Poniedziałek, 12 września 2022 r.
1.czytanie (1 Kor 11, 17-26. 33)
Eucharystia sakramentem miłości bratniej
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian
Bracia:
Udzielając tych pouczeń, nie pochwalam was i za to, że schodzicie się razem nie na lepsze, ale ku gorszemu. Przede wszystkim słyszę – i po części wierzę – że zdarzają się między wami spory, gdy schodzicie się razem jako Kościół. Zresztą nawet muszą być wśród was rozdarcia, żeby się okazało, którzy są wypróbowani. Tak więc, gdy się zbieracie, nie ma u was spożywania Wieczerzy Pańskiej. Każdy bowiem już wcześniej zabiera się do własnego jedzenia, i tak się zdarza, że jeden jest głodny, podczas gdy drugi nietrzeźwy. Czyż nie macie domów, aby tam jeść i pić? Czy chcecie świadomie znieważać Kościół Boży i zawstydzać tych, którzy nic nie mają? Cóż wam powiem? Czy będę was chwalił? Nie, za to was nie chwalę!
Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, której został wydany, wziął chleb i dzięki uczyniwszy, połamał i rzekł: «To jest Ciało moje za was wydane. Czyńcie to na moją pamiątkę!» Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: «Kielich ten jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę!»
Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb i pijecie kielich, śmierć Pana głosicie, aż przyjdzie. Tak więc, bracia moi, gdy zbieracie się, by spożywać wieczerzę, poczekajcie jedni na drugich!
Komentarz
O Księdze:
- Miasto Korynt miało wyjątkowy korzystne położenie geograficzne, znajdowało się między dwoma portami, przez które można było dotrzeć do wszystkich portów ówczesnego świata. Dzięki takiemu położeniu Korynt był miastem bardzo bogatym i stał się w Grecji największym ośrodkiem handlowym. Już w I wieku pełnił funkcję stolicy prowincji i był siedzibą prokonsula. Jak każde miasto tego typu, Korynt charakteryzował się wielkimi kontrastami: obok bogatych elit żyły masy ludzi biednych. Historycy obliczają, że za czasów Pawła 2/3 ludzkości Koryntu stanowili niewolnicy. W Koryncie pierwsi nawróceni na chrześcijaństwo pochodzili zwłaszcza spośród biedoty i niewolników. Ponieważ było to ważne miasto w Cesarskie Rzymskim osiedlało się tam wielu legionistów – weteranów. Niektórzy z nich przyjęli chrześcijaństwo, czego potwierdzeniem są wymienione przez Pawła imiona łacińskie. W Koryncie była też duża liczba Żydów, którzy mieli w mieście własną synagogę. Ponadto do Koryntu chętnie przybywali mówcy i filozofowie, którzy przy okazji publicznych dysput promowali nowo powstałe prądy myślowe. Ogólnie Korynt nie cieszył się dobrą sławą. W świecie starożytnym miasto Korynt było synonimem moralnego zepsucia. Umiejscowiony na wąskim przesmyku łączącym dwie części Grecji (Półwysep Peloponeski i stały ląd) Korynt stanowił główne skrzyżowanie ruchu morskiego i lądowego i w konsekwencji był bogatym ośrodkiem handlowym grupującym handlarzy, przekupniów, żeglarzy, niewolników i ludzi z każdego skrawka całego imperium rzymskiego. Miasto było też siedzibą igrzysk istmijskich, odbywających się co dwa lata i ustępujących popularnością jedynie olimpiadzie. Nad niebem Koryntu panował Akrokorynt, strome i skaliste wzgórze, na którym wznosiła się świątynia Afrodyty, greckiej bogini miłości. Uwzględniwszy kosmopolityczną atmosferę Koryntu, nie jest wcale dziwne, że miał on reputację gniazda pijaństwa i rozpusty. W starożytnej grece termin „dziewczyna koryncka” zaczął oznaczać prostytutkę, a czasownik „korinthiazomai”, „koryntować”, znaczył tyle co „cudzołożyć”. Rozmaite kulty pogańskie i religie misteryjne walczyły o zwolenników. Moralny upadek i zamęt w kulturze Koryntu to tło, na którym pojawia się Paweł ze zdumiewającym orędziem: W Chrystusie jest zbawienie i wolność od grzechu! To w tym mieście ziściło się kilka jego największych dzieł ewangelizacyjnych. Jak później napisał w Pierwszym Liście do Koryntian: „Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków – Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą” (1 Kor 1,22-24).
- Paweł po raz pierwszy przybył do Koryntu pod koniec 50. Roku. Pozostał tam około 18. miesięcy. W tym czasie nawrócił sporą liczbę pogan i Żydów oraz zorganizował życie wspólnoty chrześcijańskiej (Dz 18,1-18). Po wyjeździe Apostoła okazało się, że nową nawróceni chrześcijanie nie do końca zerwali z dawnym stylem życia. Niektórzy z nich ponownie ulegali negatywnym wpływom środowisk pogańskich, inni próbowali wracać do judaizmu. Potężnymi problemami nękającymi młodą wspólnotę były uczestnictwo w kultach pogańskich oraz pogoń za ekstatycznymi doznaniami, przypadki profanacji podczas Eucharystii, swoboda seksualna, a także przywiązanie do pogańskich filozofii, co powodowało odrzucenie prawdy o zmartwychwstaniu ciała.
- Paweł czuł się od ojcem wspólnoty korynckiej, był z niej dumny i po opuszczeniu Koryntu utrzymywał ze wspólnotą stały kontakt. Pierwszy List został napisany około 5. lat po założeniu korynckiej wspólnoty, w czasie pobytu Pawła w Efezie. Bezpośrednią przyczyną napisania listu było pismo do Koryntian, którym zadawali Apostołowi pytania i przedstawiali swoje wątpliwości. W odpowiedzi Paweł nawiązuje także do innych informacji na temat sytuacji w Koryncie, które dotarły do niego. Rozwiązuje wszystkie problemy starając się ukazać się je w świetle tajemnicy Jezusa Chrystusa. W oparciu o wierność nauce Jezusa można właściwie zrozumieć i wyjaśnić każdą z pojawiających się trudności i wątpliwości. Paweł zapewnia, że każdy, kto zwróci się do Jezusa zostanie przez Niego oświecony i otrzyma zbawienie, teraz i wieczności.
O czytaniu:
1 Kor 11,
17Dając wam te zalecenia, nie mogę was pochwalić, bo gdy się gromadzicie, nie stajecie się lepsi, lecz gorsi. 18Przede wszystkim słyszę, że gdy gromadzicie się jako Kościół, pojawiają się wśród was podziały, i po części w to wierzę. 19Zresztą muszą być wśród was nawet podziały, aby okazało się, kto z was jest wypróbowany. 20Gdy bowiem się gromadzicie, to nie jest to spożywanie Wieczerzy Pańskiej. 21Każdy je i pije to, co sam wcześniej przyniósł. I tak, gdy jeden jest jeszcze głodny, inny jest już pijany. 22Czyż nie macie swoich domów, by tam się najeść i napić? Czy też wolicie lekceważyć Kościół Boży i zawstydzać tych, którzy nic nie mają? Cóż mam wam powiedzieć? Czy was chwalę? Za to was nie pochwalam!
23Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem: Pan Jezus, tej nocy, której został wydany, wziął chleb, 24odmówił modlitwę dziękczynną, połamał i powiedział: To jest moje ciało za was. Czyńcie to na moją pamiątkę. 25Podobnie po wieczerzy wziął kielich, mówiąc: Ten kielich jest nowym przymierzem w mojej krwi. Ilekroć z niego pić będziecie, czyńcie to na moją pamiątkę. 6Ile razy bowiem będziecie jeść ten chleb i pić z tego kielicha, będziecie ogłaszać śmierć Pana, aż przyjdzie.
27Ktokolwiek jednak by jadł ten chleb lub pił z kielicha Pana w sposób niegodny, ten będzie winny ciała i krwi Pana. 28Niech każdy wpierw wnikliwie oceni samego siebie, a potem niech je ten chleb i pije z tego kielicha. 29Kto bowiem je i pije, a nie zważa na ciało Pańskie, je i pije na własną zgubę. 30Właśnie dlatego tak wielu wśród was jest słabych i chorych, wielu też zmarło. 31Gdybyśmy siebie samych sądzili, nie bylibyśmy osądzeni. 32A gdy Pan nas sądzi, wówczas karci nas w tym celu, abyśmy nie byli potępieni wraz ze światem. 33Bracia moi, kiedy zbieracie się na posiłki, zaczekajcie jedni na drugich.34Jeśli zaś ktoś jest głodny, niech naje się w domu, abyście się nie gromadzili ku potępieniu. O pozostałych sprawach zadecyduję, gdy przybędę.
- Paweł podaje zasady spożywania tzw. agap, czyli chrześcijańskich uczt, które poprzedzały sprawowanie Eucharystii (w Kościele wschodnim sprawowano je po zakończeniu Eucharystii). Wydaje się, że pogański zwyczaj uczt związanych ze sprawowaniem kultu w jakiś sposób wpłynął na tworzenie się tradycji chrześcijańskiej, przy czym zakradły się do kultu chrześcijan pewne nadużycia. Właśnie celem ich ograniczenia Paweł stosuje obecne napomnienia. Nawet jeśli w Kościele korynckim zdarzają się odłamy i frakcje, agapy są czynnością całego Kościoła, nie poszczególnych grup, które się w nim zawiązały. Winny być wyrazem jedności kościelnej.
- Najstarsze przekazy o porządku wczesnochrześcijańskich Eucharystii pochodzą od Justyna (II w.). Na podstawie jego dzieł można ustalić następującą kolejność czynności liturgicznych: lektura Ewangelii zwanych Pamiętnikami apostolskimi lub pism prorockich; homilia oparta na odczytanym tekście; modlitwa powszechna w postawie stojącej; pocałunek pokoju; dary ofiarne: chleb i kielich napełniony wodą zmieszaną z winem; modlitwa konsekracyjna przewodniczącego, złożona z modlitw stałych oraz improwizowanych; komunia rozdzielana obecnym przez diakonów oraz zanoszona nieobecnym.
- Pawiowy przekaz o ustanowieniu Eucharystii uchodzi za najstarszy i zalicza się do tzw. tradycji Pawłowo-Łukaszowej. Rozpoczyna się on wzmianką, iż apostoł przekazuje Koryntianom to, co sam otrzymał. Charakterystyczne elementy opisu Pawiowego to: wzmianka o zdradzie (w. 23), dodatek słów za was (w. 24), uzupełnienie przy obydwu postaciach słowami: to czyńcie na moją pamiątkę (w. 24 i w. 25), wspomnienie o krwi jedynie w zakończeniu formuły konsekracji wina (w. 25), dodanie przymiotnika nowy przed terminem przymierze (w. 25) i podkreślenie powtarzalności rytu (w. 25).
- Msza święta jest uobecnieniem zbawczej męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Jest głoszeniem śmierci Pana, aż przyjdzie (w. 26). Realną obecność Chrystusa głosili już Ojcowie Kościoła. Cyryl Jerozolimski (IV w.), odwołując się do cudu przemiany wody w wino, nauczał: „Nie patrz więc na chleb i wino jak na czysto ziemskie rzeczy. Są one bowiem Ciałem i Krwią – jak to Pan zapewnił. Choćby ci to mówiły zmysły, niechaj cię utwierdza wiara”. W podobnym duchu wypowiadał się Ambroży (IV w.): „Przed konsekracją jest chleb; kiedy dojdą słowa Chrystusowe – jest Ciało Chrystusa (…). Przed słowami Chrystusa jest kielich, pełen wina i wody; gdy wymówione zostaną słowa Chrystusa, zjawia się tam Krew Chrystusa zbawiająca ludzi. Oto widzicie, jakim sposobem mowa Chrystusa ma moc wszystko przemienić”. Jako uczestnictwo w misterium paschalnym, uobecniającym ofiarę Chrystusa na krzyżu, Eucharystia zastępuje ofiary Starego Przymierza. Autor Listu do Hebrajczyków wyraził tę prawdę na-stępująco: „Takiego bowiem potrzeba nam było Arcykapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa, takiego, który nie jest obowiązany, jak inni arcykapłani, do składania codziennej ofiary najpierw za swoje grzechy, a potem za grzechy ludu. To bowiem uczynił raz na zawsze, ofiarując samego siebie” (Hbr 7, 26-27). Eucharystia z punktu widzenia teologii jest także zapowiedzią uczty mesjańskiej. Idea ta bazuje na żydowskich wyobrażeniach, że ostateczne przyjście Mesjasza i pokonanie przez Niego wszelkiego zła zwieńczone zostanie ucztą, której biesiadnikami będą wszyscy zbawieni. „Skutkiem Eucharystii jest nie tylko pogłębienie jedności poszczególnych powołanych z Chrystusem, lecz również zjednoczenie wiernych ze sobą. Eucharystia jednoczy wiernych w jedno Ciało Chrystusa i wzmacnia w ten sposób jedność Kościoła. Jest ona elementem łączącym pierwsze przyjście Chrystusa z drugim, które ma nastąpić. Dzięki Eucharystii skutek chrztu, którym jest wejście w jedność i wspólnotę z Chrystusem, zostaje przedłużony i pogłębiony. Wykładając teologię Eucharystii, Paweł odwołuje się wyraźnie do sytuacji Kościoła w Koryncie. Dowodzi on, że uczta Pańska nie jest tak, jak kulty misteryjne celebracją pozaczasowego mitu, lecz ma swoje korzenie w tajemnicy zbawienia. Dlatego też apostoł podkreśla znaczenie śmierci Chrystusa, którą proklamuje każde zgromadzenie eucharystyczne. Eucharystia ma być centrum życia wspólnoty. Bycie chrześcijaninem oznacza życie w Chrystusie, które staje się przez Eucharystię codziennym doświadczeniem i jest dla Koryntian przypomnieniem Bożego działania kontynuowanego w całej historii wspólnoty”.
Psalm (Ps 40 (39), 7-8a. 8b-10. 17 (R.: por. 1 Kor 11, 26b))
Głoście śmierć Pańską, aż powtórnie przyjdzie
Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi, *
lecz otwarłeś mi uszy;
nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy. *
Wtedy powiedziałem: «Oto przychodzę.
Głoście śmierć Pańską, aż powtórnie przyjdzie
W zwoju księgi jest o mnie napisane: †
Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże, *
a Twoje Prawo mieszka w moim sercu».
Głosiłem Twą sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu †
i nie powściągałem warg moich, *
o czym Ty wiesz, Panie.
Głoście śmierć Pańską, aż powtórnie przyjdzie
Niech się radują i weselą w Tobie *
wszyscy, którzy Ciebie szukają,
a ci, którzy pragną Twojej pomocy, *
niech zawsze mówią: «Pan jest wielki».
Głoście śmierć Pańską, aż powtórnie przyjdzie
Komentarz
O księdze:
- Psałterz charakteryzuje się bogactwem gatunków literackich. Przyjmując je za kryterium podziału, można wyróżnić kilka grup utworów: 1) hymny – uroczyste pieśni pochwalne ku czci Boga (np. Ps 8; 19; 29; 100; 111; 148 – 150), które mogą wyrażać podziw nad dziełem stwórczym Boga (np. Ps 104) i nad Jego działaniem w historii (np. Ps 105). 2) lamentacje – liczne skargi i prośby o pomoc udręczonemu psalmiście, mogą być zbiorowe i indywidualne (np. Ps 3; 5; 13; 22; 44). Wśród lamentacji występują psalmy ufności (np. Ps 4; 11; 16; 62; 121), psalmy dziękczynne jednostki (np. Ps 30; 34; 92, 103) i wspólnoty (np. Ps 66; 117; 124) oraz kolekcja siedmiu psalmów pokutnych (Ps 6; 32; 38; 51; 102; 130; 143). 3) psalmy królewskie, które sławią królowanie Boga (np. Ps 47; 93 – 99), przejawiające się także w rządach dynastii Dawida (np. Ps 2; 18; 21; 45; 89; 110; 132). 4) pieśni Syjonu – modlitwy, które odgrywały szczególną rolę w liturgii świątynnej (Ps 15; 24; 46; 48; 76; 84; 87; 122; 134). Do nich należą też psalmy pielgrzymkowe (np. Ps 122; 126), sławiące świętą Jerozolimę i wyrażające radość ze spotkania z Bogiem w Jego ziemskiej świątyni. 5) pieśni liturgiczne, śpiewane podczas wieczerzy paschalnej i wielkich świąt Izraela. Szczególnie ważny jest tu zbiór hymnów: Hallelu (Ps 113 – 118) i Wielkiego Hallelu (Ps 136). Na ich prorocki charakter wskazał Chrystus, modląc się nimi w ostatnich godzinach ziemskiego życia (np. Mt 26,30). 6) psalmy dydaktyczne, które zawierają pouczenia o wartości prawa Bożego (Ps 25; 34; 111; 119), o sprawiedliwości i dobroci Boga (np. Ps 78; 145), rozważają problem odpłaty za dobre i złe uczynki (np. Ps 37; 49; 73; 112). 7) psalmy mesjańskie, które wprost wyrażają oczekiwanie na Pomazańca Pańskiego (np. Ps 2; 110). Tęsknota za Chrystusem, tj. Mesjaszem, obecna jest także w psalmach królewskich i pieśniach Syjonu. W każdym niemal psalmie można wyróżnić różne gatunki literackie, które nie pozwalają zaklasyfikować ich wyłącznie do jednej grupy.
- Psalmy są utworami poetyckimi. Autorzy zastosowali w nich liczne środki stylistyczne. Najbardziej charakterystycznym elementem poetyki hebrajskiej był paralelizm członów, czyli stychów wersetu. Polegał on na tym, że najczęściej daną myśl poeta zawarł w dwóch następujących po sobie stychach, które tworzyły najmniejszą jednostkę literacką utworu. Z innych środków należy wymienić rym i rytm. Niekiedy psalmiści komponowali swoje dzieła w formie akrostychów, czyli utworów alfabetycznych (Ps 25; 34; 37; 111; 112; 119; 145). Wersety czy strofy psalmu rozpoczynały się wtedy od kolejnych liter alfabetu hebrajskiego.
- Pomimo tak wielkiej różnorodności, będącej wyrazem rozwoju duchowego Izraela, „Psałterz” stanowi jedną zwartą księgę. Myśl przewodnia całego zbioru została zawarta we wprowadzeniu (Ps 1 – 2). Człowiek ma do wyboru dwie drogi życiowe: drogę posłuszeństwa Bożemu Prawu, która prowadzi do szczęścia, oraz drogę buntu, wiodącą do zagłady. Cała historia świata jest wypadkową tego podstawowego wyboru. Psalmista często posługuje się pojęciem „bezbożny” (Ps 1,3-4), które może oznaczać wrogie narody albo człowieka, który sprowadza sprawiedliwych z właściwej drogi. Może nim być nawet nieprzyjaciel wewnętrzny – zło ukryte w sercu ludzkim. Obrazy wojenne, tak często pojawiające się w psalmach, można więc tłumaczyć jako ilustracje walki duchowej.
- Łatwo dostrzec w psalmach rozwój idei szczęścia. Z początku pojmuje się je materialnie jako spokojne życie, posiadanie ziemi, bogactwo, rodzinę, która zapewnia przyszłość. Stopniowo jednak człowiek odkrywa, że prawdziwe szczęście kryje się głębiej. Wypełnianie Prawa prowadzi go do odkrycia wartości nieprzemijalnych. Pociąga to za sobą przemianę relacji z bliźnimi. Pragnienie zemsty na wrogach ustępuje miejsca oczekiwaniu na ich nawrócenie. Podobnie ewoluuje rozumienie nagrody za sprawiedliwe życie i kary za popełnione zło. Początkowo psalmista, który widzi ziemskie powodzenie grzeszników, głośno krzyczy o swej niewinności i domaga się za nią odpłaty. Z czasem jednak uświadamia sobie własną grzeszność i przynależność do grzesznego ludu i pozostawia Bogu wymierzenie wszystkim sprawiedliwości.
- Grecki przekład Biblii, „Septuaginta” (LXX), powstały w egipskiej Aleksandrii już w II w. przed Chr., pogłębia historyczną lekturę „Psałterza”, interpretując go jako proroctwo. W ślad za tą żydowską tradycją, Kościół dostrzega w psalmach zapowiedź tajemnicy Chrystusa i doskonałej wspólnoty czasów ostatecznych. Stąd nasza lektura odwołuje się nie tylko do sensu wyrazowego (dosłownego, historycznego) psalmów, ale szuka także wypełnienia ich treści w Chrystusie i w Kościele.
O dzisiejszym psalmie:
Ps 40,
Nadzieja w Bogu
1Dyrygentowi. Psalm Dawida.
2Z tęsknotą czekałem na Pana, a On zwrócił na mnie uwagę i wysłuchał mojej prośby.
3Wyprowadził mnie z dołu zagłady i z błotnego trzęsawiska. Postawił me stopy na skale i umocnił moje kroki.
4Natchnął mnie do śpiewania pieśni nowej, hymnu dla naszego Boga. Wielu to ujrzy i lęk ich ogarnie, i zaufają Panu.
5Szczęśliwy człowiek, który ufność złożył w Panu, nie naśladuje pysznych i omotanych kłamstwem.
6Panie, mój Boże, uczyniłeś wiele cudów, w planach względem nas nikt Ci nie dorówna! Gdybym chciał je wyrazić i opowiedzieć, są ponad miarę liczne.
7Ofiar ani darów nie chciałeś, lecz otworzyłeś mi uszy; nie żądałeś całopaleń ani ofiar przebłagalnych.
8Wtedy powiedziałem: Oto przychodzę! W zwoju księgi napisano o mnie:
9Chcę wypełniać Twoją wolę, mój Boże, a Twoje Prawo jest w mym wnętrzu.
10Głoszę Twoją sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu. Nie powściągam warg moich, Ty wiesz o tym, Panie!
11Twojej sprawiedliwości nie ukryłem w mym sercu, głoszę Twoją zbawczą wierność, nie taiłem Twej wiernej łaskawości wobec wielkiego zgromadzenia.
12A Ty, Panie, nie kryj przede mną miłosierdzia Twego. Twoja wierna łaskawość niech zawsze mnie strzeże.
13Bo osaczyły mnie nieszczęścia bez miary, ogarnęły mnie moje winy, których przejrzeć nie mogę; liczniejsze są niż włosy na mej głowie, a serce me ustaje.
14Racz mnie ocalić, o Panie! Panie, pospiesz mi na pomoc!
15Niech się zawstydzą i zarumienią ci, co czyhają na me życie, by mi je odebrać. Niech się cofną zawstydzeni ci, którzy pragną mego nieszczęścia.
16Niech się okryją hańbą ci, którzy mi mówią: „Dobrze mu tak, dobrze!”.
17Niech Tobą się radują i weselą wszyscy, którzy Ciebie szukają! Miłośnicy Twego zbawienia niech zawsze mówią: „Pan jest wielki”.
18Ja zaś jestem poniżony i biedny; Pan będzie troszczył się o mnie. Ty jesteś pomocą mą i ucieczką, Boże mój, nie zwlekaj!
- Cały Psalm 40 złożony z dwóch utworów: hymnu i lamentacji, w których pojawia się prośbą o dalszy ratunek. Pierwsza część opisuje, jak zagrożona wspólnocie śpiewająca psalm w świątyni łączy dziękczynienie z nadzieją zbawienia. Oceniając swoje życie w świetle słowa Bożego, możne pokonać smutek płynący z grzechu i odzyskać równowagę ducha. Spełnienie woli Bożej przynosi wewnętrzną radość, która znajduje swój wyraz w publicznym świadectwie dziękczynienia w liturgii całej wspólnoty. Druga część psalmu jest dla udręczonych ludzi przykładem modlitwę błagalnej. Chrześcijanie opierają swoją nadzieją na przekonaniu, że zwycięstwo nad złem już dokonało się dzięki posłuszeństwo Chrystusa, aż do śmierci na krzyżu. W Psalmie 40 wspominanie pomyślnej przeszłości i działania Bożego w historii Narodu Wybranego, łączy się z wołaniem wierzących, którzy aktualnie żyją w sytuacjach pełnych zmartwień i trudnych doświadczeń.
- Autor listu z Nowego Testamentu, Listu do Hebrajczyków odczytuje wersety tego psalmu jako proroctwo o posłuszeństwie Chrystusa i ofierze nowego Przymierza, którą złożył ze swojego ciała. Przywołując wypowiedź psalmisty z autor Listu do Hebrajczyków stwierdza, że z woli Bożej ofiara ciała Jezusa Chrystusa zastąpiła skutecznie ofiary przebłagalne Starego Przymierza. Jak czytaliśmy w punkcie 1., pierwotnie psalm ten był modlitwą dziękczynną uratowanego z niebezpieczeństwa. W duchu nauki proroków starotestamentalnej człowiek, który modli się pragnie dziękować Bogu nie tyle poprzez ofiarę, ile poprzez spełnienie woli Bożej. Tytuł psalmu wskazuje na autorstwo Dawida. Autor listu do Hebrajczyków może więc stwierdzić, że słowa te odnoszą się także do Dawidowego potomka, a mianowicie do Syna Bożego. „Utworzyłeś mi ciało” – które pojawia się w dalszej części psalmu – to odniesienie do dzieła stworzenia. Ciało, które zostało przygotowane przez Boga zostało z powrotem oddane Bogu na krzyżu jako ofiara pełnego posłuszeństwa i przebłagania za grzechy ludzi. Zatem wszystko inne ma o tyle wartość, o ile jest zewnętrznym wyrazem pobożnego i posłusznego serca. Autor Listu do Hebrajczyków, Psalm 40, rozumie jako zapowiedź Syna Bożego przychodzącego na ziemię. Wcielenie i śmierć Chrystusa zaś pojmowane są tutaj jako podporządkowanie się woli Bożej oraz wypełnienie woli Ojca. Słowach psalmisty „oto idę pełnić wolę Bożą” odnoszą się do całego życia Jezusa Chrystusa. Doskonałość i świętość polega na odzyskaniu utraconej wspólnoty z Bogiem. Jedynie usunięcie grzechów, rzeczywiste oczyszczenie z nich potrafi uratować człowieka z nieszczęścia oddalenia od Boga, przywrócić mu bliskość Boga, a tym samym życie. Przez ofiarę Chrystusa Bóg otworzył wszystkim drogą do Boga, uświęcił i udoskonalił raz na zawsze tych wszystkich, którzy kiedykolwiek przyjmą Boże zbawienie. Skuteczność śmierci Jezusa jest nieograniczona ani czasem, ani przestrzenią. W otrzymanym raz na zawsze zbawieniu trzeba nam trwać całą usilnością.
Ewangelia (Łk 7, 1-10)
Uzdrowienie sługi setnika
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Gdy Jezus dokończył wszystkich swoich mów do słuchającego Go ludu, wszedł do Kafarnaum. Sługa pewnego setnika, szczególnie przez niego ceniony, chorował i bliski był śmierci. Skoro setnik posłyszał o Jezusie, wysłał do Niego starszyznę żydowską z prośbą, żeby przyszedł i uzdrowił mu sługę.
Ci zjawili się u Jezusa i prosili Go usilnie: «Godzien jest, żebyś mu to wyświadczył – mówili – miłuje bowiem nasz naród i sam zbudował nam synagogę». Jezus przeto zdążał z nimi.
A gdy był już niedaleko domu, setnik wysłał do Niego przyjaciół ze słowami: «Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój. I dlatego ja sam nie uważałem się za godnego przyjść do Ciebie. Lecz powiedz słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: „Idź!” – a idzie; drugiemu: „Przyjdź!” – a przychodzi; a mojemu słudze: „Zrób to!” – a robi».
Gdy Jezus to usłyszał, zadziwił się nad nim, i zwróciwszy się do tłumu, który szedł za Nim, rzekł: «Powiadam wam: Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu». A gdy wysłańcy wrócili do domu, zastali sługę zdrowego.
Komentarz
O księdze:
- Najstarsze świadectwa chrześcijańskie stwierdzają, że autorem trzeciej Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich jest Łukasz, lekarz i towarzysz Pawła, pochodzący z Antiochii Syryjskiej. O Łukaszu można też powiedzieć, że był historykiem i teologiem.
- Ewangelia według św. Łukasza jest dedykowana Teofilowi (Łk 1,3). Wymienienie go w tytule nie oznacza, że jest on jedynym, do którego skierowane jest to dzieło. Łukasz w osobie Teofila adresuje swoje dzieło do ludzi wywodzących się z kręgu kultury greckiej, którzy przyjęli chrześcijaństwo.
- Istotnym celem dzieła Łukasza (Ewangelii i Dziejów Apostolskich) było przygotowanie chrześcijan do podjęcia misji ewangelizacyjnej wśród narodów. Stwierdza się wręcz, że Łukasz napisał tzw. Ewangelię ewangelizatora. Kościół przestawał być małą grupą ludzi, którzy wzajemnie się znają, i przeradzał się w społeczność bardzo zróżnicowaną, wymagającą od jej członków uniwersalizmu i wielkiej otwartości na wszystkie ludy.
- Ewangelia według św. Łukasza powstała ona po roku 70 po Chr., czyli po zburzeniu Jerozolimy przez Rzymian.
- Wszyscy zgodnie przyjmują, że Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie stanowią dwie części jednego dzieła, którego prologiem jest Łk 1,1-4. Łukasz, pisząc Ewangelię, musiał myśleć już o drugiej części. Potwierdzają to zabiegi literackie i ciągłość głównych tematów teologicznych, obecnych w obu tych księgach. Redagując Ewangelię, korzystał z kilku źródeł. Wiele tekstów przejął z materiału zgromadzonego w starszej Ewangelii według św. Marka. Łukasz w swojej Ewangelii zamieścił prolog (Łk 1,1-4), tradycję dotyczącą dzieciństwa Jezusa (Łk 1,5 – 2,52), opisy ukazujące Bóstwo Jezusa (Łk 24,13-53). Szerzej niż Marek opisał działalność Jezusa w Galilei (Łk 6,20 – 8,3) oraz Jego podróż do Jerozolimy (Łk 9,51 – 18,14). Szczególną rolę w kompozycji Ewangelii odgrywa Jerozolima. W tym mieście dokonują się najważniejsze wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa. Przygotowanie uczniów dokonuje się w drodze do Jerozolimy. W Jerozolimie – a nie jak u pozostałych ewangelistów w Galilei – zmartwychwstały Chrystus spotyka się ze swoimi uczniami. Ewangelia ma być głoszona, począwszy od Jerozolimy (Łk 24,47), i z tego miejsca Kościół będzie się rozszerzał, aż obejmie swoim zasięgiem cały świat.
- Charakterystyczną część Ewangelii według św. Łukasza stanowią przypowieści: o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37); o bogatym rolniku (Łk 12,16-21); o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32); o nieuczciwym zarządcy (Łk 16,1-8); o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31); o faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Tylko Łukasz opisuje sceny przedstawiające miłość Jezusa do grzeszników, np. nawrócona grzesznica (Łk 7,36-50); Zacheusz (Łk 19,2-10). Odnotowuje też cuda, których nie ma w pozostałych Ewangeliach: wskrzeszenie młodzieńca z Nain (Łk 7,11-17); uzdrowienie kobiety chorej na artretyzm (Łk 13,10-17); uzdrowienie chorego na puchlinę wodną (Łk 14,1-6) oraz oczyszczenie dziesięciu trędowatych (Łk 17,11-19).
- Ewangelię według św. Łukasza cechuje atmosfera modlitwy, radości, pokoju, chwały Bożej, łagodności i dobroci. Autor posiada głębokie wyczucie psychiki i wspaniale kreśli portrety swoich bohaterów, zwłaszcza Jezusa. Jest również, bardziej niż inni ewangeliści, wrażliwy na rolę i misję kobiet. Wskazuje, że kobiety na równi z mężczyznami są zobowiązane do przyjęcia Ewangelii i odpowiedzialne za jej głoszenie. Łukasz stara się także dać odpowiedź na pytanie: Jaki jest cel i sens istnienia chrześcijaństwa w świecie? W swoim dziele ukazuje on, że historia Jezusa i dzieje Kościoła, który założył, są wypełnieniem starotestamentowych obietnic danych przez Boga. Historia Jezusa i w konsekwencji historia Kościoła stanowią ostatni etap historii zbawienia. Epoka ta zakończy się powtórnym przyjściem Chrystusa i dokonaniem sądu nad światem. Czas Kościoła zawarty pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Jezusa na ziemię jest czasem ostatecznym. Nie jest to tylko epoka, w której pielęgnuje się pamięć o Jezusie. Zmartwychwstały Chrystus cały czas działa w swoim Kościele i poprzez swój Kościół. Jezus przemierza wraz z Kościołem drogę, która prowadzi do ostatecznego spotkania z Bogiem.
- Świadectwa zawarte w Ewangelii jednoznacznie wskazują, że Jezus jest jedynym Zbawicielem świata. W Starym Testamencie tytuł „Zbawca” odnoszony był do Boga i wyrażał dwa aspekty: wybawienie od zła oraz obdarowywanie dobrodziejstwami. W świetle Ewangelii według św. Łukasza Jezus w całej swojej działalności zmierza do uwolnienia człowieka od zła, od grzechów i nieszczęść oraz obdarza go darami Bożymi. Czas działalności Jezusa jest więc czasem zbawienia. Jego Ewangelia jest słowem, które zbawia. Dlatego orędzie o zbawieniu i odpuszczaniu grzechów w imię Jezusa ma być głoszone wszystkim narodom (Łk 24,47).
- Szczególną uwagę Łukasz przywiązuje do ukazania roli modlitwy w życiu Jezusa, a także rodzącego się Kościoła. Wszystkie istotne wydarzenia z życia Jezusa poprzedzone są modlitwą. Jezus, modląc się, daje ludziom przykład, w jaki sposób mogą trwać w nieustannej łączności z Bogiem Ojcem. Modlitwa jest też ukazana jako niezawodny środek przeciwko pokusom, przeciwnościom, zniechęceniu, zagubieniu.
- Ewangelia według św. Łukasza jest swego rodzaju podręcznikiem, który ma przygotować chrześcijan do dzieła ewangelizacji. Przekazuje słowa i czyny Jezusa w taki sposób, by ewangelizujący mógł być skutecznym świadkiem Chrystusa. Wzorem jest Jezus, który jako „pierwszy ewangelizator” nie tylko sam głosił Ewangelię (Łk 4,16-21), ale stopniowo przygotowywał do tego dzieła swoich uczniów.
O czytaniu:
- W Antiochii Syryjskiej, w mieście Łukasza, było wielu Greków (zob. Dz 11, 20), których nie były już w stanie zadowolić mitologie pogańskie. Poszukiwali oni religii opartej na prawdzie i wzniosłych zasadach moralnych. Wielu z nich znało święte Pisma żydowskie i czytało je w tłumaczeniu greckich. Wielu też przyjmowało przynajmniej częściowo Prawo Mojżeszowe i żyło według jego zasad. Również towarzysząc Pawłowi w jego podróżach misyjnych, Łukasz był świadkiem powtarzającej się wszędzie tej samej kolejności wydarzeń: kiedy Żydzi odrzucali jego Ewangelię o Chrystusie zmartwychwstałym (obawiając się być może utraty swej uprzywilejowanej pozycji), wtedy wokół Apostoła Narodów zaczynała szybko rosnąć wspólnota złożona z bojących się Boga. Oni zawsze z wielką otwartością przyjmowali jego Ewangelię, widząc w niej naukę, która była w stanie zaspokoić ich głód wewnętrzny oraz przynosiła im dokładnie to, czego poszukiwali. Ich znaczenie w rozwoju Kościoła pierwotnego często polegało właśnie na tym, że stanowili w pełnym tego słowa znaczeniu pomost między Żydami a poganami i mogli służyć apostołom wielką pomocą w dotarciu do pogan, którym religia Izraela i związane z nią obietnice Boże były do tej pory obce.
- Ich świadectwo składane o Chrystusie pośród swoich rodaków okazywało się bardziej wiarygodne i przekonywające od świadectwa Żydów. Znając taką sytuację, istniejącą w Kościołach Syrii, Azji Mniejszej, Macedonii i Grecji, Łukasz rozwija opowiadanie o setniku z Kafarnaum. Podkreśla jego dobre relacje z Żydami, jego sympatię w stosunku do religii Mojżeszowej, a nawet wkład w religijny rozwój tamtejszej wspólnoty poprzez ufundowanie jej nowej synagogi. Żołnierz ów jest pod każdym względem człowiekiem dobrym i prawym, zasługującym na szacunek i szczególne względy. Jego szlachetność i pobożność spowodowały, że był w stanie odkryć w Jezusie wszechmoc samego Boga. Ponieważ chrześcijanie pochodzenia żydowskiego przez długi czas niechętnie odnosili się do nawracających się pogan i ich odrębnych praw w Kościele (zob. np. Dz 11, 2-3; 15, 1-6; Ga 2, 12-14), Łukasz wykorzystuje opowieść o setniku z Kafarnaum, aby pokazać, że wiara tych, którzy porzucali pogańskie praktyki i przyjmowali Ewangelię, często była większa i bardziej ugruntowana od wiary Żydów, którzy ciągle z utęsknieniem wracali myślą do Prawa Mojżeszowego i starali się naukę Jezusa nagiąć do przepisów Starego Testamentu. Stosunek Jezusa do setnika potwierdza też prawdę, że Bóg nie czyni podziałów między ludźmi. Każdy człowiek ma dla Niego wielką wartość i każdego tak samo pragnie zbawić.
- Wielka pokora i niecodzienna wiara setnika stanowi wzór do naśladowania dla wszystkich chrześcijan. W jego życiu sprawdza się sentencja Jezusa z Ewangelii Janowej: „Szczęśliwi ci, którzy nie zobaczyli, a uwierzyli” (J 20, 29). Wszystko wskazuje na to, że setnik tylko słyszał o Jezusie, lecz nigdy Go nie spotkał osobiście, a mimo to uwierzył w Niego jako w Pana wszechrzeczy. Po odejściu Jezusa do nieba chrześcijanie znajdują się w takiej samej sytuacji. Znają Go tylko ze słyszenia, z Ewangelii przekazywanej ustnie z pokolenia na pokolenie. Nie oznacza to jednak, że są w gorszej sytuacji niż bezpośredni Jego uczniowie. On jest nadal obecny we wspólnocie wierzących i działa w świecie poprzez Kościół. Przez swą mękę, śmierć i zmartwychwstanie otworzył ludzkości drogę do zbawienia, a teraz poprzez sprawowane w Kościele sakramentalne znaki prowadzi do niego każdego z osobna i po imieniu. Nie pozostawił po sobie tylko jakiegoś symbolu lub znaku swej obecności. On jest prawdziwie i rzeczywiście obecny pod eucharystycznymi postaciami chleba i wina. W Eucharystii przychodzi do człowieka, aby go umocnić, wyleczyć z choroby, podnieść na duchu i przybliżyć do Ojca. Kościół dostrzegał tak duże podobieństwo w przyjściu Jezusa do setnika i Jego przychodzeniu w Eucharystii do wierzących, że owe słowa: „Panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie” po nieznacznej modyfikacji włączył do liturgii jako modlitwę chrześcijan przed komunią świętą. Modlitwa ta jest wyrazem pokory człowieka, który ma świadomość swych grzechów oddalających go od Boga, lecz zawierzył Jezusowi i jest pewien, że On może go uleczyć swym słowem i obdarzyć łaską zbawienia. Stając przed majestatem Pana i Zbawiciela, człowiek nie może się wywyższać, pysznić i chlubić swymi zasługami, które -obiektywnie patrząc – być może są bardzo znikome. Musi uznać całą prawdę o sobie, a więc także swą grzeszność i niegodność. W gruncie rzeczy bowiem nigdy nie będzie do końca godny tego, by być żywą świątynią Boga. Jednakże może się stać nią dzięki słowu Chrystusa, które ma moc całkowicie przemienić jego wnętrze i uświęcić, aby na koniec zaszczycić swą obecnością, która staje się w nim źródłem szczęścia, pokoju i radości.