łk Mk 4, 23) nie traktuje jako czegoś negatywnego faktu, że uczniowie nie rozumieją przypowieści Jezusa i pytają o jej znaczenie. Ich pytanie bowiem wyraża właśnie wysiłek badania i zgłębiania słowa, aby stało się ono bliższe ludzkiemu rozumowi i by człowiek wiedział, jak ma je wcielić w życie.
- W wyjaśnieniu przypowieści nie wspomina się, kim jest siewca, jednakże nie ma żadnej wątpliwości, że symbolizuje on samego Syna Człowieczego. Jezus zarówno w czasie swej ziemskiej działalności, jak też przez wszystkie dni istnienia Kościoła, kieruje wciąż do wszystkich ludzi to samo słowo pełne łaski (por. Łk 4, 22). Zawsze temu słowu towarzyszy ta sama moc, zdolna przemienić serce i doprowadzić człowieka do zbawienia, ale skuteczność jej działania zależy od słuchacza, co wyjaśniają cztery obrazy zastosowane w przypowieści. Każdy z czytelników Ewangelii może zobaczyć siebie w którymś z nich jak w zwierciadle.
- W gruncie rzeczy bowiem w Kościele istnieją różne kategorie chrześcijan. Są tacy, którzy popadli w grzech i nie chcą się wydostać z jego sideł. Ich serce jest otępiałe i zatwardziałe na łaskę Bożą. Nawet nie chce im się czytać Pisma Świętego z obawy przed wyrzutami sumienia. Taka postawa wobec słowa, które Bóg mimo wszystko kieruje do nich poprzez różne okoliczności życia, nie przynosi najmniejszego owocu. Są ludzie o słomianym zapale, którzy wzruszają się na dźwięk słów Chrystusa, ale ich emocje prędko się wypalają. Po chwilowym poruszeniu wracają do dawnego, niemal pogańskiego stylu życia, w którym kierują się własnymi zasadami.
- Są to ludzie powierzchowni, pozbawieni głębi wewnętrznej, niestali, niezdolni do wytrwania w powziętym postanowieniu. Co prawda mają oni dobre chęci. W czasie rekolekcji wzruszają się pięknymi konferencjami kaznodziei, ale gdy potem spotykają się z twardą rzeczywistością, kiedy nawiedzają ich pokusy, ustępują, bo nie są zdolni do większego poświęcenia.
- Są też tacy, którzy przyjęli Ewangelię Jezusa, ale zarazem są całkowicie pochłonięci troską o komfort życia. Z roku na rok coraz mniej przejmują się Bogiem i Jego wskazaniami. Nawet zanikają u nich wyrzuty sumienia, są bowiem przekonani, że to, co robią, jest bardzo ważne, że są oni ludźmi życiowymi i nowoczesnymi. A jednak, patrząc obiektywnie, cała ich praca przynosi coraz mniejszy owoc duchowy. Są oni podobni do owego słabego i bladego źdźbła, które może się złamać przy najmniejszym podmuchu. W gruncie rzeczy bowiem źdźbło rosnące w gęstwinie cierni lub ostów stoi nie o własnych siłach, lecz wspiera się na łodygach tych cierni. Jeśli się usunie ciernie, to źdźbło natychmiast się złamie. Tak samo jest z człowiekiem, który bez reszty zaufał ułudzie bogactwa lub modzie nowoczesności. Jeśli jakiś nieszczęśliwy przypadek lub decyzja przełożonego pozbawi go tego oparcia, traci sens swego życia i pracy.
- Na tle tych różnych negatywnych postaw człowieka wobec Boga Jezus podkreśla, że tylko jedna postawa może przynieść człowiekowi trwałe szczęście i prowadzi do zbawienia: przyjęcie nauki Jezusa sercem dobrym i szlachetnym, po czym następuje nieustanne rozważanie tego słowa i dostosowywanie do niego swego życia. Takie nastawienie wymaga też wytrwałości, nieustannego i cierpliwego wprowadzania słowa w czyn, dawania świadectwa o Chrystusie oraz naśladowania Jego sposobu życia. W Ewangelii Łukasza wzorem takiej postawy jest przede wszystkim Maryja, która – zgodnie z Łk 2, 19 – zachowywała wszystkie te słowa, które Bóg do Niej skierował, i rozważała je w swoim sercu, a później stała się najlepszą uczennicą swego Syna.