Poniedziałek, 29 sierpnia 2022 r.
Męczeństwo św. Jana Chrzciciela
Jan Chrzciciel był jedynym synem kapłana Zachariasza i Elżbiety, krewnej Najświętszej Maryi Panny. Jego cudowne narodzenie i posłannictwo zwiastował Anioł Gabriel Zachariaszowi, kiedy ten sprawował w świątyni swe funkcje kapłańskie. Jan urodził się sześć miesięcy przed narodzeniem Chrystusa. Bardzo wcześnie, może już w dzieciństwie, Jan udał się na pustynię. W piętnastym roku panowania cesarza Tyberiusza rozpoczął swą misję poprzednika i zwiastuna Zbawiciela. Czynił to na pustkowiu, nad Jordanem, w Betanii, później w Ainon niedaleko Salim. Zjawienie się Jana i jego wystąpienia odbijały się szerokim echem po Palestynie i okolicznych krajach. Sprawiła to wiadomość, że oczekiwany Zbawiciel już pojawił się na ziemi. Jan prowadził pokutniczy i pustelniczy tryb życia. Chrzcił wodą ciągnące do niego tłumy. Ochrzcił również Jezusa. Zainteresował się nim także władca Galilei, Herod II Antypas. Być może sam Jan udał się do niego, by rzucić mu w oczy: „Nie wolno ci mieć żony twego brata”. Rozgniewany władca nakazał go aresztować i osadzić w twierdzy Macheront. W czasie uczty urodzinowej pijany król pod przysięgą zobowiązał się dać córce Herodiady, Salome, wszystko, o cokolwiek poprosi. Ta po naradzie z matką zażądała głowy Jana Chrzciciela. Zginął on ścięty mieczem. Był ostatnim prorokiem Starego Testamentu. Jan Chrzciciel jest jedynym świętym, którego Kościół czci w ciągu roku dwukrotnie: 24 czerwca – w uroczystość jego narodzenia, i 29 sierpnia – we wspomnienie jego męczeńskiej śmierci.
- czytanie (Jr 1, 17-19)
Mów wszystko, co ci rozkażę
Czytanie z Księgi proroka Jeremiasza
Pan skierował do mnie następujące słowa:
«Przepasz swoje biodra, wstań i mów wszystko, co ci rozkażę. Nie lękaj się ich, bym cię czasem nie napełnił lękiem przed nimi. A oto Ja czynię cię dzisiaj twierdzą warowną, kolumną ze stali i murem spiżowym przeciw całej ziemi, przeciw królom judzkim i ich przywódcom, ich kapłanom i ludowi tej ziemi. Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię zwyciężyć, gdyż Ja jestem z tobą – mówi Pan – by cię ochraniać.»
Komentarz
O Księdze:
- Prorok Jeremiasz, współczesny Sofoniaszowi, Nahumowi i Habakukowi, pochodził z miejscowości Anatot na terytorium Beniamina. Pełnił posługę na przełomie VII i VI wieku przed narodzeniem Chrystusa. Był kapłanem, choć na podstawie napisanej przez niego księgi, będącej jedynym źródłem informacji o jego życiu, można wnioskować, że faktycznie nigdy nie sprawował funkcji kapłańskich. Z oporami przyjął wezwanie do pełnienia funkcji proroka, ale czynił to z całkowitym oddaniem i ofiarnością do 586/585 r. przed Chr. Wtedy to, po upadku Jerozolimy (586 r. przed Chr), został uprowadzony przez swych rodaków do Egiptu (Jr 43,4-7), gdzie wygłosił ostatnią wyrocznię (Jr 44). Za życia uznawany za bluźniercę i zdrajcę narodu (Jr 26,7-9), po śmierci przeszedł do historii jako wielki orędownik u Boga (2Mch 15,14-16).
- Księga Jeremiasza wyróżnia się obrazowością i żywością opisów, bogatym słownictwem, niepowtarzalnym stylem, dużą różnorodnością form literackich i bardzo emocjonalnym podejściem autora.
- Prorok Jeremiasz stanowi postać wyjątkową z tego powodu, że jego działalność przypada na najtragiczniejsze chwile w historii Narodu Wybranego. Razem z poprzednikami, wielkimi prorokami, walczy z bałwochwalstwem (mimo iż starożytny Wschód odznaczał się tolerancją dla różnorodnych bóstw i wierzeń, Izraelici zawsze podkreślali wyłączność swego Boga – Jahwe. Pierwsze przykazanie Dekalogu – Wj 20,3; Pwt 5,7 – zabrania oddawania czci innym bożkom niż Jahwe. Sposobem przeciwdziałania bałwochwalstwu był zakaz sporządzania wyobrażeń i posągów – Wj 20, 4-5; 20,23; Pwt 27,15) walka z kultem obcych bogów toczyła się w okresie wędrówki do Ziemi Obiecanej – Lb 25,2-3, a także po zakończeniu pierwszych podbojów – Joz 24,2-3, 19-24. Bałwochwalstwo było potępiane przez proroków, którzy wykazywali nicość obcych bóstw i przypominali warunki Przymierza, które zakazywały czczenia idoli), synkretyzm (synkretyzm – łączenie tradycji religijnych wielu narodów i wyznań. Tu: łączenie wiary w jedynego Boga – Jahwe z wierzeniami narodów, którzy przyjmowali swoich bożków.) i moralnym upadkiem.
- Jeremiasza spośród proroków wyróżnia to, że był osobiście zaangażowany w sprawy Boże. Jeremiasz jest też jednym z najtragiczniejszych proroków: cierpiał wraz z narodem (był żarliwym patriotą, co oznaczało gorliwego wyznawcę religii judaistycznej – chciał zapowiadanej przez Boga chwały Narodu), gorzko przeżywał jego upadek i zaślepienie, przede wszystkim dotykała go myśl o pozornej nieskuteczność swojej misji. Był świadkiem strasznego wypełnienia się swoich zapowiedzi gniewu Bożego. Nie dane mu było ujrzeć zmiany usposobienia narodu. Ostatniego proroctwa wypowiedziane już po upadku Jerozolimy napotykają ten sam opór współziomków, co na początku jego działalności. W rzeczywistości misja Jeremiasza nie była bezpłodna: naród przebywający w niewoli – jego reszta – docenił w nim męża opatrznościowego I obrał jego proroctwa jako program wewnętrznej odnowy. Wraz z innymi prorokami przygotowywał więc Jeremiasz naród do nowego etapu historii zbawienia – oczekiwanie na pełnię czasu (pełnia czasów – przyjście Mesjasza – Jezusa Chrystusa).
- Prorok Izajasz nazywany jest największym mówcą, prorok Jeremiasz zaś największym i najwspanialszym poetą to wśród proroków. Jeremiasz jest mistrzem w przedstawieniu uczuć i nastrojów; wszystko u niego jest interesujące i życiowe. Żaden jednak werset jego mów nie został napisany dla literackiego popisu. Wbrew swojej woli i osobistym skłonnościom został przez Boga wrzucony do tłoczni czasów, zgnieciony i do ostatka wyciśnięty. Nie chciał być prorokiem, a został jednym z największych; nie zamierzał być poetą, a przecież jego teksty należą do najbardziej wstrząsających, na jakie ludzie kiedykolwiek mogli się zdobyć. Był on zwiastunem upadku w czasie ogólnego załamania. Jego osobiste przeżycia są wplecione w najtragiczniejszy okres historii Narodu Wybranego. Za życia uznany za bluźniercę i zdrajcą narodu, głosi klęskę tam, gdzie wszyscy żądają optymizmu, po śmierci przeszedł do historii jako wielki orędownik u Boga.
- Księga Jeremiasza ma dużą wartość teologiczną. Przede wszystkim wyjaśnia pojęcie grzechu jako buntu przeciw Bogu. Przyczyn niewierności przymierzu, formalizmu religijnego, bałwochwalstwa, braku miłosierdzia względem bliźnich, jak również zawierania przymierzy politycznych osłabiających życie religijne narodu, prorok upatrywał w braku chęci poznania Boga (np. Jr 4,22; 5,23n; 9,23). Możliwą drogą wyjścia z tej choroby dotykającej cały naród było – według Jeremiasza – uniezależnienie się od politycznych powiązań z instytucjami, które sprawiały, że nie był on w stanie sprostać wymaganiom Bożego Prawa. Dzięki głębokiemu życiu duchowemu, nieustannemu kontaktowi z Bogiem i doświadczeniom mistycznym (np. Jr 15,10-19; 20,7-9.11-13) prorok widział gruntowne odrodzenie narodu w nowej formie religii, jaką miało przynieść Nowe Przymierze (31,31-34). Ta religia serca (Jr 27,7) miała być darem Boga, którego On darmo i łaskawie udzieli człowiekowi. Mówiąc o odrodzeniu wewnętrznym, prorok miał na uwadze cały naród wybrany, nie tylko Judę, ale także Izraela, który w jego czasach był już od stu lat pozbawiony niepodległości i żył w diasporze (diaspora – greckie: „rozproszenie” lub hebrajskie: „wygnanie” – termin stosowany na określenie skupisk żydowskich mieszkających poza Ziemią Świętą.). Jeremiasz zapowiada również udział obcych narodów w tym odradzającym działaniu Boga (np. Jr 3,17; 12,15-17; 16,19-21). Zbawienie ofiarowane w czasach mesjańskich nie ma tu jednak cech cudownej przemiany, jak np. w Ez 47, ale trzyma się tradycyjnej wizji, odwołującej się do powrotu z niewoli (np. Jr 3,12.14), odbudowy kraju (Jr 24,6; 30,10; 31,4.24), liczebnego wzrostu narodu (Jr 33,10-13), rządów potomka Dawida (Jr 23,5). To odrodzenie dokona się przede wszystkim w Ziemi Obiecanej, gdzie centralne miejsce zajmuje Jerozolima‑Syjon (Jr 31,23n.38-40). Nastąpi to jednak dopiero po pełnym zadośćuczynieniu, które już zostało zapoczątkowane przez obecne cierpienia narodu wybranego związane z utratą ziemi, upadkiem Jerozolimy, przesiedleniem i niewolą (Jr 24,5; 29,10-14; 32,40-42).
- Teologia Księgi Jeremiasza nie tworzy jakiegoś zwartego systemu, ale jest zaczynem, który wpłynął na późniejsze pokolenia. Prorok świadomie ukierunkowywał swoich współczesnych w stronę nowego rozumienia Bożego planu, faktycznie zapoczątkowanego przez Nowy Testament. W ten sposób – również z powodu swoich cierpień – stał się figurą Chrystusa, cierpiącego Mesjasza, twórcy Nowego Przymierza.
O czytaniu:
Jr 1,
1Słowa Jeremiasza, syna Chilkiasza, z kapłańskiego rodu z Anatot Beniamina.2 Pan przemówił do niego za dni Jozjasza, syna Amona, króla Judy, w trzynastym roku jego panowania.3Przemawiał do niego również za dni Jojakima, syna Jozjasza, króla Judy, aż do końca jedenastego roku Sedecjasza, syna Jozjasza, króla Judy, kiedy to w piątym miesiącu przesiedlono mieszkańców Jerozolimy. 4Pan przemówił do mnie następującymi słowami:5„Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię. Zanim przyszedłeś na świat, uświęciłem cię i ustanowiłem prorokiem dla narodów”.6A ja powiedziałem: Ach, Panie mój, Boże, nie umiem przemawiać, gdyż jestem młody.7Powiedział do mnie Pan: „Nie mów: «Jestem młody», bo pójdziesz, dokądkolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek ci polecę.8Nie bój się nikogo, gdyż Ja jestem z tobą, żeby cię bronić – wyrocznia Pana”.9Pan wyciągnął rękę, dotknął moich ust i powiedział mi: „Oto kładę moje słowa w twoje usta.10Patrz! Ustanawiam cię dzisiaj nad narodami i nad królestwami, żebyś wyrywał i powalał, żebyś niszczył i burzył, żebyś budował i sadził”. 11Pan przemówił do mnie następującymi słowami: „Co widzisz, Jeremiaszu?”. Odpowiedziałem: Widzę gałązkę drzewa migdałowego.12Powiedział do mnie Pan: „Dobrze widzisz, gdyż Ja czuwam, aby moje słowo się spełniło”. 13Ponownie Pan przemówił do mnie: „Co widzisz?”. Odpowiedziałem: Na północy widzę przechylony kipiący kocioł.14Powiedział mi Pan: „Z północy nadejdzie nieszczęście na wszystkich mieszkańców kraju.15Ja sam wezwę wszystkie rody królestw północnych – wyrocznia Pana. Przyjdą i ustawią swoje trony u wejścia do bram Jerozolimy, wokół otaczających ją murów i wokół wszystkich miast Judy.16Wydam na nie wyrok za wszelkie ich zło: że Mnie opuścili, palili kadzidło obcym bogom i oddawali pokłon dziełom rąk swoich.17Ty natomiast przepasz się, wstań i powiedz im wszystko, co ci nakażę. Nie lękaj się, abym cię nie napełnił trwogą przed nimi.18Czynię cię dziś umocnionym miastem, żelazną kolumną, murem ze spiżu przeciw całemu krajowi, królom Judy, jego książętom, kapłanom i ludowi ziemi. 19Będą walczyć z tobą, ale cię nie pokonają, gdyż Ja jestem z Tobą – wyrocznia Pana – żeby cię bronić”.
- Pochodzący z późniejszych czasów tytuł księgi podaje czytelnikom informacje historyczno-geograficzne co do osoby proroka, urodzonego w Anatot — wiosce leżącej około 5 km na północ od Jerozolimy. Pochodził on z rodu kapłańskiego i został wezwany przez Boga do swojej misji w 620 r. przed Chr., gdy królem był Jozjasz. Bezpośrednio po tych danych mamy autobiograficzny przekaz o jego powołaniu. Znacząca jest wymówka w ustach młodocianego Jeremiasza, podobna do tej, jaką niegdyś przed Bogiem posłużył się Mojżesz (Wj 3,11: 7Pan rzekł: „Przyjrzałem się niedoli mojego ludu w Egipcie, usłyszałem jego krzyk pod biczem nadzorców, znam więc ogrom jego cierpień.8Zstąpiłem, by wyzwolić go spod władzy Egiptu i wyprowadzić z tego kraju do ziemi wspaniałej i przestronnej, do krainy płynącej mlekiem i miodem, którą zamieszkują Kananejczycy, Chetyci, Amoryci, Peryzzyci, Chiwwici i Jebusyci. 9Lament Izraelitów dotarł do Mnie. Ujrzałem ucisk, jakim dręczą ich Egipcjanie.10Posyłam cię więc teraz do faraona. Idź i wyprowadź z Egiptu Izraelitów – mój lud”.11„Kimże ja jestem – odrzekł Mojżesz Bogu – żebym miał stawać przed faraonem albo wyprowadzać Izraelitów z Egiptu?”.12Bóg odparł: „Jestem z tobą! A oto znak, że to właśnie Ja ciebie posłałem: skoro tylko wyprowadzisz lud z Egiptu, będziecie służyć Bogu na tej górze”.). Pan jednak usunie te opory, ponawiając swój apel i gwarantując opiekę, co raz jeszcze potwierdza, że w swoich wyborach woli On to, co słabe, aby zawstydzić mocnych (w ten sam sposób dokonał się wybór Dawida).
- Podobnie jak w przypadku Izajasza, również Jeremiaszowi Bóg dotyka ust i zostały oczyszczone wargi proroka — symbol pełnienia zadań prorockich – tak, jakby je konsekrując, aby sprostały głoszeniu słowa Bożego. Słaby i niepewny swych sił Jeremiasz ma odtąd z mocą pełnić odpowiedzialną misję, do której przeznaczył go Jahwe już od łona matki, to znaczy jeszcze przed jego narodzeniem. Za pomocą czterech porównywalnych czasowników przedstawione jest dzieło proroka, zmuszonego głosić zniszczenie Jerozolimy i upadek królestwa Judy (10Patrz! Ustanawiam cię dzisiaj nad narodami i nad królestwami, żebyś wyrywał i powalał, żebyś niszczył i burzył, żebyś budował i sadził”.). Dwa z nich ukazują pozytywny aspekt tego dzieła — prorok będzie piewcą nadziei na powstanie nowego ludu i zawarcie nowego przymierza z Bogiem.
- Na początku księgi Jeremiasza potykamy się z dwiema wizjami symbolicznymi, z których pierwsza dotyczy drzewa migdałowego. Symbol ten łatwo rozszyfrować: Jeremiasz nie pozostanie sam, bo Bóg będzie go ochraniał, a drzewo migdałowe jest tego znakiem. Drugie z widzeń to obraz wrzącego kotła, skierowanego na północ, skąd nadciągają napaści wrogów (szczególnie ta babilońska), a wrzątek ma się też niebawem wylać i na południe, czyli na królestwo Judy. Po tych widzeniach następuje komentarz, wyjaśniający misję proroka. Ma on zapowiadać obcą inwazję, której celem w Bożych zamiarach będzie potępienie i usunięcie bałwochwalstwa spośród ludu żydowskiego.
- Bóg udzieli swojej mocy temu młodemu i tak jeszcze niezdecydowanemu prorokowi. Uczyni go kimś na kształt żelaznej kolumny i spiżowego muru, by się stał jak miasto-warownia. Jeremiasz okaże się nie tylko człowiekiem niepokonanym, lecz także zdolnym przełamać nawet najbardziej zacięty opór. Taka moc będzie mu bardzo potrzebna, gdyż całe jego życie ma się stać odtąd ustawiczną walką.
Psalm (Ps 71, 1-2. 3-4a. 5-6. 15ab i 17 (R.: por. 15a))
Usta me głoszą Twoją sprawiedliwość
W Tobie, Panie, ucieczka moja, *
niech wstydu nie zaznam na wieki.
Wyzwól mnie i ratuj w Twej sprawiedliwości *
nakłoń ku mnie swe ucho i ześlij ocalenie.
Usta me głoszą Twoją sprawiedliwość
Bądź dla mnie skałą schronienia *
i zamkiem warownym, aby mnie ocalić,
bo Ty jesteś moją opoką i twierdzą. *
Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca.
Usta me głoszą Twoją sprawiedliwość
Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją, *
Panie, Tobie ufam od młodości.
Ty byłeś moją podporą od dnia narodzin, †
od łona matki moim opiekunem, *
Ciebie zawsze wysławiałem.
Usta me głoszą Twoją sprawiedliwość
Moje usta będą głosiły Twoją sprawiedliwość *
i przez cały dzień Twoją pomoc.
Boże, Ty mnie uczyłeś od mojej młodości *
i do tej chwili głoszę Twoje cuda.
Usta me głoszą Twoją sprawiedliwość
Komentarz
O księdze:
- Psałterz charakteryzuje się bogactwem gatunków literackich. Przyjmując je za kryterium podziału, można wyróżnić kilka grup utworów: 1) hymny – uroczyste pieśni pochwalne ku czci Boga (np. Ps 8; 19; 29; 100; 111; 148 – 150), które mogą wyrażać podziw nad dziełem stwórczym Boga (np. Ps 104) i nad Jego działaniem w historii (np. Ps 105). 2) lamentacje – liczne skargi i prośby o pomoc udręczonemu psalmiście, mogą być zbiorowe i indywidualne (np. Ps 3; 5; 13; 22; 44). Wśród lamentacji występują psalmy ufności (np. Ps 4; 11; 16; 62; 121), psalmy dziękczynne jednostki (np. Ps 30; 34; 92, 103) i wspólnoty (np. Ps 66; 117; 124) oraz kolekcja siedmiu psalmów pokutnych (Ps 6; 32; 38; 51; 102; 130; 143). 3) psalmy królewskie, które sławią królowanie Boga (np. Ps 47; 93 – 99), przejawiające się także w rządach dynastii Dawida (np. Ps 2; 18; 21; 45; 89; 110; 132). 4) pieśni Syjonu – modlitwy, które odgrywały szczególną rolę w liturgii świątynnej (Ps 15; 24; 46; 48; 76; 84; 87; 122; 134). Do nich należą też psalmy pielgrzymkowe (np. Ps 122; 126), sławiące świętą Jerozolimę i wyrażające radość ze spotkania z Bogiem w Jego ziemskiej świątyni. 5) pieśni liturgiczne, śpiewane podczas wieczerzy paschalnej i wielkich świąt Izraela. Szczególnie ważny jest tu zbiór hymnów: Hallelu (Ps 113 – 118) i Wielkiego Hallelu (Ps 136). Na ich prorocki charakter wskazał Chrystus, modląc się nimi w ostatnich godzinach ziemskiego życia (np. Mt 26,30). 6) psalmy dydaktyczne, które zawierają pouczenia o wartości prawa Bożego (Ps 25; 34; 111; 119), o sprawiedliwości i dobroci Boga (np. Ps 78; 145), rozważają problem odpłaty za dobre i złe uczynki (np. Ps 37; 49; 73; 112). 7) psalmy mesjańskie, które wprost wyrażają oczekiwanie na Pomazańca Pańskiego (np. Ps 2; 110). Tęsknota za Chrystusem, tj. Mesjaszem, obecna jest także w psalmach królewskich i pieśniach Syjonu. W każdym niemal psalmie można wyróżnić różne gatunki literackie, które nie pozwalają zaklasyfikować ich wyłącznie do jednej grupy.
- Psalmy są utworami poetyckimi. Autorzy zastosowali w nich liczne środki stylistyczne. Najbardziej charakterystycznym elementem poetyki hebrajskiej był paralelizm członów, czyli stychów wersetu. Polegał on na tym, że najczęściej daną myśl poeta zawarł w dwóch następujących po sobie stychach, które tworzyły najmniejszą jednostkę literacką utworu. Z innych środków należy wymienić rym i rytm. Niekiedy psalmiści komponowali swoje dzieła w formie akrostychów, czyli utworów alfabetycznych (Ps 25; 34; 37; 111; 112; 119; 145). Wersety czy strofy psalmu rozpoczynały się wtedy od kolejnych liter alfabetu hebrajskiego.
- Pomimo tak wielkiej różnorodności, będącej wyrazem rozwoju duchowego Izraela, „Psałterz” stanowi jedną zwartą księgę. Myśl przewodnia całego zbioru została zawarta we wprowadzeniu (Ps 1 – 2). Człowiek ma do wyboru dwie drogi życiowe: drogę posłuszeństwa Bożemu Prawu, która prowadzi do szczęścia, oraz drogę buntu, wiodącą do zagłady. Cała historia świata jest wypadkową tego podstawowego wyboru. Psalmista często posługuje się pojęciem „bezbożny” (Ps 1,3-4), które może oznaczać wrogie narody albo człowieka, który sprowadza sprawiedliwych z właściwej drogi. Może nim być nawet nieprzyjaciel wewnętrzny – zło ukryte w sercu ludzkim. Obrazy wojenne, tak często pojawiające się w psalmach, można więc tłumaczyć jako ilustracje walki duchowej.
- Łatwo dostrzec w psalmach rozwój idei szczęścia. Z początku pojmuje się je materialnie jako spokojne życie, posiadanie ziemi, bogactwo, rodzinę, która zapewnia przyszłość. Stopniowo jednak człowiek odkrywa, że prawdziwe szczęście kryje się głębiej. Wypełnianie Prawa prowadzi go do odkrycia wartości nieprzemijalnych. Pociąga to za sobą przemianę relacji z bliźnimi. Pragnienie zemsty na wrogach ustępuje miejsca oczekiwaniu na ich nawrócenie. Podobnie ewoluuje rozumienie nagrody za sprawiedliwe życie i kary za popełnione zło. Początkowo psalmista, który widzi ziemskie powodzenie grzeszników, głośno krzyczy o swej niewinności i domaga się za nią odpłaty. Z czasem jednak uświadamia sobie własną grzeszność i przynależność do grzesznego ludu i pozostawia Bogu wymierzenie wszystkim sprawiedliwości.
- Grecki przekład Biblii, „Septuaginta” (LXX), powstały w egipskiej Aleksandrii już w II w. przed Chr., pogłębia historyczną lekturę „Psałterza”, interpretując go jako proroctwo. W ślad za tą żydowską tradycją, Kościół dostrzega w psalmach zapowiedź tajemnicy Chrystusa i doskonałej wspólnoty czasów ostatecznych. Stąd nasza lektura odwołuje się nie tylko do sensu wyrazowego (dosłownego, historycznego) psalmów, ale szuka także wypełnienia ich treści w Chrystusie i w Kościele.
O dzisiejszym psalmie:
Ps 71,
Bóg ucieczką w starości
1Panie, do Ciebie się uciekam, niech nigdy nie doznam wstydu.
2W Twojej sprawiedliwości wyrwij mnie i ocal, nakłoń ku mnie ucha i wybaw mnie!
3Bądź dla mnie skałą schronienia, domem ucieczki, abyś mnie wybawił! Bo Ty jesteś moją opoką i twierdzą.
4Boże mój, wyrwij mnie z mocy bezbożnego, z ręki występnego i ciemiężyciela.
5Gdyż Ty jesteś nadzieją moją, Panie, Boże, ucieczko moja od młodości.
6Od łona matki opieram się na Tobie,
już w jej wnętrznościach byłeś mym obrońcą.
Ciebie zawsze uwielbiam.
7Dla wielu stałem się jakby zadziwiającym znakiem,
lecz Ty jesteś moim bezpiecznym schronieniem.
8Niechaj uwielbienie wypełni me usta, abym codziennie opiewał Twą chwałę.
9Nie opuszczaj mnie w czas starości, gdy osłabnie ma siła, Ty mnie nie porzucaj!
10Bo zmówili się przeciw mnie wrogowie, ci, co czyhają na me życie, wspólnie się naradzali,
11mówiąc: „Bóg go opuścił, ścigajcie go i schwyćcie, bo nie ma dla niego wybawcy!”.
12Boże, nie oddalaj się ode mnie, Boże mój, wejrzyj ku wspomożeniu memu!
13Niech się zawstydzą i znikną ci, co mnie oskarżają. Niech się okryją hańbą i wstydem, którzy pragną mej zguby!
14Ale ja zawsze będę Ci ufał i nie przestanę Ciebie uwielbiać!
15Moje usta będą głosić Twą sprawiedliwość, cały dzień Twoje zbawienie, bo nawet nie znam jego miary!
16Będę powracał do wielkich dzieł Pana Boga; będę wspominał tylko Twoją sprawiedliwość.
17Boże, pouczałeś mnie od młodości i dotąd głoszę Twoje cuda.
18Lecz i w starości, w wieku sędziwym, nie opuszczaj mnie, Boże, bym mógł opowiadać o mocy Twojej, całemu przyszłemu pokoleniu o Twej potędze.
19Tak wzniosła jest, Boże, sprawiedliwość Twoja! Ty dokonałeś wielkich rzeczy, Boże, któż podobny do Ciebie?
20Wiele trudnych utrapień na mnie zesłałeś, lecz zawsze przywracałeś mi życie, więc z głębi ziemi znowu mnie wydobędziesz.
21Przymnóż mi szacunku i znowu mnie pociesz.
22A ja wielbić będę na lirze Twoją wierność, Boże, psalm Ci zagram na cytrze, Święty Izraela!
23Zaśpiewam dla Ciebie radosnymi wargami i całym sobą, bo mnie odkupiłeś.
24Także i język mój codziennie będzie głosił Twoją sprawiedliwość, gdyż się zawstydzą i doznają hańby, którzy pragną mej zguby.
- Cały Psalm 71. to lamentacja psalmisty, często nazywa się „modlitwą starca”. W czasach psalmisty za starca uważano już człowieka pięćdziesięcioletniego! Psalm jest pomocą w refleksji nad przemijaniem i pomaga zaakceptować naturalny proces starzenia się. Dla osób młodych to szkoła solidarności z wcześniejszym pokoleniem: uczy szacunku i postawy dobrego pasterza, który nosi na rękach owce słabe i chore. Zbyt często za pięknym określeniem „złota jesień” ukrywamy lęk przed starością. Trzeba więc przywrócić dojrzałemu wiekowi jego godność i ponownie odkryć jego wartość. Osoby dojrzałe ze swoim doświadczeniem obecności Boga w różnych okolicznościach życia stają się świadkami wierności i niezawodności Boga. Młodzi z wielką korzyścią mogą czerpać z tego bogactwa.
Ewangelia (Mk 6, 17-29)
Ścięcie Jana Chrzciciela
Słowa Ewangelii według świętego Marka
Herod kazał pochwycić Jana i związanego trzymał w więzieniu, z powodu Herodiady, żony brata swego Filipa, którą wziął za żonę.
Jan bowiem wypominał Herodowi: «Nie wolno ci mieć żony twego brata». A Herodiada zawzięła się na niego i rada byłaby go zgładzić, lecz nie mogła. Herod bowiem czuł lęk przed Janem, znając go jako męża prawego i świętego, i brał go w obronę. Ilekroć go posłyszał, odczuwał duży niepokój, a przecież chętnie go słuchał.
Otóż chwila sposobna nadeszła, kiedy Herod w dzień swoich urodzin wyprawił ucztę swym dostojnikom, dowódcom wojskowym i osobom znakomitym w Galilei.
Gdy córka Herodiady weszła i tańczyła, spodobała się Herodowi i współbiesiadnikom. Król rzekł do dziewczęcia: «Proś mię, o co chcesz, a dam ci». Nawet jej przysiągł: «Dam ci, o co tylko poprosisz, nawet połowę mojego królestwa».
Ona wyszła i zapytała swą matkę: «O co mam prosić?»
Ta odpowiedziała: «O głowę Jana Chrzciciela».
Natychmiast weszła z pośpiechem do króla i prosiła: «Chcę, żebyś mi zaraz dał na misie głowę Jana Chrzciciela».
A król bardzo się zasmucił, ale przez wzgląd na przysięgę i na biesiadników nie chciał jej odmówić. Zaraz też król posłał kata i polecił przynieść głowę jego. Ten poszedł, ściął go w więzieniu i przyniósł głowę jego na misie; dał ją dziewczęciu, a dziewczę dało swej matce.
Uczniowie Jana, dowiedziawszy się o tym, przyszli, zabrali jego ciało i złożyli je w grobie.
Komentarz
O księdze:
- Już od II w. tradycja jednogłośnie przypisuje drugą w kanonie Ewangelię Markowi, który jest też nazywany imieniem Jan (Dz 12,12.25). Był on z pochodzenia Żydem. Matka jego miała w Jerozolimie dom, w którym pierwsi chrześcijanie zbierali się na modlitwę (Dz 12,12). Gdy Paweł i Barnaba wyruszyli w pierwszą podróż misyjną, Jan Marek dołączył do nich, potem jednak w Perge opuścił ich i wrócił do Jerozolimy (Dz 13,5.13). Na podstawie 2 Tm 4,11 można wnioskować, że w latach sześćdziesiątych był w Rzymie. Tam, zgodnie ze świadectwem tradycji, współpracował przez jakiś czas z apostołem Piotrem (1P 5,13). W swojej Ewangelii znacznie oparł się na osobistych wspomnieniach Piotra. Święty Justyn uważa nawet Ewangelię Marka za „Pamiętniki Piotra”.
- Według starożytnej tradycji, Marek napisał swoją Ewangelię „na prośbę braci w Rzymie”, kierując ją szczególnie do chrześcijan nieżydowskiego pochodzenia. Powstała Ona przed zburzeniem przez Rzymian jerozolimskiej świątyni w 70 r.
- Zasługą Marka jest stworzenie nowego gatunku literackiego, zwanego ewangelią. Kiedy Marek pisał swoje dzieło, nie istniał jeszcze schemat ciągłego opisu życia i działalności Jezusa. Pierwotna tradycja przekazywała dla potrzeb katechetycznych poszczególne słowa i czyny Jezusa, łączone w tematyczne cykle, pośród których mogły się znajdować: historia Męki, nauczanie w przypowieściach, dyskusje z faryzeuszami i saduceuszami. Nie można wykluczyć, że niektóre tych zbiorów były już utrwalone na piśmie. Nikt jednak przed Markiem nie podjął się skomponowania z tych elementów ciągłego opisu życia Jezusa.
- Marek uporządkował treść Ewangelii w dwojakim spojrzeniu: geograficznym i teologicznym.
- Pierwsze spojrzenie ma na względzie miejsca nauczania Jezusa i na ich podstawie ukazuje całą Jego działalność. Można tu wyróżnić następujące etapy: 1) wydarzenia przygotowujące wystąpienie Jezusa (Mk 1,1-13); 2) działalność Jezusa w Galilei (Mk 1,14 – 7,23); 3) działalność Jezusa poza Galileą – na terenie Syrii i Iturei (Mk 7,24 – 9,50); 4) podróż do Jerozolimy (Mk 10); 5) działalność Jezusa w Jerozolimie; mowa o przyszłym ucisku chrześcijan i zburzeniu świątyni (Mk 11 – 13); 6) Ostatnia Wieczerza, proces, Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie (Mk 14,1 – 16,8); 7) zakończenie (Mk 16,9-20). Powyższa struktura jest redaktorskim pomysłem Marka. Uporządkował on świadectwa Piotra według ustalonych ram geograficznych. Inni ewangeliści, piszący później, przejęli od niego ten ogólny schemat, choć cały materiał porządkowali według innych założeń teologicznych.
- Obok struktury geograficznej w Ewangelii według św. Marka jest jeszcze struktura teologiczna. W oparciu o nią całość dzieli się na dwie części, które w podobny sposób się zaczynają i kończą. Na początku każdej części jest mowa o głosie z nieba, który objawia Jezusa jako Syna Bożego (Mk 1,11; 9,7), na końcu natomiast jest wyznanie wiary w Jezusa jako Chrystusa (Mk 8,29) i Syna Bożego (Mk 15,39). W takim ujęciu każda z części ma za zadanie doprowadzić do odpowiedzi na pytanie: Kim jest Jezus? Pytanie to pojawia się najpierw w ustach apostołów (Mk 4,41), a potem jest postawione przez samego Jezusa (Mk 8,27). Teologiczny układ Ewangelii jest zgodny z jej pierwszym zdaniem (Mk 1,1), które wskazuje na to, że w czasie swojej działalności Jezus objawił się jako Chrystus i jako Syn Boży. Pierwsza część (Mk 1,9 – 8,30) ukazuje więc Jezusa jako Chrystusa, który naucza o królestwie Bożym i oczekuje od ludzi zrozumienia istoty tego królestwa, choć nawet uczniowie i Jego krewni nie pojmują Jego nauki (Mk 3,5.21; 4,13). Jezus mówi tajemniczo w przypowieściach (Mk 4). Cudami i czynami objawia swoją Boską godność, domaga się jednocześnie zachowania tajemnicy (np. Mk 3,12; 5,43; 7,36; 8,30). W drugiej części (Mk 8,31 – 16,8) Jezus objawia się jako Syn Boży. Nadal czyni cuda, ale już nie żąda, aby zachowywano milczenie na temat Jego czynów i ukrywano, kim jest. Nie kładzie również nacisku na rozumienie królestwa Bożego, lecz koncentruje się na wymaganiach, jakie ono stawia, i warunkach wejścia do niego, wśród których istotne jest uczynienie z własnego życia ofiary i wyzbycie się tego wszystkiego, co blokuje duchową wolność człowieka. Ponadto druga część składa się jakby z trzech etapów, poprzedzonych zapowiedzią Męki i Śmierci Jezusa (Mk 8,31-33; 9,30-32; 10,32-34), w których Jezus wyjaśnia uczniom tajemnicę cierpiącego Syna Człowieczego.
- Marek w swojej Ewangelii przekazuje niewiele mów Jezusa, obszernie natomiast opisuje dokonywane przez Niego uzdrowienia. Nadprzyrodzone interwencje nadają nauce Jezusa szczególne znaczenie i ukazują Jego Boskie posłannictwo. Wskazują również na to, że wraz z Jezusem nadeszły nowe czasy. Cuda są dowodem tego, że w Nim działa sam Bóg, który przychodzi do człowieka, aby przynieść mu wyzwolenie od wszelkiego zła: zarówno fizycznego, jak i duchowego.
O czytaniu:
- Przytaczając różne opinie o Jezusie, ewangelista przygotowuje niejako grunt pod wyznanie wiary, które uczyni Piotr (Mk 8,28n). Pokazuje też, że między Janem a Jezusem istnieje ścisły związek. Jan bowiem przygotowywał ludzi na Jego przyjście. W swojej nauce wzywał do wierności Bożemu prawu, a w końcu poniósł śmierć za prawdę. Taki los często spotykał i do dziś spotyka świadków Jezusa. W chrześcijańskim języku greckim takiego samego słowa używa się na określenie świadka i męczennika: martys. Wszyscy bowiem, którzy oddają swoje życie za Ewangelię, dają najbardziej wymowne świadectwo, że w niej jest zawarta prawda. Ofiarując samych siebie, naśladują Jezusa, który oddał życie dla zbawienia ludzi.
- Środki masowego przekazu podają wyniki sondaży opinii publicznej. Wśród nich szczególne zainteresowanie wzbudzają badania, które ujawniają różne rozumienie oraz stopnie akceptacji zasad wiary i moralności chrześcijańskiej. Publikowane dane pokazują duże rozbieżności wśród tych, którzy deklarują wiarę, a nawet przynależność do Kościoła. W niektórych publikacjach pojawia się fundamentalne pytanie o osobę Jezusa z Nazaretu. Podobnie do innych opinii również odpowiedzi na to zasadnicze pytanie są różne, a czasem całkiem sobie przeciwne: jedne wypowiedzi mniej lub bardziej wzajemnie się uzupełniają, inne zaś częściowo lub całkowicie się znoszą. Pluralizm opinii w tym drugim znaczeniu nie jest wartością. Właśnie jako przykład takiego braku poznania tożsamości Jezusa ewangelista przytacza rozbieżne wypowiedzi adresatów galilejskiej działalności, pokazując, że wielość i zróżnicowanie zdań nie tylko nie pomnażają wiedzy o Nim, ale nawet przeszkadzają w poznaniu prawdy o Nim. Pomimo mnożenia opinii ludzie nie zbliżają się do poznania tej prawdy. Wygłaszanie różnych przekonań nie jest wartością samą w sobie. Ludzie nie poznają Jezusa z samej dyskusji o Nim. Wzmianka o Janie Chrzcicielu i jego śmierci oprócz tego, że wprowadza do obszernego opowiadania o jego męczeństwie, wskazuje na przyczynę tego braku poznania Jezusa.
- Dwadzieścia wieków temu Jan Chrzciciel zwrócił się tylko z jednym zarzutem do adresatów swojej działalności: „Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie” (J 1, 26). Jan nie poznaje Jezusa sam od siebie, co wyznaje przed swoimi słuchaczami: „Ja nie znałem Go, ale posyłający mnie, aby chrzcić w wodzie, Ten mi powiedział: «Nad którym zobaczysz Ducha zstępującego i spoczywającego na Nim, Ten jest chrzczącym w Duchu świętym»” (J 1, 33). Właściwe poznanie Jezusa urzeczywistnia się dopiero w bezpośrednim spotkaniu z Nim. Tym, co daje interpretację wydarzeń związanych z tym spotkaniem jest słowo Boga. Tym, co ujednoznacznia Jego słowo, odnosząc je do właściwej osoby, jest działanie Ducha Świętego. Koniecznością życia chrześcijańskiego jest poznanie Jezusa. Nie ma tego poznania, jeśli człowiek nie przyjmie słowa pochodzącego od Ojca i nie otworzy się na działanie Ducha Świętego. Adresatami zarzutu Jana byli ci, którzy uważali się za ludzi religijnych, wierzących w Boga, a mimo to nie tyle odrzucili samo wezwanie do nawrócenia, ile zamknęli się na poznanie zapowiedzianego przez Chrzciciela. To nierozpoznanie Jezusa oznaczało brak nawrócenia. Podobnie może być dzisiaj. Niepoznanie Jezusa grozi również tym, którzy uchodzą w oczach innych za ludzi religijnych, wierzących i praktykujących. Chociaż jest On rzeczywiście obecny wśród nich, to jednak ta bliskość nie zostaje w pełni dostrzeżona, a uznanie Jego osoby ogranicza się do słownych formuł w powtarzanych deklaracjach.
- Scena w Nazarecie pokazuje, że nauczanie Jezusa spotkało się z niezrozumieniem tych, którzy powinni Go znać najlepiej. Przypadek Heroda zaś potwierdza, że nawet częste słuchanie nauczania nie prowadzi samo z siebie do zmiany w życiu słuchacza. Największy opór wywoływało wtedy i wywołuje dzisiaj wezwanie do nawrócenia. Sprzeciw ten pochodzi nawet od tych, którzy uważają, że mają bliską relację do Jezusa. Wezwań do zmiany życia nie słucha się nigdy z przyjemnością, zwłaszcza jeśli pochodzą od osób stale przebywających wśród ich adresatów, w jakiś sposób bliskich słuchającym. Stąd sentencja Prorok (nigdzie) nie jest wzgardzony, jeśli nie w swojej ojczyźnie, wśród krewnych i w swoim domu (Mk 6, 4). świadomości rozdźwięku między treścią wezwania a faktyczną na nie odpowiedzią pochodzą wyrzuty sumienia (Mk 6, 20). Ludzie, którzy wzywają do zmiany dotychczasowego stylu życia nie są dobrze przyjmowani przez swoich współczesnych. Nie są słuchani ci, którzy mówią o konieczności zmiany, odstąpienia od dotychczasowego postępowania. Głoszący takie rzeczy narażają się na antypatię, odrzuceni a czasem nawet na prześladowania. O wiele chętniej słucha się ludzi, którzy potwierdzają postawę i poglądy. Popularni są ci, którzy wygłaszają okrągłe słów nie narażają się nikomu, unikają drażliwych tematów, zawsze są na miejscu. Opinia publiczna premiuje tych, którzy starają się zyskać jej sympatię za wszelką cenę.
- Program Jana był prosty i jednoznaczny. Żąda on nawrócenia, powrotu Boga, respektowania Jego osoby i Jego woli, zwraca się do tych, którzy przez swoje postępowanie znajdują się daleko od Boga, żyją w grzechu, sprzeciwie i nieposłuszeństwie. Rodzi to konflikt Jana ze współczesnymi. Konflikt ten powinien być jednak właściwie interpretowany. Pójście pod prąd, nonkonformizm, sprzeciw wobec opinii większości same przez się nie przesądzają o autorytecie Jana. Błędem byłoby tłumaczyć jego działalność w kluczu politycznym, społecznym i psychologicznym. Podstawą jego misji jest jego powołanie. Od początku swego istnienia, od zwiastowania jego narodzenia Zachariaszowi, ojcu Jana, został przeznaczony do Bożego zadania i obdarzony Duchem Bożym. Marek przedstawia to powołanie Jana w słowach Boga do Syna o posłaniu przed Nim zwiastuna (Mk 1, 2). Jan nie występuje więc tylko we własnym imieniu. On mówi w imieniu Boga, jest Jego wysłannikiem. Kiedy przeciwnicy pytają Jezusa: Jakim pra to czynisz?, Jezus przenosi to pytanie na Jana (Mk 11, 28-30): Czy chrzest Ja pochodził z nieba, czy też od ludzi? Inaczej mówiąc: Czy za działalnością stoi sam Bóg, który go posłał? Czy chodzi po prostu o zwykłą sprawę ludzi? Od odpowiedzi na te pytania zależy, czy usłyszane słowa są zobowiązujące, czy należy ich słuchać. Jeśli jakiś człowiek występuje we własnym imieniu, to może on głosić tylko ludzkie sprawy, mniej lub bardziej zyskiwać opinię publiczną i od niej zależeć. Wartość jego głoszenia jest oceniana według skuteczności, działalność -według stopnia akceptacji przez opinię publiczną. Działalność Jana nie może być oceniana według kryteriów czysto ludzkich. Jan przychodzi na polecenie Boga i to decyduje o powadze jego misji oraz o jego osobistym autorytecie. Za pośrednictwem Jana każda osoba zostaje poddana Bożym wymaganiom.
- Jeśli nawet droga przemiany życia może sprawiać ból, wywoływać wewnętrzny opór, to wszystko, co trudne w wezwaniu do nawrócenia, pochodzi od Tego, który jest dawcą prawdziwego dobra i nie każe spłacać żadnych rat ani odsetek za ostateczne szczęście, jakie ofiaruje. Nawrócenie nie polega na torturowaniu samego siebie, ale jest postawą ukierunkowaną na jasny cel, którym jest trwanie w prawdziwym szczęściu. Z tego powodu jest ono drogą coraz większej radości i coraz mniejszego smutku.